Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

[Joanna XL]

U mnie 83,5 (choć coś tam rano wrzuciłam przed ważeniem)... Nie za ciekawie - a po dziś będzie gorzej

Dziewczyny nie martwcie się jak jest - pomyślcie jak będzie Mnie jakoś zawsze napędza Nowy Rok - może to głupie ale warto wykorzystać tą energię dodatkową
Ja w sumie już też nie mam takiego ciśnienia jak kiedyś - pamiętam czasy gdy od listopada się zamartwiałam co z Sylwestrem (bo przecież nikt normalny nie zaprasza tak wcześnie) .. .Ale w ubiegłym roku byliśmy we trójkę i jakoś zapragnęłam ludzi , śmiechu itd Choć filmowego Sylwestra z dwutygodniowym bobasem też wspominam miło.

Za rok , jak mi się odechce robienia domówki (jakoś tak co dwa lata mam fazę) to może jakiś bal (no wystarczy żeby jedzenie było podane i ludzie jakoś się ubrali ? Nigdy w życiu nie byłam

W sumie nie ważne jak a z kim Lecę piec

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

L'ambria z energią wróciła - i bardzo sie cieszę ...JA ostatnio balsamy to ...odkurzam.. Ale Mikołaj przyniósł mi pierwsze "prawdziwe perfumy" i odkrywam nowy świat... Chyba jednak warto wydać małą fortunę -bo to się naprawdę trzyma

Ja sobie zawsze tak myślę - kluczowa jest figura . Nie ma się co oszukiwać - najpięniejsza buzia na grubej babie to i tak mniej atrakcyjne niż przeciętna z dobrą figurą... Plus schudnięcie bardzo zmienia np twarz. Więc u mnie najpierw kilogramy, potem szafa a na koniec jakaś bardziej zaawansowana pielęgnacja /ulepszanie (myślę o wybieleniu zębów ) No a że z wagą mi nie bardzo idzie to reszta czeka

[tamlin111]

La'Mbria ja się smaruję, regularnie brzuch, dupę, uda, cycki i paszczę. Reszty mi się nie chce

Marta super, że J. sam z siebie wyszedł z taką inicjatywą

Najchętniej już bym się zagrzebała pod kołdrę z książką.

[martolina1982]

o kurde to teraz mi dałaś zagwostkę :P chyba nie dbam jakoś szczególnie, a na pewno nie inwazyjnie. ja z tych co to nawet paznokci nigdy nie robią (raz w życiu miałam żele). teraz wyczaiłam taki cudny tusz do rzęs i korektor, ze nic wiecej z twarza nie robię.

a ty permanentny robilas normalny czy ten wloskowy (jak to sie zwie)? również mam te kręgi na szyi i również! widze starzenie sie dekoltu (najczesniej po nocy jestem taka pomiętolona na dekolcie).

[la'Mbria]

Napisane przez martolina1982

o kurde to teraz mi dałaś zagwostkę chyba nie dbam jakoś szczególnie, a na pewno nie inwazyjnie. ja z tych co to nawet paznokci nigdy nie robią (raz w życiu miałam żele). teraz wyczaiłam taki cudny tusz do rzęs i korektor, ze nic wiecej z twarza nie robię.

a ty permanentny robilas normalny czy ten wloskowy (jak to sie zwie)? również mam te kręgi na szyi i również! widze starzenie sie dekoltu (najczesniej po nocy jestem taka pomiętolona na dekolcie).

Martuś ja mam normalną metodą. Włoskową wychodzą ładne na zdjęciu ale na żywo-widac dorysowane kreseczki i wcale to nie wygląda dobrze. Poza tym trwałość wloskowego to jakieś pół roku. Nie stać mnie na takie ekscesy co pół roku...co innego raz na półtora czy dwa lata. Poza tym metoda wloskową brwi kosztują u mojej linergistki 1100pln a normalne 900pln przy czym ja robiłam całość wiec mi dala jeszcze 20%rabatu.
I szczerze mówiąc usta to sprawa dyskusyjna, kreski-typowo upiekszająca ale brwi uważam za podstawę wszystkiego. zupełnie inna gęba z tymi zrobionymi brwiami. Zdecydowanie lepiej tylko zmarszczki mi coraz bardziej przeszkadzają.


