Jesienne Mamy 2007 - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-10-10, 11:01   #181
Edycia15
Raczkowanie
 
Avatar Edycia15
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 263
GG do Edycia15
Dot.: Jesienne Mamy.

Ja używam tego Boboticu bo mały miał wzdęcia, męczyl się i złościl okropnie, a teraz mu idzie wszystko bardzo łatwo.
Edycia15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-10, 11:27   #182
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy.

Jak tam mamusie nie ma Was coś dziś cisza? Ja podzielę się wrażeniami bo moja malutka teraz właśnie śpi i muszę wykorzystać moment. Dziękuje wszystkim za gratulacje. Jak na razie Weroniczka zdrowa, chowa się dobrze. Wczoraj była pani pediatra, bo troszkę spanikowała o katarek jak smarkła ale okazało się że to jeszcze poszpitalna wydzielina i dzidzia jest zdrowa jak rydz. Dziś była położna, bez rewelacji że tak powiem, nic nie powiedziała czego bym ja nie wiedziała. Wogóle jakaś taka dziwna była. Karmię na rządanie i czasami wynikaja z tego tytułu smieszne sytuacje bo wypluwa sutka przysypia a potem zryw i płacz w niebogłosy poszukiwanie sutka i błogi stan......uweielbiam na nia patrzec, całowac i tulic.Miłego dnia
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-10, 12:54   #183
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
czy ktoras z was ma nianke elektroniczną?
jaka jest dobra poleccie cosik
Nie, ja nie mam. Mam mieszkanie jednopoziomowe, Jaś ma łóżeczko w naszej sypialni i zawsze dobrze słyszę każde jego stęknięcie .

Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
wasze dzieciaczki są slodziuchne az sie rozplynelam


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Jak już będziecie po badaniu bioderek, to napisz Demoniku, jak było.
Już po .
Na badaniu stawów biodrowych byliśmy wczoraj, u ortopedy ze Szpitala Dziecięcego na ul. Kopernika w Warszawie. Pan doktor był bardzo miły, a samo badanie trwało dość krótko.
Musiałam śpiącego Jasia rozebrać do golaska, co skończyło się strasznym utyskiwaniem ze strony malca . Lekarz obejrzał go całego, pod kątem układu kostnego, zbadał też jąderka. Stwierdził, że wszystko jest w porządku , tylko musimy zwracać uwagę na to, by Jaś przekręcał główkę w obie strony. Zauważyłam już wcześniej, że woli patrzeć w prawo, dlatego pozytywkę ma po swojej lewej stronie.
Lekarz dał nam skierowanie na profilaktyczne badanie USG, które mamy zrobić w 3 miesiącu - wtedy jego obraz jest najpełniejszy. Dostaliśmy też ćwiczenia, które mamy wykonywać w domu. Są to w zasadzie delikatne masaże + leżenie na brzuszku do kilku godzin dziennie + pewien rodzaj noszenia. Do 3 miesiąca na "Buddę" (jak na załączonej fotce ), a później Jaś ma okraczać mój brzuch, a ja mam podtrzymywać jego kręgosłup i główkę pod niewielkim kątem (nie pionowo i nie poziomo).

I to wszystko . Później włóczyliśmy się po Ogrodzie Saskim i zaraz również biegnemy na spacer.

Miło Cię widzieć w naszym wątki, Kanciu .

Pozdrawiam Was serdecznie!

Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Jasio-Budda.jpg (92,2 KB, 52 załadowań)
demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-10, 13:24   #184
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy.

Przed nami również wizyta u ortopedy. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Dziś mieliśmy szaloną noc, gdyż Łusia miała okropną kolkę. Nic jej nie pomagało. Kupiłam jej Espumisan w kropelkach i od dziś będzie dostawać je profilaktycznie. Mam nadzieję, że pomogą. Tymczasem załączam najnowszą fotkę.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Łusia.JPG (41,9 KB, 44 załadowań)
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-10, 13:31   #185
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Tymczasem załączam najnowszą fotkę.
Już Łusia śpi na poduszce i pod kołderką? Tak szybko?

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Do 3 miesiąca na "Buddę" (jak na załączonej fotce )
To super, że wszystko ok.
Fajowy ten Budda .
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-10, 15:34   #186
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Już Łusia śpi na poduszce i pod kołderką? Tak szybko?
Łusia śpi głównie z nami, pod moim czujnym okiem i uchem . Łóżeczko traktuje jako miejsce na spanie w dzień... Co do poduszki to wiem, że nie powinna na niej spać do ukończenia 6-go miesiąca (ale nasza poduszeczka to prawie jak atrapa, bo grubością przypomina złożoną pieluszkę), ale o tym, aby dziecko nie spało pod kołderką to nie słyszałam. Odwiedzająca nas położna oraz dr pediatra powiedziały, że wszystko jest ok, gdy oglądały jej łóżeczko.
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-10, 21:37   #187
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Łusia śpi głównie z nami, pod moim czujnym okiem i uchem . Łóżeczko traktuje jako miejsce na spanie w dzień... Co do poduszki to wiem, że nie powinna na niej spać do ukończenia 6-go miesiąca (ale nasza poduszeczka to prawie jak atrapa, bo grubością przypomina złożoną pieluszkę), ale o tym, aby dziecko nie spało pod kołderką to nie słyszałam. Odwiedzająca nas położna oraz dr pediatra powiedziały, że wszystko jest ok, gdy oglądały jej łóżeczko.
No to rośnie Wam antykoncepcja , jak taką wpuścisz raz do łóżka, to potem nie zechce z niego wyjść . A moja Ola nie lubi leżeć z nami w łóżku, kilka razy próbowałam, ale zaraz zaczynała kwękać.

Nam poradziła położna, aby pod materac włożyć zwinięty ręcznik i w ten sposób mamy "spadek", a więc i poduszka nie potrzebna.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-11, 08:31   #188
Roxette
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 1 264
GG do Roxette
Dot.: Jesienne Mamy.

ale się opisałyście
jak tak zaglądam od czasu do czasu na wizaz to czuję, że mam zaległości
u nas wszystko w porządku poza małym katarkiem, ale juz panujemy nad sytuacją
malutka w zależności od własnego widzi mi się przesypia od 3-5 godzin między jednym a drugim karmieniem nocnym
w ciągu dnia karmimy się równo co trzy odzinki, a między karmieniami dopadamy herbatką hipp ułatwiającą trawienie
na wzdęcia ostatnio bardzo pomaga nam leżenie na brzuszku, mała najpierw troszkę popłakuje, ale później się uspokaja i widzę, ze takie leżenie sprawia jej nawet przyjemność
chodzimy na długie spacery, wczoraj mimo, że temperatura nie doszła do 15st malutka była na polu 1,5 godziny i oczywiście było to wygrzewanie sie do słoneczka
dziś też sie wybierzemy na taką słoneczną eskapadę, ale najpierw mamusia ma w planie wypad do fryzjera
Roxette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-11, 08:52   #189
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

A ja jestem ciut podłamana.
Wczoraj pojechaliśmy zważyć Olę i zmierzyć poziom bilirubiny. Bilirubina jest ok, tzn. zmniejszyła się z 6,7%mg do 3,3. Zresztą sama widzę, że zżółcenie zanika.

Gorzej z wagą. Przez 18 dni przytyła tylko 320g. Już nie wiem, co mam robić, bo karmię ją często, budzę jak przysypia przy piersi, jeżeli przerwa między karmieniami wydłuża się powyżej 3,5h to ja budzę na karmienie.
Nie chcę jej dokarmiać sztucznym (znów się poryczałam).
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-11, 09:48   #190
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
No to rośnie Wam antykoncepcja , jak taką wpuścisz raz do łóżka, to potem nie zechce z niego wyjść . A moja Ola nie lubi leżeć z nami w łóżku, kilka razy próbowałam, ale zaraz zaczynała kwękać.

