Wrześniówki 2016 <3

[Wilanka]

Napisane przez Samarinda

Teściowie mają trzy koty - nigdy nie miałam żadnych problemów. Nawet przed zajściem w ciążę normalnie ten kot w biurze się koło mnie kręcił i też nic się nie działo. Zapytam się ginekologa dzisiaj. Lekarz przepisał mi inhalacje i hascosept, psiknęłam sobie do gardła raz, wczoraj wieczorem, inhalacji nie zrobiłam jeszcze żadnej, bo po prostu kompletnie nic mnie nie boli. To jest niemożliwe, żeby samo przeszło, akurat dzisiaj, od ręki. I to by też wyjaśniało, dlaczego na zwolnieniu tydzień temu czułam się okej, a jak wróciłam do pracy, to stopniowo się pogarszało.

Owszem, może akurat ci się uaktywniła alergia. Mam nadzieję, że mi nic takiego nie wyskoczy bo nasz kot to pieszczoch nie z tej ziemi ;-) Zawsze lepiej sprawdzić i dopytać niż się zastanawiać i myśleć nad tym niepotrzebnie

[Lea_ny]

Napisane przez Samarinda

Ja sporo przytyłam przez ostatnie półtora roku - praca siedząca etc. Małż ode mnie ucieknie jeżeli usłyszy wagę dzisiaj

I jeszcze taka ciekawostka: wczoraj internista zrobił mi bardzo dokładny wywiad. Spytał, czy mam zwierzęta w domu. To mówię, że mam papugę (od prawie 6 lat, to moja piąta papuga i nigdy nie miałam ani cienia alergii), a do biura codziennie przychodzi kot sąsiadów i siedzi z nami cały dzień. I lekarz powiedział, że w ciąży mogą wyjść alergie, których wcześniej w ogóle nie było. Ma któraś z was jakieś futrzaste albo pierzaste stworzenia w domu? Zauważyłyście jakieś dziwne objawy? Albo może któraś z Was w ogóle ma alergię na koty? Z tego co czytałam, przeważnie ma się taki lejący katar i łzawienie oczu, a ja mam tylko ból gardła. Po prostu zbyt podejrzane jest dla mnie to uspokojenie objawów dzisiaj - nie wierzę, że aż taką różnicę robi niewychodzenie na dwór. Gdyby tak było, po wejściu do biura, z zimna, powinno mi się robić stopniowo lepiej, a z biegiem czasu jest coraz gorzej.

Ja mam 2 koty i psa. Objawów alergii brak
A w biurze nie masz klimy? U mnie jest tak okropne powietrze w pracy, że nawet moje mega przesuszone w domu go nie przebije :/

Trzymam kciuki za Twoją dzisiejszą wizytę

U mnie dzisiaj brak kłucia w boku i śluz też normalny

[Samarinda]

Napisane przez Lea_ny

Ja mam 2 koty i psa. Objawów alergii brak
A w biurze nie masz klimy? U mnie jest tak okropne powietrze w pracy, że nawet moje mega przesuszone w domu go nie przebije :/

Trzymam kciuki za Twoją dzisiejszą wizytę

U mnie dzisiaj brak kłucia w boku i śluz też normalny

Dzięki super, że plamienia ustały i dobrze się czujesz mnie czasami kłuje w boku, ale w żadnym wypadku nie macica ani jajnik, prędzej jakieś przyczepy przy pachwinach. Nie mogę się przeciągać za bardzo

No właśnie klimy nie mamy, to by dużo wyjaśniało. Tylko to jest stare budownictwo (z przełomu XIX i XX wieku), może tam jaki grzyb siedzi, tylko ja go nie zauważyłam jeszcze...

