Województwo Pomorskie

[neissi]

Hej Dziewczynki

I dobrze, że ten męski pierwiastek zniknął, bo nam tu takich nie potrzeba

A ja zaraz się ubieram i lecę do Szpitala Studenckiego w Gdańsku. Byłam wczoraj u ortopedy, który wymyślił, że mam zespół cieśni kanału nadgarstka i zespół kanału Guyona. Kazał mi się zaszczepić na WZW i udać się na zabieg. No cóż, dostałam wczoraj pierwszą dawkę szczepionki, ale jakoś ta jego diagnoza do mnie nie przemawia. Przecież moje objawy mają się nijak do tych schorzeń Zaszczepić i tak się miałam, ale nie dam się ciąć dopóki nie będę miała pewności. Umówił mnie na dzisiaj ze swoim kolegą, ktory jemu robił taki zabieg i mam być u niego między 15:00 a 16:00. Pójdę wysłuchać co ten dla odmiany na to powie, ale nie będę umawiać się na zabieg, a już na pewno nie przed wyjazdem. Co nagle, to po diable.

I jak tu nie osiwieć

[marthusia]

Wiitam Pomorzanki

SuperBejbe twój sposób na relax wzbudza we mnie chęć tworzenia.Tylko jeden problem...nie wiem czego
neissi moja mama miała cieśń nadgarstka!Coś czuje,że mnie to też czeka Mam strasznie słabe stawy,ostatnio masażysta mnie oświecił że również z kręgosłupem a przez to(jak niekończąca się opowieść brzmi,co?)moje ręce po prostu obumierają chyba,prawa ręka to w ogóle czuję,jakby przestawała działać mam bóle i problemy jak stara baba No aaale,wracając do tej cieśni - będą Ci ciąć łapkę?Bo chodzi o ten ściśnięty nerw tak?

Niby coraz lepiej mi w dżungli,aaale co oni mi zrobili w piątek,to myślałam,że pozjadam ludzi z nerwów.Kończyłam zajecia o 15:15,no ale wypuścili nas 15 minut wcześniej,więc myślałam,że spokojnie zdążę na pociąg 15:56(akurat -_-')no to w tramwaj i...nagle zmienił kurs o_O,na szczęście pod koniec mojej podróży i musiałam podejsc tylko przystanek,w sumie podbiec.Wzięłam szybko pranko,dla mamusi ^_^,i znowu na tramwaj...i stoją,wszystkie,jeden przed naszym,jeden za naszym i nasz O_O i 5 minut i nic...8 i ruszył,powoli metr,zatrzymał się,znowu ze dwa mtery i stoi.coś grzebali w jezdni i nikogo nie obchodziło za bardzo,że ludzie się spieszą.Wbiegłam na dworzec i wdząc,że jest 16 stanęłam w kolejkę,kilkunastometrową ofc -_-' no ale se myślę,że najpierw spytnę, czy w ogóle coś sie wybiera w moją stronę i pna w info powiedziła mi,że tak,za trzy minuty =D a następny za 1h10 no to zdesperowana szybkie przemyślenie i poprosiłam ładnie studencika w kolejce,czy mogłabym stnaąć przed nim,bo zaraz mój pociąg odjeżdża 'oczywiście ' (to się przecież żyć chce;>) starszy pan z przodu również mnie przepuścił 'jeżeli pani się mocno spieszy,to proszę'.,I wbiegłam(jak pare innych osób)na peron a tam jak w afrykańskim pociagu - ludzie wystawali z przedziałów niedowierzałam.Głupio się czułam,no ale wepchnęłam się jako chyba dwudziesta do przedsionka,ale byli odważniejsi - na następnych wsiadali kolejni ludzie,może ze dwie osoby wysiadły.Dopiero po godzinie się przerzedziło.

Koszmar!nomanieeeee,dzięk uję za takie przygody ;} Ale się rozpisałam,o jjjja O_o
W Galerii były już? traageeedia!co za kolos.no ale kurteczkę sobie przynajmniej kupiłam^_^mama nie jest aż tak zadowolona jak ja co prawda no ale,życie;p To jest właśnie plus,że jak się wejdzie,to napewno wyjdzie się z tym,czego się szukało.
Miłego weekendu kobiety

[Superbejbe]

Wesoły piątek miałaś Marthusia .

