Black Cashmere Donna Karan

[Zielona30]

Kilka dni temu widziałam BC w Douaglasie katowickim,były dwie pojemności ale nie sprawdzałam jakie.

[Szara Róża]

Napisane przez lady-dark

Nie jest to wg mnie zapach dla kobiety, ktora chce byc elegancka... ewentualnie na jakiś koncert czy ognisko - to by pasowało

Łobabuniu!

No nie ma co, połączenie Black Cashmere i woni spieczonej kiełbachy jest wyjątkowo, uroczo trafne....

Mam wielką nadzieję, że pisząc o ognisku, nie miałaś na myśli pieczenia prosiaka czy innych zdobyczy przemysły garmażeryjnego przy wtórze pieśni "Hej Sokoły".


Black Cashmere to Dzieło Sztuki, a jako Dzieło Sztuki łaknie celebracji przy ogniu magicznym, gorejącym, dumnym, pierwotnym, pachnącym lasem i dzikimi iskierkami wspomnień z pradawnych czasów....



BC + kiełbacha na kijku = profanacja




Jak widać mam bardzo osobisty stosunek do tych perfum

[Bellatrix]

Napisane przez Szara Róża

Mam wielką nadzieję, że pisząc o ognisku, nie miałaś na myśli pieczenia prosiaka czy innych zdobyczy przemysły garmażeryjnego przy wtórze pieśni "Hej Sokoły".

No ba, do tego opary piwa i okazjonalne odgłosy niczym nie skrępowanego bekania


No dobrze, dość tych fatalnych wizji. Fakt, BC jest niezwykły - od niego zdaje się rozpoczął się mój intensywny i płomienny romans z kadzidłami. Ale czasem mnie nudzi, czy raczej nuży - może dlatego że jest zbyt popularny?...
Mimo wszystko - perełka!

[Kota]

Perełka, wiem, ale właśnie sie jej pozbyłam...

[BeYourself]

A ja właśnie wygrałam aukcję na Allegro. Mam, mam Black Cashmere (znaczy teoretycznie na razie)! RADOCHA!!!

I osobiście uważam, że Black Cashmere przy ognisku mógłby wywołać raczej COFNIĘCIE się zjedzonej dopiero co kiełbasy. Więc nie pasuje absolutnie. Cóż, do najbardziej "jadalnych" zapachów to on nie należy.

[agu.s]

Napisane przez Sabbath

Zapach osoby (bo i mężczyznę w nim widzę) silnej i świadomej swej siły. Osobowości słabsze Black Cashmere "zjada", tłumi, jak gdyby oprawa wybijała się ponad człowieka.

Tu się muszę zgodzić, BC chce górować nad osoba która go nosi i tylko silna osobowość jest sobie w stanie z nim poradzić. Ja widocznie jeszcze jestem za słaba, bo czasem mam wrażenie, ze potrafi obniżyć mi nastrój. Dlatego chyba lubię go wąchać a niekoniecznie nosić.

A co do odpowiedniej oprawy dla zapachu.... hmmmm wlasciwie, to nie zastanawialam sie w tym przypadku, ale wydaje mi się, ze skoro osoba nosząca go jest silną osobowością, to i na ognisku z kiełbaską w ręku sobie z nim poradzi
Zapach z tych, ktore się oswaja, by razem współgrać.... a ja taka niecierpliwa no i ten brak konsekwencji "kto tu rządz"

[pieńkowa_dama]

Jeszcze w ogóle nie udzielałam się w tym wątku mimo, że Black Cashmere kocham miłością dozgonną. To moja druga skóra. I była to miłość od pierwszego powąchania, mimo że przypadło to na moment gorących miesięcy.

Po Black Cashmere nic już nie było takie same. To właśnie BC sprawiło, że zaczęłam poszukiwać i ten zapach pokierował moje poszukiwania na odpowiednie tory.
Ale zawsze z wielką przyjemnością wracam do Kaszmiru.

Mimo, że komplementy za zapachy jakoś mnie nie łechcą, bo lubuję się w zapachach powszechnie uważanych za ''dziwne'' to wiele razy skomplementowano mnie za BC. Wiele osób mnie z nimi kojarzy.

Kiedyś na spotkanie z przyjaciółką ubrałam Black, a Ona kilka godzin po spotkaniu napisała, że czuje jakby ten zapach ją opętał i chodził za nią cały dzień.

