Styczniowe mamusie 2016 cz. VIII

[kasia01987]

Cześć dziewczynki kilka dni mnie nie było...z przyczyn niezależnych. Widzę że mamy kolejnego dzidziusia na świecie Dotka gratulacje, spróbuje nadrobić...ale chyba będzie cięzko

[czarnulax]

Magdusia brawo

[uaoo]

Napisane przez Casaa

MallaMi, ja bym wziela wiecej podkladow i podpasek.... Ale reszta wydaje sie byc ok

ja nie muszę brać podkładów ani podpasek

Napisane przez bigcoffee

Cześć dziewczyny, melduje, że nie zaginęłam tylko czytam Was z ukrycia Ależ wy gonicie z tymi postami.

Byłam wczoraj na wizycie i się okazało, że Nasza dzidzia ma pielektazję obydwu nerek. Podobno u chłopców się to zdarza, a po porodzie wraca do normy, ale kurde ja już się oczywiście zamartwiam ;/ Dostaliśmy skierowanie do poradni prenatalnej na dodatkowe badania. W poradni oczywiście czas oczekiwania masakryczny, ale udało mi się zarejestrować na 22.12. Z tych stresów to, aż wzięłam wczoraj L4 bo stwierdziłam, że czas się wziąć porządnie za wyprawkę, a nie męczyć się za biurkiem. Tym bardziej, że coraz gorzej mi wytrzymać w pozycji siedzącej bo Młody się rozpycha pod żebrami, no i spojenie mi się zaczęło rozchodzić.

Witaj z powrotem. Nie martw się Moja mała ma pielektazję jednej nerki (pamiętam jak lekarz wtedy sprawdzał czy to oby dokładnie dziewczynka ).

Napisane przez niepozorna

Uaoo jeśli chodzi o przyspieszenie porodu to podczytuję właśnie grudniowe mamusie i jedna dziewczyna napisała, że położna jej poradziła ograniczyć trochę kalorie i odstawić słodycze, bo wtedy możliwe, że maluchowi przestanie się tak podobać w brzuchu i postanowi go opuścić. Może i to ma jakiś sens i warto też spróbować

Dzięki wielkie za radę! To może być trudne ale nawet o tym nie pomyślałam! Jesteś wielka

Napisane przez candyyfloss

A ja skorzystałam z wyprzedaży w Smyku i zrobiłam zamówienie. 150 zł poszło...

A ja właśnie wróciłam ze smyka. Kupiłam lalkę Annę z krainy lodu Ale patrzałam na ceny ciuchów i mogę śmiało powiedzieć, że internetowe ceny są o wiele lepsze i to często o połowę tańsze (nawet te wyprzedażowe)

[czarnulax]

Wypilam koktajl truskawkowo-bananowy i mała czkawki aż dostała To może jej się podoba i jeszcze chwile posiedzi?

[ahnessy]

Napisane przez hariett

Ahnessy co do remontu zazdro wielkie. U nas od wtorku wszystko stoi jak stało... I szybko się raczej nie ruszy. Tracę optymizm :/

Napisane przez baby montana

Lacze sie w bólu. Dużo wam zostalo do zrobienia? U nas niby we wtorek-srode koniec na dole bedzie,wiec powoli bedzie mozna sprzatac, ale to tylko niby...Bo zostalo mnostwo rzeczy do zrobienia a najgorsze jest to ze ja juz nie mam siły i oboje niezbyt mamy kase :-(

Hariett spokojnie przed nami jeszcze chociażby cyklinowanie schodów ale mam nadzieję że jak już rzeczy będą na górze to się tak nie zakurzą bo jak TZ cyklinował podłogi na piętrze to na dole miałam masakre..... a ja już nie mam siły tego sprzatać
Baby u nas do porodu mamy plan wykończyć:
1. pokoje na górze (oczywiście bez mebli bo kasy brak a nie chcę kupować byle czego, wolę pomęczyć się ale mieć takie jak mają być docelowo)
2. kuchnie (w ogóle zrobić bo na razie nie mam kuchni) ale mam coraz większe wątpliwości bo TZ wymyślił sobie że zrobi taką kuchnię jakby murowanąmnie też się to podoba ale w wykonaniu ile to wiecej czasu zajmie
3. te schody trzeba wycyklinować a dół zostaje na razie w rozsypce
nie wiem jak będzie z dalszym wykończeniem przy dziecku bo jakoś ciężko myśleć o noworodku i takim kurzu, zapachach i hałasach......

