Styczniowe mamusie 2016 cz. VIII

[Nebula]

Napisane przez Jerzyczka

właaaaaśnie! obiecałam sobie, że kupię sobie nutellę w tym tygodniu i będę jeść łyżeczkami

Poszukałabym jakiegoś przepisu na domową. W tej kupnej tyle oleju palmowego...

[hariett]

Dziewczyny co do szpitala - na oddziałach jest mega ciepło, a jeśli nie będziecie leżeć na sali jednoosobowej to jest duża szansa, że sąsiadki z łóżek nie dadzą Wam nawet przewietrzyć pomieszczenia i kaloryfery rozkręcą na maksa, "bo dziecku zimno i zaraz będzie chore". Także akurat tym bym się nie stresowała

Aaa, co do ubranek jeszcze - nam położna mówiła że jeśli jest opcja używania ubranek szpitalnych to ona to poleca, żeby do domu zwozić jak najmniej szpitalnych bakterii. Oczywiście wiem, że nie wszystkie szpitale to oferują.

[niepozorna]

Napisane przez Dotka90

Ja melduje ze u nas bardzo dobrze maly ladnie przybiera na wadze, od wczoraj 30g i tym samym wazy 2170g. Musi odbic do masy urodzeniowej co najmniej ale mowia ze nie bedzie problemu zwlaszcza ze na moim mlelu jest.
Smieja sie tu ze caly oddzial bede karmic-w lodowce jest glownie moje mleko, dwa woreczki po 200ml i butelka 70ml plus teraz odciagam znowu musze dac tztowi do mrozenia.

U mnie troche gorzej bo mi sie woda saczy z rany i przemokly juz dwa opatrunki. Ale sciagneli soluxa i beda to naswietlac i ma przyschnac.

Laska z sali ciagle mietoli swoje dziecko i dziwi sie ze on ciagle placze. Juz jej nawet z noworodkow mowili zeby go troche odlozyla do lozeczka poki on spi. Albo przed chwila - dziecko spi w lozeczku cisa spokoj a ta go wyciaga bo go przewijac bedzie. No spoko.


Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

Trzymam kciuki, żeby Ci się wszystko ładnie, szybko zagoiło
Super, że nie masz problemów z mlekiem. Wituś raz dwa przybierze na wadze
A ta laska... no cóż... Bez komentarza Współczuję temu dziecku.

Napisane przez czarnulax

Ja jak nie lubię naleśników na słodko, tak zjadłabym naleśniki z nutellą.

Ooo taak

[Dotka90]

Napisane przez hariett

Dziewczyny co do szpitala - na oddziałach jest mega ciepło, a jeśli nie będziecie leżeć na sali jednoosobowej to jest duża szansa, że sąsiadki z łóżek nie dadzą Wam nawet przewietrzyć pomieszczenia i kaloryfery rozkręcą na maksa, "bo dziecku zimno i zaraz będzie chore". Także akurat tym bym się nie stresowała

Aaa, co do ubranek jeszcze - nam położna mówiła że jeśli jest opcja używania ubranek szpitalnych to ona to poleca, żeby do domu zwozić jak najmniej szpitalnych bakterii. Oczywiście wiem, że nie wszystkie szpitale to oferują.

U nas nawet nie mozna miec swoich ubranek. Bo oni kapia i przebieraja dzieci i ne beda sie zastanawiac czy to Twoje ubranko czy szpitalne tylko wszystko idzie do pralni.

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[niepozorna]

Jezuuu zjadłam płatki z mlekiem i Młody ma czkawkę i wierzga jak nie wiem

[Dotka90]

Aa i jeszcze beda niedlugo Witkowi odlaczac kroplowke zrobili mu dzisiaj nowe wklucie ale mowia ze ostatni raz i jak juz odpadnie to trudno, wiecej nie robia bo widza ze tak dobrze przybiera na moim mleku ze nie ma juz sensu kroplowek mu dawac.

