Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku! - Strona 115 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-12-12, 19:42   #3421
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016  to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
Teraz z tymi powrotami po wychowawczym rożnie bywa. Moja siostra była rok i 4 miesiące, kiedy wróciła dali jej wypowiedzenie po 8 l pracy w tej firmę. Byla wściekła bo raz na jakis czas chodziła do pracy tak by kontakt utrzymać i nawet sie nie spodziewała, miała juz opiekunkę nawet sprawdzona.

Ja narazie zajmę sie dziećmi w domu, napewno do 3 roku. Sytuacja finansowa nie zmusza mnie do powrotu a wiem ze dla dzieciaków to najlepsze rozwiazanie.

Ja mysle ze najlepsze rozwiazanie dla dzieciaków to takie w którym i mama jest szczęśliwa i spełniona
Ja finansowo mogłabym cały czas siedzieć na tyłku w domu ale ja lubię pracować z pola byłam 13 miesiecy, teraz podobnie planuje. I podobnie jak przy Poli planuje 3/4 etatu po powrocie do pracy, bo jak lubię pracować to czesc dnia chce tez spędzać z dziećmi


Sent from my iPhone using Tapatalk
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 19:44   #3422
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe 2016  to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
Teraz z tymi powrotami po wychowawczym rożnie bywa. Moja siostra była rok i 4 miesiące, kiedy wróciła dali jej wypowiedzenie po 8 l pracy w tej firmę. Byla wściekła bo raz na jakis czas chodziła do pracy tak by kontakt utrzymać i nawet sie nie spodziewała, miała juz opiekunkę nawet sprawdzona.
Ja narazie zajmę sie dziećmi w domu, napewno do 3 roku. Sytuacja finansowa nie zmusza mnie do powrotu a wiem ze dla dzieciaków to najlepsze rozwiazanie.
Mi nie chodzi tyle o syt. finansową ( choć tez, nie ukrywam), ile o mnie- moje dziecko na pewno nie byłoby szczęśliwe, widząc mnie codziennie w domu, ale ciągle złą i sfrustrowaną, że muszę siedzieć w domu.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Ja mysle ze najlepsze rozwiazanie dla dzieciaków to takie w którym i mama jest szczęśliwa i spełniona
Ja finansowo mogłabym cały czas siedzieć na tyłku w domu ale ja lubię pracować z pola byłam 13 miesiecy, teraz podobnie planuje. I podobnie jak przy Poli planuje 3/4 etatu po powrocie do pracy, bo jak lubię pracować to czesc dnia chce tez spędzać z dziećmi


Sent from my iPhone using Tapatalk
dokładnie, myślę tak samo , tyle, że ja na pełen etat.
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 19:44   #3423
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Nic to mamuśki, plotkujcie dalej ja mam dzis intensywna sobotę, ide prasować. Mam nadzieje ze dzis skończę bo mam wszystko poorane wiec bedzie spokoj na chwilkę


Sent from my iPhone using Tapatalk
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 19:52   #3424
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Wiecie co napiszę Wam, że u mnie w rodzinie normalnie mała aferka przeze mnie w sumie to sprawa sprzed 2 tygodni, ale jakoś nie chciało mi się tego opisywać

Moja kuzynka, która urodziła w lutym 2015 wymyśliła sobie, że mam być chrzestną. Sama mi tego nawet nie powiedziała... dowiedziałam się od drugiej kuzynki... przypadkiem jakoś tak napomknęła.
2 tygodnie temu widziałam się z moimi kuzynkami i ich dzieciaczkami... i o chrzcinach ani słowa... w końcu sama się odezwałam i pytam, czy w końcu mam być tą chrzestną dla Nikoli. Kuzynka mi odpowiada nooo tak. Pytam ją, a planujesz już chrzest (dziecko ma już 10 m-cy, a kuzynce się zbytnio nie spieszyło... ale to małolata jest i generalnie ma wszystko w pompie... niedawno miała 19te urodziny). A ta mi odpowiada tylko nooo planuję. Więc brnę dalej i pytam ją kiedy planuje... a ta mi wyskakuje, że w grudniu tuż przed świętami... szczena mi opadła i tak się zaczęłam zastanawiać, kiedy miała zamiar mi powiedzieć o tym sama z własnej woli, bo jakoś się nie kwapiła do rozmowy, tylko ja ją zagadałam.
A jak moja mama to usłyszała, to się wkurzyła tak, że masakra i zaczęła gadać, że ona się nie zgadza, że ja nie mogę być chrzestną w takiej zaawansowanej ciąży, że przecież zacznę wtedy 8 miesiąc i że w ogóle kto to widział ciężarną na chrzestną, że to przynosi pecha... a poza tym jak ja mam trzymać na rękach takie duże 10 kilowe dziecko jak sama mam brzuchol i nie powinnam nic ciężkiego dzwigać.
Kuzynka się ewidentnie obraziła na mnie i nie wiem, co z tego będzie... ale nawet się mnie nie zapytała, jak ja się czuję i czy rzeczywiście dam radę.
A jeszcze żeby było śmieszniej, to przecież dostałam teraz L4 leżące i nie mogę wychodzić z domu... ale pewnie ciotka z kuzynką mnie zaraz obgada, że sobie wymyśliłam
A do tego tż mi mówi, że on też się nie zgadza, bo na bank zemdleję w kościele skoro takie przeboje ostatnio ze mną.
Normalnie czuję się ubezwłasnowolniona przy mojej mamuście i tż... ale tak szczerze to sama tego nie widzę.