[BeYourself]

Napisane przez agu.s

A co do odpowiedniej oprawy dla zapachu.... hmmmm wlasciwie, to nie zastanawialam sie w tym przypadku, ale wydaje mi się, ze skoro osoba nosząca go jest silną osobowością, to i na ognisku z kiełbaską w ręku sobie z nim poradzi

Ale istnieje też inne niebezpieczeństwo. BC to bardzo dymny zapach. Żeby tylko za bardzo nie "stopił się" z dymem ogniskowym i zapachem smażonej kiełbasy.

[joasiak1]

Napisane przez Kota

Perełka, wiem, ale właśnie sie jej pozbyłam...

Ewo, a dlaczego, jeśli wolno tak wścibsko i otwarcie zapytać?

[Kota]

Napisane przez joasiak1

Ewo, a dlaczego, jeśli wolno tak wścibsko i otwarcie zapytać?

Otwarcie- jak jestem głodna, to mnie mdli B. Cashmere wąchany na sobie. I wolę go latem. A teraz na zimę zdobyłam sobie za niego kwiatowe Poeme .
Poza tym chyba nie jstem odpowiednio demoniczna

[joasiak1]

Napisane przez Kota

Otwarcie- jak jestem głodna, to mnie mdli B. Cashmere wąchany na sobie. I wolę go latem. A teraz na zimę zdobyłam sobie za niego kwiatowe Poeme .
Poza tym chyba nie jstem odpowiednio demoniczna

Kochana, Poeme to jeden z moich ostatnich ulubieńców, więc serdecznie gratuluję nabytku

Jeno widzę pewien problem - nie wiem, jak to będzie u Ciebie, skoro dla Ciebie BC jest demoniczne, bo na mnie przy Poeme BC to demonowy pikuś. Ten to dopiero wymaga odwagi
(zamotałam, ale chyba wiadomo, o co mi chodzi)

Życzę przyjemnego noszenia - szalenie lubię używać Poeme w te dni, kiedy nie patrzę pod nogi idąc chodnikiem, tylko wprost przed siebie, kiedy uważam, że pięknie wyglądam i kiedy chcę być zauważana
Dla mnie to zapach z kategorii "Uwaga, nadchodzę, więc lepiej usuń się z drogi".

[Kota]

Napisane przez joasiak1

Kochana, Poeme to jeden z moich ostatnich ulubieńców, więc serdecznie gratuluję nabytku

Jeno widzę pewien problem - nie wiem, jak to będzie u Ciebie, skoro dla Ciebie BC jest demoniczne, bo na mnie przy Poeme BC to demonowy pikuś. Ten to dopiero wymaga odwagi
(zamotałam, ale chyba wiadomo, o co mi chodzi)

Życzę przyjemnego noszenia - szalenie lubię używać Poeme w te dni, kiedy nie patrzę pod nogi idąc chodnikiem, tylko wprost przed siebie, kiedy uważam, że pieknie wyglądam i kiedy chcę być zauważana
Dla mnie to zapach z kategorii "Uwaga, nadchodzę, więc lepiej usuń się z drogi".

Nie, mi osobiście B. C nie wydaje się demoniczne- jest spokojne, harmonijne. Ciemne, owszem. No ale te wszystkie skojarzenia innych.... Tak, Poeme- ten dopiero oznajmia- idę, idę!

[Sabbath]

Napisane przez agu.s

Tu się muszę zgodzić, BC chce górować nad osoba która go nosi i tylko silna osobowość jest sobie w stanie z nim poradzić. Ja widocznie jeszcze jestem za słaba, bo czasem mam wrażenie, ze potrafi obniżyć mi nastrój. Dlatego chyba lubię go wąchać a niekoniecznie nosić.

Mnie zaś ewidentnie humor poprawia. Tłumaczę to obecnością szafranu, którego poprawiające nastrój działanie jest stwierdzone naukowo, myslę jednak, że chodzi raczej o ten pełen spokojnej, stabilnej mocy mikroklimat, jaki pozwala nam nie tyle tworzyć, co uosobić BC.

Napisane przez agu.s

A co do odpowiedniej oprawy dla zapachu.... hmmmm wlasciwie, to nie zastanawialam sie w tym przypadku, ale wydaje mi się, ze skoro osoba nosząca go jest silną osobowością, to i na ognisku z kiełbaską w ręku sobie z nim poradzi
Zapach z tych, ktore się oswaja, by razem współgrać.... a ja taka niecierpliwa no i ten brak konsekwencji "kto tu rządz"

Nie wiem, czy BC trzeba oswajać. Dla mnie to zapach wybitnie spolegliwy, sunący po skórze dokładnie tak, jak chcę. Moc całkowicie moja, całkowicie pod kontrolą.