Jaki tusz?ja używam z Avonu jakiegoś ale dobry to on nie jest...po prostu nie kupiłam nowego bo nie mam pomysłu

[swinka94]

Hej Dziewczyny

Tamlin widzę, że mamy podobne plany na dzisiejszy wieczór My siedzimy sobie i gadamy, więc wpadłam tu złożyć Wam życzenia. Też nie wiem czy dotrwam do północy
Byłam dziś i kupiłam ten karnet, byłam mocno zaskoczona bo okazało się za stówę to jest open i na fitness i na siłownię. Więc może któregoś dnia się przełamię i pójdę też na siłkę. Bo na razie to wstydzioch A za styczeń w ogóle zapłaciłam tylko 50zł, taka promocja. Już 2 stycznia idę na pierwsze zajęcia, nie ma na co czekać.

Marta fajnie, że masz koleżankę i że J Cię wspiera. Ja czasem żałuję że nie mam tu w wawie takiej kumpeli z którą mogłabym gadać o ochudzaniu i wspólnie gdzieś pójść poćwiczyć. No ale po to też idę na fitness-mam nadzieję że tam kogoś poznam.
Co do upiększania to mi się zawsze wydawało że ja nic szczególnego nie robię. Ale w sumie zęby regularnie wybielam i piaskuję, makijaż zawsze sobie robię. Paznokci tylko nie umiem ale teraz dostałam fajne lakiery od siostry to może będę miała motywację i coś tam naciapie Oprócz tego się balsamuję, w styczniu też kupię sobie szczotkę i będę szczotkować na sucho. O twarz zaczęłam niedawno bardziej dbać, używam olejku, glinek i maseczek. Ciało pilinguję specjalną rękawicą. Włosy olejuję, nakładam maski, myję szamponami naturalnymi. No i niedługo zaczynam epilację laserową-odłożyłam trochę kasy, oprócz tego TŻ, mama i siostra mi dołożą z okazji urodzin. Wszystkiego co bym chciała nie zrobię bo to drogie zabiegi, ale może chociaż nogi całe I szyję, przez hormony mi takie ciemnie kłaki rosną I o stopy dbam bardzo, ale to z musu-bardzo mi rogowacieje naskórek, pękają pięty. To tyle

Dziewczyny życzę Wam żeby 2016 był lepszy niż wszystkie poprzednie lata. Żebyście miały siłę żeby pracować nad sobą, realizować swoje cele. Śmiejcie się jak najwięcej i korzystajcie z życia ile wlezie! Wszystkiego najlepszego!

[SzaraMyszka90]

Witam w nowym roku znad pysznej owsianki

Wracam na dobre tory jeszcze raz wszystkiego naj w tym nowym roku

Joasiu, mam nadzieje ze nie mieszkasz w monachium;/

[insane_p]

Dzień dobry dziewczęta w nowym roku!

Chciałabym Wam życzyć, poza standardowym zdrowia, szczęścia i miłości (bo tego jak najbardziej również życzę!) osiągnięcia celów w tym roku. Wagowych, osobistych, zawodowych. Oby w tym roku bylo nam dobrze



Nie wiem czy robicie postanowienia noworoczne, ale ja wpisze swoje wagowe. Do konca wrzesnia schudnę do normalnego bmi (w moim przypadku 69kg), będę ćwiczyć 2-3x w tygodniu caly rok i będę sie smarować specyfikami do ciała, których mam w domu pelno i leżą

[tamlin111]

Witam w Nowym Roku
Niech będzie dla nas łaskawy i zabierze zbędne kilogramy

To co od dziś pełna mobilizacja? Poważone?
Może znów jakąś tabelkę zaprowadzimy co?

U mnie na wadze spadek tygodniowy 1kg
Ale i tak jest 61kg. Co prawda już było nawet 63

Napisane przez swinka94

Tamlin widzę, że mamy podobne plany na dzisiejszy wieczór My siedzimy sobie i gadamy, więc wpadłam tu złożyć Wam życzenia. Też nie wiem czy dotrwam do północy
Byłam dziś i kupiłam ten karnet, byłam mocno zaskoczona bo okazało się za stówę to jest open i na fitness i na siłownię. Więc może któregoś dnia się przełamię i pójdę też na siłkę. Bo na razie to wstydzioch A za styczeń w ogóle zapłaciłam tylko 50zł, taka promocja. Już 2 stycznia idę na pierwsze zajęcia, nie ma na co czekać.

