Sierpnióweczki 2016!

[zonamojegomeza]

Ja po basenie stosuję feminella vagic C, z zalecenia lekarza. Stosowałam przed ciążą jeszcze.

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Są tampony z probiotykiem i je się zaleca na basen. Chociaż jak nie masz skłonności do infekcji to bym się nie bawiła w tampony Ja nie umiem pływać, więc się na basen nie wybieram

dostępne w aptekach?

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

dostępne w aptekach?

Chyba najpewniej do apteki iść w aptekach internetowych też są.

[kasia_ruda]

U nas tragedia, dziś rozłożyło też męża

BeataAmelka, jak u Ciebie?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

U nas tragedia, dziś rozłożyło też męża

BeataAmelka, jak u Ciebie?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

za szybki powrót do zdrowia całej rodzinki

własnie - BeataAmelka - napisz jak się czujesz..

[oursonette]

Napisane przez Juu_

Malenstwo0908 - wow, jaki brzuszek! Jesteś taka szczupła i już widać?? Myślałam, że brzuchy szczupłych mam to dopiero po 4-5 miesiącu widać (tak miała moja koleżanka). Mi przybyło 2,5kg, ale chyba większość jest w piersiach, tylko fałdka na brzuchu poszła do góry, jak stanę bokiem to może minimalnie, ale nie tak jak twój Ale dzisiaj u mnie 11+0, może za 2 tyg coś się pojawi, mój mąż ma hopla i strasznie mu się brzuszek (którego nadal nie mam przecież )

Wielkość brzuszka chyba nie jest zależna od szczupłości. Ja jestem chuda, a brzuchol mam koknretny. Mam koleżankę w tym samym tygodniu ciąży w pracy, jeszcze chudszą ode mnie i nie widać nic zupełnie. Bez problemu mieści się w swoje ubrania, a ja już w grudniu przerzuciłam się na spodnie ciążowe

Napisane przez TinkerrBell

Wczoraj dostałam telefon ze szpitala, że mój test Pappa wyszedł 1:51. Mam termin amniopunkcji na 17 lutego. Postanowiłam ja zrobić dop po powrocie z Polski.
Jeżeli będą inne i większe wady niż ZD przerwę ciążę.
Dlatego, że mam już 10 letnia córkę, dla której chce być mama zawsze a nie tylko w paru procentach. Chce być żona, chce dać dziecku tyle możliwości na ile uda mi się na.to zapracować. Chce być kobietą. Chce by moja rodzina żyła. Dziecko chore na ZD nie wyklucza powyższego i takie bym urodziła.
Dziecko z bezmozgowiem, czy innymi licznymi wadami nie.

Ja już mam dwie straty za sobą, więc ten test pappa spadł na mnie jak ceglowka w drewnianym kościele.

TinkerrBell, dla podniesienia na duchu mogę Ci opowiedzieć historię mojej ginekolog. Z testu Pappa wyszlo jej prawdopodobieństwo 1:3 dla zespołu Patau... Wyniki USG miała świetne, więc średnia wyszła jej około 1:100. Jako że była po dwóch poronieniach, zamiast amniopunkcji wybrała ten nowy test nieinwazyjny. Nie pamiętam nazwy, w każdym razie kosztowało ją to 2,5 tys... Wynik wyszedł w porządku, urodziła całkowicie zdrowe dziecko.

Podsumowując, poradziła mi, żeby nie robić testu z krwi, jeśli genetyczne wyjdzie ok. I mówiła, że często zdarza się tak, że Pappa wychodzi podejrzane, a ostatecznie wszystko jest ok.

Napisane przez TinkerrBell

Dietetyczka powiedziała, że jak najbardziej jest możliwe w ciąży, przytyć bardzo mało, albo nawet wcale. Jeżeli chcę rodzić naturalnie, bez komplikacji to mam się nastawić na mało w kierunku do wcale. I nie ma mowy tutaj o odchudzaniu ale o zdrowym odżywianiu. I delikatnym ruchy. Przy zdrowym odżywianiu organizm automatycznie spala tłuszcz (nie mylić z dietą), dlatego bilans może wyjść na zero.

Omówiła ze mną poszczególne grupy i ile czego teraz potrzebuję i za 4 tyg kontrola. Max jaki powinnam przybrać to 1 kg.

Mogę chodzić na basen i jogę. Chcę chodzić dwa razy w tyg basen i raz joga, ale powiedziała, że mam zacząć od 15 minut najpierw. Później wyciągać czas w miarę samopoczucia.

Trochę to dla mnie wszystko dziwne, zważywszy na to, że 4 miesiące temu robiłam na rowerze po 100 km na jeden raz....buuuuuu, jak człowiekowi szybko siada kondycja.

