Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rodzić :) - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-02-22, 22:16   #4681
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez kaaasi Pokaż wiadomość
gratulacje







Dla Poli to nowa sytuacja wiec różnie może być dobrze to początek mój Mati był lekko żółty na czole i to spanie ale jadł nawet trochę wciska łam i dziś sukces 3 kg waży przybrał ładnie wiec Twoja Lilka tez pewnie tak ma





Ohohoho super ze wszystko ustalone i nic nie boli


Nie wiem co teraz wypada meldowac ale ja melduje odpadniecie kikuta : D kąpiel zaliczona w olejku kokosowym takie pachnące ciasteczko mam w łóżeczku
Mały słodki kokosek hihihi

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-22, 22:26   #4682
SzczesliwaNarzeczona
Raczkowanie
 
Avatar SzczesliwaNarzeczona
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 484
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Esor gratulację Hani

Ja też już po wizycie. Szyjka otwarta na 1 palec, czyli nic. Mały tak się wiercił, że szok. Jak na żadnej wizycie jeszcze. Nic główką nie napiera na szyjkę. Waży ok 4200. Dostałam skierowanie do szpitala bo gin uważa, że ciąża powinna już być zakończona. Mały jest duży i pomimo tego, że tabletki na ciśnienie biorę 3*1 tabletkę to ciągle ciśnienie w górnej granicy :/
__________________
maleństwo
SzczesliwaNarzeczona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-22, 22:28   #4683
wykalacka
Zadomowienie
 
Avatar wykalacka
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 616
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez SzczesliwaNarzeczona Pokaż wiadomość
Esor gratulację Hani

Ja też już po wizycie. Szyjka otwarta na 1 palec, czyli nic. Mały tak się wiercił, że szok. Jak na żadnej wizycie jeszcze. Nic główką nie napiera na szyjkę. Waży ok 4200. Dostałam skierowanie do szpitala bo gin uważa, że ciąża powinna już być zakończona. Mały jest duży i pomimo tego, że tabletki na ciśnienie biorę 3*1 tabletkę to ciągle ciśnienie w górnej granicy :/
Przynajmniej dostałaś skierowanie ciekawa jestem jak to będzie u mnie jak do czwartku się nie rozpakuję 😊
wykalacka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-22, 22:31   #4684
SzczesliwaNarzeczona
Raczkowanie
 
Avatar SzczesliwaNarzeczona
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 484
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Skierowanie mam, ale boję się, że będę tam leżeć i kwitnąć i będą czekać na rozwój akcji, który nie będzie następował

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

wykalacka dzisiaj jest pełnia
__________________
maleństwo
SzczesliwaNarzeczona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-22, 22:52   #4685
siasia13
Rozeznanie
 
Avatar siasia13
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 751
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII  Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Chodze wsciekla jak osa, jakos mnie tak napadlo

Aninis mi by zalezalo zeby moze laskawie przed piatkiem wyszla bo mama przyjezdza i chcialabym zeby mi przy dziecku pomogla a nie, ze przyjedzie i bede dalej bujac soe z brzuchem a jak do wyjazdu to mala zdecyduje sie wyjsc. I jeszcze sie martwie, ze tez przykokosi bo od poczatku podobno mala raczej nie jest

I nudzi mi sie bo nie moge nic w meble wkladac bo jeszcze beda przestawiane
siasia13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-22, 23:07   #4686
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez SzczesliwaNarzeczona Pokaż wiadomość
Esor gratulację Hani

Ja też już po wizycie. Szyjka otwarta na 1 palec, czyli nic. Mały tak się wiercił, że szok. Jak na żadnej wizycie jeszcze. Nic główką nie napiera na szyjkę. Waży ok 4200. Dostałam skierowanie do szpitala bo gin uważa, że ciąża powinna już być zakończona. Mały jest duży i pomimo tego, że tabletki na ciśnienie biorę 3*1 tabletkę to ciągle ciśnienie w górnej granicy :/
1 palec to już coś Mi gin powiedział, że nawet opuszka palca nie da się wetknąć

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-22, 23:11   #4687
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez wykalacka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, które już urodziły ze 2-3 tyg. temu chodzicie w dzinsach? Czy jest niewygodnie, czy może rozmiar inny niz przed ciążą?

W zarze ceny spadły na 30zł i naklikałam kilka par w różnych rozmiarach, a nóż któryś będzie dobry
Tak ja juz dawno chodzę tylko póki co nie w biodrowkach żeby szwy nie uciskac.


