Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. X

[moniaszelki]

Napisane przez t_89

Witam, poszukują pracy jestem załamana już ostatnio dowiedziałam się, że firma u ktorej miałam miec staz nie złożyła wniosku nie wiem czemu ehh

Mam pytanko jak sforumować @ w sprawie stazu chciałabym porozsyłać trochę po firmach.
Może być cos takiego nigdy nie rozsyłałam z prośbą o staż tylko zwykłe CV.
" Witam, piszę z zapytaniem o możliwość odbycia stażu. W załączniku wysyłam moje CV. Jeżeli Państwa zainteresuje proszę o kontakt. Jestem zarejstrowana w Up i z chęcią odbęde staż w Państwa firmie" z poważaniem imie i nazwisko?

wg mnie to zdecydowanie za malo. od kiedy raz dostalam odpowiedz na cv ze jakos malo przekonujaca wyslalam wiadomosc, to teraz pisze maile na strona a4. dls mnie taki mail to pisanie listu motywacyjnego. pisze o swoim doswiadczeniu, wyksztalceniu, dlacsego chce tu odbyc staz, co wniose dobrego do firmy etc...trzeba pokazac sie kd jak najlepszej strony

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez minka05

Mizmaz niestety, takie sytuacje są powszechniejsze niż się wydaje z tego co słyszałam. Niektórym to pomogło, niektórym zaszkodziło. Trzymam kciuki aby u Ciebie się udało. Ja jako potencjalny kandydat wolałabym aby to moje kompetencje, wykształcenie i doświadczenie decydowały niż takie telefony. Choć patrząc od strony pracodawcy to jakoś tam jestem w stanie to zrozumieć.

Słuchajcie, jutro mam rozmowę kwalifikacyjną pierwszy raz od bardzo długiego czasu, zresztą na niewielu w ogóle byłam. Jak Wy się przygotowujecie do rozmów? Ja wczoraj poczytałam trochę jak rozmowy mogą wyglądać, wydrukowałam sobie około sto potencjalnych pytań, dziś je przeczytałam, mniej więcej wiem co powiedzieć, mam przygotowane ubranie i wszelkie dokumenty(dyplomy, certyfikaty, zaświadczenia. Czy jest jeszcze coś o czym powinnam pamiętać?Nie powiem, stresuję się.

naucz sie wszystkiego o firmie do ktorej aplikujesz. zastanow sie czemu tam aplikujesz i co wniesiesz do firmy. pracodawca patrzy na to jak poradzisz sobie z sytuacja stresowa, a nie na to czy ci sie rece np. trzesa. noo powodzenia aa i mysl w trakcie rozmowy czy ty chcesz tam pracowac i co oni moga ci zaoferowac

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Jeden napisze, ze malo napisalas a drugi zobaczy duza ilosc tekstu i oleje, bo nie bedzie mu sie chcialo czytac. Nie ma na to reguly.

[kasia5266]

Napisane przez t_89

Witam, poszukują pracy jestem załamana już ostatnio dowiedziałam się, że firma u ktorej miałam miec staz nie złożyła wniosku nie wiem czemu ehh

Mam pytanko jak sforumować @ w sprawie stazu chciałabym porozsyłać trochę po firmach.
Może być cos takiego nigdy nie rozsyłałam z prośbą o staż tylko zwykłe CV.
" Witam, piszę z zapytaniem o możliwość odbycia stażu. W załączniku wysyłam moje CV. Jeżeli Państwa zainteresuje proszę o kontakt. Jestem zarejstrowana w Up i z chęcią odbęde staż w Państwa firmie" z poważaniem imie i nazwisko?

Ja na Twoim miejscu zamiast wysyłać cv pochodziłabym po firmach i popytała osobiście o możliwość odbycia stażu. Wtedy jest większa szansa, że się zgodzą .

