"Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania" - Strona 104 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-20, 12:16   #3091
kraina _chichow
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 677
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez malgorzatamal Pokaż wiadomość
bylismy w parku- ja biegac a Stephen wzial psa od sasiadow na szybki spacer i bylo naprawde fajnie ...dodaje mi to sil jak tak zaczynam dzien....Mimbla mi tez pomaga bardzo kontrola w postaci planowania zapisywania posilkow...czytam jak tylko mam czas blog wilczoglodna po pare razy te same posty nawet bo to utrwala mi w glowie jak moge sobie pomoc...prawie trzy tygodnie bez kompulsu ....waga ok cialo ladniejsze bo po kompulsie od razu zatrzymuje mi sie woda i nalana jestem a teraz zupelnie inaczej...no i najwazniejsze to moje samopoczucie ta sila ten dobry humor otwartosc na ludzi i swiat....co u was?chcialabym byc wolna od tego planowania jedzenia bo to powoduje ze jakby ciagle mimo tego szczescia ze ladnie mi idzie mam wytyczne ktorych jesli nie bede pilnowac to poprostu wiem ze sie latwo pogubie....chyba za wczesnie na takie proby bo na sama mysl sie boje a jednak chcialabym sie tego kiedys pozbyc....dziewczyny jak u was?macie jakies przemyslenia?plany ?czy zupelna pustka i bezradnosc?pozdrawiam was
Wczorajszy wieczór to była jedna wielka histeria... Dziś już jest lepiej, rano byłam na długim spacerze... Psychicznie czuję się kiepsko, ale mam kilka przemyśleń. Chcę z tym walczyć, chcę zamknąć swojego "wilka". Muszę zacząć pracować nad sobą, bo póki co to tylko użalam się i żrę. Mam zamiar szczerze porozmawiać z najbliższymi i poprosić o pomoc. Dotarło do mnie, że to jest nałóg, że wszystko jest w głowie. Udało mi się rzucić palenie, zapanowałam nad używkami i alko więc jestem silna. Dlatego teraz muszę wziąć się w garść. Pół nocy oglądałam filmiki Wilczogłodnej, czytałam jej przemyślenia, ba! zrobiłam nawet notatki. Lubię mieć wszystko zapisane i pod kontrolą. Dziś jest nowy dzień, mimo, że jestem opuchnięta, boli mnie gardło od wymiotów i moja samoocena jest bliska zeru to cieszę się, że żyję, że zdaję sobie sprawę z problemu. Mam wrażenie, że wczorajszy dzień otworzył mi trochę oczy... ściskam Was dziewczyny, ja zaraz wychodzę do miasta.




Mam zamiar regularnie oglądać filmiki Ani i tak jak Ty Małgosiu, utrwalać w głowie.
__________________
"Z kłamstwami są same kłopoty. Trzeba smakować każde słowo, zanim je człowiek wypuści z ust... "

Edytowane przez kraina _chichow
Czas edycji: 2015-12-20 o 12:19
kraina _chichow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-20, 15:16   #3092
heheszka123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 79
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez malgorzatamal Pokaż wiadomość
heheszka kochana moze wstan rano i zaplanuj na dzis o ktorej i co bedziesz jesc. .... nie smuc sie pisz jak sobie radzisz dzis -duze buziaki ode mnie ja wczoraj zjadlam niepotrzebnie snikersy ale nie poszla lawnina bylo 2000 kcal i trening mysle ze to drugi dzien byl ze mimo zapalnikow nie bylo kompulsu i lekko mi to nie przyszlo ale ucze sie i ciesze z tego
Już próbowałam metody planowania posiłków, sprawdza się, ale po pewnym czasie już mam tego dość, tego życia pod dyktando jedzenia, kiedy i ile mogę zjeść...

