Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

[izunia89]

Michalewa : hehe masz rację, taki opisy na dłuższą metę nie są ciekawe fajnie to ujęłaś no może się pokłócili - bardzo możliwe skoro bez opisu
śpij słodko ja jeszcze tu trochę pobuszuję bo do pustego łóżka mi się nie spieszy

[evellllla]

świetnie powiedziane!!! mi też się do pustego łóżka nie śpieszy...

[izunia89]

eh zmęczenie daje się we znaki uciekam spać evellllla Ty też nie siedź za długo
dobranoc

[evellllla]

no racja, też się chyba wybiorę dzięki za towarzystwo dobranoc również

[Asik_]

Witajcie Kochane Kilka dni mnie nie bylo tutaj! Masa nauki i rozne obowiazki Kochane jak sie czujecie? Widze ze bardzo duzo dziewczyn opisuje tu swoje historie, smutne historie! No ale w "kupie" siła i razem bedzie nam tu lepiej niz osobno

[evellllla]

Mi się dziś w nocy śniło, że do siebie wróciliśmy...że mnie przytuał, całował....ten sen był tak realistyczny, że jak się obudziłam i zobaczyłam,że to tylko marzenie senne to strasznie mnie w środku zabolało...nie mogę przestać płakać...tak bym chciała cofnąć czas i ponaprawiać wszystkie złe rzeczy między nami ;( ciekawe czy on czasem też za ną tęskni??

[olbka]

Czesc moje Kochane!!
a propos snow - to z reguly snia sie odwrotnosci... ale ale, nie wiem, czy Wy tez tak macie, ale ja np jak snilam ciagle o jakims facecie, ze z nim jestem itd, to nic z tego nie wychodzilo... A potem, jak mi sie przestawal snic, to sie dopiero zaczynala jazda... Np moj obecny TŻ nie snil mi sie jeszcze ani razu. I sie ciesze, bo w momencie, jak mi sie zacznie snic, to bede sie martwila wiem, wiem, glupie zabobony, ale jednak...

Wiem, jak takie sny moga dobic... Ja w pewnym momencie balam sie isc spac, bo znowu mi sie snilo, ze ze soba bylismy... A rano - taka przerazliwa pustka i moj placz. Ale to naprawde przechodzi z czasem, Kochanie... Po prostu kazda z nas po takim rozstaniu musi swoje odcierpiec i tyle. Smutne ale prawdziwe. Ale od tego tu jestem, zeby Was przekonac, ze zycie nie tylko jest piekne, ale tez ze jeszcze Was spotkaja rzeczy o niebo piekniejsze od tych, ktore juz przezylscie) gwarantuje)) A faceci, ktorzy zostawiaja sa nic niewarci, bo ten JEDEN JEDYNY i na cale zycie NIGDY Was nie zostawi i tyle)

Ok, bo pisze z pracy

[izunia89]

Napisane przez evellllla

Mi się dziś w nocy śniło, że do siebie wróciliśmy...że mnie przytuał, całował....ten sen był tak realistyczny, że jak się obudziłam i zobaczyłam,że to tylko marzenie senne to strasznie mnie w środku zabolało...nie mogę przestać płakać...tak bym chciała cofnąć czas i ponaprawiać wszystkie złe rzeczy między nami ;( ciekawe czy on czasem też za ną tęskni??

ehh nie lubię takich snów jak mi się śnią moi byli.. później to dopiero nie mogę przestać o nim myśleć! a długo jesteście po rozstaniu? może tęskni..

[Michalewa]

Ja slyszalam ze sny są odzwierciedleniem naszych... lęków. ale raczej nie wierze w sny -są niejasne, najczesciej to miszmasz z glupot podswiadomie uslyszanych wciagu dnia. albo cos czego podswiadomie bardzo pragniemy... no tu to raczej swiadome przyklady mam powyżej ale Evelllla masz sie tym niedobijac! wiem ze to trudne, rozdrapało niezasklepiona jeszcze rane... ale to naprawde minie. jesli macie być ze sobą to bedziecie! jak nie to znaczy ze czekasz na kogos innego kto sprawi że zaraz bedziesz sie czerwienic na mysl o swoich snach...;p
Martwię się o Słoneczkooo... kurczaki, przypuszczam ze teraz w szkole mam nadzieje ze sie odezwie...
wyobrazcie sobie moją rozpacz jak rano padł mi internet bleh... w ogole jakis dzien mam smutnawy troche. dobija mnie moja samotnosc troche...(juz nuie mowie o facecie, ale w klasie raczej przyjaciol nie mam blizszych i czuje sie jak doczepka...) no ale niewazne, przejdzie mi.