Napisane przez iola14

Też mam tylko kilka sztuk jakoś nie lubię ich używać stawiam na body + śpiochy/półśpiochy

dziewczyny a te półśpiochy to macie na takich szerokich gumkach? że takie niby bez uciskowe? Bo ja mam dużo ale na zwykłych gumkach i zastanawiam się jak to się sprawdza przy nieodpadniętym kikucie??

Napisane przez niepozorna

A ja z kolei mam chyba tylko ze dwa pajacyki. Raczej stawiam na body + półśpiochy. Myślicie, że to nie wystarczy?

ja mam dużo pajacy, podobają mi się i wyobrażam sobie - bo doświadczenia nie mam że łatwiej ubrać dziecko w pajac niż w śpiochy

Napisane przez bigcoffee

Kurcze mogłam się tym zająć wcześniej, a nie jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę.

mam to samo ale posłuchałam TZta który ciągle powtarzał że jeszcze tyyyyle czasu, zresztą dalej tak twierdzi a tu 5 tygodni zostało

[uaoo]

A ja dalej nie mam spakowanej torby, mimo, że obiecywałam sobie to zrobić w dniu jak Dotka urodziła tż aż wczoraj mnie ochrzanił, że jeszcze nie mam tego zrobionego.

[kamilka]

Przyszłam tylko przekazać ze mamy gorszy dzień... z temp wszystko Ok ale okazało sie ze mała jest strasznie blada. Pielęgniarka zgłosiła to wczoraj pani dr ale ta troszkę to zbagatelizowała, kazała obserwować... Dzis juz Martynka była całkiem szara i skore miała taka marmurkową... Strasznie słaba i saturacje drastycznie leciały . Zrobili badania. Infekcyjne jest Ok, ale mamy znaczna anemię... Dostaje żelazo narazie. W niedziele beda kolejne badania i jesli to nic nie da to kolejna transfuzja. Brzuszek ja od tego boli. A ja przez to wszystko miałam zejście psychiczne. Aż mnie pielęgniarka przegoniła na spacer. Wypłakałam sie. Kupiłam książki dla dzieci i wróciłam do niej. Jest juz niewielka poprawa. Skóra powoli sie zaróżowiła. I mała jest bardziej ożywiona... Oby to pomogło wystarczajaco...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bigcoffee]

Napisane przez uaoo

A ja dalej nie mam spakowanej torby, mimo, że obiecywałam sobie to zrobić w dniu jak Dotka urodziła tż aż wczoraj mnie ochrzanił, że jeszcze nie mam tego zrobionego.

O to jak już będziesz pakowała to wrzuć jakąś listę Ja jestem na etapie spisywania co mi się może przydać i mam wrażenie, że na 100% o czymś zapomnę

[niepozorna]

Napisane przez Magdusiaaa

My wlasnie skonczylismy skrecac lozeczko a tyle mi to sprawilo radosci ze nie wiem. Nie mowiac o TZ. Kazdego wkreta sam chcial przykrecic a ja tylko grzecznie trzymalam elementy

Remont dobiega konca. Jutro kupimy panele i finito.
Tak strasznie sie ciesze ze juz nie bedzie kurzu i syfu

Napisane przez uaoo

Dzięki wielkie za radę! To może być trudne ale nawet o tym nie pomyślałam! Jesteś wielka

Mi też to by nigdy do głowy nie przyszło, ale w sumie może i coś w tym jest

Napisane przez czarnulax

Wypilam koktajl truskawkowo-bananowy i mała czkawki aż dostała To może jej się podoba i jeszcze chwile posiedzi?