Cytat:
Napisane przez kraina _chichow Pokaż wiadomość
Brałam Seronil, a to jest to samo w sumie- fluoksetyna. Z tego co pamiętam to przez jakiś czas nie mogłam spać i jeść, miałam ochotę się ciąć, różne głupoty mi się roiły w glowie. Ale przeszło i po kilku tygodniach poczułam się lepiej. O niebo lepiej. Lęki się wyciszyły i przestałam się obżerać. Poszlam na terapie i chciało mi się znowu żyć. Nawet schudłam wtedy. Generalnie ja na ten lek zareagowałam dobrze. Fajnie, że piszesz o tej książce. Zastanawiam się czy jej nie kupić. Heheszka, jak dzisiejszy dzień? Jak w ogóle dziewczyny dzisiaj u was? U mnie dobrze. Zero napadu, dobry humor. W takie dni nie mogę uwierzyć i zrozumiec czemu tak się krzywdzimy objadaniem i wymiotami? I nie mogę się sobie nadziwić czemu to robię...
Cytat:
Napisane przez kraina _chichow Pokaż wiadomość
Dziewczyny, u mnie też jest źle. Co się podniosę i uwierzę, że dam radę, uwierzę się w siebie to przychodzi moment kiedy się wszystko wali i znów jestem na dnie. Dawno nie miałam takiego ataku. Siedzę teraz i płaczę. Mimo, że mam cudownych ludzi wokół to czuję się strasznie samotna. Za każdy razem obiecuję sobie, że to już ostatni raz... Już mam dość tego wszystkiego.
Cytat:
Napisane przez kraina _chichow Pokaż wiadomość
Wczorajszy wieczór to była jedna wielka histeria... Dziś już jest lepiej, rano byłam na długim spacerze... Psychicznie czuję się kiepsko, ale mam kilka przemyśleń. Chcę z tym walczyć, chcę zamknąć swojego "wilka". Muszę zacząć pracować nad sobą, bo póki co to tylko użalam się i żrę. Mam zamiar szczerze porozmawiać z najbliższymi i poprosić o pomoc. Dotarło do mnie, że to jest nałóg, że wszystko jest w głowie. Udało mi się rzucić palenie, zapanowałam nad używkami i alko więc jestem silna. Dlatego teraz muszę wziąć się w garść. Pół nocy oglądałam filmiki Wilczogłodnej, czytałam jej przemyślenia, ba! zrobiłam nawet notatki. Lubię mieć wszystko zapisane i pod kontrolą. Dziś jest nowy dzień, mimo, że jestem opuchnięta, boli mnie gardło od wymiotów i moja samoocena jest bliska zeru to cieszę się, że żyję, że zdaję sobie sprawę z problemu. Mam wrażenie, że wczorajszy dzień otworzył mi trochę oczy... ściskam Was dziewczyny, ja zaraz wychodzę do miasta.




Mam zamiar regularnie oglądać filmiki Ani i tak jak Ty Małgosiu, utrwalać w głowie.
Kochana kraina_chichow, normalnie jakbym czytała o sobie ... Co się nie podniosę, to upadam...
Postanowiłam, że po nowym roku pójdę do lekarza. Nie radzę sobie z tym sama, może wtedy będę miała większą motywację do walki...
Ogólnie u mnie słabo. Kilka dni pod rząd ładowałam w siebie śmieci, zastanawiam się ile jeszcze mój organizm wytrzyma. Idę na badania niedługo, boję się co z nich wyjdzie ale jakoś nie powstrzymuje mnie to przed dalszym zamęczaniem samej siebie To siedzi w głowie, bardzo głęboko. Chcę walczyć z Wilkiem, codziennie będę robiła coś żeby go przechytrzyć. Dzisiaj wypiszę na kartce moje zapalniki. Coś czego będę unikać jak ognia. Nie mogę jeść ani kupować tych rzeczy, bo zawsze kończy się to popłynięciem. I zrobię sobie małe wyzwanie: jeść w tym zbliżającym się tygodniu 3 warzywa dziennie.
Cieszę się Małgosiu że sobie tak świetnie radzisz, jesteś taka silna i dzielna. Podziwiam Cię.

Pozdrawiam Was dziewczyny, proszę trzymajcie za mnie mocno kciuki. Jutro zdam relację. Napiszę wieczorem, bo wtedy jest najlepsza okazja do kompulsu dla mnie.
heheszka123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-20, 17:25   #3093
mmelisjaa
Rozeznanie
 
Avatar mmelisjaa
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 793
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Mi również pomaga planowanie posiłków i przygotowanie wcześniej że zostaje mi tylko podgrzać.
Czytanie takich " nastrajajacych " dobrze rzeczy też mi bardzo pomaga.