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[Dotka90]

Napisane przez niepozorna

Jezuuu zjadłam płatki z mlekiem i Młody ma czkawkę i wierzga jak nie wiem

Ej a wiecie jakie to jest smieszne uczucie jak trzymacie dziecko na rekach i ono ma czkawke? I myslisz sobie - jejuu jeszcze niedawno czulam to po drugiej stronie brzucha

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[niepozorna]

Napisane przez Dotka90

Aa i jeszcze beda niedlugo Witkowi odlaczac kroplowke zrobili mu dzisiaj nowe wklucie ale mowia ze ostatni raz i jak juz odpadnie to trudno, wiecej nie robia bo widza ze tak dobrze przybiera na moim mleku ze nie ma juz sensu kroplowek mu dawac.

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

Super

Napisane przez Dotka90

Ej a wiecie jakie to jest smieszne uczucie jak trzymacie dziecko na rekach i ono ma czkawke? I myslisz sobie - jejuu jeszcze niedawno czulam to po drugiej stronie brzucha

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

Nawet nam nie mów My już się doczekać nie możemy

[hariett]

Napisane przez Dotka90

U nas nawet nie mozna miec swoich ubranek. Bo oni kapia i przebieraja dzieci i ne beda sie zastanawiac czy to Twoje ubranko czy szpitalne tylko wszystko idzie do pralni.

U nas można jeśli się chce, ale też właśnie bywa tak że jak odda się dziecko położnym pod opiekę to ubranko może zniknąć - zupełnie się nie dziwię

Dotka głównym warunkiem wyjścia jest waga? No to chwila moment i już będziecie wychodzić Odłączenie kroplówki super sprawa, pewnie i tulić się będzie łatwiej

[Jerzyczka]

Napisane przez Dotka90

1,5kg jablek, 2 brity wody (nie wiem ile to dwa dzbanki dajemy) i 4-6 gozdzikow. Jak masz dobre jablka to nie trzeba slodzic a jak srednie to 0,5 lyzeczki cukru powinno wystarczyc.



Hahah, dokladnie!



No wlasnie mialam napisac niech jeszcze godzine poda



Ja bym zmienila magnez na jakis lepszy.

Gratki nowych tygodni

Hariett dobrze ze sie cos posuwa do przodu z remontem!

Nebula wspolczuje tesciowej utraty pracy kiedys to jak czlowiek w jednym zakladzie zaczal pracowac to tam cale zycie pracowal a teraz..

Ja melduje ze u nas bardzo dobrze maly ladnie przybiera na wadze, od wczoraj 30g i tym samym wazy 2170g. Musi odbic do masy urodzeniowej co najmniej ale mowia ze nie bedzie problemu zwlaszcza ze na moim mlelu jest.
Smieja sie tu ze caly oddzial bede karmic-w lodowce jest glownie moje mleko, dwa woreczki po 200ml i butelka 70ml plus teraz odciagam znowu musze dac tztowi do mrozenia.

U mnie troche gorzej bo mi sie woda saczy z rany i przemokly juz dwa opatrunki. Ale sciagneli soluxa i beda to naswietlac i ma przyschnac.

Laska z sali ciagle mietoli swoje dziecko i dziwi sie ze on ciagle placze. Juz jej nawet z noworodkow mowili zeby go troche odlozyla do lozeczka poki on spi. Albo przed chwila - dziecko spi w lozeczku cisa spokoj a ta go wyciaga bo go przewijac bedzie. No spoko.


Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

Wituś to jest gość wcześniak nie wcześniak, zagiął system i stwierdził, że urodzi się w 33 tygodniu i wcale wcześniakiem nie będzie

Napisane przez niepozorna

Ja już też chcę mojego malucha

niech ten czas zleci szybciej

Napisane przez hariett

Dziewczyny co do szpitala - na oddziałach jest mega ciepło, a jeśli nie będziecie leżeć na sali jednoosobowej to jest duża szansa, że sąsiadki z łóżek nie dadzą Wam nawet przewietrzyć pomieszczenia i kaloryfery rozkręcą na maksa, "bo dziecku zimno i zaraz będzie chore". Także akurat tym bym się nie stresowała

Aaa, co do ubranek jeszcze - nam położna mówiła że jeśli jest opcja używania ubranek szpitalnych to ona to poleca, żeby do domu zwozić jak najmniej szpitalnych bakterii. Oczywiście wiem, że nie wszystkie szpitale to oferują.