1 kg w ciągu całej ciąży? A co na to ginekolog? Mnie się to wydaje strasznie malutko... A co do porodu naturalnego i komplikacji, ja przybrałam ponad 20 kg i urodziłam naturalnie. Ale ja miałam zbyt niską wagę przed ciążą, więc moja ginekolog powiedziała mi, że w moim przypadku to 12kg to minimum, a 20 to jeszcze norma.

A co do kondycji - ja jestem bardzo aktywna, jeżdżę do pracy na rowerze 30 km dziennie, biegam, chodzę na fitness i chętnie próbuję nowych aktywności fizycznych. Natomiast w ciąży - z dnia na dzień spadek totalny! Normalnie na 4te piętro w pracy wbiegałam, a teraz na drugim przerzucam się na windę To jest ponoć normalne. Pamiętam jak po 6 tygodniach połogu wybrałam się na jogging. Przed ciążą standardowo przebiegałam 8 km bez zadyszki. Po ciąży zrobiłam sobie marszo bieg, biegałam strasznie długo (tak mi się wydawało) i wróciłam do domu zlana potem i wycieńczona na maxa. Okazało się, że nie było mnie raptem 15 min...

Napisane przez alterego17

12t4d mdłości nadal trzymają

Współczuję. Ja mam dziś 11t6d i mdłości też dalej są. Ale jest zdecydowanie lepiej, już od ponad tygodnia nie wymiotuję, no i mdłości konkretne dopadają dopiero koło 14:00, do południa jest całkiem nieźle, wieczorami bardzo kiepsko. W pierwszej ciąży pamiętam, że mi zaczęło przechodzić, ale miałam plamienie w 13 tygodniu i dostałam duphaston. Przy duphastonie mdłości wróciły z podwójną siłą. No ale koło 15 tygodnia to już przeszło całkowicie.

Napisane przez Piernik Torunski

czytając wasze obie historie powiem tylko krótko - jestescie obie mega mamusie..wasze dzieci mają wielkie szczęscie,że mają takie mamy..wiem , że mimo, że pewnie nieraz łzy, smutek, żal, pytania - dlaczego to odkryłyście w sobie też mega siłę/cierpliwość/wyrozumiałość i pokłady miłości..każda medal powinna dostać..

Dokładnie, pełen szacun Mamuśki! Moje dziecko zawsze było zdrowe, wiadomo od czasu do czasu jakieś drobne infekcje, problemy ze skórą, ropiejące oczko. I poza tym, że dziękuję Bogu za to, że dał mi taki okaz zdrowia, zawsze myślę bardzo ciepło o rodzicach, których dzieci mają poważne problemy zdrowotne. Podziwiam.

Napisane przez agus87

brzuch mnie dzisiaj boli, tak jak na okres
DZIEWCZYNY KTÓRA Z WAS MA ŁOŻYSKO PRZODUJĄCE ?

Podobno łożysko przodujące diagnozuje się o wiele później. Ja mam kosmówkę lekko zachodzącą na ujście szyjki. Ale moja gin powiedziała, że narazie to nie jest żaden powód do stresu. Macica się jeszcze będzie przesuwać i ryzyko, że to się rozwinie w łożysko przodujące jest niewielkie. W sumie powiedziała mi to tylko dlatego, że genetyczne mam u innego lekarza i żebym się nie stresowała, jak mi to powie.

Napisane przez TinkerrBell

Mi nic nie zalecali.
Zresztą, nie będę sobie tampona wciskać na sucho.
Pomijam fakt, że tampony tak samo wywołują infekcje jak siadanie na publicznym kibelku.

Ja mam przed pójściem na basen zażyć provag (dzień przed i w dzień basenu).

W piątek miałam wizytę, miałam wtedy 11t1d. Wszystko w porządku, Bobo mega ruchliwe, machało do mamusi, wierciło się, przesłodkie! 4,5 cm, 167 bpm. Przezierność wygląda ok, genetyczne mam 9 lutego.

Co do tematu rożka - dla mnie super sprawa. Moja Córcia często w nim leżała, super się ją przenosiło z miejsca na miejsce. No i jak komuś dawałam na ręce (a u nas goście są bardzo często), to w rożku tak bezpiecznie, nie trzeba się bać o główkę, itd Także ja miałam trzy i one służyły jako kołderki w pierwszych tygodniach. Nie wiem dlaczego ktoś napisał, że są niebezpieczne.

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

U nas tragedia, dziś rozłożyło też męża

BeataAmelka, jak u Ciebie?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Czytam "tragedia" i już mi się gorąco zrobiło Zdrowiejcie szybko

[asiulek8]

Hej dziewczyny, podczytuję ale nie mogę się jakoś wbić w temat.