Ja odkryłam w sumie przez tą książkę o której wcześniej pisałam ze mam taki strach przed tym że porzacajac jedzenie nic mi nie przyniesie takiej przyjemności, chyba tak normalnie logicznie myśląc to bym nigdy do takiego wniosku nie doszła.
__________________
Przeszłości już nie ma, przyszłości jeszcze nie ma, jest tylko teraz. Tu i teraz możesz coś zmienić.
Tylko od Ciebie zależy jakiego wyboru dokonasz

"Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu"
mmelisjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-20, 17:35   #3094
szczesliwamama30
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 57
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

U mnie to samo, beznadziejanajgorsze jest to, ze mój maz rownież próbuje sie zdrowo odżywiać, przy tym ładnie chudnie..schudł 15 kg a ja zero..to jest tak dołujące jak patrzę na jego sukces to czuje sie jak kompletne zero i dalej rzucam sie na żarcie..żołądek bez dna, nigdy nie odbije sie od dna,trzy dni jest ok, a potem zżeram co mi wpadnie w ręce, ostatnio po kompulsie zmierzyłam sobie cukier:260. Norma do 100. Jestem poprostu zerem, nie umiem walczyć o siebie, ciagle przegrywam
szczesliwamama30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-20, 19:39   #3095
gracja01
Raczkowanie
 
Avatar gracja01
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 56
GG do gracja01
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez szczesliwamama30 Pokaż wiadomość
U mnie to samo, beznadziejanajgorsze jest to, ze mój maz rownież próbuje sie zdrowo odżywiać, przy tym ładnie chudnie..schudł 15 kg a ja zero..to jest tak dołujące jak patrzę na jego sukces to czuje sie jak kompletne zero i dalej rzucam sie na żarcie..żołądek bez dna, nigdy nie odbije sie od dna,trzy dni jest ok, a potem zżeram co mi wpadnie w ręce, ostatnio po kompulsie zmierzyłam sobie cukier:260. Norma do 100. Jestem poprostu zerem, nie umiem walczyć o siebie, ciagle przegrywam
szczesliwamama30 nie jesteś żadnym zerem!!! po protu gdzieś w tym wszystkim się zagubiłaś, zbłądziłaś. Teraz musisz tylko wrócić na właściwy tor. Dasz radę Jesteśmy tu żeby się wspierać, więc wspierajmy się. Po to jest to całe forum. Także nie załamuj się i próbuj dalej. Każdego dnia, aż w końcu się uda


Ja dziś bez kompulsa, ale z podjadaniem ... Też tak macie? Jak nie kompuls, to jem i jem w koło cały dzień. A to jabłko, marchewka, seler i tak w koło :/ Nie umiem z tym zerwać. Jak nie kompuls to podjadanie. Macie na to jakieś sposoby???
gracja01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-20, 20:54   #3096
mmelisjaa
Rozeznanie
 
Avatar mmelisjaa
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 793
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez gracja01 Pokaż wiadomość
szczesliwamama30 nie jesteś żadnym zerem!!! po protu gdzieś w tym wszystkim się zagubiłaś, zbłądziłaś. Teraz musisz tylko wrócić na właściwy tor. Dasz radę Jesteśmy tu żeby się wspierać, więc wspierajmy się. Po to jest to całe forum. Także nie załamuj się i próbuj dalej. Każdego dnia, aż w końcu się uda


Ja dziś bez kompulsa, ale z podjadaniem ... Też tak macie? Jak nie kompuls, to jem i jem w koło cały dzień. A to jabłko, marchewka, seler i tak w koło :/ Nie umiem z tym zerwać. Jak nie kompuls to podjadanie. Macie na to jakieś sposoby???
Ja tez tak mam tzn jak nie kompuls to podjadanie a jak nie podjadanie i kompuls to ogromne posiłki trochę ze skrajności w skrajnośc.
__________________
Przeszłości już nie ma, przyszłości jeszcze nie ma, jest tylko teraz. Tu i teraz możesz coś zmienić.
Tylko od Ciebie zależy jakiego wyboru dokonasz

"Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu"
mmelisjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-20, 22:34   #3097
verissa
Raczkowanie
 
Avatar verissa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 203
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Ja jak rzuciłam palenie to byłam w stanie zjeść wszystko... Aż się bałam, że mojego lubego w końcu zjem. Wtedy chyba dopiero tak naprawdę poznałam co to kompuls...
__________________
“Be bold and mighty forces will come to your aid”
verissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 08:05   #3098
malgorzatamal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

oj dziewczyny kochane jak ja sie ciesze trzy tygodnie za mna i mimo poniedzialku i tego ze jestem juz w pracy gdzie zawsze jest wieksze zagrozenie bo tyle ciastek i jedzenia ktore moge tu jesc do woli mam w sobie sile zeby tego nie robic hurra mysle bardzo pozytywnie jestem wesola nie marudna i nie dam sie nie zniszcze tego .... heheszka bardzo dobrze nie kupuj zapalnikow i twardo konsekwentnie trzymaj sie dzis swego planu -pamietaj uda sie jak bardzo sie postarasz .... zatrzymaj sie w pore jak juz nawet zjesz cos nieplanowanego -powiedz sobie glosno ze koniec tego siadaj do kompa i czytaj wilczo glodna mi bardzo pomoglo buziaki dziewczyny
malgorzatamal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 08:33   #3099
-mimbla-
🐛🐈 🦄 🐾
 
Avatar -mimbla-
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 839
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez verissa Pokaż wiadomość
Ja jak rzuciłam palenie to byłam w stanie zjeść wszystko... Aż się bałam, że mojego lubego w końcu zjem. Wtedy chyba dopiero tak naprawdę poznałam co to kompuls...

O to to to!
Paliłam od 15 roku życia przez chyba 20 lat - papierosy to moja miłość największa. Jak wymyślą jakieś zdrowe to od razu wracam.

Edytowane przez -mimbla-
Czas edycji: 2016-03-14 o 19:25
-mimbla- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 14:45   #3100
szczesliwamama30
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 57
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Czy mogę prosić o linka do formularza 21 dni zmiany
szczesliwamama30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 15:31   #3101
malgorzatamal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

heheszka co masz na mysli wyzwanie 3 razy dziennie jesc jarzyny ?mam nadzieje ze nie tylko to planujesz jesc .... ja kocham jarzyny huraa wracam z pracy szczesliwa udalo sie
malgorzatamal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 17:02   #3102
gracja01
Raczkowanie
 
Avatar gracja01
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 56
GG do gracja01
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Jednak jestem beznadziejna ...
Zjadłam obiad, kurczaka z ananasem i papryką + ryz brązowy, a później poszłooo ... :/
4 wafle ryżowe, 2 plasterki pasztetu z gęsi, 1 plater pasztetu z soczewicy, kawałek ciasta jaglanego, kabanos, pomarańcza, mandarynka, 3 jabłka, trochę suszonej żurawiny i suszonej śliwki ... Boże ... Jak to napisałam to dopiero zobaczyłam ile tego zjadałam :/ Masakra, aż mnie to przeraziło. Kompuls, znowu, znowu Jaka ja jestem beznadziejna. I co mi to dało? Nic, wyrzut sumienia i utwierdzenie w tym, że jestem beznadziejna do kwadratu.
gracja01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 19:29   #3103
szczesliwamama30
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 57
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Wcale nie jestes beznadziejna, ja to dopiero jestem, kompulsy:cukierki czekoladowe, lizak czekoladowy, 4 bułki, pieczarki, udko pieczone, buraczki, pomidory suszone, kulka mozzareli, majonez.To jest beznadzieja
szczesliwamama30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 20:27   #3104
kraina _chichow
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 677
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Dziewczyny, miałyśmy się wspierać, a nie licytować która więcej zjadła i która jest bardziej beznadziejna. Wszystkie jesteśmy naprawdę biedne, ale nie możemy dać się wilkowi. Wiem, że sama ostatnio pisałam, że jestem beznadziejna , ale dostałam kopa w tyłek i troszkę próbuje się zebrać. W ogóle nie walczyłam, przychodził atak i się temu najczesciej poddawałam. Teraz chce walczyć. Nie chcę umrzeć nad kiblem, nie chce czuć się jak zero. Nie mam wytłumaczenia na swoje kompulsy. To co nas zlego spotkało, spotyka nie jest wytłumaczeniem i wymówką! Walczymy dziewczyny, wspierajmy się. Małgosiu, cieszę się, że u Ciebie jest tak dobrze. Twoja siła i optymizm udzielił się również mnie. Dzisiejszy dzień był dobry!
__________________
"Z kłamstwami są same kłopoty. Trzeba smakować każde słowo, zanim je człowiek wypuści z ust... "
kraina _chichow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-21, 21:33   #3105
mmelisjaa
Rozeznanie
 
