Nigdy nie byłam w związku - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-01-30, 19:58   #61
hekate93
Zadomowienie
 
Avatar hekate93
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 178
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez PewnaSwoichRacji Pokaż wiadomość
Przykro mi takie są fakty i moje obiektywne spojrzenie.
Ani to fakty nie są, ani obiektywne spojrzenie, tylko twoja subiektywna opinia.
__________________
I love sarcasm. It's like punching people in the face, but with words.
hekate93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 20:05   #62
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Sama też nigdy nie założyłabym profilu randkowego i studiuje na kierunku zdominowanym przez kobiety.

Ale ja mam wielu kolegów, ba przyjaciół płci męskiej też mam, no i w związkach też byłam. I serio możesz mi wierzyć, jak zaczniesz gadać z obcym facetem to nie będzie pierwszą jego myślą, że masz cel matrymonialny i jesteś desperatką tylko jak z człowiekiem będzie z Tobą gadać. Nawet jeśli zrobisz z siebie głupią to co Cię obchodzi jakie zdanie będzie miał o Tobie ktoś obcy kogo możesz już nie spotkać? A gadać z facetem możesz o wszystkim i naprawdę nie musisz się z nim zgadzać czy podzielać wszystkie zainteresowania by się dobrze dogadywać i co najmniej lubić.

Co do szminek i malowania i innych takich - jesteś seksowna jeśli czujesz się seksowna - takie mam odczucia. Ale Ty się nie czujesz seksowna, nie czujesz się dobrze ze sobą i nie podkreślasz tego co w sobie lubisz, więc jak masz być seksowna dla innych jeśli nie jesteś dla siebie?
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 20:09   #63
Lyonne
Zadomowienie
 
Avatar Lyonne
 
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 055
GG do Lyonne
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Ja sama siebie uważam za osobę o dość przeciętnej inteligencji i nikomu nie piszę, że jestem inteligentna - akurat ludzie sami to stwierdzają po paru minutach rozmowy. Co ja mogę dać partnerowi - to samo czego od niego wymagam: asertywność, zaufanie, wierność, odpowiedzialność. Po Twoich słowach widzę, że trzeba koniecznie kupować nowe ubrania na nowy sezon, kiedy tylko wydany zostanie nowy lookbook i tak jak średnio co 10. dziewczyna nosić limonkową kurtkę i w 2016 nosić kolory Rose Quartz i Serenity, bo w przeciwnych przypadkach to jest już okazywanie pogardy. Ja noszę od kilku sezonów bootcut, nawet kiedy modne są rurki albo skinny, bo w rurkah się źle czuję, więc moje zachowanie nieświadomie jest pełne pogardy. Nie wie, co takiego oprócz tego co napisałam wcześniej stało się w moim życiu, że "tak siebie nie lubię".
Czemu nie masz przyjaciół? Jakie masz zainteresowania? Co do braku znajomych to zawsze możesz zapisać się na jakieś koło zainteresowan i poznać przyjaciół; )
__________________
□fotografia□seriale □filmy □książki
Lyonne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 20:19   #64
PewnaSwoichRacji
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 3
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez hekate93 Pokaż wiadomość
Ani to fakty nie są, ani obiektywne spojrzenie, tylko twoja subiektywna opinia.
Nic tylko winszować obrony pracy inżynierskiej i wyczucia językowego. Mi starej rurze, pozostaje się tylko cieszyć, że młódź mnie poprawia. Dzięki takim wykształconym kadrom ten kraj nie zgninie, nigdy, nie, nie...
PewnaSwoichRacji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 20:26   #65
hekate93
Zadomowienie
 
