Wrześniówki 2016 <3

[Wilanka]

Napisane przez lianeska

dziewczynki, mam tsh 3 spadlo mi bo mialam ponad 4 endo mam dopiero za 2tygodnie, orientuje sie ktoras czy zle iz mi spadlo?

Bardzo dobrze, że spadło, ale możliwe że endo będzie dążyć do jeszcze większego spadku. Ja ostatnio miałam 1,61 a i tak zwiększyła mi dawke euthyroxu

[Samarinda]

Napisane przez milako

Wow to rzeczywiście zdziwko! A no tak, to chyba Ty pisalas, ze jesteście z TZ wysocy?

A chyba nie przecięni jesteśmy, ja 172, a Małż 183 cm

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez weselna01

Samarinda - gratki ze szczytami

Od którego tygodnia robi się prenatalne?

11t0d do 13t6d ale lepiej nie odkładać na ostatnią chwilę.

[Lea_ny]

Napisane przez Samarinda

Właśnie, przypomniałyście mi, że mam przesunąć kolejną wizytę - póki co jestem zapisana na 27.02, czyli 10t4d, a na prenatalne to za wcześnie :/ chociaż cholera wie, 22.01 na usg wyszło 5t0d, a tydzień później już 6t4d o.O

Patrzylabym na to drugie, bo po zarodku można dokładniej określić wiek ciąży, niż po samym pecherzyku

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez chrupa

Czytałam, bo mam niskie tsh, że hCG może powodować obniżenie tsh, więc raczej to normalne.

Często przy niedoczynności TSH w ciazy jeszcze bardziej rośnie,za to przy nadczynnosci może spadać. A czasem robi co chce, nawet jeśli wcześniej było ok ;> Więc trzeba kontrolować, bo i jedno i drugie może być niebezpieczne. Najlepiej jak się utrzymuje na poziomie 1-1,5

[lianeska]

Napisane przez Wilanka

Bardzo dobrze, że spadło, ale możliwe że endo będzie dążyć do jeszcze większego spadku. Ja ostatnio miałam 1,61 a i tak zwiększyła mi dawke euthyroxu

uff, dzieki

[Manddy]

Napisane przez milako

To ja zapytam Krakowianek gdzie sie wybierają na usg prenatalne?

Ja robię ze skierowania na Kopernika. Ale gdybym zdecydowała się robić prywatnie to mój lekarz polecił mi ten ośrodek i lekarzy stamtąd:
Marcin Wiecheć, Agnieszka Nocuń, Anna Knafel i Anna Deszyńska.
Przeglądając ich stronę muszę przyznać, że wyglądają profesjonalnie.
No i wszyscy są na liście "fetalmedicine"

edit: znalazłam przy okazji na ich stronie, może kogoś zaciekawić A ta czarna Pani robiąca usg to właśnie Agnieszka Nocuń
https://www.youtube.com/watch?v=0jJMZC6gLbg

[LiliowaGwiazdka]

Bylam dzisiaj u ginekologa i serduszko puka , ladnie sie rozwiija. Termin porodu z usg na 19.09. A z owu na 17.02 A fasolka ma 16,2mm ;D
Jestem taka szczesliwa

[Samarinda]

Napisane przez LiliowaGwiazdka

Bylam dzisiaj u ginekologa i serduszko puka , ladnie sie rozwiija. Termin porodu z usg na 19.09. A z owu na 17.02 A fasolka ma 16,2mm ;D
Jestem taka szczesliwa

No i pięknie!

[Fortuna1]

Napisane przez LiliowaGwiazdka

Bylam dzisiaj u ginekologa i serduszko puka , ladnie sie rozwiija. Termin porodu z usg na 19.09. A z owu na 17.02 A fasolka ma 16,2mm ;D
Jestem taka szczesliwa

Wow, wielkoludek

[ttuska]

Dziewczyny ktoras z was boryka sie z plamieniami? Ja od 2 tyg mialam juz 4 incydenty pomimo brania duphostanu :/

[milako]

Napisane przez Manddy

Ja robię ze skierowania na Kopernika. Ale gdybym zdecydowała się robić prywatnie to mój lekarz polecił mi ten ośrodek i lekarzy stamtąd:
Marcin Wiecheć, Agnieszka Nocuń, Anna Knafel i Anna Deszyńska.
Przeglądając ich stronę muszę przyznać, że wyglądają profesjonalnie.
No i wszyscy są na liście "fetalmedicine"

edit: znalazłam przy okazji na ich stronie, może kogoś zaciekawić A ta czarna Pani robiąca usg to właśnie Agnieszka Nocuń
https://www.youtube.com/watch?v=0jJMZC6gLbg

Dziekuje z info moze uda mi sie tam umówić na badanie w drugim trymestrze, bo dzwonilam tam tydzien temu i niestety nie mieli terminów na poczatku marca, wszystko juz było zajęte.