Nam poradziła położna, aby pod materac włożyć zwinięty ręcznik i w ten sposób mamy "spadek", a więc i poduszka nie potrzebna.

Przyznam, że z wielkimi obawami zaprosiliśmy Łusię do naszego łóżka, a stało się to po pierwszej kolce. Mówiłam o tym położnej, ale ona powiedziała, że do 3-ciego miesiąca życia dziecko potrzebuje bliskości podobnej do tej, którą miało w życiu płodowym, więc jeżeli lepiej czuje się w łóżku u rodziców to tak powinno spać, ale od drugiego miesiąca należy ją odzwyczajać stopniowo, czyli na jakiś czas kłaść w nocy do łóżeczka. W miarę upływu czasu: coraz częściej i na coraz dłużej. Zaczynamy już to wprowadzać w życie, więc mam nadzieję, że nie zostanie naszym stałym łóżkowym "lokatorem" . Zresztą zawsze byliśmy temu przeciwni... Cóż czasem życie weryfikuje poglądy...
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-11, 10:06   #191
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Przyznam, że z wielkimi obawami zaprosiliśmy Łusię do naszego łóżka, a stało się to po pierwszej kolce. ...

Bez obaw, do 3 miesiąca dziecko nie ma świadomości wywierania na dorosłych pewnych zachowań, czyli nie ma możliwości, aby się przyzwyczaiła. Dziecko ma bardzo krótką pamięć, jak na coś patrzy i odwróci potem głowę, to już nie pamięta na co wcześniej patrzyło.

Przykład z mojej Oli wzięty:
Już myślałam, że przyzwyczaiła się do smoczka, domagała się go. Wczoraj po tym ważeniu, przystawiam ją do piersi przy każdym obudzeniu i dzisiaj zapomniała o czymś takim jak smoczek.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-11, 11:07   #192
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Tymczasem załączam najnowszą fotkę.
Piękności! Ucałuj Łusię w pyzaty policzek .

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Fajowy ten Budda .
Dzięki!

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Nam poradziła położna, aby pod materac włożyć zwinięty ręcznik i w ten sposób mamy "spadek", a więc i poduszka nie potrzebna.
Można też włożyć pod materac poduszkę, taki spadek jest podobno wskazany, gdy dzieci ulewają .

Jaś nie ulewa i śpi na całkiem płaskim materacyku.

Cytat:
Napisane przez Roxette Pokaż wiadomość
dziś też sie wybierzemy na taką słoneczną eskapadę, ale najpierw mamusia ma w planie wypad do fryzjera
Ja też dziś jadę do fryzjera (w tym czasie moi chłopcy pójdą na spacer do Ogrodu Saskiego ) i chyba mocno skrócę włosy. Teraz sięgają do końca łopatek i trochę mi się znudziły...

Pewnie później będę marudzić, bo jednak przyzwyczajona jestem do dłuższych - krótkie miałam w życiu dwa razy: w III klasie szkoły podstawowej i 8 lat temu. Wszystkim się podobało, ale ja po przebudzeniu czułam się jak Bart Simpson .

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Gorzej z wagą. Przez 18 dni przytyła tylko 320g. Już nie wiem, co mam robić, bo karmię ją często, budzę jak przysypia przy piersi, jeżeli przerwa między karmieniami wydłuża się powyżej 3,5h to ja budzę na karmienie.
Nie chcę jej dokarmiać sztucznym (znów się poryczałam).
Ivy, nie denerwuj się .
W książce "Warto karmić piersią" jest napisane:

Przybytek masy ciała po tygodniu powinien wynosić 125 - 210 g (nie szkodzi, jeśli więcej). Jeśli ważymy po innym czasie, wartość otrzymaną dzielimy przez liczbę dni i otrzymujemy przybytek dobowy, który powinien wynosić 18 - 30 g.

Dziecko najada się, jeśli:

- jest karmione minimum 8 razy na dobę, ma prawidłową pozycję przy piersi i dobry mechanizm ssania;
- jest aktywne przy piersi, słychać wyraźne łykanie, które trwa minimum 5-10 minut przy jednej piersi;
- matka odczuwa mrowienie lub ucisk w piersi związany z wypływem mleka, piersi są pełniejsze przed niż po karmieniu;
- dziecko jest aktywne, zadowolone, ma dobrze napięte mięśnie, budzi się do karmienia, ssie aktywnie;
moczy minimum 6 pieluch na dobę, a mocz jest jasny i bezwonny;
- oddaje kilka do kilkunastu papkowatych stolców dziennie (minimum 2 duże);
- oddawanie smółki trwa 1-2 pierwsze doby.

Około 6-8 tygodnia liczba stolców maleje. W tym czasie może się zdarzyć kilka dni zupełnie bez stolca
(nawet do 14, jest to tzw. trawienie bezresztkowe i dotyczy wyłącznie dzieci karmionych piersią), po czym dziecko ustala swój rytm wypróżnień raz na dzień, raz na 2-3 dni, czy inny. Wówczas nawet stolec po pięciu dniach ma być luźny, papkowaty.

Może wcześniej Oleńka ważona była np. przed zrobieniem porządnej kupki, a teraz tuż po zmianie pieluchy? Poza tym waga noworodka spada do 4 doby, a wyrównuje (do masy urodzeniowej) ok. 8 doby.

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Cóż czasem życie weryfikuje poglądy...
Oj, weryfikuje...
Mnie się wydawało, że nie będe reagować na każde stęknięcie Jasia, że nie będę go ciągle nosić na rękach, że będziemy spać przy zgaszonym świetle, itp. Teraz już tak jest . Ale pierwsze 2 - 3 tygodnie były zupełnie inne...

A co do polegiwania w rodzicielskim łożu, to Jaś, korzystając z okazji, że dziś tata nie spieszył się do pracy, bo ma wolne, brykał w naszym łóżku w samej tylko pieluszce. My też rozebraliśmy się do golaska (podkręciłam na ten czas temperaturę do 25 stopni) i było strasznie fajnie .

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-11, 12:28   #193
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Można też włożyć pod materac poduszkę, taki spadek jest podobno wskazany, gdy dzieci ulewają .

Jaś nie ulewa i śpi na całkiem płaskim materacyku.
Ola ostatnio też bardzo rzadko ulewa, ale ja czuję się bezpieczniej z tym spadkiem.

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Ja też dziś jadę do fryzjera (w tym czasie moi chłopcy pójdą na spacer do Ogrodu Saskiego ) i chyba mocno skrócę włosy. Teraz sięgają do końca łopatek i trochę mi się znudziły...
Na pewno fryzura się uda, trzymam

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Ivy, nie denerwuj się .
W książce "Warto karmić piersią" jest napisane:
Przybytek masy ciała po tygodniu powinien wynosić 125 - 210 g (nie szkodzi, jeśli więcej). Jeśli ważymy po innym czasie, wartość otrzymaną dzielimy przez liczbę dni i otrzymujemy przybytek dobowy, który powinien wynosić 18 - 30 g.
Mieścimy się w tej dolnej granicy...
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Dziecko najada się, jeśli:

- jest karmione minimum 8 razy na dobę, ma prawidłową pozycję przy piersi i dobry mechanizm ssania;
- jest aktywne przy piersi, słychać wyraźne łykanie, które trwa minimum 5-10 minut przy jednej piersi;
- matka odczuwa mrowienie lub ucisk w piersi związany z wypływem mleka, piersi są pełniejsze przed niż po karmieniu;
- dziecko jest aktywne, zadowolone, ma dobrze napięte mięśnie, budzi się do karmienia, ssie aktywnie;
moczy minimum 6 pieluch na dobę, a mocz jest jasny i bezwonny;
- oddaje kilka do kilkunastu papkowatych stolców dziennie (minimum 2 duże);
- oddawanie smółki trwa 1-2 pierwsze doby.
W sumie na każde ze stwierdzeń odpowiedziałam TAK.