Kiedyś zimą, jak wracałam do domu marzłam sobie 30 min na peronie skm i czekałam na kolejkę, jak podjechała to skakałam ze szczęścia. Niestety nie wsiadłam, bo drzwi przymarzły i się nie otworzyły . Czekałam kolejne 30 min.

Dzisiaj byłam w Galerii Bałtyckiej i trochę zaszalałam, ale co tam, podobno raz się żyje

Dobranoc

[marthusia]

Dzieńdoberek

=D To tak samo,jak trmwaj,którym jechałam - ludzie czekali na niego,podjechal to czekali az sie zatrzyma...ale tego nie zrobił O_o

Ale sie wszyscy zdziwimy,jak się okaże,że nie tylko raz;>~

[MaLeNkA84]

Cześć Kochane Wizażowe Lasencje

Baaardzo dawno mnie tu nie było i od razu chciałam Was baaardzo mocno przeprosić. To się więcej nie powtórzy, a przynajmniej się postaram. Od razu się tłumaczę: wiecie wakacje to taki zwariowany okres, że ho ho Byłam trochę zabiegana i nawet nie chciało mi się wchodzić na internet. Co jakiś czas sprawdzałam tylko pocztę i się przerażałam ilością nadchodzących maili...
Nawet nie przeczytałam Waszych postów, bo musiałabym, ze 2 dni na to poświęcić, a czasu mało Także przepraszam.
To teraz trochę na temat wakacji. Niestety baaardzo się zawiodłam na Orbisie. Miałam tyle planów i runęły mi z wielkim hukiem Miałam tylko sierpień, żeby jeździć i byłam 2 razy w Orbisie zapisać się na wyjazdy. No i za drugim razem dowiedziałam się, że nie mogę jeździć, bo będą jeździć osoby, które całe wakacje jeżdżą Aż się poryczłam w domu.. Miałam tyle planów- chciałam odłożyć kasę na kurs pilota, żeby móc w końcu jeździć na wycieczki z ludźmi, no i rachunki się piętrzą a kasy brak W dodatku miałam 2 śluby we wrześniu i skąd na to wszystko wziąść kasę??
W lipcu byliśmy z moim Misiem na 5-ciodniowym spływie Łyną, po który m wylądowałam na szpitalnym oddziale ratunkowym z potwornym bólem pleców, bo mam problemy z odc. lędźwiowym kręgosłupa i trochę się nadwyrężyłąm na spływie... Byliśmy też kilka dni nad morzem na naszą 2 rocznicę. Niestety nie dopisała nam pogoda, ale i tak było fajniusio. No i we wrześniu chodziłam na praktyki do szpitala wojskowego u nas w Olsztynie. Miałam praktyki na OIOMie... Na początku było ciężko, ale można się przyzwyczaić do tego widoku z cazsem, choć jest ciężko. Przez pierwsze 2 dni powstrzymywałam się od płaczu...
A teraz rozpoczął się nowy rok akademicki i czeka mnie pisanie pracy licencjackiej... Bardzo się boję... Trzymajcie mocno kciuki, żeby mi się wszystko udało!!
Wczoraj mój Miś zapytał mnie czy jakby mi się oświadczył to bym się zgodziła Odpowiedź jest prosta. Ale będę chyba musiała poczekać do przyszłego roku, bo najpier musi wiedzieć, że zda magistra i skończy studia...Wiecie jak to jest z facetami. Muszą się ustatkować, żeby móc utrzymać rodzinę, itp, itd, itp... A ja już się nie mogę doczekać tej chwili. Wszyscy znajomi albo się zaręczają, albo już śluby planują, część już po ślubie... I człowiek się nie może już doczekać, bo latka niestety lecą jak szalone...
To tak w skrócie co u mnie. Na razie kończę te moje wywody i obiecuję zaglądać tu częściej.
Przy okazji witam wszystkie nowe osoby na forum

Buziaczki dla Was Kochane moje

[MaLeNkA84]

