W nowym roku nareszcie ujrzę dwie kreski na teście. Staraczki 2016

[malajaa]

A u mnie pada śnieg! Ale niestety odrazu sie topi
Mnie to już poniosło chyba w tym roku bo dzisiaj już przystoiliśmy choinkę, zrobiło się świątecznie

[misiak17]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

U mnie też okropnie, szaro, buro , pada....na szczęście wolne więc nigdzie się nie wybieram.

Ja niestety musiałam na chwile wyjść i oczywiście złapał mnie deszcz. Ale już siedze pod kocem z herbatą z sokiem malinowym bo mnie coś zaczyna brać. Tz pojechał do pracy więc siedze sama.

Napisane przez raduska

U nas również pogoda pod psem ;/ dodatkowo wychodzi mi 8 boliiii...;/

Współczuję bólu zęba. Mi 8 nie wyrosły

Napisane przez malajaa

A u mnie pada śnieg! Ale niestety odrazu sie topi
Mnie to już poniosło chyba w tym roku bo dzisiaj już przystoiliśmy choinkę, zrobiło się świątecznie

Szkoda że ten śnieg się nie utrzymuje. Już bym chciała prawdziwą zimę. My choinkę ubierzemy chyba w przyszły weekend.

Byliśmy wczoraj na szybkich zakupach w Warszawie. Kupiłam sobie spodnie narciarskie. Byliśmy też w Ikei i kupiłam 4 świece zapachowe. Ale pachną cudnie.

[bojatoja]

Hej. I u nas pogoda do bani. Szkoda, że troszkę śniegu nie ma
Jedziemy za chwilę do teściów więc będziemy musieli wyjść na ten wiatr i deszcz.

My po ślubie ponad 5 lat
Młodo wyszłam za mąż, miałam niecałe 21 lat..

[malajaa]

Misiak- też lubię te świece z ikei, tak pięknie intensywnie pachna

Bojatoja- to co że młodo, najważniejsze, żeby nie żałować

To wszystkie tutaj już po ślubie? To ja stara panna chyba jestem;(

[raduska]

Misiak nie daj sie rozłożyć chorobie!
Polecam zaparzyć imbir a pozniej jak przestygnie woda dodać cytryny i miodu fajny rozgrzewający napój
Malaja jaka tam stara panna

[misiak17]

Napisane przez bojatoja

Hej. I u nas pogoda do bani. Szkoda, że troszkę śniegu nie ma
Jedziemy za chwilę do teściów więc będziemy musieli wyjść na ten wiatr i deszcz.

My po ślubie ponad 5 lat
Młodo wyszłam za mąż, miałam niecałe 21 lat..

No to rzeczywiście młodo. To ja już w starszym wieku - 28, prawie 29 miałam.

Napisane przez malajaa

Misiak- też lubię te świece z ikei, tak pięknie intensywnie pachna

Bojatoja- to co że młodo, najważniejsze, żeby nie żałować

To wszystkie tutaj już po ślubie? To ja stara panna chyba jestem;(

No super pachną. Jaka stara panna

Napisane przez raduska

Misiak nie daj sie rozłożyć chorobie!
Polecam zaparzyć imbir a pozniej jak przestygnie woda dodać cytryny i miodu fajny rozgrzewający napój
Malaja jaka tam stara panna

Dzięki za przepis na napój. Jutro może wypróbuję bo dziś już nie wychodzę nigdzie. Zaczęło tak strasznie wiać ze szok.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez misiak17

Ja niestety musiałam na chwile wyjść i oczywiście złapał mnie deszcz. Ale już siedze pod kocem z herbatą z sokiem malinowym bo mnie coś zaczyna brać. Tz pojechał do pracy więc siedze sama.



Współczuję bólu zęba. Mi 8 nie wyrosły

Ja też sama Teżet mój również w pracy. Ja dziś wychodzę tylko z psem na dwór a teraz straszliwie wieje

Mam dziś jakąś straszną ochotę na słodkie, tak mnie ciągnie, już tyle zjadłam i nic jakoś się zaspokoić nie mogę

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

malajaa nie stara panna tylko narzeczona, wszystko przed Tobą
bojatoja- nie ważne że młodo, ważne że szcześliwie

raduska ja zaraz zrobię imbirowy napój, po prostu plaster imbiru zalać wrzątkiem ?

