Scend Barł czyli Scent Bar LVIII

[Betty83]

chyba przegapiłam poród
Red
ale mam nadzieję, że było lekko i już po


Ewuś, śliczne zdjęcie


próbuję ogarnąć logistycznie jutrzejszy dzień: młodsza ma o 7 naukę gry na gitarze, 8-14 normalne lekcje, po szkolny basen i do 17 tenisa.
co wymaga zabrania rano: gitary, plecaka szkolnego, plecaka basenowego i rakiety tenisowej. dojazd do szkoły to 40-50 min i nie ma szans wymienić sprzętów.
a starsza po lekcjach pędzi do domu, bo na 19. wraca na nocowanie w szkole - z materacem, śpiworem, poduszką, środkami hig. prowiantem...

[winter76]

Trzymać kciuki, Redzia jest w trakcie i powoli idzie

[anastazjaaa2]

Dobry

Napisane przez Karkki

No dyć Ci napisałam, że za retusz minimum 50 zł się należy. Tyle bierze szanujący się grafik. I nie ma znaczenia czy to zdjęcie malucha dla rodziny czy puszki groszku. Zmiana kolorystyczna elementu to 3 ruchy myszą, więc dla mnie wchodzi to w zakres "i insze drobiazgi" czyli 7-10 zł. Ale dorobienie kocyka czy poprawianie tła, to już jest retusz i cena rośnie. Nie ma znaczenia kto jest odbiorcą dzieła, bo to dzieło w tym wypadku a nie produkt - cena jest ta sama, bo liczy się praca twórcy.

No tak, ale Polly jest na początku drogi. I chce się z tego utrzymywać...no to zanim się rozkręci wszystko, trochę potrwa. I zanim zacznie mieć klientów, mając stawki takie jak maja szanujący się fotograficy/graficy...
Na początek musi sobie ściągnąć klientow i wyrobić markę, dać się poznać. Więc ceny musi mieć konkurencyjne, przystępne i zachęcające, ale też takie żeby wychodzila na plus. Może nie od razu jakiś wielki, ale żeby coś tam do przodu.
Na początek.
A jak będzie miała ceny normalne/jak wszędzie, to zginie w tłumie.

No nie wiem, tak sobie głośno myślę.

Napisane przez Betty83

próbuję ogarnąć logistycznie jutrzejszy dzień: młodsza ma o 7 naukę gry na gitarze, 8-14 normalne lekcje, po szkolny basen i do 17 tenisa.
co wymaga zabrania rano: gitary, plecaka szkolnego, plecaka basenowego i rakiety tenisowej. dojazd do szkoły to 40-50 min i nie ma szans wymienić sprzętów.
a starsza po lekcjach pędzi do domu, bo na 19. wraca na nocowanie w szkole - z materacem, śpiworem, poduszką, środkami hig. prowiantem...

Dasz radę

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez winter76

Trzymać kciuki, Redzia jest w trakcie i powoli idzie

[Margot45]

Odnośnie pytania Polly w kwestii reportażu z porodu - będę stronnicza, jako że dzieci nie planuję, ale nie wyobrażam sobie obrzydliwszego pomysłu.

Nie wiem, czy naprawdę takie mamy czasy, ze z butami należy włazić wszędzie? Zero intymności, zero prywatności, w żadnych okolicznościach człowiek nie może być ze swoimi doznaniami sam czy w gronie najbliższych? Wszystko musi być uwiecznione, sfotografowane, nagrane, nie ma znaczenia, narodziny, śmierć, choroba, wypadek samochodowy - wszędzie stado sępów gotowe uwiecznić każde zdarzenie. Przepraszam, ale tak to odbieram. A już pomysł, ze obca osoba miałaby mi się pętać po tzw.domowych pieleszach

Podkreślam, że jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś może odczuwać taką potrzebę - bo rozumieć jej - nie, nie rozumiem.

[Ewusia_marchew]

Wielkie kciuki za Redzię

nadrobię później

[Betty83]

Napisane przez anastazjaaa2

No tak, ale Polly jest na początku drogi. I chce się z tego utrzymywać...no to zanim się rozkręci wszystko, trochę potrwa. I zanim zacznie mieć klientów, mając stawki takie jak maja szanujący się fotograficy/graficy...
Na początek musi sobie ściągnąć klientow i wyrobić markę, dać się poznać. Więc ceny musi mieć konkurencyjne, przystępne i zachęcające, ale też takie żeby wychodzila na plus. Może nie od razu jakiś wielki, ale żeby coś tam do przodu.
Na początek.
A jak będzie miała ceny normalne/jak wszędzie, to zginie w tłumie.

No nie wiem, tak sobie głośno myślę.

ale to jest psucie rynku i na forach/grupach foto zjadają za to
zwłaszcza jak ktoś chce uchodzić za pro
no i takim osobom, które robiły za pół darmo przez długi czas ciężko wyjść z tej szufladki. gdy podnoszą ceny ich klienci przechodzą do następnego fotoziutka co robi po taniości
lepiej od razu celować w target, który docenia umiejętności i wie za co płaci. ale nie każdemu do niego łatwo dotrzeć

Napisane przez Margot45

Odnośnie pytania Polly w kwestii reportażu z porodu - będę stronnicza, jako że dzieci nie planuję, ale nie wyobrażam sobie obrzydliwszego pomysłu.

