|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 7
|
Aborcja?
Witam,
to moj pierwszy post na tym forum. Z gory przepraszam za brak polskich znakow, ale nie mam mozliwosci ich uzyc. Przeczytalam tutaj wiele watkow, jednak chcialabym sie z Wami podzielic moja sytuacja i prosic o opinie. Mam 25 lat, studia skonczylam, ale nie mam pracy. Obecnie jestem na stypendium w Niemczech, dwa miesiace temu zaczelam spotykac sie z chlopakiem, tabletek antykoncepcyjnych ze wzgledu na moje problemy zdrowotne nie moge brac, wiec zabezpieczalismy sie prezerwatywami. Pech chcial, ze w srodku moich plodnych dni, prezerwatywa nam sie zsunela :/, stalo sie to kolo poludnia, po godzinie 18 (czyli mniej niz 10h) wzielam tabletke po (niemiecki odpowiednik Escapelle, w aptece chlopak wyraznie powiedzial, ze jestem w trakcie moich dni plodnych). Mimo wszystko tabletka nie zadzialala i jestem w ciazy (nie wierzlam w to, dopiero pozniej zaczelam szukac na forach i znlazlam informacje, ze dziala glownie przed owulacja, jesli sie wezmie po owulacji bardzo czesto dochodzi do zaplodnienia, tej informacji nie znalazl na ulotce ani ja na ulotce odpowiednika polskiego). Caly czas placze, nigdy nie bylam przeciwnikiem aborcji, jesli kobieta potrafi zniesc to psychicznie, ale sama nigdy nie wierzylam, ze moze mnie to spotkac. Nie radze sobie teraz psychicznie, zwlaszcza, ze hormony bardzo mi szaleja.. raz dziecko chce raz nie moge sobie tego wyobrazic. Pracy nie mam, w marcu konczy mi sie stypendium i ubezpieczenie, musialabym wrocic do Polski, nikt kobiety w 5 miesiacu nie zatrudni, nie obowiazuje mnie zaden zasilek, tutaj w Niemczech rowniez nie, bo dostaje stypendium, wiec nie odprowadzam podatkow, wiec nic mi sie nie nalezy, tylko po porodzie dostalabym Kindergeld, ale to jest ok 180âŹ, co jest niemozliwe, zeby sie z tego utrzymac...nawet w Polsce. Na wsparcie rodziny nie mam co liczyc, mama ma problemy zdrowotne i nie wyobrazam sobie obciazenia moich rodzicow mna z dzieckiem. Chlopak z ktorym mam dziecko podchodzi do sprawy inaczej, uwaza, ze skoro stosowalismy antykoncepcje, to znaczy, ze jestesmy swiadomi, ze nie chcemy dziecka, wiec to nie jest latwe, ale powinnam miec zabieg (w Niemczech jest to legalne). Z drugiej strony powiedzial, ze jakbym chciala dziecko zatrzymac, wtedy mi pomoze, bo nie wyobraza sobie, ze zostane z tym sama i nie bedzie przy wychowywaniu dziecka, ale ostatnio jak mu powiedzialam, ze wole zatrzymac zaczal zalamywac sie, mowi, ze boi sie zostac ojcem, ze nie bedzie czul wiezi z dzieckiem, ze nie czuje sie gotowy, ze nie planowal byc ojcem przez nastepne 10 lat (jest 4 lata ode mnie mlodszy, nie pracuje, studiuje) i po prostu sie boi, nie chce tego, ale mi pomoze. I teraz to co czuje, z jednej strony bardzo nie chce usuwac, ale nie chce zyc z kims kto jest ojcem i moze traktowac dziecko jako cos co zniszczylo jego marzenia. Ze mna jest podobnie, mialam inne plany, dzieci planowalam za ok 3 lata, przygotowujac sie do tego wczesniej i majac je z kims kogo jestem pewna. Jego nie poznalam az tak dobrze, wiadomo jak to jest na poczatku, wszystko pieknie kolorowo, rozmawiamy teraz duzo, jestesmy ze soba szczerzy, on nie ukrywa emocji ani ja. Ja tez nie czuje sie gotowa na dziecko, moze z jednej strony mam juz swoje lata i skonczone studia, ale nie mam pracy, nie mam stabilnego zwiazku, nie jestem pewna jak to ma wygladac, wiem, ze jak zacisne zeby to dam rade, ale nie wiem czy chce takiego zycia dla mojego dziecka, zwlaszcza jesli sie okaze, ze bede samotna matka, bo tak tez moze byc. Z drugiej strony nie czuje, ze to ja powinnam podejmowac decyzje o przerwaniu ciazy, bo plod zaczal sie rozwijac (obecnie okolo 5mm), ale zatrzymanie jej wydaje mi sie z drugiej strony egoistyczne i nieodpowiedzialne w mojej sytuacji. Bardzo prosze o szczere opinie, mam wrazenie, ze ja nie jestem wstanie patrzec na to ani troche obiektywnie, cokolwiek nie wybiore.. nie wiem czy dam rade
Edytowane przez MalaMi2222 Czas edycji: 2015-12-09 o 12:28 |
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Aborcja?
