![]() |
#2551 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2552 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
L'Occitane Eau d'Iparie od pewnej Niezwykłej Duszy.
Zapach, który najpierw odrzuca, a potem tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Chociaż niekoniecznie i do końca - dobrze. Na początku... jest intensywnie jabłkowy, ale nie jabłkowy jak zielone jabłuszko Donny Karan, ale - jak zleżałe jabłka w piwnicy. Lekko nadgniłe, ale nadal soczyste i pachnące. Bardzo dosłowny zapach. Później łagodnieje, ale... kur... ja tu nie czuję żadnych zapowiadanych skarbów. Jaka mirra, labdanum, wanilia, jakie kadzidło?? Nawet paczula jest jakaś taka dupowata. Jestem zła na swoją skórę, bo takie cudo schrzaniła. --- Annayake Miyako. Mam dziwne wrażenie, że właśnie się pogrążam, i to na własną prośbę - mogłam nie wąchać. Ale czy mogłam przewidzieć, że moja psująca inne skarby skóra, tutaj tak zaszaleje? Na mnie Miyako to kadzidło. Cały pierwszy plan zajmuje gęste i mocne kadzidło. W tle wibruje ambra i drzewo sandałowe. Od pierwszych nut zapach mi coś mocno przypominał - dopiero po przeczytaniu recenzji na KWC uzmysłowiłam sobie, że to Tea Rose Amber, czy Ambre Sultan. Tyle że Miyako jest zdecydowanie bardziej kadzidlany... Piękny, ale biorąc pod uwagę moje skromne konto, czy warto mieć zapach tak podobny do czegoś, co już się ma? P.S. Podobieństwa do OI nie zauważam.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
![]() ![]() |
![]() |
#2553 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 489
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Amethyst Lalique - początek bardzo owocowy, słodko-malinowy, ale podszyty wyraźną czarną porzeczką, która może się lekko z kotami kojarzyć. Później rozwija się na mnie podobnie do Liberte, ale łagodniej.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2554 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Rachel, Miyako nie jest podobne do OI
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2555 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
W moim odczuciu te perfumy nawet obok siebie nie leżały. Poza tym ten zapach kompletnie mi się nie spodobał ![]() Cytat:
![]()
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2556 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Te zapachy to koszmar dla wzrokowca, wszystkie flaszki identyczne...
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2557 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
|
![]() ![]() |
![]() |
#2558 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Prawda? Vd'A to nawet się z OI w przejściu nie mijał, ani pół podobnej nuty... ![]() ![]() Mój nos może jeszcze, jako tako, zaakceptować końcową fazę zapachu - a tak ogólnie to jedno wielkie "buuuu" i gwizdy na widowni ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2559 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
![]() Pierwsze wrażenie na skórze: szypr. Nie bardzo wytrawny, ale na tyle świdrujący, że nie spodobał mi się. Klarowny, z ostrymi nutkami. Ta faza była jeszcze znośna, choć nie w moim stylu. Dalej było już dużo gorzej. Poczułam zapach, którego nie znoszę i kojarzy mi się obrzydliwie - zapach metalowej, brudnej od rąk rurki w autobusie. Trwał tak na szczęście tylko koło pół godziny, a potem ta woń rozłożyła się na warstwy i poczułam przyprawy wymieniane w składzie. Pieprz nie bardzo aromatyczny, taki raczej spleśniały i zawilgły (miałam kiedyś z takim do czynienia i zapamiętam ten okropny zapach na długo). Goździki i gałka świdrujące w nosie i lekko gorzkawe. Najprzyjemniejsza dla mnie okazała się ostatnia faza, kiedy to zapach zmiękł, pojawiło się miłe drewniane podszycie, które złagodziło kompozycję. Pewnie spróbuję raz jeszcze, ale nie robię sobie wielkich nadziei. To nie jest to co lubię i czego szukam, za dużo zgrzytów. Właściwie to prawie wszystkie nuty brzmią (być może tylko na mnie) fałszywie. Poza tym kiedyś w przelocie w Rossmanie: ![]()
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
![]() ![]() |
![]() |
#2560 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Hmm...