A u nas znowu mówiła na sr, że dlatego nie oferują już szpitalnych ubranek, żeby dziecko od samego początku było przyzwyczajane do domowych ubrań, ich zapachu, bakterii itd

Napisane przez Dotka90

Aa i jeszcze beda niedlugo Witkowi odlaczac kroplowke zrobili mu dzisiaj nowe wklucie ale mowia ze ostatni raz i jak juz odpadnie to trudno, wiecej nie robia bo widza ze tak dobrze przybiera na moim mleku ze nie ma juz sensu kroplowek mu dawac.

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[MallaMi]

Napisane przez Jerzyczka

Wituś to jest gość wcześniak nie wcześniak, zagiął system i stwierdził, że urodzi się w 33 tygodniu i wcale wcześniakiem nie będzie

dobrze napisane coś w tym jest

[niepozorna]

Napisane przez Jerzyczka

Wituś to jest gość wcześniak nie wcześniak, zagiął system i stwierdził, że urodzi się w 33 tygodniu i wcale wcześniakiem nie będzie

Dokładnie

[viki1988]

Napisane przez Dotka90

Ja melduje ze u nas bardzo dobrze maly ladnie przybiera na wadze, od wczoraj 30g i tym samym wazy 2170g. Musi odbic do masy urodzeniowej co najmniej ale mowia ze nie bedzie problemu zwlaszcza ze na moim mlelu jest.
Smieja sie tu ze caly oddzial bede karmic-w lodowce jest glownie moje mleko, dwa woreczki po 200ml i butelka 70ml plus teraz odciagam znowu musze dac tztowi do mrozenia.

U mnie troche gorzej bo mi sie woda saczy z rany i przemokly juz dwa opatrunki. Ale sciagneli soluxa i beda to naswietlac i ma przyschnac.

Laska z sali ciagle mietoli swoje dziecko i dziwi sie ze on ciagle placze. Juz jej nawet z noworodkow mowili zeby go troche odlozyla do lozeczka poki on spi. Albo przed chwila - dziecko spi w lozeczku cisa spokoj a ta go wyciaga bo go przewijac bedzie. No spoko.

Dotka, super że Witek rośnie w siłę ,na pewno już niedługo Was wypuszczą i super że laktacje tak rozkręciłaś

A ta laska jakaś odjechania chyba skoro nawet położne mówią jej żeby dziecku spokój dała

Napisane przez hariett

Dziewczyny co do szpitala - na oddziałach jest mega ciepło, a jeśli nie będziecie leżeć na sali jednoosobowej to jest duża szansa, że sąsiadki z łóżek nie dadzą Wam nawet przewietrzyć pomieszczenia i kaloryfery rozkręcą na maksa, "bo dziecku zimno i zaraz będzie chore". Także akurat tym bym się nie stresowała

Ja się tego boję - nie znoszę duchoty i takiego suchego kaloryferowego hajcu... ja trafię na maniaczkę takiego duszenia się to będzie wojna, bo mi się potrafi słabo zrobić od takiego braku powietrza no ale może mi się uda dostać ten osobny pokój to przynajmniej bym mogła wietrzyć do woli

[kinga1701]

Napisane przez Jerzyczka

Wituś to jest gość wcześniak nie wcześniak, zagiął system i stwierdził, że urodzi się w 33 tygodniu i wcale wcześniakiem nie będzie

Chciałam coś napisać, ale Jerzyczka to idealnie podsumowała.