[Takion94]

Dziewczyny takie pytanie. Czy w waszej poprzedniej/obecnej pracy mieliście jakiegoś specyficznego pracownika, który zatruwał wam życie(nie chodzi mi tutaj o szefa, ale zwykłego pracownika)? W obecnej jak na razie nie mam(po za szefem oczywiście), ale nigdy nie zapomnę jak w poprzedniej pracy przyszła nowa pracownica. Początkowo była bardzo miła i nieśmiała, ale po tygodniu pokazała swoje prawdziwe oblicze. Szukała sobie ofiar z których mogła się pośmiać i akurat padło na mnie. Pamiętam jak strasznie bawiły ją... moje napisy na koszulkach "On ma napisane na podkoszulku handsome man haahahaaha " a na tej ma napisane "love hahaha" początkowo mnie to bawiło z czasem zaczęło irytować do tego doszły ośmieszanie przed wszystkimi i zadawanie głupich pytań " dlaczego rzadko pijesz alkohol" " a ty uprawiasz już seks" Nie zdążyłem odpowiedzieć a ona na to" No... tak właśnie myślałyśmy z dziewczynami hahaha". Żałosne. Jej zachowanie było na poziomie szkoły podstawowej jak nie przedszkola a... miała 23 lata myślałem, że w tym wieku ludzie są już dojrzali chyba się pomyliłem Pewnie myślała, że zachowując się się w taki sposób będzie doceniana przez szefa i popierana przez pracowników, ale nie na długo po 1,5 miesiąca została zwolniona, bo jej zachowanie nie spodobało się szefostwu (w sumie się nie dziwię). Nigdy nie zapomnę jej sztucznych łez żeby każdy ją pocieszał, bo straciła pracę a ja miałem ubaw

[fleur1990]

Napisane przez minka05

Mizmaz niestety, takie sytuacje są powszechniejsze niż się wydaje z tego co słyszałam. Niektórym to pomogło, niektórym zaszkodziło. Trzymam kciuki aby u Ciebie się udało. Ja jako potencjalny kandydat wolałabym aby to moje kompetencje, wykształcenie i doświadczenie decydowały niż takie telefony. Choć patrząc od strony pracodawcy to jakoś tam jestem w stanie to zrozumieć.



Słuchajcie, jutro mam rozmowę kwalifikacyjną pierwszy raz od bardzo długiego czasu, zresztą na niewielu w ogóle byłam. Jak Wy się przygotowujecie do rozmów? Ja wczoraj poczytałam trochę jak rozmowy mogą wyglądać, wydrukowałam sobie około sto potencjalnych pytań, dziś je przeczytałam, mniej więcej wiem co powiedzieć, mam przygotowane ubranie i wszelkie dokumenty(dyplomy, certyfikaty, zaświadczenia. Czy jest jeszcze coś o czym powinnam pamiętać?Nie powiem, stresuję się.

Z mojego doświadczenia kilkunastu rozmów: na pewno będzie pytanie co wiesz o firmie, dlaczego chcesz tam pracować i jakie są Twoje słabe strony. Dużo zależy też od firmy, bo w korporacjach niestety maglują niemiłosiernie, w mniejszych firmach nie urządzają takich cyrków ;-) mam za sobą ok 15 rozmów i prace dostałam w firmie, gdzie uważałam, że na rozmowie wypadłam najgorzej, bardzo się stresowałam i w ogóle ;-) także nie ma reguły.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Gratuluję : ) zdobycia pracy. Ja w tym roku mam już za sobą 8 nieudanych - bo mnie nie zatrudnił nikt. W lutym była martwa cisza, marzec zaczął się podobnie. Brak ofert, bo te które są już aplikowałam. Nigdy nie miałam pytania co wiem o firmie. Nigdy, a w swoim życiu miałam takich rozmów ponad setkę.

