Wyjazd z chlopakiem do USA?

[avayas2]

Napisane przez kahoko hino

od lat nie mieszkasz w Polsce, to skąd wiesz, jakie są Polki?



rozwiń.



stąd, że są Polakami i wychowali się na polskich kanonach urody, dlatego bardziej im się podobają Polki.




to Twój ojciec razem z Tobą od lat mieszka w stanach i po angielsku nie umie mówić?

W polsce nie mieszkam ale to nie znaczy ze nie wiem co sie w polsce dzieje, mam duzo znajomych, rodzine itp w polsce. O polskich dziewczynach wiem co nieco nawet chociazby z tego forum.

"wartosci tradycyjne, kulturowe, religijne" - sam nie wiem jak to wyrazic. chyba chodzi mi o to ze wolalbym kogos kto ma podobne wartosci, zostal wychowany w podobnym stylu.

Moze i dlatego i mi sie bardziej podobaja polki.

Moj tata nie mieszka w USA.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez Rena

z tego co zrozumialam, to ojciec autorowi robi wizyty czy raczej wizytacje. Chodza wtedy na wiejskie festyny i ogladaja sie za dziewczynami.

Ojej ale docinki. "Wiejskie festyny"? "ogladaja sie za dziewczynami"?

normalnie az przykro sie robi czytac takie teksty

[kahoko hino]

Napisane przez avayas2

W polsce nie mieszkam ale to nie znaczy ze nie wiem co sie w polsce dzieje, mam duzo znajomych, rodzine itp w polsce. O polskich dziewczynach wiem co nieco nawet chociazby z tego forum.

ale to nadal są bardzo wąskie grupy, a nie przekrój społeczny.

Napisane przez avayas2

"wartosci tradycyjne, kulturowe, religijne" - sam nie wiem jak to wyrazic. chyba chodzi mi o to ze wolalbym kogos kto ma podobne wartosci, zostal wychowany w podobnym stylu.

to znaczy JAKIE? co ma Polka, czego nie ma Amerykanka?

[avayas2]

Napisane przez kahoko hino

ale to nadal są bardzo wąskie grupy, a nie przekrój społeczny.



to znaczy JAKIE? co ma Polka, czego nie ma Amerykanka?

Zgoda, nie mowie ze znam wszytskie dziewczyny w polsce czy w USA. Moze taki przyklad. Nie lubie uogolniac ale np. wiem ze np nie chcialbym kobiety z np. Arabii Saudyjskiej bo wydaje mi sie ze nasze kultury, wartosci, religia itp sa rozne i trudno byloby je pogodzic. Wolalbym kogos z kim mam wiecej wspolnego.

[kahoko hino]

Napisane przez avayas2

Zgoda, nie mowie ze znam wszytskie dziewczyny w polsce czy w USA. Moze taki przyklad. Nie lubie uogolniac ale np. wiem ze np nie chcialbym kobiety z np. Arabii Saudyjskiej bo wydaje mi sie ze nasze kultury, wartosci, religia itp sa rozne i trudno byloby je pogodzic. Wolalbym kogos z kim mam wiecej wspolnego.

Ty mi tu nie wyjeżdżaj z Arabią Saudyjską, tylko powiedz, co ma Polka, czego nie ma Amerykanka.

[201604251028]

Napisane przez kahoko hino

Ty mi tu nie wyjeżdżaj z Arabią Saudyjską, tylko powiedz, co ma Polka, czego nie ma Amerykanka.

Pewnie chodzi o takie dziewczyny w stylu młodzieżówki ONR, polska patriotyczna młodzież itp. Tak mi się skojarzyło z tym co pisze autor

[niebieskie_oczko]

Jak dla mnie twierdzenie, że wszystkie Amerykanki są fuj, Polki w USA fuj, a Polki w Polsce najlepsze, świadczy o ograniczeniu Autora. Póki myślenia nie zmieni, to nikogo sensownego nie znajdzie.