Esorek
Gratuluję! !!!

Ja się właśnie przebudzilam
Mała poszła spac przed 21 i tż się pyta to co drzemka pół godzinna? A ja ze spoko
No i dopiero wstałam. Oni dalej śpią

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
1 palec to już coś Mi gin powiedział, że nawet opuszka palca nie da się wetknąć

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.
Pan czop u ciebie jest nieśmiertelny

Musisz się bardziej postarać żeby go zlikwidować
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-22, 23:12   #4688
Lola2828
Zadomowienie
 
Avatar Lola2828
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 886
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Kasia ja tez mam takie ciasteczka my codziennie się masujemy olejkiem po kapaniu Aninis dobrze że twoja mała łaskawa przy kokszeniu można spokojnie czekać na maluszka ciesz się zostaniesz najbardziej wyspana mamą na wątku
__________________
Nasz aniołek 02.2015
25.01.2016 nasze słoneczko jest już z nami Ninka
Lola2828 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-22, 23:14   #4689
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez Czarnooka_Paula Pokaż wiadomość
Tak ja juz dawno chodzę tylko póki co nie w biodrowkach żeby szwy nie uciskac.


Esorek
Gratuluję! !!!

Ja się właśnie przebudzilam
Mała poszła spac przed 21 i tż się pyta to co drzemka pół godzinna? A ja ze spoko
No i dopiero wstałam. Oni dalej śpią

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------



Pan czop u ciebie jest nieśmiertelny

Musisz się bardziej postarać żeby go zlikwidować
Mojego Pana Czopa nazwę Ser Lencelotem który broni dostępu do małej królewny hahaha

Także laski pamiętajcie jak zgłoszę wyjazd Ser Lancelota żebyście wiedziały o co chodzi

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 00:13   #4690
NanaR
Zadomowienie
 
Avatar NanaR
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 699
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez wykalacka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, które już urodziły ze 2-3 tyg. temu chodzicie w dzinsach? Czy jest niewygodnie, czy może rozmiar inny niz przed ciążą?

W zarze ceny spadły na 30zł i naklikałam kilka par w różnych rozmiarach, a nóż któryś będzie dobry
Ja chodzę w spodniach sprzed ciąży urodzin 2tyg temu i zeszło juz 11.5 kg a przytyłam w ciazy 10 także na cycu waga ładnie leci.
__________________
03.2014
02.2015

Dumna mama Dominika
07.02.2016
NanaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 00:16   #4691
esor
Mamusia Luty 2016
 
Avatar esor
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 092
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cześć dziewczyny ja na szybko.

Ja dziękuję za powiadomienie dziewczyn

Tak jak Ola pisałam urodziłam dziś córeczkę CC 58 cm, 3520 g.


Nikomu nie życzę takiego porodu. Jestem oczywiście szczęśliwa bo mam moja cudowna córeczkę, która kocham i nie mam do zarzucenia nic szpitalowi i personelowi - wszyscy są tu cudowni i bardzo polecam szpital Żeromskiego w Krakowie.


Jak wiecie moja akcja ruszyła w niedzielę o 17;15 odejściem nagle czopa. Skurcze zaczęły się niedużo potem, o 22 już wiedzieliśmy że pojedziemy na IP bo skurcze były wyraźne co 4,5,6,8 a czasem nawet 12 min ale były i ich nasilenie rosło.

Kiedyś opiszę Wam bardziej szczegółowo ale od 2 w nocy walczylam że skrajnie bolesnymi bólami krzyżowymi o natężeniu co minut 5, które doprowadziły do rozwarcia o 11 dopiero 3 cm o pomimo podania oksytocyny o 14 nic się nie zmieniło i o 17 już naprawdę ledwo świadoma i żywa poddali mnie cc. To co przeżyłam przez te godziny były czymś nie do opisania. Powiem Wam, że nawet mój mąż się rozplakal w pewnym momencie widząc mnie tak strasznie cierpiaca. Wiem że o tym zapomnę i wcale się nie obrazam i dalej chce mieć więcej dzieci, ale póki co ma łzy na sąma myśl o tym co tam się działo.

Cc pomimo że nieplanowane było dla mnie wybawieniem. przy rozwarciu 3 cm nie mogłam nawet dostać zzo, a paracetamol i inne zastrzyki za przeproszeniem gówno dawały na te krzyże.


