Czy kąpiecie się codziennie ? Ale szczerze..... :)

[kariera85]

--------------------------------------------------------------------------------

Cytat:
Dzizus krajst

Nie oszukujmy się, takie niemyte ciało nie pachnie przyjemnie.

Najpierw się człowiek poci, sika, wydala, osadza się na nim kurz codzienny, wraca do domu, bez kąpania idzie spać, w nocy się poci, różne roztocza na nim się pożywiają, rankiem znowu zero kąpieli...
Przeraża mnie to.

I ten niezmyte resztki moczu z miejsc intymnych, jakieś grzybki i inne syfki.
I ten pot spod pach i z całego ciała.

I na to czyste ciuchy i do pracy.
Jezu.

może coś na uspokojenie? a może powrót do szkoły i nauka czytania ze zrozumieniem?
higiena intymna co całkiem inna sprawa, w jednym na 100 domów znajdziesz bidet a w moim akurat jest i ja z nieog korzystam
pod pachami się nie pocę w ogóle, na stopach również ponieważ stosuję kurację farmakologiczną
jakiś problem z pochopnym ocenianiem? "jezu".. przeraża mnie to..

[rybkad]

Kapie sie codziennie wieczorem - zalegam wtedy w wannie co najmniej pol godziny za to rano szybki prysznic ale jak ktoś uważa za stosowne kapać się tylko wieczorem to nie uważam go za brudasa i śmierdziela,ja się myję rano bo mam na to czas ale mój TŻ wstaje co 2 tygodnie o 4.20 do pracy i przed wyjściem myje tylko zęby i ja go rozumiem.Jakbym ja wstawała tak wcześnie pewnie bym się nie myła rano też.

[pola_m]

jest róznica między "niemyciem się" codziennie a niebraniem codziennie prysznica czy kapieli.
w lecie biore szybki prysznic dwa razy dziennie przewaznie- bo cała sie pocę, a zimą- myję się codziennie,ale nie widzę potrzeby codziennych kąpieli. i przemawia przeze mnie ekologia i ekonomia po prostu a nie to że jestem brudasem

[AniaWila]

Napisane przez kariera85

może coś na uspokojenie? a może powrót do szkoły i nauka czytania ze zrozumieniem?
higiena intymna co całkiem inna sprawa, w jednym na 100 domów znajdziesz bidet a w moim akurat jest i ja z nieog korzystam
pod pachami się nie pocę w ogóle, na stopach również ponieważ stosuję kurację farmakologiczną
jakiś problem z pochopnym ocenianiem? "jezu".. przeraża mnie to..

eeee no bez przesady ja tam nie widze w ktorym momecie calkiem-spoko zaczela miec klopot z czytaniem ze zrozumieniem

bidet to juz zaden luksus, ale i wedlug mnie nie zalatwia sprawy. Nie mysl, ze chce Cie oceniac - bo nie, ale mam nieodparte wrazenie, ze ''niepocenie sie pod pachami i na stopach'' jakos mozliwe nie jest. Oczywiscie w sensie braku nieprzyjemnego zapachu to i moze, ale pomyslalas o bakteriach?

Jakby sie nie zgadzac z Twoja teoria higieny wlasnej, po moich obliczeniach wychodzi, ze czasami ( biorac pod uwage wersje ekstremalna o ktorej pisalas, a mianowicie, ze wieczoram Ci sie nie chce i nastepnego ranka tez) funkcjonujesz conajmniej 36h bez kapieli, prysznica etc.... i wybacz, ale tu zadna kuracja farmakologiczna czy nawet zbawienny wplyw ksiezyca i inne cuda niestety mnie nie przekonuja

[Aggie125]

Napisane przez kariera85

może Tobie po 10h w pracy "śmierdzą nogi" ale mi nie

Z całym szacunkiem, ale na ogół własnego zapachu sie nie czuje. To, że nie cierpisz na nadmierną potliwość jest OK, ale nie wiesz na pewno, czy siedzący obok Ciebie ludzie nie wyczuwaja dziwnego i nieprzyjemnego zapachu...