Uległam urokowi opisów przeróżnych zachwalanych przez Wizażanki słodkości. Tym razem odpadło kilka ulepów, a na test nadgarstkowy zasłużył Burberry Red. Zabijcie mnie - ale ja czuję w nim rabarbar. Złagodzony, zmiękczony wanilią i dosłodzony miałkim cukrem, ale rabarbar jest i będę sie przy nim upierać, choć w nutach go nie znalazłam. Na szczęście nutki kwiatowe są delikatne i dyskretne. Podoba mi się ten zapach. Nie jest mdły, a jednak ciasteczko, nie jest ulepny, a jednak spożywczy. Rozwija się łagodnie i bez fajerwerków, za to dłuuuugo trwa. Raczej nie kupię, bo na razie mam setę rabarbaru w Atlas Cedar i nie byłoby to mądre, ale myślę, że na test ponowny jeszcze się zdobędę... Nie wiem, w jakim stopniu moja ocena rabarbarowego Burberry jest miarodajna, bo na drugim nadgarstku z Pocałunku Smoka wylazła mi konwalia. ![]() Miłej niedzieli Rannym Ptaszkom. ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2561 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() Niestety, ja nie miałam tego szczęścia co Ty i na mnie ten cukier puder, którym osłodzony jest rabarbar, brzmi syntetycznie i płasko. Poza tym jednak chyba zbyt dosłownie spożywczo ![]() |
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2562 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ostatnio trochę sobie potestowałam,z okazji naszego spotkania wizażowego i nie tylko.Oto niektóre wyniki:
SL Douce Amere-Przepyszny ![]() ![]() Midnight Poison-Zawiodły mnie trochę,testowałam co prawda tylko na blotterku ale nie wiem czy zrobię test nadgarstkowy.Czuję pomarańczę w dużej ilości na dość nijakim tle.Zaskakująco mało słodkie. Brit Gold-Pachnie pszczelim woskiem w przecudowny sposób ![]() Diamonds Armani-Troszkę mięty i zmiksowanych owoców.Nic specjalnego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2563 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Czy na Noir Epices reflektujesz? ![]() ![]()
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2564 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
a ja sie zakochalam wczoraj w In love again wczoraj...7 flaszka w kolejce rany boskie!
|
![]() ![]() |
![]() |
#2565 | |||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Dlatego pewnie na mnie nie wychodzi z zapachów syntetyk, bo zostaje utopiony w tej okropnej miękkości. Przeczytałam recenzje i rzeczywiście - jestem normalna. Przynajmniej w tym jednym aspekcie. ![]() Cytat:
Cytat:
Co do słodziaków - zawsze lubiłam i kuszą mnie nieustannie. Boję się jednak o mój image. ![]() ![]() ![]() Czy ja dla Ciebie, poza Daim Blond" mam coś przygotować?
__________________
|
|||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2566 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
|
![]() ![]() |
![]() |
#2567 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
JPG Classique-kolejne podejście.Dziwny jest...Czasem pachnie na mnie niesamowicie kobieco i wręcz...erotycznie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2568 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Kelly caleche - fajne, ciekawe polaczenie, na bloterku nijako rozwinely sie dopiero na skorze. Bardzo lubie te skorzana nute i nawet niezle sie trzyma. Ciekawy i fajny na pewno musze jeszcze potestowac.
Nowe ZEN - w przeciwienstwie do starego, ktorego moje zatoki nie kochaly czasem, ten jest jak najbardziej przyjazny (w umiarkowanych ilosciach), trwaly, konczy czystymi i swiezymi akordami. Jednak podoba mi sie najbardziej jedna nuta - herbata - czyste liscie herbaty, te swieze i te przefermentowane (prawie jak moj ukochany darjeeling). Ta nuta trwa na mnie jakies 45 minut - godzine max. Poza tym jest kwiatowy i lekko mydlany. Przyjemny ale jednak to nie to. Nat
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
![]() ![]() |
![]() |
#2569 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Euphoria
![]() ![]() jakaś taka nijak sałatka owocowa z bukietem kwiatów na dokładkę dawno nic mnie tak nie zniechęciło nie, żebym musiała zmywać z nadgarstka, poprostu takietamnicciekawego ![]() |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2570 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Kelly Caleche - hm, no ja tam na sobie czuję nuty ogródkowe. Nie wiem już z którego, ale czuję Ogródek - tyle tylko, że taki mniej kontrowersyjny (więc pewnie chodzi o Śródziemnomorski
![]()
__________________
http://www.flickr.com/photos/10679750@N03/ - zapraszam na stronę z moimi zdjęciami ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2571 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Otatnio działam według wyznaczonych wytycznych. Metodycznie. Spokojnie.