Jak o 17 zaczęło się cc to Hania chyba koło 17:10 urodzona. 10 punktow. Wydaje mi się że podobna do męża

Okazuje się, że jestem za drobną do porodów naturalnych. Lekarze doradzają mi już prób sn. Plus z tego chociaż że podobno macica w super stanie i za rok, najdalej półtora mogę zajść w kolejną ciążę.


Brzuch boli i mnie faszeruja lekami ale nic mnie już chyba nie złamie bo tym co przeżyłam na porodówce. Bardzo się boję pionizaccji rano bo ledwo mogę się na bok przekręcić.


Mamusie cesarzowe jakbyście jakieś proste szybkie podstawowe rady mi napisaly to będę bardzo wdzięczna. Nigdy nie interesowałam się cc.


Hania nie chce ssać bo raz że śpioch mały dwa że ma dużo wód plodowych w organizmie i mocno nimi ulewa. Tak cos possala oba cycki dla rozkręcenia laktacji i tyle. Mam nadzieję że jutro ruszymy z tematem. Dzięki temu że tyle walczylam o sn to mam nadzieję że organizm dostał kopa prawie tak jakbym urodziła sn.


No i chociaż plus że nie martwię się o krocze. Sama cesarka była w super atmosferze i przyjemna. Jak dostałam znieczulenie to się rozplakalam że szczęścia że koniec tych nieludzkich skurczy. Mąż mówił że też płakał strasznie jak mnie wzięli że w końcu to koniex moich cierpień.


Ale jesteśmy szczęśliwi, oby tylko rekonwalescencja poszła szybko.

Trzymam kciuki mamusie w dwupaku za Was i życzę sprawnych porodów
__________________

03.10.2015 żona

22.02.2016 Hania
19.04.2017 Agatka
esor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 00:22   #4692
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez esor Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny ja na szybko.

Ja dziękuję za powiadomienie dziewczyn

Tak jak Ola pisałam urodziłam dziś córeczkę CC 58 cm, 3520 g.


Nikomu nie życzę takiego porodu. Jestem oczywiście szczęśliwa bo mam moja cudowna córeczkę, która kocham i nie mam do zarzucenia nic szpitalowi i personelowi - wszyscy są tu cudowni i bardzo polecam szpital Żeromskiego w Krakowie.


Jak wiecie moja akcja ruszyła w niedzielę o 17;15 odejściem nagle czopa. Skurcze zaczęły się niedużo potem, o 22 już wiedzieliśmy że pojedziemy na IP bo skurcze były wyraźne co 4,5,6,8 a czasem nawet 12 min ale były i ich nasilenie rosło.

Kiedyś opiszę Wam bardziej szczegółowo ale od 2 w nocy walczylam że skrajnie bolesnymi bólami krzyżowymi o natężeniu co minut 5, które doprowadziły do rozwarcia o 11 dopiero 3 cm o pomimo podania oksytocyny o 14 nic się nie zmieniło i o 17 już naprawdę ledwo świadoma i żywa poddali mnie cc. To co przeżyłam przez te godziny były czymś nie do opisania. Powiem Wam, że nawet mój mąż się rozplakal w pewnym momencie widząc mnie tak strasznie cierpiaca. Wiem że o tym zapomnę i wcale się nie obrazam i dalej chce mieć więcej dzieci, ale póki co ma łzy na sąma myśl o tym co tam się działo.

Cc pomimo że nieplanowane było dla mnie wybawieniem. przy rozwarciu 3 cm nie mogłam nawet dostać zzo, a paracetamol i inne zastrzyki za przeproszeniem gówno dawały na te krzyże.


Jak o 17 zaczęło się cc to Hania chyba koło 17:10 urodzona. 10 punktow. Wydaje mi się że podobna do męża

Okazuje się, że jestem za drobną do porodów naturalnych. Lekarze doradzają mi już prób sn. Plus z tego chociaż że podobno macica w super stanie i za rok, najdalej półtora mogę zajść w kolejną ciążę.


Brzuch boli i mnie faszeruja lekami ale nic mnie już chyba nie złamie bo tym co przeżyłam na porodówce. Bardzo się boję pionizaccji rano bo ledwo mogę się na bok przekręcić.


Mamusie cesarzowe jakbyście jakieś proste szybkie podstawowe rady mi napisaly to będę bardzo wdzięczna. Nigdy nie interesowałam się cc.