[raduska]

Dolinka ja ścierać na tarce kawałek wtedy lepszy efekt jest i mocniej imbir czuc i zalać wrzątkiem tak do połowy a jak sie zaparzy juz tak po 10min mozna dolać mineralnej np i wtedy sok z cytryny i miodzik
Moj poszedł z cora sie przejść w nosidle
Wczoraj tesciowa zapakowała nam prawie ze blachę ciasta drożdżowego a robi naprawde pyszne.

[misiak17]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Ja też sama Teżet mój również w pracy. Ja dziś wychodzę tylko z psem na dwór a teraz straszliwie wieje

Mam dziś jakąś straszną ochotę na słodkie, tak mnie ciągnie, już tyle zjadłam i nic jakoś się zaspokoić nie mogę

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

malajaa nie stara panna tylko narzeczona, wszystko przed Tobą
bojatoja- nie ważne że młodo, ważne że szcześliwie

raduska ja zaraz zrobię imbirowy napój, po prostu plaster imbiru zalać wrzątkiem ?

No straszny jest ten wiatr. Już straż jechała, coś się pewnie stało. Do której jesteś sama? Mój Tz będzie koło 23. Ja już będę spała pewnie.

[bojatoja]

No wyboru męża nie żałuję ale uważam, że to jest za młody wiek, całkowicie inne jest myślenie w wieku 20 lat a np.teraz i szkoda, że wcześniej nie staraliśmy się o dziecko.

[raduska]

Jeju ostatnio wkręciłam sie w oglądanie " 600g szczęścia " tak nieraz sobie wieczorem odpalę albo jak sprzątam i jestem sama bo zeby usiąść i ogladnac to nie mam jak.

Ja rowniez nie żałuje wyboru meza

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez raduska

Dolinka ja ścierać na tarce kawałek wtedy lepszy efekt jest i mocniej imbir czuc i zalać wrzątkiem tak do połowy a jak sie zaparzy juz tak po 10min mozna dolać mineralnej np i wtedy sok z cytryny i miodzik
Moj poszedł z cora sie przejść w nosidle
Wczoraj tesciowa zapakowała nam prawie ze blachę ciasta drożdżowego a robi naprawde pyszne.

o mamo! drożdżowe uwielbiam

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez misiak17

No straszny jest ten wiatr. Już straż jechała, coś się pewnie stało. Do której jesteś sama? Mój Tz będzie koło 23. Ja już będę spała pewnie.

dokładnie nie wiem , ma mi dać znać ale pewnie około 21-22
mój często wraca późno nawet 1-2 w nocy i zawsze na niego czekam


raduska dzięki za przepis własnie parzę imbir
ja bardzo dużo używam imbiru i miodu w kuchni , jak patrzę namój litrowy słoik miodu ile zjadłam w miesiąc to aż uwierzyć nie mogę


co do świec zapachowych z ikea też mam mnóstwo uwielbiam i często je zapalam

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez raduska

Jeju ostatnio wkręciłam sie w oglądanie " 600g szczęścia " tak nieraz sobie wieczorem odpalę albo jak sprzątam i jestem sama bo zeby usiąść i ogladnac to nie mam jak.

Ja rowniez nie żałuje wyboru meza

co do wieku to jeszcze kilka lat temu 21 lat to był bardzo dobry wiek, w ostatnich latach standardy się zmieniły i ludzie coraz później wstępują w związki małżeńskie

ja również wyboru męża nie żałuję ja mam 25 on 35 i tyle mieliśmy na ślubie latka lecą także trzeba się o bobaski starać tym bardziej że chcemy więcej niż jedno
bojatoja u was troszkę inaczej bo jednego szkraba już macie

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez raduska

Jeju ostatnio wkręciłam sie w oglądanie " 600g szczęścia " tak nieraz sobie wieczorem odpalę albo jak sprzątam i jestem sama bo zeby usiąść i ogladnac to nie mam jak.