Avatar hekate93
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 178
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez PewnaSwoichRacji Pokaż wiadomość
Nic tylko winszować obrony pracy inżynierskiej i wyczucia językowego. Mi starej rurze, pozostaje się tylko cieszyć, że młódź mnie poprawia. Dzięki takim wykształconym kadrom ten kraj nie zgninie, nigdy, nie, nie...
Pozwolę sobie założyć, że nic złego nie miałaś na myśli bo nie chcę tu się kłócić nie na temat.
Uważam po prostu że takie zakładanie, że jesteś 'pewna swoich racji' jest krzywdzące dla autorki, wróżką w końcu nie jesteś, może sobie kogoś znajdzie a może nie, to że ty z doświadczenia wiesz że komuś tam się nie udało nie znaczy że jej też nie. Widać, że zauważyła problem i stara się go rozwiązać, więc jest na dobrej drodze.
__________________
I love sarcasm. It's like punching people in the face, but with words.
hekate93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 20:38   #66
PewnaSwoichRacji
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 3
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez hekate93 Pokaż wiadomość
Pozwolę sobie założyć, że nic złego nie miałaś na myśli bo nie chcę tu się kłócić nie na temat.
Uważam po prostu że takie zakładanie, że jesteś 'pewna swoich racji' jest krzywdzące dla autorki, wróżką w końcu nie jesteś, może sobie kogoś znajdzie a może nie, to że ty z doświadczenia wiesz że komuś tam się nie udało nie znaczy że jej też nie. Widać, że zauważyła problem i stara się go rozwiązać, więc jest na dobrej drodze.
Ale oczywiście, że nic złego nie miałam na myśli. Gdzieżby tam i uchowaj Boże Ja pokojowo nastawiona, białą flagę dzierzę w dłoni
PewnaSwoichRacji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 23:00   #67
Troll Podwodny
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 156
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

A ja tak wracając do meritum wypowiem się z męskiego punktu widzenia.
Z opisu autorki wątku wynika, że ma osobowość mówiącą "nie potrzebuję faceta, bo jestem supersilną babką" i jednocześnie oczekuje, że to jakiś mężczyzna zrobi pierwszy krok.
Sorry, ale nikt nie jest na tyle głupi, żeby dobrowolnie podchodzić do dobermana o sprawdzać, czy da się go pogłaskać.
Chcesz kogoś mieć, to daj sygnał, że go potrzebujesz. Jak widzę takie księżniczki, które wszystko same, niezależne, samodzielne i w zasadzie łaskę robią, że może pozwolą się komuś do siebie odezwać, to nawet nie tracę czasu i uśmiecham się do tej tej dziewczyny, która na starcie pokazuje, że jest wstępnie otwarta na znajomość.
Troll Podwodny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-02-01, 09:15   #68
emma-e4
Wtajemniczenie
 
Avatar emma-e4
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 2 546
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość


Ostatnio zaczęłam rozważać uczęszczanie na zajęcia sztuk walki, mimo że się do tego nie nadaję posturą. Jeszcze nie dowiadywałam się szczegółów, ale to chyba dobre miejsce, żeby przebywać w męskim towarzystwie?
do każdej postury znajdzie się dyscyplina.... poza tym amatorskie ćwiczenia nie wymagają żebyś spełniała "profil mistrza"

To dobry pomysł, jeśli potraktujesz to jako fajną rozrywkę. Widzę, że jesteś osobą o bardzo ścisłym umyśle, wszystko traktujesz bardzo dosłownie i poważnie. Tak jak to, że faceci piszą ciemny blond a są brunetami - oni czasem nie odróżniają kolorów włosów
Trochę luzu, dziewczyno Nie zakładaj, że pierwszy facet poznany na sympatii będzie twoim ideałem, z którym spędzisz życie. Może spotkaj się nawet z kimś, kto ma inne zainteresowania, bez zobowiązań. Może i nic z tego nie wyniknie, randka będzie katastrofą - ale to też trzeba przeżyć. Wygląda na to, że ty wyznajesz zasadę "albo coś jest na 100% takie jak chcę albo to odrzucam". Jeśli różnice w poglądach czy gustach nie uniemożliwiają normalne, ludzkiej rozmowy, nie sprawiają że maksymalnie odrzuca cię od tego człowieka to nie skreślaj znajomości. Jeśli mogłabyś danego faceta zaakceptować jako znajomego to już jest materiał na coś.


