Sierpnióweczki 2016!

[asiulek8]

Mój tam ogląda usg nawet badylem. Na badanie na fotelu zawsze też lekarz wypraszał go a teraz powiedział jak pan chce i żonie nie przeszkadza może pan zostać, w końcu przy porodzie ten pan był

[Talantea]

Napisane przez asiulek8

Mój tam ogląda usg nawet badylem. Na badanie na fotelu zawsze też lekarz wypraszał go a teraz powiedział jak pan chce i żonie nie przeszkadza może pan zostać, w końcu przy porodzie ten pan był

No to juz zalezy od faceta. Moj to taki troche niesmaly jest

[slo_nk_o]

Napisane przez Talantea

slo_nk_o

Dopiero na 18. Więc cały dzien bede jak na szpilkach siedziec z ekscytacji. TZ tez pójdzie, ostatnio został zaproszony do gabinetu. Opierał sie nieco ale w koncu wszedł. USG nie widział bo było przez badyla. Nie chcial tego oglądać, nie dziwie mu sie :P

To ja mam na 19. Mój Tż zawsze zostawał przed gabinetem.

[kasia_ruda]

Mój tam od początku ze mną zawsze wchodził. Gin ma tak zrobiony gabinet, że z miejsca, gdzie mąż siedzi, nic nie widać z badaniana fotelu. W ogóle jestem zdziwiona czytając, że wasi nie wchodzą, u mojego gina chyba nigdy nie widziałam dziewczyny samej na wizycie i juz na pewno nie widziałam takiej sytuacji, że facet zostaje, a babka wchodzi. Zawsze razem pary wchodzą, myślałam, że tak jest wszędzie :P


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Piernik Torunski]

mój zostaje przed gabinetem.. mnie by krępowała Jego obecność podczas badania.. może na kolejne usg wejdzie.. zobaczymy..

[zonamojegomeza]

Napisane przez slo_nk_o

A próbowałaś trochę przed wstaniem z łóżka krakersów zjeść? Mi dzisiaj pomogło, nie czuję się rewelacyjnie ale za to jest lepiej.

Ja nie mam mdłości, nie od rana. Dziś nie dał mi spać ból brzucha i atrakcje jak przy zatruciu. Ale po wymiotach było lepiej, przespałam ze 2 godz i zjadłam normalnie śniadanie.

[Aniol1985]

Witam wszystkie Mamusie znajdzie sie tu jeszcze miejsce dla mnie?

[Piernik Torunski]

Napisane przez Aniol1985

Witam wszystkie Mamusie znajdzie sie tu jeszcze miejsce dla mnie?

oczywiście, zapraszamy..
ale obowiązuje wpisowe - napisz coś o sobie

[slo_nk_o]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja nie mam mdłości, nie od rana. Dziś nie dał mi spać ból brzucha i atrakcje jak przy zatruciu. Ale po wymiotach było lepiej, przespałam ze 2 godz i zjadłam normalnie śniadanie.

Oj... coś musiało ci zaszkodzić, najważniejsze , że już lepiej.

Napisane przez Aniol1985

Witam wszystkie Mamusie znajdzie sie tu jeszcze miejsce dla mnie?

Witaj. Pewnie, że się znajdzie

[iwona335]

Napisane przez Piernik Torunski

o kurcze, współczuję przeżyć, najważniejsze , że z maluchem wszystko ok i że krwiak się ewakuował

dziewczyny jeszcze mam pytanie dot pracy- czy któraś z Was orientuje się jak jest z umową o pracę w sytuacji gdy moja obecna umowa jest na czas określony do końca sierpnia 2016, termin mam na 21.08. Chyba nie muszą mi przedłużyć na czas macierzyńskiego? to zależy od przełożonego i jego dobrej woli?

Umowa przedluza sie do dnia porodu. Jesli umowa wygasa na macierzynskim nue musza jej przedluzac ale macierzynski masz normalnie wyplacony. Ja urodzilam 11 lipca a 30sierpnia koniec umowy

[monique_05]

Napisane przez Piernik Torunski

mój zostaje przed gabinetem.. mnie by krępowała Jego obecność podczas badania.. może na kolejne usg wejdzie.. zobaczymy..