Ja rowniez nie żałuje wyboru meza

ja ten program oglądałam tylko raz kiedyś kawałek a na tym forum dużo się o nim mówi, na jakim kanale i o której godzinie on leci ???

[misiak17]

Ja się budzę jak przychodzi. Chwile pogadamy i idę spać dalej bo rano do pracy.
Ja też nie żałuję wyboru męża. Po tym wszystkim co nas spotkało żałujemy że wcześniej "uważalismy" żeby nie wpaść. A teraz to nie wiadomo jak to będzie. Do tego doszła choroba Tz. Ale wspieramy się w trudnych momentach. Przekonałam się o tym najpierw po mojej operacji kiedy baardzo mi pomagał i potem po #.

[raduska]

Dolinka moj mi mowi ze za młodego meza sobie wzięłam (jestesmy w równym wieku) ze albo on powinien byc wlasnie starszy albo ja młodsza haha
Ja oglądam w internecie ,tv nie mamy z wyboru
Misiak w trudnych chwilach najbardziej poznaje sie druga osobe,wspaniałe ze sie mocno trzymacie i wspieracie

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez raduska

Dolinka moj mi mowi ze za młodego meza sobie wzięłam (jestesmy w równym wieku) ze albo on powinien byc wlasnie starszy albo ja młodsza haha
Ja oglądam w internecie ,tv nie mamy z wyboru
Misiak w trudnych chwilach najbardziej poznaje sie druga osobe,wspaniałe ze sie mocno trzymacie i wspieracie

my też bardzo długo nie mieliśmy tv właśnie z wyboru, ale ostatnio coś Teżet zaczął wspominać że mu potrzebne i że czasem fajnie jest obejrzeć jakis film na dużym ekranie a nie na laptopie
moja mama to usłyszła i dostaliśmy w prezencie także od nie dawna mamy

wy w równym wieku a my 10 lat róznicy

co do wieku najważniejsza jest dojrzałość, są starsi nie dojrzali i młodzi bardzo dojrzali to że jesteście razem i jest wam dobrze świadczy o tym że się kochacie i do siebie pasujecie, wiek tu nie ma zbyt dużego znaczenia

[raduska]

Dolinka tak jest
My jak juz sie wprowadzimy do domu tez kupimy telewizor ale tylko wlasnie po to by filmy oglądać na dużym ekranie

[misiak17]

Między nami jest 5 lat różnicy.

Ja bez telewizora jakoś sobie nie wyobrażam. Chyba już się przyzwyczaiłam.

[malajaa]

Napisane przez raduska

Misiak w trudnych chwilach najbardziej poznaje sie druga osobe,wspaniałe ze sie mocno trzymacie i wspieracie

Święta prawda, my mimo że nie jesteśmy małżeństwem to przez te ponad 6 lat jak jesteśmy razem tyle przeszliśmy, że nie jedną parę możnaby obdarować problemamy. Ale trzymamy się, wspieramy, bo mimo że są problemy to nie wyobrażam sobie życia bez mojego Tż

[raduska]

U nas 6.5 wybiło..masakra nie czuje tego ze az tyle a znamy sie 8

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Moj jest w gorącej wodzie kąpany,juz sie pyta kiedys moge z krwi zrobic bete zeby spr czy sie udalo musiałam troche ostudzić jego zapał

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Koniecznie chciał wiedziec przed świetami eh te chłopy w gorącej wodzie kąpani

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez raduska

U nas 6.5 wybiło..masakra nie czuje tego ze az tyle a znamy sie 8

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Moj jest w gorącej wodzie kąpany,juz sie pyta kiedys moge z krwi zrobic bete zeby spr czy sie udalo musiałam troche ostudzić jego zapał

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Koniecznie chciał wiedziec przed świetami eh te chłopy w gorącej wodzie kąpani

Do Świąt to jeszcze trochę, a przypomnij mi proszę kiedy testujesz.
Mój też myśli że to takie chop siup i od razu będzie bobo.