I tak chciałam Was zapytać, czy spotkałyście się kiedyś z ciężarną chrzestną (chodzi mi o zaawansowaną ciążę)?

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość

Moja mama twierdzi, ze ja byłam niejadkiem, ale odkąd pamiętam, byłam żarłokiem . Tylko, że moja mama wstawała o 4-5 rano, robiła obrządki, potem szykowała mi i moim siostrom śniadanie, kanapeczki do szkoły, po powrocie był obiad dwudaniowy z deserem, potem cały czas nam coś pichciła( zachciało mi się pasztecików z kapusta- mama juz robi, siostrze racuszków- mama robi),a my i tak grymasiłyśmy. miałyśmy za dobrze.
Raz mama wyjechała na parodniowa wycieczkę- oczywiście najbardziej przeżywała jak będziemy jeść, ale tata problemu nie miał- żadnego przygotowywania sniadanek i kanapeczek- wyjął zawartość lodówki na stół, powiedział tylko- jak zjecie i zrobicie sobie kanapki do szkoły, to będziecie najedzone, jak nie, bedziecie głodne i ...wyszedł. Po powrocie zastał kompletnie wyczyszczony stół i żadnego grymaszenia .
a to dobre i co na to mama po powrocie z wycieczki?
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 19:59   #3425
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Wiecie co napiszę Wam, że u mnie w rodzinie normalnie mała aferka przeze mnie w sumie to sprawa sprzed 2 tygodni, ale jakoś nie chciało mi się tego opisywać



Moja kuzynka, która urodziła w lutym 2015 wymyśliła sobie, że mam być chrzestną. Sama mi tego nawet nie powiedziała... dowiedziałam się od drugiej kuzynki... przypadkiem jakoś tak napomknęła.

2 tygodnie temu widziałam się z moimi kuzynkami i ich dzieciaczkami... i o chrzcinach ani słowa... w końcu sama się odezwałam i pytam, czy w końcu mam być tą chrzestną dla Nikoli. Kuzynka mi odpowiada nooo tak. Pytam ją, a planujesz już chrzest (dziecko ma już 10 m-cy, a kuzynce się zbytnio nie spieszyło... ale to małolata jest i generalnie ma wszystko w pompie... niedawno miała 19te urodziny). A ta mi odpowiada tylko nooo planuję. Więc brnę dalej i pytam ją kiedy planuje... a ta mi wyskakuje, że w grudniu tuż przed świętami... szczena mi opadła i tak się zaczęłam zastanawiać, kiedy miała zamiar mi powiedzieć o tym sama z własnej woli, bo jakoś się nie kwapiła do rozmowy, tylko ja ją zagadałam.

A jak moja mama to usłyszała, to się wkurzyła tak, że masakra i zaczęła gadać, że ona się nie zgadza, że ja nie mogę być chrzestną w takiej zaawansowanej ciąży, że przecież zacznę wtedy 8 miesiąc i że w ogóle kto to widział ciężarną na chrzestną, że to przynosi pecha... a poza tym jak ja mam trzymać na rękach takie duże 10 kilowe dziecko jak sama mam brzuchol i nie powinnam nic ciężkiego dzwigać.

Kuzynka się ewidentnie obraziła na mnie i nie wiem, co z tego będzie... ale nawet się mnie nie zapytała, jak ja się czuję i czy rzeczywiście dam radę.

A jeszcze żeby było śmieszniej, to przecież dostałam teraz L4 leżące i nie mogę wychodzić z domu... ale pewnie ciotka z kuzynką mnie zaraz obgada, że sobie wymyśliłam

A do tego tż mi mówi, że on też się nie zgadza, bo na bank zemdleję w kościele skoro takie przeboje ostatnio ze mną.

Normalnie czuję się ubezwłasnowolniona przy mojej mamuście i tż... ale tak szczerze to sama tego nie widzę.



I tak chciałam Was zapytać, czy spotkałyście się kiedyś z ciężarną chrzestną (chodzi mi o zaawansowaną ciążę)?

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------





a to dobre i co na to mama po powrocie z wycieczki?

Chrzestna ciężarna to dla mne nic dziwnego, nawet w zaawansowanej ciąży. Dziecka nie trzeba dźwigać etc, do kościoła i tak sie chodzi, w sumie nie ma szczególnych obowiązków jedyne co jest dziwne to ze nie dali ci znac a do świat mniej niz 2 tyg przeciez mozesz miec plany wyjechać czy cokolwiek


Sent from my iPhone using Tapatalk
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:01   #3426
agaczilla21
Zakorzenienie
 
Avatar agaczilla21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: W-ce ;)
Wiadomości: 4 041
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Ja byłam chrzestna w sierpniu a tp miałam 3 miesiące później...tak ze nie byla to aż tak bardzo zaawansowana ciąża...

A o przesadach tez słyszałam...ze niby dziecko "z brzucha" zabiera temu chrzczonemu szczęście...no ale jak będąc wierzącym wierzyć w takie coś????ale wielu z moich znajomych zwracało na to uwagę...u kol siostra jej faceta miała być chrzestna ale okazało się ze jest w ciąży...więc wzięli drugą. (która tez byla w ciąży a jeszcze o tym nie wiedziała) 😃
agaczilla21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:15   #3427
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
hej dziewczyny
Po dłuższej przerwie melduję, że u mnie wszystko ok.