[Rena]

Napisane przez avayas2

Ojej ale docinki. "Wiejskie festyny"? "ogladaja sie za dziewczynami"?

normalnie az przykro sie robi czytac takie teksty

ale taka jest definicja slowa festyn https://pl.wiktionary.org/wiki/festyn

Przeciez napisalam, ze ja tak zrozumialam, ze to taka impreza ludowa ze spiewami, tancami najczesciej na swiezym powietrzu. W zestawieniu z Twoja deklaracja zamilowania tradycji, to nawet pasuje.

[avayas2]

Napisane przez kahoko hino

Ty mi tu nie wyjeżdżaj z Arabią Saudyjską, tylko powiedz, co ma Polka, czego nie ma Amerykanka.

z tego co ja zaobserwowalem i sa ta wylacznie moje uogolnienia:
np: polki dbaja bardziej o siebie, sa bardziej rodzinne, ambitne, delikatniejsze, przystepne, rozsadne, ogolnie bardziej nadajace sie na matki, zony itd

[kahoko hino]

Napisane przez avayas2

z tego co ja zaobserwowalem i sa ta wylacznie moje uogolnienia:
np: polki dbaja bardziej o siebie, sa bardziej rodzinne, ambitne, delikatniejsze, przystepne, rozsadne, ogolnie bardziej nadajace sie na matki, zony itd

a co Ty masz lepszej od Amerykanki Polce do zaoferowania?

[avayas2]

Napisane przez Rena

ale taka jest definicja slowa festyn https://pl.wiktionary.org/wiki/festyn

Przeciez napisalam, ze ja tak zrozumialam, ze to taka impreza ludowa ze spiewami, tancami najczesciej na swiezym powietrzu. W zestawieniu z Twoja deklaracja zamilowania tradycji, to nawet pasuje.

nie wiem, ale jakos przykro sie czyta takie docinki.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez niebieskie_oczko

Jak dla mnie twierdzenie, że wszystkie Amerykanki są fuj, Polki w USA fuj, a Polki w Polsce najlepsze, świadczy o ograniczeniu Autora. Póki myślenia nie zmieni, to nikogo sensownego nie znajdzie.

Nie czytasz ze zrozumieniem.

[Rena]

Napisane przez avayas2

nie wiem, ale jakos przykro sie czyta takie docinki.

nie chcialam Ci zrobic przykrosci, to co to w takim razie bylo za wydarzenie?

[avayas2]

Napisane przez Rena

nie chcialam Ci zrobic przykrosci, to co to w takim razie bylo za wydarzenie?

http://boston-fest.com/

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez kahoko hino

a co Ty masz lepszej od Amerykanki Polce do zaoferowania?

Duzo

[letitiah]

Mam wielką, nieodpartą ochotę:

[avayas2]

Napisane przez letitiah

Mam wielką, nieodpartą ochotę:

niby czemu?

[Zilka]

Ja jestem ładna, miła, uprzejma, ogarnięta, umiem lepić pierogi, co byś mi autorze zaoferował? jaki Ty jesteś?

[avayas2]

Napisane przez Zilka

Ja jestem ładna, miła, uprzejma, ogarnięta, umiem lepić pierogi, co byś mi autorze zaoferował? jaki Ty jesteś?

nie szukam dziewczyny na tym forum. szukam roznych opinii na powyzsze pytania

[niebieskie_oczko]

Napisane przez avayas2

Nie czytasz ze zrozumieniem.

Czytam. Za to ty chyba nie myślisz. Masz w głowie jakieś wizje dotyczące np. Polek. Napisałeś cechy, jakie wydaje ci sie, że mają polskie dziewczyny, tyle że panna Kowalska może być rodzinna, dobrze gotować i chcieć miec dzieci, a panna Nowak będzie karierowiczką, która nie chce rodziny. To taki przykład. Każda kobieta to sprawa indywidualna, a ty podchodzisz tak, jakby w Polsce mieszkały same identyczne klony.
Zwracasz uwagę na wygląd, oceniasz panny w skali do 10 i jak dla mnie w tym wątku to brzmisz w stylu: jestem z USA, mam dolarów worek, szukam panny 10/10, ładnej i takiej, która będzie taka, jak sobie wymyśliłem

+ jak na razie piszesz, co chcesz, zwracasz uwagę na wygląd, a sam co możesz zaoferować? Bo to, że mieszkasz w Stanach to nie wszystko.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez Zilka

Ja jestem ładna, miła, uprzejma, ogarnięta, umiem lepić pierogi, co byś mi autorze zaoferował? jaki Ty jesteś?