I oczywiście jak to ja długo mnie nie było, ale wróciłam z WIEEELKIM hukiem

[neissi]

No wejście Maleńka to Ty masz WIELGACHNE! Super, że do nas powróciłaś A ja osobiście witam Cię w klubie połamańców

marthusia nie będą mi ciąć łapki Miałam rację i tamta diagnoza była wzięta z sufitu. Ale ten drugi ortopeda obejrzał rękę, obejrzał fotkę i powiedział, że to idzie od kręgosłupa. Dał mi skierowanie na takie dziwaczne badanko za bagatela 300zł i pocieszył, że jak załatwię sobie ubezpieczenie to on mi może załatwić rezonans na książeczkę. Mam zjawić się u niego w piątek ze skierowaniem, ale obawiam się, że nie dam rady uwinąć się tak prędko i muszę przełożyć to na następny piątek. A tymczasem muszę teraz dokończyć szczepienie na WZW.

A żeby nie było mało, poszłam wyrwać ósemkę. Wyrywanko było bardzo milutkie. Pan doktor tylko groźnie wygląda, bo znieczulenie robi superowo, a potem jeszcze zagaduje żeby odwrócić uwagę od tortur Asystentkę też ma do rany przyłoż. I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że po 2 godzinach znów siedziałam u niego na fotelu. Tym razem zakładał mi szwy, bo cholerstwo dalej krwawiło. Dał mi skierowanie na badania i kazał przyjść na następną wizytę z wynikami. Ale ja nie zdąrzyłam ich dzisiaj zrobić, a wizytę mam jutro po południu. Myślę więc, że jutro nici z wyrywanka drugiej ósemki i skończy się tylko na zdjęciu szwów. I w ten sposób, zamiast jechać do domku i ogarnąć trochę gniazdko, ja kiszę tutaj ogórasy wegetując od jednej wizyty do drugiej

Z nudów wyplotłam już kosz na śmieci, a teraz przymierzam się do skonstruowania stolika do kawy Tylko doskwiera mi nadmiar pomysłów i nie wiem który projekt wybrać


MaLeNkA84 życzę Ci żebyście z Misiem szybko się zaręczyli i przypieczętowali Wasz związek Lubię jak na Świecie przybywa szczęśliwych par

marthusia może powyplatasz coś z gazet? To fajna sprawa jest

I jeszcze jedno. Kobietki nie chwalcie się, że byłyście w Galerii, tylko pochwalcie się coście stamtąd wywlokły

[grin_ajz]

witam dziewczynki

kurcze ależ ten weekend szybko minął..zdecydowanie powinien twrać dłużej..ech ech, nie zdążyłam się dobrze wyspać a tu juz poniedziałek...ale szybko tygodnie mijają, zaraz będzie listopad a potem już ziuuuuuup szybciutko do świąt
tak w zasadzie u mnie nic się nie zmienia, więc nie mam o czym pisać
pozdrawiam

ps właśnie,..pokazujcie swoje łowy

[neissi]

Ja chyba przestanę wychodzić z domu Ledwo wyszłam z klatki, już słyszę ryki jakichś osłów To niby miał być zachwyt w męskim wydaniu. Zachowuje się taki jak orangutan, a potem mówi "dzieńdobry" i wścieka się, że mu nie odpowiadam.

Nie lubię jak ludzie gapią się na mnie na ulicy. Zawsze się zastanawiam czy jestem czerwona i rumieniec prześwituje przez makijaż, oko mi się rozmazało, włosy się jakoś dziwnie ułożyły, albo, że coś się do mnie przykleiło. I w dodatku, pod czujnym okiem obserwatora, zaczynam się zaraz chwiać na obcasach i potykać chcąc jak najszybciej zniknąć z pola widzenia. Wrrrrrrrrrrrr...

Idę sobie do dentala. Zbliżam się do małego ronda. Jedzie ciężarowy, więc przystaję na pasach żeby spokojnie przejechał. Ale temu ani w głowie jechać. Staje powoli i czeka aż przejdę. Przechodzę więc pośpiesznie. Robię dwa kroki, podchodzę do drugiego przejścia, spoglądam w górę, a tam.... ten sam ciężarowy i ten sam facet, który z satysfakcją i uśmiechem od ucha do ucha, pokazuje mi, że droga jest do mojej dyspozycji

Wy też tak macie?

