Sierpnióweczki 2016!

[asiulek8]

kasia_ruda, jejciu. Nie dziwię się. Czasami jak mniej się wie to człowiek spokojniejszy jest.

W ogóle ja z moimi cyckami to mam teraz jazdę. W sumie to one jako tako mnie nie bolą, za to czuję jak mleko napływa hahahaha

[Piernik Torunski]

Napisane przez virginia

Oj to nie aż takie zaraz pikantne

Ja nie sprawdzam poziomu beta ale trzymam mocno kciuki!!!

jak podasz link to same ocenimy czy nie takie pikantne

[asiulek8]

Napisane przez slo_nk_o

Dziękuję dziewczyny za dobre słowa. Robię tą betę bo takie dostałam zalecenia od gin. Gdyby ode mnie to zależało to wolała bym nie robić już bo tyle dni już się denerwuję i nie myślę o niczym innym. Będę mieć w poniedziałek usg więc się wszystko okaże. Ta niepewność mnie wykończy. Przepraszam, że Wam tak smuce... ale ciesze się, że u Was są już serduszka

Nie smucisz każda ma jakieś obawy

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

O coś Ty, to mi się udało, bo od porodu mam zupełnie niebolesne @, czasem wręcz zapominam, że mam.

Co do tej bety, to ja po mojej pierwszej ciąży (pozamacicznej) w drugiej ciąży (już po in vitro) latałam na betę jak powalona, a że rosła nieprawidlowo, to przeżyłam gehennę, dwa lata temu przed samymi swiętami mój lekarz uznał, że z takich wyników wynika, ze nic z tego nie bedzie, że mam czekać na poronienie. No i tak czekałam, czekałam, całe świeta przepłakałam. A po świetach zobaczyłam serduszko na usg. Sama sobie tym sprawdzaniem zafundowałam taki koszmar. Więc w tej ciązy zbadałam tylko raz i to tylko dlatego,że klinika tego wymagała.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

masakra, nie zazdroszczę doświadczeń
ja też nie sądziłam że to aż taki stres z tą betą

[Talantea]

Ja nie robie bety. Wole sie tym nie stresowac. Tak naprawde co ma byc to bedzie. Biore juz pelno leków i jesli ma byc zle to juz i tak pewnie nic nie poradze na to.
Gin przepisal mi tez kwas foliowy 5mg. czyli o wiele wyzsza dawka.

[asiulek8]

U mnie w laboratorium babka się dziwiła,że chcę robić betę skoro miałam pozytywne testy. I co z tego jak w poprzednim cyklu pierwszy wyszedł pozytywny a kolejne 2 negatywne?

[virginia]

Napisane przez kasia_ruda

Ja po przygodach z betą w poprzedniej ciąży, tym razem zbadałam tylko raz, bo lekarz tego wymagał. Przyrostu nie sprawdzam, nie czuję potrzeby. Nic mi to nie da, poza niepotrzebnymi nerwami.

Napisane przez Talantea

Ja nie robie bety. Wole sie tym nie stresowac. Tak naprawde co ma byc to bedzie. Biore juz pelno leków i jesli ma byc zle to juz i tak pewnie nic nie poradze na to.
Gin przepisal mi tez kwas foliowy 5mg. czyli o wiele wyzsza dawka.

Jestem tego samego zdania, co dziewczyny, no chyba że jest to uzasadnione (bo takie są zalecenia), jak u slonka. Sama wiem po sobie, jak łatwo się niepotrzebnie często 'nakręcamy' i że najczęściej nic dobrego z tego nie wynika. Zresztą są rzeczy, na które wpływu nie mamy i nasze zamartwianie się nic nie pomoże. Piszę tak bo sama to przerabiałam, i w ciąży, i z córką. Czasem nasz spokój, wiara w to, że będzie dobrze i pozytywne nastawienie potrafi zdziałać cuda. Tak, wiem, łatwiej powiedzieć niż zrobić...