[Słoneczkooo_]

Napisane przez Michalewa

Ja slyszalam ze sny są odzwierciedleniem naszych... lęków. ale raczej nie wierze w sny -są niejasne, najczesciej to miszmasz z glupot podswiadomie uslyszanych wciagu dnia. albo cos czego podswiadomie bardzo pragniemy... no tu to raczej swiadome przyklady mam powyżej ale Evelllla masz sie tym niedobijac! wiem ze to trudne, rozdrapało niezasklepiona jeszcze rane... ale to naprawde minie. jesli macie być ze sobą to bedziecie! jak nie to znaczy ze czekasz na kogos innego kto sprawi że zaraz bedziesz sie czerwienic na mysl o swoich snach...;p
Martwię się o Słoneczkooo... kurczaki, przypuszczam ze teraz w szkole mam nadzieje ze sie odezwie...
wyobrazcie sobie moją rozpacz jak rano padł mi internet bleh... w ogole jakis dzien mam smutnawy troche. dobija mnie moja samotnosc troche...(juz nuie mowie o facecie, ale w klasie raczej przyjaciol nie mam blizszych i czuje sie jak doczepka...) no ale niewazne, przejdzie mi.

dziekuje za troske....ale w tym momencie jestem kompletnie na dnie potem napisze o co chodzi.....powiem jedno: KONIEC

[Michalewa]

Hejj... Kotek... jestesmy z Tobą... nie martw się, jeszcze bedzie dobrze...

[Słoneczkooo_]

No wiec wlasniw wrocilam ze spotkania z TZ i powiedzial ze byc moze w glebi serca mnie kocha ale teraz nie potrafi tego okazac i nie chce mnie oklamywac. Np w niedziele nie mial juz ze soba co zrobic i brakowalo mu spotkania ale nie wie czy to jest tesknota czy przyzwyczajenie. W wolnych chwilach mysli ale nic konkretnego to nie przynosi...Jak narazie dalismy sobie wolna reke i nie jestesmy razem a potem czas pokaze...

[evellllla]

dzięki dziewczyny za wsparcie...ja myślę,że ten sen stąd,że wczoraj jak te wszystkie wypowiedzi czytałam to tyle o nim myślałam i wspominałam...my jesteśmy pół roku po rozstaniu...chciałabym bardzo byśmy do siebie wrócili, ale czuję w środku,że już nigdy tak nie będzie

ja to nie potrafię wykasować jego numeru z gg ;( chyba by mi serce wtedy pękło, noszę też jego zdjęcie w portfelu,chociaż schowane teraz pod kalendarzykiem, często oglądam też jego zdjęcia....boli i już dziś sama nie wiem czy pisanie o tym pogarsza to czy polepsza ;(

[Słoneczkooo_]

Napisane przez evellllla

dzięki dziewczyny za wsparcie...ja myślę,że ten sen stąd,że wczoraj jak te wszystkie wypowiedzi czytałam to tyle o nim myślałam i wspominałam...my jesteśmy pół roku po rozstaniu...chciałabym bardzo byśmy do siebie wrócili, ale czuję w środku,że już nigdy tak nie będzie

ja to nie potrafię wykasować jego numeru z gg ;( chyba by mi serce wtedy pękło, noszę też jego zdjęcie w portfelu,chociaż schowane teraz pod kalendarzykiem, często oglądam też jego zdjęcia....boli i już dziś sama nie wiem czy pisanie o tym pogarsza to czy polepsza ;(

Moim zdaniem z jednej strony pogarsza bo wsyztsko przypomina nam sie i bardziej boli ale z drgiej strony dobrze jest sie wygadac i wyplakac i to napewno pomaga

[Michalewa]

Słoneczkooo pozostaje Ci tylko życ dalej bo zrobilas wszystko co mozna bylo. napewno dzielnie sobie poradzisz bo wierze w Ciebie. Może być tak że za 2 tygodnie znów bedziecie razem szczesliwi jak na poczatku zwiazku ale to pokaze tylko czas. Nie załamuj się bo rozstanie czesto to nie jest koniec. to może być dopiero początek - poczatek czegoś nowego. wiem że teraz na to patrzysz z innej perspektywy ale to minie... napewno...<przytul>
Evelllla przyjdzie taki czas ze uda Ci się odciąć od niego... zapomniec. choc wiem ze to trudne ale w koncu Ci się uda. mi pomaga wygadać się, nie myslec.
gosh ale doła dzisiaj złapałam...

