Mamusie kwietniowe - część V :-)

[akinomka03]

Napisane przez kejka90

położna
kurcze powiem Wam, że ja w tym całym nieszczęściu to mam szczęście... wczoraj opowiadałam o położnej. Przed chwilą znów dzwoniła i mówi do mnie: 22.02 na godzinę 16 masz wizytę u ortopedy na fundusz, jesteś pierwsza, nie potrzebujesz skierowania- już zaniosłam. Przyjdę na Twoją wizytę. Jedynym haczykiem jest to, że pewnie w drodze uznania dla lekarza-ginekologa od skierowania będę musiała przyjść do Niego prywatnie. Ale tak czy siak, kasę na ortopedę bym musiała wywalić no i pewnie wiele większą. Czas oczekiwania na prywatną wizytę to około miesiąc....

Jak mam złe dni to się użalam, dlaczego to mnie spotkało...to wszystko wokół całej ciązy- większość kobiet, które znam przechodziła ciąże bez problemów... a teraz wychodzi na to, że jednak ktoś nade mną czuwa i komuś zależy na tym, żeby Miki przyszedł na świat zdrowy, a ja żebym mogła się Nim opiekować a nie leżeć w szpitalu...

normalnie popłakałam się...

fajna Ci sie ta położna trafiła, z wielkim sercem i powołaniem napewno będziesz teraz spokojniejsza wiedząc że masz takie wsparcie

Napisane przez NetaC

Kejka super że ktoś się o Ciebie troszczy i wam pomaga

Przynajmniej będziesz spokojna a to ważne.

Powiem Ci że ja też przechodze ta ciąże nie najlepiej. W rodzinie nie było z tym problemów u nikogo. Aż się dziwią. Niektórzy mam nawet wrażenie że uwazaja ze ja udaje i przesadzam. Ale to nie ważne.

Już niedługo mam wszystkim zostało. !

Współczuje złego samopoczucia, tak jak dziewczyny piszą lepiej idź do lekarza jak do jutra nie przejdzie.
Mam to samo wrażenie że niektórzy myslą że przesadzam, wymyślam czy użalam sie nad sobą jak mówię że źle znoszę ciążę, że prawie całą przerzygałam i nadal rzygam że boli mnie kręgosłup, spać nie moge itd. szwagierka przeszła 2 ciąże bez takich dolegliwości i jak czasem coś mówie o swoich to mam wrażenie że patrzy na mnie jak na kosmitkę i ostatnio to już nic jej nie mówię...

Napisane przez tabaska25

Mam od kilku dni mdlosci, boże nie ze powrót do pierwszego trymestru

współczuję już pisałam ostatnio że mam to samo, myslałam że tylko ja taki ciężki przypadek jestem ale widać taki nasz urok w ciąży, dzis po to już z bezsilności sie popłakałam że zagłodzę siebie i dziecko.

Napisane przez patulinka94

Ja leżę na oddziale. Po kolei:
Przy przyjęciu pobrali mocz i krew do badania. Potem zapis ktg, badanie na fotelu. Gin powiedział że główka nisko i szyjka miekka. Przy zapisie ktg czułam 4 razy mocne spiecie w dole brzucha z pobolewaniem. Lekarz stwierdził że wyraźnych skurczy nie ma ale widać że macica się napina.
Założył mi ten krążek. Niestety było to mega nieprzyjemne, ale jakoś bardzo nie bolało. Teraz już tego nawet nie czuje.
W kroplowce dostałam podwójną dawkę magnezu. W dupsko dostałam sterydy na rozwój płuc.
I teraz znów leżę pod ktg.
Też mówili żeby nie głaskać brzuszka więc go nawet nie dotykam.

dobrze że juz po wszystkim i nie boli, leż grzecznie a napewno wszystko będzie dobrze

stancja
już 3 dzień z rzędu mam wycieczki po mieszkaniu właścicielka przychodzi z ludźmi zainteresowanymi wynajmem a u mnie coraz większy bałagan sie robi bo mąż przywiózł stertę kartonów i pomału sie pakuję i jak oni maja przyjśc to musze troche ogarnąć żeby mogli do każdego pomieszczenia wejść i zobaczyć i tak ciągle to przesuwam, przewalam itd. ehhhh....