[chrupa]

Napisane przez Samarinda

I jeszcze taka ciekawostka: wczoraj internista zrobił mi bardzo dokładny wywiad. Spytał, czy mam zwierzęta w domu. To mówię, że mam papugę (od prawie 6 lat, to moja piąta papuga i nigdy nie miałam ani cienia alergii), a do biura codziennie przychodzi kot sąsiadów i siedzi z nami cały dzień. I lekarz powiedział, że w ciąży mogą wyjść alergie, których wcześniej w ogóle nie było. Ma któraś z was jakieś futrzaste albo pierzaste stworzenia w domu? Zauważyłyście jakieś dziwne objawy? Albo może któraś z Was w ogóle ma alergię na koty? Z tego co czytałam, przeważnie ma się taki lejący katar i łzawienie oczu, a ja mam tylko ból gardła. Po prostu zbyt podejrzane jest dla mnie to uspokojenie objawów dzisiaj - nie wierzę, że aż taką różnicę robi niewychodzenie na dwór. Gdyby tak było, po wejściu do biura, z zimna, powinno mi się robić stopniowo lepiej, a z biegiem czasu jest coraz gorzej.

Ja mam lekką alergię na koty, ale głównie się ujawnia jak jestem przeziębiona - czyli i tak mam podrażnioną śluzówkę. Wtedy kicham bardziej jak wygłaszczę jakiegoś mruczka.

Napisane przez Samarinda

No właśnie klimy nie mamy, to by dużo wyjaśniało. Tylko to jest stare budownictwo (z przełomu XIX i XX wieku), może tam jaki grzyb siedzi, tylko ja go nie zauważyłam jeszcze...

No grzyb to najgorsze świństwo. Ja właśnie od spania z grzybem dostałam alergii jak byłam nastolatką. Rodzice wymienili okna i okazało się, że są za szczelne, za łóżkiem mi się grzyb zrobił.
Ja bym zwalała na coś co masz w pracy skoro w domu teraz jest ok. Jak nie ma klimy to już sama nie wiem. Elektryzują ci się tam włosy? Może masz tam właśnie jakieś mega suche powietrze? Chociaż w starych budynkach to częściej właśnie wilgoć i grzyb...

[lianeska]

dziewczyny..jak kichacie to też was boli chwile pod brzuchem wtedy?

[aisot]

Dziewczyny ratunku!!! w żadnych spodniach nie jest mi wygodnie, a nawet większość legginsów złe na mnie juz wyglada, wpija mi sie w talii brzydko albo wiszą w kroku jak w brzuchu sa dobre. Mam wrażenie ze naprawdę zaczynam rosnąć. To jakis 7-8 tydzień. Możliwe to?! Jakie ciuchy nosicie? Bo ja sie zaraz żalamie nie należę do chudych i cieżko mi wyglądać ładnie w jeansach np wiec od zawsze nosze legginsy ( nogi mam szczupłe)

[lianeska]

Napisane przez aisot

Dziewczyny ratunku!!! w żadnych spodniach nie jest mi wygodnie, a nawet większość legginsów złe na mnie juz wyglada, wpija mi sie w talii brzydko albo wiszą w kroku jak w brzuchu sa dobre. Mam wrażenie ze naprawdę zaczynam rosnąć. To jakis 7-8 tydzień. Możliwe to?! Jakie ciuchy nosicie? Bo ja sie zaraz żalamie nie należę do chudych i cieżko mi wyglądać ładnie w jeansach np wiec od zawsze nosze legginsy ( nogi mam szczupłe)

ja kupiłam w c&a spodnie dla ciężarówek i o wieleeele lepiej
też mam brzuch już spory (nosilam rozmiar 42 przed ciążą)a teraz mi w góre idzie. lekarz mówił mi,że u każdej inaczej to wygląda i bym się nie stresowala. Jeansy itp u mnie odpadaja zwykłe bo brzuch mnie po5min napierd..