Nie wiem, czy naprawdę takie mamy czasy, ze z butami należy włazić wszędzie? Zero intymności, zero prywatności, w żadnych okolicznościach człowiek nie może być ze swoimi doznaniami sam czy w gronie najbliższych? Wszystko musi być uwiecznione, sfotografowane, nagrane, nie ma znaczenia, narodziny, śmierć, choroba, wypadek samochodowy - wszędzie stado sępów gotowe uwiecznić każde zdarzenie. Przepraszam, ale tak to odbieram. A już pomysł, ze obca osoba miałaby mi się pętać po tzw.domowych pieleszach

Podkreślam, że jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś może odczuwać taką potrzebę - bo rozumieć jej - nie, nie rozumiem.

podobne odczucia miałam widząc zdjęcia przedstawiające karmienie piersią. ale dla mnie kp to niemal trauma była. drażni mnie to nakłanianie ze wszystkich stron i publiczne obnoszenie się.

[Katty_p13]

za szybkie rozwiązanie Redzi


Miłego dnia Baru snad EG

[Margot45]

Napisane przez Betty83

podobne odczucia miałam widząc zdjęcia przedstawiające karmienie piersią. ale dla mnie kp to niemal trauma była. drażni mnie to nakłanianie ze wszystkich stron i publiczne obnoszenie się.

Niestety, ale mam takie samo zdanie. Niestety, dlatego, że to teraz takie trendy, modne i popularne - ale ja mam odmienne zdanie i nie zamierzam go zmieniać. Tak, oczywiście, karmienie jest jak najbardziej naturalną czynnością, co nie znaczy, ze należy nim epatować na każdym kroku. Po prostu - pewnych rzeczy kulturalny człowiek nie robi publicznie.

[anastazjaaa2]

Napisane przez Betty83

ale to jest psucie rynku i na forach/grupach foto zjadają za to
zwłaszcza jak ktoś chce uchodzić za pro
no i takim osobom, które robiły za pół darmo przez długi czas ciężko wyjść z tej szufladki. gdy podnoszą ceny ich klienci przechodzą do następnego fotoziutka co robi po taniości
lepiej od razu celować w target, który docenia umiejętności i wie za co płaci. ale nie każdemu do niego łatwo dotrzeć

1.Możliwe , tak jak pisałam nie znam się, takie luźne przemyślenia

2. Tu akurat może być cholernie ciężko. Prawdopodobnie taki klientw większości będzie wolał zapłacić nawet sporo więcej niż życzy sobie Polly, ale mieć foty od znanego już fotografa. A taki który doceni talent, to prawdopodobnie mniejszość.I to duża.Czyli żeby się przebić trzeba nie tylko talentu, ale i znajomości i szczęścia odrobiny. Albo nawet więcej niż odrobiny.
Więc dochodzi kwestia, czy Polly chce się zajmować tylko tym i z tego żyć, czy pracować normalnie tak jak pracowala, a to traktować hobbystycznie i mieć kilka sesji w miesiącu. Albo nie mieć.....

[Betty83]

Napisane przez anastazjaaa2

1.Możliwe , tak jak pisałam nie znam się, takie luźne przemyślenia

2. Tu akurat może być cholernie ciężko. Prawdopodobnie taki klientw większości będzie wolał zapłacić nawet sporo więcej niż życzy sobie Polly, ale mieć foty od znanego już fotografa. A taki który doceni talent, to prawdopodobnie mniejszość.I to duża.Czyli żeby się przebić trzeba nie tylko talentu, ale i znajomości i szczęścia odrobiny. Albo nawet więcej niż odrobiny.
Więc dochodzi kwestia, czy Polly chce się zajmować tylko tym i z tego żyć, czy pracować normalnie tak jak pracowala, a to traktować hobbystycznie i mieć kilka sesji w miesiącu. Albo nie mieć.....

2. tu działają polecenia
mnie na przykład odrzuca nachalna reklama i interesowność
ale jakoś niektórzy się wkręcają w ten biznes i potrafią pociągnąć działalność kiedy skończą się dofinansowania
no i w czasie kiedy wyrabia się swoją pozycją, to mobilność jest dość istotna

o ile pamiętam, to nie miała być działalność na pół gwizdka. ale nie wiem jak teraz.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez anastazjaaa2

Ewuś, super

Napisane przez Polly_

dziewczeta,,
myske i mysle i wycciagam wnioski rózne i aby skonfrontowac moje prxemyslenia z rzeczywistoscia maam do Was kilka pytan, byłoby super gdyb y wam sie chcialo odpowiedziec

1. czy wiesz co to jest fotografia lifestylowa?
1a-jesli tak to czy wydaje ci sie ze jest sens zatrudniac fotografa aby wykonała takie fotografie dla Twojej rodziny?

2. czy myslalas kiedykolwiek o zatrudnieniu fotografa aby wykonal reportaż z porodu? lub słyszalas ze ktos o tym myslał? czy wiedzialas ze jest taka możliwość? czy to jest fajny pomysł czy głupi?

ad 1 wiem i myślę ze mogliby się znaleźć na to chętni ja np wolę zdjęcia robione "w ruchu" niż pozowane na siłę.
Dlatego tez kupiliśmy sobie statyw i pilota do aparatu, będziemy tak kombinować, bo ustawianie sie do zajęć jest straszne
Aczkolwiek nie wiem z jakiej okazji osobiście miałabym fotografa na taką sesje zaprosić
ad 2 doceniam jak jest ładnie zrobiona sesja, ale sama w życiu bym się na to nie zdecydowała , dla mnie to zbyt intymne

Napisane przez rachell111

Ewuś - fajne ujęcie, a mnie zaintrygował obraz właśnie, co to za jeden, skąd macie, bo bardzo mi się podoba!

obraz dostaliśmy od moich rodziców w prezencie

Napisane przez Polly_

a teraz mam pytanie ile wg was kosztuje taka sesja jak na mojej str? obojętnie która, zakładając że klient dostaje 15 wyselekcjonowanych, obrobionych ujęc ?

tylko nigdzie nie sprawdzajcie cen-tak w ciemno-jaka to jest kwota wg Was?

ja jestem trochę w temacie więc mówię że 300-500 zł

aktualnie szukam fotografa do sesji noworodkowej, najlepiej takiego co dojeżdża do domu klienta (jakoś sobie nie wyobrażam ciągania noworodka po studiach ...), z marnym skutkiem jak dotychczas

ktoś coś może?