Poza tym napisałaś, że używasz perfum w kulce, nawet wtedy, kiedy jest Ci za zimno i nie kąpiesz się rano.

[calkiem-spoko]

Napisane przez kariera85

może coś na uspokojenie? a może powrót do szkoły i nauka czytania ze zrozumieniem?
higiena intymna co całkiem inna sprawa, w jednym na 100 domów znajdziesz bidet a w moim akurat jest i ja z nieog korzystam
pod pachami się nie pocę w ogóle, na stopach również ponieważ stosuję kurację farmakologiczną
jakiś problem z pochopnym ocenianiem? "jezu".. przeraża mnie to..

Nie zauważyłam, żebyś wypowiadała się, jakobyś myła częsci intymne w bidecie, więc Twój zarzut czytania bez zrozumienia uważam za bezpodstawny

Wątpię jakoś w to, że ktoś się "o ogóle" nie poci.
Człowiek na całym ciele się poci i to nieustająco. Naskórek się złuszcza i stanowi pożywienie dla różnych mikrobów, które na domiar złego robią kupki.

Oceniłam Cię według tego, co napisałaś.
A dla mnie to zwykły brak higieny. I tyle.

[Afra86]

Napisane przez calkiem-spoko

mikrobów, które na domiar złego robią kupki.

a to niedobre mikroby:P
.... naprawde robia?

[rybkad]

W liceum miałam koleżankę o nazwisku nomen omen Grzyb
Niezbyt miło zawsze od niej pachniało i postanowiłyśmy z dziewczynami zrobić raz eksperyment - maznełyśmy ja po karku długopisem żeby sprawdzić kiedy kreska zniknie,zniknęła po dobrym tygodniu....
Tak więc sa ludzie,którzy myją się raz na tydzień lub nawet rzadziej

[calkiem-spoko]

Napisane przez Afra86

a to niedobre mikroby:P
.... naprawde robia?

No wiesz, wszystko, co żyje robi kupę


W życiu codziennym skóra narażona jest na stałe zanieczyszczenia, gdyż często spotykamy się z różnymi przedmiotami pokrytymi brudem i pyłem. Ponadto na skórze pozostaje warstwa zrogowaciałych komórek naskórka oraz wydzielina gruczołów potowych i łojowy. Wszystko to stanowi doskonałe podłoże dla rozwoju bakterii, których olbrzymia ilość żyje w skórze. Dlatego utrzymanie skóry w czystości jest konieczne nie tylko dla stworzenia warunków jej prawidłowego funkcjonowania i ochrony przed zakażeniem, ale także ze względów estetycznych.

Higiena, estetyka i pielęgnacją skóry, to:
- codzienne obmywanie całego ciała ciepłą wodą z mydłem, najlepiej pod prysznicem [...]

Nie rozumiem też, jak można nazywać prysznic "przykrą koniecznością"

[Afra86]

Napisane przez calkiem-spoko

No wiesz, wszystko, co żyje robi kupę

a kwiatek ? tyz zyje
i ten ,ja myslalam, ze tym malym paszkwilom wystarczyloby puszczanie jakis gazow i juz by byly zadowolone ...

niewazne

[calkiem-spoko]

Kwiatek może takiej typowej kupy nie robi, ale też wydala uboczne produkty przemiany materii.

[Afra86]

no wlasnie :p
wiec te mikroby, rowniez sobie radza inaczej, a nizeli robiac bubu na skorze

[calkiem-spoko]

Napisane przez Afra86

no wlasnie :p
wiec te mikroby, rowniez sobie radza inaczej, a nizeli robiac bubu na skorze

Ja zawsze myślałam, że one robią mikrokupki.
No to jak sobie radzą?