Mała ostatnio się zawzięła i namiętnie kopie mnie po żebrach, w okolicy pępka uderza rączkami, a głową wali po pęcherzu Chyba nieźle przypakowała ostatnio i zaczyna jej być ciasno... aż się nie mogę doczekać następnej wizyty... ale to dopiero 21.12.

Z moim samopoczuciem w końcu lepiej, chociaż nadal nie mam apetytu i strasznie szybko się męczę... jak się tylko trochę pokrzątam po mieszkaniu, to serducho mi wali tak jakbym maraton przebiegła... i zadyszka straszna.
Tak sobie myślę, że to, że mi się ostatnio tak słabo robiło i kilka razy o mało nie zemdlałam, to może z powodu tego, że nie mam apetytu... mało składników odżywczych dostarczam, a mała ciągnie z zapasów i dlatego mi czegoś brakuje sama nie wiem
A do tego złapałam doła tym L4 "leżącym", że nawet na spacerek, czy do sklepu wyjść nie mogę i tym bardziej apetyt straciłam.
Do tego mój tż był chory - a jak on się źle czuje i leży w łóżku, to mnie to też dobija zawsze i niech żyją zakupy w tesco z dostawą do domu, bo nie wiem, co byśmy bez tego zrobili
ech... i jeszcze urodzinki miałam... 33 latka stuknęły i do tego mieliśmy rocznicę naszej 1-szej randki i zawsze jeździliśmy w tą rocznicę do pizzerii, w której była nasza 1-sza randka... a teraz duuupa, bo jestem uziemiona w domu...
i tak to wszystko się złożyło chyba na moje gorsze samopoczucie

a teraz lecę Was nadrabiać, bo mam masę zaległości
No w końcu! Najlepszego kochana

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
Ja miałam wczoraj ciężki dzień i cały przeleżałam... a dziś coś nie mam nastroju :/
ja też dzisiaj bez nastroju...

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
Dobry wieczór
nie odzywałam się przez parę dni, ale coś tam was poczytywałam, o ile byłam w stanie usiedzieć .
U mnie już cały dom wysprzątany na błysk- jak tylko lepiej było z plecami ( dziwne, mogę długo chodzic i dośc długo stac a przy siedzeniu od razu ból okropny a leżenie to ból bioder ) to od razu pognałam do roboty- chyba włączył mi się instynkt wicia gniazda.
W każdym razie juz jestem gotowa na święta ( wyjmowałam nawet wszystkie kratki wentylacyjne i prałam dywany ), mąż pomagał mi tam, gdzie było wysoko.
W tym tygodniu same przyjemności- dekorowanie domku i pieczenie pierniczków i max odpoczynek. aha, i w poniedziałek przyjdzie moje zamówienie z gemini, to będę prać ubrana małego .

Do zadnego szpitala pod kroplówki się nie wybieram, chocbym miała chodzić na czworaka i podpierac sie nosem .

Martwię sie najbardziej tym brzuszkiem małego- mam nadzieję, że teraz, jak pójde na wizytę( 23 lub 24 grudnia) sie wyrówna . Bardzo sie o niego boję .

Marcia, super, że wszystko się udało i teraz będzie tylko lepiej

Aha, napisze wam coś w k.

Na pewno wszystko będzie dobrze
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:27   #3428
NanaR
Zadomowienie
 
Avatar NanaR
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 699
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
Mój mąż dziś robił pizzę, ale dla niego to już nie pierwszyzna- odkąd pokazał, ze umie, ja nawet się nie zabieram do roboty, tylko czekam na konsumpcję . wyszła pyszna- mąż popijał piwko do pizzy a ja wodę .

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------



Jak robisz te kule? moja lubi takie serduszka z żelem w środku albo kostki musujące z sephory, tylko to drogie jest .

a do mojej czerepachy nawet nie przyszło, że zima będe miała chętke na owoce i nic nie zamroziłam- mam tylko mus z truskawek, ale potrzebuje kwasoty . agrestu dawno nie jadłam a kiedyś uwielbiałam i ten zielony i czerwony.

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------



Ja na początku planowałam do szpitala tylko jedną paczkę dady 1, ale skoro bąbel nie zapowiada się duży, chyba też kupię jeszcze jedną paczke 1 do domu na początek a potem 2.

aha, a to normalne, że na każdej wizycie na usg tp wychodzi coraz dalszy? z om mam na 13 lutego, a teraz wyszło nawet 21 lutego - może to przez ten brzuszek?
U mnie od początku termin z USG był tydzień później niż z OM i na tym się wzorujemy ale na ostatnim usg juz termin był ten sam wiec to chyba normalne
__________________
03.2014
02.2015

Dumna mama Dominika
07.02.2016
NanaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:28   #3429
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Niezmiennie 5 z minutami porzuca wlasnie dzienne drzemki i chyba sama jest zagubiona w tym interesie. Przetrwamy to jakoś


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Nadrobie wieczorkiem poki co chwale sie choinka wiem ze do świat jeszcze daleko ale co tam


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ooo to już?Śliczna

My jutro będziemy robić ozdoby i łańcuchy z papieru na choinkę, pierniczki piekłyśmy we wtorek i jedynie podekorujemy te na choinkę (bo te do jedzenie wolę saute i prędzej takie Tuśce dam).