Ja z moim pewnie będę wchodzić w późniejszych etapach ciąży

[Piernik Torunski]

Napisane przez iwona335

Umowa przedluza sie do dnia porodu. Jesli umowa wygasa na macierzynskim nue musza jej przedluzac ale macierzynski masz normalnie wyplacony. Ja urodzilam 11 lipca a 30sierpnia koniec umowy

i zus będzie mi wypłacał macierzyński z dwóch zakładów pracy - z tego gdzie umowę mam na czas nieokreślony i z tytułu wygasłego po porodzie zatrudnienia w drugim miejscu?

[monique_05]

Napisane przez Piernik Torunski

i zus będzie mi wypłacał macierzyński z dwóch zakładów pracy - z tego gdzie umowę mam na czas nieokreślony i z tytułu wygasłego po porodzie zatrudnienia w drugim miejscu?

Z tego co się orientuję to tak, bo masz dwa tytuły ubezpieczenia.

[Talantea]

U mojego gina podobnie. Sa dwa pokoje i TZ zostal w pierwszym i wszystko slyszal co gin mówil, ale nie widział. Ogolnie tez dobrze miec go przy sobie bo ja czasami zapominam rzeczy, a on pamieta pózniej. Szkoda, ze we wtorek juz musi wracać do UK

[Aniol1985]

Witam , rocznik w moim nicku sie zgadza niedawno miałam 30ste urodziny. Z moim partnerem jesteśmy razem już 13 lat. Pod koniec wakacji postanowiliśmy ,że już czas pomyśleć o dzidziusiu. Pod koniec lipca robiłam cytologie wyniki były dopiero pod koniec sierpnia, wszystko było ok wiec od września przestaliśmy sie zabezpieczać, ale nie staraliśmy sie specjalnie, w sumie nawet nie było przytulania w dni, ktore wg kalendarza miały być płodne. Pod koniec września zaczęłam sie czuć dziwnie byłam strasznie senna i miałam mega cheć na banany. Nigdy wcześniej nie starałam sie o potomstwo ani nie byłam w ciaży wiec te objawy nie były dla mnie niczym dziwnym. Zmeczenie wytłumaczyłam sobie przeziebieniem a banany - nieraz mam tak ze coś poprostu smakuje mi mocniej i jem to często miałam tak kiedyś z parówkami i z serem pleśniowym . W czasie gdy miałam dostać okres miałam dziwne plamienia inne niż zawsze na początku okresu wiec z ciekawości wykonałam test ciążowy wyszedł pozytywny , druga kreska była słaba ale widoczna gołym okiem. Plamienia miałam przez 3dni bardzo słabe po tym czasie zanikły na 2 dni a nastepnie dostałam mega okrez z piekła . Strasznie mocne krwawienie i skrzepy przez cały okres- nigdy skrzepow nie miałam. Nie wiem dlaczego , ale jakoś nic sobie pomyślam że coś sie stało czy cos. Tu musze dodać ze od kiedy zaplanowaliśmy starania moj okres sie zmienił cykle stały sie mega nieregularne lipcowy np 40dni . W październiku zaczeliśmy już świadome starania z powodu nieregularnych okresów zakupiłam testy owulacyjne, wykonywałam je w ok połowie cyklu i cały czas wychodziły negatywne. Troszke sie tym podłamałam , jestem dosyć gabarytowa i dr powiedział, ze moge mieć problemy z zajściem w ciąże, okres przyszedł 29 października i od tamtej pory już zadnego nie dostałam Zmeczenie znowu przyszło szybko takie typowe objawy pokazały sie od poczatku grudnia . 4grudnia wykonałam pierwszy test wyszedł bladziutki poźniej powtarzałam go co 2dni i kreseczki robiły sie mocniejsze. Nie miałam wymiotow ale mdłości i to cały dzień nawet po piciu. 11 grudnia poszłam na bete wynik 1994 u ginekologa byłam 28.12. wynik z usg z tego dnia pokazał pęcherzyk wskaźnik CRL 10,41mm . Termin porodu przewidywany wg ostatniej miesiączki 5.08.2016, wg usg 14.08.2016,Dr powiedziała, że ze względu na niergularne miesiaczki do zapłodnienia mogło dojść później i płód jest młodszy niż wskazuje na to termin z miesiaczki. Uffff to chyba tyle sork ze tak sie rozpisuje ale nie mówilismy jeszcze rodzinie naszej wie tylko moja mama przez przypadek bo sie wygadałam i szwagierka, ktora teraz jest gdzies w 5-6 tyg ciazy - planowalismy zeby mieć maluszki w podobnym czasie , ale nikt sie nie spodziewał ze az tak nam sie uda .