[lulka19]

Napisane przez kejka90

Lulka widocznie Bartek ma wieeelkie checi do zycia️

Patulinka jestes dzielna! Odpoczywaj

Ja zaraz na szkole rodzenia ide...

Daj znać co tam ciekawego


Patulinka ja też chcę taki szpital w moim podawali przeźroczyste breje...


dziewczyny doradźcie. Mam teraz jakieś 75kg zywej wagi, a mierze niecałe 1,70. Jaki dobrac rozmiar koszuli??? niby piszą, że rozciąga się fajnie na brzuch, ale ja nie wiem czy brać L, XL czy jeszcze większą jak uważacie?

[lucy111]

Napisane przez lulka19

Daj znać co tam ciekawego


Patulinka ja też chcę taki szpital w moim podawali przeźroczyste breje...


dziewczyny doradźcie. Mam teraz jakieś 75kg zywej wagi, a mierze niecałe 1,70. Jaki dobrac rozmiar koszuli??? niby piszą, że rozciąga się fajnie na brzuch, ale ja nie wiem czy brać L, XL czy jeszcze większą jak uważacie?

Porównaj swoje wymiary z wymiarami koszuli na stronie. Ja bym wzięła mniejsza bo te ciążowe zazwyczaj wielkie są. Ja mam S i jedna M i jeszcze spokojnie mam miejsce.
W XXL sie utopisz
Z tych popularnych tu serduszkowych większość z nas brała S/M

SZLAFROK
Poleccie jakiś fajny szlafrok szary lub granatowy w dobrej cenie.

[MiniMonix]

Napisane przez lulka19

Daj znać co tam ciekawego


Patulinka ja też chcę taki szpital w moim podawali przeźroczyste breje...


dziewczyny doradźcie. Mam teraz jakieś 75kg zywej wagi, a mierze niecałe 1,70. Jaki dobrac rozmiar koszuli??? niby piszą, że rozciąga się fajnie na brzuch, ale ja nie wiem czy brać L, XL czy jeszcze większą jak uważacie?

Zmierz siebie mniej więcej najlepiej. Ja teraz 75kg ważę i mam 164cm wzrostu i mam M i L z tych wsiowych z misiami. Kupiłam dwa rozmiary bo nie wiedziałam ile się rozrosnę, ale teraz wiem że w M spokojnie do końca ciąży bym się mieściła

[patulinka94]

Lulka Ja bym wzięła L ☺

[duchaa123]

No w sobote w koncu jade na zakupy kupic cos sobie synkowi no i dla malej dawno juz nie mialam tekiego wypadu wiec to dla mnie radocha

[a_g_ata]

Napisane przez lulka19

Daj znać co tam ciekawego


Patulinka ja też chcę taki szpital w moim podawali przeźroczyste breje...


dziewczyny doradźcie. Mam teraz jakieś 75kg zywej wagi, a mierze niecałe 1,70. Jaki dobrac rozmiar koszuli??? niby piszą, że rozciąga się fajnie na brzuch, ale ja nie wiem czy brać L, XL czy jeszcze większą jak uważacie?

Ja zaszalalam i wzielam xxl dwie koszule...no wygladam jak w worku na ziemniaki...a baba jestem potężną..176cm..i dużo kg heh

[duchaa123]

Lulka wez sobie xl bedzie ci luzniej po co masz sie sciskac jak luznej to i wygodniej

[Martinixxx]

Mąż mi dziś obiad zaserwował

Poszłam tez po koloejną baby pakke. Całkiem niezła:
- paczka pampersów 3-6 kg
-chusteczki mokre
-olejek do kapieli pełnowymiarowy (w sumie jak wszysko)
-soczek avent
-wkładki lakacyjne
- szmatki do przewijania

Musze ściągnąć hybrydy a tak mi sie nie chce

[Kalpana]

Lulka ja bym brała L. Większa będzie jak worek.