Widziałam, że ciężki temat poruszyłyście, terminacji ciąży. Ja nie oceniam i nie krytykuję, tak naprawdę nie mam zdania. Dopóki coś nam się nie przytrafi nie ma co gdybać, bo to życie i sytuacje weryfikują. Podziwiam kobiety, które się zdecydowały. Bo to najcięższa decyzja w życiu. Na prawdę trzeba być silnym człowiekiem.

Dzisiaj odebrałam badania, wszystko w normie. W piątek wizyta. Ale prawdopodobnie bez usg.

Ja ruchów jako tako nie czuję, przelewanie i bąbelki tylko. Ale u mnie jeszcze wcześnie - ostatni dzień 11 tygodnia. Chociaż z córcią czułam ją baaaaardzo wcześnie, lekarz tłumaczył że to dlatego że jestem szczupła. Pamiętam jak się dziwił, że na genetycznym wywijała takie fikołki, że nie mógł pomierzyć i usg trwało bardzo długo.

[Piernik Torunski]

Napisane przez oursonette

Wielkość brzuszka chyba nie jest zależna od szczupłości. Ja jestem chuda, a brzuchol mam koknretny. Mam koleżankę w tym samym tygodniu ciąży w pracy, jeszcze chudszą ode mnie i nie widać nic zupełnie. Bez problemu mieści się w swoje ubrania, a ja już w grudniu przerzuciłam się na spodnie ciążowe



TinkerrBell, dla podniesienia na duchu mogę Ci opowiedzieć historię mojej ginekolog. Z testu Pappa wyszlo jej prawdopodobieństwo 1:3 dla zespołu Patau... Wyniki USG miała świetne, więc średnia wyszła jej około 1:100. Jako że była po dwóch poronieniach, zamiast amniopunkcji wybrała ten nowy test nieinwazyjny. Nie pamiętam nazwy, w każdym razie kosztowało ją to 2,5 tys... Wynik wyszedł w porządku, urodziła całkowicie zdrowe dziecko.

Podsumowując, poradziła mi, żeby nie robić testu z krwi, jeśli genetyczne wyjdzie ok. I mówiła, że często zdarza się tak, że Pappa wychodzi podejrzane, a ostatecznie wszystko jest ok.



1 kg w ciągu całej ciąży? A co na to ginekolog? Mnie się to wydaje strasznie malutko... A co do porodu naturalnego i komplikacji, ja przybrałam ponad 20 kg i urodziłam naturalnie. Ale ja miałam zbyt niską wagę przed ciążą, więc moja ginekolog powiedziała mi, że w moim przypadku to 12kg to minimum, a 20 to jeszcze norma.

A co do kondycji - ja jestem bardzo aktywna, jeżdżę do pracy na rowerze 30 km dziennie, biegam, chodzę na fitness i chętnie próbuję nowych aktywności fizycznych. Natomiast w ciąży - z dnia na dzień spadek totalny! Normalnie na 4te piętro w pracy wbiegałam, a teraz na drugim przerzucam się na windę To jest ponoć normalne. Pamiętam jak po 6 tygodniach połogu wybrałam się na jogging. Przed ciążą standardowo przebiegałam 8 km bez zadyszki. Po ciąży zrobiłam sobie marszo bieg, biegałam strasznie długo (tak mi się wydawało) i wróciłam do domu zlana potem i wycieńczona na maxa. Okazało się, że nie było mnie raptem 15 min...



Współczuję. Ja mam dziś 11t6d i mdłości też dalej są. Ale jest zdecydowanie lepiej, już od ponad tygodnia nie wymiotuję, no i mdłości konkretne dopadają dopiero koło 14:00, do południa jest całkiem nieźle, wieczorami bardzo kiepsko. W pierwszej ciąży pamiętam, że mi zaczęło przechodzić, ale miałam plamienie w 13 tygodniu i dostałam duphaston. Przy duphastonie mdłości wróciły z podwójną siłą. No ale koło 15 tygodnia to już przeszło całkowicie.



Dokładnie, pełen szacun Mamuśki! Moje dziecko zawsze było zdrowe, wiadomo od czasu do czasu jakieś drobne infekcje, problemy ze skórą, ropiejące oczko. I poza tym, że dziękuję Bogu za to, że dał mi taki okaz zdrowia, zawsze myślę bardzo ciepło o rodzicach, których dzieci mają poważne problemy zdrowotne. Podziwiam.



Podobno łożysko przodujące diagnozuje się o wiele później. Ja mam kosmówkę lekko zachodzącą na ujście szyjki. Ale moja gin powiedziała, że narazie to nie jest żaden powód do stresu. Macica się jeszcze będzie przesuwać i ryzyko, że to się rozwinie w łożysko przodujące jest niewielkie. W sumie powiedziała mi to tylko dlatego, że genetyczne mam u innego lekarza i żebym się nie stresowała, jak mi to powie.



