Wrześniowe mamusie 2015 - część II

[melawen]

Napisane przez ridja devojka

Moim zdaniem są po prostu spokojniejsze dzieci, które odłożone do łóżeczka zasypiają na luzie.
Nie wprowadziłabyś "dyscypliny" niemowlakowi, które krzyczy jak oparzone odkładane do łóżeczka... kilka godzin.

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam tę idiotkę Hogg, która twierdzi, że nie ma bata, jak odłożysz dziecko po którymśtam ziewnięciu to zaśnie jak zaklęte!
W życiu się nie czułam tak nieudolna jak podczas czytania tej głupiej książki.

pewno masz rację. Podobno dzieci w okolicy trzeciego miesiąca przyzwyczajają się do wzorca i matki tych niewymagających kładą je do łóżeczka, inne noszą; )
Chociaż ja jestem chyba jakas dziwna, bo mój sam nie zaśnie, tylko noszony albo przy cycu,w łóżeczku pospi 15 minut a ja i tak uważam, że mało wymagający egzemplarz mi się trafił; )

Meneq zapomniałam a Ci w poprzedniej wiadomości napisać, że bardzo ładna chusta, tez mi się podoba, a teraz wyszedł nowy andaluz o boskim składzie, zobacz sobie na slingofescie,tylko szary kolor do mnie średnio przemawia. Boskie i o cudnych składach są tez chusty artipoppe,ale na taką to już mnie nie stać.

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez Danaeee84

W moje dziecko w weekend wstąpił jakiś diabeł. Przestał spać w dzień, ciągle płacze, wisi przy cycku po 20-30 minut, je co dwie godziny. Nie mam siły na nic Noce, odpukać, są dobre, ale to co robi w dzień to przechodzi ludzkie pojęcie

U nas tez. Pewno wszystkie teraz będziemy w skoku. Od 2 tygodni dni nie są tak piękne jak wcześniej, a dzisiaj sen tylko w chuście. Jeszcze sie rozchorowalam i słabo jest. Jak już usnął raz na cycku to mu kichnelam nad głową i ryk

[czarownica_tea]

Ja Alę też od początku kładłam spać do łóżeczka. Kiedy płakała podnosiłam, tuliłam i znów kładłam. No ale Alusia to złote dziecko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ridja devojka]

Napisane przez melawen

pewno masz rację. Podobno dzieci w okolicy trzeciego miesiąca przyzwyczajają się do wzorca i matki tych niewymagających kładą je do łóżeczka, inne noszą; )

Nie rozumiem

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[TusiaeM]

Napisane przez melawen

pewno masz rację. Podobno dzieci w okolicy trzeciego miesiąca przyzwyczajają się do wzorca i matki tych niewymagających kładą je do łóżeczka, inne noszą; )
Chociaż ja jestem chyba jakas dziwna, bo mój sam nie zaśnie, tylko noszony albo przy cycu,w łóżeczku pospi 15 minut a ja i tak uważam, że mało wymagający egzemplarz mi się trafił; )

Moja potrafiła sama zasnąć w łóżeczku, a teraz jej się odmieniło i zasypia tylko na rękach i to też z płaczem.

[Małgosia89]

Napisane przez loudres

Kurcze, z karmieniem nie ma problemów. Bo przybiera fantastycznie, ale mam wrażenie ze nie nadąża xa jedzeniem np. Jak dałam butelkę ze smoczkiem zero przez długi czas się krztusil dopiero teraz jest dla niego dobra. Mimo to daje rade, z karmieniem itp. Ja nie widzę żadnej poprawy u nas język niestety praktycznie na całej długości ma to wedzidelko, nie wiem czy wiesz o co mi chodzi ale na samym końcu języka robi mu się takie serduszko od tego wedzidelka, i nie do końca ufam mojemu pediatrze w tej sprawie wolałabym chyba żeby ktoś to oglądał. On sam mówił ze jak będzie miał pół roku to da skierowanie wiec nie pogardze i polecę to sprawdzić. No i nie ma żadnej poprawy to jest niedobrze..