Hania nie chce ssać bo raz że śpioch mały dwa że ma dużo wód plodowych w organizmie i mocno nimi ulewa. Tak cos possala oba cycki dla rozkręcenia laktacji i tyle. Mam nadzieję że jutro ruszymy z tematem. Dzięki temu że tyle walczylam o sn to mam nadzieję że organizm dostał kopa prawie tak jakbym urodziła sn.


No i chociaż plus że nie martwię się o krocze. Sama cesarka była w super atmosferze i przyjemna. Jak dostałam znieczulenie to się rozplakalam że szczęścia że koniec tych nieludzkich skurczy. Mąż mówił że też płakał strasznie jak mnie wzięli że w końcu to koniex moich cierpień.


Ale jesteśmy szczęśliwi, oby tylko rekonwalescencja poszła szybko.

Trzymam kciuki mamusie w dwupaku za Was i życzę sprawnych porodów
Esorku buziaki dla Ciebie dzielna mamo.
Najważniejsze, że już po wszystkim i masz już obok swoją wytęsknioną Hanię.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 00:22   #4693
wykalacka
Zadomowienie
 
Avatar wykalacka
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 616
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Esor dużo przeszłaś, ale najważniejsze że już jesteś po wspomnienia szybko zatrze ten mały szkrab obok 😊

Ja odpaliłam porody w lapku. Znowu nie chce mi się spać 😊
wykalacka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 00:27   #4694
esor
Mamusia Luty 2016
 
Avatar esor
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 092
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Jutro zrobię jakieś ładne zdjęcia bo dziś to tylko tyle o ile na szybko dla rodziny zrobiłam.

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Esorku buziaki dla Ciebie dzielna mamo.
Najważniejsze, że już po wszystkim i masz już obok swoją wytęsknioną Hanię.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.






Cytat:
Napisane przez wykalacka Pokaż wiadomość
Esor dużo przeszłaś, ale najważniejsze że już jesteś po wspomnienia szybko zatrze ten mały szkrab obok 😊

Ja odpaliłam porody w lapku. Znowu nie chce mi się spać 😊
Dzięki dziewczyny. Wy również będziecie zaraz tulić Wasze pociechy. W życiu nie może być zbyt idealnie trudno przeżyłam i zapomnę, tak jak mówię napewno się nie zrazam i trudno, najwyżej będę rodzić rodzenstso Hani przez cc. Przynajmniej wiem na czym stoję, ta świadomość też jest fajna.

Dobrej nocy proszę trzymajcie kciuki za pionizacje!

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ----------

Aha i Hania ma dosyć długie włoski a nie miałam ani raz zgagi w ciąży.

I ma ciemne oczy!!! Nie miałam okazji się przyjrzeć w świetle dziennym ale chyba takie ciemno szare czy piwne. W każdym razie piękne
__________________

03.10.2015 żona

22.02.2016 Hania
19.04.2017 Agatka
esor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 00:41   #4695
siasia13
Rozeznanie
 
Avatar siasia13
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 751
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII  Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez esor Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny ja na szybko.

Ja dziękuję za powiadomienie dziewczyn

Tak jak Ola pisałam urodziłam dziś córeczkę CC 58 cm, 3520 g.


Nikomu nie życzę takiego porodu. Jestem oczywiście szczęśliwa bo mam moja cudowna córeczkę, która kocham i nie mam do zarzucenia nic szpitalowi i personelowi - wszyscy są tu cudowni i bardzo polecam szpital Żeromskiego w Krakowie.


Jak wiecie moja akcja ruszyła w niedzielę o 17;15 odejściem nagle czopa. Skurcze zaczęły się niedużo potem, o 22 już wiedzieliśmy że pojedziemy na IP bo skurcze były wyraźne co 4,5,6,8 a czasem nawet 12 min ale były i ich nasilenie rosło.

Kiedyś opiszę Wam bardziej szczegółowo ale od 2 w nocy walczylam że skrajnie bolesnymi bólami krzyżowymi o natężeniu co minut 5, które doprowadziły do rozwarcia o 11 dopiero 3 cm o pomimo podania oksytocyny o 14 nic się nie zmieniło i o 17 już naprawdę ledwo świadoma i żywa poddali mnie cc. To co przeżyłam przez te godziny były czymś nie do opisania. Powiem Wam, że nawet mój mąż się rozplakal w pewnym momencie widząc mnie tak strasznie cierpiaca. Wiem że o tym zapomnę i wcale się nie obrazam i dalej chce mieć więcej dzieci, ale póki co ma łzy na sąma myśl o tym co tam się działo.