Cytat:
Napisane przez Troll Podwodny Pokaż wiadomość
Jak widzę takie księżniczki, które wszystko same, niezależne, samodzielne i w zasadzie łaskę robią, że może pozwolą się komuś do siebie odezwać, to nawet nie tracę czasu i uśmiecham się do tej tej dziewczyny, która na starcie pokazuje, że jest wstępnie otwarta na znajomość.
Hej, nie zawsze te Zosie-samosie to obrażone księżniczki, które gardzą facetami. Czasami po prostu się sparzyły i boją się. Za murem obojętności może kryć się ciepła i sympatyczna dziewczyna
emma-e4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-05, 23:48   #69
Troll Podwodny
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 156
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez emma-e4 Pokaż wiadomość
Hej, nie zawsze te Zosie-samosie to obrażone księżniczki, które gardzą facetami. Czasami po prostu się sparzyły i boją się. Za murem obojętności może kryć się ciepła i sympatyczna dziewczyna
Może. Ja mam jednak już dosyć "szturmowania zamków" i wolę kogoś, kto na starcie się uśmiechnie i powie "hej" a nie spojrzy lodowatym wzrokiem i syknie "paszoł na ch*j".
Troll Podwodny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 00:52   #70
OrdynatMichorowski
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Z centrum Polski każdy jak zerknie na mapę będzie wiedział.
Wiadomości: 491
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Długo zbierałam się na uzewnętrznianie swoich rozterek, ale z okazji nowego roku w końcu się przemogłam i przelałam swoje myśli na klawiaturę.
Mam problem związany z relacjami damsko-męskimi, a raczej ich brakiem.

1. Ogólny obraz obecnej sytuacji:
W tym roku skończę 24 lata i jeszcze nigdy nie byłam w związku z mężczyzną. Nigdy się nie całowałam, tym bardziej nie posiadam doświadczeń o charakterze bardziej intymnym. Studiuję na kierunku, gdzie jest bardzo mała liczba mężczyzn, a w dodatku oni są już w związkach, w pracy mam tylko damskie grono współpracowników. Znajomych mam bardzo niewielu, przyjaciół w ogóle nie mam. Nie jestem typem imprezowiczki, do klubów nie chodzę, praktycznie nie wychodzę z domu w celach towarzyskich - znajomi mnie nie zapraszają, a ja, gdy wychodzę z inicjatywą spotkania (bardzo rzadko się to zdarza), jestem ignorowana. Na zajęcia sportowe chodzę z samymi kobietami.
Moim zdaniem z wyglądu nie jestem aż taka brzydka, niestety piękna też nie jestem, sylwetka normalna, mały biust, nie maluję się, ubieram się w to, w czym się dobrze czuję, choć bywają to niemodne ciuchy.

2. Opis problemu:
Czuję się bardzo samotna, mam przed oczami wizję życia z piętnem starej panny. Nie chcę być sama do końca życia, nie chcę wracać do domu i mówić: 'Honey, I'm home! Oh, I forgot. I'm not married'. Mężczyźni z mojego otoczenia zawsze widzieli i widzą we mnie tylko koleżankę, zauważają mnie tylko wówczas, kiedy coś ode mnie chcą.
Zazdroszczę koleżankom, które mają chłopaków, partnerów, narzeczonych, mężów.
Mam dość odpowiadania na pytania o chłopaka przecząco. Nie chcę, aby ludzie myśleli, że jestem lesbijką - tak się zdarza.
Żaden mężczyzna mi nigdy nie powiedział, że mnie kocha, że chcę ze mną być, że jestem dla niego piękna. Chciałabym z partnerem wyjść do kina, do teatru, spędzać z nim czas na rozmowie, oglądaniu filmów, przebywać w jego towarzystwie. Niektórzy mnie pocieszają, że kiedyś znajdę faceta, który mnie pokocha, ale ja stwierdzam, że z każdymi kolejnymi urodzinami prawdopodobieństwo tego zdarzenia dąży do zera .