[Afra86]

tego to nie wiedza nawet najstarsi gorole

coccinelle , by wiedziala pewnie
ona tu biologiem wykształciuchowatym byla

ja tam nie wiem mam zludna nadzieje, ze nie sraja na nas
ino sobie radza poprzez... (pomyslne) wiatry

[°Alchemia]

Muszę cię zmartwić. Nie tylko na nas, ale i na wszystko wokół. 10% wagi poduszki, która ma 5 lat stanowią odchodzy roztoczy.

[calkiem-spoko]

Napisane przez °Alchemia

Muszę cię zmartwić. Nie tylko na nas, ale i na wszystko wokół. 10% wagi poduszki, która ma 5 lat stanowią odchodzy roztoczy.

No ja to wiem.

Dlatego nie pojmuję, jak można się nie myć tak jak kariera85 i jeszcze mówić, że się jest czystym

[°Alchemia]

Doczytałam teraz. Ano ja też trochę nie rozumiem, ja bym tak nie umiała. I już nie chodzi tylko to, że człowiek się naogląda naukowych programów i mikrobach i tym, czego oczy nie widzą, ale tak ogolnie.
[pamiętam jak daawno temu wracałam w wakacje nad ranem z rockoteki, mega zmęczona, ale mimo kaca i chęci wskoczenia pod kołdrę, zawsze obowiązkowo kąpiel + mycie włosów. A znam takich, co najpierw się wyspać lubili. Co kto woli ]

[calkiem-spoko]

Alchemio - połowo "jednostki, która lubi prowokować do kłótni", muszę napisać coś przykrego, bo mój TŻ też często idzie spać bez mycia.
Dzisiaj o 2 w nocy obudziłam się, bo się głośno i intensywnie drapał po jajkach. I to długo. Powiedziałam: "Weź się idź umyć"...ale dalej spał.
Potem się brzydziłam w nocy, żeby mnie nie dotknął łapą.
Ale rano wziął prysznic.
Dlatego nie pojmuję, jak mogłby ktoś się jeszcze rano nie umyć.Bleeee....Ja chyba wtedy bym go rzuciła.
To pewne

[°Alchemia]

[ <oddaje połowę berła>]
A, bo chłopy to czasem tak mają, ja raz miałam takiego, co miał wiecznie żałobę za pazurami (och, jak dobrze, że już nie jesteśmy razem, na samo wspomnienie mnie wzdryga), a mył się często (hmm, mały dysonans ). Przypomniał mi się Leszek z "Daleko od szosy", zauważyłam kiedyś z mamą, oglądając ów serial, że zawsze był motyw przewodni - Leszek wraca zmęczony z pracy. Zdejmuje ciuchy (do majtasów) i chyc pod kołdrę. Potem scenka poranna - Leszek wstaje, ubiera się w ubranie z wieczora, śniadanie i do pracy.

Biedna Ania

[calkiem-spoko]

No bo kiedyś były inne standardy higieniczne.
Mnie natomiast zawsze intrygowało, gdy czytałam książki typu "Ania z zielonego wzgórza", że oni się tam prawie wcale nie myją, a wieczorkiem/rano wyszorują sobie twarz i uszy.

A Ania się pewnie tak samo nie myła

[Ł@siczk@]

Powiem tam - czlowiek, ktory sie nie myje stwarza zagrozenie dla swojego zdrowia, ale tez czlowiek, ktory myje sie co chwile nie pomaga swojemu cialu...Mamy wszyscy naturalna flore bakteryjna wewnatrz i na zewnatrz organizmu, ktora chroni nas przed bakteriami i wirusami i pozwala organizmowi funkcjonowac poprawnie. Jesli ktos popada w ktorekolwiek z tych 2 extremow, to nic dobrego mu z tego nie przyjdzie. Jestem za myciem sie tyle razy, ile wymaga np. nasza praca (jesli sie brudzimy w niej), albo wedlug potrzeb naszej skory (niektorzy musza czesciej bo maja tlusta skore np.). Ogolnie nie pochwalam osob, ktore probuja stac sie hypoalergiczne. To jest niemozliwe! I niebezpieczne dla organizmu!