Napisane przez aileenn

Co do skóry z przyjaciela i eko skóry: przez naście lat wegowania nosiłam skórzaną kurtkę i skórzane buty. IMO zależy, czy patrzy się li i jedynie przez pryzmat idei "nie wolno krzywdzić zwierząt", czy nieco szerzej - na to, jak moje wybory wpłyną na planetę. "Dożywianie" Matki Ziemi skóropodobnym plastikiem i odpadami z jego produkcji na dobre jej nie wyjdzie. Na dodatek rzeczy z ekoskóry (jaki geniusz wpadł na pomysł takiej nazwy dla takiego tworzywa?) szybciej się starzeją (i więcej się ich wyrzuca) niż analogiczne produkty z prawdziwej skóry (torebka, but, rękawiczki).

ma to sens

Napisane przez aileenn

Ewuś, bombka

Napisane przez Betty83

Ewuś, śliczne zdjęcie

[anastazjaaa2]

Napisane przez Betty83

2. tu działają polecenia
mnie na przykład odrzuca nachalna reklama i interesowność
ale jakoś niektórzy się wkręcają w ten biznes i potrafią pociągnąć działalność kiedy skończą się dofinansowania
no i w czasie kiedy wyrabia się swoją pozycją, to mobilność jest dość istotna

o ile pamiętam, to nie miała być działalność na pół gwizdka. ale nie wiem jak teraz.

1. No tak
Reklama zbyta nachalna odzruca chyba większość, ale jak by nie było, musi być i koniec. Bo bez tego raczej nic z tego. Albo zdjęcia do swojego rodzinnego albumu, ewentualnie dla zanjomych...no ale to już początek jakiś by byl z tymi znajomymi, a potem prawdopodobnie już samo się potoczy...tylko tu znowu szczęśćie...

Wychodz,ze to branża, w ktoej potzreba duzo, dużo farta. Opróócz pomychłu i umiejętności.

2. Nie wiem, tak mnie naszlo na rozmyślania, bo akurat sama muszę coś zmienić mocno. Tylko nie mam pomysłu. Znaczy coś mi się kolacze, tylko jeszcze to takie w proszku bardzo

[Betty83]

Napisane przez anastazjaaa2

1. No tak
Reklama zbyta nachalna odzruca chyba większość, ale jak by nie było, musi być i koniec. Bo bez tego raczej nic z tego. Albo zdjęcia do swojego rodzinnego albumu, ewentualnie dla zanjomych...no ale to już początek jakiś by byl z tymi znajomymi, a potem prawdopodobnie już samo się potoczy...tylko tu znowu szczęśćie...

Wychodz,ze to branża, w ktoej potzreba duzo, dużo farta. Opróócz pomychłu i umiejętności.

2. Nie wiem, tak mnie naszlo na rozmyślania, bo akurat sama muszę coś zmienić mocno. Tylko nie mam pomysłu. Znaczy coś mi się kolacze, tylko jeszcze to takie w proszku bardzo

1. mam znajomego, lat koło 50, dawno temu ukończył starą szkołę fotografii, w życiu zajmował się mnóstwem rzeczy, ale zdjęcia też robił i na ślubach chałturzył. od dawna pracować nie musi, ale walą do niego drzwiami i oknami, żeby ślub obfocił
i to nie z powodu ceny, a niezawodności.
dziś wystarczy lustrzanka i byle kurs żeby być już photography
najlepiej z dotacji z PUP
ale efekty bywają różne

no i jeszcze w krakowie, to ludzie chyba mało skorzy do wydawania pieniędzy gdy nie trzeba...

2. ooo, w jakim kierunku?

ja się przyznałam do rękodzieła kretowi, bo pytał co robię w wolnym czasie, a przecież nie siedzę przed tv.
od tego czasu ciśnie mnie na zakładanie spółdzielni socjalnej
kumpela kiedyś pisała takie projekty
a druga jakieś właśnie stowarzyszenie z hand made kiedyś założyła

no ale u mnie przedsiębiorczość i wiara w siebie leży i kwiczy


dzwoniła babka u której byłam na rozmowie, miał się do niej zgłosić doradca żeby dogadać szczegóły i przez 2 tygodnie nikt z agencji nie przyszedł
ona teraz potrzebuje dofinansowania do miejsca pracy, bo po sezonie i ma pracownicę na l4. a przez to że mnie urząd agencji przekazał, to mi ponoć nie wszystkie formy już przysługują
a kret kazał mi podkreślać na rozmowach, że jest dofinansowanie

[Karkki]

Dobry

Pytanie dnia: Czy Redzia już urodziła?

A teraz będę nadrabiać Baru.

[Betty83]

Napisane przez Karkki

Dobry

Pytanie dnia: Czy Redzia już urodziła?

A teraz będę nadrabiać Baru.