3. Potencjalne przyczyny moich problemów:
Wychowywała mnie tylko mama, mam starszą siostrę, nie utrzymywałyśmy kontaktu z ojcem ze względu na jego problemy. Moja mama pełniła w domu funkcję matki i ojca. Nie znam prawidłowych relacji damsko-męskich opartych na miłości, szacunku, zaufaniu.
Mam więcej typowo męskich cech charakteru niż damskich (robiłam testy). Wiele osób mówi mi, że jestem inteligentna, pewna siebie, ambitna, niezależna, asertywna, wygadana, konkretna. Jestem nieufna wobec ludzi (parę razy najbliżsi -jak sądziłam- znajomi mnie oszukali), wyznaję zasadę ograniczonego zaufania. Wiele razy słyszałam od starszych ode mnie znajomych, że musi mi być ciężko w życiu, bo mężczyźni się mnie boją, a kobiety nienawidzą - to chyba trafna obserwacja.
Co do zasady uważam, że kobieta powinna być niezależna od mężczyzny pod względem emocjonalnym, towarzyskim, finansowym i vice versa. Nie uważam, że mężczyzna jest niezbędnym atrybutem kobiety, ale odpowiednio dobrany związek potrafi wnieść do życia partnerów wartość dodaną.
Uważam, że mężczyzna powinien zrobić pierwszy krok w nawiązywaniu relacji z kobietą i to on powinien podejmować inicjatywę na początku znajomości. Nie rozpoczynam sama rozmowy z nieznajomymi.
Niedawno stwierdziłam (z wielkim bólem serca), że jestem nudna i we mnie nie ma nic interesującego.
Grupa docelowa - nie mam sprecyzowanych wymagań. Uważam, że każdy jest inny, a relacja między dwojgiem ludzi to wypadkowa cech ich charakterów.
W liceum i na studiach moimi priorytetami była nauka, a nie życie towarzyskie. Teraz nie mam ani faceta, ani świetnej pracy, ani kariery naukowej .
Wszyscy fajni faceci są już dawno zajęci .

Zastanawiam się od dłuższego czasu, co jest ze mną nie tak, bo żaden mężczyzna nigdy się mną nie zainteresował, nie zagadał do mnie. Nie wiem, co i jak zmienić w swoim życiu, aby było mi lepiej. Proszę o szczere opinie dotyczące mojej wypowiedzi, pytania, rozwiązania, porady, wszystko jakkolwiek związane z tym tematem . Znalezienie faceta nie jest moim postanowieniem noworocznym, ale fajnie byłoby osiągnąć taki target .
Przeczytałem to ze 20 razy nie wiem co napisać,gdybym miał 10 lat mniej to bym z rąk Cię nie wypuścił o ile to prawda co napisałaś
Ja widzę Tu tylko Twoje zalety no może drobne wady ale wszyscy je mamy.Mnie zatkało pozytywnie.
OrdynatMichorowski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 01:51   #71
AngielskaPogoda
Zadomowienie
 
Avatar AngielskaPogoda
 
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 1 180
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Zagadac faceta? - nie
Portal randkowy? - nie
Psychoterapeuta? - może
Odwiedziny miejsc, gdzie mozna kogos poznac? - nie
Pewnosc siebie ? - nie

Widzisz, jeżeli coś człowieka męczy, chce by jego życie się zmieniło to najpierw musi zacząć od siebie. Po co biadolić, użalać się nad sobą, szukać przyczyny problemu tam gdzie go nie ma i nie zmieniać nic w swoim życiu?
__________________
If You Wanna Make The World
A Better Place
Take A Look At Yourself And
Then Make A Change