A jak już mowa o wyglądzie... Myślałam żeby pofarbować włosy na czarno. Ale nie chcę farbować farbą żeby nie niszczyć włosów. Postanowiłam kupić sobie czystą hennę i indygo żeby zrobić sobie własną mieszankę pozbawioną tych świństw, które dodają do gotowej henny. No i szczęka mi z letka opadła Na mojej długości włosy potrzebowałabym 500g henny i 500g indygo, a to kosztowałoby jakieś 200zł No i nie wiem co teraz zrobić Jak będę miała kabelek do kompa to zrobię fotkę i ocenicie czy to farbowanie jest aż tak potrzebne, co? Chciałabym zrobić się na bóstwo dla mojego Mężusia

No i dlaczego nic nie piszecie Ja cały czas czekam na te Wasze zdobycze

[Superbejbe]

Chciałam wkleić fotki ale cos mi nie wychodzi W każdym razie kupiłam sobie buty, bluzeczki i marynarkę. Dzisiaj znowu idę do galerii, tym razem z koleżanką ale może mi też coś wpadnie w oko

[Neska]

Wiatajcie kochane nareszcie na spokojnie mogę pisać
Ahhh ten miesiąc był na mocnych obrotach, dopiero co wróciłam z urlopu, oczywiście nic nie odpoczęłam, bo jak sie wraca do rodzinnego miasteczka to trzeba wszystkich odwiedzić a jeszcze przecież wesele, które trwało 3 dni ale ile przy tym było zabawy, super. A teraz powoli znowu powraca rzeczywistość - praca i praca i praca Tak ostatnio z Moim ukochanym myśleliśmy aby zmienić pracę, może nawet "otoczenie" - bierzemy pod uwagę wyjazd, zobaczymy jak to się wszystko ułoży.

Widzę, że u wszystkich duże zmiany, troszkę nadrobiłam w czytaniu, dużo mnie ominęło
Neissi koniecznie pochwal sie wikliną, ja robiłam kiedyś szkatułkę ale zostawiłam na Stogach po przeprowadzce No ale może teraz coś zrobię, bo potrzebuje szkatułki na biżuterie. Jak już kiedyś pisałam chcę "pobawić się " w decoupage, mam juz kilka podstawowych materiałów, tylko nie mam teraz czasu, może w weekend.
w Galerii byłym oczywiście, denerwują mnie straszne tłumy i to że jest jeszcze nieskończona, wiszą wszędzie jakieś kable itd. Sklepy fajne muszę poszukać płaszczyka i butów, chyba zaciągnę TŻ na zakupki

ok życzę dobrej nocki, lecę obejrzeć filmik w TV papapa

[neissi]

Koszyczek już gotowy i można go podziwiać w mojej galerii Tylko jeszcze nie jest pomalowany, bo się zdecydować na kolorek nie mogłam

[Superbejbe]

neissi powiem tylko tyle CUDO!

Neska daj znać jak wyjdą ci spękania, mam stare dzbanki do ozdobbienia metodą decoupage ale boje się że mi nie wyjdą spękania (crackle) i dzbanki pójdą do kosza. A widziałaś może serwetki z ziołowymi motywami?

[neissi]

Hej Dziewczynki

Jak macie coś do rozwalenia to dajcie, ja chętnie to roztrzaskam.