A kto powinien podjąć decyzję, jeśli nie ty?
Wizaż ma za ciebie podjąć decyzję? 5 mm - na razie to zlepek komórek. Im dłużej będziesz zwlekać, tym to będzie trudniejsze. Ja nie wiem na ile silna jest w tobie potrzeba bycia matką, a na ile to kwestia wychowania, że "aborcja to zło" - że się wahasz.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2015-12-09 o 12:18 |
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 937
|
Dot.: Aborcja?
Ale autorka wyraźnie napisała, że nie chce usuwać, ale się boi. Gdyby usunęła mogłaby tego później żałować i mieć wyrzuty sumienia.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Aborcja?
ja tam tego nie widzę.
Jak dla mnie jest tam napisane "raz dziecko chce, raz nie mogę sobie wyobrazić", "Ja tez nie czuje sie gotowa na dziecko" oraz "jednej strony bardzo nie chce usuwac, ale nie chce zyc z kims kto jest ojcem i moze traktowac dziecko jako cos co zniszczylo jego marzenia. Ze mna jest podobnie, mialam inne plany, dzieci planowalam za ok 3 lata, przygotowujac sie do tego wczesniej i majac je z kims kogo jestem pewna."
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2015-12-09 o 12:28 |
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 232
|
Dot.: Aborcja?
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2015-12-09 o 12:51 |
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Aborcja?
Nikt rozsądny i dojrzały emocjonalnie nie będzie Ci radził, że masz usunąć albo nie usuwać.
To jest niestety jedna z tych trudnych życiowych decyzji, które dorosły człowiek musi podjąć samodzielnie. I ponieść jej konsekwencje. |
|
|
|
#7 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Aborcja?
Staralam sie pisac jak najmniej emocjonalnie, o dziecku marzylam od zawsze, ale moj wieloletni zwiazek rozpadl sie 10 miesiecy temu i dopiero teraz odwazylam zaczac sie spotykac z kims na nowo i to mi sie przytrafilo. Nie chce czekac, chce podjac decyzje i miec za soba, jestem bardzo tym zmeczona. W sprawie decyzji chodzi mi o to, ze gdybym planowala ta ciaze, od momentu, gdybym dowiedziala sie o ciazyczulabym sie matka i odpowiedzialna za plod, obecnie gdy ciazy nie chce, przeraza mnie, ze mam to traktowac jak zlepek komorek. W koncu to cos co sie rozwija, z jednej strony jest czescia mnie, ale z drugiej powstaje z tego cos niezalezne ode mnie, nie wiem czy pozniej poradze sobie z mysla, ze moglam miec dziecko, ale postanowilam usunac.
|
|
|
|
#8 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata
Wiadomości: 874
|
Dot.: Aborcja?
Cytat:
Bądźmy dojrzali- współżyjemy = mamy świadomość, że możemy wpaść, nawet gdy się zabezpieczamy. A jeżeli tej świadomości nie mamy to nie bawimy się w dojrzałych ludzi i nie uprawiamy seksu. Nie od dziś wiadomo, że seks może się skończyć nieplanowaną ciążą. |
|
|
|
|
#9 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Aborcja?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5374238 9]Nikt rozsądny i dojrzały emocjonalnie nie będzie Ci radził, że masz usunąć albo nie usuwać.