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
niech mnie ktoś uświadomi, po co się chodzi z dziećmi na roraty na 6 rano? U mnie pół wsi chodzi z dzieciakami, one tam zasypiają, mdleją i wymiotują (to akurat była atrakcja przy panującej wirusówce), ale chodzą. I tak się zastanawiam czy sami z siebie czy może to przykaz jakiś do komunii czy co?


Doczytałam wczoraj książke Gonzaleza "Moje dziecko nie chce jeść". Jak któraś w dzieciństwie była zmuszana do jedzenia, ma lub widziała niejadka na własne oczy czy po prostu się jej nudzi to polecam poczytać. Traktuje też dość sporo o karmieniu piersią, a raczej o niejadkach na piersi
chodzą na pokaz?

Jak mi się trafi niejadka to z pewnością sięgnę po tę książkę

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Szczerze to wcale bym się nie zdziwiła jakby to był przymus przed komunią... chociaż córa kumpeli ma już komunię za sobą

Odnośnie zmuszania do jedzenia - mnie mama zmuszała do picia gotowanego mleka (naciągało mnie jak widziałam kożuch), do tego zupy mleczne... no i do jedzenia mięsa.
Efekt jest taki, że sam zapach gotowanego mleka powoduje u mnie mdłości... generalnie nie lubię produktów mlecznych (wyjątkiem jest kefir, zsiadłe mleko), jogurtów w ogóle nie jadam, zupy mleczne fuuuj porzygałabym się przy tym... a płatki śniadaniowe zalewam zimnym mlekiem z butelki, bo gotowanym nie dałabym rady. Za mięsem, wędlinami też nie przepadam, jadam raz na ruski rok i generalnie tylko drób... jedynie teraz w ciąży mam jakiś większy apetyt na mięso i częściej jadam, ale też nie codziennie... a hitem jest to, że miałam ostatnio smaka na wątróbkę normalnie nie poznaję siebie.
A mój tż np. nie cierpi pomidorów i nie tknie niczego, co choćby leżało obok... i generalnie nie lubi warzyw w wersji "surowe" na kromce, czy w sałatkach - bo był zmuszany do ich jedzenia w przedszkolu... i to tak na hardcora... porzygał się, a przedszkolanka za jakiś czas i tak wciskała.
Jak dla mnie płatki tylko z zimnym mlekiem. Ale ciepłe też pijam w postaci kakao lub z miodkiem

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość

Moja mama twierdzi, ze ja byłam niejadkiem, ale odkąd pamiętam, byłam żarłokiem . Tylko, że moja mama wstawała o 4-5 rano, robiła obrządki, potem szykowała mi i moim siostrom śniadanie, kanapeczki do szkoły, po powrocie był obiad dwudaniowy z deserem, potem cały czas nam coś pichciła( zachciało mi się pasztecików z kapusta- mama juz robi, siostrze racuszków- mama robi),a my i tak grymasiłyśmy. miałyśmy za dobrze.
Raz mama wyjechała na parodniowa wycieczkę- oczywiście najbardziej przeżywała jak będziemy jeść, ale tata problemu nie miał- żadnego przygotowywania sniadanek i kanapeczek- wyjął zawartość lodówki na stół, powiedział tylko- jak zjecie i zrobicie sobie kanapki do szkoły, to będziecie najedzone, jak nie, bedziecie głodne i ...wyszedł. Po powrocie zastał kompletnie wyczyszczony stół i żadnego grymaszenia .

DObry tata Musiałaś mieć fajne dzieciństwo
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:28   #3430
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
Żartujesz?! mi nawet do głowy by nie przyszło męczyć siebie i córki- tym bardziej przed szkołą. Jesteśmy religijni, ale bez przesady .
A może to na religii kazali?
No ja też nie i właśnie się zdziwiłam, że pół klasy młodej chodzi...

Co do macierzyńskiego to mam takie samo zdanie. Idę na rok, bo mimo, że mam firmę przyjazną mamom, to nigdy nie wiadomo jak będzie za pół roku, rok, półtorej. A potem się zobaczy Chodzi mi po głowie zostać na wychowawczym A tż się spodobało moje siedzenie w domu, bo przychodzi i obiad gotowy lub kończy się robić, dziecko zadanie odrobione A tak on wracał przede mną i musiał zacząć wszystko ogarnąć lub ogarnąć do końca.


Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość

Moja mama twierdzi, ze ja byłam niejadkiem, ale odkąd pamiętam, byłam żarłokiem . Tylko, że moja mama wstawała o 4-5 rano, robiła obrządki, potem szykowała mi i moim siostrom śniadanie, kanapeczki do szkoły, po powrocie był obiad dwudaniowy z deserem, potem cały czas nam coś pichciła( zachciało mi się pasztecików z kapusta- mama juz robi, siostrze racuszków- mama robi),a my i tak grymasiłyśmy. miałyśmy za dobrze.
Raz mama wyjechała na parodniowa wycieczkę- oczywiście najbardziej przeżywała jak będziemy jeść, ale tata problemu nie miał- żadnego przygotowywania sniadanek i kanapeczek- wyjął zawartość lodówki na stół, powiedział tylko- jak zjecie i zrobicie sobie kanapki do szkoły, to będziecie najedzone, jak nie, bedziecie głodne i ...wyszedł. Po powrocie zastał kompletnie wyczyszczony stół i żadnego grymaszenia .
A co mama na taką metodę?