I rzeczywiście - tak ja Agu.s nie uważam, by ognisko z kiełbachą mu w czymkolwiek miało przeszkodzić. Po cóż byłby mi potrzebny zapach, którego nie mogę nosić tam, gdzie chcę?
Moc i klimat zapachu tkwi we mnie, wbrew pozorom nie we flaszce i nie w otoczeniu. Mogę być mroczną czarodziejką na słonecznej plaży, mogę być promieniem słońca w deszczową noc.
Black Cashmere to posłuszna potęga - jeśli potrafisz nad nią zapanować. Pasuje do długiej, czarnej sukni, pasuje i do glanów. Pod warunkiem, że nosi je właściwa osoba.

Utożsamianie BC z jednym tylko stylem jest równie mylne, jak deklarowanie, że Baby Doll może nosić tylko różowa lolitka z patyczkiem z lizaka wystającym przez szczerbę w uzębieniu.

Napisane przez BeYourself

Ale istnieje też inne niebezpieczeństwo. BC to bardzo dymny zapach. Żeby tylko za bardzo nie "stopił się" z dymem ogniskowym i zapachem smażonej kiełbasy.

Nie ma strachu. Pomylenie BC ze smażoną kiełbasą nie grozi nawet zakatarzonej ostrydze.

edit:
Muszę jeszcze zgodzić się z Kotą - dla mnie również BC nie jest demoniczne. Nie jest nawet mroczne w sensie ponure. Jest nasycone: barwą, znaczeniem, mocą, ciepłem.

[joasiak1]

Napisane przez Kota

Nie, mi osobiście B. C nie wydaje się demoniczne- jest spokojne, harmonijne. Ciemne, owszem. No ale te wszystkie skojarzenia innych.... Tak, Poeme- ten dopiero oznajmia- idę, idę!

A, zrozumiałam, że to Ty uważasz BC za demoniczne.

No, to po raz kolejny jesteśmy zgodne w odbiorze - dla mnie to raczej jeden z tych oddalonych zapachów

Offtopowo: Koto, obiecuję, że jutro wysmażę obiecaną listę na PW

[d'ou vient le vent]

Mnie sie Kaszmirrrrr bardzo podoba ... miekki kocia miekkoscia. Lekko alkoholowy i upajajacy. Moj rudy kocur ma podobny zapach futerka A propos "kocich" zapachow Podobnie miekkie mroczne kadzidlo jest u Villoresiego (choc tam jest nacznie wiecje ziol - sa wyrazniejsze w kazdym razie). Mnie sie kojarza ze stylem i niewymuszona naturalna elegancja - zadne tam ognisko

Nat

[Kota]

Napisane przez Sabbath

pełen spokojnej, stabilnej mocy mikroklimat
dla mnie również BC nie jest demoniczne. Nie jest nawet mroczne w sensie ponure. Jest nasycone: barwą, znaczeniem, mocą, ciepłem.

No właśnie takie jest, SabbacieSpokojna, łagodna moc.
Joasiak, to czekam cierpliwie

[BeYourself]

Napisane przez Sabbath

Utożsamianie BC z jednym tylko stylem jest równie mylne, jak deklarowanie, że Baby Doll może nosić tylko różowa lolitka z patyczkiem z lizaka wystającym przez szczerbę w uzębieniu.

Zgadzam się. A propos Baby Doll - to przypomniało mi się, jak Anja Orthodox z Closterkellera mówiła, że Baby Doll to jej ulubione perfumy. A ona na pewno nie jest różową lolitką z lizakiem. I szczerbą w uzębieniu. Ale kto by pomyślał - do niej pasowałby bardziej chociażby Black Cashmere. Ach, te pozory.

No, koniec offtopa.

[lady-dark]

Napisane przez SpanishMyszka

Na koncert ?
Zależy jakiej muzyki.

Oczywiście jakiś gotyk

Napisane przez Szara Róża

Łobabuniu!

No nie ma co, połączenie Black Cashmere i woni spieczonej kiełbachy jest wyjątkowo, uroczo trafne....

Mam wielką nadzieję, że pisząc o ognisku, nie miałaś na myśli pieczenia prosiaka czy innych zdobyczy przemysły garmażeryjnego przy wtórze pieśni "Hej Sokoły".


Black Cashmere to Dzieło Sztuki, a jako Dzieło Sztuki łaknie celebracji przy ogniu magicznym, gorejącym, dumnym, pierwotnym, pachnącym lasem i dzikimi iskierkami wspomnień z pradawnych czasów....