Cc pomimo że nieplanowane było dla mnie wybawieniem. przy rozwarciu 3 cm nie mogłam nawet dostać zzo, a paracetamol i inne zastrzyki za przeproszeniem gówno dawały na te krzyże.


Jak o 17 zaczęło się cc to Hania chyba koło 17:10 urodzona. 10 punktow. Wydaje mi się że podobna do męża

Okazuje się, że jestem za drobną do porodów naturalnych. Lekarze doradzają mi już prób sn. Plus z tego chociaż że podobno macica w super stanie i za rok, najdalej półtora mogę zajść w kolejną ciążę.


Brzuch boli i mnie faszeruja lekami ale nic mnie już chyba nie złamie bo tym co przeżyłam na porodówce. Bardzo się boję pionizaccji rano bo ledwo mogę się na bok przekręcić.


Mamusie cesarzowe jakbyście jakieś proste szybkie podstawowe rady mi napisaly to będę bardzo wdzięczna. Nigdy nie interesowałam się cc.


Hania nie chce ssać bo raz że śpioch mały dwa że ma dużo wód plodowych w organizmie i mocno nimi ulewa. Tak cos possala oba cycki dla rozkręcenia laktacji i tyle. Mam nadzieję że jutro ruszymy z tematem. Dzięki temu że tyle walczylam o sn to mam nadzieję że organizm dostał kopa prawie tak jakbym urodziła sn.


No i chociaż plus że nie martwię się o krocze. Sama cesarka była w super atmosferze i przyjemna. Jak dostałam znieczulenie to się rozplakalam że szczęścia że koniec tych nieludzkich skurczy. Mąż mówił że też płakał strasznie jak mnie wzięli że w końcu to koniex moich cierpień.


Ale jesteśmy szczęśliwi, oby tylko rekonwalescencja poszła szybko.

Trzymam kciuki mamusie w dwupaku za Was i życzę sprawnych porodów
Az mi swieczki stanely, bidula przeszlam cos podobnego i tez nie polecam. Najwazniejsze, ze to juz za wami i teraz mozesz sie cieszyc Hania Trzymam kciuki za pionizacje
siasia13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 01:14   #4696
esor
Mamusia Luty 2016
 
Avatar esor
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 092
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII  Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez siasia13 Pokaż wiadomość
Az mi swieczki stanely, bidula przeszlam cos podobnego i tez nie polecam. Najwazniejsze, ze to juz za wami i teraz mozesz sie cieszyc Hania Trzymam kciuki za pionizacje
__________________

03.10.2015 żona

22.02.2016 Hania
19.04.2017 Agatka
esor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 01:21   #4697
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez esor Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny ja na szybko.

Ja dziękuję za powiadomienie dziewczyn

Tak jak Ola pisałam urodziłam dziś córeczkę CC 58 cm, 3520 g.


Nikomu nie życzę takiego porodu. Jestem oczywiście szczęśliwa bo mam moja cudowna córeczkę, która kocham i nie mam do zarzucenia nic szpitalowi i personelowi - wszyscy są tu cudowni i bardzo polecam szpital Żeromskiego w Krakowie.


Jak wiecie moja akcja ruszyła w niedzielę o 17;15 odejściem nagle czopa. Skurcze zaczęły się niedużo potem, o 22 już wiedzieliśmy że pojedziemy na IP bo skurcze były wyraźne co 4,5,6,8 a czasem nawet 12 min ale były i ich nasilenie rosło.

Kiedyś opiszę Wam bardziej szczegółowo ale od 2 w nocy walczylam że skrajnie bolesnymi bólami krzyżowymi o natężeniu co minut 5, które doprowadziły do rozwarcia o 11 dopiero 3 cm o pomimo podania oksytocyny o 14 nic się nie zmieniło i o 17 już naprawdę ledwo świadoma i żywa poddali mnie cc. To co przeżyłam przez te godziny były czymś nie do opisania. Powiem Wam, że nawet mój mąż się rozplakal w pewnym momencie widząc mnie tak strasznie cierpiaca. Wiem że o tym zapomnę i wcale się nie obrazam i dalej chce mieć więcej dzieci, ale póki co ma łzy na sąma myśl o tym co tam się działo.

Cc pomimo że nieplanowane było dla mnie wybawieniem. przy rozwarciu 3 cm nie mogłam nawet dostać zzo, a paracetamol i inne zastrzyki za przeproszeniem gówno dawały na te krzyże.