Napisane przez slo_nk_o

Dziękuję dziewczyny za dobre słowa. Robię tą betę bo takie dostałam zalecenia od gin. Gdyby ode mnie to zależało to wolała bym nie robić już bo tyle dni już się denerwuję i nie myślę o niczym innym. Będę mieć w poniedziałek usg więc się wszystko okaże. Ta niepewność mnie wykończy. Przepraszam, że Wam tak smuce... ale ciesze się, że u Was są już serduszka

Nie wygłupiaj się, nie smucisz nas, to normalne, że się niepokoisz. Kiedyś usłyszałam, że troska (i często właśnie obawy) o dziecko zaczynają się już w ciąży i potem już nigdy nie przestajemy się o nie martwić i jako mama podpisuję się pod tym obiema rękami. W dodatku nie wiem jak Wy ale ja w ciąży wszystko bardzo przeżywam, łatwo się wzruszam itd.

Napisane przez Piernik Torunski

jak podasz link to same ocenimy czy nie takie pikantne

Podam a jeszcze się zawiedziesz . Nie chcę się narażać ciężarnej .

[asiulek8]

Virginia - właśnie tak jest, też się pod tym podpisuję, pierwszy pozytywny test i już zaczynamy się martwić.

Mnie np. w ciąży strasznie wkurzały pytania "jak się czujesz?" Słyszane codziennie rano od mamy/taty/babci/cioci i w ogóle wszystkich.I tak po milion razy na dzień. Serio, cała rodzina się martwi i przeżywa zwłaszcza jak to pierwsza ciąża,ale w końcu nie wytrzymałam i wybuchnęłam. Ja to w pierwszej ciąży byłam bardzo nerwowa :/

[Garadiela]

Hihi to ja ją mam to samo tyle ze jeszcze rodzina nie wie :-P ale znajome które wiedzą rozmowę na fb zaczynają od... Jak się czujesz :-P pogryze kiedyś...

[asicuha]

Napisane przez Piernik Torunski

oo hej.. jesteś kolejną która być może otworzy akcje porodów u nas więć witam tym bardziej

i już brzuszek

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------


ja nie widziałam o obieraniu ziemniaków w rękawiczkach.. mięsa nie jem więc to mnie i tak omija..

Miesa nie jesz, a masz jakas specjalna diete?
Bo mnie od miesa juz od dluzszego czasu idpycha i zamartwiam sie teraz czy wystarczajaca ilosc bialka jem...

[virginia]

To poczekajcie, aż później wszyscy będą Wam dotykać brzucha a już po porodzie pytać 'karmisz piersią?' itd., itd.

Ale macie tempo . A ja w nowym mieszkaniu nie mam jeszcze internetu, w komórce też nie, zajrzę teraz do Was dopiero we wtorek (znowu z pracy ), może jakoś ogarnę.... .
Jak się urodzą dzidziusie to będziecie pisać trochę mniej .

[Piernik Torunski]

Napisane przez asiulek8

Virginia - właśnie tak jest, też się pod tym podpisuję, pierwszy pozytywny test i już zaczynamy się martwić.

Mnie np. w ciąży strasznie wkurzały pytania "jak się czujesz?" Słyszane codziennie rano od mamy/taty/babci/cioci i w ogóle wszystkich.I tak po milion razy na dzień. Serio, cała rodzina się martwi i przeżywa zwłaszcza jak to pierwsza ciąża,ale w końcu nie wytrzymałam i wybuchnęłam. Ja to w pierwszej ciąży byłam bardzo nerwowa :/

mnie już to wkurza a w sumie słyszę tylko od męża.. ale też mam tak krótki zapłon od dwóch dni, że dzisiaj to już chyba z trzy awantury zrobiłam

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez asicuha

Miesa nie jesz, a masz jakas specjalna diete?
Bo mnie od miesa juz od dluzszego czasu idpycha i zamartwiam sie teraz czy wystarczajaca ilosc bialka jem...

jestem wegetarianką od wielu lat-wyniki mam świetne - wczoraj odebrałam morfologie, mocz, tsh i inne podstawowe i wsio jest w normie, nie mam żadnej diety, jem to co lubię

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez virginia

Jestem tego samego zdania, co dziewczyny, no chyba że jest to uzasadnione (bo takie są zalecenia), jak u slonka. Sama wiem po sobie, jak łatwo się niepotrzebnie często 'nakręcamy' i że najczęściej nic dobrego z tego nie wynika. Zresztą są rzeczy, na które wpływu nie mamy i nasze zamartwianie się nic nie pomoże. Piszę tak bo sama to przerabiałam, i w ciąży, i z córką. Czasem nasz spokój, wiara w to, że będzie dobrze i pozytywne nastawienie potrafi zdziałać cuda. Tak, wiem, łatwiej powiedzieć niż zrobić...