BC + kiełbacha na kijku = profanacja

Jaka profanacja? nie rozumiem.... Dużym plusem byłoby to że zapach by się,,stapiał'' i stawał mniej agresywny czy drażniący (a tak na mnie ostatnio działa)

Napisane przez BeYourself

Zgadzam się. A propos Baby Doll - to przypomniało mi się, jak Anja Orthodox z Closterkellera mówiła, że Baby Doll to jej ulubione perfumy. A ona na pewno nie jest różową lolitką z lizakiem. I szczerbą w uzębieniu. Ale kto by pomyślał - do niej pasowałby bardziej chociażby Black Cashmere. Ach, te pozory.

No, koniec offtopa.

Też prawda- każdy nosi to w czym czuje się lepiej.


........
Dla mnie najwiekszym plusem od kiedy poznałam BC było to że był INNY od reszty zapachów i to mnie zafascynowało (na jakiś czas), jednak to jest wg mnie zapach który absolutnie nie nadaje się do noszenia na skórze! Bo co może byc niezwyklego w polaczeniu kobieca skora + kadzidło>>?hmmm kto co lubi... Ja podziękuję. Jedyną rzecza wartą uwagi w BC jest ta jego innosc i tyle

[SpanishMyszka]

Napisane przez lady-dark

Dla mnie najwiekszym plusem od kiedy poznałam BC było to że był INNY od reszty zapachów i to mnie zafascynowało (na jakiś czas), jednak to jest wg mnie zapach który absolutnie nie nadaje się do noszenia na skórze! Bo co może byc niezwyklego w polaczeniu kobieca skora + kadzidło>>?hmmm kto co lubi... Ja podziękuję. Jedyną rzecza wartą uwagi w BC jest ta jego innosc i tyle

Nieprawda, nie tylko inność czyni go jednym z najpiękniejszych zapachów jakie znam, a do noszenia nadaje się jak najbardziej

Jak widać każdy ma swoje racje, a poza tym - "Co nos, to opinia"

[agu.s]

Napisane przez lady-dark

........
Dla mnie najwiekszym plusem od kiedy poznałam BC było to że był INNY od reszty zapachów i to mnie zafascynowało (na jakiś czas), jednak to jest wg mnie zapach który absolutnie nie nadaje się do noszenia na skórze! Bo co może byc niezwyklego w polaczeniu kobieca skora + kadzidło>>?hmmm kto co lubi... Ja podziękuję. Jedyną rzecza wartą uwagi w BC jest ta jego innosc i tyle

Coś w tym jest

I jeszcze zdradzę wam, że najlepiej, to mi się sypia z BC, w tej konfiguracji sprawdza się jak najbardziej

[MorrigaN]

Ja BC poznałam niedawno gdy w pracy dostałam w prezencie testerek muszę przyznać że najpierw mnie przeraził i pomyślałam " co ja z tym zrobię?", ale po przetestowaniu na skórze zrobił na mnie lepsze wrażenie Teraz podoba mi się bardzo i cieszy mnie fakt, że koleżance z pracy, która też go dostała nie podoba się wcale i obiecała, że odda mi swój będę miała więc zapasik

[ropuszka]

A ja wlasnie teraz, kiedy wycofano juz BC z krakowskich perfumerii (w kazdym razie na pewno z Sephory) czuje zal... Ze nie posiadam tego pieknego czarnego kamienia na wlasnosc Pewnie gdyby sobie lezal, chocby sam tester, to pewnie nie kupilabym. A tak nosze sie z zamiarem kupna od 2 lat i teraz juz raczej po sprawie, przynajmniej jesli chodzi o testy. Nie mialam odwagi kupic tego zapachu, choc to troszke moje klimaty, bo takie cerkiewne. Drewno i kadzidlo - super, tylko, ze nie znam osobiscie nikogo (poza wizazem) kto znioslby ten zapach. No, mam jednego kolege, ktory przyznal, ze lubi te czarne perfumy, ale to chyba tylko po to, zeby mi sie przypodobac Dziewczyny, KUPIC czy NIE?