Avatar mmelisjaa
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 793
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

U mnie też w miarę oki.

To nie znaczy że jesteście beznadziejne! Trzeba walczyć, dzisiaj się stało to trudno ale teraz się nie stanie, trzymam kciuki z dnia na dzień będzie lepiej :-*
__________________
Przeszłości już nie ma, przyszłości jeszcze nie ma, jest tylko teraz. Tu i teraz możesz coś zmienić.
Tylko od Ciebie zależy jakiego wyboru dokonasz

"Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu"
mmelisjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 06:49   #3106
gracja01
Raczkowanie
 
Avatar gracja01
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 56
GG do gracja01
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Witajcie
Racja nie ma co się nad sobą użalać i licytować. Dzięki za te kopniaki i ciepłe słowa.

Dziś wstałam, zrobiłam 30 minutowy trening, jestem mega pozytywnie nastawiona. Obiecuję sobie i Wam, że zrobię wszystko by ten dzień był bez kompulsu. Zdam Wam relację na koniec dnia. Trzymajcie za mnie kciuki.

Wspaniałego dnia Wam życzę
gracja01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 07:52   #3107
szczesliwamama30
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 57
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Ja wstałam z takim samym nastawirniemwczoraj opowiedziałam mężowi o moim problemie i jest mi naprawde mega lzej, musi byc dobrze, nie ma innej opcji i tego trzymajmy sie!
szczesliwamama30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 08:50   #3108
-mimbla-
🐛🐈 🦄 🐾
 
Avatar -mimbla-
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 839
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez szczesliwamama30 Pokaż wiadomość
Czy mogę prosić o linka do formularza 21 dni zmiany
Małgosia - link KLIK KLIK
-mimbla- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 09:13   #3109
malgorzatamal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

oj jak milo walczymy uda sie dziewczyny z takim postanowieniem buziaki
malgorzatamal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 13:27   #3110
kraina _chichow
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 677
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

No i to rozumiem ;-) U mnie też póki co w porządku. Trzymam się myśli, że jestem w nałogu i muszę z tym walczyć. To mnie napędza. Dziś wieczorem trening i dwa filmiki Wilczoglodnej do nadrobienia.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Mimbla, jak zareagował mąż jak opowiedziałaś mu o swoim problemie?
__________________
"Z kłamstwami są same kłopoty. Trzeba smakować każde słowo, zanim je człowiek wypuści z ust... "
kraina _chichow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 17:44   #3111
-mimbla-
🐛🐈 🦄 🐾
 
Avatar -mimbla-
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 839
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Mimbla, jak zareagował mąż jak opowiedziałaś mu o swoim problemie?
Mój mąż jest DDA, więc takie sprawy to dla niego chleb powszedni. Poza tym mieliśmy w życiu dużo gorsze dramaty i dajemy wspólnie radę. Bardzo mnie wspiera