Ja mam przed pójściem na basen zażyć provag (dzień przed i w dzień basenu).

W piątek miałam wizytę, miałam wtedy 11t1d. Wszystko w porządku, Bobo mega ruchliwe, machało do mamusi, wierciło się, przesłodkie! 4,5 cm, 167 bpm. Przezierność wygląda ok, genetyczne mam 9 lutego.

Co do tematu rożka - dla mnie super sprawa. Moja Córcia często w nim leżała, super się ją przenosiło z miejsca na miejsce. No i jak komuś dawałam na ręce (a u nas goście są bardzo często), to w rożku tak bezpiecznie, nie trzeba się bać o główkę, itd Także ja miałam trzy i one służyły jako kołderki w pierwszych tygodniach. Nie wiem dlaczego ktoś napisał, że są niebezpieczne.

za wizytę..historia pani ginekolog napawa optymizmem..ja czekam na wyniki pappa... boję się mega.. sama nie chciałabym robić tych badań, ale lekarz zalecił to nie dyskutowałam

[LunaLov]

Napisane przez agus87

brzuch mnie dzisiaj boli, tak jak na okres
DZIEWCZYNY KTÓRA Z WAS MA ŁOŻYSKO PRZODUJĄCE ?

Ja pisałam, że kosmówka nachodzi na szyjke, co w efekcie może prowadzić do łożyska przodującego.

Napisane przez oursonette

Podobno łożysko przodujące diagnozuje się o wiele później. Ja mam kosmówkę lekko zachodzącą na ujście szyjki. Ale moja gin powiedziała, że narazie to nie jest żaden powód do stresu. Macica się jeszcze będzie przesuwać i ryzyko, że to się rozwinie w łożysko przodujące jest niewielkie. W sumie powiedziała mi to tylko dlatego, że genetyczne mam u innego lekarza i żebym się nie stresowała, jak mi to powie.

Moja gin, też powiedziała ze na tym etapie to jeszcze o niczym nie świadczy, potwierdził to gin na usg genetycznym. Jednak co sie naczytałam to moje. Dopiero 10.02 mam wizyte, ale nie sądzę, żeby coś wiecej mogła powiedzieć na ten tem at (czyli czy się podniosła czy nie).

A propos rożków - u mnie w rodzinie wszystkie dzieci sie z rożkami chowały i wszystkie są zdrowe a i rożki wykorzystywane do oporu byly. Troche mnie zaskoczyły wasze opinie, nie wiem czy to już przesadzanie czy wiedza poszła aż tak do przodu. Nie umiem się odnaleźć w tych obostrzeniach (podobnie te osłonki na łózeczka starsze dzieciaki takich nie mialy, mlodsze mialy ale to chyba normalne ze sie to pierze często i gęsto). Ech, chyba jeszcze dużo nauki przede mną.

BeataAmelka ja też czekam na wieści od ciebie

[virginia]

Dzień dobry

Pytałam wczoraj o klub ale nie doczekałam się odpowiedzi .

Zdrówka wszystkim potrzebującym i kciuki za dzisiejsze wizyty! Ja już się stresuję swoją jutrzejszą...

[kasia_ruda]

Napisane przez virginia

Dzień dobry

Pytałam wczoraj o klub ale nie doczekałam się odpowiedzi .

Zdrówka wszystkim potrzebującym i kciuki za dzisiejsze wizyty! Ja już się stresuję swoją jutrzejszą...

Bo klubem rządzi twarda ręka, musisz się 10 lat udzielać na wątku, napisać podanie ze zdjęciem i w ogóle błagać o zgodę na wstąpienie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

Bo klubem rządzi twarda ręka, musisz się 10 lat udzielać na wątku, napisać podanie ze zdjęciem i w ogóle błagać o zgodę na wstąpienie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[natalia_23]

witam

dzięki dziewczyny za miłe słowa, wczoraj mnie wzięło na oglądanie zdjęć brzucha z ciązy z synem. Już się nie mogę doczekać kiedy będzie taki duży

Napisane przez TinkerrBell

14t0d drugi trymestr! Yupi

Wczoraj byłam na basenie, ale mi się dobrze zasypialo, nawet się wyspalm. No i fajnie było się trochę poruszać

Ja dziś jeszcze korzystam z wolnego, wyślę młoda do szkoły to robię wychodne na śniadanie że znajomymi

za niedługo wszytskie będziemy w 2 trym

Napisane przez tija93

Hej

Dostałam już od TŻta prezent urodzinowy. Książkę "Ginekolodzy", w opisie " Zanim ginekologia stała się, tym czym jest dziś, trwał horror". Zapowiada się ciekawie Ale najpierw jedną książkę skończę czytać, bo nie lubię dwóch naraz czytać.