Przed chwilą miałam bardzo milutką rozmowę telefoniczną z szefową mojego Misia. Jakbym mogła, to wywlokłabym ją przez dziurki w telefonie i wyszorowała jej gebą chodnik. Może wtedy nauczyłaby się szacunku do ludzi. Jeszcze się cała trzęsę

Dzięki bejbe Jak się uspokoję to wyplotę kolejny. Na razie jestem tak wściekła, że na pewno nie przypominałoby to kosza

[Neska]

Neissi koszyk super, bardzo mi sie podoba, hmmm tez by mi sie tai przydał
a możesz napisać jak mniej więcej tworzyłam takie cudo? kiedyś widziałm na internecie na jakiejś stronie ale już nie pamiętam co i jak po kolei.Ja maznęłabym go na czerwono ale to dlatego że szukam jakiegos dodatku do pokoju w tym kolorze
Bejbe dam znać na pewno a co do serwetek to jest duzo na allegro
o prosze http://www.allegro.pl/search.php?string=decoupage+ziola

[neissi]

Dzięki Nesko za Twe miłe słowa Mam akurat parę instrukcji na temat wyplatania i chętnie się z Wami podzielę Macie tu linka do dobrego kursu http://www.cafeart.pl/component/opti...,962/catid,21/ Nie wiem czy dobrze podałam, bo mają akurat przerwę techniczną, ale jak będzie źle to poprawię
Dodaję też parę fotek żebyście zobaczyły jakie cudeńka można z tego zrobić Wystarczy tylko trochę wyobraźni

A u mnie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło Tak mnie z nerwów nosiło, że umyłam łazienkę, do której długo się zabierałam. Jest dość duża, a to oznacza dużą podłogę do mycia Ale posprzątałam, zamontowałam podajnik do mydła i uchwyt na szczoteczki, a nawet zmieniłam deskę klozetową I jestem z siebie dumna

[MaLeNkA84]

Ja wracam po weekendzie. Przyznam się szczerze, że nie zdążyłam nadrobić zaległości w czytaniu Waszych postów, bo to ponad 10 stron się uzbierało jak nie więcej... Jak znajdę wolną chwilkę to postaram się je nadrobić
neissi a co się stało z rączką?? No i pochwal się koniecznie co to za tajemną rzecz robiłaś jeśli to już nie tajemnica... Ja czekam cały czas niecierpliwie na zaręczyny... Jak już to nastąpi to się pochawalę
My dzisiaj byliśmy w plenerze z moim Misiem i jeszcze kilkoma dziewczynami, bo chodzimy na kółko fotograficzne. Był sam jeden rodzynek wsród babek Zwlekliśmy się z łóżka z wielkim trudem o godz. 6.50 bo o 7.37 był autobus do Barczewa (tata pozwolił spać Misiowi u nas , a ja się tak bardzo cieszę jak udaje nam się spędzić razem noc. Tak cudownie jest się wtulić w Misia i zasnąć u Jego boku ). Ale fotki się chyba udali.... Przynajmniej kilka tych, które robiłam misiowym aparatem. On ma lustrzankę cyfrową, a ja analoga, więc efekty mojej pracy będą widoczne dopiero po wywołaniu kliszy.... Może uda mi się pochwalić jak już dostanę swoje foty...
A mnie w tym roku czeka pisanie pracy licencjackiej. Miałam zacząć zbierać materiały do pracy w wakacje, ale oczywiście nic z tego nie wyszło i muszę zacząć teraz bo czas cholernie szybko mija Mam już temat pracy i cholernie się boję.... Chciałabym już mieć to za sobą tak jak Wy - Szczęściary....
No, ale ja tu się użalam, ale to nic w porównianiu z problemami innych ludzi...
Kojarzycie może kolalight?? Pokazywała tu swoje prace. Niestety już Jej nie ma z nami Dzisiaj trafiłam na Jej bloga i poryczałam się jak bóbr... Tak trudno zrozumieć czemu życie tak dotkliwie doświadcza młodych niewinnych ludzi, w ogóle ludzi....

Spoczywaj w spokoju Lidziu[*]

[Superbejbe]

Napisane przez MaLeNkA84

Kojarzycie może kolalight?? Pokazywała tu swoje prace. Niestety już Jej nie ma z nami Dzisiaj trafiłam na Jej bloga i poryczałam się jak bóbr... Tak trudno zrozumieć czemu życie tak dotkliwie doświadcza młodych niewinnych ludzi, w ogóle ludzi....

Spoczywaj w spokoju Lidziu[*]

Właśnie skończyłam czytać Jej bloga i też się poryczałam. Wściekła jestem że takie fajne osoby odchodzą z tego świata .