Kolega nie szuka tutaj kandydatki (pewnie dlatego, że nie ma zdjęć )

[Zilka]

Ale ja nie chce być Twoją dziewczyną Zastanawiam się tylko jak przekonasz kogoś, żeby rzucił całe swoje życie dla Ciebie. Myślałam że może jesteś jakiś super wyjątkowy i stąd ta pewność, że Ci się uda.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez niebieskie_oczko

+ jak na razie piszesz, co chcesz, zwracasz uwagę na wygląd, a sam co możesz zaoferować? Bo to, że mieszkasz w Stanach to nie wszystko.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------



Kolega nie szuka tutaj kandydatki (pewnie dlatego, że nie ma zdjęć )

No o to mi właśnie chodziło, ze autor myśli chyba, ze Ameryka jest jakoś niebywale atrakcyjna dla tradycyjnych Polek i wystarczy tylko, ze powie gdzie mieszka i będzie mógł przebierać w tłumach tych najpiękniejszych, które to będą z nim w zamian za dach nad głową.

[avayas2]

Napisane przez niebieskie_oczko

Czytam. Za to ty chyba nie myślisz. Masz w głowie jakieś wizje dotyczące np. Polek. Napisałeś cechy, jakie wydaje ci sie, że mają polskie dziewczyny, tyle że panna Kowalska może być rodzinna, dobrze gotować i chcieć miec dzieci, a panna Nowak będzie karierowiczką, która nie chce rodziny. To taki przykład. Każda kobieta to sprawa indywidualna, a ty podchodzisz tak, jakby w Polsce mieszkały same identyczne klony.
Zwracasz uwagę na wygląd, oceniasz panny w skali do 10 i jak dla mnie w tym wątku to brzmisz w stylu: jestem z USA, mam dolarów worek, szukam panny 10/10, ładnej i takiej, która będzie taka, jak sobie wymyśliłem

+ jak na razie piszesz, co chcesz, zwracasz uwagę na wygląd, a sam co możesz zaoferować? Bo to, że mieszkasz w Stanach to nie wszystko.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------



Kolega nie szuka tutaj kandydatki (pewnie dlatego, że nie ma zdjęć )

Nigdzie nie pisalem ze uwazam ze wszystkie polki sa najlepjsze.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez Zilka

Ale ja nie chce być Twoją dziewczyną Zastanawiam się tylko jak przekonasz kogoś, żeby rzucił całe swoje życie dla Ciebie. Myślałam że może jesteś jakiś super wyjątkowy i stąd ta pewność, że Ci się uda.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------



No o to mi właśnie chodziło, ze autor myśli chyba, ze Ameryka jest jakoś niebywale atrakcyjna dla tradycyjnych Polek i wystarczy tylko, ze powie gdzie mieszka i będzie mógł przebierać w tłumach tych najpiękniejszych, które to będą z nim w zamian za dach nad głową.

ojej, az mi rece opadaja.

[kahoko hino]

ale co Ty możesz zaoferować? napisałeś 'dużo' - to bardzo nieprecyzyjne określenie. za☠☠☠*sty seks? dobrobyt? miłość, oddanie? że jej nieba przychylisz?

[avayas2]

Napisane przez kahoko hino

ale co Ty możesz zaoferować? napisałeś 'dużo' - to bardzo nieprecyzyjne określenie. za☠☠☠*sty seks? dobrobyt? miłość, oddanie? że jej nieba przychylisz?

ale ten watek nie ma byc o mnie. Ale i tak chyba juz sie dowiedzialem tego czego chcialem. ogolnie wniosek jest taki ze moje "wyobrazenia" o polkach sa zawyzone. duzo sie zmienilo przez ostatnie 15 lat. no i chyba nie mam czego szukac w polsce.