Boje się ze będzie miał problem z wymowa później.


Pierwszy raz zrezygnowałam ze spaceru przez pogodę ale tak ☠☠☠☠zi śniegiem ze nie chce mi się. Widzę jak juz bym miała buzię cala w śniegu.pojdziemy jutro chyba że jeszcze syna odprowadze na taekwondoo to wtedy wyruszymy jak przestanie trochę padać.

Lepiej sprawdzic, masz racje U mnie serduszka na czubku już nie ma na szczescie.

Napisane przez ridja devojka

Moim zdaniem są po prostu spokojniejsze dzieci, które odłożone do łóżeczka zasypiają na luzie.
Nie wprowadziłabyś "dyscypliny" niemowlakowi, które krzyczy jak oparzone odkładane do łóżeczka... kilka godzin.

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam tę idiotkę Hogg, która twierdzi, że nie ma bata, jak odłożysz dziecko po którymśtam ziewnięciu to zaśnie jak zaklęte!
W życiu się nie czułam tak nieudolna jak podczas czytania tej głupiej książki.

Hahaha idiotka Hogg

Napisane przez TusiaeM

Moja potrafiła sama zasnąć w łóżeczku, a teraz jej się odmieniło i zasypia tylko na rękach i to też z płaczem.

Moj zasypial przy cycu albo u taty na rekach. Odkad polubil smoka (po prostu pewnego dnia zaczal ssac) to zasypia w wozku z pieluszka kolo buzi.

[Blondynka17]

Napisane przez owieczkaa

Byliśmy u pediatry. Pochwaliła nas za ibuprofen, powiedziała że to najprawdopodobniej zęby bo zachowanie się zgadza, na dziąsłach nic nie widać ale też powiedziała że nie musi być widać aż się koronka nie pojawi. Mamy spróbować z Viburcolem i Camilią ale nic na siłę, jak nie działa to dawać paracetamol lub ibuprofen, oby dziecko spało.
Rozmawialiśmy też o diecie, mamy od 4 miesiąca rozszerzać bo dziecko duże, przyrosty dobre. Tyle dobrego.


U mnie to nie działa bo po pierwsze mam sen tak lekki że przez dwoje drzwi usłyszę że mały stęka, po drugie nie mogę spać nawet jak wszyscy śpią bo już mam jakiś rodzaj bezsenności z przemęczenia. Więc co z tego że mąż wstaje jak i tak nie śpię.

Podpisuję się obiema rękami. Śmiać mi się chce jak słyszę niektóre matki które chwalą się że ich np. 3 miesięczne dziecko jakoś się zachowuje z powodu jakiegoś "wychowania". Jak dziecko ma swój charakter to można hemoroidów dostać od wprowadzania dyscypliny a i tak skończy się na tym, co dziecko chce (noszenie, spanie w jednym łóżku, uspokajanie piersią, jakiekolwiek "niepożądane" zachowanie).

Moze i to smieszne ale jakos dziewczyny ktore nie lulaly i nie usypaly dzieci na rekach nie maja wiekszych porbolemow z usypianiem w łóżeczku (i nie mowie tu o okresach skoku czy dni gdzie wzystko jest na "nie"). Nie powiesz chyba ze dziecko sie nie przyzwyczaja? Tak jak mowilam wczesniej moze mam latwy przypadek a moze to kwestia przyzwyczajania (żartobliwie nazwana przeze mnie dyscyplina) do takiego spania, tak samo jak utrzymywanie trybu dnia i kąpieli.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[agu23gda]

Wlasnie takie wypowiedzi w gronie rodziny i znajomych bolą mnie najbardziej. To sprawia, ze z malo ktora osoba rozmawiac na temat mojego dziecka. Nie mowie jak jest naprawde bo jak takie cos slysze to lzy zdenerwowania/zalu naplywaja mi do oczu. Ostatnio z tesciem sie o to scielam nawet bojuz nie wytrzymalam.