[Samarinda]

Cześć wszystkim obudziłam się bez bólu głowy!

Czy któraś z Was może tak ma, że na początku czuła wyraźnie powiększoną macicę, np. przy schylaniu się, a teraz już jest jakby normanie? Nie wiem czy się martwić

[milako]

Napisane przez LiliowaGwiazdka

Bylam dzisiaj u ginekologa i serduszko puka , ladnie sie rozwiija. Termin porodu z usg na 19.09. A z owu na 17.02 A fasolka ma 16,2mm ;D
Jestem taka szczesliwa

Jaka miła wiadomość

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Ja w dalszym ciagu mam bol głowy. Rozniosła sie ta migrena po forum, nie ma co

[Samarinda]

Idę zaraz zbadać glukozę. Poniosło mnie ze słodyczami ostatnio, wolę się upewnić, że jest okej. Może sobie zrobię betę przy okazji

[weselna01]

Dodatkowe badania (różyczka,HIV,cytomegalia ,oznaczenie grupy krwi i coś jeszcze) kosztowały mnie łącznie 375zł . I jeszcze poleci 200zł na ginekologa.

To jest ten moment, gdzie dzwonimy do rodziców i kolektywnie zrzucamy. Ale kolejną wizytę u dżina wolałabym mieć dopiero w połowie marca i chodzić raz na miesiąc, bo nie wyrobię finansowo. Powiedzcie, że to nie za rzadko...

No i znowu a propo prenatalnych... je się zawsze robi, czy jak są wskazania? Ile wad wrodzonych wychodzi przez USG a co przez nie nie wyjdzie na pewno? Czy np. widać przez samo USG zespół Downa?

[MagicGirls]

Dobry

Dziewczyny co wy tak często robicie badania?
Mi Ginka kazała się zrobić tydzień przed wizytą żeby wynik był "świeży" .A co tu zaglądam to któraś piszę że leci na badania ot tak.

[Samarinda]

Napisane przez weselna01

Dodatkowe badania (różyczka,HIV,cytomegalia ,oznaczenie grupy krwi i coś jeszcze) kosztowały mnie łącznie 375zł . I jeszcze poleci 200zł na ginekologa.

To jest ten moment, gdzie dzwonimy do rodziców i kolektywnie zrzucamy. Ale kolejną wizytę u dżina wolałabym mieć dopiero w połowie marca i chodzić raz na miesiąc, bo nie wyrobię finansowo. Powiedzcie, że to nie za rzadko...

No i znowu a propo prenatalnych... je się zawsze robi, czy jak są wskazania? Ile wad wrodzonych wychodzi przez USG a co przez nie nie wyjdzie na pewno? Czy np. widać przez samo USG zespół Downa?

Zespół Downa widać - na usg sprawdza się kość nosową.

Mnie sam panel kosztował 300 zł, ale wcześniej robiłam bety, dodatkową toksoplazmozę, powtarzałam różyczkę... 500 zł wyszło spokojnie. Prenatalne 250. Chyba czas się do kogoś uśmiechnąć, bo pieniądze na drzewie nie rosną, przynajmniej na Dolnym Śląsku

[MagicGirls]

I właśnie z tego powodu zdecydowałam się na lekarza z NFZ.Wiadomo prywatnie jest bajka, ale ja na swoją doktor nie mogę narzekać póki co.
Mój Mąż chciał żebym ciąże prowadziła prywatnie nawet zaliczyliśmy o to kłótnie.Dla Mnie koszta są za wysokie i wiem że musielibyśmy dużo poświęcić więc zdecydowałam że tylko na USG będę chodzić dodatkowo prywatnie.
Mi głupio było by prosić rodziców o pomoc, szczególnie że zaraz sama będę rodzicem.

[Montii]

witajcie

Napisane przez ttuska

Dziewczyny ktoras z was boryka sie z plamieniami? Ja od 2 tyg mialam juz 4 incydenty pomimo brania duphostanu :/

ja

Napisane przez weselna01

Dodatkowe badania (różyczka,HIV,cytomegalia ,oznaczenie grupy krwi i coś jeszcze) kosztowały mnie łącznie 375zł . I jeszcze poleci 200zł na ginekologa.

To jest ten moment, gdzie dzwonimy do rodziców i kolektywnie zrzucamy. Ale kolejną wizytę u dżina wolałabym mieć dopiero w połowie marca i chodzić raz na miesiąc, bo nie wyrobię finansowo. Powiedzcie, że to nie za rzadko...