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

Napisane przez malajaa

Święta prawda, my mimo że nie jesteśmy małżeństwem to przez te ponad 6 lat jak jesteśmy razem tyle przeszliśmy, że nie jedną parę możnaby obdarować problemamy. Ale trzymamy się, wspieramy, bo mimo że są problemy to nie wyobrażam sobie życia bez mojego Tż

Bo tak jest w życiu, przykre wydarzenia zbliżają do siebie i wzmacniają związki, wspólne radzenie sobie z problemami umacnia je .U mnie jest podobnie w ciężkich problemach i trudnych sytuacjach radzimy sobie razem, wspieramy się itp. najgorsze jest tylko to że potrafimy sobie radzić z dużymi problemami a czasami potrafimy się pokłócić przez jakąś pierdołę ale teraz nawet te małe kłótnie wyglądają zupełnie inaczej niż kiedyś, co mnie cieszy.



---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Napisane przez misiak17

No straszny jest ten wiatr. Już straż jechała, coś się pewnie stało. Do której jesteś sama? Mój Tz będzie koło 23. Ja już będę spała pewnie.

Ty już pewnie śpisz w objęciach swojego Teżeta, ja byłam odwiedzić mojego w pracy, miał skończyć przed 23 jednak i mieliśmy razem wrócić ale się okazało że jeszcze musi zostać i sama wróciłam, przygotowałam kolację i czekam mam nadzieję że przed pierwsza już wróci, normalnie bym tez nie czekała (tym bardziej z kolacją i winem ) tylko w łóżku na półspiąco, ale obydwoje mamy jutro wolne więc odeśpimy.

Dziewczyny jak się cieszę że dziś w nocy Teżet będzie w domku ostatnie dwie noce spałam sama no i cały dzień jutro spędzimy razem Może to dziwnie brzmi ale ostatnio duuuużo pracujemy i prawie wcale nie mamy dla siebie czasu dlatego tak się cieszę

[misiak17]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Do Świąt to jeszcze trochę, a przypomnij mi proszę kiedy testujesz.
Mój też myśli że to takie chop siup i od razu będzie bobo.

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------



Bo tak jest w życiu, przykre wydarzenia zbliżają do siebie i wzmacniają związki, wspólne radzenie sobie z problemami umacnia je .U mnie jest podobnie w ciężkich problemach i trudnych sytuacjach radzimy sobie razem, wspieramy się itp. najgorsze jest tylko to że potrafimy sobie radzić z dużymi problemami a czasami potrafimy się pokłócić przez jakąś pierdołę ale teraz nawet te małe kłótnie wyglądają zupełnie inaczej niż kiedyś, co mnie cieszy.



---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------



Ty już pewnie śpisz w objęciach swojego Teżeta, ja byłam odwiedzić mojego w pracy, miał skończyć przed 23 jednak i mieliśmy razem wrócić ale się okazało że jeszcze musi zostać i sama wróciłam, przygotowałam kolację i czekam mam nadzieję że przed pierwsza już wróci, normalnie bym tez nie czekała (tym bardziej z kolacją i winem ) tylko w łóżku na półspiąco, ale obydwoje mamy jutro wolne więc odeśpimy.

Dziewczyny jak się cieszę że dziś w nocy Teżet będzie w domku ostatnie dwie noce spałam sama no i cały dzień jutro spędzimy razem Może to dziwnie brzmi ale ostatnio duuuużo pracujemy i prawie wcale nie mamy dla siebie czasu dlatego tak się cieszę

No ja już spałam. Ja też lubię takie dni kiedy obydwoje mamy wolne. Ale zdarza się to rzadko niestety. Tz od soboty będzie miał wolne już dwa tyg. Ja między świętami A sylwestrem idę do pracy. Więc tylko święta spędzimy razem.

