NPR-sposób na życie

[baasia89]

Dziękuję Serdecznie pozdrawiam!

[SunnyGirl]

Hej!
Działa tu jeszcze ktoś?
chciałam się 'zabrać' za tą metodę polecacie? Jaka skuteczność?

[Lokowana]

Napisane przez SunnyGirl

Hej!
Działa tu jeszcze ktoś?
chciałam się 'zabrać' za tą metodę polecacie? Jaka skuteczność?

O ile dobrze zinterpretujesz wyniki, to bardzo wysoka

[SunnyGirl]

Napisane przez Lokowana

O ile dobrze zinterpretujesz wyniki, to bardzo wysoka

Dzięki za odp, tak się zastanawiam czy się na kurs nie zapisać nie wiem czy same książki, czy internet wystarczą :P

[hanjah]

Napisane przez SunnyGirl

Hej!
Działa tu jeszcze ktoś?
chciałam się 'zabrać' za tą metodę polecacie? Jaka skuteczność?

Polecam
Przy prawidłowym stosowaniu skuteczność 100%
Tylko musisz zdecydować się na jedną metodę i ją stosować.

Napisane przez SunnyGirl

Dzięki za odp, tak się zastanawiam czy się na kurs nie zapisać nie wiem czy same książki, czy internet wystarczą :P

Jeśli internet, to tylko sprawdzone strony, na których znajdziesz prawdziwe i rzetelne informacje:
http://www.npr.pl/
http://iner.pl/

Możesz się też zapisać do grupy na facebooku:
https://www.facebook.com/groups/572945522818881/

[SunnyGirl]

Napisane przez hanjah

Polecam
Przy prawidłowym stosowaniu skuteczność 100%
Tylko musisz zdecydować się na jedną metodę i ją stosować.



Jeśli internet, to tylko sprawdzone strony, na których znajdziesz prawdziwe i rzetelne informacje:
http://www.npr.pl/
http://iner.pl/

Możesz się też zapisać do grupy na facebooku:
https://www.facebook.com/groups/572945522818881/

Właśnie chciałam metodę Rotzera według strony, które podałaś - dziękuję za upewnienie bo odwiedzałam niedawno te stronki i dzięki za linka do grupy!

Kurczę mam nadzieję, że się ładnie nauczę. Ślub za ok. pół roku!

[Gitbasistka]

Osobiście stosuję obserwację cyklu (temperatura i objawy) wyłącznie w celach informacyjnych, nie antykoncepcyjnych. Jako antykoncepcję wybrałam prezerwatywy, co ani mnie, ani mojemu partnerowi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie - woli jej użyć nawet, gdy już dawno jest po płodnych. Prawdę mówiąc nie widzę sensu męczenia się w dni płodne, bo NPR. Wybrałabym gumkę i po sprawie, wcale nie uważam, że to nas sprowadza do pozycji zwierząt, bez przesady.

[Krystaliczne szczescie]

Napisane przez Gitbasistka

Osobiście stosuję obserwację cyklu (temperatura i objawy) wyłącznie w celach informacyjnych, nie antykoncepcyjnych. Jako antykoncepcję wybrałam prezerwatywy, co ani mnie, ani mojemu partnerowi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie - woli jej użyć nawet, gdy już dawno jest po płodnych. Prawdę mówiąc nie widzę sensu męczenia się w dni płodne, bo NPR. Wybrałabym gumkę i po sprawie, wcale nie uważam, że to nas sprowadza do pozycji zwierząt, bez przesady.

super

Witam wszystkich
Postanowiłam, że również będę opierać się na metodzie NPR, ale dopiero jestem w połowie tekstu, który znajduje się na stronie do tego poświęconej i mam więcej wątpliwości niż wiedzy. Jestem kompletnie zielona, tyle informacji na raz, nagmatwane...
Dopiero będę zaczynać "przygodę"z NPR, jestem na początku cyklu, obecnie mam miesiączkę i nie wiem... teraz już mam zacząć obserwować szyjkę? Bo temperaturę oczywiście będę mierzyć codziennie, wybrałam godzinę wieczorną. Mam też wątpliwości, czy rozpoznam swój własny śluz. Pozdrawiam wszystkich

[viki1988]