AngielskaPogoda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-06, 18:11   #72
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 158
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Ja sama siebie uważam za osobę o dość przeciętnej inteligencji i nikomu nie piszę, że jestem inteligentna - akurat ludzie sami to stwierdzają po paru minutach rozmowy. Co ja mogę dać partnerowi - to samo czego od niego wymagam: asertywność, zaufanie, wierność, odpowiedzialność. Po Twoich słowach widzę, że trzeba koniecznie kupować nowe ubrania na nowy sezon, kiedy tylko wydany zostanie nowy lookbook i tak jak średnio co 10. dziewczyna nosić limonkową kurtkę i w 2016 nosić kolory Rose Quartz i Serenity, bo w przeciwnych przypadkach to jest już okazywanie pogardy. Ja noszę od kilku sezonów bootcut, nawet kiedy modne są rurki albo skinny, bo w rurkah się źle czuję, więc moje zachowanie nieświadomie jest pełne pogardy. Nie wie, co takiego oprócz tego co napisałam wcześniej stało się w moim życiu, że "tak siebie nie lubię".
Wow... Jak na osobę "ponad to" całkiem fachowych terminów używasz.

Myślę, że niskie poczucie własnej wartości tuszujesz arogancją i to widać... Nic dziwnego, że ludzie średnio cię lubią...
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-06, 22:58   #73
olcia9696
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 25
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Zabiorę i swoj glos, bo poniekad bylam w podobnej sytuacji (tu zreszta moj watek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=842388), tyle, ze jestem troche mlodsza.

Troche nas dzieli, ale tez i laczy, dlatego byc moze inni stwierdza, ze bronie Cie i jestem malo obiektywna. Coz moze bedzie w tym odrobina racji, bo na Twoja osobe droga Autorko patrze poniekad przez swoj pryzmat

Wiekszosc osob zarzucala mi to, ze sie wywyzszam, jestem arogancka, mam za nic osoby, ktore reprezentuja soba wartosci inne niz ja itp. Ja nadal sie z tym nie zgadzam, bo w moim odczuciu daleko mi do takich ludzi i sama szczerze takich nie lubie i zwyczajnie w ich towarzystwie sie nie obracam. I po przeczytaniu Twojej wypowiedzi o samej sobie tez nie uwazam, zebys taka osoba byla - stwierdzam to na podstawie odniesienia Twojej osoby do mojej i podobienstw jakie nas lacza.

Nie bede przytaczac juz tu opisu mojej osoby. Najwazniejsza kwestia w tym momencie jest ta, ze mi tez ciezko dostosowywac sie do wymagan innych, wychodze z zalozenia, ze nie musze nic nikomu na sile udowadniac, nie musze byc taka jak inni. I tu scieraja sie dwie kwestie
1. to nasze myslenie - czuje sie dobrze sama ze soba, robie rzeczy, ktore sa zgodne z moimi przekonananiami, z moja osoba, mysleniem, "olewam" to co sobie mysla na moj temat inni, mam na to totalnie wyje****, skoro wiem, ze mam racje i nie robie rzeczy wbrew sobie
2. to otoczenie i kwestia tego, ze czlowiek nie zyje "sam dla siebie". Nie mowie to o tym, zeby zmieniac sie na sile pod wplywem innych i jestem wielce od tego daleka, ale moze czasami warto sie przemoc i sprobowac malych krokow, ktore nie sa drastyczne a moga wiele zmienic? Czasami to jacy jestesmy a to jak jestesmy odbierani to dwa zupelnie inne swiaty, i w niektorych przypadkach opinie osob sa troche krzywdzace, ale czego w sumie sie spodziewac skoro tak naprawde kazdy z nas czesto ocenia innych na podstawie swoistej "okladki" i pierwszego wrazenia. Sama po sobie to wiem i na takie rzeczy w sumie dzieki "mojemu " watkowi zwrocilam uwage, na podstawie tych wszystkich uwag pod moim adresem wysnulam pewne wnioski.