[czarownica_tea]

Ja uważam że dzieci są tak rożne i nie można generalizować. Ala jest bezproblemowym dzieckiem ale ja byłam szatanem wcielonym i moja mama miała ze mną krzyż pański i też żadne sposoby na mnie nie działały.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Blondynka17]

Napisane przez agu23gda

Wlasnie takie wypowiedzi w gronie rodziny i znajomych bolą mnie najbardziej. To sprawia, ze z malo ktora osoba rozmawiac na temat mojego dziecka. Nie mowie jak jest naprawde bo jak takie cos slysze to lzy zdenerwowania/zalu naplywaja mi do oczu. Ostatnio z tesciem sie o to scielam nawet bojuz nie wytrzymalam.

Agu przeciez Ty mialas od poczatku bardzo wymagajace dziecko i akurat tobie jak tobie w zyciu bym nie powiedziała ze moglas próbować robic cos by nie spala na rekach skoro ona ciagle plakala. Zreszta imnnym ktore maja podobne przypadki rowniez.
Moj mlody na poczatku tez nie chcial spac w lozeczku, zreszta nie raz o tym pisalam ze zasypial bardzo ciężko, plakal ale bralam uspokajalam i odkladalam nawet po kilka razy i trwalo to ponad 2h az w koncu zasypianie przestalo byc problemem.
Mozna powiedziec ze mam latwy przypadek bo nie dar mi sie w nieboglosy i nie popadal w spazmy wiec mogal w ten sposob próbować go usypiac ale mysle ze u mnie konsekwencja tez duzo pomogla.

Caly czas podkreslam ze rozumiem mamy ktore mialy problemy z nieukojonym placzem i tylko rece ratowaly sytuacje i poprostu w swiecie ciezko bylo probowac tak odkladac.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez Blondynka17

Moze i to smieszne ale jakos dziewczyny ktore nie lulaly i nie usypaly dzieci na rekach nie maja wiekszych porbolemow z usypianiem w łóżeczku (i nie mowie tu o okresach skoku czy dni gdzie wzystko jest na "nie"). Nie powiesz chyba ze dziecko sie nie przyzwyczaja? Tak jak mowilam wczesniej moze mam latwy przypadek a moze to kwestia przyzwyczajania (żartobliwie nazwana przeze mnie dyscyplina) do takiego spania, tak samo jak utrzymywanie trybu dnia i kąpieli.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

No jasne ze można przyzwyczaić ale to raczej u starszych niemowląt a nie u 3 miesięcznych maluchów. Masz rację że trzeba próbować przyzwyczajać do dobrych nawyków ale z niektórymi dziećmi po prostu to się nie uda. Każdy ma inne zapotrzebowanie na bliskość, u niemowląt tak samo.

[Blondynka17]

Napisane przez owieczkaa

No jasne ze można przyzwyczaić ale to raczej u starszych niemowląt a nie u 3 miesięcznych maluchów. Masz rację że trzeba próbować przyzwyczajać do dobrych nawyków ale z niektórymi dziećmi po prostu to się nie uda. Każdy ma inne zapotrzebowanie na bliskość, u niemowląt tak samo.

Od poczatku pisalam ze rozumiem ze są dzieci bardziej wymagajace i ciezko w ogole probowac z nimi takich praktyk i nikogo nie chialam urazi moim wywodem ;-). Moj teraz zasypia sam i czy jest to zasługa moich prob czy tez tego ze jet bezproblemowy, nie dowiem się.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Napisane przez Blondynka17