- je nawet więcej razy niż 8 razy na dobę, może ze 12, a ostatnio nawet i więcej
- łyka, wyraźnie słychać, a przy każdym łyknięciu przymyka oczka, przy jednej piersi jest min. 10 min, a ostatnio nawet przy obu razem to i godzinę
- po karmieniu mam flaki, a przed bardzo jędrne piersi, a na początku czułam obkurczającą się macicę
- budzi się do karmienia, przeciąga się przed karmieniem, no ale potem jest gorzej, bo wyssie tak z 10 min., a potem usypia, ja ją budzę różnymi sposobami (najbardziej działa głaskanie po łepku), ale znów troszkę possie i znów "odpływa" i robi się z niej flaczek
- ze stolcami to ostatnio problemów nie mamy wcale, Ola produkuje jak najęta (dzisiaj już 4) oczywiście mówię o tych dużych, kleksy są przy każdym puszczeniu bąka
- ile siusia, to już nie wspomnę, jak mi jej czasami szkoda budzić, to potem pielucha waży z pół kilo.

Tłumaczę to sobie tym, że na początku była przegłodzona w związku z naszymi problemami z przystawianiem, a teraz dopiero nadrabia wszystkie te zaległości.

Za wszelką cenę chcę uniknąć sztucznego dokarmiania . Z ciekawości odciągnęłam resztę pokarmu po jedzeniu Oli, z dwóch piersi ściągnęłam zaledwie 30ml, a więc wszystko wskazuje na to, że sporo wyssała.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-11, 18:44   #194
motylek78
Rozeznanie
 
Avatar motylek78
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
Dot.: Jesienne Mamy.

Hej dziewczynki,
u mnie nienajlepiej...maly jest chory. Ma przeziebienie ale dzielnie znosi wszelkie zabiegi dot dawkowania lekow. Zal mi maluszka bo sie meczy z zatkanym noskiem. A ja durna myslalam ze to sapka i dopiero poszlam na 3 dzien do lekarza a tu okazala sie ze to katar i ma uszka zaczerwienione i gardelko tez. Nie chce nikogo obwiniac ale wydaje mi sie ze zalapal wirusa od tesciowej ktora kilka dni temu przyszla smarkajac i kaszlac a moze zwyczajnie zalapal podczas spaceru Teraz jak ma zatkany nosek nie chce ssac piersi od 2 dni tylko sciagam mu pokarm do butelki. Mam w zwizku z tym pytanie . Ile mniej wiecej powinno jesc 3 tygodniowe dziecko podczas jednego posilku.? Moj synek wypija 100-115 ml mojego mleka i nie wiem czy to duzo czy nie. Po takiej porcji juz wydaje sie najedzony i zamyka oczka i zasypia.
Ivy rozumiem twoje obawy bo ja tez ciagle martwie sie czy moj maly wystarczajaco duzo je .
Moja mama teraz tez okropnie rozpieszcza malego i robi wszystko to czego ja bym nie robila...czyli maly spi ze mna w lozku no i poki mama tu jest tez z nia noszenie na rekach to norma
motylek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 08:54   #195
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki,
u mnie nienajlepiej...maly jest chory. Ma przeziebienie ale dzielnie znosi wszelkie zabiegi dot dawkowania lekow. Zal mi maluszka bo sie meczy z zatkanym noskiem. A ja durna myslalam ze to sapka i dopiero poszlam na 3 dzien do lekarza a tu okazala sie ze to katar i ma uszka zaczerwienione i gardelko tez. Nie chce nikogo obwiniac ale wydaje mi sie ze zalapal wirusa od tesciowej ktora kilka dni temu przyszla smarkajac i kaszlac a moze zwyczajnie zalapal podczas spaceru Teraz jak ma zatkany nosek nie chce ssac piersi od 2 dni tylko sciagam mu pokarm do butelki. Mam w zwizku z tym pytanie . Ile mniej wiecej powinno jesc 3 tygodniowe dziecko podczas jednego posilku.? Moj synek wypija 100-115 ml mojego mleka i nie wiem czy to duzo czy nie. Po takiej porcji juz wydaje sie najedzony i zamyka oczka i zasypia.
Ivy rozumiem twoje obawy bo ja tez ciagle martwie sie czy moj maly wystarczajaco duzo je .
Moja mama teraz tez okropnie rozpieszcza malego i robi wszystko to czego ja bym nie robila...czyli maly spi ze mna w lozku no i poki mama tu jest tez z nia noszenie na rekach to norma
Biedny ten Twój synek
Najprawdopodobniej zaraził się od teściowej, na marginesie to współczuję jej bezmyślności. Jak można do tak malutkiego dziecka przyjść z katarem i kaszlem ?

Ja od razu wygoniłabym z domu (Motylku dlaczego tego nie zrobiłaś, może i obraziłaby się, ale zdrowie dziecka jest ważniejsze niż urażona duma teściowej), choć na szczęście moja jest na tyle rozsądna, że nie przyjechałaby wiedząc, że może zarazić dziecko.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 08:55   #196
Roxette
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 1 264
GG do Roxette
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez demonik
Ja też dziś jadę do fryzjera (w tym czasie moi chłopcy pójdą na spacer do Ogrodu Saskiego ) i chyba mocno skrócę włosy. Teraz sięgają do końca łopatek i trochę mi się znudziły...

Pewnie później będę marudzić, bo jednak przyzwyczajona jestem do dłuższych - krótkie miałam w życiu dwa razy: w III klasie szkoły podstawowej i 8 lat temu. Wszystkim się podobało, ale ja po przebudzeniu czułam się jak Bart Simpson
z mojego wczorajszego fryzjera nic nie wyszło, za to idę dzisiaj, już na 100%, żeby nie mieć pretekstu do zrezygnowania juz z rana zadzwoniłam i umówiłam sie na 11.
ja prawie całe życie chodziłam z krótkimi włosami, teraz mam właśnie takie do łopatek, ale narzekam na nie po pomyśle zrobienia sobie trwałej, która doszczętnie spaliła mi końcówki
do tej pory próbowałam ratować jedwabiami, maskami, wszystkim, co popdło, nigdy w życiu nie kupiłam tylu specyfików do włosów i nigdy nie gustowałam w tak drogich, a i tak końcówki łamią mi sie przy każdym czesaniu
priorytetem jest dla mnie zrobienie sobie ładnej grzywki i przyzwyczajenie się do niej, bo tylko raz w życiu miałam i się poddałam, a co do długości to nie chcę jakoś strasznie skracać, niech mi ta fryzjerka uratuje co się da i zetnie jak najmniej, no ale wycieniować będę musiała porządnie, bo mam niesamowita szope na głowie

Cytat:
Napisane przez motylek78
Ile mniej wiecej powinno jesc 3 tygodniowe dziecko podczas jednego posilku.? Moj synek wypija 100-115 ml mojego mleka i nie wiem czy to duzo czy nie. Po takiej porcji juz wydaje sie najedzony i zamyka oczka i zasypia.
no to chyba nie masz sie czym martwić, moja gabi w niedzielę skończy trzy tygodnie i je właśnie w takich granicach.
Kilka razy na dobę jej posiłek nie liczy więcej jak 70-80ml, a najwięcej właśnie 120-130ml.
Zauważyłam też, że więcej jada nocą, ale to chyba dlatego, że w nocy między posiłkami nie dopajam jej herbatką.
ostatnio naszamała córcia zrobiła sie niegrzeczna i popołudniami daje nam ładnie popalić.
Zazwyczaj gdzieś około 16. włącza się syrena i wyje z małymi przerwami do 20-21. A to dlatego, ze przesypia pierwszą część dnia no i pięknie wypoczywa w nocy.
W dodatku jest spieszczona przez babcię i dziadka, którzy wpadają kiedy tylko mogą i noszą i noszą na rękach. Do tego ostatnio przyłączył się mój brat, wczoraj wieczorem wpadła szwagierka, w międzyczasie w tygodniu wpadła sąsiadka i tez wynosiła nasze cudo na rękach.
Aż sie boje chrzcin, bo wtedy wiadomo, ze dziecko chodzi praktycznie z rąk do rąk.
U nas najbliższa niedziela zapowiada sie bardzo nerwowo i wyczerpująco dla nas i dla Gabi. Z samego rana mąż wybiera sie na giełdę do Karkowa, później czeka nas rozwozenie zaproszeń, do tego imieniny szwagierki i zaczynam sie bać, czy mała Gabi po takim wyczerpującym dniu padnie wymęczona i będzie ładnie spała czy bedzie sie domagała kontynuacji noszenia na rękach, czego pewnie nie unikniemy. Jednego jestem pewna, w samochodzie będzie aniłeczkiem, bo bardzo lubi wozić swoją małą dupcie.
A Wy drogie mamusie kiedy chrzcicie swoje pociechy? Bo ani słowa nie wspominacie
Roxette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 09:05   #197
..Asia..
Wtajemniczenie
 
Avatar ..Asia..
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 573
Dot.: Jesienne Mamy.