Napisane przez Krystaliczne szczescie

super

Witam wszystkich
Postanowiłam, że również będę opierać się na metodzie NPR, ale dopiero jestem w połowie tekstu, który znajduje się na stronie do tego poświęconej i mam więcej wątpliwości niż wiedzy. Jestem kompletnie zielona, tyle informacji na raz, nagmatwane...
Dopiero będę zaczynać "przygodę"z NPR, jestem na początku cyklu, obecnie mam miesiączkę i nie wiem... teraz już mam zacząć obserwować szyjkę? Bo temperaturę oczywiście będę mierzyć codziennie, wybrałam godzinę wieczorną. Mam też wątpliwości, czy rozpoznam swój własny śluz. Pozdrawiam wszystkich

Mierzyć temp trzeba rano, po obudzeniu przed wstaniem z łózka codziennie o tej samej godzinie
Myślę że szyjkę możesz zacząć obserwować po skończonym okresie

[Krystaliczne szczescie]

Ojej, dziękuje, że ktoś mi odpowiedział Jeszcze mam dwa pytania (pewnie nie ostatnie). Pobrałam sobie z internetu kartę obserwacji i co oznacza dzień szczytu objawu szyjki i dzień szczytu objawu śluzu? (Bo rozumiem, że okres to okres i nie muszę analizować jaka jest konsystencja?) I jeszcze jedno, czy mogę zmierzyć tę temperaturę od razu po przebudzeniu, ale po pójściu do łazienki? Mieszkam z kilkoma osobami w pokoju i wiadomo... I takie głupie mnie naszły myśli, ale co wtedy gdy będzie kolejka do wc i np. wejdę 15 min. do wc po wstaniu?

[Glodomorek]

Ja mierzę w łóżku pod kołdrą. Pomiar 15min obudzeniu jest niemiarodajny. Szczyt śluzu to ostatni dzień najlepszego jakościowo śluzu (liczy sie jakość nie ilość) wg rotzera. Czyli śluz płynny, wodnisty, szklisty, rozciągliwy jak białko jajka. Odczucia mokro ślisko naoliwienie. Szczyt zawsze zaznaczasz do tyłu tzn dziś stwierdzasz że szczyt był wczoraj bo dzisiejszy śluz jest gorszy.

z tel.

[Juli_Juli]

Napisane przez viki1988

Mierzyć temp trzeba rano, po obudzeniu przed wstaniem z łózka codziennie o tej samej godzinie
Myślę że szyjkę możesz zacząć obserwować po skończonym okresie

Co do temperatury to sprostuję, że jeśli mierzy się ją do godz. 7:30 to nie trzeba dokładnie o tej samej godzinie- wtedy dopuszczalna różnica czasu pomiędzy każdą zmierzoną temperaturą w cyklu może wynosić do 1,5h. Np. jutro zmierzę o 5:30, to powiedzmy za kilka dni mogę na spokojnie do 7:00.

[Krystaliczne szczescie]

Czyli jeśli ja budzę się mniej więcej codziennie o 8:00 i badam od razu temperaturę, a kolejnego dnia obudzę się do półtora godziny wcześniej lub później i zbadam temperaturę to też jest ok? Co jeśli pójdę późno spać, np. 2:00, wpływa to na wynik? A jeśli chodzi o szczyt śluzu to: obserwuję sobie codziennie śluz, jeśli zaobserwuję dni płodne to wtedy muszę stwierdzić w którym dniu w płodnym okresie był ten śluz najlepszy? Przepraszam, że tak pytam, ale ja jestem bardziej zielona, niż byłam wcześniej...
A co z okresem? Dni okresu uznawane są za płodne?

[Juli_Juli]

1) Nie, napisałam że taka możliwość jest tylko do godz. 7:30. Później nie.

2) Możesz iść późno spać, ale gdybyś spała poniżej 6h to temperaturę przyjmuje się jako zakłóconą.