Na pewno!

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez kamilka

Przyszłam tylko przekazać ze mamy gorszy dzień... z temp wszystko Ok ale okazało sie ze mała jest strasznie blada. Pielęgniarka zgłosiła to wczoraj pani dr ale ta troszkę to zbagatelizowała, kazała obserwować... Dzis juz Martynka była całkiem szara i skore miała taka marmurkową... Strasznie słaba i saturacje drastycznie leciały . Zrobili badania. Infekcyjne jest Ok, ale mamy znaczna anemię... Dostaje żelazo narazie. W niedziele beda kolejne badania i jesli to nic nie da to kolejna transfuzja. Brzuszek ja od tego boli. A ja przez to wszystko miałam zejście psychiczne. Aż mnie pielęgniarka przegoniła na spacer. Wypłakałam sie. Kupiłam książki dla dzieci i wróciłam do niej. Jest juz niewielka poprawa. Skóra powoli sie zaróżowiła. I mała jest bardziej ożywiona... Oby to pomogło wystarczajaco...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trzymam kciuki, żeby szybciutko jej się poprawiło

[uaoo]

Napisane przez kamilka

Przyszłam tylko przekazać ze mamy gorszy dzień... z temp wszystko Ok ale okazało sie ze mała jest strasznie blada. Pielęgniarka zgłosiła to wczoraj pani dr ale ta troszkę to zbagatelizowała, kazała obserwować... Dzis juz Martynka była całkiem szara i skore miała taka marmurkową... Strasznie słaba i saturacje drastycznie leciały . Zrobili badania. Infekcyjne jest Ok, ale mamy znaczna anemię... Dostaje żelazo narazie. W niedziele beda kolejne badania i jesli to nic nie da to kolejna transfuzja. Brzuszek ja od tego boli. A ja przez to wszystko miałam zejście psychiczne. Aż mnie pielęgniarka przegoniła na spacer. Wypłakałam sie. Kupiłam książki dla dzieci i wróciłam do niej. Jest juz niewielka poprawa. Skóra powoli sie zaróżowiła. I mała jest bardziej ożywiona... Oby to pomogło wystarczajaco...

Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze.

Napisane przez bigcoffee

O to jak już będziesz pakowała to wrzuć jakąś listę Ja jestem na etapie spisywania co mi się może przydać i mam wrażenie, że na 100% o czymś zapomnę

MallaMi wstawiała listę co wpakowała do torby chyba 2-3 strony wstecz. Możesz też podejrzeć

[malwi89]

Kamilka strasznie mi przykro, ale Martynka jes silna i da rade, trzymaj sie tam dzielnie

Wojtus ma juz 4 kombinezony!!!!! Wykonczy mnie ta moja rodzina. obawiam sie, ze zima bedzie musiala trwac do czerwca, zeby chociaz raz kazdy zalozyl.

[kinga1701]

Napisane przez kamilka

Przyszłam tylko przekazać ze mamy gorszy dzień... z temp wszystko Ok ale okazało sie ze mała jest strasznie blada. Pielęgniarka zgłosiła to wczoraj pani dr ale ta troszkę to zbagatelizowała, kazała obserwować... Dzis juz Martynka była całkiem szara i skore miała taka marmurkową... Strasznie słaba i saturacje drastycznie leciały . Zrobili badania. Infekcyjne jest Ok, ale mamy znaczna anemię... Dostaje żelazo narazie. W niedziele beda kolejne badania i jesli to nic nie da to kolejna transfuzja. Brzuszek ja od tego boli. A ja przez to wszystko miałam zejście psychiczne. Aż mnie pielęgniarka przegoniła na spacer. Wypłakałam sie. Kupiłam książki dla dzieci i wróciłam do niej. Jest juz niewielka poprawa. Skóra powoli sie zaróżowiła. I mała jest bardziej ożywiona... Oby to pomogło wystarczajaco...

oby szybko się poprawiło, daj znać w niedzielę jak badania wyszły

[bigcoffee]

Napisane przez uaoo

Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze.