Do Takion. Pracowałam w siedmiu miejscach. W każdym miałam wredną osobę wśród pracowników. Donoszenie - przyzwyczaiłam się do tego, nieraz nawet specjalnie gadałam głupoty podpuszczające taką artyskę, był ubaw Ale uwierz, podśmiewywanie się to żaden problem. "Niszczenie" twojej pracy byś nie wyrobiła się przed terminem to jest problem. Aż na samo wspomnienie robi mi się słabo.

[Apelly]

Napisane przez Ali_Ozz

Heh... żyłam w przeświadczeniu, że wystarczą referencje. To sprawa się rozwiązałam, czemu tak długo trzeba czekać na wyniki rekrutacji.

Możesz rozwinąć swoją wypowiedź?

A ja mam takie pytanie, czy jeśli w ogłoszeniu przy wymaganiach na pierwszym miejscu jest napisane "stopień mgr", a posiada się tylko licencjat, ale całą resztę wymagań się spełnia, to czy warto aplikować w takim przypadku?

[malootka]

Napisane przez Apelly

Możesz rozwinąć swoją wypowiedź?

A ja mam takie pytanie, czy jeśli w ogłoszeniu przy wymaganiach na pierwszym miejscu jest napisane "stopień mgr", a posiada się tylko licencjat, ale całą resztę wymagań się spełnia, to czy warto aplikować w takim przypadku?

Ja bym nie aplikowala. Szkoda czasu

[SofiaPrunikos]

Napisane przez Apelly

Możesz rozwinąć swoją wypowiedź?

A ja mam takie pytanie, czy jeśli w ogłoszeniu przy wymaganiach na pierwszym miejscu jest napisane "stopień mgr", a posiada się tylko licencjat, ale całą resztę wymagań się spełnia, to czy warto aplikować w takim przypadku?

Ja bym tam aplikowała. Wysłanie CV niczego nie kosztuje.

Ja dostałam pracę, w której w wymaganiach na pierwszym miejscu było "min. 2-letnie doświadczenie w..." a miałam tylko półroczne.

[201710160952]

Apelly ja bym aplikowała
Dzięki za rady, ale już nieaktualne, zadzwoniła wczoraj pani z rekrutacji, że już kogoś mają i żebym nie przychodziła.

[natuso]

Napisane przez Apelly

Możesz rozwinąć swoją wypowiedź?

A ja mam takie pytanie, czy jeśli w ogłoszeniu przy wymaganiach na pierwszym miejscu jest napisane "stopień mgr", a posiada się tylko licencjat, ale całą resztę wymagań się spełnia, to czy warto aplikować w takim przypadku?

Ja bym aplikowała

[malootka]

Napisane przez SofiaPrunikos

Ja bym tam aplikowała. Wysłanie CV niczego nie kosztuje.

Ja dostałam pracę, w której w wymaganiach na pierwszym miejscu było "min. 2-letnie doświadczenie w..." a miałam tylko półroczne.

To wg mnie spora roznica i w tej sytuacji ktora opisalas tez bym aplikowala

[201604200942]

zawsze można spróbować wysłać aplikację, co najwyżej nie zadzwonią, ale przynajmniej nie będziesz sobie pluć w brodę, że nie spróbowałaś.

[Atavish]

Napisane przez malootka

To wg mnie spora roznica i w tej sytuacji ktora opisalas tez bym aplikowala

Według mnie żadna. W jednym i drugim przypadku spełnia się wymagania częściowo.
A na posadę bym aplikowała. Nic nie tracisz

Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka

[201704060907]

Jeśli ktoś śledzi mój wątek o budżetowce, to piszę - nie dostałam się.

Wygrała osoba, która twierdziła, że nigdzie w życiu nie pracowała, ale była też jakoś "wywyższana" przez rekruterów.
Nie pisałam o tym wcześniej, bo nadal sądziłam, że mam szanse, jeszcze przez te telefonu do mojego obecnego miejsca pracy.

Niestety nie.

Od początku twierdziłam, że ta osoba ma większe szanse, ale ciągle miałam nadzieję.