[TheFall]

Ktoś się pytał o radzenie sobie w ciąży z małym dzieckiem.... Nie da się. 😜

Od dwóch tygodni do syna przychodzi rano niania na 3-4h. Dobrze się to w czasie zbiegło bo akurat lekarz kazał mi leżeć.
Pierwotnie niania miała syna pilnować żebym mogła po zakupy pojechać bez ciągnięcia za sobą młodego, ugotować obiad bez wrzasków i ciągnięcia za spodnie no i żeby oddech złapać.

Wysłane z mojego LG-H340n przy użyciu Tapatalka

[ruda3d]

Mojakaren - wszystkiego najlepszego!

A nie wkurza Was, jak Wam ludzie mówią (o ile mówią, bo ja się tego nasłuchałam), żebym się jeszcze cieszyła ciążą bo potem będzie gorzej No bez jaj, jak się ludzie decydują na dziecko, to się chyba liczą z tym, że będzie inaczej i może wcale nie łatwo, ale żeby tak straszyć nie wiadomo po co? Tym bardziej, że te ostatnie tygodnie ciąży to też nie jest sielanka... Na serio wkurza mnie to. A najlepsze, że mówi mi to m.in. koleżanka, która jest teraz w drugiej ciąży i ma jakaś z tego satysfakcję, że tak mnie starszy bo ona już WIE a ja jeszcze nie

[hariett]

Napisane przez viki1988

Ja się tego boję - nie znoszę duchoty i takiego suchego kaloryferowego hajcu... ja trafię na maniaczkę takiego duszenia się to będzie wojna, bo mi się potrafi słabo zrobić od takiego braku powietrza no ale może mi się uda dostać ten osobny pokój to przynajmniej bym mogła wietrzyć do woli

Mi przy czymś takim siada gardło, także rozumiem Pocieszam się tym, że u nas po sn jak wszystko jest ok to wypuszczają po dwóch dniach Liczę się z tym że mogę być dłużej, ale nadzieja jest

Pan stawia ostatnie klocki w dziurze, wyżej widzę jeszcze malutką którą chyba czymś wypełni Tak się cieszę

[malwi89]

Napisane przez Nebula

Cześć dziewczyny. U nas był bardzo pracujący weekend i nie miałam jak nadrobić i się odzywać.

Rodzice z mężem odnowili naszą sypialnię - odmalowali całość, powiesili półki, postawili regalik na rzeczy młodego. Jeszcze tylko łóżeczko wstawić. Miejsce jest przygotowane.



Wczoraj tez pojechaliśmy na obiad do teściów. Atmosfera podobna jak u moich - mama męża tez traci pracę. Co za życie, mówię Wam :/ posiedzieliśmy do 22 by jakoś poprawić im nastroje.

Tak nas to przygnębiło, ze mimo nowej czystej sypialni nie zmrużyliśmy oczu do 5tej rano. W efekcie mąż zaspał do pracy, a ja wstałam godzinę temu i Was nadrabiam, przez łzy bo tak młody zmasakrował mi żebra.



Zostawiam Wam tez ważną notkę do przeczytania. http://mataja.pl/2015/06/ta-wiedza-m...iecka-i-tobie/



I człapię do kuchni cos zjeść bo konam z głodu.

Dobrze, że się odzywasz ostatnio myślałam o Tobie, gdzie się podziewasz

Kiepsko, że teściowa traci pracę, ale na pewno coś znajdzie, a jak nie to wnukiem się troszkę zajmie

Napisane przez Jerzyczka

Ale pech z tą pracą.. przykro mi bardzo fajnie, że rodzice pomogli zrobić kącik maluszka

ja od trzech dni jem codziennie śledzie dziś na śniadanie znowu Lisner wjechał po meksykańsku

Dziś mam taki niepokój w sobie czy wszystko mamy.. dziewczyny, a czy w szpitalu komplet np. śpioszki + body starczą czy na te body coś musi iść jeszcze typu kaftanik? Czy wystarczy jak przykryję kocykiem ewentualnie? Bo się zastanawiam czy nie powinnam kupić kaftaników jakiś i do szpitala i do domu, co by małemu zimno nie było..