Super, że też już coś czujesz Fajne spodnie Brałaś rozmiar, który nosisz? I jaki ładny brzuszek!

jakby popatrzyć dziś na niektóre porodówki to można powiedzieć, że horror dalej trwa
Założyłam 34 ale bałam się, że mogę w nich do końca ciąży nie pochodzić i wziełam 36

Napisane przez kasia_ruda

U nas tragedia, dziś rozłożyło też męża

BeataAmelka, jak u Ciebie?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

uu współczuję, zdrówka dla Was

BeataAmelka wczoraj myślałam o Was odezwij się proszę

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Bo klubem rządzi twarda ręka, musisz się 10 lat udzielać na wątku, napisać podanie ze zdjęciem i w ogóle błagać o zgodę na wstąpienie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Napisane przez tija93

[TinkerrBell]

Napisane przez oursonette

Wielkość brzuszka chyba nie jest zależna od szczupłości. Ja jestem chuda, a brzuchol mam koknretny. Mam koleżankę w tym samym tygodniu ciąży w pracy, jeszcze chudszą ode mnie i nie widać nic zupełnie. Bez problemu mieści się w swoje ubrania, a ja już w grudniu przerzuciłam się na spodnie ciążowe



TinkerrBell, dla podniesienia na duchu mogę Ci opowiedzieć historię mojej ginekolog. Z testu Pappa wyszlo jej prawdopodobieństwo 1:3 dla zespołu Patau... Wyniki USG miała świetne, więc średnia wyszła jej około 1:100. Jako że była po dwóch poronieniach, zamiast amniopunkcji wybrała ten nowy test nieinwazyjny. Nie pamiętam nazwy, w każdym razie kosztowało ją to 2,5 tys... Wynik wyszedł w porządku, urodziła całkowicie zdrowe dziecko.

Podsumowując, poradziła mi, żeby nie robić testu z krwi, jeśli genetyczne wyjdzie ok. I mówiła, że często zdarza się tak, że Pappa wychodzi podejrzane, a ostatecznie wszystko jest ok.



1 kg w ciągu całej ciąży? A co na to ginekolog? Mnie się to wydaje strasznie malutko... A co do porodu naturalnego i komplikacji, ja przybrałam ponad 20 kg i urodziłam naturalnie. Ale ja miałam zbyt niską wagę przed ciążą, więc moja ginekolog powiedziała mi, że w moim przypadku to 12kg to minimum, a 20 to jeszcze norma.

A co do kondycji - ja jestem bardzo aktywna, jeżdżę do pracy na rowerze 30 km dziennie, biegam, chodzę na fitness i chętnie próbuję nowych aktywności fizycznych. Natomiast w ciąży - z dnia na dzień spadek totalny! Normalnie na 4te piętro w pracy wbiegałam, a teraz na drugim przerzucam się na windę To jest ponoć normalne. Pamiętam jak po 6 tygodniach połogu wybrałam się na jogging. Przed ciążą standardowo przebiegałam 8 km bez zadyszki. Po ciąży zrobiłam sobie marszo bieg, biegałam strasznie długo (tak mi się wydawało) i wróciłam do domu zlana potem i wycieńczona na maxa. Okazało się, że nie było mnie raptem 15 min...



Współczuję. Ja mam dziś 11t6d i mdłości też dalej są. Ale jest zdecydowanie lepiej, już od ponad tygodnia nie wymiotuję, no i mdłości konkretne dopadają dopiero koło 14:00, do południa jest całkiem nieźle, wieczorami bardzo kiepsko. W pierwszej ciąży pamiętam, że mi zaczęło przechodzić, ale miałam plamienie w 13 tygodniu i dostałam duphaston. Przy duphastonie mdłości wróciły z podwójną siłą. No ale koło 15 tygodnia to już przeszło całkowicie.



Dokładnie, pełen szacun Mamuśki! Moje dziecko zawsze było zdrowe, wiadomo od czasu do czasu jakieś drobne infekcje, problemy ze skórą, ropiejące oczko. I poza tym, że dziękuję Bogu za to, że dał mi taki okaz zdrowia, zawsze myślę bardzo ciepło o rodzicach, których dzieci mają poważne problemy zdrowotne. Podziwiam.



Podobno łożysko przodujące diagnozuje się o wiele później. Ja mam kosmówkę lekko zachodzącą na ujście szyjki. Ale moja gin powiedziała, że narazie to nie jest żaden powód do stresu. Macica się jeszcze będzie przesuwać i ryzyko, że to się rozwinie w łożysko przodujące jest niewielkie. W sumie powiedziała mi to tylko dlatego, że genetyczne mam u innego lekarza i żebym się nie stresowała, jak mi to powie.