Podobno jeszcze nie




Kusi mnie Hollywood W7, ale nie wiem czy nie za ciepły dla mnie

[Polly_]

Napisane przez Karkki

No dyć Ci napisałam, że za retusz minimum 50 zł się należy. Tyle bierze szanujący się grafik. I nie ma znaczenia czy to zdjęcie malucha dla rodziny czy puszki groszku. Zmiana kolorystyczna elementu to 3 ruchy myszą, więc dla mnie wchodzi to w zakres "i insze drobiazgi" czyli 7-10 zł. Ale dorobienie kocyka czy poprawianie tła, to już jest retusz i cena rośnie. Nie ma znaczenia kto jest odbiorcą dzieła, bo to dzieło w tym wypadku a nie produkt - cena jest ta sama, bo liczy się praca twórcy.

rozumiem z tego ze zapłaciłabys za sesje u mnie 1050 zł ,
to zapraszam-zwróce nawet koszt dojazdu

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez anastazjaaa2

Dobry



No tak, ale Polly jest na początku drogi. I chce się z tego utrzymywać...no to zanim się rozkręci wszystko, trochę potrwa. I zanim zacznie mieć klientów, mając stawki takie jak maja szanujący się fotograficy/graficy...
Na początek musi sobie ściągnąć klientow i wyrobić markę, dać się poznać. Więc ceny musi mieć konkurencyjne, przystępne i zachęcające, ale też takie żeby wychodzila na plus. Może nie od razu jakiś wielki, ale żeby coś tam do przodu.
Na początek.
A jak będzie miała ceny normalne/jak wszędzie, to zginie w tłumie.

No nie wiem, tak sobie głośno myślę.



Dasz radę

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

no jest w tym troche prawdy ale tylko troche, bo jak sobie znajde 20 klientow ktorzy mogą i chca zaplacic a sesje 200 zł to potem jak sie podniose do powiedzmy 600 to ich strace,oraz strace wszystkich ktorym oni mnie polecili jaka taniego fotografa...i bede musiala zaczynac tak naprawde od poczatku zdobywanie klientow.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez Margot45

Odnośnie pytania Polly w kwestii reportażu z porodu - będę stronnicza, jako że dzieci nie planuję, ale nie wyobrażam sobie obrzydliwszego pomysłu.

Nie wiem, czy naprawdę takie mamy czasy, ze z butami należy włazić wszędzie? Zero intymności, zero prywatności, w żadnych okolicznościach człowiek nie może być ze swoimi doznaniami sam czy w gronie najbliższych? Wszystko musi być uwiecznione, sfotografowane, nagrane, nie ma znaczenia, narodziny, śmierć, choroba, wypadek samochodowy - wszędzie stado sępów gotowe uwiecznić każde zdarzenie. Przepraszam, ale tak to odbieram. A już pomysł, ze obca osoba miałaby mi się pętać po tzw.domowych pieleszach

Podkreślam, że jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś może odczuwać taką potrzebę - bo rozumieć jej - nie, nie rozumiem.

no ale to jest wchodzenei z butami na zyczenia,nikt tego nikomu na siłe nie robi,

pozatym ja mam wrazenei ze dawniej sie jednak robiło czesciej zdjecia na pogrzebach, czesto roiono foto nieboszczyka w trumnie, i nikogo to nie dziwiło, teraz takie rzeczy dziwia bo sie o nich mowi i pokazuje, dawniej foto zostawalo w rodzinie na pamiatke

co do obrzydliwosci to akurat nie rozumiem, reszte rozumiem

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez Betty83

ale to jest psucie rynku i na forach/grupach foto zjadają za to
zwłaszcza jak ktoś chce uchodzić za pro
no i takim osobom, które robiły za pół darmo przez długi czas ciężko wyjść z tej szufladki. gdy podnoszą ceny ich klienci przechodzą do następnego fotoziutka co robi po taniości
lepiej od razu celować w target, który docenia umiejętności i wie za co płaci. ale nie każdemu do niego łatwo dotrzeć






podobne odczucia miałam widząc zdjęcia przedstawiające karmienie piersią. ale dla mnie kp to niemal trauma była. drażni mnie to nakłanianie ze wszystkich stron i publiczne obnoszenie się.

co do zjadania to sie mało przejmuje,ale jest to psucie własnego interesu, dlatego ja obralam strategie ze robie od razu za normalne pieniadze-srednia stawka, albo robie za darmo- czasem robie taka akcje, ale sesja jest od a do z wg mojego pomysłu- ja wybieram zdjecia ktore chce miec w pf, a reszta idzie w kosz-ewentualnie klient moze sobie reszte wykupic

[Margot45]

Napisane przez Polly_

no ale to jest wchodzenei z butami na zyczenia,nikt tego nikomu na siłe nie robi,

pozatym ja mam wrazenei ze dawniej sie jednak robiło czesciej zdjecia na pogrzebach, czesto roiono foto nieboszczyka w trumnie, i nikogo to nie dziwiło, teraz takie rzeczy dziwia bo sie o nich mowi i pokazuje, dawniej foto zostawalo w rodzinie na pamiatke

co do obrzydliwosci to akurat nie rozumiem, reszte rozumiem

1. toteż napisałam, ze jestem w stanie sobie wyobrazić, ze ktoś może odczuwać taką potrzebę - żeby mu osoba trzecia właziła z butami w życie prywatne.