MallaMi wstawiała listę co wpakowała do torby chyba 2-3 strony wstecz. Możesz też podejrzeć

Dzięki za podpowiedz Idę poczytać.

[kinga1701]

Napisane przez malwi89

Wojtus ma juz 4 kombinezony!!!!! Wykonczy mnie ta moja rodzina. obawiam sie, ze zima bedzie musiala trwac do czerwca, zeby chociaz raz kazdy zalozyl.

Te spodnie to jakieś duże? Nie musisz być duzy, teraz na tych motorach zabawkach to i dwu latków widziałam

[malwi89]

Napisane przez Nebula

Niepozorna, fajna metoda. Ale chyba dla własnego samopoczucia nie podjęłabym się tego



Candy, jakie super rzeczy



Malwi, podziwiam za zdolności manualne. I ze dajesz radę siedzieć i to robic. Zazdroszczę bardzo.



Bigcoffee, myślę że są takie sytuacje w których lekarz mówi, ze cos jest nie tak i Cie ostrzega. W tym wypadku, ma rację, ze to nic poważnego. Ale rozumiem, że każdy obco brzmiący przypadek i odstępstwo od "normy" stresuje matki. Postaraj się jednak uwierzyć w lekarza :-*

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------





Współczuję Ci baby. I reszcie dziewczyn z remontami juz by sie chciało gniazdo wić, a gałąź nadal rośnie . Ale bądź dzielna, może jakaś pożyczka byle tylko szybciej skończyć? Kogoś do sprzątania wynająć?

Nebula od 14 siedzę sama w domu i muszę się czymś zająć, a że dzisiaj się lepiej czuję (w porównaniu do wczoraj), to się wzięłam za twórczość


Magdusia pamietam jaka ja się cieszyłam jak złożyłam łózeczko, ale miałam radoche

[Jerzyczka]

Nie nadazam

Kamilka, za malutka bardzo,ale to bardzo mocno trzymam kciuki. Dobrze,ze dostala zelazo i ze powoli sie zarozowia. I Tobie tez na bank taki spacer pomogl. Nie bede pisac,ze masz trzymac sie dzielnie, bo w tej sytuacji trudno zachowac zimna krew. Po prostu wszystkie wierzymy tu,ze bedzie dobrze z waga sie trzyma na razie ladnie?

Dotka, az sie wzruszylam napewno Mu bylo cudownie u Mamy jego kochanej

Ja dzis mam na kolacje mandarynki zamierzam zjesc wszystkie

W zalaczniku przesylam Wam foto swinki La Millou lezy na tej poscieli w gwiazdki, ktora musze wyprac i przeprasowac jeszcze
ImageUploadedByWizaz Forum1449865258.757444.jpg

[Jerzyczka]

Malwi, na kazdy spacer inny kombinezon! Stylowa byc musi

Bigcoffee, skoro lekarz mowi,ze na razie nie ma powodow do obaw to napewno wszystko bedzie dobrze

[malwi89]

Napisane przez kinga1701

Te spodnie to jakieś duże? Nie musisz być duzy, teraz na tych motorach zabawkach to i dwu latków widziałam

Nie mam pojęcia, bo takie dostałam zdjęcia od mamy
hehe z bodziaka się śmieję, bo matka motocyklistka, ojciec też, a dziadek będzie wszystkiego uczył (tez motocyklista). Oczywiście moja mama już zapowiedziała, że chyba jestem nienormalna, że pozwolę dziecku przesiadywać w garażu.