Marta fajnie, że masz koleżankę i że J Cię wspiera. Ja czasem żałuję że nie mam tu w wawie takiej kumpeli z którą mogłabym gadać o ochudzaniu i wspólnie gdzieś pójść poćwiczyć. No ale po to też idę na fitness-mam nadzieję że tam kogoś poznam.

Świnka to super cena tego karnetu, u nas też 100zł kosztuje, a przecież to zadupie.
A na zajęciach na pewno poznasz kogoś, ja już tam praktycznie wszystkie osoby znam, w szatni zawiązują się znajomości

Napisane przez SzaraMyszka90

Joasiu, mam nadzieje ze nie mieszkasz w monachium;/

Joasia z Berlina

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

A co do postanowień to chcę umięśnić ciało i wygrać tableta dla Pauli, no i samochód

[insane_p]

Ja nie poważona bo wracam dopiero w niedzielę do siebie wiec oficjalnie zaczynam od poniedziałku. Jesli wytrwam styczeń to wytrwam caly rok. Mam wyjazdy służbowe, konferencje, urodziny moje, tżta, rocznice... Takze oby mobilizacja do konca stycznia byla i min - 3-4 kg w lutym

Jestem za tabelką! Ale może bez konkretnego dnia tylko np. Tygodniami? I wtedy kazda wazy sie w jaki dzien chce a jest porównywalne. Co myślicie?



Jeszcze jedno postanowienie mam! Udzielać sie na wątku więcej!

[swinka94]

Ja też jestem za tabelką, myślę że to by mi pomogło się spiąć Tylko ja nie umiem chyba zrobić więc chcę bardzo tylko niech się któraś z Was zgłosi

Ja cele wagowe to mam, chociaż bardziej jestem nastawiona na to, żeby lepiej traktować samą siebie. W sensie ciała ma to się objawiać nie objadaniem się, niejedzeniem śmieci i regularnym ruchem. A co do tego mniej cielesnego aspektu to mam takie osobiste postanowienia, także nie będę się chwalić Generalnie zamierzam kontynuować pracę rozpoczętą na terapii i pracować nad swoim szczęściem Oprócz tego w tym roku zamierzam pojechać gdzieś na dłużej niż tydzień, takie prawdziwe wakacje!

Insane ważyć się można wtedy kiedy się chce, tylko że trzeba podawać konkretnego dnia bo przecież osoba robiąca tabelkę nie będzie codziennie edytować żeby wprowadzić Chyba że zrobimy taką co każda z nas mogłaby wpisywać ale to ja chyba nie umiem

Słuchacie topu w Trójce? Akurat Niemen leci...

Tamlin podeślesz mi tą rozpiskę? Chciałabym zobaczyć jak to wygląda. Właśnie zaraz się zaloguję żeby zobaczyć jakie zajęcia jutro są i zapisać się już na przyszły tydzień

[la'Mbria]

hello!
Witam Was dziewuszki w nowym roku!
no to ja się zważyłam...nie udało się wejść w nowy rok z siódemką z przodu 80,3 kg na wadze. To mój nowy start więc jesli Tamlin ogarniasz tabelkę to właśnie taką wagę proszę wpisz mi z dziś.
Podzieliłam sobie chudnięcie na etapy...nie wiem czy są realne. Zobaczymy w trakcie tego miesiąca jak będzie mi szło.
1cel-79kg myślę, że do poniedziałku powinnam osiągnąć
2cel-75kg na to daję sobie czas do końca stycznia (myślę, że to realny cel bo na początku najwięcej się chudnie, później będzie ciężej).
3 cel-69,9 kg do końca lutego-tak bym chciała, a jak wyjdzie, zobaczymy
4 cel-65 kg.
5cle-59 kg
Jesli mi się uda zejść do takiej wagi to będzie gigantyczny sukces.
To jak startujemy?

[SzaraMyszka90]

Ten mój link w podpisie chyba jest jeszcze aktualny - także można usunąć tamtą starą tabelkę i dać nową - wtedy każdy może sobie edytować sam i nikt nie musi tego specjalnie pilnować.

Ja muszę dojrzeć do decyzji o zważeniu się nie chcę wiedzieć jak bardzo jest źle - jeszcze nie teraz. Wystarczy to co widzę w lustrze.