3) Co do pytania o śluz to tak, zgadza się. Pamiętaj tylko, że najlepszy śluz to oznacza po prostu ostatni z płodnych, a nie (co można czasami myśleć) "najpłodniejszy"- czyli np. "białko jaja" przeważa nad "ślisko", więc szczyt jest przy tym pierwszym mimo że "ślisko" było w następnym dniu. Nie wiem czy tak myślałaś, ale na wszelki wypadek wyjaśniam

Generalnie to dni miesiączki są niepłodne, ale nie do końca. Niepłodność którą wyznacza się na początku cyklu (przed owulacją) jest względna, a więc jest możliwość poczęcia się wtedy dziecka (aczkolwiek bardzo niewielka- gdzieś w internecie są dane na ten temat). Jeśli nie jesteś kobietą doświadczoną= nie zaobserwowałaś co najmniej 12 cykli, to nie możesz wyznaczać niepłodności przedowulacyjnej za pomocą dostępnych metod. Wyjątek jest wtedy, gdy na podstawie dat miesiączek znasz długość min. ostatnich 12 cykli. W tej sytuacji od najkrótszego cyklu z tych 12 odejmujesz 20. Np. 25-20= 5 dni. I to znaczy, że do 5 dnia cyklu masz niepłodność przedowulacyjną. Trzeba dodać, że nigdy liczba nie może przekroczyć 6 dni, nawet jeśli najkrótszy cykl z 12 miał powiedzmy i 28 dni.

Ogólnie ja polecam Ci stronę iner.pl i w zakładkach "metoda roetzera", tak można dowiedzieć się dużo rzeczy.

[viki1988]

Napisane przez Juli_Juli

Co do temperatury to sprostuję, że jeśli mierzy się ją do godz. 7:30 to nie trzeba dokładnie o tej samej godzinie- wtedy dopuszczalna różnica czasu pomiędzy każdą zmierzoną temperaturą w cyklu może wynosić do 1,5h. Np. jutro zmierzę o 5:30, to powiedzmy za kilka dni mogę na spokojnie do 7:00.

Z tego co ja wiem to źle mówisz, temp trzeba o tej samej godzinie mierzyć, ale tą godzinę (jedną ustaloną) najlepiej mieć do godziny 7.30 rano - choć powiem szczerze że ja nie stosowałam się do tej zasady i mierzyłam np. codziennie o 9 i też działało
a i godzinę mierzenia można sobie przesunąć z cyklu na cykl

[Limonka2738]

O, widzę wątek, w którym mogę zadać pytanie, które zawsze wpada mi do głowy przy takich rozmowach.

Czy to nie jest tak, że Kościół zabrania jakichkolwiek zbliżeń, które nie mają na celu poczęcia dziecka? A więc współżyjąc tylko w dni niepłodne i mierząc temperaturę, obserwując swoje ciało, nie popełnia się grzechu dążenia do przyjemności z ograniczeniem możliwości wzięcia za nią odpowiedzialności? Oczywiście pytanie do wierzących/znających temat/chętnych do dyskusji, rozumiem, że niektórzy mają inne powody do stosowania tej metody.

Żeby nie było - nie wierzę w wyższość jednej metody nad drugą (no, może abstynencja ma super skuteczność :P), ot, ludzka ciekawość.

[azadon]

Zastanawiam się poważnie nad NPR, ale mam wątpliwości, czy w moim przypadku w ogóle jest możliwość stosowania tej metody..

Mianowicie mam dwie prace. Czasem jest tak, ze mam dwa dni wolnego, później 24 godziny w pracy, później noc wolna i znowu do pracy, noc i dzień wolne, na noc do pracy, później np 3 dni wolnego. Ogólnie mój grafik wygląda tak: 3 dni w pracy, 2 wolne, 1 w pracy, 4 wolne, 5 w pracy, 2 wolne itp... łącznie z nockami, zmiany od 8 do 12 godzin..

Przy tak nieregularnym trybie życia nie wiem, czy jest sens w ogóle zaczynać stosować tę metodę...? Jak myślicie?