Miałam dwa podsunięte tropy. Lalique męskie- pierwsze niuchy blotterowe- Equus i Faun. O ile Faun ma w sobie to, czego nie lubię- zawiesistą i duszącą, dobijającą, korzenną słodycz, to Equus jest godzien uwagi. Rześki w otwarciu, wyraziście, głęboko ziołowy, też są korzenie, ale lżejsze niż w Faunie, nie tak natrętne. Słodycz też tu jest- leciusieńka, współgra z ziołami, dodaje polotu. Podoba mi się bardzo. Na ręce testuję też Soir de Lune. Przedtem wydawało mi się, że jest bardzo, bardzo podobne do Eau de Soir. Jest podobne o tyle, że jest szyprem. Ale podczas gdy Eau de Soir - po bergamotowym, pięknym wstępie przekształca się w koronkową wytworność i szczyty subtelnej elegancji, to Soir de Lune to rzeczywiscie cięższy kaliber- nie jest takie "odchudzone" jak Eau de Soir, uderza i uderza tym szyprem, ma w sobie też gęsty, wpleciony w tą szyprowatość miód (?). Choć nie jest przeciez słodkie wcale? Może minimalnie? W ogóle jest gęściejsze, o mocniejszej konsystencji, ciemniejsze w wyrazie. Bardziej zbrudzone...Za dużo dobrego, nawet jak na mnie. ![]() Ciekawam, jakie jest globalnie. Trudno przełożyć sobie zapach testowany na nadgarstku na zapach owiewający cię całą... Testowałam też Diamond. Niewiele pamiętam, oprócz buteleczki...Zdaje się lekki, delikatnie "kobiecy"w wyrazie. |
![]() ![]() |
![]() |
#2572 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: miasto nad Wisłą
Wiadomości: 2 019
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
|
![]() ![]() |
![]() |
#2573 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 957
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Bardzo mi się podoba to co napisałaś ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2574 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() ![]() Też muszę zdobyć próbkę- do globalnych prób. A, teraz, z biegiem czasu- zapach na ręce już się wyłagodził, ale trwa ciągle- już jest bezapelacyjnie piękny- szmaty definitywnie zniknęły!!! |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2575 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2576 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Tak, pomóc, proszę, piszę PW.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2577 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 957
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Jakby na to nie patrzeć to i Knowing i Cabochard są... szyprami. może jednak bliźniaki ...dwujajowe ![]() Tak, Soir de Lune będzie zapachem emocjonalnym. Będzie wzbudzać albo podziw albo pogardę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2578 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dziewczyny co do Soir de Lune i Eau de Soir to musze do was dolaczyc. Eau de soir - na bloterku takie sobie, na lapce pieknie, Soir de Lune - dokladnie na odwrot. Na mnie po prostu G N I J E ! Moze nie brudne szmaty ale jakas plesn i zngilawa trawa czy cos ... A w sumie to jak dwie wersje tego samego zapachu ...
Nat
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
![]() ![]() |
![]() |
#2579 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2580 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 957
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Nat, całkiem możliwe, że przy nastepnym teście zapach może Ci się spodobać. Przyznam szczerze, że mnie odrzuciło przy pierwszym teście nadgarstkowym na kilometr. Nad tą kompozycją nie przechodzi sie tak obojętnie ![]() Sisley nie produkuje taśmowo perfum. Nad Soir de Lune pracował sześć lat. I to sie naprawdę czuje. Jak pieczołowicie dopracowano każdy szczegół kompozycji. Po czym poznac dobre perfumy? po szoku jakie wywołują przy pierwszym kontakcie ze skórą. Na pewno nie spodobają sie od razu. Trzeba czasu, czasu, żeby zapach mógł się rozwinąć. Daj mu jeszcze szansę i nie testuj na nadgarstku, tylko w innym miejscu ![]() Zmysły należy stopniowo przygotowywać na taką wyrafinowaną ucztę/orgię olfaktoryczną ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:27.