Nie ma co przegrzewać dziecka, weź może pieluszkę flanelową, jak będzie chłodniej, to go przykryjesz. Poza tym na oddziałach jest bardzo ciepło.
Co do zachciewajek, to ja wczoraj myślałam, że oszaleje jak nie zjem lodów śmietankowych, więc kochany tz kupił mi całego litra, jaaaaakie to było dobre

Napisane przez Jerzyczka

A u nas znowu mówiła na sr, że dlatego nie oferują już szpitalnych ubranek, żeby dziecko od samego początku było przyzwyczajane do domowych ubrań, ich zapachu, bakterii itd

Ale te ubranka z domu, to nikt mi nie wmówi, że mają jakiekolwiek bakterie. Sama widzę po sobie, jak piorę i później prasuje te ciuszki.


Dotka super, że Wituś już nie będzie na kroplówkach, teraz niech przybiera na wadze.


Dziewczyny chyba potrzebuje dobrego argumentu. Koleżanka się upiera, że koniecznie będzie chciała mnie odwiedzić w szpitalu jak będę rodzić. Nie dociera do niej, że poza mama i tż nie chcę nikogo w szpitalu widzieć. Kuuurde już jej powiedziałam, że nie da rady, żeby przychodziła, bo sobie tego nie życzę, to powiedziała, że aaa co ja tam wiem Chyba zabronie komukolwiek informowania koleżanki, żeby mówili, że rodzę. A właśnie jakby zadzwoniła do szpitala, mogą ją poinformować, że jestem w szpitalu.

[kinga1701]

Napisane przez ruda3d

Mojakaren - wszystkiego najlepszego!

A nie wkurza Was, jak Wam ludzie mówią (o ile mówią, bo ja się tego nasłuchałam), żebym się jeszcze cieszyła ciążą bo potem będzie gorzej No bez jaj, jak się ludzie decydują na dziecko, to się chyba liczą z tym, że będzie inaczej i może wcale nie łatwo, ale żeby tak straszyć nie wiadomo po co? Tym bardziej, że te ostatnie tygodnie ciąży to też nie jest sielanka... Na serio wkurza mnie to. A najlepsze, że mówi mi to m.in. koleżanka, która jest teraz w drugiej ciąży i ma jakaś z tego satysfakcję, że tak mnie starszy bo ona już WIE a ja jeszcze nie

Mnie strasznie denerwuje i jakoś trudno mi się przyzwyczaić nawet pół godziny temu rozmawiałam z koleżanka i mówię, że leże i oglądam "głupoty" na internecie, a ona oczywiście, żebym korzystała bo zaraz to mi sie skończy itd, itp.

[MallaMi]

Napisane przez malwi89

Dziewczyny chyba potrzebuje dobrego argumentu. Koleżanka się upiera, że koniecznie będzie chciała mnie odwiedzić w szpitalu jak będę rodzić. Nie dociera do niej, że poza mama i tż nie chcę nikogo w szpitalu widzieć. Kuuurde już jej powiedziałam, że nie da rady, żeby przychodziła, bo sobie tego nie życzę, to powiedziała, że aaa co ja tam wiem Chyba zabronie komukolwiek informowania koleżanki, żeby mówili, że rodzę. A właśnie jakby zadzwoniła do szpitala, mogą ją poinformować, że jestem w szpitalu.

a to nie można w szpitalu powiedzieć że się nie chce odwiedzin, tzn ze maja wpuścić tylko męża i mamę jakby co? ja nie wiem nie leżałam nigdy w szpitalu

[magda1706]

Napisane przez iola14

Jeśli robiłaś popołudniu to pewnie dopiero teraz dojdzie http://www.jakdlugoidzieprzelew.pl

dzięki doszedł na szczęście Nie cierpię takich stresów, zwłaszcza, że przyzwyczaiłam się, że na drugi dzień mam zawsze przelew zaksięgowany - przynajmniej w przypadku mbanku tak jest. A jak z mbank na mbank to dwie minuty trwa niezależnie czy weekend czy coś no ale już luz. Kasa jest uf!