[kahoko hino]

Napisane przez avayas2

ale ten watek nie ma byc o mnie. Ale i tak chyba juz sie dowiedzialem tego czego chcialem. ogolnie wniosek jest taki ze moje "wyobrazenia" o polkach sa zawyzone. duzo sie zmienilo przez ostatnie 15 lat. no i chyba nie mam czego szukac w polsce.

wiesz, jak coś chcesz dostać, to daj coś w zamian.

[avayas2]

Napisane przez kahoko hino

wiesz, jak coś chcesz dostać, to daj coś w zamian.

trudno o sobie mowic w takim stylu, ale mysle ze jestem przystojny, mam ulozone zycie, ciekawe zainteresowania, zabawny itp. nigdy nie mialem problemow z kobietami. Problem polegal zawsze na tym ze nigdy nie poznalem takiej ktora by mi opdowiadala na dluzsza mete.

[kahoko hino]

Napisane przez avayas2

trudno o sobie mowic w takim stylu, ale mysle ze jestem przystojny, mam ulozone zycie, ciekawe zainteresowania, zabawny itp. nigdy nie mialem problemow z kobietami. Problem polegal zawsze na tym ze nigdy nie poznalem takiej ktora by mi opdowiadala na dluzsza mete.

co to znaczy ciekawe zainteresowania?

jak Ci do tej pory kobiety nie odpowiadały, to może wśród facetów zacznij szukać?

[stesia]

znajdziesz dziewczynę rodzinną - może sie okazać że będzie bardzo związana z rodziną i ciężko byłoby jej wyjechać do USA i zostawic tu rodzinę
ambitną - może mieć w PL super pracę której nie rzuci tak o bez gwarancji że tam też odniesie sukces taki jak tutaj
rozsądną - nie rzuci tu wszystkiego i nie przeniesie się tak daleko tylko ze względu na faceta

ogólnie jeśli nie jesteś trollem to uważam że popełniasz jeden błąd - uważasz że Polka jak najbardziej nadaje się na twoją żonę a wszystkie mieszkające w USA to już się nie nadają. nie wiem może zmień środowisko poznaj inne amerykanki a może się okaże że wcale nie musisz tutaj szukać dziewczyny

bo może i poznasz dziewczynę dla której będziesz się liczył tylko ty i wyjedzie a może i poznasz tą idealna ale taką dla której sam fakt że mieszkasz w USA i jesteś jaki jesteś nie wystarczy żeby się przeprowadzić

[201607040950]

Ile zarabiasz?

[stesia]

Napisane przez avayas2

trudno o sobie mowic w takim stylu, ale mysle ze jestem przystojny, mam ulozone zycie, ciekawe zainteresowania, zabawny itp. nigdy nie mialem problemow z kobietami. Problem polegal zawsze na tym ze nigdy nie poznalem takiej ktora by mi opdowiadala na dluzsza mete.

to że według ciebie masz ciekawe zainteresowania nie oznacza że według wszystkich dziewczyn też są ciekawe. przystojny jak dla mnie też zbyt wiele nie znaczy.
nie miałeś problemów z kobietami, więc wnioskuję że była nie jedna, ale nigdy nie poznałeś tej jedynej, a skąd pewność że ta jak poznasz tą super polkę to po pewnym czasie nie okaze się że na dłuższą metę to jednak też nie to

[avayas2]

Napisane przez kahoko hino

co to znaczy ciekawe zainteresowania?

jak Ci do tej pory kobiety nie odpowiadały, to może wśród facetów zacznij szukać?

ciekawe dla mnie oczywiscie. dla was prawdopodobnie juz nie tak bardzo.

Facetow nie chce, nie jestem gejem, nawet nie bi.