Jak o 17 zaczęło się cc to Hania chyba koło 17:10 urodzona. 10 punktow. Wydaje mi się że podobna do męża

Okazuje się, że jestem za drobną do porodów naturalnych. Lekarze doradzają mi już prób sn. Plus z tego chociaż że podobno macica w super stanie i za rok, najdalej półtora mogę zajść w kolejną ciążę.


Brzuch boli i mnie faszeruja lekami ale nic mnie już chyba nie złamie bo tym co przeżyłam na porodówce. Bardzo się boję pionizaccji rano bo ledwo mogę się na bok przekręcić.


Mamusie cesarzowe jakbyście jakieś proste szybkie podstawowe rady mi napisaly to będę bardzo wdzięczna. Nigdy nie interesowałam się cc.


Hania nie chce ssać bo raz że śpioch mały dwa że ma dużo wód plodowych w organizmie i mocno nimi ulewa. Tak cos possala oba cycki dla rozkręcenia laktacji i tyle. Mam nadzieję że jutro ruszymy z tematem. Dzięki temu że tyle walczylam o sn to mam nadzieję że organizm dostał kopa prawie tak jakbym urodziła sn.


No i chociaż plus że nie martwię się o krocze. Sama cesarka była w super atmosferze i przyjemna. Jak dostałam znieczulenie to się rozplakalam że szczęścia że koniec tych nieludzkich skurczy. Mąż mówił że też płakał strasznie jak mnie wzięli że w końcu to koniex moich cierpień.


Ale jesteśmy szczęśliwi, oby tylko rekonwalescencja poszła szybko.

Trzymam kciuki mamusie w dwupaku za Was i życzę sprawnych porodów


Kochana byłaś bardzo dzielna !!!!

Co do rad..... to wiem jak straszna jest pionizacja Ale staraj sie ze wszystkich sił jak najszybciej ruszać im szybciej wstaniesz tym szybciej się ogarniesz i malutka. Hmmm mi bardzo dużo dało jak poszłam do wc siku zrobić. Jak bym dostała drugie życie
Oczywiscie po kropelce leciało ale zawsze coś.
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 01:32   #4698
wykalacka
Zadomowienie
 
Avatar wykalacka
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 616
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

I co nikt nie rodzi? Słaba ta pełnia
wykalacka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 01:48   #4699
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez wykalacka Pokaż wiadomość
I co nikt nie rodzi? Słaba ta pełnia
Ja czekam na Ciebie hahaha

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 02:03   #4700
kaaasi
Zakorzenienie
 
Avatar kaaasi
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 3 052
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez Lola2828 Pokaż wiadomość
Kasia ja tez mam takie ciasteczka my codziennie się masujemy olejkiem po kapaniu Aninis dobrze że twoja mała łaskawa przy kokszeniu można spokojnie czekać na maluszka ciesz się zostaniesz najbardziej wyspana mamą na wątku
O widzisz pachnące mamy a jak nawilża olejek fajnie popieram Aninis korzystaj póki możesz : D





Cytat:
Napisane przez NanaR Pokaż wiadomość
Ja chodzę w spodniach sprzed ciąży urodzin 2tyg temu i zeszło juz 11.5 kg a przytyłam w ciazy 10 także na cycu waga ładnie leci.

brawo ładnie Ci spadło




Cytat:
Napisane przez esor Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny ja na szybko.

Ja dziękuję za powiadomienie dziewczyn

Tak jak Ola pisałam urodziłam dziś córeczkę CC 58 cm, 3520 g.


Nikomu nie życzę takiego porodu. Jestem oczywiście szczęśliwa bo mam moja cudowna córeczkę, która kocham i nie mam do zarzucenia nic szpitalowi i personelowi - wszyscy są tu cudowni i bardzo polecam szpital Żeromskiego w Krakowie.


Jak wiecie moja akcja ruszyła w niedzielę o 17;15 odejściem nagle czopa. Skurcze zaczęły się niedużo potem, o 22 już wiedzieliśmy że pojedziemy na IP bo skurcze były wyraźne co 4,5,6,8 a czasem nawet 12 min ale były i ich nasilenie rosło.