Moze i to smieszne ale jakos dziewczyny ktore nie lulaly i nie usypaly dzieci na rekach nie maja wiekszych porbolemow z usypianiem w łóżeczku (i nie mowie tu o okresach skoku czy dni gdzie wzystko jest na "nie"). Nie powiesz chyba ze dziecko sie nie przyzwyczaja? Tak jak mowilam wczesniej moze mam latwy przypadek a moze to kwestia przyzwyczajania (żartobliwie nazwana przeze mnie dyscyplina) do takiego spania, tak samo jak utrzymywanie trybu dnia i kąpieli.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Bardzo śmieszne rzeczywiście.
Lulanie jest działaniem na długotrwały płacz. Nikt nie lulajac sobie bez powodu.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Blondynka17]

Napisane przez ridja devojka

Bardzo śmieszne rzeczywiście.
Lulanie jest działaniem na długotrwały płacz. Nikt nie lulajac sobie bez powodu.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Chyba nie zrozumialas dlaczego napisalam slowo "smieszne"

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[loudres]

Napisane przez Małgosia89

Lepiej sprawdzic, masz racje U mnie serduszka na czubku już nie ma na szczescie.

Hahaha idiotka Hogg


Moj zasypial przy cycu albo u taty na rekach. Odkad polubil smoka (po prostu pewnego dnia zaczal ssac) to zasypia w wozku z pieluszka kolo buzi.

Szczęściara, czyli u ciebie trochę się wydłuża.... kurcze boję się przeokropnie jeśli będzie miał zabieg. No i później! ! Jak to będzie wszystko wyglądało.


A jednak poszłam na spacer bo znów u mnie na tym wy. piz do wie pod koniec tygodnia mają kozy w nosie zamarzac. Wiec teraz póki nie ma minus 50 musze korzystać.

[basia-aparatka]

Napisane przez ridja devojka

Moim zdaniem są po prostu spokojniejsze dzieci, które odłożone do łóżeczka zasypiają na luzie.
Nie wprowadziłabyś "dyscypliny" niemowlakowi, które krzyczy jak oparzone odkładane do łóżeczka... kilka godzin.

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam tę idiotkę Hogg, która twierdzi, że nie ma bata, jak odłożysz dziecko po którymśtam ziewnięciu to zaśnie jak zaklęte!
W życiu się nie czułam tak nieudolna jak podczas czytania tej głupiej książki.

U mnie też nie działa metoda PROSTE. Miałam to samo jak czytałam. Czułam się gorsza że nie potrafię tego zrobić. Wiec wszystkim poradnikom mowie NIE. Trzeba postępować wg siebie. Trzeba wyczuć, zrozumieć dziecko. Ja na początku źle robiłam bo karmiłam co 2.5h myśląc że głodna a ona mi po 5 minutach zasypiala i strasznie ulewala. Teraz karmie co 4 h i ona pięknie je bez większego ulewania.

Podziwiam Was dziewczyny z tym noszeniem lulaniem. Ja na szczęście nie musze. Ale jak były kolki to trzeba było. Jak jesteśmy u teściów i oni długo noszą to tez mam problemy kilka dni. Chce być non stop noszona ale teraz już ukrócilam to i pozwalam ale na chwile i nie ma z tym kłopotu

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Dziewczyny czy po porodzie u Was wszystko dobrze na dole? Ja byłam u gina i mam pęcherz obniżony. Mam dopiero 30 lat i taka przypadłość 😕 ćwiczę mięśnie kegla. Mam nadzieje że coś pomoże. Jestem załamana

[meneq]

Napisane przez melawen

pewno masz rację. Podobno dzieci w okolicy trzeciego miesiąca przyzwyczajają się do wzorca i matki tych niewymagających kładą je do łóżeczka, inne noszą; )
Chociaż ja jestem chyba jakas dziwna, bo mój sam nie zaśnie, tylko noszony albo przy cycu,w łóżeczku pospi 15 minut a ja i tak uważam, że mało wymagający egzemplarz mi się trafił; )

Meneq zapomniałam a Ci w poprzedniej wiadomości napisać, że bardzo ładna chusta, tez mi się podoba, a teraz wyszedł nowy andaluz o boskim składzie, zobacz sobie na slingofescie,tylko szary kolor do mnie średnio przemawia. Boskie i o cudnych składach są tez chusty artipoppe,ale na taką to już mnie nie stać.