Witajcie!
Mam pytanie do Was, czy któraś z mam miała doświadczenia z karmieniem piersią, ale z wklęsłymi brodawkami?
Moje pierwsze dziecko było "hodowanie" na sztucznym mleku, nie dałam rady karmić go, do 6 dnia po porodzie nie miałam pokazrmu, potem nie umiał ssać...juz nie pamiętam dokładnie jak to było (7 lat minęło..) Teraz jestm w ciąży i juz się martwię, ze znów nie bedę karmić...
__________________
Dziecko nadaje miłości bezkresny wymiar

Edytowane przez ..Asia..
Czas edycji: 2007-10-12 o 09:50
..Asia.. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 09:17   #198
motylek78
Rozeznanie
 
Avatar motylek78
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
Dot.: Jesienne Mamy.

Lea Tez mam hustawke nastrojow a ostatnio to chodze bardzo podminowana.
Ivi dzieki za pocieszenie ale po wyjezdzie mamy jestem zdana na laske i nielaske tesciowej bo tylko ona jest tutaj rodzina wiec chcac nie chcac musze cicho siedziec ale wydaje mi sie ze niedlugo wybuchne i wsystko to zle sie skonczy.
Wogole ostatnio wszystko doprowadza mnie do szalu wlacznie z moja mama i jej "cudownymi radami". Konczy sie to na tym ze trace mleko Musze sie niezle napapowac od wczoraj wieczorem z dwoch piersi zeby miec 100 ml pokarmu. Cala noc dzisiejsza nic nie robilam tylko pompowalam bo maly sie budzi na jedzenie co 2 godziny. Do piersi sie nie chce przystawiac i sama juz nie wiem dlaczego. Kreci okropnie glowa i tak sie prezy. Co sie przyssie to puszcza zaraz i w ryk. Dzwonie dzis do konsultantki od laktacji moze przyjdzie do domu i mi jakos pomoze w problemie.
Tez bym chciala pomyslec o fryzjerze i jakis zakupach ciuchowych ale terz to nawet z domu nie moge wyjsc jak maly jest chory. Maz mnie wkurza ostatnio i chwala mu za to ze w poniedzialek jedzie na tygodniowa delegacje to odpoczne od niech ppsychicznie. Wszystko co robi ostatnio to zle lub prawie zle. Dziecko go kompletnie nie interesuje nawet po pracy malego nie wezmie na rece, tatus...
Chrzciny organizuje 28 pazdziernika, robie to dla Maxa i dla rodziny bo ja praktykujaca nie jestem i maz rowniez. zastanawiam sie nad tym czy konieczne jest aby rodzice poszli do spowiedzi
motylek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 09:36   #199
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy.

Mnie dziś w nocy przez przypadek mężuś potraktowł kolanem i bolące krocze, tak mnie zabolała że przez sen zamin cokolwiek powiedział się zryczałam z bólu i na dodatek nie mogłam łez powstrzymać choć już przestało boleć. Mąż tak się wystraszył ze juz do rana nie usnął tylko mnie tulił i co mnie później rozśmieszyło sprawdzał tak jak ja dzidzi na karku czy jej ciepło to on mi też tak sprawdzał-dobry jest? Noc upłynęła świetnie w porównaniu z poprzednimi 2 razy tylko się budziłą, ja wstałam bardzo wypoczęta i myślę co by sobie przyrządzić na obiadek lekkiego i chyba jabuszka smażone z ryżykiem i odrobina miodku będą git. Ale gdzie reszta mamuś? Dziewczynki jescze pytanko co z badaniem bioderke, bo mi ja na razie ani pediatra ani połozna nic na ten temat nie wspominały, ale jak już pisałam to zwykła buby chyba bez pojęcia byle przyść odwalić co swoje i zmykać.
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-12, 10:07   #200
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Lea Tez mam hustawke nastrojow a ostatnio to chodze bardzo podminowana.
Ivi dzieki za pocieszenie ale po wyjezdzie mamy jestem zdana na laske i nielaske tesciowej bo tylko ona jest tutaj rodzina wiec chcac nie chcac musze cicho siedziec ale wydaje mi sie ze niedlugo wybuchne i wsystko to zle sie skonczy.
Wogole ostatnio wszystko doprowadza mnie do szalu wlacznie z moja mama i jej "cudownymi radami". Konczy sie to na tym ze trace mleko Musze sie niezle napapowac od wczoraj wieczorem z dwoch piersi zeby miec 100 ml pokarmu. Cala noc dzisiejsza nic nie robilam tylko pompowalam bo maly sie budzi na jedzenie co 2 godziny. Do piersi sie nie chce przystawiac i sama juz nie wiem dlaczego. Kreci okropnie glowa i tak sie prezy. Co sie przyssie to puszcza zaraz i w ryk. Dzwonie dzis do konsultantki od laktacji moze przyjdzie do domu i mi jakos pomoze w problemie.
Tez bym chciala pomyslec o fryzjerze i jakis zakupach ciuchowych ale terz to nawet z domu nie moge wyjsc jak maly jest chory. Maz mnie wkurza ostatnio i chwala mu za to ze w poniedzialek jedzie na tygodniowa delegacje to odpoczne od niech ppsychicznie. Wszystko co robi ostatnio to zle lub prawie zle. Dziecko go kompletnie nie interesuje nawet po pracy malego nie wezmie na rece, tatus...
Chrzciny organizuje 28 pazdziernika, robie to dla Maxa i dla rodziny bo ja praktykujaca nie jestem i maz rowniez. zastanawiam sie nad tym czy konieczne jest aby rodzice poszli do spowiedzi
Och ale mi Cię szkoda może ta konsultantka pomoże bo mi w szpitalu np. jak by nie dziewczyna z sali obok to pielęgniarka nie bardzo się rwała do pokazania bo jak raz przyszła to malutka właśnie spała. A co do męża to może biednego to przerosło i sam nie wie jak ci pomóc bo wszystko i tak z tego stresu źle robi. A radami się nie stresój bo nawet mama wiedząca wszystko najlepiej jest w błędzie ale o tym nie wie, moja np. kazała mi pzedwczoraj puścić dzieko podczas kąpieli bo przecież nic się złego nie stanie bo ona pamięta że nas tzn. mnie i brata (to 30 lat temu było i chyba malo pamięta) kładła bez podtrzymywania za główkę i nic sie nie stało. Więc jej na spokojnie że to jej dzieci były i ona decydowała a to jest moje dziecko i ja bedę trzymac. Wczoraj zadz. z przeprosinami bo jej siostra ją uświadomią że ja mam rację. Trzymaj się dzielnie choć wiem że te nastroje to naprawde okropieństwo ale popatrz wtedy na dzidzie i juz lepiej na serduszku się robi
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 10:51   #201
iwonamysza
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 775
GG do iwonamysza
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
...Wogole ostatnio wszystko doprowadza mnie do szalu wlacznie z moja mama i jej "cudownymi radami". Konczy sie to na tym ze trace mleko Musze sie niezle napapowac od wczoraj wieczorem z dwoch piersi zeby miec 100 ml pokarmu. Cala noc dzisiejsza nic nie robilam tylko pompowalam bo maly sie budzi na jedzenie co 2 godziny. Do piersi sie nie chce przystawiac i sama juz nie wiem dlaczego. Kreci okropnie glowa i tak sie prezy. Co sie przyssie to puszcza zaraz i w ryk. Dzwonie dzis do konsultantki od laktacji moze przyjdzie do domu i mi jakos pomoze w problemie.
...
Chrzciny organizuje 28 pazdziernika, robie to dla Maxa i dla rodziny bo ja praktykujaca nie jestem i maz rowniez. zastanawiam sie nad tym czy konieczne jest aby rodzice poszli do spowiedzi
Motylku ja też miałam problemy z laktacją i też najwyżej 100 ml udało mi się ściągnąć. Ale od dnia porodu cały czas żyłam w stresie. Najpierw że nie mogłam dojść do siebie po cc, a potem to już wszystko mnie drażniło. Po miesiącu walki dałam spokój i przeszłam na butelkę. Ale znam dziewczyny, które walczyły i im się udało. Tylko musisz sobie odpowiedzić na pytanie czy lepiej się stresować i walczyć ponad wszystko czy lepiej i dla Ciebie i dziecka, żeby mama była zadowolona i dziecko najedzone.
A'propos chrzcin rodzice nie musza isc do spowiedzi. Ja z TŻ na chrzcinach naszej córki nie byliśmy.
__________________
Moja córunia Kasiunia