Edytowane przez -mimbla-
Czas edycji: 2016-03-14 o 19:25
-mimbla- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 17:45   #3112
malgorzatamal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

ponad trzy tygodnie pieknie i po 10 rano sie zaczelo mysle ze 7000 do 15 zjadlam .....okropnie sie czuje nie umiem przestac myslec o tym co zrobilam
malgorzatamal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:55   #3113
kraina _chichow
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 677
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez malgorzatamal Pokaż wiadomość
ponad trzy tygodnie pieknie i po 10 rano sie zaczelo mysle ze 7000 do 15 zjadlam .....okropnie sie czuje nie umiem przestac myslec o tym co zrobilam
Małgosiu, możesz napisać czemu to zrobiłaś? Byłaś zła, smutna, nudziłaś się? Co chciałaś zagłuszyć żarciem?
Kochana, nie przekreślaj tych trzech tygodni, jesteś wspaniała. Ale... droga do zdrowia jest kręta i wyboista i niestety jeszcze nie raz można ponieść klęskę.
Mimbla, cieszę się, że , masz wspacie w mężu. Ja też jestem dda. Zbieram się od niedzieli, żeby porozmawiać z moim.
__________________
"Z kłamstwami są same kłopoty. Trzeba smakować każde słowo, zanim je człowiek wypuści z ust... "
kraina _chichow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 19:21   #3114
heheszka123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 79
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez malgorzatamal Pokaż wiadomość
heheszka co masz na mysli wyzwanie 3 razy dziennie jesc jarzyny ?mam nadzieje ze nie tylko to planujesz jesc .... ja kocham jarzyny huraa wracam z pracy szczesliwa udalo sie
Chciałam dołączyć do swojej diety 3 warzywa minimum na dzień.. Ale nie wyszło, odrzuca mnie teraz od warzyw i się poddałam.

Cytat:
Napisane przez malgorzatamal Pokaż wiadomość
ponad trzy tygodnie pieknie i po 10 rano sie zaczelo mysle ze 7000 do 15 zjadlam .....okropnie sie czuje nie umiem przestac myslec o tym co zrobilam
Musisz się teraz otrząsnąć i jutro zapomnieć o tym coś się stało.

Ja jestem drugi dzień bez kompulsu... Taki mały sukces dla mnie. Jadłam dzisiaj niezdrowo ale i tak cieszę się, że nie było kompulsu: rano owsianka z bananem, później jogurt z bananem, rogal, szklanka mleka (nie kupiłam, było w domu), bułka pszenna, bagietka czosnkowa, pomarańcza i banan. I więcej już dzisiaj nie zjem. Było to z przerwami a nie jeden wielki kompuls... Tak na wasze oko to jest tego dużo? Ciężko mi czasami to ocenić...
Ale jestem z siebie dumna bo byłam w sklepie, stałam przy półce z masłem orzechowym i go nie wzięłam. Poczułam taką ulgę jak wyszłam ze sklepu, że pojęcia nie macie... Że się nie poddałam.
heheszka123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 20:37   #3115
gracja01
Raczkowanie
 
Avatar gracja01
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 56
GG do gracja01
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Dziewczyny Zdaję relację.
Jak wspomniałam dzień rozpoczął się od ćwiczeń. Łącznie zjadłam 5 posiłków. Może na koniec było najmniej zdrowo, ale myślę, że dzień mogę zaliczyć do udanych. Zero podjadania między posiłkami. Jadłam tylko to co zaplanowałam. Rano pomarańcza+jogurt+płatki owsianek. II śniadanie jabłko + marchewka. Obiad brokuł+udko z kurczaka. Podwieczorek serek wiejski+ 3 łodygi selera naciowego. Kolacja sałatka z buraka + kilka rodzynek ok. 20 sztuk. Miałam dużą ochotę na zjedzenie czegoś więcej, kromki chleba, jabłka, kabanosa no byle czego, byle by się zapchać. Zapchać tą wewnętrzną pustkę, ale powtarzałam sobie, że nie dam się wilkowi. I się nie dałam Cieszę się. Taki mały sukces.