Wstyd mi bo ostatnio narzekałam na życie z takich błachych powodów a Lidka nigdy nie zobaczy jak dorasta jej syn.

[neissi]

No smutaśna sprawa

Malenka z ręką już wszystko dobrze Sama się wyleczyła

Ponieważ już długo czekacie na fotki mojej lampy to dam Wam ją do obejrzenia mimo, że nie jest jeszcze skończona. I proszę o wielgachnego kopa na rozpęd żebym poleciała ją dokończyć Mam też już prawie gotowy koszyk. Jest już pomalowany tylko muszę go jeszcze dopracować, bo kolor okazał się paskudny

Sorki za kiepską jakość zdjęć. Usiłowałam pokazać jakie fajne wzorki są na suficie, ale nie wyszło za dobrze

[MaLeNkA84]

neissi to dobrze, że ręka się wyleczyła Już sie zmartwiłam. Śliczne te Twoje pracki. Ja niestety nie mam takiego talentu jak Ty Robię plastyczne różności, ale takich nie potrafię...
Zmykam zaraz na kółko fotograficzne
Buziaczki Kochane

Niestety życie potrafi być okrutne dla tych, którzy je kochają

[MaLeNkA84]

Napisane przez Superbejbe

Wstyd mi bo ostatnio narzekałam na życie z takich błachych powodów a Lidka nigdy nie zobaczy jak dorasta jej syn.

To prawda często narzekamy na swoje życie i nie wiemy, że ktoś naprawdę cierpi i cały czas ma pod górkę. Ale człowiek jest taką istotą, że musi ponarzekać. Każdy ma jakieś problemy większe lub mniejsze i przeżywa je na własny sposób...

Ale to niesprawiedliwe, że odchodzą od nas osoby przed którymi było jeszcze całe życie. kolalight była tylko 3 lata starsza ode mnie To straszne

[marthusia]

Witam Was
W sumie nie rozpiszę się,bo nie jest to dobry nastrój na to co pisac miałam.Więc tak skrócie - mama,(cholernie!) niespodziewanie,zafundowa ła mi lapcia i internet,więc jestem spowrotem podłączona do świata.
Rzuciłam okiem na bloga koli,ale,przypuszczam,że na szczęście,net się zacinał włączając poprzednie notki.Życie,nic więcej.
Malenka czyżby studia pielęgniarskie(to sie w ogóle tak odmienia?)czyy medycyna?Z ogromnej ciekawości i podziwu pytam
neissi no to 'ufff' a co do ósemki,to zabierzcie moją!wszystkie zęby mnie przez nią bolą,grrrr
Hę,naprawdę opadłam z sił do pisania.Pozdrawiam Was gorąco rybki żabki.Będę zaglądała częście,o wiele częściej.
Pa

[Superbejbe]

Marthusia właśnie przeczytałam Twojego bloga, fajnie że są ludzie którzy się martwią o środowisko. Ja jak tylko zamieszkałam sama to stworzyłam pojemniki na plastik, makulaturę, szkło i dobrze mi z tym .

[marthusia]

Witam...'z rana'.Ocknęłam się z budzikiem o 7:30 i wstałam...dwie godziny później tragedia.Staram się znowu przejść na dietę i normalnie chodzić spać,bo nie czuję się za nadto o siłach,
Bejbe cieszę się,że dużo osób stara się pomóc środowisku i sama robię co mogę.Chociaż aktualnie jestem pozbawiona możliwości segregacji ,czuję się jak zwyrodnialec wyrzucając wszystko do jednego,metalowego pojemnika przed domkiem.Co gorsza co tydzień robię ksero zużywając do tego mnóstwo kartek.Dziewczyny,jest na to rada?Planuję kupić jedną książkę,chociaż to tez nie jest jakieś super wyjściebym wzięła wszystkie z biblio,ale nie mogę dźwigać,a książki na mój kierunek(psychologia<3)są po prostu mega grube.No i nie mogę w nich zaznaczać.
Planuję zapisać się na breakdance Nie piszę,żę się zapisuję,bo nie wiem jak to się skończy te moje chcenie.Ale wyczaiłam już miejscówki ze szkołami tańca(więszkość na zadupiach,no żesz:p)i muszę się tam przejść.Co nie jest wcale takie łatwe:| potrzeba czasu,a dzien jest tak cholernie krótki.
No nic.Kończę śniadanko i siadam do czytania
Buziaki