iwonamysza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 11:26   #202
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Ivi dzieki za pocieszenie ale po wyjezdzie mamy jestem zdana na laske i nielaske tesciowej bo tylko ona jest tutaj rodzina wiec chcac nie chcac musze cicho siedziec ale wydaje mi sie ze niedlugo wybuchne i wsystko to zle sie skonczy.
Ja mam podobną sytuację, bo moja rodzina jest daleko, a teściowie blisko. Fakt, że bardzo nam pomagają, zawsze jak trzeba, to nie zawiodą. Pewne sprawy trzeba owszem przemilczeć, ale w sprawie dziecka, to nie pozwolę na żadne rady i takie tam. Zresztą teściowa sama mówi, że ja jestem matką i wiem najlepiej.

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Wogole ostatnio wszystko doprowadza mnie do szalu wlacznie z moja mama i jej "cudownymi radami". Konczy sie to na tym ze trace mleko Musze sie niezle napapowac od wczoraj wieczorem z dwoch piersi zeby miec 100 ml pokarmu.
Nam położna w szkole rodzenia mówiła, że właśnie jak ktoś stresuje matkę karmiącą, to za drzwi wystawić. Rzeczywiście można pokarm stracić, najlepiej porozmawiaj z mamą szczerze, że wolałabyś, aby nie udzielała Ci rad, bo Ty wiesz jak postępować z własnym dzieckiem.

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Cala noc dzisiejsza nic nie robilam tylko pompowalam bo maly sie budzi na jedzenie co 2 godziny. Do piersi sie nie chce przystawiac i sama juz nie wiem dlaczego. Kreci okropnie glowa i tak sie prezy. Co sie przyssie to puszcza zaraz i w ryk. Dzwonie dzis do konsultantki od laktacji moze przyjdzie do domu i mi jakos pomoze w problemie.
Ja tak miałam na początku, może ten zapchany nosek przeszkadza mu w piciu mleczka, Ola też ma ciągle glutki i ja jej wyciągam Fridą, a gdy ma ich sporo, to wcale nie chce pić z piersi. Dzisiaj rano tak było, ja ją do piersi, ona w tył głowę i słyszę, że nos zapchany. No więc wyciągnęłam mega zawartość z noska i wtedy już bez problemu piła jak szalona.

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Mnie dziś w nocy przez przypadek mężuś potraktowł kolanem i bolące krocze, tak mnie zabolała że przez sen zamin cokolwiek powiedział się zryczałam z bólu i na dodatek nie mogłam łez powstrzymać choć już przestało boleć.
Biedactwo, ale musiało boleć

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
myślę co by sobie przyrządzić na obiadek lekkiego i chyba jabuszka smażone z ryżykiem i odrobina miodku będą git.
Berbeaa zamierzasz z tym miodkiem jeść? Wiem, że panikuję, ale miód jest bardzo silnym alergenem.

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Dziewczynki jescze pytanko co z badaniem bioderke, bo mi ja na razie ani pediatra ani połozna nic na ten temat nie wspominały, ale jak już pisałam to zwykła buby chyba bez pojęcia byle przyść odwalić co swoje i zmykać.
Badanie bioderek wykonuje się po 6 tyg. życia dziecka. Ale u nas są tak duże kolejki, że aby się zmieścić w terminie, to trzeba w kolejkę dziecko zaraz po urodzeniu zapisywać (u mnie 2 miesiące czekania). Można też wykonać to badanie prywatnie i ja tak idę (u mnie wizyta kosztuje 50zł). U mnie położna zostawiła kartkę z zaleceniami, a pediatra jeszcze przypomniała i o szczepieniach i o bioderkach.

Cytat:
Napisane przez iwonamysza Pokaż wiadomość
Ale znam dziewczyny, które walczyły i im się udało. Tylko musisz sobie odpowiedzić na pytanie czy lepiej się stresować i walczyć ponad wszystko czy lepiej i dla Ciebie i dziecka, żeby mama była zadowolona i dziecko najedzone.
Ja walczyłam i walkę wygrałam . Teraz walczę o przyrost wagi.

----------------------
Dzwoniłam do swojej położnej środowiskowej i ona powiedziała, że na razie nie trzeba się martwić, tylko odczekać tydzień i zważyć po tygodniu.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 11:35   #203
iwonamysza
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 775
GG do iwonamysza
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Ja walczyłam i walkę wygrałam . Teraz walczę o przyrost wagi.
To pogratulować, naprawdę.
Mi sił niestety nie starczyło. Tak się czasem zastanawiam, co by było, gdyby... No ale trudno, było, minęło, nie wróci.
__________________
Moja córunia Kasiunia

iwonamysza jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-10-12, 13:41   #204
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy.

ja tak ogolnie o wszystkim... wspolczuje mamusinych dobrych rad,moja mama wrecz przeciwnie caly czas powtarza,ze sie nie bedzie wtracac.chwilami mam wrazenie,ze jest zimna,ale nie dla wnuczka tylko dla mnie i TZ,moze cala jej milosc skupila sie na dziecku,nie wiem


TZ tez mi kilka razy przywalil w lozku,bardzo sie wtedy denerwuje,bo to on najbardziej domaga sie w nocy kladzenia synka do nas do lozka. jak ja mam polozyc niemowle w lozku z nami jak on nie ma wyczucia ??? no dobra kilka razy jak sie zrywalam do lozeczka to mnie lapal i trzymal jakbym miala spasc z lozka,ale chyba jednak wiecej razy mi sie oberwalo


co do pokarmu,to tez musze odciagnac i sprawdzic czy mam go wystarczajaco,od 4 dni moj synek nie spi od godziny 23 do 4...ja dlugo tak nie wytrzymam podobno w nocy jest najbardziej wartosciowy pokarm,wiec nie wiem dlaczego on nie chce ladnie spac,moze poprostu cos mu sie poprzestawialo


emocjonalnie jestem rozwalona.TZ wrocil z pracy, zjadl i powiedzial ze idzie z synkiem na spacer,a ja zebym sie przespala w tym czasie,zrobilo mi sie tak przykro,poczulam sie niepotrzebna,odrazu dopisalam sobie cala historie,ze jestem brzydka a on poprostu sie mnie wstydzi przed spaniem reguralnie placze,bo wszystko wydaje mi sie smutne ;/
tez sie zapisalam do fryzjera na jutro i nawet poszlam dzis na solarium...