Nie wygłupiaj się, nie smucisz nas, to normalne, że się niepokoisz. Kiedyś usłyszałam, że troska (i często właśnie obawy) o dziecko zaczynają się już w ciąży i potem już nigdy nie przestajemy się o nie martwić i jako mama podpisuję się pod tym obiema rękami. W dodatku nie wiem jak Wy ale ja w ciąży wszystko bardzo przeżywam, łatwo się wzruszam itd.


Podam a jeszcze się zawiedziesz . Nie chcę się narażać ciężarnej .

ale się droczysz

[alterego17]

Moj mąż jak chce udowodnić swoją rację to mówi od niedawna "nie ucz ojca dzieci robić"

Mam wizytę we wtorek i nie mogę się doczekać Wg którego kalkulatora liczycie sobie tydzień?

[Fantasmagori]

A my lecimy z TŻ uczcić ciążę dobrą kolacją i kinem

[Piernik Torunski]

Napisane przez Fantasmagori

A my lecimy z TŻ uczcić ciążę dobrą kolacją i kinem

ekstra..no i mąż na schwał

[BeataAmelka]

A ja czytam o tej toxoplazmie i czym więcej to mi gorzej. Ja nie mam odporności... I boję się, że mogę coś złapać. Do tego mamy kota :-(

[Garadiela]

Kuwety nie sprzątaj i mięso surowe w rękawiczkach obrabiaj. I nie panikuj ;-)

[kasia_ruda]

Napisane przez Talantea

Ja nie robie bety. Wole sie tym nie stresowac. Tak naprawde co ma byc to bedzie. Biore juz pelno leków i jesli ma byc zle to juz i tak pewnie nic nie poradze na to.
Gin przepisal mi tez kwas foliowy 5mg. czyli o wiele wyzsza dawka.

Ja 15 biorę :P


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[BeataAmelka]

Napisane przez kasia_ruda

Ja 15 biorę :P


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Kasiu czemu tak dużo? Masz jakąś mutacje?

[_belle_]

Napisane przez BeataAmelka

A ja czytam o tej toxoplazmie i czym więcej to mi gorzej. Ja nie mam odporności... I boję się, że mogę coś złapać. Do tego mamy kota :-(

Miałam kota chyba z 15lat i byłam przekonana że toxo już za mną a tu psikus;P i trzeba uwazac.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez Fantasmagori

A my lecimy z TŻ uczcić ciążę dobrą kolacją i kinem

Miłego wieczoru życzę! ))

[kasia_ruda]

Napisane przez BeataAmelka

A ja czytam o tej toxoplazmie i czym więcej to mi gorzej. Ja nie mam odporności... I boję się, że mogę coś złapać. Do tego mamy kota :-(

Ja też nie mam, w poprzedniej ciąży to była dla mnie mega schiza, wszystko szorowałam, rękawiczki do przygotowania mięsa itd. Po porodzie bardzo chciałam się zarazić, nie myłam owoców itd. I dupa, nadal nie mam odporności, więc od nowa pilnowanie. Ale ja nie popadałam w obsesję niejedzenia poza domem np.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez BeataAmelka

Kasiu czemu tak dużo? Masz jakąś mutacje?

Nie, taką mi gin przepisal, to biorę.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Nadmiar się wydala, więc tym się nie przejmuję akurat.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[BeataAmelka]

Ja mam tylko Pregne Plus. Może powinnam brać osobno kwas foliowy? Hm...

[kasia_ruda]

Poza tym mam szansę, że u mnie dwie buły w piekarniku, więc tym bardziej nie zaszkodzi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[BeataAmelka]

Napisane przez kasia_ruda

Poza tym mam szansę, że u mnie dwie buły w piekarniku, więc tym bardziej nie zaszkodzi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

super

[kasia_ruda]

Napisane przez BeataAmelka

Ja mam tylko Pregne Plus. Może powinnam brać osobno kwas foliowy? Hm...