[/QUOTE] ze wzgledu na to, ze jestem daleko od mojego rodzinnego miasta i rozmawialam o tym tylko z paroma najlepszymi przyjaciolkami przez Skypea, hormony mi buzuja i mam wahania nastrojow, chcialam przeczytac opinie osob, ktore moga spojrzec na to z wiekszej perspektywy lub przeczytac posty od osob, ktore byly w podobnym polozeniu, jakie decyzje podjely i jak sie z tym czuja. Nie chce podjac decyzji pochopnie, pod wzgledem emocji. Zwlaszcza, ze od lat ginekolog mnie straszy, ze moge miec problemy z zajsciem w ciaze (a tu prosze..), bo nie zawsze dochodzi u mnie do owulacji a po 30tce moze mi byc o wiele trudniej. |
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 937
|
Dot.: Aborcja?
No właśnie chodzi o to co czujesz. Wyobraź sobie jakbyś się czuła, gdybyś postanowiła urodzić i jak jakbyś postanowiła usunąć. Nie słuchaj innych. Zrób to co ty chcesz i jak czujesz. Tak, żebyś nie żałowała.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
|
|
|
#11 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Aborcja?
Cytat:
Z tego, że jakaś tam pani w internecie napisze, że jej się świetnie ułożyło życie po tym jak urodziła, albo kiedy napisze, że jej nie zabiły wyrzuty sumienia po tym jak usunęła niechcianą ciążę - dla Ciebie nie wyniknie absolutnie nic. |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Aborcja?
Przecież to diametralnie zmienia sens całego wątku.
Wówczas moja rada - nie rób.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
#13 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 232
|
Dot.: Aborcja?
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2015-12-09 o 15:29 |
|
|
|
#14 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Aborcja?
Cytat:
---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5374262 4]Moim zdaniem tracisz tutaj czas. Takie wątki lubią się przeradzać w kłótnie tych co za, z tymi co przeciw, ale to dla Ciebie nie będzie miało żadnego znaczenia, bo to Twoje życie i decyzja musi być/będzie tylko Twoja. Z tego, że jakaś tam pani w internecie napisze, że jej się świetnie ułożyło życie po tym jak urodziła, albo kiedy napisze, że jej nie zabiły wyrzuty sumienia po tym jak usunęła niechcianą ciążę - dla Ciebie nie wyniknie absolutnie nic.[/QUOTE] Masz racje, dziekuje Ci bardzo za opinie. Czuje sie po prostu bardzo zagubiona. |
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Aborcja?
Ja generalnie jestem zdania, że każda z nas powinna sama móc decydować czy chce się dokonać aborcji czy nie. Ale jak sama zachowałabym się w podobnej sytuacji? Ciężko powiedzieć.
Autorce proponuje podobnie jak inne koleżanki dokładne przemyślenie całej sprawy i podjęcie samemu decyzji a nie oglądanie się na opinie innych. To ty potem będziesz musiała sobie z nią radzić a nie my. Jeśli zdecydujesz się zachować dzidzie to oki na pewno łatwo nie będzie, ale wydaje mi się, że zawsze jakoś się uda poradzić. Jeśli zdecydujesz się jednak na aborcje to dokładnie ją przemyśl, bądź pewna na 100% a nie pod czyjąś presją. To ty potem będziesz musiała z tą decyzją żyć, więc jeśli nie będziesz bardzo pewna jej możesz mieć potem problemy psychiczne. Tak więc nie pozostaje nic innego jak dokładnie rozważenie wszystkich opcji i podjęcie takiej ostatecznej decyzji. |
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Aborcja?