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------



U nas tez. Pewno wszystkie teraz będziemy w skoku. Od 2 tygodni dni nie są tak piękne jak wcześniej, a dzisiaj sen tylko w chuście. Jeszcze sie rozchorowalam i słabo jest. Jak już usnął raz na cycku to mu kichnelam nad głową i ryk

Nowy andaluz do mnie nie przemawia i kolor to najmniejszy problem. Dysklasyfikuja go welna w skladzie i grubosc. Z artipoppe tez mi sie duzo podoba, ale teraz mam kilka chust o czuje chusto-spelnienie

[melawen]

Napisane przez ridja devojka

Nie rozumiem

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Chodziło mi o to, że są dzieci, które potrzebują dużo noszenia,wiec się je nosi, przez co się je uczy takiego wzorca zasypiania. To może być ze sobą powiązane.

Napisane przez meneq

Nowy andaluz do mnie nie przemawia i kolor to najmniejszy problem. Dysklasyfikuja go welna w skladzie i grubosc. Z artipoppe tez mi sie duzo podoba, ale teraz mam kilka chust o czuje chusto-spelnienie

Czemu wełna Ci nie pasuje? Ja chciałam szukać czegoś z dodatkiem wełny ale merino plus jedwab na lato. A gruby jest bardzo, ale przy gabarytach mojego syna to ja raczej mogę zapomnieć o cienkich

[meneq]

Welne trzeba recznie prac a ja jestem na to zbyt leniwa.

---------- Dopisano o 02:56 ---------- Poprzedni post napisano o 02:54 ----------

Slyszalam, ze cienkie jak najbardziej sie spisuja. Wazna jest tez technika wiazania

[ridja devojka]

Jeju moje dziecko zwykle po nocnym karmieniu zasypia jak je tylko odloze a dzisiaj totalnie przebudzona i nie spała ponad 2h... w końcu wzięłam ja do łóżka i zasnęła przy piersi. Jestem trochę połamana przez to bo zawsze się o nią boje wtedy i ręce trzymam jakoś tak głupio żeby jej nie zgniesc.

Korzystała któraś z was z mdm? Bo miałabym trochę pytań

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[agu23gda]

My wrocilismy od pediatry. Ewka wazy 7 kg. Gardelko ok. Lekki katarek tylko ale to tam pierd. Wymioty i ulewanie wg pani dr z powodu zwiekszonej ilosci ruchu u maluszka i produkcji sliny z ktora sobie nie radzi. Mam wrocic do nutritonu albo mleka ar ktorego uzywalam. Ogolnie Ewka zdrowa i wesola. Pani dr znow z nia sie bawila i nosila po gabinecie bo nie przyszedl ktos przed nami i miala czas. Zajmowala sie mala jak my sie ubieralismy. no i oczywiscie znow przezywala jaka to ona slodka jest i ze rzadko tak ja jakies dzieci rozczulaja jak moja Surykatka jajca z ta doktorka normalnie. A jak wychodzilismy to jeszcze wyszla na korytarz i mowi, ze jak ktos nam powie ze mala jest gruba albo cos w tym stylu to ona osobiscie pojdzie i 'przyfasoli' temu komus bo jest zupelnie normalna

No i przy okazji w koncu poszlam pobrac krew na to tsh i ft4. Popoludniu beda wyniki. Jestem ciekawa.

[cafeaulait88]

Napisane przez owieczkaa

Byliśmy u pediatry. Pochwaliła nas za ibuprofen, powiedziała że to najprawdopodobniej zęby bo zachowanie się zgadza, na dziąsłach nic nie widać ale też powiedziała że nie musi być widać aż się koronka nie pojawi. Mamy spróbować z Viburcolem i Camilią ale nic na siłę, jak nie działa to dawać paracetamol lub ibuprofen, oby dziecko spało.
Rozmawialiśmy też o diecie, mamy od 4 miesiąca rozszerzać bo dziecko duże, przyrosty dobre. Tyle dobrego.