chcociazby to, ze zwyczajnie kompletnie nie zwracalam uwagi nna moja mimike, bo niby co komu do tego, ze ja maialabym sie niby na sile do kogos szczerzyc? ja jestem osoba ogolnie pogodna, ale w kontakcie z obcymi osobami (a juz z facetami ktorzy mi sie podobaja to w ogole ) nie co niesmiala. stad gdy ide ulica zwyczajnie wole unikac wzroku mezczyzn, zwieszam glowe albo odwracam twarz w inna strone zachowujac mimike pokerzysty, wyraz twarzy oschly, przez to byc moze nawet odpychajacy bo facet sobie pomysli " jakas taka paniusia z zadartym nosem, naburmuszona i niedostepna". a przeciez tak nie jest, bo wynika to z kompletnie innego powodu - dlatego czasem warto sie przemóc, delikatnie usmiechnac, takiej osobie od razu "lepiej z oczu patrzy" i takimi osoabmi ludzie chca sie otaczac - taka jest prawda. podalam tu tylko jedny przyklad, ale moznaby ich znalezc duzo wiecej (kwestia makijazu - nie czuje potrzeby malowania sie na co dzien, ale na wieczor wychodzac gdzies ze znajomymi /chlopakiem chcialabym wygladac nie co bardziej "wyjatkowo", nie twierdze ze bez makijazu jestem brzydsza, bez niego tez czuje sie bardzo dobrze,ale sadze, ze on jest taka rama dla twarzy i kropka nad i - i w moim przypadku to kwestia wytuszowania rzes, nalozenia delikatnego kremu bb/podkladu, zeby wyrownac koloryt cery i jakiegos cielistego blyszczyku, niby nic a zmienia na prawde duzoooo, od razu wygladamy na mniej zmeczone, bardziej promienne itp.,a poniekad wystawiamy sobie w oczach innych laurke, ze zwyczajnie o siebie dbamy - generalizuje tutaj, bo ja bynajmniej nie uwazam z wiadomych i oczywistych powodow, ze skoro kobieta nie ma makijazu to o siebie nie dba tak nie jest np. w moim przypadku, ja nie mam ztym problemu, ale biorac pod uwage, ze niektore z nas maja np. naturalnie since pod oczami, no to kiedy bym taka dziewczyne na miesjcu faceta ozbaczyla to na pewno bym pomyslala, ze jest zaniedbana i wyglada bardzo niechlujnie)
Tak jak juz to ktos wspomnial nie chodzi o to bys nagle robila z siebie seksbombe i "atakowala" facetow prowokacyjnymi spojrzeniami - dla kazdego atrakcyjnosc ma nie co inny wymiar i ksztalt. Czasami jednak warto sie nawet delikatnie pomalowac, podkresli atuty, rzuucic spojrzenie, usmiechnac sie. Nikt nie namawia Cie na drastyczne zmiany osobowosci i charakteru , a tym bardziej ja, ale czasami warto sie posluchac i zmienic cos byc moze w tym jak odbieraja nas inni, bo jak widac mamy na to jakis wplyw

Edytowane przez olcia9696
Czas edycji: 2016-02-06 o 23:20
olcia9696 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-07, 06:12   #74
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Jak dla mnie, to Autorka kompletnie nie potrafi wyluzować i zachowywać się naturalnie. Reguły i zasady tylko. Czasem warto odpuścić.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-08, 11:04   #75
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 158
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Jak dla mnie, to Autorka kompletnie nie potrafi wyluzować i zachowywać się naturalnie. Reguły i zasady tylko. Czasem warto odpuścić.
Yup. Cierpiałam na to samo co ona. Reguły, och, ach inteligencja, moda be... Widzę jak na dłoni siebie sprzed kilku lat.

Jak dobrze, że mi już przeszło.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-02-08, 11:08   #76
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Yup. Cierpiałam na to samo co ona. Reguły, och, ach inteligencja, moda be... Widzę jak na dłoni siebie sprzed kilku lat.