[Słoneczkooo_]

Napisane przez Michalewa

Słoneczkooo pozostaje Ci tylko życ dalej bo zrobilas wszystko co mozna bylo. napewno dzielnie sobie poradzisz bo wierze w Ciebie. Może być tak że za 2 tygodnie znów bedziecie razem szczesliwi jak na poczatku zwiazku ale to pokaze tylko czas. Nie załamuj się bo rozstanie czesto to nie jest koniec. to może być dopiero początek - poczatek czegoś nowego. wiem że teraz na to patrzysz z innej perspektywy ale to minie... napewno...<przytul>
Evelllla przyjdzie taki czas ze uda Ci się odciąć od niego... zapomniec. choc wiem ze to trudne ale w koncu Ci się uda. mi pomaga wygadać się, nie myslec.
gosh ale doła dzisiaj złapałam...

Wiem i od dzis zero smutkow! Bo na pewno widok moich lez nie sprawi ze wroci do mnie. Bardziej widok mnie usmiechnietej sprawi ze byc moze cos odzyje.

Staram sie tez nie zyc złudzeniami i nadzieja...co ma byc to bedzie

[evellllla]

dzięki kochane za wsparcie idę na spotkanie z kumpelą, która ma podobną sytuację, może jak we dwie sobie porozmawiamy będzie nam łatwiej, buziaki ,zajrzę tu później, trzymajcie się ciepło

[Michalewa]

Napisane przez Słoneczkooo_

Wiem i od dzis zero smutkow! Bo na pewno widok moich lez nie sprawi ze wroci do mnie. Bardziej widok mnie usmiechnietej sprawi ze byc moze cos odzyje.

Staram sie tez nie zyc złudzeniami i nadzieja...co ma byc to bedzie

NO! troszke mi poprawila humor Twoja (obywatelska:P) postawa. masz calkowitą racje. nie bedzie łatwo ale z takim nastawieniem nie bedzie tez tak trudno.
Miłego spotkania Evelllla tylko prosze mi tam nie płakać za duzo! ja wszytsko widze!
w ramach rozrywki porozwiazuje sobie zadania z wielomianow...xD i moze zrobie sciage na spr z fizyki... (kto to widzial zeby uczyc sie o rakietach lecacych z predkoscia swiatla czy kosmonautach ktorzy postarzeli sie o rok tam a u nas minelo 50... nie ma jak zastosowanie praktycznie fizyki w zyciu...):P

[Słoneczkooo_]

na stara milosc najlepsza jest nowa i wodka wyborowa??? hmmmmm

[Michalewa]

no baaa wypijmy zdrowie naszych byłych! :P

[Słoneczkooo_]

OOOO nie! Oni i tak sa zdrowi nawet bez nas:P

Pijemy za zdrowie naszych ksieciow (?) z bajki tych przeznaczonych tylko nam



<edukejszyn> <lenistwo> <jutro_dostane_1>

[Michalewa]

Napisane przez Słoneczkooo_

OOOO nie! Oni i tak sa zdrowi nawet bez nas:P

Pijemy za zdrowie naszych ksieciow (?) z bajki tych przeznaczonych tylko nam



<edukejszyn> <lenistwo> <jutro_dostane_1>

a ja nie dostane! ja mam punkty...:P
Mi tam książe nie potrzebny, wystarczy normalny facet. o dziwo jest takich duzo no ale... higiena osobista tez sie liczy. czasem mam ochote zaproponowac komuś dezodorant...(wiem jestem zlosliwa:P) i żeby w miare wygladał. w miare! (w koncu ksiązeta to sami cudpiękni sie nie rodzili:P) i sie zachowywal na poziomie... i zeby kochał na zabój
jakos wywiało ich ostatnio... ale co tam:P poczekamy to i przyjdzie.
najgorsze jest to że najlepiej dziala zasada - nie szukaj, nie czekaj sam Cie znajdzie - i to zawsze sie sprawdza. ale ja sie nie moge oprzec przyjemnemu uczuciu oczekiwania poznania tego księcia....:P

[Słoneczkooo_]