No i znowu a propo prenatalnych... je się zawsze robi, czy jak są wskazania? Ile wad wrodzonych wychodzi przez USG a co przez nie nie wyjdzie na pewno? Czy np. widać przez samo USG zespół Downa?

moja raz na miesiac mi kaze przychodzic

[Samarinda]

Napisane przez MagicGirls

I właśnie z tego powodu zdecydowałam się na lekarza z NFZ.Wiadomo prywatnie jest bajka, ale ja na swoją doktor nie mogę narzekać póki co.
Mój Mąż chciał żebym ciąże prowadziła prywatnie nawet zaliczyliśmy o to kłótnie.Dla Mnie koszta są za wysokie i wiem że musielibyśmy dużo poświęcić więc zdecydowałam że tylko na USG będę chodzić dodatkowo prywatnie.
Mi głupio było by prosić rodziców o pomoc, szczególnie że zaraz sama będę rodzicem.

W życiu nie poprosiłabym rodziców o pomoc materialną - to oni wyszli pierwsi z taką propozycją. Nie chcę oszczędzać na diagnostyce, a jak się słyszy o lekarzach na NFZ, którzy badanie na różyczkę w ciąży uważają za fanaberię, to się odechciewa trochę. Ja wiem, że można trafić na dobrego lekarza na fundusz, ale ja nie chcę musieć trafiać i próbować. Więc Tobie gratuluję ustrzelenia przyzwoitej pani ginekolog

[weselna01]

Napisane przez MagicGirls

Dobry

Dziewczyny co wy tak często robicie badania?
Mi Ginka kazała się zrobić tydzień przed wizytą żeby wynik był "świeży" .A co tu zaglądam to któraś piszę że leci na badania ot tak.

Też jak tu wchodzę to mam wrażenie, że jestem chyba za bardzo wylajtowana, bo wszyscy rozdarci między badaniami, a jakby mnie dżin nie skierował na dodatkowe, to bym nic pewnie poza morfo, moczem i tsh nie zrobiła
Mało - nikt z mojej rodziny w czasie ciąży nie przejmował się np. kwestią doboru kosmetyków pielęgnacyjnych a co do diety to jedyną restrykcją było nie picie i nie palenie Siostra pracowała w I trymestrze po 12h, miała wyjazdy codziennie w teren bez względu na pogodę... Wszystko porodziło się zdrowe, także staram się trzymać pewien luz.

Z badań miałam robione w 4t.c. krew, elektrolity, mocz, TSH, białko, ale to bylo pod kątem czy mam na coś alergię. Dopiero potem wyszło, że jestem w ciąży
Potem dwa razy USG w 5 t.c. potwierdzające ciąże i 7 t.c. na dobadanie (np. bicie serca) i tu skierował mnie dżin na te dodatkowe badania na HIV, różyczkę etc.
W tym (8 t.c.) tygodniu mam kolejne badanie, ale tylko dlatego tak wcześnie, bo dżin wyjeżdża na dłużej. I jeśli nic nie wyjdzie niepokojącego, to chromolę - kolejne USG poproszę dopiero w połowie marca i wtedy może prenatalne podstawowe.

[lianeska]

Napisane przez MagicGirls

Dobry

Dziewczyny co wy tak często robicie badania?
Mi Ginka kazała się zrobić tydzień przed wizytą żeby wynik był "świeży" .A co tu zaglądam to któraś piszę że leci na badania ot tak.

ja praktycznie co tydzień jakieś robię, od różnych lekarzy mam skierowania ale nie dla widzi mi się mam np. guzki na tarczycy . Teraz pielęgniarka kazała mi stopować bo żyły nie nadążają z gojeniem.

[Samarinda]

Napisane przez weselna01

Też jak tu wchodzę to mam wrażenie, że jestem chyba za bardzo wylajtowana, bo wszyscy rozdarci między badaniami, a jakby mnie dżin nie skierował na dodatkowe, to bym nic pewnie poza morfo, moczem i tsh nie zrobiła
Mało - nikt z mojej rodziny w czasie ciąży nie przejmował się np. kwestią doboru kosmetyków pielęgnacyjnych a co do diety to jedyną restrykcją było nie picie i nie palenie Siostra pracowała w I trymestrze po 12h, miała wyjazdy codziennie w teren bez względu na pogodę... Wszystko porodziło się zdrowe, także staram się trzymać pewien luz.

Z badań miałam robione w 4t.c. krew, elektrolity, mocz, TSH, białko, ale to bylo pod kątem czy mam na coś alergię. Dopiero potem wyszło, że jestem w ciąży
Potem dwa razy USG w 5 t.c. potwierdzające ciąże, 7 t.c. na dobadanie i tu skierował mnie dżin na te dodatkowe badania na HIV, różyczkę etc.
W tym (8 t.c.) tygodniu mam kolejne badanie, ale tylko dlatego tak wcześnie, bo dżin wyjeżdża na dłużej. I jeśli nic nie wyjdzie niepokojącego, to chromolę - kolejne USG poproszę dopiero w połowie marca i wtedy może prenatalne podstawowe.

