Waga do zrzucenia w dziesiątkach! Część III

[pierniczka]

Dziewczynki nie ma co sie przejmować jakimis projektami-gimbusami haha ani wogole zadnymi ludzmi ktorym cos tam sie nie podoba w nas,ja totalnie to zlewam juz dawno uodpornilamsie na wszelkie zle spojrzenia,ploty i inne takie akcje,wiem kim jestem ,robie co chce i mam wyrąbane na wszystkich co o mnie plotkuja
milego dnia

[nadalka]

Co do mojej wagi to liczyłam na 4, ale w sumie co się odwlecze to nie uciecze

[sysiajaw]

Napisane przez nadalka

Co do mojej wagi to liczyłam na 4, ale w sumie co się odwlecze to nie uciecze

Dokładnie! Za tydzień naa pewno będzie już 4

[odrey123]

Ja to bym chciała na koniec lutego 9 z przodu zobaczyć

[nadalka]

Napisane przez odrey123

Ja to bym chciała na koniec lutego 9 z przodu zobaczyć

W takim tempie to na pewno zobaczysz

U mnie póki co idzie zgodnie z planem czyli średnio 1 kg na tydz. I oby tak było dalej i się nie zatrzymywało

[sysiajaw]

Napisane przez odrey123

Ja to bym chciała na koniec lutego 9 z przodu zobaczyć

No jak będzie tak spadało i będziesz się trzymać to jak najbardzIej możliwe

[odrey123]

Napisane przez nadalka

W takim tempie to na pewno zobaczysz

U mnie póki co idzie zgodnie z planem czyli średnio 1 kg na tydz. I oby tak było dalej i się nie zatrzymywało

Nie zatrzyma się na pewno

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez sysiajaw

No jak będzie tak spadało i będziesz się trzymać to jak najbardzIej możliwe

Sysia,trzymać to się będę na 100% . Tym razem już nie odpuszczę ! Wy wszystkie jesteście taką moją siłą napędową

[ZawszeJestemSoba]

hej dawno sie nie odzywałam, dużo na głowie, musiałam załatwić sprawy z inzynierką, musiałam się pouczyć ale chyba wracam powoli. Mam małe zawirowania z eks i jakoś nie mam głowy do niczego jutro mam egzamin, mega sie boje

[Dagusia18]

U mnie w końcu się ruszyło wagowo - 75,4kg.
Wieczorem też będę się mierzyć i mam nadzieję, że w końcu coś w talii i brzuchu spadło!
Z niecierpliwością czekam na koniec pracy, bo już w domku czeka na mnie mój nowy zakup - odżywka białkowa i różowy, oczo☠☠☠ny shaker . Muszę spożywać więcej białka, a w diecie wciskam go tyle ile mogę, a jednak wciąż go za mało. Odżywkę będę pić po treningu, zamiast kolacji.

Od tygodnia ostro jadę z dietą, żadnych grzeszków, kompletnie nic. Same zdrowe rzeczy i dużo białka (choć jak się okazuje jeszcze nie wystarczająco :P). Trenuje też ciężko, od 2 dni mam mega zakwasy w ramionach i barkach, ale cieszę się, bo jednak ręce mam najsłabsze i muszę im dawać wycisk.

Od tygodnia zapisuję też wszystko co jem, oczywiście z uwzględnieniem wagi. Już mnie to irytuje, bo wczoraj zaczęłam konsumować obiad w momencie gdy reszta rodziny już go kończyła - tyle czasu zajmuje mi wypełnianie aplikacji (FatSecret - polecam!)

Trzymajcie kciuki żeby wszystko szło tak dobrze jak dotychczas...

[odrey123]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

hej dawno sie nie odzywałam, dużo na głowie, musiałam załatwić sprawy z inzynierką, musiałam się pouczyć ale chyba wracam powoli. Mam małe zawirowania z eks i jakoś nie mam głowy do niczego jutro mam egzamin, mega sie boje

Nie bój się,dasz rady. Trzymam kciuki

[Arsyen]

Witam, dziewczyny w to piękne popołudnie
Ja już po siłowni. Moje pierwsze ważenie dzisiaj od początku odchudania. Na wadze 112,9 kg, więc od 12 stycznia zgubiłam 4,1 kg

Gratuluje spadków dziewczynki a zwyżki nadrobimy

Miłego dzionka, bo to dobry dzionek jest

[odrey123]

Napisane przez Arsyen

Witam, dziewczyny w to piękne popołudnie
Ja już po siłowni. Moje pierwsze ważenie dzisiaj od początku odchudania. Na wadze 112,9 kg, więc od 12 stycznia zgubiłam 4,1 kg

Gratuluje spadków dziewczynki a zwyżki nadrobimy

Miłego dzionka, bo to dobry dzionek jest

A jak tam dziś na siłowni? Gbur był?