[BeataAmelka]

Ja chodziłam wcześniej sama. Od sierpnia chodzimy razem mój Tz teraz spogląda na monitor i oczy mu się świecą jak dr pokazuje wszystko dokładnie
U nowego gina (2 ostatnie wizyty) byłam sama a ze jest mało koknkretny to Tz powiedział, że od następnego razu pójdzie ze mna ;-)

[Talantea]

Aniol1985

Witaj

[Origa]

Napisane przez slo_nk_o

To się uspokoiłam. To zasiłek wtedy będzie wypłacany tak długo jak by trwało macierzyńskie?

Napisane przez Piernik Torunski

i zus będzie mi wypłacał macierzyński z dwóch zakładów pracy - z tego gdzie umowę mam na czas nieokreślony i z tytułu wygasłego po porodzie zatrudnienia w drugim miejscu?

Dokłanie tak. Tam gdzie kończy Ci się umowa, zostanie ona automatycznie przedłużona do dnia porodu, dalej to już dobra wola pracodawcy. Natomiast zasiłek z ZUS będzie wypłacany tak długo, jak trwa macierzyńskie. Jeśli w obu miejscach jesteś zatrudniona na podstawie umowy o pracę, a więc objęta obowiązkowym ubezpieczeniem m.in. chorobowym, to masz prawo do dwóch świadczeń (z obu zakładów pracy).

Napisane przez kasia_ruda

Mój tam od początku ze mną zawsze wchodził. Gin ma tak zrobiony gabinet, że z miejsca, gdzie mąż siedzi, nic nie widać z badaniana fotelu. W ogóle jestem zdziwiona czytając, że wasi nie wchodzą, u mojego gina chyba nigdy nie widziałam dziewczyny samej na wizycie i juz na pewno nie widziałam takiej sytuacji, że facet zostaje, a babka wchodzi. Zawsze razem pary wchodzą, myślałam, że tak jest wszędzie :P


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Mój ze mną w gabinecie był ale nie byłam wtedy badana, tylko potwierdzałam ciążę wynikami badań. Teraz we wtorek kiedy będzie pierwsze USG to chciałabym, żeby był ze mną

Napisane przez Aniol1985

Witam wszystkie Mamusie znajdzie sie tu jeszcze miejsce dla mnie?

Jasne, że tak Powiedz coś więcej o sobie

[Aniol1985]

U mojego gina tatusiowie wchodza po pierwszym trymestrze jak badania usg nie robi sie już dopochwowo. wchodza normalnie do gabinetu i czekają kolo drzwi przed parawanem za parawanem kobitki sie rozbieraja siadaja na fotel badanko normalne, później kobieta sie ubiera i idzie do juz z partnerem do drugiego pomieszczenia na usg brzuszka.

[czarna_blondynka]

Jak czytam Wasze posty to jestem pełna zaskoczenia. Tak długo wiecie że jesteście w ciąży, macie objawy... Ja ostatnią @ miałam 15.11.2015 robiłam test 19.12.2015-negatywny... Potem 24.12.2015-negatywny (A myślałam że w Święta się pochwalimy)...
Czekaliśmy dalej... Mój Tż wyczytał że mogę mieć torbiele i wyganiał do gina... Ale akurat czas urlopowy i nie udało mi się umówić na wizytę...
31.12.2015 wyszły trzy pozytywne testy... Do dziś jestem w szoku.... Dopiero od dwóch dni lekko bolą mnie piersi.
Pierwsze objawy jakie mogłabym podać to odrzucało mnie od ulubionego wina, i nie mogę jeść jajek. I to chyba tyle.
Od jutra niby zaczynamy 8 tc. Ale 100% pewność będę mieć po wizycie której NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ Oby tylko myło zdrowe, bo moje dotychczasowe życie to zero warzyw owoców i zdrowych produktów.