mama i TZ namawiaja mnie na dokarmianie sztucznym mlekiem, bo w nocy spie od 3 do 5h,w lozku jestem juz o 20,faktycznie nie mam za bardzo zycia w ciagu dnia, bo slie mam jeszcze tylko na 2h spacer,ale jak narazie mi to nie przeszkadza.


co do chrzcin to bardzo drazliwy temat. brat TZ uparl sie ze on ma byc chrzesnym jego corci i jak tylko przylecimy do PL to oni robia PARTY,oczywiscie uwazam ze to bardzo samolubne z ich strony,gdyz nie latamy do PL co miesiac,a moze uda nam sie byc na swieta i chetnie bym wtedy ochrzcila synka,no ale oni byli pierwsi grrrrrrr bedziemy tylko tydzien,mieszkamy 250 km od nich,wiec nie ma opcji zrobienia 2ch uroczystosci w jednym tyg. ale jestem wsciekla !!!!! jak mnie tak wszyscy beda draznic, to sama ochrzcze Juniorka tu w UK i nikomu nie powiem!!!!
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 17:39   #205
motylek78
Rozeznanie
 
Avatar motylek78
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
Dot.: Jesienne Mamy.

Ivy gratulacje ze ci sie udalo przetrwac kryzys laktacyjny i nadal karmisz piersia. Ja podobnie jak Iwona mam zalamanie i nie wiem czy mi sie uda to przetrwac. Najgorsze jest to ,ze probuje a maly ma nos zatkany i nie chce sie przystawic do piersi. Fride juz stosuje od urodzenia do czyszczenia noska ale w tym przypadku jak maly jest przeziebiony i ma mega katar czyszczenie jest tylko wspomagaczem. Dodatkowo robie mu inhalacje plus mam krople do nosa zapisane przez lekarza.
Chyba jutro sie gdzies wybiore chociaz na pol godzinki sama bo musze odreagowac ta cala sytuacje a z drugiej strony jak pomysle, ze moj maz nawet nie potrafi wziasc malego poprawnie na rece to jest mi synka poprostu zal i pewnie znow sakonczy sie na siedzeniu w domu.
Maatra powinnas byc dumna z twojego meza ,ze chcial ci pomoc i pragna zebys troche odpoczela. Moj maz zaraz jak przyjdzie z pracy siada do jedzenia a potem tv. Sama musze sie go pytac czy ma ochote kapac ze mna malego bo sam nie przejmie inicjatywy.
motylek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 18:54   #206
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Ivy gratulacje ze ci sie udalo przetrwac kryzys laktacyjny i nadal karmisz piersia. Ja podobnie jak Iwona mam zalamanie i nie wiem czy mi sie uda to przetrwac. Najgorsze jest to ,ze probuje a maly ma nos zatkany i nie chce sie przystawic do piersi. Fride juz stosuje od urodzenia do czyszczenia noska ale w tym przypadku jak maly jest przeziebiony i ma mega katar czyszczenie jest tylko wspomagaczem. Dodatkowo robie mu inhalacje plus mam krople do nosa zapisane przez lekarza.
Chyba jutro sie gdzies wybiore chociaz na pol godzinki sama bo musze odreagowac ta cala sytuacje a z drugiej strony jak pomysle, ze moj maz nawet nie potrafi wziasc malego poprawnie na rece to jest mi synka poprostu zal i pewnie znow sakonczy sie na siedzeniu w domu.
Maatra powinnas byc dumna z twojego meza ,ze chcial ci pomoc i pragna zebys troche odpoczela. Moj maz zaraz jak przyjdzie z pracy siada do jedzenia a potem tv. Sama musze sie go pytac czy ma ochote kapac ze mna malego bo sam nie przejmie inicjatywy.
Motylku nic się nie martw, ściągaj pokarm laktatorem, ja ryczałam i ściągałam. Przecież u Ciebie synek jadł z piersi, u mnie prawie wcale nie jadła, coś tam tylko pociamkała. A z jaką zazdrością patrzyłam jak ciągnie z butli, ale cóż patrzyłam i znów ryczałam.

Odciągaj laktatorem, a kryzys przetrwacie, ale i tak próbuj go przystawiać do piersi. Olka czasami załapywała mimo zatkanego noska. A przed odciąganiem Fridą, to zapuszczam małej sól morską.

Wiesz jak to jest z facetami, oni inaczej odbierają to wszystko, mój wprawdzie sam pyta, czy już kąpiemy małą, ale pieluchy sam nie zmieni za nic. Wczoraj wyszłam na godzinę, wracam, a on mi mówi, że zaraz po moim wyjściu Ola zrobiła kupkę, no to ja pytam, czy ją przewinął? On na to, że nie . Normalnie myślałam, że go ukatrupię . Pozwolił żeby malutka leżała w kupie przez prawie godzinę .
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 19:10   #207
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
co do pokarmu,to tez musze odciagnac i sprawdzic czy mam go wystarczajaco,od 4 dni moj synek nie spi od godziny 23 do 4...ja dlugo tak nie wytrzymam podobno w nocy jest najbardziej wartosciowy pokarm,wiec nie wiem dlaczego on nie chce ladnie spac,moze poprostu cos mu sie poprzestawialo
U mnie było podobnie w nocy strasznie marudziła, a w dzień spała jak zabita. Przestawiło się jej na właściwe tory, kiedy wykąpaliśmy ją pewnego razu rano, a nie wieczorem. Od tej pory w dzień i owszem trochę marudzi, ale w nocy śpi ślicznie.
A wcześniej spałam wtedy kiedy dziecko, niestety w tym wypadku zasada jest taka, że śpi się razem z dzieckiem.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
emocjonalnie jestem rozwalona.TZ wrocil z pracy, zjadl i powiedzial ze idzie z synkiem na spacer,a ja zebym sie przespala w tym czasie,zrobilo mi sie tak przykro,poczulam sie niepotrzebna,odrazu dopisalam sobie cala historie,ze jestem brzydka a on poprostu sie mnie wstydzi przed spaniem reguralnie placze,bo wszystko wydaje mi sie smutne ;/
tez sie zapisalam do fryzjera na jutro i nawet poszlam dzis na solarium...
Ojej, maatra przestań sobie dośpiewywać czegoś, czego nie ma. TŻ chciał Ci jedynie pozwolić odpocząć od małego (przecież widzi, że ciągle się nim zajmujesz i jesteś przemęczona), na pewno nic złego nie miał na myśli, a zresztą wiesz jaka to duma dla taty iść samemu z wózkiem? Jak my poszliśmy na pierwszy spacer, to mi prawie wózek wyrwał z rąk , bo on będzie prowadzić.

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
mama i TZ namawiaja mnie na dokarmianie sztucznym mlekiem, bo w nocy spie od 3 do 5h,w lozku jestem juz o 20,faktycznie nie mam za bardzo zycia w ciagu dnia, bo slie mam jeszcze tylko na 2h spacer,ale jak narazie mi to nie przeszkadza.
Skoro synek najada się to po co go dokarmiać? Może niedługo znów mu się odmieni i będzie wstawał 2-3 razy w nocy na karmienie, a Ty możesz stracić mleko. Niestety na początku każda z nas mniejsze lub większe kłopoty z karmieniem i z dziećmi, trzeba zacisnąć zęby i przetrwać najgorsze.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 22:24   #208
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy.

Cytat:
Napisane przez iwonamysza Pokaż wiadomość
Demoniku widzisz jake masz kochane dziecko.
A kochane jest dzieciątko, kochane .
W nocy Jaś ładnie sypia, w dzień natomiast ma coraz większą ochotę na zabawę. Przygląda się zwierzątkom w swojej pozytywce, uśmiecha się do mnie i męża, reaguje na grzechotki i z coraz większą chęcią poleguje na brzuszku. Zamierzam mu kupić matę edukacyjną, na razie szukam w internecie.