Ja i siostra byłyśmy niejadkami w oczach naszej całej rodziny. Wiecznie chodzili z nami po lekarzach, którzy nic sensownego nie umieli wymyślić... ale hitem to były 2 miesięczne wczasy u naszej babci. Rodzice nas wywozili na wieś do dziadków, uwielbiałyśmy tam jeździć. Całe wielkie podwórko i mnóstwo dzieciaków, do tego sad, itd... ale... babcia zawsze uważała, że mama nas głodzi, bo takie chude jesteśmy. Robiła więc śniadanie, drugie śniadanie, dwudaniowy obiad + kompot + deser, podwieczorek i kolację. A czego ona się nie nawymyślała... moja babcia wymyśliła chleb z bananem, a nie Małysz Co najlepsze, myśmy to wszystko jadły czasem był problem mały (jak się pół dnia na wiśni/czereśni siedziało), ale ogólnie jadłyśmy - efekt? Wracałyśmy z wakacji chudsze Sekret tkwił w różnicy mieszkania w bloku, a przebywania od wczesnego ranka do późnego wieczora na podwórku
Babcia rok w rok przegrywała, a mama miała przynajmniej tą jedna satysfakcje.

Za to w domu... 2-3 h nad talerzem zupy, a drugie przecież czeka....

Cytat:
Napisane przez agaczilla21 Pokaż wiadomość
Ja byłam chrzestna w sierpniu a tp miałam 3 miesiące później...tak ze nie byla to aż tak bardzo zaawansowana ciąża...

A o przesadach tez słyszałam...ze niby dziecko "z brzucha" zabiera temu chrzczonemu szczęście...no ale jak będąc wierzącym wierzyć w takie coś????ale wielu z moich znajomych zwracało na to uwagę...u kol siostra jej faceta miała być chrzestna ale okazało się ze jest w ciąży...więc wzięli drugą. (która tez byla w ciąży a jeszcze o tym nie wiedziała) 😃
Powiem szczerze, że nie umiem tego pojąć... przez co czasem mam dobry ubaw z teściem, gdy teściowa w jego obecności z czymś tego rodzaju wyskoczy
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:33   #3431
NanaR
Zadomowienie
 
Avatar NanaR
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 699
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Chrzestna ciężarna to dla mne nic dziwnego, nawet w zaawansowanej ciąży. Dziecka nie trzeba dźwigać etc, do kościoła i tak sie chodzi, w sumie nie ma szczególnych obowiązków jedyne co jest dziwne to ze nie dali ci znac a do świat mniej niz 2 tyg przeciez mozesz miec plany wyjechać czy cokolwiek


Sent from my iPhone using Tapatalk
A ja słyszałam od mamy taki zabobonami ze kobieta w ciąży nie powinna trzymać dziecka do chrztu bo dziecko potem może mieć problemy czy to zdrowotne czy inne i moja mama trzymała do chrztu chlopca będąc w ciąży i on ma problemy z sercem wiec ona w to wierzy ale tak to jest z tymi zabobonami jedni wierzą inni nie wiec jak kto reflektuje.
__________________
03.2014
02.2015

Dumna mama Dominika
07.02.2016
NanaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:34   #3432
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

A ja zupełnie nie wiem jak z macierzyńskim, wstępnie biorę półroczny, ale ja mam zupełnie inną sytuację od was, bo to aplikacja, nauka, czas pracy mogę poniekąd sobie trochę dopasować pod siebie...no ale zobaczymy do sierpnia jak się to rozwinie...

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Wiecie co napiszę Wam, że u mnie w rodzinie normalnie mała aferka przeze mnie w sumie to sprawa sprzed 2 tygodni, ale jakoś nie chciało mi się tego opisywać

Moja kuzynka, która urodziła w lutym 2015 wymyśliła sobie, że mam być chrzestną. Sama mi tego nawet nie powiedziała... dowiedziałam się od drugiej kuzynki... przypadkiem jakoś tak napomknęła.
2 tygodnie temu widziałam się z moimi kuzynkami i ich dzieciaczkami... i o chrzcinach ani słowa... w końcu sama się odezwałam i pytam, czy w końcu mam być tą chrzestną dla Nikoli. Kuzynka mi odpowiada nooo tak. Pytam ją, a planujesz już chrzest (dziecko ma już 10 m-cy, a kuzynce się zbytnio nie spieszyło... ale to małolata jest i generalnie ma wszystko w pompie... niedawno miała 19te urodziny). A ta mi odpowiada tylko nooo planuję. Więc brnę dalej i pytam ją kiedy planuje... a ta mi wyskakuje, że w grudniu tuż przed świętami... szczena mi opadła i tak się zaczęłam zastanawiać, kiedy miała zamiar mi powiedzieć o tym sama z własnej woli, bo jakoś się nie kwapiła do rozmowy, tylko ja ją zagadałam.
A jak moja mama to usłyszała, to się wkurzyła tak, że masakra i zaczęła gadać, że ona się nie zgadza, że ja nie mogę być chrzestną w takiej zaawansowanej ciąży, że przecież zacznę wtedy 8 miesiąc i że w ogóle kto to widział ciężarną na chrzestną, że to przynosi pecha... a poza tym jak ja mam trzymać na rękach takie duże 10 kilowe dziecko jak sama mam brzuchol i nie powinnam nic ciężkiego dzwigać.
Kuzynka się ewidentnie obraziła na mnie i nie wiem, co z tego będzie... ale nawet się mnie nie zapytała, jak ja się czuję i czy rzeczywiście dam radę.
A jeszcze żeby było śmieszniej, to przecież dostałam teraz L4 leżące i nie mogę wychodzić z domu... ale pewnie ciotka z kuzynką mnie zaraz obgada, że sobie wymyśliłam
A do tego tż mi mówi, że on też się nie zgadza, bo na bank zemdleję w kościele skoro takie przeboje ostatnio ze mną.
Normalnie czuję się ubezwłasnowolniona przy mojej mamuście i tż... ale tak szczerze to sama tego nie widzę.