Małgosiu, to tylko jeden kompuls. Jeden na całe trzy tygodnie ciężkiej walki! Nie poddawaj się, nie przekreślaj tego co osiągnęłaś. Wilka wygrał bitwę, ale na pewno nie całą wojnę. Więc teraz walcz, walcz żeby mu się nie dać. Trzymam kciuki

heheszka123 nie nazwałabym tego "niezdrowym" jedzeniem. Nie ma tam pizzy, hamburgera, chipsów, paluszków, cukierków, czekolad i wszystkich innych rzeczy, które są na maxa przetworzone. Jadłaś normalnie. Owsianka, jogurt, owoce jest ok, nie popadaj w panikę i paranoje. Uważam, że na cały dzień jedzenia to jest nawet mało, ja tyle potrafię zjeść gdy mam kompuls. Także jest ok myślę.
gracja01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 21:36   #3116
heheszka123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 79
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez gracja01 Pokaż wiadomość
Dziewczyny Zdaję relację.
Jak wspomniałam dzień rozpoczął się od ćwiczeń. Łącznie zjadłam 5 posiłków. Może na koniec było najmniej zdrowo, ale myślę, że dzień mogę zaliczyć do udanych. Zero podjadania między posiłkami. Jadłam tylko to co zaplanowałam. Rano pomarańcza+jogurt+płatki owsianek. II śniadanie jabłko + marchewka. Obiad brokuł+udko z kurczaka. Podwieczorek serek wiejski+ 3 łodygi selera naciowego. Kolacja sałatka z buraka + kilka rodzynek ok. 20 sztuk. Miałam dużą ochotę na zjedzenie czegoś więcej, kromki chleba, jabłka, kabanosa no byle czego, byle by się zapchać. Zapchać tą wewnętrzną pustkę, ale powtarzałam sobie, że nie dam się wilkowi. I się nie dałam Cieszę się. Taki mały sukces.

Małgosiu, to tylko jeden kompuls. Jeden na całe trzy tygodnie ciężkiej walki! Nie poddawaj się, nie przekreślaj tego co osiągnęłaś. Wilka wygrał bitwę, ale na pewno nie całą wojnę. Więc teraz walcz, walcz żeby mu się nie dać. Trzymam kciuki

heheszka123 nie nazwałabym tego "niezdrowym" jedzeniem. Nie ma tam pizzy, hamburgera, chipsów, paluszków, cukierków, czekolad i wszystkich innych rzeczy, które są na maxa przetworzone. Jadłaś normalnie. Owsianka, jogurt, owoce jest ok, nie popadaj w panikę i paranoje. Uważam, że na cały dzień jedzenia to jest nawet mało, ja tyle potrafię zjeść gdy mam kompuls. Także jest ok myślę.
Super Ci dzisiaj poszło, masz z czego być dumna Oby tak dalej!

Zjadłam do tego jeszcze banana i jogurt 400 ml. Ale czuję się dobrze... Nie ma co popadać ze skrajności w skrajność. Mam nadzieję, że przetrwam jakoś te święta dziewczyny
heheszka123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-23, 18:23   #3117
kraina _chichow
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 677
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

A co tu taka cisza? Jak tam dziewczyny przygotowania do świąt? Jak samopoczucie? Trzymajcie się? U mnie dobrze, czwarty dzień czysty i spokojny.
__________________
"Z kłamstwami są same kłopoty. Trzeba smakować każde słowo, zanim je człowiek wypuści z ust... "
kraina _chichow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-23, 18:54   #3118
gracja01
Raczkowanie
 
Avatar gracja01
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 56
GG do gracja01
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

kraina _chichow własnie też miałam o to zapytać Chyba każda z nas Wilczyc przygotowuje się na święta.

Właśnie jak tam u Was? Ja dziś też okej, rano 30 minutowy trening, później zdrowe jedzonko, bez słodyczy Choć przyznam, że wilk znowu usiadł mi na ramieniu i ciągle przypomina, że w szafce jest czekolada, ale nie, co to, to nie. Nie sięgnę po nią. Żadna czekolada nie jest warta tego bym znowu czuła się jak śmieć. Ale powiem Wam szczerze, że boję się świąt ... Boję się, że nie dam rady i zacznę jeść.
gracja01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-23, 19:22   #3119
cynamonka9
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 288
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

spokojnych świąt, dziewczyny
cynamonka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-23, 19:30   #3120
malgorzatamal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

ja tez nam wszystkim zycze wszystkiego dobrego i przede wszystkim tego zeby te swieta byly dla nas radosne a nie smutne z powodu kompulsow....trzymajcie sie kochane
malgorzatamal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-06-19 21:17:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.