[velika]

u nas dzisiaj placki ziemniaczane oczywiście wpadam z pracy do chałupy, mój mąż dumny, że obrał ziemniaki, patrzę, a tam wielki gar obrany! która to mówiła, że starła 4 kilo? no to mój chyba obrał podobnie kazałam mu zetrzeć połowę, bo ja zaraz na początku tarcia starłam sobie też palec i wyszło duuużo placków.
Po obiedzie mi się zachciało czekolady, a mam w domu tylko gorzką i wyobraźcie sobie moje szczęście, jak znalazłam skitrane w lodówce czekoladki, które dostaliśmy w lipcu od znajomych, którzy brali ślub takie wiecie, z napisem, że dziękują itd. Zupełnie o nich zapomniałam!!
wywiad porodowy
niezłych rzeczy się tu można dowiedzieć ja zaliczyłam zdziwko u położonej, jak mnie pytała o wykształcenie, pracę itd., a tu nawet o lokum mogą pytać! ciekawe na co to ;/
patulinka, fajnie, że już masz ten krążek, będziesz spokojniejsza, no a jak szpital z wifi to jakoś da się przeżyć
NetaC ale masz dolegliwości... z biegunką nie ma żartów, tak jak dziewczyny piszą, lepiej się pokazać lekarzowi
lulka poród kota mnie rozwalił

[patulinka94]

Kroplowka w końcu zleciała.
Dzięki kochane za wsparcie. Dobrze że tu z Wami jestem

[Polinezyjka]

Podobno dzisiaj/wczoraj są duże skoki ciśnienia w PL - może powodować to bóle głowy i dużą senność.

Mnie dopadła senność. Dawno takiej nie miałam.
A widzę, że was to zmiotło z nóg przez ból głowy biedne, mam nadzieje, że już lepiej?

Miałam porobić zdjęcia butów bo przyszły, i parę rzeczy co kupiłam/dostałam ale mam tak kiepski dzień, że chyba zapuszczę serial i się odetnę od rzeczywistości. albo książkę otworze.
Jutro, dziś to nie ma bata.


RUCHY
wróciłam do domu dopiero, moja Sarka się w końcu uaktywniła. Już wolę by mnei tak bolesnie rozpychała niż się nie odzywała długo

Napisane przez a_g_ata

Hejka! Witam się po ciężkich zakupach...postanowiła odebrać osobiście zamówienie z gememini bo u nas w Szczecinie jest...no i to był błąd...paka wielka i ciężka..musialam wzywać taxe!Wcześniej byłam na zakupach i wyhaczylam słodkie bodziaki w lody z kappahl
Nawet nie mam siły was nadrabiac, wiem tylko,ze wczoraj było cos o plackach ziemniaczanych:p ja wczoraj zjadlam placki z cukinii..tez dobre:p

hahah z tą taksówka to dobre spodziewałaś się malutkiej paczusi? hihi

Napisane przez kejka90

położna
kurcze powiem Wam, że ja w tym całym nieszczęściu to mam szczęście... wczoraj opowiadałam o położnej. Przed chwilą znów dzwoniła i mówi do mnie: 22.02 na godzinę 16 masz wizytę u ortopedy na fundusz, jesteś pierwsza, nie potrzebujesz skierowania- już zaniosłam. Przyjdę na Twoją wizytę. Jedynym haczykiem jest to, że pewnie w drodze uznania dla lekarza-ginekologa od skierowania będę musiała przyjść do Niego prywatnie. Ale tak czy siak, kasę na ortopedę bym musiała wywalić no i pewnie wiele większą. Czas oczekiwania na prywatną wizytę to około miesiąc....

Jak mam złe dni to się użalam, dlaczego to mnie spotkało...to wszystko wokół całej ciązy- większość kobiet, które znam przechodziła ciąże bez problemów... a teraz wychodzi na to, że jednak ktoś nade mną czuwa i komuś zależy na tym, żeby Miki przyszedł na świat zdrowy, a ja żebym mogła się Nim opiekować a nie leżeć w szpitalu...

normalnie popłakałam się...

UWIELBIAM TWOJĄ POŁOŻNĄ
i tak bardzo się cieszę, że ją masz, że załatwiła Ci tego lekarza cudownie !