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Napisane przez stesia

znajdziesz dziewczynę rodzinną - może sie okazać że będzie bardzo związana z rodziną i ciężko byłoby jej wyjechać do USA i zostawic tu rodzinę
ambitną - może mieć w PL super pracę której nie rzuci tak o bez gwarancji że tam też odniesie sukces taki jak tutaj
rozsądną - nie rzuci tu wszystkiego i nie przeniesie się tak daleko tylko ze względu na faceta

ogólnie jeśli nie jesteś trollem to uważam że popełniasz jeden błąd - uważasz że Polka jak najbardziej nadaje się na twoją żonę a wszystkie mieszkające w USA to już się nie nadają. nie wiem może zmień środowisko poznaj inne amerykanki a może się okaże że wcale nie musisz tutaj szukać dziewczyny

bo może i poznasz dziewczynę dla której będziesz się liczył tylko ty i wyjedzie a może i poznasz tą idealna ale taką dla której sam fakt że mieszkasz w USA i jesteś jaki jesteś nie wystarczy żeby się przeprowadzić

dobra rada. dzieki

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez adeedra

Ile zarabiasz?

powyzej sredniej narodowej.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez stesia

to że według ciebie masz ciekawe zainteresowania nie oznacza że według wszystkich dziewczyn też są ciekawe. przystojny jak dla mnie też zbyt wiele nie znaczy.
nie miałeś problemów z kobietami, więc wnioskuję że była nie jedna, ale nigdy nie poznałeś tej jedynej, a skąd pewność że ta jak poznasz tą super polkę to po pewnym czasie nie okaze się że na dłuższą metę to jednak też nie to

moze wlasnie dlatego chce sprobowac z polka.

[BelgijskaCzekoladka]

Witam Autora watku!

Po pierwsze popytaj tutaj na forum o jakies czaty, portale randkowe, takie "porzadne" dla osob ktore szukaja powaznej relacji. Na samym poczatku albo w opisie napisz ze jestes zainteresowany powazna relacja i chcesz zeby twoja dziewczyna przeprowadzila sie do USA.

Musisz tez ustalic czy chcesz zeby ona pracowala (znajomosc jezyka wymagana?) czy jestes w stanie sam utrzymac was obydwoje i ona mialaby zajac sie rodzina a ty praca.

Badz szczery od poczatku i mow o tym ze zalezy ci na jej przyjezdzie.

Po kilku wymianie maili, zapros na skype. Tam bedziesz mogl porozmawiac w cztery oczy i mozesz sie kontaktowac nawet codziennie zeby zobaczyc czy sie ot tak w codziennych sprawach dogadujecie.

Sama wyjechalam jak miala 17lat za granice i wiem o czym mowisz. Amerykanki sa zazwyczaj skupione na plastikowym wygladzie, sa bardzo materialistyczne i czesciej wybieraja kariere niz meza i dziecko i maja od niego niesamowite wymagania.

Po jakims czasie rozmow na skype, nie zapraszaj jej do stanow ale sam wsiadz w samolot i przyjedz do niej. Zostan w hotelu a nie u niej, tak bedzie to lepiej widziane. Jak zobaczycie sie na zywo, lepiej ocenisz sytuacje. Potem znowu przylec na jakis czas, potem ona do Ciebie zeby zobaczyla jak jej sie podoba. Jak dla mnie nie jest to niemozliwe zeby w ten sposob znalazl sobie partnerke.

Rowniez jesli chodzi o swoje wymagania, miej je, ale bez przesady. Raczej miej pewne plany i o nich mow zeby dowiedziec sie czy ona ma podobne. Co do wygladu to tez nie badz nie wiadomo jaki wybredny. Mieszkasz w stanach wiec musisz wiedziec ze wyglad po prostu sie "robi", makijaz, botoksy i te sprawy.

Jak by co to pisz jak ci idzie i jak bys mial jakies pytania

[niebieskie_oczko]

Napisane przez BelgijskaCzekoladka

Sama wyjechalam jak miala 17lat za granice i wiem o czym mowisz. Amerykanki sa zazwyczaj skupione na plastikowym wygladzie, sa bardzo materialistyczne i czesciej wybieraja kariere niz meza i dziecko i maja od niego niesamowite wymagania.

To mnie rozbawiło, bo brzmi tak serialowo
Kolejne generalizowanie i wrzucanie do jednego wora.
Bo przecież w USA same panie rodem "Seks w wielkim mieście" i "Żony Hollywoodu"