Ja mam przed pójściem na basen zażyć provag (dzień przed i w dzień basenu).

W piątek miałam wizytę, miałam wtedy 11t1d. Wszystko w porządku, Bobo mega ruchliwe, machało do mamusi, wierciło się, przesłodkie! 4,5 cm, 167 bpm. Przezierność wygląda ok, genetyczne mam 9 lutego.

Co do tematu rożka - dla mnie super sprawa. Moja Córcia często w nim leżała, super się ją przenosiło z miejsca na miejsce. No i jak komuś dawałam na ręce (a u nas goście są bardzo często), to w rożku tak bezpiecznie, nie trzeba się bać o główkę, itd Także ja miałam trzy i one służyły jako kołderki w pierwszych tygodniach. Nie wiem dlaczego ktoś napisał, że są niebezpieczne.

Moja ciąża jest prowadzona przez dietetyczke, która prowadzi tylko ciąże otyle lub z nadwagą. Zakładam, że wie co mówi.
Mi też grozi cukrzyca ciążowa, więc u mnie kwestia przytyć jak najmniej to być albo nie być.
1 kg do następnej wizyty za miesiąc.

[asiulek8]

Napisane przez TinkerrBell

Moja ciąża jest prowadzona przez dietetyczke, która prowadzi tylko ciąże otyle lub z nadwagą. Zakładam, że wie co mówi.
Mi też grozi cukrzyca ciążowa, więc u mnie kwestia przytyć jak najmniej to być albo nie być.
1 kg do następnej wizyty za miesiąc.

Niestety waga do cukrzycy ma się nijak. I ja jestem tego przykładem. Tyłam do 24 tygodnia po 3 kg na trymestr i cukrzyca wyszła. Do końca ciąży od początku przybrałam 9 kg. Wiadomo że osoby bardziej otyłe są w grupie ryzyka. Ale to głównie chodzi o to, że trzustka nie radzi sobie z ilością produkowanych hormonów.

[TinkerrBell]

Napisane przez asiulek8

Niestety waga do cukrzycy ma się nijak. I ja jestem tego przykładem. Tyłam do 24 tygodnia po 3 kg na trymestr i cukrzyca wyszła. Do końca ciąży od początku przybrałam 9 kg. Wiadomo że osoby bardziej otyłe są w grupie ryzyka. Ale to głównie chodzi o to, że trzustka nie radzi sobie z ilością produkowanych hormonów.

Ja w Pierwszej ciąży przed porodem ważyłam 12 kilo mniej niż teraz o Te tylko 9 Przytyłam.
Ale tak jak Piszesz nadwagą sprzyja pojawieniu się jej znowu, do tego często mam wysokie ciśnienie, które u mnie może wykluczyć poród SN.

Zreszta dla samej siebie nie chce wyglądać jak wieloryb, prosić TZ o zakładanie mi butów, na samopoczuciu kończąc. Jeżeli jest opcja przytyć jak najmniej to zamierzam stosować się do zaleceń dietetyczki. Zdrowe Odżywianie się to nie dieta i liczenie kalorii więc jak nie będę się obzerac paszkami i macdonaldem to tylko na zdrowie mi wyjdzie

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Moja autokorekta mnie nie lubi)

[malenstwo0908]

Witam nowa Mamusie
Co do ruchow to tak jak pisalam w pierwszej ciazy tez wczesnie je poczulam,babelki juz w 14 a pod koniec zaczely sie pojedyncze pukniecie co drugi dzien po prawej stronie brzucha.U mnie te bulgotania itp to norma i bez ciazy .Ale jesli sie wslucha w organizm i wygodnie ulozy mozna poczuc cos czego sie nie czuje,kazda mama ma innaczej.No a brzuszek tak samo kazda ma inny na konkretnym etapie ciazy.Ja w pierwszej ciazy w 32tc mialam taki ze ludzie pytali czy to blizniaki badz juz rodze a bylam szczupla przed ciaza bo 58kg,ptzytylam 20kg.Teraz przed 57kg i puki co mam juz naciagane 3,5kg.
Ja tez czekam do poniedzialku na wyniku testu pappa ale zbytnio nie przejmuje sie nimi ani nie biore pod uwage.To sa tylko dane statystyczne ktore zazwyczaj wychodza nie tak,strasza mamy niepotrzebnie bo po nerwowce,innych badaniach a w koncu porodzie rodzi sie calkiem zdrowa dzidzia.Znam wiele takich historii.Nawet moj dr powiedzial ze te badania to tak naprawde bzdura ale niestety sa w pakiecie usg genetycznego i trzeba je zrobic.