[Samarinda]

Napisane przez aisot

Dziewczyny ratunku!!! w żadnych spodniach nie jest mi wygodnie, a nawet większość legginsów złe na mnie juz wyglada, wpija mi sie w talii brzydko albo wiszą w kroku jak w brzuchu sa dobre. Mam wrażenie ze naprawdę zaczynam rosnąć. To jakis 7-8 tydzień. Możliwe to?! Jakie ciuchy nosicie? Bo ja sie zaraz żalamie nie należę do chudych i cieżko mi wyglądać ładnie w jeansach np wiec od zawsze nosze legginsy ( nogi mam szczupłe)

Ja jestem typowa klepsydra, z wiecznym kompleksem na punkcie swojego tyłka i ud. No wielkie są i tyle, co bym nie robiła. Kupiłam ostatnio dżinsy - pierwszy raz od dawna nie takie na styk (bo przecież zaraz schudnę, mhm...), tylko takie rozmiar większe, nieco luźniejsze. I dobrze, że takie kupiłam, bo generalnie nie mogę się już komfortowo zgiąć w pół. Jestem rozdęta jak zeppelin, muszę zapytać ginekologa dzisiaj o jakąś poradę, ale wzdęcia mam od zawsze (i pewnie na zawsze) - teraz to jest inny rodzaj "ciasnoty". Teoretycznie jestem dzisiaj w 6t0d

[Lea_ny]

A ja właśnie się zorientowałam, ze w końcu przestały mi spadać spodnie Bo wiecznie za luźno mi było :p

Jak pochwaliłam, to znowu zaczął mnie kłuć ten jajnior :/


Samarinda, o której masz wizytę?
U mnie też teoretycznie według owulacji jest 6t0d, ale pewnie miałam zagnieżdżenie później, niż Ty, bo dopiero kilka dni później miałam taką betę jak Ty Ja jeszcze tydzień muszę czekać do terminu, który gin wyznaczył na kolejne USG :/

[weselna01]

Napisane przez favianna

Dziewczyny czy wam też waga potrafi skoczyć o 2 kg w ciągu 2 dni?

Ja mam nawyk ważenia codziennie ale po to, żeby zsumować średnią tygodniową. I wychodziło mi od poniedziałku już 56-56,5-57-56,5-56,2 dzisiaj. Także do kilograma w ciągu tygodnia może się bujać a czy dwa? To zależy. Mogłaś ważyć się w domu przed posiłkiem bez ubrań i u lekarza po jedzeniu w ubraniach.
Waga na siłowni od początku roku zaczęła mi pokazywać prawie kilo mniej jak w domu, bo taka jej uroda

Także jak ma Cię to uspokoić to proponowałabym jeden tydzień takiego monitu i wyciągnięcie średniej, ale zawsze ta sama pora, waga i rodzaj ubrania w jakim stajesz, zawsze w tym samym miejscu.

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez lianeska

dziewczyny..jak kichacie to też was boli chwile pod brzuchem wtedy?

No. Bardzo. A że ja mam uszkodzony odcinek lędźwiowy to jak tylko mam kichać od razu robię pad do przysiadu (to trochę łagodzi uderzenie, zwykle mam uczucie, jakby ktoś przywalił mi młotkiem z tyłu a teraz jeszcze dźgnął z przodu) a jak nie mogę to naciskam na koniec nosa i kichanie samo mija

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez aisot

Dziewczyny ratunku!!! w żadnych spodniach nie jest mi wygodnie, a nawet większość legginsów złe na mnie juz wyglada, wpija mi sie w talii brzydko albo wiszą w kroku jak w brzuchu sa dobre. Mam wrażenie ze naprawdę zaczynam rosnąć. To jakis 7-8 tydzień. Możliwe to?! Jakie ciuchy nosicie? Bo ja sie zaraz żalamie nie należę do chudych i cieżko mi wyglądać ładnie w jeansach np wiec od zawsze nosze legginsy ( nogi mam szczupłe)

U mnie nadal wszystkie obcisłe spodnie, chociaż w mojej ocenie też coś mi się już lekko nad nimi przelewa, ale widzę to tylko ja
Może popatrzysz za cygaretkami z odsłoniętą kostką albo spodniami typu boyfriend? Oba kroje są teraz szalenie modne i oba mają "zaprogramowany" luźniejszy pas

[kasia_wroc]