2. owszem, zwyczaje były rozmaite. Sama mam takie zdjęcie, kuzyna , który zmarł w wieku lat 17-tu, w trumnie właśnie. Nigdy w życiu nie zrozumiem, po co komu taka "pamiątka" - nie lepiej go było zapamiętać żywego niż jako kawał mięsa?

Jest to dla mnie zwyczaj porównywalny z tradycją wystawiania w kościele otwartej trumny i całowania zmarłego "na pożegnanie".

Co do zdjęć z pogrzebu - no cóż, wystarczy wejść na byle plotka czy innego pudelka - nawet jak rodzina zmarłego zaznaczy, ze prosi się o nierobienie zdjęć, hieny się zawsze znajdą. Bo - wybacz, dla mnie to są hieny.

[Maja102]

Nie ma to jak zaczac dzień od awarii pkp i podrózy do pracy trwającej 2,5 godziny zamiast 20 minut
Co za okropny początek dnia, humor do wieczora zrypany

Napisane przez Polly_

2. czy myslalas kiedykolwiek o zatrudnieniu fotografa aby wykonal reportaż z porodu? lub słyszalas ze ktos o tym myslał? czy wiedzialas ze jest taka możliwość? czy to jest fajny pomysł czy głupi?

mam o tym takie samo zdanie, jak o modzie na sesje z nocy poślubnej
Dla mnie są granice intymności poza które nie powinno się wpuszczać osób trzecich ani pokazywać publiczności

Plus, że po sali zabiegowej nie powinna pałetać się obca osoba (potencjalny nosiciel chorób) z niezdezynfekowanym sprzętem, ale to już chyba Karkki wspomniała

Napisane przez Betty83

dziś wystarczy lustrzanka i byle kurs żeby być już photography

i to zazwyczaj artystą photography

Napisane przez rachell111

1. Dopiero po Twoim późniejszym opisie zrozumiałąm, zę to w sumie reportaż. Dla mnie nie ma, bo ja jestem osobą, która nie trawi zdjęć, nigdy nie będę targetem, nie chcę nim być, bo nie mam takich potrzeb. Ale wiem że są ludzie, którym się to podoba. Którzy czują taką potrzebę pozostawienia tak zobrazowanych wspomnień.

choć zdjęcia lubie, ale tylko z podróży albo jakieś ciekawych wydarzeń
Jedyna sesja, na jaka bym się mogła zdecydowac, to jakas mroczna w wiktoriańsko-gotyckich ciuchach i w jakims pałacu albo inych staromodnych wnętrzach
Ale nie mam odwagi, to sobie daruję

Napisane przez Polly_

pozatym ja mam wrazenei ze dawniej sie jednak robiło czesciej zdjecia na pogrzebach, czesto roiono foto nieboszczyka w trumnie, i nikogo to nie dziwiło, teraz takie rzeczy dziwia bo sie o nich mowi i pokazuje, dawniej foto zostawalo w rodzinie na pamiatke

bo kiedys aparat to był unikat i sciagało się kogoś z aparatem tylko od wielkiego dzwona typu ślub czy pogrzeb własnie, a jak denat nie miał żadnego zdjęcia za życia, to chociaz w trumnie mu zrobili, żeby rodzina pamiętała, jak wyglądał
A teraz, kiedy w kazdej rodzinie po 4 smartfony i aparat i walą setki zdjęć i filmików co roku, to już nie mają ludzie takich potrzeby

[Polly_]

Napisane przez anastazjaaa2

1.Możliwe , tak jak pisałam nie znam się, takie luźne przemyślenia

2. Tu akurat może być cholernie ciężko. Prawdopodobnie taki klientw większości będzie wolał zapłacić nawet sporo więcej niż życzy sobie Polly, ale mieć foty od znanego już fotografa. A taki który doceni talent, to prawdopodobnie mniejszość.I to duża.Czyli żeby się przebić trzeba nie tylko talentu, ale i znajomości i szczęścia odrobiny. Albo nawet więcej niż odrobiny.
Więc dochodzi kwestia, czy Polly chce się zajmować tylko tym i z tego żyć, czy pracować normalnie tak jak pracowala, a to traktować hobbystycznie i mieć kilka sesji w miesiącu. Albo nie mieć.....

tak doklasnie mysle

Napisane przez Betty83

2. tu działają polecenia
mnie na przykład odrzuca nachalna reklama i interesowność
ale jakoś niektórzy się wkręcają w ten biznes i potrafią pociągnąć działalność kiedy skończą się dofinansowania
no i w czasie kiedy wyrabia się swoją pozycją, to mobilność jest dość istotna

o ile pamiętam, to nie miała być działalność na pół gwizdka. ale nie wiem jak teraz.

1-nom-wiec licze na Was

2 -ale w jakim sensie interesownosvc?

3-no mialo byc na cały gwozdek

Napisane przez Ewusia_marchew

ad 1 wiem i myślę ze mogliby się znaleźć na to chętni ja np wolę zdjęcia robione "w ruchu" niż pozowane na siłę.
Dlatego tez kupiliśmy sobie statyw i pilota do aparatu, będziemy tak kombinować, bo ustawianie sie do zajęć jest straszne
Aczkolwiek nie wiem z jakiej okazji osobiście miałabym fotografa na taką sesje zaprosić
ad 2 doceniam jak jest ładnie zrobiona sesja, ale sama w życiu bym się na to nie zdecydowała , dla mnie to zbyt intymne


obraz dostaliśmy od moich rodziców w prezencie

ja jestem trochę w temacie więc mówię że 300-500 zł

aktualnie szukam fotografa do sesji noworodkowej, najlepiej takiego co dojeżdża do domu klienta (jakoś sobie nie wyobrażam ciągania noworodka po studiach ...), z marnym skutkiem jak dotychczas

ktoś coś może?



ma to sens

ja ja!

a Ty w kato mieszkasz?