Jak dobrze, że mi już przeszło.
Tez tak kiedys mialam. Jak sie tego pozbylam udalo mi sie wreszcie zbudowac szczesliwy, stabilny zwiazek
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-17, 23:02   #77
LISEKCHRYSTUSEK
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 4
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Nie martw się, to nie twoja wina. Znam kilka takich osób i nie uważam, żeby one były w jakimkolwiek stopniu winne. Sama zresztą taka jestem. Faceci w dzisiejszych czasach są coraz mniej męscy i boją się kobiet, ktore umieją sobie poradzić w życiu. Jednak jestem pewna, że w najmniej spodziewanym momencie spotkasz kogoś odpowiedniego Skup się na swoim rozwoju i na tym, żebyś Ty była szczęśliwa. Bo serio można być szczęśliwym bez faceta, a jeśli będziesz szczęśliwa sama ze sobą to też będziesz przyciągać szczęśliwych ludzi. Takie rozpamiętywanie tylko niszczy i sprawia, że nie możesz ruszyć do przodu. Ja wiem, że może wydawać Ci się, że to tylko puste słowa i totalnie nie zmieniają Twojej sytuacji, ale skupiając się na sobie i nie patrząc na innych naprawdę, nadejdzie ten moment i sama nawet nie zauważysz kiedy. Trzymam kciuki za Twoje szczęście i życzę powodzenia <3
LISEKCHRYSTUSEK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-18, 23:39   #78
one day
Przyczajenie
 
Avatar one day
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 26
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Ja chciałam dodać kilka słów na temat makijażu, ubrań. Przez bardzo długi czas wydawało mi się, że trzeba stawiać na naturalność - skoro jestem ładna i szczupła, to po co się upiększać, przecież kosmetyki są drogie, trzeba poświęcić/zmarnować (w zależności od punktu widzenia) czas, żeby nauczyć się to wszystko nakładać, ładne ubrania, spódnice są niewygodne, niepraktyczne, w ogóle po co to wszystko.
I chociaż się do tego nie przyznawałam w pewnym sensie miałam poczucie wyższości i wyjątkowości, że ja jestem inna.
Ale - kurczę, wszystko jest dla ludzi! Będziesz się malować w wieku 60 lat? Nie zawsze się maluję, ale często, i zdecydowanie lepiej się czuję, bo wiem, że coś dla siebie zrobiłam. Nie wstydź się dołączyć do "wszystkich" dziewczyn, tylko dlatego że boisz się utraty tej swojej "wyjątkowości".
Co do ubrań, zrób sobie ćwiczenie - co najmniej raz w tygodniu ubierz się w spódnicę/sukienkę. Ot tak, żeby zmusić się do zmiany nawyków i popracować nad tym myśleniem "jestem inna niż wszystkie, bo potrafię mieć gdzieś jak wyglądam". Może będzie niewygodnie, a może właśnie polubisz to jak wyglądasz.
one day jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 21:26   #79
201610121613
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 33
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Dzisiaj jest ten smutny dla mnie dzień - 24. urodziny . Jeszcze rok i będę mogła legalnie dołączyć do wątku "Jestem singielką 25+".
Dalej wymieniam maile z tym chłopakiem - już 2 miesiące. Niestety ta korespondencja coraz bardziej mnie irytuje. On, jak sam stwierdził, jest dobrym słuchaczem, a zadaje mi czasami te same pytania, co na początku konwersacji, bo - jak twierdzi - nie uczy się maili na pamięć. Jestem przekonana, że jest to spowodowane tym, że pisze z wieloma dziewczynami i nie pamięta, o czym z kim pisze. Ja na te pytania odpowiadam tak samo, jak poprzednio, i napisałam mu, że mogę mu przesłać naszą konwersację - odmówił tej możliwości. Ja pamiętam, co komu piszę, a jeśli nie, to czytam poprzednie wiadomości. Ponadto, ostatnio pisał mi, że ma dużo pracy i nie będzie miał czasu na maile, a całe wieczory siedzi na sympatii i na moje maile odpisuje po 5 dniach, a ja odpisuję max. następnego dnia, żeby nie czekał. Ja z sympatii korzystam już tylko po to, aby przeczytać wiadomości. Wolałabym, żeby był szczery. Wydaje mi się, że kończą nam się tematy do rozmów, zresztą poprzednio pisałam, że nie mamy wspólnych zainteresowań. Gdy odpisze mi na mojego ostatniego maila, to chyba podziękuję mu za tę znajomość, bo rośnie we mnie negatywne uczucie, a mam na tyle dużo odwagi, żeby to zakończyć jako pierwsza. Jednakże jest to obecnie jedyna osoba, która jest mną w stopniu większym niż zerowym zainteresowana, więc gdy ta relacja się skończy, to nikogo nie będzie. W tej całej sytuacji boję się, że on już na tego ostatniego maila nie odpisze i ta znajomość będzie trwała w takim niewiadomym stanie. Ja na jego maile czekam, on na moje już pewnie nie. Zamiast takiego sztucznego przeciągania wiadomości z wymuszoną kurtuazją wolałabym, aby zacytował Franza Maurera: " nie chce mi się z tobą gadać".
Najwidoczniej jedyne, co mi zostało, to pogodzić się z samotnością bardziej niż obecnie. Nie istnieje taka osoba, która będzie mną w pełni zainteresowana, dla której będę ważna, która będzie mnie chciała. Do tego wszystkiego doszły jeszcze problemy w pracy . Czuję się z tym wszystkim źle , w moim życiu nie ma radości .
201610121613 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 22:24   #80
December12
Rozeznanie
 