[ZawszeJestemSoba]

Napisane przez odrey123

Nie bój się,dasz rady. Trzymam kciuki

dzieki no jeszcze dobiła waga, bo zamiast w dół to wróciła tyle samo w góre załamka głupia @

Napisane przez odrey123

A jak tam dziś na siłowni? Gbur był?

no właśnie czytałam o tym gościu ! mam nadzieje, że złożyłaś na niego skarge ja bym od razu go zgłosiła daj znać !

[sysiajaw]

Napisane przez Arsyen

Witam, dziewczyny w to piękne popołudnie
Ja już po siłowni. Moje pierwsze ważenie dzisiaj od początku odchudania. Na wadze 112,9 kg, więc od 12 stycznia zgubiłam 4,1 kg

Gratuluje spadków dziewczynki a zwyżki nadrobimy

Miłego dzionka, bo to dobry dzionek jest

Piękny spadek!! Gratulacje!!!

[Arsyen]

Napisane przez odrey123

A jak tam dziś na siłowni? Gbur był?

Był był. W cywilnych ciuchach, ale był. Zresztą ja go często widuje w normalnych ciuchach jak ćwiczy i nie wiem czy on sobie nie ćwiczy w godzinach pracy. Tak czy siak miałam na niego totalnie wywalone i skupiłam się na sobie. Za to dużo małolatów było, takich "niedzielnych chłopców" co na siłownię chodzą raz na jakiś czas, a takie to pstro w głowie mają, nie wiedzą ile trzeba pracy włożyć, żeby zawalczyć o szczupłą sylwetkę, więc znowu spotkałam się z brakiem zrozumienia. Ech, jak ciężko jest być grubym .........

Skargi jeszcze nie złożyłam. Powiedzmy, że daję mu drugą szansę. Mój mąż powiedział dzisiaj jak wychodziłam, żebym od razu gościa po mordzie lała, ale nie dał mi powodów, więc go tym razem oszczędzę. I tyle w tym temacie. Zasadniczo chcę puścić to w niepamięć, bo jak zacznę to rozgrzebywać to znowu stracę wiarę w siebie.

Napisane przez sysiajaw

Piękny spadek!! Gratulacje!!!

Dziękuję bardzo. Jak się widzi takie efekty to od razu jest motywacja do dalszych działań

[Kinia_Sw]

Nadalka jasne ze jest ...
Izunia19 nie wiem jak wygmadasz ale napewno masz piekne usta a ludzmi nie ma sie co przejmowac ...
Odrey ja bym chciała pod koniec marca 9 zobaczyć. .. od poniedziałku konczy mi się okres połogu i wskakuje na bierznie i orbitek na poczatku po 10 -15 min na jednym

[odrey123]

Napisane przez Kinia_Sw

Nadalka jasne ze jest ...
Izunia19 nie wiem jak wygmadasz ale napewno masz piekne usta a ludzmi nie ma sie co przejmowac ...
Odrey ja bym chciała pod koniec marca 9 zobaczyć. .. od poniedziałku konczy mi się okres połogu i wskakuje na bierznie i orbitek na poczatku po 10 -15 min na jednym

kinia wcześniej zobaczysz 9 Teraz jak już możesz ćwiczyć to poleci szybciutko

[Kinia_Sw]

Tylko czy ja to przezyje hahaha

[odrey123]

Napisane przez Kinia_Sw

Tylko czy ja to przezyje hahaha

Przeżyjesz,przeżyjesz:cmo k: Ja do niedawna miałam takie same obawy

[Kinia_Sw]

Dam radę muszę a jak osiagne kiedys w przyszlosci swoj cel 75 kg to chyba sie opije

[Aiesha]

Witam,
wieki mnie nie było na wizażu - a raczej jako skrytoczytacz od kiedy wróciłam... Od początku stycznia śledzę Wasz wątek i mam nadzieję, że i dla mnie czasami znajdzie się u Was miejsce...?