Z moich postanowień noworocznych to przede wszystkim
- schudnąć (megaodkrywcze ) jedząć nmniej, zdrowiej i regularniej.
- ćwiczyć - minimum 4 razy w tygodniu po ok godzinie

Nie jest tego dużo ale może to lepiej? Jak się skupie na tych tylko sprawach to może w końcu się uda zejść z wagą do tej wymarzonej.

I jeszcze jedno postanowienie - podobnie jak u Insane - pisać regularnie tutaj. To w jakiś sposób zawsze mnie trzymało w ryzach Niech będzie tak i tym razem!

Zmieniłam już trochę tą tabelkę starą więc można korzystać - chyba że macie jakąś lepszą bo mnie nie było ostatnio niestety

[creature666]

Dobry w Nowym Roku!!!!
Laski życzę Wam dużo szczęścia w życiu osobistym i zawodowym. Miłości bo bez niej ani rusz no i zdrówka!!!! Ach zapomniałam o jak największym zrzucie nadprogramowych kg!!!! Tym razem nam się uda!
Ja po wczorajszym jedzeniu startuję z 80tki!
Mamy w pracy wyzwanie na 6tyg... która wygra zgarnia kasę jakieś £50
Plan mój do końca stycznia 75kg!
Ćwiczenia z Ewką może nie codziennie ale min 4x w tygodniu
I do tego smoothies! i jeden normalny posiłek dziennie tak jak to było w maju

Damy radę!!!

[tamlin111]

Napisane przez swinka94

Tamlin podeślesz mi tą rozpiskę? Chciałabym zobaczyć jak to wygląda. Właśnie zaraz się zaloguję żeby zobaczyć jakie zajęcia jutro są i zapisać się już na przyszły tydzień

Wyślę Ci fotkę na fb, ok?

Napisane przez la'Mbria

To jak startujemy?

Startujemy

Napisane przez SzaraMyszka90

Ten mój link w podpisie chyba jest jeszcze aktualny - także można usunąć tamtą starą tabelkę i dać nową - wtedy każdy może sobie edytować sam i nikt nie musi tego specjalnie pilnować.

Zmieniłam już trochę tą tabelkę starą więc można korzystać - chyba że macie jakąś lepszą bo mnie nie było ostatnio niestety

To zostawiamy Twoją tabelkę, usunęłam osoby, które się nie udzielają. Jak coś to będę uzupełniać jak ktoś poda wagę.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Wrzuciłam tabelkę w pierwszy post

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Rok temu miałam równo 4kg mniej
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3383

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Dwa lata temu też miałam mniej 60,7.
Ale spier.doliłam cały rok

[SzaraMyszka90]

Napisane przez tamlin111

Wrzuciłam tabelkę w pierwszy post



Rok temu miałam równo 4kg mniej



Dwa lata temu też miałam mniej 60,7.
Ale spier.doliłam cały rok

Dobry pomysł z tym wrzuceniem tablki w 1 poscie - będziecie dalej zapisywać nawet jak popłyne ponownie z moim obżarstwem.

Tamlin chyba sie zważe dla Ciebie jutro żebyś wiedziała co to znaczy spier.dolić cały rok. 4 kg? Dam głowę, że to Twoje mieśnie więcej ważą !

[SzaraMyszka90]

Dzień dobry !

Tak jak pisałam wyżej - zważyłam się

I dziewczyny jestem największą przegraną roku plus 15 kg

[la'Mbria]

Napisane przez SzaraMyszka90

Dzień dobry !

Tak jak pisałam wyżej - zważyłam się

I dziewczyny jestem największą przegraną roku plus 15 kg

SzaraMyszko nie jestem pewna czy aby na pewno Ty...ja tez mam ogromny nadbagaż ale ile ważyłam w zeszłym styczniu nie pamiętam.... z dychę mniej to na 100% trudno. Stało się. Nie płaczemy, spinamy grube doopy i walczymy!

[SzaraMyszka90]

Napisane przez la'Mbria

SzaraMyszko nie jestem pewna czy aby na pewno Ty...ja tez mam ogromny nadbagaż ale ile ważyłam w zeszłym styczniu nie pamiętam.... z dychę mniej to na 100% trudno. Stało się. Nie płaczemy, spinamy grube doopy i walczymy!