I tak chciałam Was zapytać, czy spotkałyście się kiedyś z ciężarną chrzestną (chodzi mi o zaawansowaną ciążę)?

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------



a to dobre i co na to mama po powrocie z wycieczki?
ojejcia, u Ciebie w rodzinie to ciągle jakieś chrzcinowe odpały

Ja widziałam kilka i sama byłam chrzestną w lipcu, aczkolwiek to oczywiście były początki i nikt nie wiedział o ciąży.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Cytat:
Napisane przez NanaR Pokaż wiadomość
A ja słyszałam od mamy taki zabobonami ze kobieta w ciąży nie powinna trzymać dziecka do chrztu bo dziecko potem może mieć problemy czy to zdrowotne czy inne i moja mama trzymała do chrztu chlopca będąc w ciąży i on ma problemy z sercem wiec ona w to wierzy ale tak to jest z tymi zabobonami jedni wierzą inni nie wiec jak kto reflektuje.
wolę nad tym nie myśleć nawet i się nie stresować.
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:37   #3433
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez agaczilla21 Pokaż wiadomość
Ja byłam chrzestna w sierpniu a tp miałam 3 miesiące później...tak ze nie byla to aż tak bardzo zaawansowana ciąża...

A o przesadach tez słyszałam...ze niby dziecko "z brzucha" zabiera temu chrzczonemu szczęście...no ale jak będąc wierzącym wierzyć w takie coś????ale wielu z moich znajomych zwracało na to uwagę...u kol siostra jej faceta miała być chrzestna ale okazało się ze jest w ciąży...więc wzięli drugą. (która tez byla w ciąży a jeszcze o tym nie wiedziała) 😃
Z deszczu pod rynne chciało by sie rzec
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:38   #3434
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

A my dzisiaj Jasełka i Mikołaj, który jak co roku był zarąbisty A Tuśka też dawała popisy kilka razy,że wszyscy się śmiali
Potem byliśmy u cioci na imieninach, gdzie dokazywała z kuzynką starszą o 4 miesiące.

i tak ten lipny dzień przeleciał.

Nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę tego sprzątania. Ja mam ciągłe obawy,że to wszystko się przeciąga,że nie wypucuję i nie przygotuję domu przed porodem
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:39   #3435
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Z deszczu pod rynne chciało by sie rzec
może zabobon nie działa jak się nie wie, że się spełniło zabobonowy warunek

Ja już w tej ciąży jeden zabobon przerobiłam - czekam na efekt, ale będę wiedzieć po porodzie.
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:40   #3436
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
Ooo to już?Śliczna

My jutro będziemy robić ozdoby i łańcuchy z papieru na choinkę, pierniczki piekłyśmy we wtorek i jedynie podekorujemy te na choinkę (bo te do jedzenie wolę saute i prędzej takie Tuśce dam).



chodzą na pokaz?

Jak mi się trafi niejadka to z pewnością sięgnę po tę książkę



Jak dla mnie płatki tylko z zimnym mlekiem. Ale ciepłe też pijam w postaci kakao lub z miodkiem




DObry tata Musiałaś mieć fajne dzieciństwo
Nooo wiem ze jeszcze wczesnie, ale za tydzien nas nie ma, w weekendy TZ wraca dopiero po 18 wiec sie skusilismy. I jak ladnie teraz w mieszkaniu
Tez jeszcze bedziemy robic ozdoby papierowe w tygodniu z Polą
A pierniczki zdobie tez tylko te do dekoracji, jesc nie lubie tych lukrow i innych. A w tym roku jest tylko kilka i nic nie ozdrobione
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:41   #3437
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
A my dzisiaj Jasełka i Mikołaj, który jak co roku był zarąbisty A Tuśka też dawała popisy kilka razy,że wszyscy się śmiali
Potem byliśmy u cioci na imieninach, gdzie dokazywała z kuzynką starszą o 4 miesiące.

i tak ten lipny dzień przeleciał.

Nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę tego sprzątania. Ja mam ciągłe obawy,że to wszystko się przeciąga,że nie wypucuję i nie przygotuję domu przed porodem
U Ciebie remont wre... a u mnie? Ekipa przyjdzie po świętach, bo im coś wypadło... a mam już wszystko z pokoju wyniesione do sypialni, bo mieli być
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:41   #3438
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez NanaR Pokaż wiadomość
A ja słyszałam od mamy taki zabobonami ze kobieta w ciąży nie powinna trzymać dziecka do chrztu bo dziecko potem może mieć problemy czy to zdrowotne czy inne i moja mama trzymała do chrztu chlopca będąc w ciąży i on ma problemy z sercem wiec ona w to wierzy ale tak to jest z tymi zabobonami jedni wierzą inni nie wiec jak kto reflektuje.
Daj spokoj, tozto brednie typu - mam zgage dziecko bedzie mialo duzo wloso, albo kot mi przebiegl droge, bede miec pecha Nie wierze w te zabobony, zdecydowanie nie
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:41   #3439
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe 2016  to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Wiecie co napiszę Wam, że u mnie w rodzinie normalnie mała aferka przeze mnie w sumie to sprawa sprzed 2 tygodni, ale jakoś nie chciało mi się tego opisywać

Moja kuzynka, która urodziła w lutym 2015 wymyśliła sobie, że mam być chrzestną. Sama mi tego nawet nie powiedziała... dowiedziałam się od drugiej kuzynki... przypadkiem jakoś tak napomknęła.
2 tygodnie temu widziałam się z moimi kuzynkami i ich dzieciaczkami... i o chrzcinach ani słowa... w końcu sama się odezwałam i pytam, czy w końcu mam być tą chrzestną dla Nikoli. Kuzynka mi odpowiada nooo tak. Pytam ją, a planujesz już chrzest (dziecko ma już 10 m-cy, a kuzynce się zbytnio nie spieszyło... ale to małolata jest i generalnie ma wszystko w pompie... niedawno miała 19te urodziny). A ta mi odpowiada tylko nooo planuję. Więc brnę dalej i pytam ją kiedy planuje... a ta mi wyskakuje, że w grudniu tuż przed świętami... szczena mi opadła i tak się zaczęłam zastanawiać, kiedy miała zamiar mi powiedzieć o tym sama z własnej woli, bo jakoś się nie kwapiła do rozmowy, tylko ja ją zagadałam.
A jak moja mama to usłyszała, to się wkurzyła tak, że masakra i zaczęła gadać, że ona się nie zgadza, że ja nie mogę być chrzestną w takiej zaawansowanej ciąży, że przecież zacznę wtedy 8 miesiąc i że w ogóle kto to widział ciężarną na chrzestną, że to przynosi pecha... a poza tym jak ja mam trzymać na rękach takie duże 10 kilowe dziecko jak sama mam brzuchol i nie powinnam nic ciężkiego dzwigać.
Kuzynka się ewidentnie obraziła na mnie i nie wiem, co z tego będzie... ale nawet się mnie nie zapytała, jak ja się czuję i czy rzeczywiście dam radę.
A jeszcze żeby było śmieszniej, to przecież dostałam teraz L4 leżące i nie mogę wychodzić z domu... ale pewnie ciotka z kuzynką mnie zaraz obgada, że sobie wymyśliłam
A do tego tż mi mówi, że on też się nie zgadza, bo na bank zemdleję w kościele skoro takie przeboje ostatnio ze mną.
Normalnie czuję się ubezwłasnowolniona przy mojej mamuście i tż... ale tak szczerze to sama tego nie widzę.

I tak chciałam Was zapytać, czy spotkałyście się kiedyś z ciężarną chrzestną (chodzi mi o zaawansowaną ciążę)?

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------



a to dobre i co na to mama po powrocie z wycieczki?
Kuzynka jakoś mało odpowiedzialna jednym słowem. Raz ze powinna sam Cie wczesniej poinformować a nie Ty dowiadujesz sie od osób trzecich .tez słyszałam o tym zabobonie ale osobiście nigdy nie widziałam ciężarna w roli matki chrzestne. Ja bym powiedziała szczerze co myśle o jej pomyśle..
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:43   #3440
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
może zabobon nie działa jak się nie wie, że się spełniło zabobonowy warunek

Ja już w tej ciąży jeden zabobon przerobiłam - czekam na efekt, ale będę wiedzieć po porodzie.
Myslisz ze to tak dziala?

Jaki przerobilas?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Motyl, Figa nie zazdroszcze remonetow. Ale pomyslcie ze teraz zrobicie i bedzie pieknie na przyjscie malucha Ja w wynajmowanym mieszkaniu siedze, wiele nie moge tu zrobic, ot taka nuda. Dobrze chociarz ze duzo przestrzeni jest Pola ma gdzie biegac
Juz nie moge sie doczekac az wprowadzimy sie do swojego domu..
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:44   #3441
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Nooo wiem ze jeszcze wczesnie, ale za tydzien nas nie ma, w weekendy TZ wraca dopiero po 18 wiec sie skusilismy. I jak ladnie teraz w mieszkaniu
Tez jeszcze bedziemy robic ozdoby papierowe w tygodniu z Polą
A pierniczki zdobie tez tylko te do dekoracji, jesc nie lubie tych lukrow i innych. A w tym roku jest tylko kilka i nic nie ozdrobione
Ja toleruje tylko lukier własnoręcznie zrobiony cukier puder utarty z sokiem z cytryny. Teściowa też już nie działa z innymi, bo taki jest dla nas wszystkich najbardziej zjadliwy.
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:45   #3442
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Poprasowalam wszystko, szybko poszlo. Mam w domu idealny porzadek. Procz tej nieszczesnej szafki z ksiazkami Ale to po swietach bo najpierw wizyta w IKEA zeby dokupic polki bo miejsca brakuje.. A nie jestem samobujcą żeby przed Świetami sie tam pchac
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:47   #3443
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Myslisz ze to tak dziala?