Napisane przez aisot

Dziewczyny ratunku!!! w żadnych spodniach nie jest mi wygodnie, a nawet większość legginsów złe na mnie juz wyglada, wpija mi sie w talii brzydko albo wiszą w kroku jak w brzuchu sa dobre. Mam wrażenie ze naprawdę zaczynam rosnąć. To jakis 7-8 tydzień. Możliwe to?! Jakie ciuchy nosicie? Bo ja sie zaraz żalamie nie należę do chudych i cieżko mi wyglądać ładnie w jeansach np wiec od zawsze nosze legginsy ( nogi mam szczupłe)

Ją ostatnio kupiłam sobie w Kappahl spodnie na gumce. bardzo wygodne. nie uciskaja mnie. Ja już jeansów już nie mogę nosić :-( a tak je uwielbiam.

[ttuska]

Napisane przez Lea_ny

A ja właśnie się zorientowałam, ze w końcu przestały mi spadać spodnie Bo wiecznie za luźno mi było :p

Jak pochwaliłam, to znowu zaczął mnie kłuć ten jajnior :/


Samarinda, o której masz wizytę?
U mnie też teoretycznie według owulacji jest 6t0d, ale pewnie miałam zagnieżdżenie później, niż Ty, bo dopiero kilka dni później miałam taką betę jak Ty Ja jeszcze tydzień muszę czekać do terminu, który gin wyznaczył na kolejne USG :/

ja jak byłam wczoraj na usg to lekarz ocenił na 6t2d więc pewnie za tydzień już będziesz ładnie wszystko widziała ja kolejne badanie mam za 2 tyg

dzisiaj z ciekawości trochę szukam w internecie ginekologów na NFZ i np w Scanmedzie najbliższy termin jest na 21.03 a są nawet terminy na czerwiec :|

[weselna01]

Napisane przez Samarinda

Ja jestem typowa klepsydra, z wiecznym kompleksem na punkcie swojego tyłka i ud. No wielkie są i tyle, co bym nie robiła. Kupiłam ostatnio dżinsy - pierwszy raz od dawna nie takie na styk (bo przecież zaraz schudnę, mhm...), tylko takie rozmiar większe, nieco luźniejsze. I dobrze, że takie kupiłam, bo generalnie nie mogę się już komfortowo zgiąć w pół. Jestem rozdęta jak zeppelin, muszę zapytać ginekologa dzisiaj o jakąś poradę, ale wzdęcia mam od zawsze (i pewnie na zawsze) - teraz to jest inny rodzaj "ciasnoty". Teoretycznie jestem dzisiaj w 6t0d

O, zamień się U mnie rożek - szerokie bary, talia w zaniku, wąskie biodra, długie nogi. Od tyłu wyglądam jak szczupły facet Najbardziej boli ta talia, której już i tak mam mało i żyję nadzieją, że po ciąży nie zniknie tylko się pogłębi bo słyszałam, że biodra się poszerzają przez te 9msc. Dla mnie to by było super, bo póki co mam w nich 89cm a w barkach ponad 100

Zresztą jedno zdjęcie warte tysiąca słów Oszczędźcie mi i nie cytujcie, to je sobie potem wyrzucę, żeby nie dryfowało w sieci Proszę - rozmiar kombinezonu 36. BMI 19,8. Trener zaczyna pieśń o "noooo, tkanka tłuszczona na pograniczu normy, teraz rzeźb a mniej cardio". A nie wyglądam na chudzinkę

[aisot]

Czyli nie tylko mi ciasno. zdziwiłam sie bo niby schudłam przez wymioty a sie czuje jak bańka

[Samarinda]

Napisane przez Lea_ny

A ja właśnie się zorientowałam, ze w końcu przestały mi spadać spodnie Bo wiecznie za luźno mi było :p

Jak pochwaliłam, to znowu zaczął mnie kłuć ten jajnior :/


Samarinda, o której masz wizytę?
U mnie też teoretycznie według owulacji jest 6t0d, ale pewnie miałam zagnieżdżenie później, niż Ty, bo dopiero kilka dni później miałam taką betę jak Ty Ja jeszcze tydzień muszę czekać do terminu, który gin wyznaczył na kolejne USG :/

O 18:55
Ja już sama nie wiem jak mam liczyć. OM miałam 13 grudnia, czyli wypada końcówka 6 tc. Tydzień temu byłam na tym awaryjnym usg, pęcherzyk 12 mm, opisany jako 5t0d. Dlatego zostałam filologiem, a nie ścisłowcem aha, owulacja była 29-30 grudnia, czyli 4 tygodnie temu.