Rok temu podałaś wagę w styczniu 75 ja miałam 70

Śmieję się z właśnej głupoty od rana, najśmieśniejsze jest to że 10 kg przytyłam w 2 miesiące - listopad i grudzień! Brawo JA!

Wyciągam jasne wnioski, ocieram łzę i zabieram się do roboty - do ślubu 20 tygodni - mogę jeszcze być laską

[la'Mbria]

Napisane przez SzaraMyszka90

Rok temu podałaś wagę w styczniu 75 ja miałam 70

Śmieję się z właśnej głupoty od rana, najśmieśniejsze jest to że 10 kg przytyłam w 2 miesiące - listopad i grudzień! Brawo JA!

Wyciągam jasne wnioski, ocieram łzę i zabieram się do roboty - do ślubu 20 tygodni - mogę jeszcze być laską rosi:

No to ładnie...5kg w przód eh...gupia baba ze mnie
Myszko skoro w 2miesiace przytyłaś 10 kg to i w 2 miesiące dasz rade tyle zgubić. Tylko trzeba by się naprawdę ostro wziąć za robotę. Ja w sumie jak chudłam to tez miałam największy progres w ciągu 2-3miesiecy a potem dłuuuugo po 100-200g na miesiąc. Wiec dałoby radę schudnąć te 10 w dwa miechy...na razie kombinuje co na śniadanie zrobić

[swinka94]

hej Laski

Myszko nie ma co płakać. Ślub to dobra motywacja, bierz się za robotę

laMbria no właśnie mi się wydaje, że te kolejne miesiące po 100-200g spadku to przez zbyt ostry start. Teraz też, ostatnie miesiące nie byłaś w stanie się zebrać do kupy a teraz zakładasz spadki po 5kg na miesiąc. Moim zdaniem nie dasz rady i się zdemotywujesz po raz kolejny Nie zrozum mnie źle, życzę Ci jak największych spadków ale proszę weź pod uwagę swoje tempo chudnięcia. Poza tym różne rzeczy się zdarzają, czasem waga po prostu stanie na tydzień w miejscu, czasem po prostu nie chce się zrezygnować z ciasta z koleżanką etc. Creature do Ciebie też to mówię. Ty zawsze zaczynasz z wielkim zapałem i energią że aż Cię roz..ala od środka a potem jak nie idzie to dół, czarna rozpacz i od nowa kg lecą w górę. Dziewczyny ja trzymam za Was kciuki i rozumiem-sama chciałabym jak najszybciej schudnąć. Ale proszę podejdźcie do tego z głową bo znowu będzie wielka mobilizacja przez styczeń-luty a jak Wam zabraknie pary to wątek się rozsypie

[insane_p]

Swinka dobrze gada !

Ja tez z tych co przytyly przez ten rok. Tzn zaczelam może podobnie, ale potem schudlam 10 i te 10 odrobilam. Teraz mam powyżej 90. Cel mam ok 20 w 9 mcy... Pewnie do konca kwietnia pierwsze 10 i potem kolejne 10. I do swiat powoli do 65 takze ok 25 kg w rok. Mam nadzieje ze to realne. Dzis wracam do domu , wiec jutro rano się zwaze. I choćby byla tragedia (dużo powyżej 90) to się przyznam i wezmę pupę w troki.

Az sie boje na te wagę wejść :bojesie:

[SzaraMyszka90]

Widzę, że większości z nas poprzedni rok nie bardzo poszedł jeśli chodzi o odchudzanie Insane pamiętam Twoją siłę i upór przy T25. Jak wróci tamta Insane to te kg znikną

Zostawiamy to już, stało się - teraz spinamy dupkę

Melduję zdrowe, regularne posiłki od dwóch dni - poza jednym kawałkiem piernika - no ale żal było wyrzucić

[tamlin111]

Napisane przez SzaraMyszka90

Dzień dobry !

Tak jak pisałam wyżej - zważyłam się

I dziewczyny jestem największą przegraną roku plus 15 kg

Nieźle

Napisane przez SzaraMyszka90

Wyciągam jasne wnioski, ocieram łzę i zabieram się do roboty - do ślubu 20 tygodni - mogę jeszcze być laską

Czyj ślub? Twój?