[Ingrid80]

Spróbować możesz. .. ale musisz być przygotowana na niespodziankę ;-);-)

[201604181004]

myślę, ze nie ma sensu. to zbyt nieregularny tryb życia i musiałabyś mieć znakomitą wprawę w badaniu szyjki i obserwacji śluzu bo temperatura może u ciebie leżeć

[Glodomorek]

Napisane przez Krystaliczne szczescie

Czyli jeśli ja budzę się mniej więcej codziennie o 8:00 i badam od razu temperaturę, a kolejnego dnia obudzę się do półtora godziny wcześniej lub później i zbadam temperaturę to też jest ok? Co jeśli pójdę późno spać, np. 2:00, wpływa to na wynik? A jeśli chodzi o szczyt śluzu to: obserwuję sobie codziennie śluz, jeśli zaobserwuję dni płodne to wtedy muszę stwierdzić w którym dniu w płodnym okresie był ten śluz najlepszy? Przepraszam, że tak pytam, ale ja jestem bardziej zielona, niż byłam wcześniej...
A co z okresem? Dni okresu uznawane są za płodne?

Nie, widełki jakie możesz ustalić to np 6.00-7.30 lub 5.00-6.30 lub 4.30-6.00 najpóźniejsza godzina to 7.30.
Tak, sen krótszy niż 6h może (nie musi) wpłynąć na wykres. Należy taką sytuację odnotować jako zaburzenie.
Nie stwierdzasz kiedy był najlepszy tylko stwierdzasz ostatni dzień najlepszego, czyli szczytem jest dzień kiedy kolejnego dnia obserwujesz już mniej płodny czyli np lepki, mętny, biały, nierozciągliwy.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez Krystaliczne szczescie

A co z okresem? Dni okresu uznawane są za płodne?

Jeśli w poprzednim cyklu był minimum 3dniowy wzrost temperatury to tak, jest to okres względnie niepłodny.

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez Limonka2738

O, widzę wątek, w którym mogę zadać pytanie, które zawsze wpada mi do głowy przy takich rozmowach.

Czy to nie jest tak, że Kościół zabrania jakichkolwiek zbliżeń, które nie mają na celu poczęcia dziecka? A więc współżyjąc tylko w dni niepłodne i mierząc temperaturę, obserwując swoje ciało, nie popełnia się grzechu dążenia do przyjemności z ograniczeniem możliwości wzięcia za nią odpowiedzialności? Oczywiście pytanie do wierzących/znających temat/chętnych do dyskusji, rozumiem, że niektórzy mają inne powody do stosowania tej metody.

Żeby nie było - nie wierzę w wyższość jednej metody nad drugą (no, może abstynencja ma super skuteczność :P), ot, ludzka ciekawość.

Nie, nie zabrania. Jedyny warunek to otwartość na życie gdyby jednak mimo stosowania metody do poczęcia doszło i niewykluczanie potomstwa jako takiego.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez azadon

Zastanawiam się poważnie nad NPR, ale mam wątpliwości, czy w moim przypadku w ogóle jest możliwość stosowania tej metody..

Mianowicie mam dwie prace. Czasem jest tak, ze mam dwa dni wolnego, później 24 godziny w pracy, później noc wolna i znowu do pracy, noc i dzień wolne, na noc do pracy, później np 3 dni wolnego. Ogólnie mój grafik wygląda tak: 3 dni w pracy, 2 wolne, 1 w pracy, 4 wolne, 5 w pracy, 2 wolne itp... łącznie z nockami, zmiany od 8 do 12 godzin..

Przy tak nieregularnym trybie życia nie wiem, czy jest sens w ogóle zaczynać stosować tę metodę...? Jak myślicie?

Można mierzyć temperaturę po minimum godzinnym odpoczynku w ciągu dnia przy takim nieregularnym trybie, tak robią kobiety pracujące np na 3 zmiany. Ale raczej sama się tego nie nauczysz. Ja bym najpierw zrobiła porządny kurs u doświadczonego doradcy np takiego z certyfikatem nauczycielskim i stosowała dodatkowe zabezpieczenie dopóki nie opanujesz super tej metody.

[201604181004]

to taki zajefajny doradca właśnie powiedział mi że to całkowicie bezcelowe w przypadku takiego trybu pracy i praktycznie co drugi dzień trzeba by było zaznaczać zakłócenia, w tym samym miejscu co na wykresie zaznacza się alkohol. i trzeba by było zdecydowanie nabrać wprawy w obserwacji szyjki

[siarka40]

Napisane przez Glodomorek

Nie, nie zabrania. Jedyny warunek to otwartość na życie gdyby jednak mimo stosowania metody do poczęcia doszło i niewykluczanie potomstwa jako takiego.