Ja mam w talii niecałe 70, a w tyłku 105, więc wiecie. Wyglądam jak pająk z wielkim odwłokiem

[Zefirkowa]

Ja przy ważeniu u gina się wystraszyłam - 2 kg więcej niż zwykle. Tak jak mówiłam brzuch mam w zasadzie od początku napompowany. Nic nie poradzę. Jeansy przyciasne więc przerzuciłam się na sukienki

[aneczkakropeczka]

Napisane przez aisot

Dziewczyny ratunku!!! w żadnych spodniach nie jest mi wygodnie, a nawet większość legginsów złe na mnie juz wyglada, wpija mi sie w talii brzydko albo wiszą w kroku jak w brzuchu sa dobre. Mam wrażenie ze naprawdę zaczynam rosnąć. To jakis 7-8 tydzień. Możliwe to?! Jakie ciuchy nosicie? Bo ja sie zaraz żalamie nie należę do chudych i cieżko mi wyglądać ładnie w jeansach np wiec od zawsze nosze legginsy ( nogi mam szczupłe)

Mam to samo.... nie mogę nosić jeansów, bo mnie uciskają, już czasem w legginsach jest mi niewygodnie i jak siedzę, to muszę je opuszczać jak najbardziej pod brzuch, a co będzie później...
Niby przez chorobę schudłam ostatnio 4kg, ale wydaje mi się, że jest mnie więcej, brzuch się zaokrągla i już raczej znajomym nie powiem, że się najadłam i mnie trochę wydyło


Współczuję dziewczynom, które męczą mdłości, wymioty itp... u mnie na szczęście tylko czasami pojawiają się słowa 'zaraz rzygnę' (przepraszam za bezpośredniość), ale na tym się kończy
Dziś rano byłam na badaniu na grupę krwi (moimo, że mam wpisaną w książeczkę zdrowia, gin kazał powtórzyć), niestety do przychodni muszę dojeżdżać ok. 10 km, więc kanapka w torbie, by ją zjeść od razu po wyjściu z pobrania jest niezastąpionym jej wyposażeniem Na drugie śniadanie wtrąbiłam miseczkę kapusty kiszonej, gruszkę, przepiłam kawą i przegryzłam ogórkiem kiszonym po pół godz żałowałam, bo brzuch mnie zaczął boleć, ale przynajmniej pragnienia zaspokojone :P

[kasia_wroc]

Napisane przez Samarinda

O 18:55
Ja już sama nie wiem jak mam liczyć. OM miałam 13 grudnia, czyli wypada końcówka 6 tc. Tydzień temu byłam na tym awaryjnym usg, pęcherzyk 12 mm, opisany jako 5t0d. Dlatego zostałam filologiem, a nie ścisłowcem aha, owulacja była 29-30 grudnia, czyli 4 tygodnie temu.

Ja mam w talii niecałe 70, a w tyłku 105, więc wiecie. Wyglądam jak pająk z wielkim odwłokiem

A ja od kilku lat byłam wymiarową 40. Często kupowałam na necie ciuszki, sukienki i zawsze było idealnie. A teraz już mnie poszerzyło, że spodnie muszą być 42.;/ Już się boję ile przytyję.

[ttuska]

Napisane przez Samarinda

O 18:55
Ja już sama nie wiem jak mam liczyć. OM miałam 13 grudnia, czyli wypada końcówka 6 tc. Tydzień temu byłam na tym awaryjnym usg, pęcherzyk 12 mm, opisany jako 5t0d. Dlatego zostałam filologiem, a nie ścisłowcem aha, owulacja była 29-30 grudnia, czyli 4 tygodnie temu.