Kiedyś opiszę Wam bardziej szczegółowo ale od 2 w nocy walczylam że skrajnie bolesnymi bólami krzyżowymi o natężeniu co minut 5, które doprowadziły do rozwarcia o 11 dopiero 3 cm o pomimo podania oksytocyny o 14 nic się nie zmieniło i o 17 już naprawdę ledwo świadoma i żywa poddali mnie cc. To co przeżyłam przez te godziny były czymś nie do opisania. Powiem Wam, że nawet mój mąż się rozplakal w pewnym momencie widząc mnie tak strasznie cierpiaca. Wiem że o tym zapomnę i wcale się nie obrazam i dalej chce mieć więcej dzieci, ale póki co ma łzy na sąma myśl o tym co tam się działo.

Cc pomimo że nieplanowane było dla mnie wybawieniem. przy rozwarciu 3 cm nie mogłam nawet dostać zzo, a paracetamol i inne zastrzyki za przeproszeniem gówno dawały na te krzyże.


Jak o 17 zaczęło się cc to Hania chyba koło 17:10 urodzona. 10 punktow. Wydaje mi się że podobna do męża

Okazuje się, że jestem za drobną do porodów naturalnych. Lekarze doradzają mi już prób sn. Plus z tego chociaż że podobno macica w super stanie i za rok, najdalej półtora mogę zajść w kolejną ciążę.


Brzuch boli i mnie faszeruja lekami ale nic mnie już chyba nie złamie bo tym co przeżyłam na porodówce. Bardzo się boję pionizaccji rano bo ledwo mogę się na bok przekręcić.


Mamusie cesarzowe jakbyście jakieś proste szybkie podstawowe rady mi napisaly to będę bardzo wdzięczna. Nigdy nie interesowałam się cc.


Hania nie chce ssać bo raz że śpioch mały dwa że ma dużo wód plodowych w organizmie i mocno nimi ulewa. Tak cos possala oba cycki dla rozkręcenia laktacji i tyle. Mam nadzieję że jutro ruszymy z tematem. Dzięki temu że tyle walczylam o sn to mam nadzieję że organizm dostał kopa prawie tak jakbym urodziła sn.


No i chociaż plus że nie martwię się o krocze. Sama cesarka była w super atmosferze i przyjemna. Jak dostałam znieczulenie to się rozplakalam że szczęścia że koniec tych nieludzkich skurczy. Mąż mówił że też płakał strasznie jak mnie wzięli że w końcu to koniex moich cierpień.


Ale jesteśmy szczęśliwi, oby tylko rekonwalescencja poszła szybko.

Trzymam kciuki mamusie w dwupaku za Was i życzę sprawnych porodów

dobrze ze juz po wszystkim odpoczywaj nabieraj sił po cc dziewczyny zawsze pisały najważniejsze od razu ruszać się dasz rade zobaczysz




Cytat:
Napisane przez wykalacka Pokaż wiadomość
I co nikt nie rodzi? Słaba ta pełnia
No właśnie cisza na froncie
__________________

kaaasi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 03:17   #4701
marciar7
Zakorzenienie
 
Avatar marciar7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 6 412
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Esor kochana szkoda ze tak wycierpialas ale wazne ze juz po wszystkim! Co do rad to powtorze sie ze mimo ze bedzie boleć starac się ruszac. Jutro bedzie mąż to nawet 5 min się spacerkiem po korytarzu przejść.
Laktacja się rozkreci tylko sie nie poddawaj :-*
__________________
Zosia 1.02.2016
marciar7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 03:53   #4702
Lola2828
Zadomowienie
 
Avatar Lola2828
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 886
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Napisalam tyle i wsyslo post wrrr,..

---------- Dopisano o 03:53 ---------- Poprzedni post napisano o 03:50 ----------

Esor gratulacje ! Jesteś super dzielna mamuśko ! Hanusia jest już z tobą i ból szybko minie ! Co do wskazówek po cc to chodzic i jeszcze raz chodzić za 3 dni będziesz jak młody bóg szybkiego powrotu do formy !! W nocy kosmici podmienili mi dziecko spalo ponad 4 h ale to jutro napisze
__________________
Nasz aniołek 02.2015
25.01.2016 nasze słoneczko jest już z nami Ninka
Lola2828 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 03:59   #4703
NanaR
Zadomowienie
 
Avatar NanaR
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 699
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Esorku gratulacje jeszcze raz niestety czasem musimy się nacierpiec ale nasze Maleństwa wynagradzania wszystko
Co do rad to jak dziewczyny mówiły mimo że boli starać się ruszać zwłaszcza jak puszcza znieczulenie w nogach to ruszać nogami szczególnie stopami. A pionizachi się nie bój ja ledwo wstałam po 12h i myślałam że już nigdy nie będę chodzić wyprostowana ale następnego dnia było o wiele wiele lepiej a każdy następny to już wogole także dasz rade buziaki
__________________
03.2014
02.2015