Napisane przez patulinka94

Ja leżę na oddziale. Po kolei:
Przy przyjęciu pobrali mocz i krew do badania. Potem zapis ktg, badanie na fotelu. Gin powiedział że główka nisko i szyjka miekka. Przy zapisie ktg czułam 4 razy mocne spiecie w dole brzucha z pobolewaniem. Lekarz stwierdził że wyraźnych skurczy nie ma ale widać że macica się napina.
Założył mi ten krążek. Niestety było to mega nieprzyjemne, ale jakoś bardzo nie bolało. Teraz już tego nawet nie czuje.
W kroplowce dostałam podwójną dawkę magnezu. W dupsko dostałam sterydy na rozwój płuc.
I teraz znów leżę pod ktg.
Też mówili żeby nie głaskać brzuszka więc go nawet nie dotykam.

O jak dobrze, że już po! I, że na ktg nie ma skurczy kiedy Cię wypuszczą?

Napisane przez patulinka94

No mam nadzieje ze wszystko się ułoży. I Zosia trochę przystopuje z chęcią wyjścia na świat. Przekupuje ja słodyczami :P
Tak mamy wifi od razu włączyłam neta.
Kiedyś już pisałam że jest tu wifi to dziewczyny były w szoku
No i kurczę obiad też był dobry. Barszcz z buraczków i ryż z sosem i mieskiem i biała kapusta gotowana.

Mówię Ci - wejdź na FB na strone:
Posiłki w szpitalach
i wyślij im zdjęcie + napisz, że jesteś w ciąży i że macie WiFi podniesiesz poziom polskich szpitali hehehhe

Napisane przez akinomka03

stancja
już 3 dzień z rzędu mam wycieczki po mieszkaniu właścicielka przychodzi z ludźmi zainteresowanymi wynajmem a u mnie coraz większy bałagan sie robi bo mąż przywiózł stertę kartonów i pomału sie pakuję i jak oni maja przyjśc to musze troche ogarnąć żeby mogli do każdego pomieszczenia wejść i zobaczyć i tak ciągle to przesuwam, przewalam itd. ehhhh....

O maj got! Męczące! Dobrze, że już blisko waszej przeprowadzki

[patulinka94]

Napisane przez Polinezyjka

Miałam porobić zdjęcia butów bo przyszły, i parę rzeczy co kupiłam/dostałam ale mam tak kiepski dzień, że chyba zapuszczę serial i się odetnę od rzeczywistości. albo książkę otworze.
Jutro, dziś to nie ma bata.

RUCHY
wróciłam do domu dopiero, moja Sarka się w końcu uaktywniła. Już wolę by mnei tak bolesnie rozpychała niż się nie odzywała długo


O jak dobrze, że już po! I, że na ktg nie ma skurczy kiedy Cię wypuszczą?
Mówię Ci - wejdź na FB na strone:
Posiłki w szpitalach
i wyślij im zdjęcie + napisz, że jesteś w ciąży i że macie WiFi podniesiesz poziom polskich szpitali hehehhe:

Polimezyjka dobrze że Sara w końcu uraczyła matkę ruchami. Kopniaki zdecydowanie lepsze niż zupełna cisza

Prawdopodobnie w piatek nas wypisza. Ta stronę na fb też mam polubiona ☺

[GGI]

Koniec sielanki! Ból głowy wrócił do tego mnie mdli jezuuu mam dość aż mi się płakać chce z bezsilności. Wyłączam kompa odezwe sie nie wiem kiedy pisze żebyście się nie martwiły.........

[annihilate]

Melduję się po wizycie Mój synek waży 2246g +/- 336,88g Ale bardzo ciężko było go zmierzyć i może być większy, słowa mojej gin Główka jest bardzo niziutko, ale z szyjką jeszcze ok. Mam się bardzo oszczędzać. Boli mnie spojenie, ale sprawdziła i na szczęście się nie rozchodzi I gbs mi już pobrała jednak bo myśli, że mogę urodzić szybciej. Ale te 4 tygodnie muszę się jeszcze postarać wytrzymać. Następna wizyta za 3 tygodnie, 9.03

[Smarrita]

Lulka ja mam podobny wzrost i wage. Mam l

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

[patulinka94]

Napisane przez annihilate

Melduję się po wizycie Mój synek waży 2246g +/- 336,88g Ale bardzo ciężko było go zmierzyć i może być większy, słowa mojej gin Główka jest bardzo niziutko, ale z szyjką jeszcze ok. Mam się bardzo oszczędzać. Boli mnie spojenie, ale sprawdziła i na szczęście się nie rozchodzi I gbs mi już pobrała jednak bo myśli, że mogę urodzić szybciej. Ale te 4 tygodnie muszę się jeszcze postarać wytrzymać. Następna wizyta za 3 tygodnie, 9.03

Super. To kochana dużo odpoczywaj. Żebyś nie musiała mieć krążka tak jak ja. Synek już duży chłopak
Który tc masz?