[iola14]

Baby

Napisane przez ahnessy

dziewczyny a te półśpiochy to macie na takich szerokich gumkach? że takie niby bez uciskowe? Bo ja mam dużo ale na zwykłych gumkach i zastanawiam się jak to się sprawdza przy nieodpadniętym kikucie??

ja mam dużo pajacy, podobają mi się i wyobrażam sobie - bo doświadczenia nie mam że łatwiej ubrać dziecko w pajac niż w śpiochy

Też mam na normalnej gumce, nie powinno być problemu. Po za tym kikut szybko odpada, więc ja się nim tak bardzo nie przejmuję Na początku będę ubierać śpiochy Mi akurat tak jest łatwiej bo naciągam tylko na nóżki i brzuszek, chwytam dziecię obracam trzymając na ręce i naciągam plecki. No ale każdy ma inną technikę

Napisane przez uaoo

A ja dalej nie mam spakowanej torby, mimo, że obiecywałam sobie to zrobić w dniu jak Dotka urodziła tż aż wczoraj mnie ochrzanił, że jeszcze nie mam tego zrobionego.

Choćby u mnie Ja się cały czas łudzę, że mam jeszcze mnóstwo czasu a taka torba by mnie tylko straszyła

Napisane przez kamilka

Przyszłam tylko przekazać ze mamy gorszy dzień... z temp wszystko Ok ale okazało sie ze mała jest strasznie blada. Pielęgniarka zgłosiła to wczoraj pani dr ale ta troszkę to zbagatelizowała, kazała obserwować... Dzis juz Martynka była całkiem szara i skore miała taka marmurkową... Strasznie słaba i saturacje drastycznie leciały . Zrobili badania. Infekcyjne jest Ok, ale mamy znaczna anemię... Dostaje żelazo narazie. W niedziele beda kolejne badania i jesli to nic nie da to kolejna transfuzja. Brzuszek ja od tego boli. A ja przez to wszystko miałam zejście psychiczne. Aż mnie pielęgniarka przegoniła na spacer. Wypłakałam sie. Kupiłam książki dla dzieci i wróciłam do niej. Jest juz niewielka poprawa. Skóra powoli sie zaróżowiła. I mała jest bardziej ożywiona... Oby to pomogło wystarczajaco...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wyobrażam sobie co czujesz Martynka jest bardzo dzielna

Napisane przez czarnulax

Wypilam koktajl truskawkowo-bananowy i mała czkawki aż dostała To może jej się podoba i jeszcze chwile posiedzi?

Haha to takie przekupywanie trochę

[malwi89]

Napisane przez Jerzyczka

Nie nadazam

Kamilka, za malutka bardzo,ale to bardzo mocno trzymam kciuki. Dobrze,ze dostala zelazo i ze powoli sie zarozowia. I Tobie tez na bank taki spacer pomogl. Nie bede pisac,ze masz trzymac sie dzielnie, bo w tej sytuacji trudno zachowac zimna krew. Po prostu wszystkie wierzymy tu,ze bedzie dobrze z waga sie trzyma na razie ladnie?

Dotka, az sie wzruszylam napewno Mu bylo cudownie u Mamy jego kochanej

Ja dzis mam na kolacje mandarynki zamierzam zjesc wszystkie

W zalaczniku przesylam Wam foto swinki La Millou lezy na tej poscieli w gwiazdki, ktora musze wyprac i przeprasowac jeszcze
Załącznik 6103706

Świetna ta świnka pościel też ładna

[Jerzyczka]

A co do smyka to jutro pojde do Niego stacjonarnie, pomacam wszystko a najwyzej zamowie przez neta jak mowicie,ze taniej i podjade do tesco rano jedziemy do diagnostyki oznaczyc krew to potem wyciagne tżta jeszcze do galerii, pewnie ostatni raz przed porodem

[candyyfloss]

Kamilka - będzie dobrze, na pewno

[Jerzyczka]

Aaa i stwierdzilismy,ze jutro musimy cos synkowi pod choinke kupic przeciez! jakas zabawke cos