Masz racje, chlopak uwaza to samo, ja z reszta tez bym napisala to osobie, ktora by mnie zapytala o moje zdanie, jednak gdy sama sie w tej sytuacji znalazlam nic nie wydaje sie juz takie bialo - czarne. W duzej mierze pewnie to moje hormony, mam wszystkie mozliwe objawy ciazy i srednio to znosze, wiec ciezko mi o tym chocby na chwile zapomniec, zeby pozniej przemyslec sprawe na spokojnie. Dziekuje bardzo za Twojego posta. |
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Aborcja?
Tylko z powodu swoich marzeń, postrzegasz zarodek jak dziecko a nie jak zlepek komórek. Nie masz już neutralnego stosunku, który umożliwiłby podejmowanie decyzji na zimno.
Co innego "planuję mieć dziecko w nieokreślonej przyszłości" a co innego "marzę o dziecku, tylko jeszcze nie stanęłam na nogi"
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
#18 |
|
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
|
Dot.: Aborcja?
Wątek na wizażu tylko pogłębi twoje zagubienie. Z twoich wypowiedzi tutaj jasno wynika ku której opcji się skłaniasz ale niewątpliwie zaraz się tutaj rozpęta burza, która w niczym ci nie pomoże. Odetnij się od neta i głęboko zastanów co jest dla ciebie najlepsze. To twoje życie więc nie pozwól aby o tak ważnej sprawie decydowały opinie obcych ludzi w intrenecie.
|
|
|
|
#19 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 094
|
Dot.: Aborcja?
Masz 5 opcji do przemyslenia.
1-usunac 2-urodzic i osobiscie sprwowac opieke z pomoca partnera 3-urodzic i zaraz oddac do adopcji 4-urodzic i umiescic dziecko czasowo w placowce typu zlobek tygodniwy lub dom dziecka 5-zglosic sie do domu samotnej matki W Twojej sytuacji rozpatrywalabym opcje 2,4 i 5 bo widze ze chcesz miec to dziecko,a piszac chyba liczylas po cichu ze wszyscy beda Ci odradzac aborcje |
|
|
|
#20 |
|
Are you talking to me?!
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Aborcja?
Zastanów się, czy nie chcesz dziecka, bo najzwyczajniej w świecie nie masz kasy na jego wychowanie, czy nie chcesz w ogóle być w tym momencie życia matką.
__________________
|
|
|
|
#21 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Aborcja?
Cytat:
Jest duże prawdopodobieństwo, że "jakoś to będzie". Tylko pytanie czy przez kilka lat chcesz żyć na tym poziomie, bo miałaś pecha. Plus to na pewno legalna aborcja, gdzie ryzyko powikłań jest mniejsze. Pewnie w tej chwili wchodziłaby w grę aborcja farmakologiczna, więc to jeszcze minimalizuje to ryzyko. Możesz także oddać dziecko do adopcji, ale coś mi się wydaje, że nie będziesz w stanie tego zrobić. Weź pod uwagę też zdanie ojca dziecka, ale ostateczna decyzja musi należeć do Ciebie. Ja na Twoim miejscu nawet bym się nie zastanawiała, ale to ja, bo mam jasne poglądy na tę kwestię. Zabezpieczałaś się i miałaś pecha. Trudno, tak bywa. Niestety teraz musisz podjąć decyzję zgodną ze sobą i swoim sumieniem. Powodzenia (o ile można tak napisać) i daj znać jak się sprawy potoczyły. Jeśli potrzebujesz porozmawiać z kimś to możesz napisać na priv.
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy... |
|
|
|
|
#22 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 77
|
Dot.: Aborcja?
Pech to pech. Rozumiem te, które obstawiają za aborcją. Ja bym się na to nie zdecydowała, chociaż w tym momencie nie chciałabym dzieci. Wydaje mi się, że aborcja może być zbyt obciążająca psychicznie. Ogólnie każda kobieta powinna mieć prawo decydować o sobie, mnie wyrzuty sumienia by zjadły.
W realnym świecie rzadko kiedy mamy "wlasciwy" moment na dziecko. Zawsze jakieś plany, a to kariera, a to szkoła, a to coś innego. |
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 421
|
Dot.: Aborcja?
Moim zdaniem powinnam bardzo poważnie przemyśleć aborcję.