Cytat:
Napisane przez iwonamysza Pokaż wiadomość
Tylko że nie była karmiona piersią tylko mlekiem modyfikowanym, a wtedy dzieci podobno lepiej śpią.
Zgadza się . Mleko matki jest lżej strawne i łatwiej przyswajalne, trawi się ok. 1,5 godz. Dlatego dzieci karmione piersią częściej domagają się jedzonka .


Cytat:
Napisane przez iwonamysza Pokaż wiadomość
[Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości w wychowywaniu Waszych pociech.
Dziękujemy!


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Na pewno fryzura się uda, trzymam
Mąż twierdzi, że się udała, a ja przyzwyczaić się nie mogę. Trochę tęsknię za dłuższymi .
Mój fryzjer stwierdził, że nie obetnie mnie od razu na krótko (i chwała mu za to ), tylko po prostu mocno skróci. Wcześniej miałam pocieniowane, z tyłu sięgały za łopatki, teraz są do końca szyi. Niby jest ok, ale coś mi nie gra w tej fryzurze .


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
W sumie na każde ze stwierdzeń odpowiedziałam TAK.
To możesz być spokojna . Tym bardziej, że skonsultowałaś to z położną.


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Nie chce nikogo obwiniac ale wydaje mi sie ze zalapal wirusa od tesciowej ktora kilka dni temu przyszla smarkajac i kaszlac a moze zwyczajnie zalapal podczas spaceru
Cóż, Twoja teściowa nie wykazała się rozwagą... Trudno cokolwiek w takiej sytuacji doradzać, czasem grzeczne zwrócenie uwagi może przerodzić się w nieprzyjemną kłótnię.
Mnie np. dziś zaskoczyła moja własna mama, która potwornie się oburzyła, gdy poprosiłam ją, żeby mówiła do Jasia normalnie, bez "pieszczenia się". Zirytowałam się, bo zaczęła do niego coś seplenić, później było przeciągłe "agu, agu", a skończyło się na "aguniu" . Powiedziałam, że to Jaś, a nie Agunia... No i mama się obraziła, bo stwierdziła, że do nas (do mnie i brata) tak mówiła, rozwijaliśmy się normalnie, zaczęliśmy szybko mówić i nie mieliśmy wad wymowy. Obróciła się na pięcie i wyszła. A ja się popłakałam, bo zrobiło mi się przykro, że moja własna matka nie potrafi wykazać się zrozumieniem i szacunkiem dla moich metod wychowawczych...


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Ivy rozumiem twoje obawy bo ja tez ciagle martwie sie czy moj maly wystarczajaco duzo je .
Motylku, to normalne, ja też strasznie się bałam i nadal pełna jestem obaw .

Na pierwszą wizytę do lekarza i pierwsze ważenie szłam z duszą na ramieniu. Bałam się, że Jaś nie przybiera na wadze jak należy. Okazało się, że w ciągu 13 dni przbyło mu 420 g, czyli ok. 32 g dziennie .
Jednak nasze początki też były bardzo trudne, Jaś słabiutko ssał. W pozycji klasycznej właściwie nie chciał jeść, najpierw prężył się i machał rączkami, a później szybko zasypiał. Specjalistka laktacyjna doradziła, by zawijać go w kokon i przystawiać do piersi w pozycji spod pachy - jest ona wygodniejsza dla niejadków i dla mam z dużym biustem. Po ok. 3 tygodniach, gdy synek już spokojnie się najadał, przystawiłam go do piersi z przodu, a nawet zaczęłam karmić leżąc (wcześniej było to w zasadzie niemożliwe).

W tym czasie miałam nawał i poranione do krwi sutki. Odciągałam między karmieniami ok. 10 ml pokarmu z każdej piersi, stosowałam ciepłe prysznice przed karmieniem i chłodne okłady po karmieniu, a sutki smarowałam wlasnym mlekiem. 2-3 razy użyłam maści Bepanthen, której nie trzeba zmywać.

Bolało straszliwie, ale ja za wszelką cenę chciałam karmić piersią. Zaciskałam zęby, wsuwałam stopy pod ciężką ławę, żeby nimi nie wierzgnąć i udało się .


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;5504948]Niestety ciagle jeszce nie przyzwyczail sie do tak dziwnego zjawiska jakim jest zmiana pieluszki, juz na samo rozpinanie spiochow wlacza klakson i wyje, wyje, wyje az do zapiecia ostatniego guzika, zobaczymy kiedy sie z tym oswoi[/quote]

Jaś początkowo też dawał czadu przy każdej zmianie pieluchy . Teraz patrzy się na pozytywkę, uśmiecha się do mnie, czasem "powie" coś po swojemu, a czasem, gdy jest zniecierpliwiony, głodny lub zmęczony - popłacze.


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;5504948]Tak samo jest w kapieli, no trudno...[/quote]

A w kąpieli akurat mój synek jest jak anioł . Od początku . Różnie natomiast bywa po wyjęciu z wanienki, choć ostatnio dzielnie znosi wszelkie zabiegi pielęgnacyjne i ubieranie.


Cytat:
Napisane przez Roxette Pokaż wiadomość
ja prawie całe życie chodziłam z krótkimi włosami, teraz mam właśnie takie do łopatek, ale narzekam na nie po pomyśle zrobienia sobie trwałej, która doszczętnie spaliła mi końcówki
do tej pory próbowałam ratować jedwabiami, maskami, wszystkim, co popdło, nigdy w życiu nie kupiłam tylu specyfików do włosów i nigdy nie gustowałam w tak drogich, a i tak końcówki łamią mi sie przy każdym czesaniu
Ja mam naturalnie dość mocno pofalowane, co najlepiej widać, gdy włosy są wycieniowane. Są w dobrej kondycji, ale obcięłam, bo dużo czasu zajmowało mi ich suszenie - latem schły same, ale teraz musiałam suszyć, bo ciągle drapało mnie w gardle. Poza tym chciałam jakiejś odmiany .

Powodzenia u fryzjera, Roxette! Pochwal się rezultatami zabiegów .


Cytat:
Napisane przez Roxette Pokaż wiadomość
A Wy drogie mamusie kiedy chrzcicie swoje pociechy? Bo ani słowa nie wspominacie
My mieliśmy zamiar zimą, ale w naszym kościele jest potwornie zimno i chyba przełożymy chrzciny na wiosnę.

Poza tym mamy dylemat związany z rodzicami chrzestnymi. Oboje z mężem mamy braci. Mój ma 24 lata, męża - 23, mój brat jest bierzmowany, męża brat nie jest i do Kościoła ma podejście dość, delikatnie mówiąć, luźne. A mimo to chciałby być chrzestnym i przy każdej okazji o tym wspomina. Mój brat też chciałby nim być, ale jest mniej wylewny i bezpośredni niż szwagier... No i nie mamy kandydatki na matkę chrzestną, musimy chyba rozejrzeć się wśród rodzeństwa ciotecznego .


Cytat:
Napisane przez ..Asia.. Pokaż wiadomość
Witajcie!
Mam pytanie do Was, czy któraś z mam miała doświadczenia z karmieniem piersią, ale z wklęsłymi brodawkami?
Moje pierwsze dziecko było "hodowanie" na sztucznym mleku, nie dałam rady karmić go, do 6 dnia po porodzie nie miałam pokazrmu, potem nie umiał ssać...juz nie pamiętam dokładnie jak to było (7 lat minęło..) Teraz jestm w ciąży i juz się martwię, ze znów nie bedę karmić...
Asiu, ja mam (miałam) w zasadzie płaskie brodawki i karmienie początkowo bylo dosć trudne, ale się udało. W szpitalu była ze mną na sali dziewczyna z wklęsłymi sutkami i po paru wskazówkach położnej bez problemu karmiła .