[lady-dark]

Napisane przez ropuszka

A ja wlasnie teraz, kiedy wycofano juz BC z krakowskich perfumerii (w kazdym razie na pewno z Sephory) czuje zal... Ze nie posiadam tego pieknego czarnego kamienia na wlasnosc Pewnie gdyby sobie lezal, chocby sam tester, to pewnie nie kupilabym. A tak nosze sie z zamiarem kupna od 2 lat i teraz juz raczej po sprawie, przynajmniej jesli chodzi o testy. Nie mialam odwagi kupic tego zapachu, choc to troszke moje klimaty, bo takie cerkiewne. Drewno i kadzidlo - super, tylko, ze nie znam osobiscie nikogo (poza wizazem) kto znioslby ten zapach. No, mam jednego kolege, ktory przyznal, ze lubi te czarne perfumy, ale to chyba tylko po to, zeby mi sie przypodobac Dziewczyny, KUPIC czy NIE?

Żeby nie było: skoro Ci się podobają to KUPUJ! Bo będzie coraz gorzej je dostać - a tak to są nawet jeszcze na Allegro Więc myślę że jak się nie polubicie to nie będzie trudno ich opchnąć czy wymienić

[dzika truskawa]

Napisane przez ropuszka

A ja wlasnie teraz, kiedy wycofano juz BC z krakowskich perfumerii (w kazdym razie na pewno z Sephory) czuje zal... Ze nie posiadam tego pieknego czarnego kamienia na wlasnosc Pewnie gdyby sobie lezal, chocby sam tester, to pewnie nie kupilabym. A tak nosze sie z zamiarem kupna od 2 lat i teraz juz raczej po sprawie, przynajmniej jesli chodzi o testy. Nie mialam odwagi kupic tego zapachu, choc to troszke moje klimaty, bo takie cerkiewne. Drewno i kadzidlo - super, tylko, ze nie znam osobiscie nikogo (poza wizazem) kto znioslby ten zapach. No, mam jednego kolege, ktory przyznal, ze lubi te czarne perfumy, ale to chyba tylko po to, zeby mi sie przypodobac Dziewczyny, KUPIC czy NIE?

Kupuj! W razie niewypału wymienisz tu bez najmniejszego problemu jak sądzę

[SpanishMyszka]

Napisane przez ropuszka

Dziewczyny, KUPIC czy NIE?

Kupuj !

W razie rozczarowania, na pewno znajdziesz chętnych, którzy z ochotą odkupią, lub wymienisz na targowisku na inny zapach.

[ropuszka]

Ha! Wyglada na to, ze zanim kupie, to jesczez powacham Wg pani z Douglasa, z ktora rozmawialam przez tel., maja jeszcze BC. Wiec dzis tam lece na niuchanie

[Sabbath]

Napisane przez ropuszka

Ha! Wyglada na to, ze zanim kupie, to jesczez powacham Wg pani z Douglasa, z ktora rozmawialam przez tel., maja jeszcze BC. Wiec dzis tam lece na niuchanie

Leć, leć Ropuszko.
I wąchaj koniecznie na ciele. Jeśli okażesz mu trochę ciepła pokaże Ci swoje prawdziwe oblicze. A właściwie Twoje - bo on na różnych osobach różnie pachnie.
Powodzenia!

[homyk]

Napisane przez Sabbath

I wąchaj koniecznie na ciele. Jeśli okażesz mu trochę ciepła pokaże Ci swoje prawdziwe oblicze. A właściwie Twoje - bo on na różnych osobach różnie pachnie.

I różnie pachnie w zależności od pory roku.
Kadzidlaki, w tym BC ja zdecydowanie wolę latem

Powodzenia

[joasiak1]

Napisane przez homyk

I różnie pachnie w zależności od pory roku.
Kadzidlaki, w tym BC ja zdecydowanie wolę latem

Powodzenia

BC - ja też, ale Avignon latem to morderstwo dokonane stęchłą szmatą

[abramis]

Napisane przez ropuszka

Ha! Wyglada na to, ze zanim kupie, to jesczez powacham Wg pani z Douglasa, z ktora rozmawialam przez tel., maja jeszcze BC. Wiec dzis tam lece na niuchanie

Ropuszko, i jak? Wąchałaś? w piątek widziałam w Douglasie w Galerii Krakowskiej jedną 100-tke i jedną 50-tkę na półce +tester... Miły sprzedawca prezentował ten zapach dwóm paniom szukającym "czegoś ciekawego". Reakcja - "fuj, paskudne!!! to nie są PERFUMY!!! to śmierdzi jak gotowany rosół!"

Przyznam, że BC to żelazna pozycja na mojej zapachowej półce od lat - wiem, że zapach jest hmmm... kontrowersyjny (dla mnie po prostu piekny), ale pierwszy raz spotkałam się z porównaniem do gotującego się rosołu