Z czego zamierzasz się utrzymywać w ciąży, po narodzinach dziecka? Co jeśli chłopak faktycznie odejdzie, bo sytuacja go 'przerośnie'? Mało to jest sytuacji gdzie chłopak który nawet na początku chciał dziecka załóżmy miesiąc po narodzinach stwierdza że to za dużo, że dziecko płacze i same problemy i się ulatnia? A w tym przypadku mamy pana, który otwarcie mówi że dziecka nie chce. Co do argumentu, że w wyniku aborcji mogą wyniknąć komplikacje no błagam, a przy porodzie to mało komplikacji? Mało to przypadków gdy chociażby pęknie krocze i połączy się z odbytem? Na studiach mieliśmy taką pacjentkę. No generalnie nieciekawie jest wtedy.Mało to krwotoków, czy innych, gorszych scenariuszy? Nie demonizowałabym aborcji, szczególnie że to dopiero początek ciąży. Plus Autorko, nie ukrywajmy że nie tylko ciężej Ci będzie żyć jako samotna matka, utrzymać siebie i dziecko, ale co jeśli będziesz chciała ponownie stworzyć związek? Niestety nie ma co się oszukiwać - wielu mężczyzn nie chce partnerki z dzieckiem i nie można mieć im tego za złe, więc jeśli chcesz znaleźć miłość (jeśli z ojcem dziecka nie wyjdzie, a wg mnie pewnie nie wyjdzie jeśli dziecko zatrzymasz, bo on go nie chce) to będziesz miała to bardzo utrudnione. Co do obciążenia psychicznego po aborcji, czytałam kiedyś badania, że jednak kobiety wcale nie mają rys na psychice, tzn jakiś odsetek ma, ale bardzo niewielki. Większość decyduje się później na dziecko i są szczęśliwymi matkami, wcale się nie wieszają. Moim zdaniem więcej jest przypadków gdy kobieta nie kocha urodzonego dziecka, wmawia mu że jest największym błędem jej życia, żałuje że się urodziło, itp. I później mamy takie Madzie z Sosnowca. No ale to każdego decyzja..
__________________
Edytowane przez hoacynka Czas edycji: 2015-12-09 o 15:14 |
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Aborcja?
Och, marzenia często nie pokrywają się z rzeczywistością.
Miała być dziewczyna-jest chłopiec. Miało być zdrowe-jest chore. Miał być jak znajdę pracę - trafiło się jak jestem bezrobotna. Różnie się w życiu trafia. Chodziło mi o to, że dla ciebie zarodek nie jest już anonimowym zlepkiem komórek i dlatego się wahasz.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
#25 |
|
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 819
|
Dot.: Aborcja?
Ja osobiście też jestem przeciwniczką aborcji (podobnie jak morbidesse) ale decyzja należy do Ciebie .
Ja nie mogłabym żyć ze świadomością , że zabiłam dziecko . Tak dziecko , dla mnie dzieckiem jest od momentu poczęcia . Będać w ciąży również miałam chwiejne dni , raz chciałam , raz nie ale gdy zaczęłam czuć ruchy dziecka , urodzilam ją - wiedziałam , że oddałabym wlasne zyce za nią . I choć bylo ciężko jest moją miloscia zycia.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
|
|
#26 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 421
|
Dot.: Aborcja?
Cytat:
A Autorka ma chłopaka który nie chce dziecka, sytuacja finansowa słaba i oparcia w kimkolwiek brak .
__________________
|
|
|
|
|
#27 | |
|
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
|
Dot.: Aborcja?
Cytat:
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 99
|
Dot.: Aborcja?
Cytat:
|
|
|
|
|
#29 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 232
|
Dot.: Aborcja?
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2015-12-09 o 16:36 |
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 421
|
Dot.: Aborcja?
Ty wiesz jaka jest ściągalność alimentów?
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:02.










no błagam, a przy porodzie to mało komplikacji? Mało to przypadków gdy chociażby pęknie krocze i połączy się z odbytem? Na studiach mieliśmy taką pacjentkę. No generalnie nieciekawie jest wtedy.
.