[Ł@siczk@]

Napisane przez Afra86

tego to nie wiedza nawet najstarsi gorole

coccinelle , by wiedziala pewnie
ona tu biologiem wykształciuchowatym byla

ja tam nie wiem mam zludna nadzieje, ze nie sraja na nas
ino sobie radza poprzez... (pomyslne) wiatry

Umarlam!!!

[calkiem-spoko]

Napisane przez Ł@siczk@

Powiem tam - czlowiek, ktory sie nie myje stwarza zagrozenie dla swojego zdrowia, ale tez czlowiek, ktory myje sie co chwile nie pomaga swojemu cialu

Masz rację

Ja myję całe ciało pod prysznicem wieczorem. Rano też biorę prysznic, ale bez namydlania całego ciała, tylko myję newralgiczne miejsca
Słyszałam,że szczególnie niebezpieczne są mydła antybakteryjne.

[asia^^]

O co chodzi z tym poceniem w nocy? Rozumiem, jak jest lato i gorąco, ale jesienią/zimą? Mi jest zawsze zimno

[calkiem-spoko]

Napisane przez asia^^

O co chodzi z tym poceniem w nocy? Rozumiem, jak jest lato i gorąco, ale jesienią/zimą? Mi jest zawsze zimno

No jak o co?
O to, że człowiek się zwyczajnie poci, gdy śpi

Zimą też się sporo poci, bo nosi się grube, ciepłe ciuchy.

[Aggie125]

Napisane przez calkiem-spoko

Masz rację

Ja myję całe ciało pod prysznicem wieczorem. Rano też biorę prysznic, ale bez namydlania całego ciała, tylko myję newralgiczne miejsca
Słyszałam,że szczególnie niebezpieczne są mydła antybakteryjne.

Wczoraj wieczorem leciała w TV rozmowa z jakims panem, który mowił o przesadzie w używaniu wielu środków chemicznych mających zwalczać bakterie, że to wcale nie jest dobre. Słuchałąm tylko 1 uchem, ale to o bakteriach kojarzę.

[asia^^]

Napisane przez calkiem-spoko

No jak o co?
O to, że człowiek się zwyczajnie poci, gdy śpi

Zimą też się sporo poci, bo nosi się grube, ciepłe ciuchy.

No podczas normalnego dnia nawet zimą, to normalne, ale ja nigdy nie czułam się spocona w nocy/po nocy

[Blue_Tattoo]

Nie kąpię się,ale biorę prysznic Codziennie

[calkiem-spoko]

Napisane przez asia^^

No podczas normalnego dnia nawet zimą, to normalne, ale ja nigdy nie czułam się spocona w nocy/po nocy

Eh. Teraz moja krucjata na rzecz higieny:

Człowiek wypaca w nocy około pół litra płynów.
W pościeli jest mnóstwo roztoczy i ich odchodów.
Złuszcza się naskórek. Na skórze osiada kurz. Gruczoły łojowe wydzielają łój.

Nadal nie czujesz potrzeby porannego prysznica?
Który orzeźwia i pozwala poczuć się rano świeżym, a nie takim prosto z łóżka?

[asia^^]

Napisane przez calkiem-spoko

Eh. Teraz moja krucjata na rzecz higieny:

Człowiek wypaca w nocy około pół litra płynów.
W pościeli jest mnóstwo roztoczy i ich odchodów.
Złuszcza się naskórek. Na skórze osiada kurz. Gruczoły łojowe wydzielają łój.

Nadal nie czujesz potrzeby porannego prysznica?
Który orzeźwia i pozwala poczuć się rano świeżym, a nie takim prosto z łóżka?

Ale ja nie napisałam, że nie biorę prysznica rano, bo biorę tak dla lepszego samopoczucia, ale zawsze z myślą, że przed nim i tak byłam czysta