Ja mam w talii niecałe 70, a w tyłku 105, więc wiecie. Wyglądam jak pająk z wielkim odwłokiem

to szybko dawaj znać po wizycie u mnie wymiaru pęcherzyka nie podawała tylko wymiar zarodka

Napisane przez aneczkakropeczka

Mam to samo.... nie mogę nosić jeansów, bo mnie uciskają, już czasem w legginsach jest mi niewygodnie i jak siedzę, to muszę je opuszczać jak najbardziej pod brzuch, a co będzie później...
Niby przez chorobę schudłam ostatnio 4kg, ale wydaje mi się, że jest mnie więcej, brzuch się zaokrągla i już raczej znajomym nie powiem, że się najadłam i mnie trochę wydyło


Współczuję dziewczynom, które męczą mdłości, wymioty itp... u mnie na szczęście tylko czasami pojawiają się słowa 'zaraz rzygnę' (przepraszam za bezpośredniość), ale na tym się kończy
Dziś rano byłam na badaniu na grupę krwi (moimo, że mam wpisaną w książeczkę zdrowia, gin kazał powtórzyć), niestety do przychodni muszę dojeżdżać ok. 10 km, więc kanapka w torbie, by ją zjeść od razu po wyjściu z pobrania jest niezastąpionym jej wyposażeniem Na drugie śniadanie wtrąbiłam miseczkę kapusty kiszonej, gruszkę, przepiłam kawą i przegryzłam ogórkiem kiszonym po pół godz żałowałam, bo brzuch mnie zaczął boleć, ale przynajmniej pragnienia zaspokojone :P

oj to chyba nam się szykuje mały mężczyzna

[aisot]

Napisane przez Samarinda

O 18:55
Ja już sama nie wiem jak mam liczyć. OM miałam 13 grudnia, czyli wypada końcówka 6 tc. Tydzień temu byłam na tym awaryjnym usg, pęcherzyk 12 mm, opisany jako 5t0d. Dlatego zostałam filologiem, a nie ścisłowcem aha, owulacja była 29-30 grudnia, czyli 4 tygodnie temu.

Ja mam w talii niecałe 70, a w tyłku 105, więc wiecie. Wyglądam jak pająk z wielkim odwłokiem

Filologiem? Jaki język?

[superhuman]

A mi znowu juz drugi raz w tym miesiącu idzie opryszczka!!! jak sobie radzicie w ciazy z tym cholerstwem?

[Manddy]

Weselna, na zdjęciu wcale nie wyglądasz jak mężczyzna Wygląda jakbyś miała i talię i biodra

Napisane przez ttuska

dzisiaj z ciekawości trochę szukam w internecie ginekologów na NFZ i np w Scanmedzie najbliższy termin jest na 21.03 a są nawet terminy na czerwiec :|

A propos NFZ i dziewczyn, które jeszcze nie były na wizycie. Z tego co wiem, to żeby dostać skierowanie na bezpłatne badania to trzeba pojawić się u lekarza przed 10 tc. No chyba, że coś się zmieniło...
Tak więc w razie czego nie wybrzydzajcie w lekarzach za bardzo

[chrupa]

Napisane przez Samarinda

O 18:55
Ja już sama nie wiem jak mam liczyć. OM miałam 13 grudnia, czyli wypada końcówka 6 tc. Tydzień temu byłam na tym awaryjnym usg, pęcherzyk 12 mm, opisany jako 5t0d. Dlatego zostałam filologiem, a nie ścisłowcem aha, owulacja była 29-30 grudnia, czyli 4 tygodnie temu.