[Agnessssa]

Witam się z wieczora. Teściowa z młodą poprasowala mi ubranka dla małego. Zeszło im się.7h a ser mieszkamy w kawalerce cały dzień na nogach nie mogłam ani się położyć bo brzydko a ciągle coś chciały. Jestem im wdzięczna bo mi by się zeszło do Wielkanocy ale już mamcich dość. Poszłam obiad robisz to teściowa ze mną jakby coś mi się stać miało. Dobrze że już koniec. Od rAzu po ich wyjściu położyłam się i poszłam spać 30minut ale dobre i to. Zostało parę ciuchów zaraz malza zagonie i będzie koniec. Ja czuję się fatalnie. Chyba zgodzę się polozycbdo tego szpitala na te parę dni trochę dni to trochę odpocznę.

[patulinka94]

Napisane przez Agnessssa

Witam się z wieczora. Teściowa z młodą poprasowala mi ubranka dla małego. Zeszło im się.7h a ser mieszkamy w kawalerce cały dzień na nogach nie mogłam ani się położyć bo brzydko a ciągle coś chciały. Jestem im wdzięczna bo mi by się zeszło do Wielkanocy ale już mamcich dość. Poszłam obiad robisz to teściowa ze mną jakby coś mi się stać miało. Dobrze że już koniec. Od rAzu po ich wyjściu położyłam się i poszłam spać 30minut ale dobre i to. Zostało parę ciuchów zaraz malza zagonie i będzie koniec. Ja czuję się fatalnie. Chyba zgodzę się polozycbdo tego szpitala na te parę dni trochę dni to trochę odpocznę.

Fajnie że masz kogoś kto ci to zrobi. Przede mną jeszcze pranie i prasowanie A tu mam nakaz odpoczywania przy tej szyjce... Ciuchów 3 pełne torby!

I fakt lepiej poleżeć parę dni w szpitalu żeby Cię mieli pod kontrolą

[NetaC]

Lepiej się czuję. Jak jutro będzie też dobrze odpuszczam lekarzy.
Wolę unikać chorych ludzi.

Piątek pogrzeb. Będę jechać z mężem chociaż chciał bym została w domu. Ale nie chce by jechał sam.

Kalafiora zjadłam i nie czułam się źle po nim.

Biedna Gigi bardzo Ci współczuję. Odpoczywaj lepiej z dala od komputera.


Anni duży już ten Twój synek


Ja z mężem spędzam wieczór przy serialu. Od kilku dni to taki nasz rytuał.

[Kalpana]

Napisane przez velika

wywiad porodowy
niezłych rzeczy się tu można dowiedzieć ja zaliczyłam zdziwko u położonej, jak mnie pytała o wykształcenie, pracę itd., a tu nawet o lokum mogą pytać! ciekawe na co to ;/

Może po to żeby w razie potrzeby opiekę społeczną nasłać Tylko kto powie że ma fatalne warunki...

Napisane przez annihilate

Melduję się po wizycie Mój synek waży 2246g +/- 336,88g Ale bardzo ciężko było go zmierzyć i może być większy, słowa mojej gin Główka jest bardzo niziutko, ale z szyjką jeszcze ok. Mam się bardzo oszczędzać. Boli mnie spojenie, ale sprawdziła i na szczęście się nie rozchodzi I gbs mi już pobrała jednak bo myśli, że mogę urodzić szybciej. Ale te 4 tygodnie muszę się jeszcze postarać wytrzymać. Następna wizyta za 3 tygodnie, 9.03

Super że wszystko ok

[lulka19]