[wiosenka84]

TinkerrBell wizyty u dietetyka zlecił Ci ginekolog na podstawie wyników glukozy? Ja badam sobie cukier glukometrem. W sobotę idę na glukozę z żyły,ale nie mam najlepszych wyników. Rozmawiałam z lekarzem pierwszego kontaktu i cos mi wspominała o wizytach u diabetologa.

[TinkerrBell]

Napisane przez wiosenka84

TinkerrBell wizyty u dietetyka zlecił Ci ginekolog na podstawie wyników glukozy? Ja badam sobie cukier glukometrem. W sobotę idę na glukozę z żyły,ale nie mam najlepszych wyników. Rozmawiałam z lekarzem pierwszego kontaktu i cos mi wspominała o wizytach u diabetologa.

Na podstawie wagi startowej i tego, że w poprzedniej ciąży miałam cukrzycę.
Teraz pierwszy test na glukoze będę mieć w 16 tyg czyli za dwa tyg

[Piernik Torunski]

Napisane przez TinkerrBell

Ja w Pierwszej ciąży przed porodem ważyłam 12 kilo mniej niż teraz o Te tylko 9 Przytyłam.
Ale tak jak Piszesz nadwagą sprzyja pojawieniu się jej znowu, do tego często mam wysokie ciśnienie, które u mnie może wykluczyć poród SN.

Zreszta dla samej siebie nie chce wyglądać jak wieloryb, prosić TZ o zakładanie mi butów, na samopoczuciu kończąc. Jeżeli jest opcja przytyć jak najmniej to zamierzam stosować się do zaleceń dietetyczki. Zdrowe Odżywianie się to nie dieta i liczenie kalorii więc jak nie będę się obzerac paszkami i macdonaldem to tylko na zdrowie mi wyjdzie

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Moja autokorekta mnie nie lubi)

wysokie tzn jakie? mierzysz w domu?

Napisane przez malenstwo0908

Witam nowa Mamusie
Co do ruchow to tak jak pisalam w pierwszej ciazy tez wczesnie je poczulam,babelki juz w 14 a pod koniec zaczely sie pojedyncze pukniecie co drugi dzien po prawej stronie brzucha.U mnie te bulgotania itp to norma i bez ciazy .Ale jesli sie wslucha w organizm i wygodnie ulozy mozna poczuc cos czego sie nie czuje,kazda mama ma innaczej.No a brzuszek tak samo kazda ma inny na konkretnym etapie ciazy.Ja w pierwszej ciazy w 32tc mialam taki ze ludzie pytali czy to blizniaki badz juz rodze a bylam szczupla przed ciaza bo 58kg,ptzytylam 20kg.Teraz przed 57kg i puki co mam juz naciagane 3,5kg.
Ja tez czekam do poniedzialku na wyniku testu pappa ale zbytnio nie przejmuje sie nimi ani nie biore pod uwage.To sa tylko dane statystyczne ktore zazwyczaj wychodza nie tak,strasza mamy niepotrzebnie bo po nerwowce,innych badaniach a w koncu porodzie rodzi sie calkiem zdrowa dzidzia.Znam wiele takich historii.Nawet moj dr powiedzial ze te badania to tak naprawde bzdura ale niestety sa w pakiecie usg genetycznego i trzeba je zrobic.

rozczulają mnie te informacje o bulgotkach itp.. co to znaczy wygodnie się ułożyć?
skąd wiesz, że pappa często wychodzi nie tak? jak te wyniki w ogóle dziewczyny są podawane? jakiś jeden ogólny numer czy dla każdego schorzenia osobno? ja je robiłam w innym mieście i zastanawiam się czy sama coś z nich odczytam i jechać po nie specjalnie czy nic mi nie powiedzą?

[Aniol1985]

Napisane przez justynkie

Miło czytać takie opinie o lekarzach na NFZ. za wizytę i brak krwiaka. Maluch cudowny!


Witamy! Trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze


Ja każdego dnia czuję brak sił jak muszę wejść na moje 3 piętro. Mieszkamy tu 4 lata i nigdy nie miałam takiego problemu z wejściem po schodach.


O jeżu to już? ALe zazdroszczę!!! No ale Ty wiesz czego się spodziewać, chociaż ja przez mój tłuszcz to pewnie dłuuuugo nic nie poczuję.


Oooo w wolnej chwili poszukam w necie stronek, pamiętam że moja siostra dostawała butelki, chusteczki, próbki kosmetyków. Zawsze coś tam się przyda


Ale kształtny brzuszek!!!