U mnie to nie działa bo po pierwsze mam sen tak lekki że przez dwoje drzwi usłyszę że mały stęka, po drugie nie mogę spać nawet jak wszyscy śpią bo już mam jakiś rodzaj bezsenności z przemęczenia. Więc co z tego że mąż wstaje jak i tak nie śpię.

Podpisuję się obiema rękami. Śmiać mi się chce jak słyszę niektóre matki które chwalą się że ich np. 3 miesięczne dziecko jakoś się zachowuje z powodu jakiegoś "wychowania". Jak dziecko ma swój charakter to można hemoroidów dostać od wprowadzania dyscypliny a i tak skończy się na tym, co dziecko chce (noszenie, spanie w jednym łóżku, uspokajanie piersią, jakiekolwiek "niepożądane" zachowanie).

a mogłabyś powiedzieć jakie to było zachowanie? bo wczoraj daliśmy na noc paracetamol i mały spał od 21 do 8:20, z 3 przerwami na jedzenie, po których zasypiał w sekundzie i jedną przerwą na wsadzenie smoka w dziobaka. a poprzednie noce to był koszmar. więc to chyba oznacza, że te zęby mu idą?

[zuzulka_89]

A u mnie ciężka noc. Budził się chyba z 4-5 razy za każdym razem wisiał na cycku a od 7 rano śpiewa i krzyczy. i jeszcze nie zasnął

[Kissmisiaa]

U nas dzionek wczorajszy nie ciekawy. Chyba żeby mu uda choć jeszcze ich nie widać. Bidula moja

[meneq]

Dziewczyny, ja Was straszyc nie chce, ale pierwsze zeby w porownaniu do reszty, to sa pieszczoty

[MamaMuminka25]

Napisane przez meneq

Dziewczyny, ja Was straszyc nie chce, ale pierwsze zeby w porownaniu do reszty, to sa pieszczoty

O Boże. Juz się boje.
A mój nauczył się zasypiać sam w łóżeczku. Jupiii

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[agu23gda]

Dzisiaj znow udalo mi sie ululac (oczywiscie ba rekach) w 10 minut i odlozyc do nas. Wczoraj spala tak praiwe godzinke. Dzisiaj sie okaze ale jest tak marudna ze kazda minita snu jest cenna jak zloto. to dla nasega sukces bo w dzien byla nieodkladalna. Drzemka tylko przy cycku. Nawet noszenie nie pomagalo. A od wczoraj sie udaje. No i klade ja do nas na lozko bo jak odkladam do lozeczka to jestem za niska i musze ja uniesc zeby nie zahaczyla pytami o szczebelki i to ja budzilo zawsze a u nas tylko fik... przykrywam nasza kolderka i moze jej sie podobaja ojca bąki ze tak jej sie dobrze spi

[cafeaulait88]

Napisane przez agu23gda

Dzisiaj znow udalo mi sie ululac (oczywiscie ba rekach) w 10 minut i odlozyc do nas. Wczoraj spala tak praiwe godzinke. Dzisiaj sie okaze ale jest tak marudna ze kazda minita snu jest cenna jak zloto. to dla nasega sukces bo w dzien byla nieodkladalna. Drzemka tylko przy cycku. Nawet noszenie nie pomagalo. A od wczoraj sie udaje. No i klade ja do nas na lozko bo jak odkladam do lozeczka to jestem za niska i musze ja uniesc zeby nie zahaczyla pytami o szczebelki i to ja budzilo zawsze a u nas tylko fik... przykrywam nasza kolderka i moze jej sie podobaja ojca bąki ze tak jej sie dobrze spi

gratulacje też mam ten problem. jestem za niska i jak odkładam bączka to muszę go podnieść bo szczebelki a później manewrować między karuzelką a przewijakiem więc nie zawsze sztuka odłożenia się udaje