Są jeszcze takie wynalazki:
- http://www.chicco.pl/index.php?p0=1&p1=3&p2=68&o=413
- http://www.gagu.pl/1,446,3591,do_kar..._brodawek.html

ale nie wiem, czy możesz w ciąży w ten sposób pobudzać sutki. Powinnaś zapytać swojego lekarza.


Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Dziewczynki jescze pytanko co z badaniem bioderke, bo mi ja na razie ani pediatra ani połozna nic na ten temat nie wspominały, ale jak już pisałam to zwykła buby chyba bez pojęcia byle przyść odwalić co swoje i zmykać.
Tak jak Ivy napisała, stawy biodrowe bada się ok. 6 tygodnia.
Ja byłam w szpitalu państwowym, poleciła mi ten szpital i lekarzy w nim pracujących nasza położna środowiskowa. Udało się tak szybko tylko dlatego, że pracuje tam znajoma mojej mamy i znalazła dla nas "okienko". Gdy ja dzwoniłam, powiedziano mi, że do końca roku nie ma już miejsc, a najbliższy termin to koniec stycznia .

Można jednak iść prywatnie do lekarza, czeka się pewnie znacznie krócej .

Coś jeszcze mi się przypomniało . Gdy byliśmy u ortopedy, Jaś miał na sobe nowy, trochę za duży pajacyk. Zaśmiałam się i powiedziałam lekarzowi, że ma za luźny garniturek, bo wszystko się pierze. Lekarz odparł, że lepiej zakładać dziecku ubranie dwa rozmiary za duże, niż pół rozmiaru za małe. Dziecko musi mieć możliwość swobodnego poruszania nóżkami.


Cytat:
Napisane przez iwonamysza Pokaż wiadomość
Tak się czasem zastanawiam, co by było, gdyby... No ale trudno, było, minęło, nie wróci.
Nic by pewnie nie było . Masz śliczną córeczkę i byłaby pewnie tak samo piękna .


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
A przed odciąganiem Fridą, to zapuszczam małej sól morską.
Ja też zakraplam Jasiowi sól od czasu do czasu. Nie znosi tego, ale jeszcze bardziej nie cierpi czyszczenia noska aspiratorem.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Wczoraj wyszłam na godzinę, wracam, a on mi mówi, że zaraz po moim wyjściu Ola zrobiła kupkę, no to ja pytam, czy ją przewinął? On na to, że nie . Normalnie myślałam, że go ukatrupię . Pozwolił żeby malutka leżała w kupie przez prawie godzinę .
A mój początkowo nie wyrywał się do zmiany pieluch, ale jak się okazało dlatego, że bał się uszkodzić małe ciałko. Teraz robi to bez problemu i opowiada wszystkim dookoła, że kupa dziecka karmionego piersią nie śmierdzi (co oczywiście prawdą nie jest, bo do fiołków jej daleko ).

Pozdrawiam Was serdecznie i lecę do łóżka Jaś śpi od 21, co oznacza, że mam jakieś 2-3 godziny snu przede sobą...


Edytowane przez demonik
Czas edycji: 2007-10-13 o 08:26 Powód: literówki
demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 22:56   #209
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Jesienne Mamy.

Witajcie
..śliczne te Wasze bobasy!

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość

Pozdrawiam Was serdecznie i lecę do łóżka Jaś śpi od 21, co oznacza, że mam jakieś 2-3 godziny snu przede sobą...
Jakbym czytała o sobie

byliśmy z małą u lekarza, ze względu na którąś z rzędu nieprzespaną noc (Jej), ciągłe prężenie się i ostre płacze.
Gdy patrzę na nią jak się tak pręży, jestem niespokojna...za dużo się naczytałam w internecie o napięciu mięśni. Pediatra jednak uspokaja, stwierdziła, że to najprawdopodobniej przez kolki. Zbadała brzuszek i przepisała lekarstwo. Wszystkie sab simplexy, koperki itp na razie odstawiamy, jedynie zostaje herbatka. Zobaczymy, tak chciałabym, żeby jej nie bolało, żeby pospała więcej, niż te 3,4 godziny wieczorem. Kupki robi raz na 3-4 dni, ale pięknie przybiera i jest zdrowa Mam nadzieje, że to pręzenie się przejdzie wraz z kolkami...

Pediatra powiedziała, że mam ograniczyć do minimum produkty mleka krowiego, co też posłusznie uczyniłam (z wyjątkiem łyżki mleka do bawarki).
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Bolało straszliwie, ale ja za wszelką cenę chciałam karmić piersią. Zaciskałam zęby, wsuwałam stopy pod ciężką ławę, żeby nimi nie wierzgnąć i udało się
Dobrze wiem co czułaś, nasze początki były identczne. Trochę ratowałam się nakładkami, ale pomogło to jedynie w kwestii dalszego ranienia i pękania. Ból nieziemski, bluzkę miałam mokrą od łez...ale nam również się udało i nauczyłyśmy się siebie czego i Wam gratuluję Ostatnio wydaje mi się, że mam mało pokarmu, ale mała przybiera więc chyba mi się wydaje.


Maarta, jeśli mogę Ci doradzić, myślę jak poprzedniczki, nie dokarmiaj skoro nie musisz! Zwłaszcza, że chyba nie jesteś o tym przekonana (?). Wiem, że Ci ciężko, ale zobaczysz, ten czas minie, niedługo wszystko się unormuje, będziecie mieć lepszy rytm. Wiadomo, nie za wszelką cenę, jeśli już na prawdę masz dosyć, ale wiedz, że nie tylko Tobie ułatwiłoby to sprawę Choć to jak najbardziej naturalne (że nie śpię), też mi nie jest lekko, ale wiem, ze to minie. Bądź podobnej myśli - przetrwamy najgorsze Jeśli jednak chcesz dokarmiać, przemyśl to i sama podejmij taką decyzję. To Ty najlepiej wiesz co dla Was dobre.

Dziewczyny, jak Wasze brzuchy?
ja nadal mam z przodu co nie co, rana mnie pobolewa więc boję się ćwiczyć. Zrobiły mi się też rozstępy na jednej nodze...a myślałam, że przed tym ucieknę


Pozdrawiam Was gorąco, uściskajcie Wasze pociechy i dbajcie o siebie, bo czas wyjątkowo niekorzystny jeśli chodzi o katary.

Ninka zaraz po przebudzeniu:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Obraz 062.jpg (20,7 KB, 36 załadowań)
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-12, 23:14   #210
iwonamysza
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 775
GG do iwonamysza
Dot.: Jesienne Mamy.

Chciałam tu sobie z Wami popisać, ale najpierw zrobił mi się niebieski ekran, a teraz całkiem mi wywaliło forum. Ale ja nie daję za wygraną.

Taszkin Ninka śliczna.

Demoniku dziękuję za piekne słowa o mojej córeczce. Ale tak czasem myśle, że może jakby była karmiona dłużej piersią to teraz by nie łapała mi ciągle infekcji.

A'propos chrzcin. To ja tez miałam dylemat z chrzestnymi. Moi bracia nie mieli jeszcze bierzmowania, a z chrzestną to już wogóle miałam big problem. Ale na szczescie moja najkochańsza przyjaciółka wyratowała mnie z opresji.
Mojej koleżanki dziecko ma dwóch chrzestnych. Bo nie ma wymogu żeby rodzicami chrzestnymi była kobieta i mężczyzna. Tylko tak się u nas utarło. No bo jak to tak bez matki chrzestnej?

Tak się zastanawiam nad tym, dlaczego ludzie tak gugają do małych dzieci. Ale to chyba jest silniejsze i samo przychodzi. Ja też wszystkich ochrzaniałam za takie gadanie, a moja teściowa to już mistrzynią w guganiu. Do dziś jej tak zostało. Na szczescie bywa u nas tak rzadko, że to nie powinno mieć wpływu na rozwój mojego dziecka. Bo zwracanie uwagi nie skutkuje niestety.
__________________
Moja córunia Kasiunia

iwonamysza jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.