Nie jedną przygodę z odchudzaniem przeżyłam, bo od dziecka byłam "duża"... Niestety z różnych przyczyn moja waga przez ostatni rok znów wzrosła do poziomu powyżej akceptowalnej, więc rozpoczęłam znowu
Wzrost: 176cm waga startowa (14,01,2016) 98... cel? realny 79.
aktualnie 95,4.

Więc jak drogie Panie... kwalifikuję się do Waszego wątku???

[Kinia_Sw]

Aiesha witaj

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Hmm moj TZ ma urodziny w środę pasuje mi upiec jakis tort macie jakies przepisy w miare dietetyczne ?

[Aiesha]

Napisane przez Arsyen

Był był. W cywilnych ciuchach, ale był. Zresztą ja go często widuje w normalnych ciuchach jak ćwiczy i nie wiem czy on sobie nie ćwiczy w godzinach pracy. Tak czy siak miałam na niego totalnie wywalone i skupiłam się na sobie. Za to dużo małolatów było, takich "niedzielnych chłopców" co na siłownię chodzą raz na jakiś czas, a takie to pstro w głowie mają, nie wiedzą ile trzeba pracy włożyć, żeby zawalczyć o szczupłą sylwetkę, więc znowu spotkałam się z brakiem zrozumienia. Ech, jak ciężko jest być grubym .........

Skargi jeszcze nie złożyłam. Powiedzmy, że daję mu drugą szansę. Mój mąż powiedział dzisiaj jak wychodziłam, żebym od razu gościa po mordzie lała, ale nie dał mi powodów, więc go tym razem oszczędzę. I tyle w tym temacie. Zasadniczo chcę puścić to w niepamięć, bo jak zacznę to rozgrzebywać to znowu stracę wiarę w siebie.

nie ma co się burakiem przejmować. Ciekawe jak on się dyplomów dorobił z takim podejściem.
Ja też jakiś czas temu chodziłam na siłownię... bardzo dobrze wspominam ten czas, chociaż wszystkie dziewczyny co tam się pokazywały to takie wymuskane, ale to mi dawało motywację do walki... i mój "trener personalny", w sumie to tylko miesiąc miałam go oficjalnie za personalnego, ale później też bardzo często do mnie przychodził, dawał wskazówki lub by sobie po prostu pogadać, zmotywować... Pomimo swojej wagi nigdy nie usłyszałam żadnego uszczypliwego komentarza, wręcz przeciwnie - i tacy ludzie powinni na siłowniach pracować...
Tamtego o którym mówiłaś, może bym i nie walnęła, ale znając mój cięty język - bez riposty by się nie obeszło

[dorris23]

Witam!
Melduje dzis 98,8 i szybki spacer 30minut z wózkiem

[Aiesha]

Napisane przez Kinia_Sw

Aiesha witaj

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Hmm moj TZ ma urodziny w środę pasuje mi upiec jakis tort macie jakies przepisy w miare dietetyczne ?

witam
ciasta lubię piec, torty również, ale moje "perełki" raczej kaloryczne
Chociaż robiłam kiedyś "tort szachownica", ładnie wyglądał i smakował też nieźle Ja robiłam z ciemnego ciasta (a'la murzynek) ale w oryginale bazą był biszkopt czekoladowy/kakaowy. Masa biała - serowa. Więc kalorycznie wypadał o wiele lżej niż typowe "maślano-budyniowe"...
tutaj przepis >>klik<<

[sysiajaw]

Napisane przez Kinia_Sw

Aiesha witaj

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Hmm moj TZ ma urodziny w środę pasuje mi upiec jakis tort macie jakies przepisy w miare dietetyczne ?

Nie ma takiego :P ja robię dzisiaj sernik straciatella z jogurtow greckich na tortownicę, a tort córki będzie kaloryczny z kremem z nutelli :P

[Nicole`_]

Dziewczyny gratuluję spadków! I tych dużych i tych małych, najważniejsze, że do przodu!

Nadalka, zaraz mnie przegonisz, muszę uciekać

Napisane przez grenka

Nicole napewno jak sie zmobilizujesz osiągniesz cel miłego dnia kochana

Dziękuję

Napisane przez odrey123

Nicole a co się dzieje ze zwierzaczkiem ?