[Mediona]

Napisane przez agu23gda

Dzisiaj znow udalo mi sie ululac (oczywiscie ba rekach) w 10 minut i odlozyc do nas. Wczoraj spala tak praiwe godzinke. Dzisiaj sie okaze ale jest tak marudna ze kazda minita snu jest cenna jak zloto. to dla nasega sukces bo w dzien byla nieodkladalna. Drzemka tylko przy cycku. Nawet noszenie nie pomagalo. A od wczoraj sie udaje. No i klade ja do nas na lozko bo jak odkladam do lozeczka to jestem za niska i musze ja uniesc zeby nie zahaczyla pytami o szczebelki i to ja budzilo zawsze a u nas tylko fik... przykrywam nasza kolderka i moze jej sie podobaja ojca bąki ze tak jej sie dobrze spi

Moze i jest nadzieja dla mnie. Siedzę juz 2 godziny z mala na rekach az mnie dupa boli. Agu zauważylam ze masze male sa podobne w wielu kwestiach wiec i moze ja uda mi sie odlozyc kiedyś.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Wczoraj odkladam mala do spania na noc a oba bu oczy otwiera i gada i piszczy. Fak. Rozbudzila sie. Zabawa noszenie przed 40 min. 3 ziewy byly fyk do cyca. Zasnęła o 22. I pierwszy raz spala 7 godzin ciągiem. Obudziła sie o 5 na papu. Szok. No ale o 6:30 juz pobudka. Zaczela mnie lapac za nos włosy i wkladac palce do oka.

[owieczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Jeju moje dziecko zwykle po nocnym karmieniu zasypia jak je tylko odloze a dzisiaj totalnie przebudzona i nie spała ponad 2h... w końcu wzięłam ja do łóżka i zasnęła przy piersi. Jestem trochę połamana przez to bo zawsze się o nią boje wtedy i ręce trzymam jakoś tak głupio żeby jej nie zgniesc.

Korzystała któraś z was z mdm? Bo miałabym trochę pytań

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

My korzystaliśmy z mdm więc wal jak w dym.

A co do spania z dzieckiem to mnie strasznie bolą żebra bo leżę z ręką u góry...

Napisane przez cafeaulait88

a mogłabyś powiedzieć jakie to było zachowanie? bo wczoraj daliśmy na noc paracetamol i mały spał od 21 do 8:20, z 3 przerwami na jedzenie, po których zasypiał w sekundzie i jedną przerwą na wsadzenie smoka w dziobaka. a poprzednie noce to był koszmar. więc to chyba oznacza, że te zęby mu idą?

No właśnie takie niepokoje i płacze w nocy, gryzienie wszystkiego, ślina po pas. I jak przeciwbólowe działają to najprawdopodobniej o to chodzi.

Napisane przez meneq

Dziewczyny, ja Was straszyc nie chce, ale pierwsze zeby w porownaniu do reszty, to sa pieszczoty

Na to nie ma reguły, moja mama mówi że jedynki i dwójki przezywalismy z bratem bardzo a kolejne żeby wyszły nagle niespodziewanie bez żadnych problemów.

[meneq]

Napisane przez owieczkaa

My korzystaliśmy z mdm więc wal jak w dym.

A co do spania z dzieckiem to mnie strasznie bolą żebra bo leżę z ręką u góry...






No właśnie takie niepokoje i płacze w nocy, gryzienie wszystkiego, ślina po pas. I jak przeciwbólowe działają to najprawdopodobniej o to chodzi.



Na to nie ma reguły, moja mama mówi że jedynki i dwójki przezywalismy z bratem bardzo a kolejne żeby wyszły nagle niespodziewanie bez żadnych problemów.

To tylko zycze, zeby tak bylo. Nie znam takich dzieci, ale moze Ruri potwierdzi regule