Jaki przerobilas? [COLOR="Silver"]
nie wiem, ale no jakoś musi to działać

Prysnął mi gorący olej na rękę w lato i miałam mega ślad, teraz ledwo widoczny ale jest. Czego ja się nie nasłuchałam, jak ktoś pytał co mi się stało... Teraz czekam aż mi się dzieć urodzi z plamami mongolskimi (jak mojej siostrze) i wszyscy będą mieli potwierdzenie swoich teorii.

edit
A co do remontu - to mam powtórkę z rozrywki z poprzedniej ciąży... Tak się to przeciągało, że zrobiliśmy w wakacje po urodzeniu małej...
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:49   #3444
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
U Ciebie remont wre... a u mnie? Ekipa przyjdzie po świętach, bo im coś wypadło... a mam już wszystko z pokoju wyniesione do sypialni, bo mieli być

Ale u mnie to się pewnie skońćzy w Nowym Roku, bo to większy kaliber. Więc będziemy mieć to samo

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
Ja toleruje tylko lukier własnoręcznie zrobiony cukier puder utarty z sokiem z cytryny. Teściowa też już nie działa z innymi, bo taki jest dla nas wszystkich najbardziej zjadliwy.

Ja też, uznaję tylko do dekoracji

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Poprasowalam wszystko, szybko poszlo. Mam w domu idealny porzadek. Procz tej nieszczesnej szafki z ksiazkami Ale to po swietach bo najpierw wizyta w IKEA zeby dokupic polki bo miejsca brakuje.. A nie jestem samobujcą żeby przed Świetami sie tam pchac
u mnie też będzie wszystko poprasowane...przez mamę
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:49   #3445
agaczilla21
Zakorzenienie
 
Avatar agaczilla21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: W-ce ;)
Wiadomości: 4 041
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Mnie te wszystkie zabobony\przesady śmieszą 😊 nawet bardzo. Zwłaszcza jak ktoś taki pobożny a w takie rzeczy wierzy...

-włosów nie farbuj bo bedzie rude

-włosów nie obcinaj bo rozum mu zabierasz

- nie liz noża bo sie z rozszczepem urodzi

- nie patrz przez dziurkę od klucza bo zezowate

- nie patrz na księżyc bo będzie łyse 😃 kon by się uśmiał 😃
agaczilla21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:52   #3446
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe 2016  to już IV część naszego wątku!

A ja tak z innej beczkiszukam jakis ciekawych malowan pazurków, o 9 przychodzi do mnie kosmetyczka i robię dopełnienie z hybryda. A we wtorek włoski i brwi wiec na święta sie powoli robię
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:53   #3447
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie lutowe 2016  to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
A ja tak z innej beczkiszukam jakis ciekawych malowan pazurków, o 9 przychodzi do mnie kosmetyczka i robię dopełnienie z hybryda. A we wtorek włoski i brwi wiec na święta sie powoli robię
a co lubisz?
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:54   #3448
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez agaczilla21 Pokaż wiadomość
Mnie te wszystkie zabobony\przesady śmieszą 😊 nawet bardzo. Zwłaszcza jak ktoś taki pobożny a w takie rzeczy wierzy...

-włosów nie farbuj bo bedzie rude

-włosów nie obcinaj bo rozum mu zabierasz

- nie liz noża bo sie z rozszczepem urodzi

- nie patrz przez dziurkę od klucza bo zezowate

- nie patrz na księżyc bo będzie łyse 😃 kon by się uśmiał 😃
Ja nie przywiązuję wagi do ciążowych zabobonów, ale jak się Tusia urodziłą to wszyscy mówili,żebym jej nie ścinała włosów przed rokiem. Dwa razy miała ścinane i wcale jej to nic z rozumu nie odjęło
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:56   #3449
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe 2016  to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Poprasowalam wszystko, szybko poszlo. Mam w domu idealny porzadek. Procz tej nieszczesnej szafki z ksiazkami Ale to po swietach bo najpierw wizyta w IKEA zeby dokupic polki bo miejsca brakuje.. A nie jestem samobujcą żeby przed Świetami sie tam pchac
Weź przestań co sie dziś działo o 10 rano w ikea w Wawie. No masakra, jakby cos rozdawali za darmo. My dziś kupiliśmy lozko rozkładane dla małej i czekaliśmy na pomoc ok 30 min wszyscy byli zajęci i dzikie tłumy panowały. Na szczęście wzięliśmy paczki i zaraz sie ulotnilismy . A materace dojdą w poniedziałek z Hildinga bo w ikea nie maja najlepszych dla dzieci
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-12-12, 20:56   #3450
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Mamusie lutowe 2016  to już IV część naszego wątku!

Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
A ja tak z innej beczkiszukam jakis ciekawych malowan pazurków, o 9 przychodzi do mnie kosmetyczka i robię dopełnienie z hybryda. A we wtorek włoski i brwi wiec na święta sie powoli robię
to mi przypomniało,że miałam się umówić w wigilię do fryzjera
A co do zdobień to nie pomogę, gdyż zwyczajnie nie lubię. Za to lubię zwariowane kolory na paznokciach i zawsze mam przynajmniej dwa kolory na dłoniach poprawia mi to jakoś humor.



Idę w kimę, bo zdycham. Jutro idziemy na Listy do M.
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-20 22:47:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.