Napisane przez kinga1701

A ja to dziś sobie choinkę ubiorę a co

Tż przyniósł dziś choinkę W zeszłym roku już mielismy ubraną jutro bombki i w ogóle i powinna stanąć cała pod koniec tygodnia

Napisane przez Dotka90

Aa i jeszcze beda niedlugo Witkowi odlaczac kroplowke zrobili mu dzisiaj nowe wklucie ale mowia ze ostatni raz i jak juz odpadnie to trudno, wiecej nie robia bo widza ze tak dobrze przybiera na moim mleku ze nie ma juz sensu kroplowek mu dawac.

Ja próbuję malować obrazki dla dzidziusia nad łóżeczko. Póki co mam baranka zwykłego i baranka w kolorowe kropki Pokazę wam później

[hariett]

Napisane przez malwi89

Dziewczyny chyba potrzebuje dobrego argumentu. Koleżanka się upiera, że koniecznie będzie chciała mnie odwiedzić w szpitalu jak będę rodzić. Nie dociera do niej, że poza mama i tż nie chcę nikogo w szpitalu widzieć. Kuuurde już jej powiedziałam, że nie da rady, żeby przychodziła, bo sobie tego nie życzę, to powiedziała, że aaa co ja tam wiem Chyba zabronie komukolwiek informowania koleżanki, żeby mówili, że rodzę. A właśnie jakby zadzwoniła do szpitala, mogą ją poinformować, że jestem w szpitalu.

Jeśli Ty (albo ktoś inny, to już ryzyko) jej nie poinformujesz to szpital też nie - nie mają takiego prawa nawet, tym bardziej że nie jesteście spokrewnione. Wydaje mi się że na to nie ma "dobrego argumentu" - ludziom się wydaje że jak leżysz w szpitalu to tęsknisz za kontaktami - co się może i sprawdza, ale nie jak się leży trzy dni i to zaraz po porodzie

A nie, jednak niby mogą powiedzieć czy leżysz :/
http://forumprawne.org/zabezpieczeni...-szpitalu.html

[magda1706]

Ja kocham teksty "wyśpij się i odpocznij!" hahahaha zawsze odpowiadam, że jeśli zna sposób na wyspanie się na zapas to chętnie skorzystam

[TheFall]

Napisane przez ruda3d

Mojakaren - wszystkiego najlepszego!

A nie wkurza Was, jak Wam ludzie mówią (o ile mówią, bo ja się tego nasłuchałam), żebym się jeszcze cieszyła ciążą bo potem będzie gorzej No bez jaj, jak się ludzie decydują na dziecko, to się chyba liczą z tym, że będzie inaczej i może wcale nie łatwo, ale żeby tak straszyć nie wiadomo po co? Tym bardziej, że te ostatnie tygodnie ciąży to też nie jest sielanka... Na serio wkurza mnie to. A najlepsze, że mówi mi to m.in. koleżanka, która jest teraz w drugiej ciąży i ma jakaś z tego satysfakcję, że tak mnie starszy bo ona już WIE a ja jeszcze nie

W pierwszej ciąży też mnie to drażniło bo przecież moje dziecko może być spokojniejsze itd itp. Ale dziewczyny serio bywa bardzo ciężko, nawet jak ktoś sie starał długo o dziecko i przysięgał, że wszystko wytrzyma to jednak ma takie dni, że siedzi i wyje.


Wysłane z mojego LG-H340n przy użyciu Tapatalka

[kinga1701]

malwi może, zadzwoń do niej po porodzie lub napisz i powiedz, że dziewczyna z którą leżysz na sali bardzo źle się czuje i dogadałaś się z nią, że przychodzą tylko mężowie, że tak będzie dla was najlepiej i bardzo Ci przykro, ale zobaczycie się już w domu. Bo coś czuję, że jak Ty powiesz, że się źle czujesz to ona przyjdzie Cię pocieszyć.