[monique_05]

Napisane przez Aniol1985

Witam , rocznik w moim nicku sie zgadza niedawno miałam 30ste urodziny. Z moim partnerem jesteśmy razem już 13 lat. Pod koniec wakacji postanowiliśmy ,że już czas pomyśleć o dzidziusiu. Pod koniec lipca robiłam cytologie wyniki były dopiero pod koniec sierpnia, wszystko było ok wiec od września przestaliśmy sie zabezpieczać, ale nie staraliśmy sie specjalnie, w sumie nawet nie było przytulania w dni, ktore wg kalendarza miały być płodne. Pod koniec września zaczęłam sie czuć dziwnie byłam strasznie senna i miałam mega cheć na banany. Nigdy wcześniej nie starałam sie o potomstwo ani nie byłam w ciaży wiec te objawy nie były dla mnie niczym dziwnym. Zmeczenie wytłumaczyłam sobie przeziebieniem a banany - nieraz mam tak ze coś poprostu smakuje mi mocniej i jem to często miałam tak kiedyś z parówkami i z serem pleśniowym . W czasie gdy miałam dostać okres miałam dziwne plamienia inne niż zawsze na początku okresu wiec z ciekawości wykonałam test ciążowy wyszedł pozytywny , druga kreska była słaba ale widoczna gołym okiem. Plamienia miałam przez 3dni bardzo słabe po tym czasie zanikły na 2 dni a nastepnie dostałam mega okrez z piekła . Strasznie mocne krwawienie i skrzepy przez cały okres- nigdy skrzepow nie miałam. Nie wiem dlaczego , ale jakoś nic sobie pomyślam że coś sie stało czy cos. Tu musze dodać ze od kiedy zaplanowaliśmy starania moj okres sie zmienił cykle stały sie mega nieregularne lipcowy np 40dni . W październiku zaczeliśmy już świadome starania z powodu nieregularnych okresów zakupiłam testy owulacyjne, wykonywałam je w ok połowie cyklu i cały czas wychodziły negatywne. Troszke sie tym podłamałam , jestem dosyć gabarytowa i dr powiedział, ze moge mieć problemy z zajściem w ciąże, okres przyszedł 29 października i od tamtej pory już zadnego nie dostałam Zmeczenie znowu przyszło szybko takie typowe objawy pokazały sie od poczatku grudnia . 4grudnia wykonałam pierwszy test wyszedł bladziutki poźniej powtarzałam go co 2dni i kreseczki robiły sie mocniejsze. Nie miałam wymiotow ale mdłości i to cały dzień nawet po piciu. 11 grudnia poszłam na bete wynik 1994 u ginekologa byłam 28.12. wynik z usg z tego dnia pokazał pęcherzyk wskaźnik CRL 10,41mm . Termin porodu przewidywany wg ostatniej miesiączki 5.08.2016, wg usg 14.08.2016,Dr powiedziała, że ze względu na niergularne miesiaczki do zapłodnienia mogło dojść później i płód jest młodszy niż wskazuje na to termin z miesiaczki. Uffff to chyba tyle sork ze tak sie rozpisuje ale nie mówilismy jeszcze rodzinie naszej wie tylko moja mama przez przypadek bo sie wygadałam i szwagierka, ktora teraz jest gdzies w 5-6 tyg ciazy - planowalismy zeby mieć maluszki w podobnym czasie , ale nikt sie nie spodziewał ze az tak nam sie uda .

Witaj
Gratuluję dzidziusia, świetnie się złożyło, że razem ze szwagierką urodzicie w zbliżonym czasie trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo

[Talantea]

Napisane przez czarna_blondynka

Jak czytam Wasze posty to jestem pełna zaskoczenia. Tak długo wiecie że jesteście w ciąży, macie objawy... Ja ostatnią @ miałam 15.11.2015 robiłam test 19.12.2015-negatywny... Potem 24.12.2015-negatywny (A myślałam że w Święta się pochwalimy)...
Czekaliśmy dalej... Mój Tż wyczytał że mogę mieć torbiele i wyganiał do gina... Ale akurat czas urlopowy i nie udało mi się umówić na wizytę...
31.12.2015 wyszły trzy pozytywne testy... Dopiero od dwóch dni lekko bolą mnie piersi.
Pierwsze objawy jakie mogłabym podać to odrzucało mnie od ulubionego wina, i nie mogę jeść jajek. I to chyba tyle.
Od jutra niby zaczynamy 8 tc. Ale 100% pewność będę mieć po wizycie której NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ Oby tylko myło zdrowe, bo moje dotychczasowe życie to zero warzyw owoców i zdrowych produktów.

Nie znam się, ale jesli były pozytywne testy to dobrze Po wizycie wszystko bedzie wiadomo więc trzymam kciuki. Kiedy idziesz?

[czarna_blondynka]

Napisane przez Talantea

Nie znam się, ale jesli były pozytywne testy to dobrze Po wizycie wszystko bedzie wiadomo więc trzymam kciuki. Kiedy idziesz?