Ja wychodzę z założenia, że jeżeli coś można skontrolować i odpowiednio wcześnie zareagować (cukier, TSH, toksoplazmoza), to czemu nie. Wolę tak niż potem sobie wyrzucać, że czegoś nie sprawdziłam. Ale ja nerwicowa jestem, więc też nieobiektywna.

[weselna01]

Napisane przez Samarinda

W życiu nie poprosiłabym rodziców o pomoc materialną - to oni wyszli pierwsi z taką propozycją. Nie chcę oszczędzać na diagnostyce, a jak się słyszy o lekarzach na NFZ, którzy badanie na różyczkę w ciąży uważają za fanaberię, to się odechciewa trochę. Ja wiem, że można trafić na dobrego lekarza na fundusz, ale ja nie chcę musieć trafiać i próbować. Więc Tobie gratuluję ustrzelenia przyzwoitej pani ginekolog

Ja też zwykle nie proszę, ale tutaj uznaliśmy, że jak mają oszczędzać na duperelki typu grzechotka czy ciuszek, to lepiej zróbmy zrzutkę na badania. Bo takie drobiazgi mogę pozbierać za darmo a zdrowie jest ważniejsze.
No i nie 100% tylko 1/3 kwoty.

[Montii]

Ja badania robie kiedy mam wolne, a że nie jestem na L4 to raz na ruski rok mogę podejść do laba
swieza moze byc morfo i mocz, ale hiv, rozyczka , grupa krwi moze byc wczesniej

[weselna01]

Napisane przez Samarinda

Ja wychodzę z założenia, że jeżeli coś można skontrolować i odpowiednio wcześnie zareagować (cukier, TSH, toksoplazmoza), to czemu nie. Wolę tak niż potem sobie wyrzucać, że czegoś nie sprawdziłam. Ale ja nerwicowa jestem, więc też nieobiektywna.

No rozumiem Cię Ja z kolei sprawdziłam co muszę robić a co jest nadobowiązkowe, jeśli będzie się coś działo i póki nic się nie dzieje, to lecę pakietem podstawowym.

[Montii]

Napisane przez Samarinda

Ja wychodzę z założenia, że jeżeli coś można skontrolować i odpowiednio wcześnie zareagować (cukier, TSH, toksoplazmoza), to czemu nie. Wolę tak niż potem sobie wyrzucać, że czegoś nie sprawdziłam. Ale ja nerwicowa jestem, więc też nieobiektywna.

ja też tak uważam
ostatni raz tak gruntowanie sie badalam 6 lat temu, przy 1 ciazy
jak teraz znowu sie przebadam to i tak wchodzi na to ze czesciej moje auto ma przeglad niz ja

[Fortuna1]

Mnie dziś strasznie boli mostek, między piersiami... Także dołączam się do was z bólem

Widziałam pakiet badań na badamysie, ale pakiet rozszerzony nie zawiera wszystkich badań jakie mi zleciła gin... Chyba po prostu pójdę do diagnostyki i poproszę ich o przygotowanie mi jakiejś wyceny na podstawie zaleceń mojej gin.

[lianeska]

Napisane przez Montii

Ja badania robie kiedy mam wolne, a że nie jestem na L4 to raz na ruski rok mogę podejść do laba
swieza moze byc morfo i mocz, ale hiv, rozyczka , grupa krwi moze byc wczesniej

u mnie na szczęście robią badania też w soboty więc tyle dobrze

[Samarinda]

Napisane przez weselna01

Ja też zwykle nie proszę, ale tutaj uznaliśmy, że jak mają oszczędzać na duperelki typu grzechotka czy ciuszek, to lepiej zróbmy zrzutkę na badania. Bo takie drobiazgi mogę pozbierać za darmo a zdrowie jest ważniejsze.
No i nie 100% tylko 1/3 kwoty.

Myślę, że dobrze kombinujecie - byłam zaskoczona, jak szybko moja mama ogarnęła swoich znajomych i już ustaliła, czyje dzieci powyrastają z ubranek zanim ja urodzę i komu je można podprowadzić znam wiele takich matek - zbierają od znajomych, porządnie piorą albo gotują, a potem znowu puszczają w obieg. Przecież dzieci tak szybko rosną

[lianeska]

Napisane przez Samarinda

Ja wychodzę z założenia, że jeżeli coś można skontrolować i odpowiednio wcześnie zareagować (cukier, TSH, toksoplazmoza), to czemu nie. Wolę tak niż potem sobie wyrzucać, że czegoś nie sprawdziłam. Ale ja nerwicowa jestem, więc też nieobiektywna.

o toto ja też jak mam np czekać na wynik biopsji to tydzień życia nie mam bo chodzę i ryczę a najgorzej mi na psychice jak jestem na pobraniu i widzę te osoby chore to aż serce boli.