[Karkki]

Napisane przez anastazjaaa2

No tak, ale Polly jest na początku drogi. I chce się z tego utrzymywać...no to zanim się rozkręci wszystko, trochę potrwa. I zanim zacznie mieć klientów, mając stawki takie jak maja szanujący się fotograficy/graficy...
Na początek musi sobie ściągnąć klientow i wyrobić markę, dać się poznać. Więc ceny musi mieć konkurencyjne, przystępne i zachęcające, ale też takie żeby wychodzila na plus. Może nie od razu jakiś wielki, ale żeby coś tam do przodu.
Na początek.
A jak będzie miała ceny normalne/jak wszędzie, to zginie w tłumie.

No nie wiem, tak sobie głośno myślę.

Nie tędy droga. Przeciętny Polak uważa, że jeśli coś jest tanie, to jest gorsze niż to, co jest drogie. I tego taniego nie doceni. A tym bardziej czegoś, co dostanie za darmo - znam to z autopsji
A jak zapłaci kilka stówek, to wie, że zdjęcia robił profesjonalista i będzie się tym chwalił, jednocześnie robiąc Polly reklamę.

Napisane przez Betty83

ale to jest psucie rynku i na forach/grupach foto zjadają za to
zwłaszcza jak ktoś chce uchodzić za pro
no i takim osobom, które robiły za pół darmo przez długi czas ciężko wyjść z tej szufladki. gdy podnoszą ceny ich klienci przechodzą do następnego fotoziutka co robi po taniości
lepiej od razu celować w target, który docenia umiejętności i wie za co płaci. ale nie każdemu do niego łatwo dotrzeć


podobne odczucia miałam widząc zdjęcia przedstawiające karmienie piersią. ale dla mnie kp to niemal trauma była. drażni mnie to nakłanianie ze wszystkich stron i publiczne obnoszenie się.

i x 2

Napisane przez Margot45

Odnośnie pytania Polly w kwestii reportażu z porodu - będę stronnicza, jako że dzieci nie planuję, ale nie wyobrażam sobie obrzydliwszego pomysłu.

Nie wiem, czy naprawdę takie mamy czasy, ze z butami należy włazić wszędzie? Zero intymności, zero prywatności, w żadnych okolicznościach człowiek nie może być ze swoimi doznaniami sam czy w gronie najbliższych? Wszystko musi być uwiecznione, sfotografowane, nagrane, nie ma znaczenia, narodziny, śmierć, choroba, wypadek samochodowy - wszędzie stado sępów gotowe uwiecznić każde zdarzenie. Przepraszam, ale tak to odbieram. A już pomysł, ze obca osoba miałaby mi się pętać po tzw.domowych pieleszach

Podkreślam, że jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś może odczuwać taką potrzebę - bo rozumieć jej - nie, nie rozumiem.

Nastała era ekshibicjonizmu. Kiedyś pamiętnik pisano dla siebie i był płacz, gdy ktoś go przeczytał. A teraz jest płacz, gdy jest mało wejść na bloga I tak samo jest ze zdjęciami. Ludzie kochają siebie oglądać i być akceptowani. To ponoć naturalne. A internet umożliwił to, co kiedyś było zarezerwowane tylko dla gwiazd w kolorowych czasopismach i tv. Stąd wysyp selfie, pomidorowej w knajpie i prawie każdego elementu z życia.

Napisane przez Margot45

Niestety, ale mam takie samo zdanie. Niestety, dlatego, że to teraz takie trendy, modne i popularne - ale ja mam odmienne zdanie i nie zamierzam go zmieniać. Tak, oczywiście, karmienie jest jak najbardziej naturalną czynnością, co nie znaczy, ze należy nim epatować na każdym kroku. Po prostu - pewnych rzeczy kulturalny człowiek nie robi publicznie.

Jakoś jeszcze kilka lat temu mamy karmiły maluchy butelką mleka ściągniętego gdy z nim z domu wychodziły. A teraz chyba im się po prostu nie chce i wolą epatować otoczenie gołym cycem
No sorry, ale karmiąca matka, to owszem, piękny widok, ale na pastelach Wyspiańskiego lub artystycznych zdjęciach.
I oczywiście jak mówię o tym kuzynkom czy koleżankom karmiącym, to natychmiast słyszę "Ty nie masz dzieci, to nie wiesz o czym mówisz!". No dzieci nie mam, ale jakieś tam poczucie estetyki mam.
Kiedyś widziałam kobitę dobrze po 40 karmiącą piersią trzylatka w kawiarni w galerii handlowej Powinno być miejsce na karmienie dziecka. I nie mówię tu o jakiejś kanciapie przy toaletach, tylko przytulnym pomieszczeniu. Natomiast nie rozumiem matek chodzących z niemowlętami po GH. Tam jest tyle chemii z mytych podłóg i szyb, brudu z klimatyzacji, kaszlących, prychających ludzi i czort wie czego, że naprawdę nie rozumiem jak można takie maleństwa ciągać ze sobą po takich miejscach.
A następny temat to zmiana pieluch i wyrzucanie ich do koszy stojących przy chodnikach, albo obok. A później wysadzanie dziecięcia na trawniku pod czyimiś oknami. I o ile za niesprzątniętą psią kupkę są kary, i właściciele psów je sprzątają, tak po dziecięcych kar nie ma i rodzice ich nie sprzątają.
Ale ja uchodzę za wcielone zło i wroga rodzicielstwa (głupiego owszem, mądrego nie), więc może tylko mnie to wkurza?