Napisane przez annihilate

Melduję się po wizycie Mój synek waży 2246g +/- 336,88g Ale bardzo ciężko było go zmierzyć i może być większy, słowa mojej gin Główka jest bardzo niziutko, ale z szyjką jeszcze ok. Mam się bardzo oszczędzać. Boli mnie spojenie, ale sprawdziła i na szczęście się nie rozchodzi I gbs mi już pobrała jednak bo myśli, że mogę urodzić szybciej. Ale te 4 tygodnie muszę się jeszcze postarać wytrzymać. Następna wizyta za 3 tygodnie, 9.03

Wytrzymasz duży chłopak Ci się szykuje

Napisane przez velika

u nas dzisiaj placki ziemniaczane oczywiście wpadam z pracy do chałupy, mój mąż dumny, że obrał ziemniaki, patrzę, a tam wielki gar obrany! która to mówiła, że starła 4 kilo? no to mój chyba obrał podobnie kazałam mu zetrzeć połowę, bo ja zaraz na początku tarcia starłam sobie też palec i wyszło duuużo placków.
Po obiedzie mi się zachciało czekolady, a mam w domu tylko gorzką i wyobraźcie sobie moje szczęście, jak znalazłam skitrane w lodówce czekoladki, które dostaliśmy w lipcu od znajomych, którzy brali ślub takie wiecie, z napisem, że dziękują itd. Zupełnie o nich zapomniałam!!
wywiad porodowy
niezłych rzeczy się tu można dowiedzieć ja zaliczyłam zdziwko u położonej, jak mnie pytała o wykształcenie, pracę itd., a tu nawet o lokum mogą pytać! ciekawe na co to ;/
patulinka, fajnie, że już masz ten krążek, będziesz spokojniejsza, no a jak szpital z wifi to jakoś da się przeżyć
NetaC ale masz dolegliwości... z biegunką nie ma żartów, tak jak dziewczyny piszą, lepiej się pokazać lekarzowi
lulka poród kota mnie rozwalił

To ja starłam cały wielki gar. Ech


Dzięki za porady co do koszul, bo już wiem co robić szczderze? chciałam brać te XXL. Ale nie wezmę

[Kalpana]

Napisane przez lulka19

Dzięki za porady co do koszul, bo już wiem co robić szczderze? chciałam brać te XXL. Ale nie wezmę

W xxl to by się ze 2 takie Lulki zmieściły

[duchaa123]

Anni super ze wszystko ok a synek z piekna waga sie urodzi .

Co do wywiado porodowego wlasnie doczytalam to jest jakies skaranie Boskie . Jak zajechalam na IP z bolem ze zginalo mnie w pol ( kolka nerkowa) to najpierw badanie na fotelu a potem ten wywiad po cholere zadawac takie durne pytania tj wyksztalcenie , zawod , dochody . Wiadomo ze pytanie typu czy jestem na cos uczulona jest wazne ale nie takie bzdury jak ta babka sie mnie tego wypytywala myslalam ze ja tam .... tak mie napier ... alo . Tak jak by nie mogli zrobic tego wywiadu z tymi glupimi pytaniami o zawod po porodzie nie rozumiem tego.

[gosiaczek071]

TAK, CO DO CIŚNIENIA to duzo osób wokół mnie czyje sie masakrycznie... Ja tez jakaś zdechła jestem

Ja mam juz wszystkiie ubranka poprasowane, poskładane i ułożone w szafce, co prawda nie tak jak chciałam, ale trudno- potem jak urodzę sobie poprzekładam.
Maz przywiózł mi dzis materacyk do łóżeczka, wybraliśmy fiki miki gryczano kokosowy. Juz ubrałam w prześcieradło, ochraniacz zamontowany zdjęłam karuzelkę, bo jakoś za duzo mi sie narazie wydaje na tym łożku i dałam whisbeara. (Wlasnie- kropcia- masz z tego z sensorem płaczu? Jak to sie włącza? ) kupił tez 1 ręcznik kąpielowy mały, beżowy z krówka. Taki sobie, ale nie było za dużego wyboru wiec moze byc... I mam jeszcze 2 duze żółte po dzieciach.