Moja kicia ma już 11 lat no i zauważyłam, że częściej chodzi do kuwety, w drodze do weta zsiusiała się do transporterka i okazało się, że ma krwiomocz. Badania moczu wyszły fatalnie, dobrze, że badania krwi dobre.... codziennie byłam u weta na zastrzykach z antybiotykiem i w końcu dostała w tabletkach do podawania w domu... no i na te tabletki tak źle zareagowała, że zaczęła wymiotować obficie Jestem wykończona. Także znów jeździliśmy do weta i w końcu wczoraj dostała jakiś antybiotyk co działa 14 dni. Muszę iść z nią jeszcze na usg jamy brzusznej i pęcherza żeby wykluczyć jakieś paskudztwa. Mam nadzieję, że to po prostu infekcja pęcherza moczowego, a nie coś gorszego

Napisane przez gpaltrow

Nicole-ja tez tak planuję. mamy bardzo podobną wagę i wzrost, więc razem się motywujmy

Jestem za! No to do dzieła!!! Ja zaczynam myśleć czy sobie jakiejś tabelki na lodówce nie powiesić żeby tam wpisywać wagę... jak codziennie będę się na nią gapić to może też mnie to jakoś bardziej zmobilizuje.

Napisane przez nadalka

Za tydzień będzie lepiej
Zdrówka dla zwierzaka!

Dziękuję

[ZawszeJestemSoba]

Helou co tu tak cicho ?

wystukane z Miniminionka

[gpaltrow]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

jutro mam egzamin, mega sie boje

powodzenia i nie przejmuj się, wiem, że to łatwo mówić, ale znam to z doświadczenia, że bardzo się boję, a potem jakoś to jest

Napisane przez Arsyen

Ech, jak ciężko jest być grubym

podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami

Napisane przez Nicole`_

Jestem za! No to do dzieła!!! Ja zaczynam myśleć czy sobie jakiejś tabelki na lodówce nie powiesić żeby tam wpisywać wagę... jak codziennie będę się na nią gapić to może też mnie to jakoś bardziej zmobilizuje.

ja zapisuję w kalendarzu. staram się też nie szaleć z tą wagą i 2 razy w tygodniu wchodzę na nią
no to do dzieła!

ja melduję dziś siłownię. 40min orbi i 20 minut bieżnia, oraz ćwiczenia siłowe. nigdy jeszcze nie ćwiczyłam na kacu, w pewnym momencie myślałam, że nie utrzymam tego, co mam w żołądku, ale jakoś sie udało i poszło zgodnie z planem
teraz jest chyba ostatni weekend wyprzedaży, więc i ja się wybrałam. kupiłam sobie spodnie dresowe, takie po domu, ale wszystkie już miałam takie zniszczone, więc zaszalałam i szaliko-chustę. taką dużą, ciepłą, jak widziałam przed obniżkami były po 80-100zł, a ja za 30 kupiłam i w taką ładną kratę, także jestem zadowolona

[ZawszeJestemSoba]

Napisane przez gpaltrow

powodzenia i nie przejmuj się, wiem, że to łatwo mówić, ale znam to z doświadczenia, że bardzo się boję, a potem jakoś to jest

podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami


ja zapisuję w kalendarzu. staram się też nie szaleć z tą wagą i 2 razy w tygodniu wchodzę na nią
no to do dzieła!

ja melduję dziś siłownię. 40min orbi i 20 minut bieżnia, oraz ćwiczenia siłowe. nigdy jeszcze nie ćwiczyłam na kacu, w pewnym momencie myślałam, że nie utrzymam tego, co mam w żołądku, ale jakoś sie udało i poszło zgodnie z planem
teraz jest chyba ostatni weekend wyprzedaży, więc i ja się wybrałam. kupiłam sobie spodnie dresowe, takie po domu, ale wszystkie już miałam takie zniszczone, więc zaszalałam i szaliko-chustę. taką dużą, ciepłą, jak widziałam przed obniżkami były po 80-100zł, a ja za 30 kupiłam i w taką ładną kratę, także jestem zadowolona

Najwiecej przecen jest w C&A kupilam sobie ostatnio 2spodniczki po 14.90

wystukane z Miniminionka