[MaLeNkA84]

Cześć Kochane Dziewuszki

No niestety życie nie zawsze jest kolorowe. ALe skończmy już ten temat, bo jest bardzo smutny
marthusia ani na na pielegniarstwie ani na medycynie choć kierynek związany z medycyną, bo fizjoterapia. Właśnie w tym roku piszę pracę licencjacką i cholernie się boje... Muszę kończyć, bo za 5 minut mam wykład z masażu
ZJawię się pewnie wieczorem, a przynajmniej się postaram
Buziaczki Kochane moje

[neissi]

Pisać pisać pisać!

Dalej nie wiem na jaki kolor pomalować mojemu Misiowi ten papierowy kosz na śmieci. Kupiłam dzisiaj spray imitujący brąz żeby uzyskać fajny efekt. Niestety śmierdzi jak diabli Ale wolę jak śmierdzi niż jak nie śmierdzi, bo kupiłam farbę co miała pachnieć i nie dość, że nie pachniała to nie było jej czuć wcale. A jak czegoś nie czuć, to nie znaczy, że nie unosi się w powietrzu Poza tym kupiłam kolor brązowo-mahoniowy, a wyszedł sraczkowaty Muszę teraz zrobić maziaki jakimś wyrazistym kolorkiem, ale nie wiem jakim

Zrobię jakiś koszyk i wypróbuję ten spray, bo ten Misiowy tak ładnie mi wyszedł, że mógłby nawet zostać taki papierowy i boję się go zepsuć.

A Wy coś aktualnie tworzycie? Macie już pomysły na prezenty świąteczne?

Ja ostatnio kupiłam sobie 20 bombek za całe 5zł Bombek nigdy za wiele

Malenka niezły z Ciebie materiał na żonę Mieć w domu masażystkę to chyba marzenie każdego faceta Szkoda, że mój Mąż nie umie masować. Chyba pod choinkę kupię mu książkę o masażu.

marthusia czy ja dobrze czytam? breakdance? Ja bym się prędzej połamała niż bym breakdance zatańczyła

[neissi]

Co tu się dzieje? Wszystkie randkują i zapomniały o swoim wizażyku Nie ładnie

A ja byłam dzisiaj u neurologa. Odebrałam poprzedni wynik EEG, który tam na mnie czekał. Ucieszyłam się, że wynik jest dobry, ale niestety dzisiejsze badanie nie wyszło już tak superaśno Dostałam leki, które będę przy sobie nosić i obym nigdy nie musiała z nich skorzystać.

A teraz idę do wyrka. Jutro wcześnie wstaję, a neurolog kazał mi prowadzić higieniczny tryb zycia. Muszę się pilnować. Sorki, że za wiele nie napisałam, ale siedziałam trochę w moim portfelu inwestora i czas mi zleciał A Wy inwestujecie? Jak u Was z tymi sprawami?

[Emilia.]

Zgłaszam się Ja! Jestem z okolic Gdańska (Tczew). Postaram się regularnie zaglądać i pisać .

[grin_ajz]

hejeczka

witam kolejną Tczewiankę (chyba tak się Was odmienia? )
ja dziś od rana wyskoczyłam w plener ze znajomymi fotografami-amatorymi z forum mojego miasta...ja oczywiscie byłam przeszkadzajką i modelką hehe tylko szkoda, że słoneczka nie było..ale w miarę ciepło było to ok
teraz musiałąbym wyskoczyć do Biedronki ale jestem tak zmęczona, że mi się nie chce...ale chyba pójdę... :/
kurcze dziewczyny co się dzieje z naszą Francuzeczką Asią? już tyle tygodni się nie odzywa...ciekawe co z jej mamą?

pozdrawiam serdecznie i życzę udanej soboty

[Emilia.]

Ja byłam dziś w Biedronce. Ludzi tam tyle,że towaru nie było widać. Kolejki przy kasie okropne...