I tego właśnie nie rozumiem. Przecież prezerwatywa też nie daje stuprocentowej pewności, że do poczęcia nie dojdzie, więc w tym przypadku też może być otwartość na życie taka jak przy metodzie NPR - dlaczego zatem prezerwatywy są tępione, skoro odbywanie stosunku podczas dni niepłodnych jest OK?

[Glodomorek]

Bo niszczą jedność małżonków i tworzą sztuczną barierę. Nie pytaj kto to wymyślił.

z tel.

[Limonka2738]

Napisane przez siarka40

I tego właśnie nie rozumiem. Przecież prezerwatywa też nie daje stuprocentowej pewności, że do poczęcia nie dojdzie, więc w tym przypadku też może być otwartość na życie taka jak przy metodzie NPR - dlaczego zatem prezerwatywy są tępione, skoro odbywanie stosunku podczas dni niepłodnych jest OK?

O, dzieki, to miałam napisać.

Czyli to takie wymyślone na szybko, żeby wierzący mieli antykoncepcję, która się nie różni od antykoncepcji ale się różni?

[Krystaliczne szczescie]

Napisane przez Glodomorek

[/COLOR]
Nie, nie zabrania. Jedyny warunek to otwartość na życie gdyby jednak mimo stosowania metody do poczęcia doszło i niewykluczanie potomstwa jako takiego.[COLOR="Silver"]

ale czy jakieś intymne zabawy są dopuszczalne? Bo przecież z kim jak nie z mężem mam się nimi cieszyć? Chodzi mi dokładniej o to, czy jeśli małżonkowie stosują NPR (planują w przyszłości dzieci, ale jeszcze nie na początku małżeństwa) i unikają zbliżenia w dni płodne, to czy można je wykorzystać inaczej w innej formie okazywania miłości?

[Glodomorek]

O ile pieszczoty nie wywołują orgazmu to można. Wg KK orgazm możesz mieć tylko podczas pełnego współycia z wytryskiem w pochwie jako nagroda za otwartość na życie. Pieszczoty np oralne są dopuszczane tylko jako gra wstępna, finisz w pochwie

z tel.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez Limonka2738

O, dzieki, to miałam napisać.

Czyli to takie wymyślone na szybko, żeby wierzący mieli antykoncepcję, która się nie różni od antykoncepcji ale się różni?

To jest naturalny rytm płodności npr nie ingeruje w cykl kobiety, nie niszczy go jak tabletki czy nie tworzy barier jak gumka. W zasadzie to powinno się nazywać mrp czyli metody rozpoznawania płodności.

z tel.

[Limonka2738]

Napisane przez Glodomorek

O ile pieszczoty nie wywołują orgazmu to można. Wg KK orgazm możesz mieć tylko podczas pełnego współycia z wytryskiem w pochwie jako nagroda za otwartość na życie. Pieszczoty np oralne są dopuszczane tylko jako gra wstępna, finisz w pochwie

z tel.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------


To jest naturalny rytm płodności npr nie ingeruje w cykl kobiety, nie niszczy go jak tabletki czy nie tworzy barier jak gumka. W zasadzie to powinno się nazywać mrp czyli metody rozpoznawania płodności.

z tel.

Wiem, wiem. Chodzi mi o to, że nie można mieć wytrysku bez możliwości zajścia w ciążę wg KK, więc metoda taka trochę naciągana na zgodną z wiarą, żeby ktoś jeszcze w ogóle wierzył. Przecież wytrysk w pochwie w dni niepłodne jest tak samo niedążący do ciąży, co kobiety biorącej tabletki. A większość kobiet stosujących antykoncepcję rodzi dzieci z wpadki, więc gotowość do rodzicielstwa może być i tu i tu.

[Glodomorek]

Ale tabletek nie porównuj bo to całkiem co innego niż gumki.

z tel.

[Limonka2738]

Napisane przez Glodomorek

Ale tabletek nie porównuj bo to całkiem co innego niż gumki.

z tel.

Czemu? Technicznie to tak, ale ja staram się spojrzec z punktu widzenia Kościoła. A to chyba tak samo zakazane, czy nie?

[Glodomorek]

Tabletki są gorsze, bo mogą działać wczesnoporonnie.

z tel.