Napisane przez swinka94

laMbria no właśnie mi się wydaje, że te kolejne miesiące po 100-200g spadku to przez zbyt ostry start. Teraz też, ostatnie miesiące nie byłaś w stanie się zebrać do kupy a teraz zakładasz spadki po 5kg na miesiąc. Moim zdaniem nie dasz rady i się zdemotywujesz po raz kolejny Nie zrozum mnie źle, życzę Ci jak największych spadków ale proszę weź pod uwagę swoje tempo chudnięcia. Poza tym różne rzeczy się zdarzają, czasem waga po prostu stanie na tydzień w miejscu, czasem po prostu nie chce się zrezygnować z ciasta z koleżanką etc. Creature do Ciebie też to mówię. Ty zawsze zaczynasz z wielkim zapałem i energią że aż Cię roz..ala od środka a potem jak nie idzie to dół, czarna rozpacz i od nowa kg lecą w górę. Dziewczyny ja trzymam za Was kciuki i rozumiem-sama chciałabym jak najszybciej schudnąć. Ale proszę podejdźcie do tego z głową bo znowu będzie wielka mobilizacja przez styczeń-luty a jak Wam zabraknie pary to wątek się rozsypie

Bardzo mądrze gadasz
Male cele lepiej się sprawdzają.

Ja bym chciała znów 5 zobaczyć w styczniu

[SzaraMyszka90]

Napisane przez tamlin111

Nieźle


Czyj ślub? Twój?

Przyjmuje zasłużone pały i biore sie za siebie slub moj - w koncu prawie na 10 rocznice:P

[tamlin111]

Napisane przez SzaraMyszka90

Przyjmuje zasłużone pały i biore sie za siebie slub moj - w koncu prawie na 10 rocznice:P

No wiadomo, ze pałę przyjmujesz
Gratulacje, teraz mi się przypomniało jak pisałaś kiedyś
To powód do schudnięcia masz ekstra, więc zbieraj dupę w troki

[insane_p]

Ja tez mam powód bo juz mi głupio na wakacjach świecic sadlem. A w tym roku na dwa tygodnie planujemy i ostatnio sobie obiecaliśmy ze rano po plaży będziemy biegac to musze kondycje wyrobić i sadlo zrzucic

[creature666]

Świnko 100% prawdy! Ale wiesz że ja z natury taki oszołom
Zrobiłam Ewki Sukces (rozgrzewka + pośladki + brzuch) padam na cyce! Ale uczucie po miesiącach nie ćwiczenia bezcenne NIECH TO TRWA! cała się trzęsę

A Wy jak tam?

Lecę zrobić Smoothie

[Joanna XL]

Ech ja też miałam parę kilo mniej -a byłam świeżo po porodzie ... Dziś pożegnaliśmy gości , coś tam jeszcze się zjadło ... Jutro wyrzucam resztę żarcia (bez zbędnych sentymentów) i do przodu ...

Ja zakładam jednak to 5 w styczniu - na początku leci woda więc tego prawdziwego tłuszczu to jest z 2-3 kg ... Szczerze mówiąc to mam już serdecznie dosyć tego odchudzania i planuję w tym roku zakończyć sprałe (w tę albo we wtę

A postanowienia mam oczywiście -jak co roku

[Joanna XL]

No to start - niestety u mnie z najwyższej wagi życiowej - dziś bylo 85 ;( Ostatnio mnie to dosyć mocno otrzeźwiło , oby było tak i dziś.

Dziś już dieta bez wymówek, basen z małą i trening. Wieczorem raport.

[la'Mbria]

Napisane przez tamlin111

No wiadomo, ze pałę przyjmujesz :
Gratulacje, teraz mi się przypomniało jak pisałaś kiedyś
To powód do schudnięcia masz ekstra, więc zbieraj dupę w troki

Tamlin ty zboczusiu

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez SzaraMyszka90

Przyjmuje zasłużone pały i biore sie za siebie slub moj - w koncu prawie na 10 rocznice

Gratulacje, my pewnie też w końcu weźmiemy w tym roku wiec tez by wypadało się ogarnąć. Szczególnie ze termin który mi pasuje to 1.04. O ile ktoś mi zechce wtedy dać ten ślub...bo w Wawie jest problem z udzielaniem ślubów w dni powszednie. Ewentualnie jeszcze w grę wchodzi 6.07 ale to też dzień powszedni no i być może już wtedy będę w widocznej ciąży. A z brzuchem to mnie nikt do USC nie zagoni!