Napisane przez Michalewa

a ja nie dostane! ja mam punkty...:P
Mi tam książe nie potrzebny, wystarczy normalny facet. o dziwo jest takich duzo no ale... higiena osobista tez sie liczy. czasem mam ochote zaproponowac komuś dezodorant...(wiem jestem zlosliwa:P) i żeby w miare wygladał. w miare! (w koncu ksiązeta to sami cudpiękni sie nie rodzili:P) i sie zachowywal na poziomie... i zeby kochał na zabój
jakos wywiało ich ostatnio... ale co tam:P poczekamy to i przyjdzie.
najgorsze jest to że najlepiej dziala zasada - nie szukaj, nie czekaj sam Cie znajdzie - i to zawsze sie sprawdza. ale ja sie nie moge oprzec przyjemnemu uczuciu oczekiwania poznania tego księcia....:P

Oj ja tez nie chce takiego ksiecia ktoy jest "super ciachiem" :P heh musi miec to cos co mnie przyciagnie boski usmiech biale zabki powalajace spojrzenie wysoki dobrze zbudowany brunet zadbany (ale zeby nie spedzal wiecej czasu przed lustem niz ja:P ) i oby tylko paznokcji nie obgryzał hehe czy ja wymagam tak wiele?

[Michalewa]

Nie! porzadny musi byc...
J. wlasnie napisal... czy nie poszlabym z nim na studniowke... zamarlo we mnie wszystko... napisalam ze chcialabym ale ze to ne najlepszy pomysl i ze nie chodzi nawet o nas ale o wydatki i szkole...
zabolało...

[olbka]

Oj, SLoneczko, to dosyc wygorowane wymagania, aczkolwiek nie niemozliwe do spelnienia))

A propos tego, ze sam znajdzie:PRAWDA mnie sam znalazl
Dziewczyny, zakladajcie konto na sympatii, mowie Wam

[Słoneczkooo_]

U mnie trzeba do konca listopada podac czy idzie sie z osoba towarzyszaca....to mnie doluje:/

Napisane przez olbka

Oj, SLoneczko, to dosyc wygorowane wymagania, aczkolwiek nie niemozliwe do spelnienia))

A propos tego, ze sam znajdzie:PRAWDA mnie sam znalazl
Dziewczyny, zakladajcie konto na sympatii, mowie Wam

tak na marginesie to jest opis mojego TZ...nie wiem czemu jeszcze tak na niego mowie skoro juz nie jestesmy razem....

A w ogole ocb w tej sympatii?

[Michalewa]

Cytat:
Napisane przez olbka
Oj, SLoneczko, to dosyc wygorowane wymagania, aczkolwiek nie niemozliwe do spelnienia))

"A propos tego, ze sam znajdzie:PRAWDA mnie sam znalazl
Dziewczyny, zakladajcie konto na sympatii, mowie Wam

tak na marginesie to jest opis mojego TZ...nie wiem czemu jeszcze tak na niego mowie skoro juz nie jestesmy razem...."
Zastanawia mnie ktore to opis TŻ - dziewczyny zakladajcie konto na sympatii??
Mi tez dziwnie sie mysli o J jako o bylym. echh ja chce spotkac kogos w realu... wiem ze sympatia jest spoko ale mam zle wspomnienia po takich stronach (ktos kiedys wrzucil moj profil z bardzo chamskimi pozycjami np o preferencjach seksualnych etc...)

[Słoneczkooo_]

Ja tez....kiedys bawilam sie w epulsy itp ale przeszlo mi...a poza tym jakos nie wyobrazam sobie bycia z kims innym


Czemu zawsze wieczorem nachodzi mnie dół???

[Michalewa]

Napisane przez Słoneczkooo_

Ja tez....kiedys bawilam sie w epulsy itp ale przeszlo mi...a poza tym jakos nie wyobrazam sobie bycia z kims innym


Czemu zawsze wieczorem nachodzi mnie dół???

No mi sie dzisiaj nawarstwily doly z ostatnich wieczorow... ale Szpahla (przyjaciola) mnie wspiera duchowo wiec jutro rano bedzie lepiej
Narazie Słoneczko sobie nie wyobrazasz... ale to jakos minie... ksiaze czeka

[Słoneczkooo_]

Napisane przez Michalewa

No mi sie dzisiaj nawarstwily doly z ostatnich wieczorow... ale Szpahla (przyjaciola) mnie wspiera duchowo wiec jutro rano bedzie lepiej
Narazie Słoneczko sobie nie wyobrazasz... ale to jakos minie... ksiaze czeka

Ksiaze jest tylko jeden i ja go straciłam