Dumna mama Dominika
07.02.2016
NanaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 04:25   #4704
esor
Mamusia Luty 2016
 
Avatar esor
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 092
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Dzięki dziewczyny. Za pół h pionizacja poprosiłam też o morfine pół h temu żeby było jednak łatwiej się pionizowac. Oprócz tego ruszam powoli nogami i przewracam na boki bo cycamy z Małą. Godzinę wisiala na prawym cycku z czego chyba połówe przyjadla. Siara się ładnie produkuje dosyć, także plus, że cc zaczęte sn

I dziękuję za gratulacje

---------- Dopisano o 04:25 ---------- Poprzedni post napisano o 04:24 ----------

W ogóle strasznie się że mnie leje tej krwi poporodowej. Mam nadzieję że za 2-3 dni będzie wyraźnie mniej bo niewygodne to po prostu.
__________________

03.10.2015 żona

22.02.2016 Hania
19.04.2017 Agatka
esor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 05:06   #4705
wykalacka
Zadomowienie
 
Avatar wykalacka
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 616
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
Ja czekam na Ciebie hahaha

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.
Ja się nie pcham nikomu w kolejkę
wykalacka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 05:34   #4706
Aagaciorek
Zadomowienie
 
Avatar Aagaciorek
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 1 022
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Esor, gratulacje

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka
__________________
Aagaciorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 06:30   #4707
mamusiaczek
Rozeznanie
 
Avatar mamusiaczek
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 619
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Esor jeszcze raz wielkie brawa!!

Z pionizacją to tak jak dziewczyny piszą... Chodzić ile się da 😊 i jak Cię boli to poproś o przeciwbólowe bo nie ma potrzeby się męczyć (u mnie w szpitalu bardzo tego pilnowali).

U nad nocka super karmienie o 3 i od razu sen, no i teraz odżyłam



Myślicie że jak mam małe plamienie to mogę pomoczyć się w wannie? Co wieczór mnie korci...
__________________
Tomuś
mamusiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 06:39   #4708
marciar7
Zakorzenienie
 
Avatar marciar7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 6 412
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez esor Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny. Za pół h pionizacja poprosiłam też o morfine pół h temu żeby było jednak łatwiej się pionizowac. Oprócz tego ruszam powoli nogami i przewracam na boki bo cycamy z Małą. Godzinę wisiala na prawym cycku z czego chyba połówe przyjadla. Siara się ładnie produkuje dosyć, także plus, że cc zaczęte sn

I dziękuję za gratulacje

---------- Dopisano o 04:25 ---------- Poprzedni post napisano o 04:24 ----------

W ogóle strasznie się że mnie leje tej krwi poporodowej. Mam nadzieję że za 2-3 dni będzie wyraźnie mniej bo niewygodne to po prostu.
Ze mnie tez sie lalo na poczatku ale tak ma bych chyba..





Cytat:
Napisane przez mamusiaczek Pokaż wiadomość
Esor jeszcze raz wielkie brawa!!

Z pionizacją to tak jak dziewczyny piszą... Chodzić ile się da 😊 i jak Cię boli to poproś o przeciwbólowe bo nie ma potrzeby się męczyć (u mnie w szpitalu bardzo tego pilnowali).

U nad nocka super karmienie o 3 i od razu sen, no i teraz odżyłam



Myślicie że jak mam małe plamienie to mogę pomoczyć się w wannie? Co wieczór mnie korci...
A czemu by nie :-P
__________________
Zosia 1.02.2016
marciar7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 06:50   #4709
mamusiaczek
Rozeznanie
 
Avatar mamusiaczek
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 619
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Cytat:
Napisane przez marciar7 Pokaż wiadomość
A czemu by nie :-P


Niby wszędzie pisze ze nie wolno :/
__________________
Tomuś
mamusiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-23, 06:50   #4710
Lola2828
Zadomowienie
 
Avatar Lola2828
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 886
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod

Mamusiaczek ja też ostatnio relaks pierwszy w wannie nalałam duuzo wody sól zapachy i inne gadżety tata siedział z małą trwało to aż 10 minut no może 15 bo wstała i tak się darla za cycem że dupa nie relaks :P
__________________
Nasz aniołek 02.2015
25.01.2016 nasze słoneczko jest już z nami Ninka
Lola2828 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-02-25 09:52:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.