Napisane przez Ewusia_marchew

aktualnie szukam fotografa do sesji noworodkowej, najlepiej takiego co dojeżdża do domu klienta (jakoś sobie nie wyobrażam ciągania noworodka po studiach ...), z marnym skutkiem jak dotychczas

ktoś coś może?

Polly słyszy?

Napisane przez anastazjaaa2

1. No tak
Reklama zbyta nachalna odzruca chyba większość, ale jak by nie było, musi być i koniec. Bo bez tego raczej nic z tego. Albo zdjęcia do swojego rodzinnego albumu, ewentualnie dla zanjomych...no ale to już początek jakiś by byl z tymi znajomymi, a potem prawdopodobnie już samo się potoczy...tylko tu znowu szczęśćie...

Wychodz,ze to branża, w ktoej potzreba duzo, dużo farta. Opróócz pomychłu i umiejętności.

Reklama szeptana, to najlepsza metoda I orientacyjny cennik na stronie - ceny muszą być widoczne. Bo "Skoro ceny nie ma, to pewnie jest bardzo drogo." Ludzie nie wiedzą ile taka przyjemność może kosztować i jedni nie zapytają, bo będą myśleć, że ich nie stać, chociaż może stać, a inni pójdą tam, gdzie ceny widać, nawet gdyby były wyższe.

[Polly_]

Napisane przez Margot45

1
Co do zdjęć z pogrzebu - no cóż, wystarczy wejść na byle plotka czy innego pudelka - nawet jak rodzina zmarłego zaznaczy, ze prosi się o nierobienie zdjęć, hieny się zawsze znajdą. Bo - wybacz, dla mnie to są hieny.

chyba nie rozumiem,
ja pisze o fotografowaniu na zlecenie zainteresowanych osób,a Ty chyba o paparazzi? to sa wiadomo całkiem inne sprawy

[Betty83]

Napisane przez Polly_

co do zjadania to sie mało przejmuje,ale jest to psucie własnego interesu, dlatego ja obralam strategie ze robie od razu za normalne pieniadze-srednia stawka, albo robie za darmo- czasem robie taka akcje, ale sesja jest od a do z wg mojego pomysłu- ja wybieram zdjecia ktore chce miec w pf, a reszta idzie w kosz-ewentualnie klient moze sobie reszte wykupic

no to jak znajomi i rodzina nie pomagają przy poleceniach, to bym się zakręciła koło ślubniaków. nie wszyscy robią takie dzieckie sesje z gadżetami, a ich klienci mogą u nich pytać czy znają kogoś kto robi.
jako, że większość grup nie toleruje reklamowania własnej działalności, to użyłabym małego podstępu.
właściwie to w ten sposób wpadłam na yusupovą i mi utkwiła

[Margot45]

Napisane przez Karkki

Nastała era ekshibicjonizmu. Kiedyś pamiętnik pisano dla siebie i był płacz, gdy ktoś go przeczytał. A teraz jest płacz, gdy jest mało wejść na bloga I tak samo jest ze zdjęciami. Ludzie kochają siebie oglądać i być akceptowani. To ponoć naturalne. A internet umożliwił to, co kiedyś było zarezerwowane tylko dla gwiazd w kolorowych czasopismach i tv. Stąd wysyp selfie, pomidorowej w knajpie i prawie każdego elementu z życia.

Jestem niedzisiejsza, nienaturalna, i ogólnie stara konserwa.

Jakoś jeszcze kilka lat temu mamy karmiły maluchy butelką mleka ściągniętego gdy z nim z domu wychodziły. A teraz chyba im się po prostu nie chce i wolą epatować otoczenie gołym cycem
No sorry, ale karmiąca matka, to owszem, piękny widok, ale na pastelach Wyspiańskiego lub artystycznych zdjęciach.
I oczywiście jak mówię o tym kuzynkom czy koleżankom karmiącym, to natychmiast słyszę "Ty nie masz dzieci, to nie wiesz o czym mówisz!". No dzieci nie mam, ale jakieś tam poczucie estetyki mam.
[...]
Ale ja uchodzę za wcielone zło i wroga rodzicielstwa (głupiego owszem, mądrego nie), więc może tylko mnie to wkurza?

Kto to śpiewał: "nie jesteś sama" ?

[Polly_]

Napisane przez Maja102

Plus, że po sali zabiegowej nie powinna pałetać się obca osoba (potencjalny nosiciel chorób) z niezdezynfekowanym sprzętem, ale to już chyba Karkki wspomniała

ale skorp mozna rodzic z nie zdezynfekowanym mężem,matką,siostrą, położną i opłaconą doulą to jeszcze jedna osoba w postaci fotografa nie robi róznicy.

a poród naturalny to nie zabieg i nie wymaga jakis wyjatowych warunków-obecnie mozna rodzic "legalnie " we własnym domu

[Margot45]

Napisane przez Polly_

chyba nie rozumiem,
ja pisze o fotografowaniu na zlecenie zainteresowanych osób,a Ty chyba o paparazzi? to sa wiadomo całkiem inne sprawy

Polly, ja już dwa razy napisałam, ze jestem w stanie sobie wyobrazić, ze ktoś tego chce.

Dla mnie - jest to moje osobiste, indywidualne zdanie, robienie zdjęć na pogrzebach, a już zmarłego w trumnie w szczególności, jest nienaturalne. Najdelikatniej mówiąc.