Ja mam w talii niecałe 70, a w tyłku 105, więc wiecie. Wyglądam jak pająk z wielkim odwłokiem

Ja mam bardzo podobne wymiary A teraz cycki rosną i chudnę z ud, to się bardziej klepsydra robię

5t0d to skończony 5 tydzień czyli zaczęty 6 tydzień Więc teraz będzie końcówka tego 6 tygodnia, wszystko się zgadza

[ttuska]

Napisane przez Manddy

Weselna, na zdjęciu wcale nie wyglądasz jak mężczyzna Wygląda jakbyś miała i talię i biodra



A propos NFZ i dziewczyn, które jeszcze nie były na wizycie. Z tego co wiem, to żeby dostać skierowanie na bezpłatne badania to trzeba pojawić się u lekarza przed 10 tc. No chyba, że coś się zmieniło...
Tak więc w razie czego nie wybrzydzajcie w lekarzach za bardzo

ja w scanmedzie nie wybrzydzałam i pierwszy lepszy znalazłam a Ty Mandy znalazłaś jakiegoś w Krakowie na NFZ?

[Lea_ny]

Napisane przez Manddy

Weselna, na zdjęciu wcale nie wyglądasz jak mężczyzna Wygląda jakbyś miała i talię i biodra



A propos NFZ i dziewczyn, które jeszcze nie były na wizycie. Z tego co wiem, to żeby dostać skierowanie na bezpłatne badania to trzeba pojawić się u lekarza przed 10 tc. No chyba, że coś się zmieniło...
Tak więc w razie czego nie wybrzydzajcie w lekarzach za bardzo

Ja słyszałam tylko o tym, ze zeby dostać becikowe, to trzeba pójść do lekarza przed 10. tygodniem.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[_itakinie_]

Napisane przez superhuman

A mi znowu juz drugi raz w tym miesiącu idzie opryszczka!!! jak sobie radzicie w ciazy z tym cholerstwem?

Mi lekarz kazał smarować zoviraxem i powiem, że był wyjątkowo skuteczny

Ps. Pozdrowienia od majówek, ja tylko przechodziłam

[nelyen]

Też się nie mieszczę w moje ulubione spodnie :/ a byłam pewna że to jeszcze za wcześnie... Cóż zostają spódnice i sukienki ^^

Cały dzień przespany, tego mi było trzeba jak się okazuje, czuję się już dużo lepiej

[favianna]

Ja zimno smarowalam trochę olejkiem z drzewa herbacianego i trochę amolem i pomogło bardzo.

[Manddy]

Napisane przez ttuska

ja w scanmedzie nie wybrzydzałam i pierwszy lepszy znalazłam a Ty Mandy znalazłaś jakiegoś w Krakowie na NFZ?

Idę do tego, do którego kiedyś chodziłam. Zaryzykuję, w końcu idę tylko po skierowanie. Odsiedzę 3h i zobaczymy co mi powie Pewnie da mi skierowanie na mocz i morfologię

Napisane przez Lea_ny

Ja słyszałam tylko o tym, ze zeby dostać becikowe, to trzeba pójść do lekarza przed 10. tygodniem.

Ja się tak dowiedziałam od ww lekarza. Trafiłam do niego chyba w 11 tc. to mi powiedział, że już mi nie przysługują bezpłatne badania, tylko do 10 tc. No ale to było te 1,5 roku temu to mogło się pozmieniać.

Napisane przez nelyen

Też się nie mieszczę w moje ulubione spodnie :/ a byłam pewna że to jeszcze za wcześnie... Cóż zostają spódnice i sukienki ^^

Nie mam ani jednej sukienki a spódnice mam dwie i obie całkiem dopasowane tak więc też odpadają.

[superhuman]

Napisane przez Lea_ny

Ja słyszałam tylko o tym, ze zeby dostać becikowe, to trzeba pójść do lekarza przed 10. tygodniem.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

A becikowe to nie po porodzie dopiero sie składa wnioski?

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez favianna

Ja zimno smarowalam trochę olejkiem z drzewa herbacianego i trochę amolem i pomogło bardzo.

Musze wyslac tz po amol... Kiedyś zawsze pomagał mi sonol ale w ciazy nie mozna