Brawo


Ja wczoraj miałam taka mega ochotę na placki ziemniaczane... Nasmażyłam cały talerz, usiedliśmy z TŻ do obiadu, zjadłam 3 i byłam najedzona Byłam zła sama na siebie że takie pyszne a ja nie mogę więcej zjeść. Też tak macie, bo ja mam wrażenie że żołądek już przyjmuje mniejsze ilości pokarmu. Co prawda mija pół godz i uczucie pełnego żołądka mija, wczoraj dojadłam jeszcze 2 placki później, ale denerwujące jest to że na raz nie mogę zjeść tak jak kiedyś tylko malutkie porcje.

Wizyta za tydzień, chyba bierzemy L4 więc to być może mój ostatni tydzień w pracy Tylko co ja będe robić przez te 5 miesięcy w domu...

ja tak mam zaczełam porcje obiadową dzielić na pół, i drugą część jem troszkę później.

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

rozczulają mnie te informacje o bulgotkach itp.. co to znaczy wygodnie się ułożyć?
skąd wiesz, że pappa często wychodzi nie tak? jak te wyniki w ogóle dziewczyny są podawane? jakiś jeden ogólny numer czy dla każdego schorzenia osobno? ja je robiłam w innym mieście i zastanawiam się czy sama coś z nich odczytam i jechać po nie specjalnie czy nic mi nie powiedzą?

Dla każdej choroby osobno. Jest podane 1:xxx. Gdy jest mniej niż 1:300 lekarze uznają, że warto poszerzyć diagnostykę.

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Dla każdej choroby osobno. Jest podane 1:xxx. Gdy jest mniej niż 1:300 lekarze uznają, że warto poszerzyć diagnostykę.

a dużo chorób jest sprawdzane?

[slo_nk_o]

Witam się środowo
Dziewczyny dzisiaj mam wizytę i proszę trzymajcie kciuki. Dostałam od Tż książkę na temat ciąży i się zaczytałam. W ogóle coś mnie chyba rozkłada bo raz mi zimno raz ciepło, gardełko wczoraj mnie bolało. A co dziewczyny polecacie na gardło. ? Pisałyście o bulgotaniach w brzuchu i z ciekawości położyłam się, rozluźniłam i położyłam rękę bardzo nisko. Poczułam przez chwilę jakby takie bąbelki szły ale wiem, że u mnie na ruchy za wcześnie. Miło było jednak poczuć coś czego wcześniej nie mogłam doświadczyć. Pisałyście też wcześniej o tym gdzie można sprawdzić czy dany lekarz ma certyfikat na te usg genetyczne, podałybyście jeszcze raz linka? W ogóle się coś rozpisałam...Życzę wszystkim udanych wizyt i dobrego samopoczucia.

Dodaję zdjęcie mojego brzuszka, nie jest duży lecz już widać, że coś się dzieje. Zdjęcie troszku niewyraźne

[zonamojegomeza]

TinkerrBell jakie masz ciśnienie?

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

a dużo chorób jest sprawdzane?

Zespół Downa, Edwardsa i Patau.

[LunaLov]

Napisane przez kasia_ruda

Bo klubem rządzi twarda ręka, musisz się 10 lat udzielać na wątku, napisać podanie ze zdjęciem i w ogóle błagać o zgodę na wstąpienie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Mam takie samo wrażenie

[tija93]

Napisane przez slo_nk_o

Witam się środowo
Dziewczyny dzisiaj mam wizytę i proszę trzymajcie kciuki. Dostałam od Tż książkę na temat ciąży i się zaczytałam. W ogóle coś mnie chyba rozkłada bo raz mi zimno raz ciepło, gardełko wczoraj mnie bolało. A co dziewczyny polecacie na gardło. ? Pisałyście o bulgotaniach w brzuchu i z ciekawości położyłam się, rozluźniłam i położyłam rękę bardzo nisko. Poczułam przez chwilę jakby takie bąbelki szły ale wiem, że u mnie na ruchy za wcześnie. Miło było jednak poczuć coś czego wcześniej nie mogłam doświadczyć. Pisałyście też wcześniej o tym gdzie można sprawdzić czy dany lekarz ma certyfikat na te usg genetyczne, podałybyście jeszcze raz linka? W ogóle się coś rozpisałam...Życzę wszystkim udanych wizyt i dobrego samopoczucia.

Dodaję zdjęcie mojego brzuszka, nie jest duży lecz już widać, że coś się dzieje. Zdjęcie troszku niewyraźne

Na gardło Tantum Verde I odpoczynek pod kołderką za wiztę!

Ładny brzusio

Link: https://courses.fetalmedicine.com/lists/web

[Talantea]

LunaLov
Bez przesady. Dla pocieszenia powiem, ze w klubie i tak narazie malo sie dzieje :P