[Magdusiaaa]

Napisane przez czarnulax

Magdusia brawo

Napisane przez kamilka

Przyszłam tylko przekazać ze mamy gorszy dzień... z temp wszystko Ok ale okazało sie ze mała jest strasznie blada. Pielęgniarka zgłosiła to wczoraj pani dr ale ta troszkę to zbagatelizowała, kazała obserwować... Dzis juz Martynka była całkiem szara i skore miała taka marmurkową... Strasznie słaba i saturacje drastycznie leciały . Zrobili badania. Infekcyjne jest Ok, ale mamy znaczna anemię... Dostaje żelazo narazie. W niedziele beda kolejne badania i jesli to nic nie da to kolejna transfuzja. Brzuszek ja od tego boli. A ja przez to wszystko miałam zejście psychiczne. Aż mnie pielęgniarka przegoniła na spacer. Wypłakałam sie. Kupiłam książki dla dzieci i wróciłam do niej. Jest juz niewielka poprawa. Skóra powoli sie zaróżowiła. I mała jest bardziej ożywiona... Oby to pomogło wystarczajaco...

Jejku kciuki wielkie za Martynke. Tyle juz wytrwala ze z glupia anemia tez wygra

Napisane przez niepozorna

[malwi89]

Dziewczynki jak kupowałyście pieluszki (tetrowe, muślinowe) to jakie brałyście rozmiary, albo z jakimi spotkałyście się największymi.

[iola14]

Napisane przez malwi89

Kamilka strasznie mi przykro, ale Martynka jes silna i da rade, trzymaj sie tam dzielnie

Wojtus ma juz 4 kombinezony!!!!! Wykonczy mnie ta moja rodzina. obawiam sie, ze zima bedzie musiala trwac do czerwca, zeby chociaz raz kazdy zalozyl.

Na każdy dzień tygodnia inny

Napisane przez Jerzyczka

W zalaczniku przesylam Wam foto swinki La Millou lezy na tej poscieli w gwiazdki, ktora musze wyprac i przeprasowac jeszcze
Załącznik 6103706

Świetna też o takiej myślałam a w końcu wzięłam zwykłą podusię

Napisane przez Jerzyczka

Aaa i stwierdzilismy,ze jutro musimy cos synkowi pod choinke kupic przeciez! jakas zabawke cos

Obowiązkowo

[kinga1701]

Napisane przez malwi89

Nie mam pojęcia, bo takie dostałam zdjęcia od mamy
hehe z bodziaka się śmieję, bo matka motocyklistka, ojciec też, a dziadek będzie wszystkiego uczył (tez motocyklista). Oczywiście moja mama już zapowiedziała, że chyba jestem nienormalna, że pozwolę dziecku przesiadywać w garażu.

To jak inaczej niż nie w garażu

Napisane przez Jerzyczka

Aaa i stwierdzilismy,ze jutro musimy cos synkowi pod choinke kupic przeciez! jakas zabawke cos

Koniecznie to będą jego pierwsze święta.

[malwi89]

Napisane przez kinga1701

To jak inaczej niż nie w garażu



Koniecznie to będą jego pierwsze święta.

Przecież jak będzie chciał jeździć, to będzie jeździł. Matka walnięta motocyklistka, to jak mogłaby dziecku zabronić.

[uaoo]

Napisane przez Jerzyczka

Ja dzis mam na kolacje mandarynki zamierzam zjesc wszystkie

W zalaczniku przesylam Wam foto swinki La Millou lezy na tej poscieli w gwiazdki, ktora musze wyprac i przeprasowac jeszcze
Załącznik 6103706

Ja miałam mandarynki na śniadanie, drugie śniadanie, podwieczorek i kolację

Ta świnka to poduszka ?

[iola14]

Napisane przez uaoo

Ja miałam mandarynki na śniadanie, drugie śniadanie, podwieczorek i kolację

Ta świnka to poduszka ?

Poduszka przytulanka