[malajaa]

My się niestety czesto mijamy, on wraca z pracy a ja do pracy. Dobrze że mamy wolne weekendy bo wtedy milo jest w piątek czy sobote faktycznie dlużej posiedziec i spędzić miło czas. Mam nadzieję że wszystko uda się z dzidzią pogodzić bo nie mamy tutaj przysłowiowej "babci" do której sie dzieci zawiezie i spokój. Najbardziej się boję jak to z pracą bedzie ale na wszystko przyjdzie jeszcze czas

[raduska]

Malajaa spokojnie my tym tez nikogo nie mamy i sobie radzimy
A co do pracy to ja mam takie podejście ze jak beda chcieli to zwolnią a jak nie to nie niezależnie od tego czy pojdziesz na l4 i czy na rok macierzynskiego. A zreszta prace mozna znaleźć zawsze inna albo próbować cos swojego ogarnąć

Moja @ ma przyjść/nie przyjść 27.12 ale ja to dopiero zatestuje gdzies 30/31 jesli bedzie sie spóźniać.

[malajaa]

Mi już nawet nie o to zwolnienie chodzi w razie co, tylko mam taka pracę, że czesto okazuje sie że musze dłużej zostac, boje sie jak to bedzie z punktualnym odbieraniem czy zawożeniem dziecka do np. przedszkola. Ale mam jeszcze pare lat żeby sie tym pomartwić.
Ja mam @ mieć 25.12

[decorail]

raduska - będziemy czekać na wynik testu

malajaa - jaka stara panna ja będę miała już 26 wychodząc za mąż

Ja z moim Tz też mijamy się jeśli chodzi o pracę, jak ja wychodzę do pracy to on jeszcze śpi, jak wracam to go już nie ma, a jak on wraca to ja śpię, więc na dobrą sprawę to może spędzamy razem czas max 3 dni w tygodniu. No i niestety pracuje w sylwestra, więc wybieram się sama ze znajomymi, ale i tak nie przepadam za tym dniem, więc będzie ok Ale jesteśmy razem już 5 lat i też nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej

U mnie śniegu ani widu ani słychu, niestety kolejne święta bez klimatu się zapowiadają

[raduska]

Ja to się cieszę ze nie ma śniegu o mrozu bo moze jeszcze uda nam sie cos z budowa zrobic

[malajaa]

Ja generalnie za zimą nie przepadam ale w czasie świat lubię troche śniegu, całkiem inna atmosfera

[bojatoja]

Hej.
Raduska a Wy zaczeliscie już budowę?

Ja tam wolałabym w święta śnieg i lekki mrozik w wigilię jesteśmy i u teściów i u rodziców. Pierwszy dzień świąt u teściów, a w drugi u rodziców. Wtedy też są chrzciny i będę chrzestną. My w sylwestra siedzimy w domu.

W lutym stuknie u nas 9 rocznica. Ale nie obchodzimy jej

[raduska]

Bojatoja cos tam roZpoczelismy wujek twierdzi (ktory stawia nam dom) ze jeszcze przed świetami byc moze uda sie zrobic do poziomu zero i cos tam wylać (ja sie nie znam;p).
My rowniez nie obchodzimy zadnych rocznic. Jakos tak wychodzi ze nie celebrowalismy ich od poczatku. Walentynek
Tez nie obchodzimy :p

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

My jedIemy na swieta do moich rodzicow a w nd jedziemy do tesciow złożyć życzenia i zabawić sie w gwiazdora ;p

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Macaja a co do pracy to w ciazy nie mozesz chyba dluzej zostawać jesli zdecydujesz sie pracowac. Jak i nie mozesz po nocach.
Ja wzięłam praktycznie od razu l4. Nie żałuje. W międzyczasie musiałam tez lezec przez jakis czas tylko miałam pozwolenie na wstanie by sie wykapać i do toalety. W ogole ta pierwsza ciaza jest niezwykła rowniez pod tym względem ze mozna troche odpocząć zanim wskoczy sie na mega obroty teraz juz nie bede mogła pozwolić
Sobie na leżenie

[raduska]

Misiak jak zdrowie?