[ruda3d]

Napisane przez kinga1701

Mnie strasznie denerwuje i jakoś trudno mi się przyzwyczaić nawet pół godziny temu rozmawiałam z koleżanka i mówię, że leże i oglądam "głupoty" na internecie, a ona oczywiście, żebym korzystała bo zaraz to mi sie skończy itd, itp.

no właśnie, no koniec życia, prawda? jakiś bełkot... no ok, być może będzie trudno, ale na pewno będzie też wiele radości, a poza tym, ja sobie doskonale zdaję sprawę, żę na bank będzie chwilami ciężko, ale po diabła tak ludzi dodatkowo straszyć i się wymądrzać?
ja tym wszystkim malkontentom będę chyba zawsze z wielkim uśmiechem mówic, że jest zaj****cie, że dziecko jest święte, i śpi spokojnie, żeby ich tylko zazrość zżerała

[kinga1701]

Napisane przez magda1706

Tż przyniósł dziś choinkę W zeszłym roku już mielismy ubraną jutro bombki i w ogóle i powinna stanąć cała pod koniec tygodnia :

Ja już się nie mogę doczekać

Napisane przez TheFall

W pierwszej ciąży też mnie to drażniło bo przecież moje dziecko może być spokojniejsze itd itp. Ale dziewczyny serio bywa bardzo ciężko, nawet jak ktoś sie starał długo o dziecko i przysięgał, że wszystko wytrzyma to jednak ma takie dni, że siedzi i wyje.
a

Ta pewno, ja nawet nie myślę, że będzie tak kolorowe, że będzie grzeczny maluszkiem, który będzie tylko spał i jadł, chyba że wrodzi sie do Tż on nie ma ze spaniem problemów I nie sądzę, żeby ktokolwiek tak myślał, ale po co tyle gadać, za każdym razem, że to już koniec, że już nie będzie tak spokojnie i kolorowe. To kurde chyba sami się na to zdecydowaliśmy, życie nie jest lekkie i nie myślę, że z dzieckiem to będzie po prostu bajka, kiedy będzie bajka to będzie, ale i złe chwile i ciężkie na pewno nie jedne będą.

[ruda3d]

Napisane przez TheFall

W pierwszej ciąży też mnie to drażniło bo przecież moje dziecko może być spokojniejsze itd itp. Ale dziewczyny serio bywa bardzo ciężko, nawet jak ktoś sie starał długo o dziecko i przysięgał, że wszystko wytrzyma to jednak ma takie dni, że siedzi i wyje.


Wysłane z mojego LG-H340n przy użyciu Tapatalka

nie, no to ja to wiem, nie łudzę się, że będzie super - tylko po prostu wkurza mnie takie gadanie (chociaż jakiś taki dziwny wewnętrzny spokój mam w sobie, co do tego, co będzie... ale pożyjemy - zobaczymy)

[hariett]

Napisane przez TheFall

W pierwszej ciąży też mnie to drażniło bo przecież moje dziecko może być spokojniejsze itd itp. Ale dziewczyny serio bywa bardzo ciężko, nawet jak ktoś sie starał długo o dziecko i przysięgał, że wszystko wytrzyma to jednak ma takie dni, że siedzi i wyje.

Tylko że niektórym wystarczy powiedzieć, że jesteś w ciąży a ci już rysują przed Tobą wizję z piekła rodem. Niepytani. Przyznam, że nie wiem czemu ma to służyć. Jeśli chcę informacji to pytam o opinię. Nie widzę sensu straszenia dzieckiem i życiem po porodzie

[medeline]

Skoro posiadanie dzieci to takie okropne jarzmo i ciężar, dlaczego tak bardzo każdy wypytuje, gdy ich brak?