Jutro będę nachalnie dzwonić od rana żeby się umówić ! Może być ciekawy sierpień bo w jednym miesiącu mamy rocznicę ślubu i moje urodziny :P

[Aniol1985]

Dziekuje, ja też wszystkim życze żeby było wszystko dobrze i porody szcześliwe bez komplikacji. Ja mówiłam ginowi na wizycie o tym słabym pozytywnym wyniku wrześniowym, pytałam bo byłam zdziwiona ze test wyszedł pozytywny a pozniej taki mega okres i negatywny test, myślałam ze test sie pomylił. Gin powiedziała ze testy mylą sie tylko w jedna str ze kobieta moze być bardzo wcześnie w ciaży i stężenie hormonu za małe żeby test je wykrył. Jeżeli na teście wyszła druga kreska nawet bardzo słaba to znaczy że ciąża była. Gin powiedziała że nastąpiło u mnie poronienie w ok 5tygodniu, mam nadzieje że teraz bedzie dobrze i za was też 3mam kciuki mocniutko.

[iwona335]

Napisane przez Piernik Torunski

i zus będzie mi wypłacał macierzyński z dwóch zakładów pracy - z tego gdzie umowę mam na czas nieokreślony i z tytułu wygasłego po porodzie zatrudnienia w drugim miejscu?

Nie wiem jak to jest kiedy sa dwie umowy

[agus87]

Witam się niedzielne my po kościółku, po obiadku, leżakujemy. Mam zamiar wyjechać gdzieś z familia albo do galerii ale z młodą do kina albo na lodowisko. Nudzi mnie siedzenie w domu



Sikam co 10 minut

Wczoraj wieczorem wywaliloi brzuchol, gdyby nie fakt iż posiadam duże sadelki to wlhym pyknela fotkę :p







Witam nowe mamy @):-

[zonamojegomeza]

Napisane przez Piernik Torunski

oczywiście, zapraszamy..
ale obowiązuje wpisowe - napisz coś o sobie

Ja się nie wpisałam-nadrobię wieczorem.

[czarna_blondynka]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja się nie wpisałam-nadrobię wieczorem.

Również chętnie dołączę po wizycie jak będą konkrety

[asiulek8]

Napisane przez Aniol1985

Dziekuje, ja też wszystkim życze żeby było wszystko dobrze i porody szcześliwe bez komplikacji. Ja mówiłam ginowi na wizycie o tym słabym pozytywnym wyniku wrześniowym, pytałam bo byłam zdziwiona ze test wyszedł pozytywny a pozniej taki mega okres i negatywny test, myślałam ze test sie pomylił. Gin powiedziała ze testy mylą sie tylko w jedna str ze kobieta moze być bardzo wcześnie w ciaży i stężenie hormonu za małe żeby test je wykrył. Jeżeli na teście wyszła druga kreska nawet bardzo słaba to znaczy że ciąża była. Gin powiedziała że nastąpiło u mnie poronienie w ok 5tygodniu, mam nadzieje że teraz bedzie dobrze i za was też 3mam kciuki mocniutko.

No nie wiem... tez mi mówiono ze w te stronę się nie mylą. A ja miesiąc wcześniej miałam pozytywny. Z radości poleciałam di apteki kupić kolejne 3 i wszystkie negatywne. Potem też miałam okres jakby mnie kto od środka piłą rozcinał. Dlatego ja juz w 100% testom sikanym nie wierze.

[natalia_23]

Witam się niedzielnie

Mi się też śnił poród, byłam na egzaminie i rodziłam ...... uwielbiam sny w ciąży

Co do smaków.. jak w pierwszej ciąży odrzuciło mnie od parówek i tak trwało do teraz tak dziś zamarzyłam o parówce. Jutro muszę do lidla skoczyć po piratki, zjem z synem .

Co do rozstępów. Ze względu na to, że będąc w ciąży pracowałam w spa i robiłam szkołę dla kosmetyczek, miałam niezłą fazę walki z rozstępami. Smarowałam się wieloma preparatami i robiłam regularnie peeling. Na 5 dni przed porodem na brzuchu wyskoczyły mi 3 rozstępy . Niestety uwarunkowania genetyczne itp często wygrywają.

Bardzo wam zazdroszczę tych szybkich wizyt... Ja muszę czekać jeszcze do 13. Przez święta moja gin nie dała rady mnie inaczej przyjąć .