No nic, byłam, pisałam, sprawdziłam na własnej skórze, że w budżetówce wszystko leci po znajomości

Trudno, lecimy dalej.

[fleur1990]

Niestety budżetówka wszędzie jest po znajomosci, ale może nie ma czego żałować bo z tego co wiem zarobki w urzędach są marne.

[201704060907]

Może tak miało być...

[malootka]

Napisane przez Atavish

Według mnie żadna. W jednym i drugim przypadku spełnia się wymagania częściowo.
A na posadę bym aplikowała. Nic nie tracisz

Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka

Pierwszy raz sie spotykam z takim wymaganiem wypisanym na pierwszym miejscu. Nie wyksztalcenie wyzsze tylko konkretnie tytul mgr. No dla mnie to cos co jest zero-jedynkowe. natomiast "co najmniej dwuletnie dosw" to bajka stara jak swiat i tak naprawde baaardzo czesto sie zdarza ze przyjmuja kogos z duzo mniejszym doswiadczeniem. Wiec tu jak najbardziej bym probowala z doswiadczeniem bliskim roku.

[201606270916]

Napisane przez Apelly

Możesz rozwinąć swoją wypowiedź?

A ja mam takie pytanie, czy jeśli w ogłoszeniu przy wymaganiach na pierwszym miejscu jest napisane "stopień mgr", a posiada się tylko licencjat, ale całą resztę wymagań się spełnia, to czy warto aplikować w takim przypadku?

Zależy czy do pracy na danym stanowisku jest odgorny wymóg bycia magistrem. Jeśli nie to bym wysłała.

[Ali_Ozz]

Napisane przez t_89

Witam, poszukują pracy jestem załamana już ostatnio dowiedziałam się, że firma u ktorej miałam miec staz nie złożyła wniosku nie wiem czemu ehh

Mam pytanko jak sforumować @ w sprawie stazu chciałabym porozsyłać trochę po firmach.
Może być cos takiego nigdy nie rozsyłałam z prośbą o staż tylko zwykłe CV.
" Witam, piszę z zapytaniem o możliwość odbycia stażu. W załączniku wysyłam moje CV. Jeżeli Państwa zainteresuje proszę o kontakt. Jestem zarejstrowana w Up i z chęcią odbęde staż w Państwa firmie" z poważaniem imie i nazwisko?

Na pewno nie od 'witam'
Na stronie wielu firm jest zakładka 'kariera' i tam często znajdują się informacje o stażach/praktykach.
Druga rzecz to portale z ogłoszeniami o pracę, gdzie codziennie pojawia się sporo ofert.

A jeśli nie, wydaje mi się, że lepiej zadzwonić niż smażyć e-maila. Załatwiałam w ten sposób wiele praktyk wcześniej i nigdy nikt mi nie odmówił. Może to też byłby dobry sposób na zdobycie pracy, taki telefon?

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez Apelly

Możesz rozwinąć swoją wypowiedź?

A ja mam takie pytanie, czy jeśli w ogłoszeniu przy wymaganiach na pierwszym miejscu jest napisane "stopień mgr", a posiada się tylko licencjat, ale całą resztę wymagań się spełnia, to czy warto aplikować w takim przypadku?

Ekhm... to była ironia odnośnie wcześniejszych wypowiedzi?

[Takion94]

Napisane przez mizmaz

Jeśli ktoś śledzi mój wątek o budżetowce, to piszę - nie dostałam się.

Wygrała osoba, która twierdziła, że nigdzie w życiu nie pracowała, ale była też jakoś "wywyższana" przez rekruterów.
Nie pisałam o tym wcześniej, bo nadal sądziłam, że mam szanse, jeszcze przez te telefonu do mojego obecnego miejsca pracy.

Niestety nie.

Od początku twierdziłam, że ta osoba ma większe szanse, ale ciągle miałam nadzieję.

No nic, byłam, pisałam, sprawdziłam na własnej skórze, że w budżetówce wszystko leci po znajomości

Trudno, lecimy dalej.