Nie bierzesz kwasu w ogóle? I przy staraniach też nie brałaś? Może kup sobie, to pomaga zapobiegać wadom cewy nerwowej.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez BeataAmelka

super

Haha, nie wiem, czy synek by się z tym zgodził :P


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[BeataAmelka]

Napisane przez kasia_ruda

Nie bierzesz kwasu w ogóle? I przy staraniach też nie brałaś? Może kup sobie, to pomaga zapobiegać wadom cewy nerwowej.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

W Pregnie Plus jest kwas foliowy. Mój dr uważa że odpowiednia ilość.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Nie bierzesz kwasu w ogóle? I przy staraniach też nie brałaś? Może kup sobie, to pomaga zapobiegać wadom cewy nerwowej.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------




Haha, nie wiem, czy synek by się z tym zgodził :P


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Miałaś dwie Kruszynki pewnie podane jak się podziela to i trójka może być :-D

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Poza tym mam szansę, że u mnie dwie buły w piekarniku, więc tym bardziej nie zaszkodzi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[kasia_ruda]

Napisane przez BeataAmelka

W Pregnie Plus jest kwas foliowy. Mój dr uważa że odpowiednia ilość.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------



Miałaś dwie Kruszynki pewnie podane jak się podziela to i trójka może być :-D

No, albo piętnastka :P


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[asiulek8]

Napisane przez asicuha

Miesa nie jesz, a masz jakas specjalna diete?
Bo mnie od miesa juz od dluzszego czasu idpycha i zamartwiam sie teraz czy wystarczajaca ilosc bialka jem...

Ja pierwsze 4 miesiące mięsa, wędliny nie jadłam i wyniki miałam wzorowe. Żyłam na nutelli, dżemie i żółtym serze. Tylko to mi podchodziło, a mąż nakablował ginekologowii dostałam opierdaty

Napisane przez virginia

To poczekajcie, aż później wszyscy będą Wam dotykać brzucha a już po porodzie pytać 'karmisz piersią?' itd., itd.

Ale macie tempo . A ja w nowym mieszkaniu nie mam jeszcze internetu, w komórce też nie, zajrzę teraz do Was dopiero we wtorek (znowu z pracy ), może jakoś ogarnę.... .
Jak się urodzą dzidziusie to będziecie pisać trochę mniej .

Oooo tak, obce baby na ulicy pytają, czy się karmi piersią

Napisane przez Fantasmagori

A my lecimy z TŻ uczcić ciążę dobrą kolacją i kinem

Udanej zabawy

Napisane przez kasia_ruda

Poza tym mam szansę, że u mnie dwie buły w piekarniku, więc tym bardziej nie zaszkodzi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Buahaha padłam




MAM WYNIKI BETY.
W czwartek było 81, a dzisiaj 375 Prawie pięciokrotny wzrost trochę odetchnęłam

[oursonette]

Napisane przez kasia_ruda

Ja też nie mam, w poprzedniej ciąży to była dla mnie mega schiza, wszystko szorowałam, rękawiczki do przygotowania mięsa itd. Po porodzie bardzo chciałam się zarazić, nie myłam owoców itd. I dupa, nadal nie mam odporności, więc od nowa pilnowanie. Ale ja nie popadałam w obsesję niejedzenia poza domem np.

Ja też się w pierwszej ciąży bardzo stresowałam toxo, komentarze od niektórych "Jesteś w ciąży i masz kota? Nie boisz się?" na pewno nie pomagały. Teraz wychodzę z założenia, że skoro kilka lat nie złapałam od niego, a jest niewychodzący, to pozwalam koteczkowi dalej z nami spać. Mnie lekarz rodzinny powiedział kiedyś, że niewychodzący zwierzak to jest najzdrowszy i najczystszy domownik.

Natomiast na jedzenie uważam, mięso i warzywa z ziemi w rękawiczkach obrabiam. Poza domem jadam jak wcześniej, ale np zamawiając stek, czy polędwiczki proszę o dobrze wypieczone. W obsesję nie ma co popadać - trzeba po prostu uważać trochę bardziej niż zwykle.

A swoją drogą w 5 tygodniu nażarłam się sushi, a 3 dni później dowiedziałam się, że jestem w ciąży