I napiszę po raz czwarty - jeśli ktoś sobie tego życzy - wolna wola.

[Maja102]

Napisane przez Karkki

Nastała era ekshibicjonizmu. Kiedyś pamiętnik pisano dla siebie i był płacz, gdy ktoś go przeczytał. A teraz jest płacz, gdy jest mało wejść na bloga I tak samo jest ze zdjęciami. Ludzie kochają siebie oglądać i być akceptowani. To ponoć naturalne. A internet umożliwił to, co kiedyś było zarezerwowane tylko dla gwiazd w kolorowych czasopismach i tv. Stąd wysyp selfie, pomidorowej w knajpie i prawie każdego elementu z życia.

Napisane przez Karkki

(...)Ale ja uchodzę za wcielone zło i wroga rodzicielstwa (głupiego owszem, mądrego nie), więc może tylko mnie to wkurza?

[Polly_]

Napisane przez Karkki

Nie tędy droga. Przeciętny Polak uważa, że jeśli coś jest tanie, to jest gorsze niż to, co jest drogie. I tego taniego nie doceni. A tym bardziej czegoś, co dostanie za darmo - znam to z autopsji
A jak zapłaci kilka stówek, to wie, że zdjęcia robił profesjonalista i będzie się tym chwalił, jednocześnie robiąc Polly reklamę.






Polly słyszy?


Reklama szeptana, to najlepsza metoda I orientacyjny cennik na stronie - ceny muszą być widoczne. Bo "Skoro ceny nie ma, to pewnie jest bardzo drogo." Ludzie nie wiedzą ile taka przyjemność może kosztować i jedni nie zapytają, bo będą myśleć, że ich nie stać, chociaż może stać, a inni pójdą tam, gdzie ceny widać, nawet gdyby były wyższe.

dokladnie racja w całym poerwszym akapicie


co do łazenia z dziecmi po galeriach to wisz,jak sie spedza z dzieckiem 24 g na dobe to trzeba z nim łazic wszedzie -do własnego kibla tez i do publicznego tez,tak ze no sory resory

i niestety nie ma tak ze ktos sie moze zajac-w obecnych czasach gdy kazdy jet własciwie na emgracji z rodzinengo miasta czy kraju nie ma babci,cioci, sąsiadki ani kolezanki, meza tez nie bo z roboty wraca jak dziecko spi,

wiec nie wiem jak gdzie indziej ale w krakowie z dzieckiem sie chodzi wszeddzie i ja tak chodze:
-do kanjpy, do perfumerii, do muzeum, do galerii, normalnie zyje, chodze tam gdzie zawsze, a ze mam dziecko to chodze z nim, przeciez to członek rodziny, a dziecko mam po zeby je miec i z nim byxc- po to je sobie urodziłam,a nie zeby go gdzies zostawiac innym

[Betty83]

Napisane przez Karkki

Nastała era ekshibicjonizmu. Kiedyś pamiętnik pisano dla siebie i był płacz, gdy ktoś go przeczytał. A teraz jest płacz, gdy jest mało wejść na bloga I tak samo jest ze zdjęciami. Ludzie kochają siebie oglądać i być akceptowani. To ponoć naturalne. A internet umożliwił to, co kiedyś było zarezerwowane tylko dla gwiazd w kolorowych czasopismach i tv. Stąd wysyp selfie, pomidorowej w knajpie i prawie każdego elementu z życia.



Jakoś jeszcze kilka lat temu mamy karmiły maluchy butelką mleka ściągniętego gdy z nim z domu wychodziły. A teraz chyba im się po prostu nie chce i wolą epatować otoczenie gołym cycem
No sorry, ale karmiąca matka, to owszem, piękny widok, ale na pastelach Wyspiańskiego lub artystycznych zdjęciach.
I oczywiście jak mówię o tym kuzynkom czy koleżankom karmiącym, to natychmiast słyszę "Ty nie masz dzieci, to nie wiesz o czym mówisz!". No dzieci nie mam, ale jakieś tam poczucie estetyki mam.
Kiedyś widziałam kobitę dobrze po 40 karmiącą piersią trzylatka w kawiarni w galerii handlowej Powinno być miejsce na karmienie dziecka. I nie mówię tu o jakiejś kanciapie przy toaletach, tylko przytulnym pomieszczeniu. Natomiast nie rozumiem matek chodzących z niemowlętami po GH. Tam jest tyle chemii z mytych podłóg i szyb, brudu z klimatyzacji, kaszlących, prychających ludzi i czort wie czego, że naprawdę nie rozumiem jak można takie maleństwa ciągać ze sobą po takich miejscach.
A następny temat to zmiana pieluch i wyrzucanie ich do koszy stojących przy chodnikach, albo obok. A później wysadzanie dziecięcia na trawniku pod czyimiś oknami. I o ile za niesprzątniętą psią kupkę są kary, i właściciele psów je sprzątają, tak po dziecięcych kar nie ma i rodzice ich nie sprzątają.
Ale ja uchodzę za wcielone zło i wroga rodzicielstwa (głupiego owszem, mądrego nie), więc może tylko mnie to wkurza?

1.

2. no ja dzieci mam i rozumiem dobrze
może jestem wyrodna, ale wolę to niż zostać ematką, matkozaurem czy matką-terrorystką




łoo, wczoraj macałam i chyba zaraz wrócę po niego

[winter76]

Redziątko już na świecie

[Maja102]

Betty tez podpisuję się pod tym obrazkiem

Napisane przez winter76

Redziątko już na świecie

Brawo Red!