Ja się pytam po jaką cholerę robią te całe pseudo nabory skoro wszystko jest z góry ustawione? Może by to zrozumieli jakby sami szukali pracy bez znajomości

[nikita343]

Pseudo nabory robią dla ściemy żeby ich nie posądzili oficjalnie o nepotyzm chociaż nieoficjalnie każdy to wie. Kiedyś Pup wywiesił nabór do stażu do policji, us i zusu na pytanie o skierowanie stwierdzili że to nieaktualne mieli awarie systemu a staże sobie ktoś sam załatwił a oni musieli to wywiesić.

[Ramonka044]

Jestem przykładem na to, że los bywa bardzo przewrotny. Po zakończonym urlopie macierzyńskim na początku lutego zarejestrowałam się w UP. Nie ma co ukrywać, że głównie dla zasiłku. Myślałam o szukaniu pracy, ale z mężem uznaliśmy, że spokojnie mogę zaczekać, aż synek będzie ciut starszy. Planowałam zostać w domu do końca zasiłku, czyli pół roku.

Wczoraj dostałam skierowanie do pracy w klinice (jestem pielęgniarką z zawodu). Zadzwoniłam i od razu na 17:00 umówiłam się na rozmowę. Wzięłam ze sobą tylko skierowanie, nawet CV nie miałam przy sobie, o które zapytali na samym początku. Pytali o doświadczenie zawodowe i kursy (do pracy wymagali kursu opieki paliatywnej, który mam). Nie posiadam jednak doświadczenia z takimi pacjentami, o czym powiedziałam. Ważną kwestią było prawo jazdy. Na szczęście je mam W rozmowie też wyszło, że rok siedziałam z dzieckiem w domu.

Rozmowa była miła, ale nie liczyłam na nic. Sądziłam, że dyskwalifikuje mnie brak doświadczenia, zbłaźniłam się brakiem CV. I ten rok przerwy w pracy zawodowej...

Dziś dostałam telefon - ma pani ta pracę

1 rozmowa i oferta zatrudnienia i to dzięki skierowaniu z UP. Nigdy bym sie nie spodziewała, że UP w czymś mi pomoże a tu proszę

[findsomething]

Napisane przez Ramonka044

Jestem przykładem na to, że los bywa bardzo przewrotny. Po zakończonym urlopie macierzyńskim na początku lutego zarejestrowałam się w UP. Nie ma co ukrywać, że głównie dla zasiłku. Myślałam o szukaniu pracy, ale z mężem uznaliśmy, że spokojnie mogę zaczekać, aż synek będzie ciut starszy. Planowałam zostać w domu do końca zasiłku, czyli pół roku.

Wczoraj dostałam skierowanie do pracy w klinice (jestem pielęgniarką z zawodu). Zadzwoniłam i od razu na 17:00 umówiłam się na rozmowę. Wzięłam ze sobą tylko skierowanie, nawet CV nie miałam przy sobie, o które zapytali na samym początku. Pytali o doświadczenie zawodowe i kursy (do pracy wymagali kursu opieki paliatywnej, który mam). Nie posiadam jednak doświadczenia z takimi pacjentami, o czym powiedziałam. Ważną kwestią było prawo jazdy. Na szczęście je mam W rozmowie też wyszło, że rok siedziałam z dzieckiem w domu.

Rozmowa była miła, ale nie liczyłam na nic. Sądziłam, że dyskwalifikuje mnie brak doświadczenia, zbłaźniłam się brakiem CV. I ten rok przerwy w pracy zawodowej...