Aanihilate gratki za wizytę
Agnessa dobry pomysł ze szpitalem :P
Patulinka trzym sie w tym szpitalu
Kejka super położna

Ehhh nie mam humoru... Głowa mnie boli :/

Taaaaak- ze mną tez ten wywiad robili! O cos tam pytała babka, co mnie przyjmowała na oddział a potem juz w łożku jak byłam podłączona do ktg to przyszedł anestezjolog (bardzo fajny) i tez pytał.

[Smarrita]

Cos z tym cisnieniem chyba jest. Od rana jakaś zmeczona jestem i nerwowa. Czekam tylko do 21 zeby core polozyc i niech szybko zasypia.... wszystko mnie wkurza. Sterta prasowania czeka na chęci.

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

[salud]

Melduję się i ja,żeby nie było,że tylko podczytuję. Nawet nie mam za bardzo siły Was nadrabiac i czytałam po 1 stronę i wracam do spania i tak w kółko. Przeziębienie zamiast minąć niestety się pogorszyło i mam zapalenie zatok pełną gębą. Od dziś na antybiotyku,więc liczę ,że w końcu się wykuruję.
Patulinka,trzymaj się w tym szpitalu i nogi zaciskaj,niech Zosia jeszcze spokojnie siedzi.
Kejka-świetna położna, są jeszcze ludzie z powołaniem
W akcie desperacji zrobiłam te cukierki na kaszel i gardło,bo od oddychania przez usta jest jakaś masakra-zobaczymy co z tego wyjdzie
Zmykam do łóżka,trzymajcie się!

[MiniMonix]

Jednak mnie wypuścił. W końcu we własnym łóżeczku. Mężuś pięknie wszysko posprzątał hehe antybiotyk doustnie dalej niestety :/

[Polinezyjka]

Napisane przez patulinka94

Polimezyjka dobrze że Sara w końcu uraczyła matkę ruchami. Kopniaki zdecydowanie lepsze niż zupełna cisza

Prawdopodobnie w piatek nas wypisza. Ta stronę na fb też mam polubiona ☺

Pewnie, że dobrze. I w sumie to dwa dni musisz wytrzymać, fajnie, że na weekend do domku


rany cały dzień jestem taka śpiąca i bez humoru że no szlag mnie trafi.

Napisane przez GGI

Koniec sielanki! Ból głowy wrócił do tego mnie mdli jezuuu mam dość aż mi się płakać chce z bezsilności. Wyłączam kompa odezwe sie nie wiem kiedy pisze żebyście się nie martwiły.........

O jeju. No to odpoczywaj! Jutro będzie lepszy dzień

Napisane przez gosiaczek071

TAK, CO DO CIŚNIENIA to duzo osób wokół mnie czyje sie masakrycznie... Ja tez jakaś zdechła jestem

Ja mam juz wszystkiie ubranka poprasowane, poskładane i ułożone w szafce, co prawda nie tak jak chciałam, ale trudno- potem jak urodzę sobie poprzekładam.
Maz przywiózł mi dzis materacyk do łóżeczka, wybraliśmy fiki miki gryczano kokosowy. Juz ubrałam w prześcieradło, ochraniacz zamontowany zdjęłam karuzelkę, bo jakoś za duzo mi sie narazie wydaje na tym łożku i dałam whisbeara. (Wlasnie- kropcia- masz z tego z sensorem płaczu? Jak to sie włącza? ) kupił tez 1 ręcznik kąpielowy mały, beżowy z krówka. Taki sobie, ale nie było za dużego wyboru wiec moze byc... I mam jeszcze 2 duze żółte po dzieciach.

Aanihilate gratki za wizytę
Agnessa dobry pomysł ze szpitalem :P
Patulinka trzym sie w tym szpitalu
Kejka super położna

Ehhh nie mam humoru... Głowa mnie boli :/

Taaaaak- ze mną tez ten wywiad robili! O cos tam pytała babka, co mnie przyjmowała na oddział a potem juz w łożku jak byłam podłączona do ktg to przyszedł anestezjolog (bardzo fajny) i tez pytał.

Czekaj czekaj! Czy ja dobrze kojarzę, że szwagier chciał Ci kupić szumisia? Kupił w końcu?

A ja też bez humoru, co prawda bez bólu głowy ale senna jak nie wiem i w ciulkowym nastroju brrr....