Dziś dostałam telefon - ma pani ta pracę

1 rozmowa i oferta zatrudnienia i to dzięki skierowaniu z UP. Nigdy bym sie nie spodziewała, że UP w czymś mi pomoże a tu proszę

Gratuluję

Byłoby cudownie gdyby każdy PUP tak pomagał

[Takion94]

Napisane przez Ramonka044

Jestem przykładem na to, że los bywa bardzo przewrotny. Po zakończonym urlopie macierzyńskim na początku lutego zarejestrowałam się w UP. Nie ma co ukrywać, że głównie dla zasiłku. Myślałam o szukaniu pracy, ale z mężem uznaliśmy, że spokojnie mogę zaczekać, aż synek będzie ciut starszy. Planowałam zostać w domu do końca zasiłku, czyli pół roku.

Wczoraj dostałam skierowanie do pracy w klinice (jestem pielęgniarką z zawodu). Zadzwoniłam i od razu na 17:00 umówiłam się na rozmowę. Wzięłam ze sobą tylko skierowanie, nawet CV nie miałam przy sobie, o które zapytali na samym początku. Pytali o doświadczenie zawodowe i kursy (do pracy wymagali kursu opieki paliatywnej, który mam). Nie posiadam jednak doświadczenia z takimi pacjentami, o czym powiedziałam. Ważną kwestią było prawo jazdy. Na szczęście je mam W rozmowie też wyszło, że rok siedziałam z dzieckiem w domu.

Rozmowa była miła, ale nie liczyłam na nic. Sądziłam, że dyskwalifikuje mnie brak doświadczenia, zbłaźniłam się brakiem CV. I ten rok przerwy w pracy zawodowej...

Dziś dostałam telefon - ma pani ta pracę

1 rozmowa i oferta zatrudnienia i to dzięki skierowaniu z UP. Nigdy bym sie nie spodziewała, że UP w czymś mi pomoże a tu proszę

Mi znaleźli już 2 prace + staż więc na swój też nie ma co narzekać. W poprzedniej wypowiedzi chodziło mi o nabory do budżetówek.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

gratulacje ja mimo to ciągle mam przykład że UP mi w niczym nie pomoże, a w maju muszę do nich podjechać osobiście... jestem ciekawa co mi powiedzą. Mają dzwonić teraz 28 marca... powiedziałam tej pani że wtedy są święta wielkiej nocy i raczej nikt w lany poniedziałek nie pracuje, a ona dalej swoje... chyba jej się coś pomyliło.

[syklamen]

Świetnie, że macie takie pomocne UP. Mi nie zaproponowali niczego, nawet o stażu mogę zapomnieć. Jak teraz pójdę do tego przybytku złożyć swój podpis to nie będę nawet z tą panią rozmawiać, szkoda moich cennych minut na bezrobociu.

[GgochaA]

Napisane przez syklamen

Świetnie, że macie takie pomocne UP. Mi nie zaproponowali niczego, nawet o stażu mogę zapomnieć. Jak teraz pójdę do tego przybytku złożyć swój podpis to nie będę nawet z tą panią rozmawiać, szkoda moich cennych minut na bezrobociu.

Mało jest urzędów, które faktycznie pomagają w znalezieniu pracy, zwykle jak im się uda to przypadkiem. Nie ma się co oburzać, zły koncept, złe przepisy i jest jak jest.
Trzeba szukać na własną rękę.

[syklamen]

Napisane przez GgochaA

Mało jest urzędów, które faktycznie pomagają w znalezieniu pracy, zwykle jak im się uda to przypadkiem. Nie ma się co oburzać, zły koncept, złe przepisy i jest jak jest.
Trzeba szukać na własną rękę.

Tak też robię. Planuję również się przekwalifikować.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Apelly

A ja mam takie pytanie, czy jeśli w ogłoszeniu przy wymaganiach na pierwszym miejscu jest napisane "stopień mgr", a posiada się tylko licencjat, ale całą resztę wymagań się spełnia, to czy warto aplikować w takim przypadku?

Mój szef pisał w wymaganiach "wykształcenie wyższe magisterskie - warunek konieczny". Po co, Bóg jeden raczy wiedzieć. Pracowali na tym stanowisku studenci, pracowały i osoby bez wyższego wykształcenia...