Avatar December12
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Życie nie kończy się na jednym d*pku i jeszcze wielu facetów na portalu musiałabyś ,,przerobić" żeby spotkać jakiegoś w miarę fajnego. Wyznacz sobie limit, np. miesiąc pisania i jeśli nie dojdzie do spotkania to odpuszczaj.
December12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 22:32   #81
Karlie69
Ash nazg durbatulûk
 
Avatar Karlie69
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 844
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Autorko, głowa do góry, na każdego przyjedzie czas. Tak jak już niektóre dziewczyny to pisały - rób delikatny makijaż, ubieraj się kobieco, uśmiechaj się. Kiedyś sama nigdy się nie malowałam (o zgrozo, miałam wtedy trądzik), ubierałam się w to, co pierwsze wpadło mi do ręki, chodziłam naburmuszona. Z tym ostatnim jeszcze walczę, ale mam po prostu taki naturalny wyraz twarzy. Parę miesięcy temu przeprowadziłam nieświadomie eksperyment - poszłam na imprezę w czarnej obcisłej sukience, w której się bardzo dobrze czułam, byłam non stop uśmiechnięta, bo miałam dobry dzień i przez kilka godzin co rusz jakiś facet prosił mnie do tańca, co mi się nigdy tak nie zdarzało. Więc jednak coś jest na rzeczy. Ja mam skończone 20 lat, też nigdy nie byłam w związku, ale pewnie przyjdzie taki czas, że to się zmieni.
Prosta rada (której sama nie za bardzo stosuję ) - po prostu wychodź z domu. Powodzenia w znalezieniu drugiej połówki.
Karlie69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 22:37   #82
magica
Wtajemniczenie
 
Avatar magica
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mój własny świat
Wiadomości: 2 222
GG do magica
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Moim zdaniem dużo zależy od wyglądu. Mam jedną koleżankę, przypadek podobny do Ciebie, ma potencjał na bycie fajną laską, a ubiera się jak babcia, nie maluje się (nie mówię, że to zbrodnia, ale makijaż często dodaje wyrazistości), wygląda trochę jak szara myszka. Raz ubrała kieckę, podmalowałą oko, buty wyższe- i już faceci zaczęli ją dostrzegać.

A gdzie poznać facetów? Poszukaj na fb jakichś grup hobbystycznych , ja tak np poszłam na spotkanie podróżników w moim miescie i poznałam super ludzi, potem ich znajomych. To o wiele lepsze niz imprezy w klubach czy portale randkowe. Na pewno masz jakieś zainteresowania, idź w te stronę

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

A , odniosę się do wypowiedzi wyżej Też mam podobne spostrzeżenia. Wczoraj szłam ulicą, słuchając muzyki, bardzo pozytywnej i czułam się nieziemsko zadowolona, aż miałam chyba jakis delikatny uśmieszek na twarzy. I na jednej ulicy zagadało do mnie pod rząd 3 facetów W przeciągu 4-5 minut. Uśmiech przyciąga
__________________
http://pustamiska.pl/

JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik

to słowo(nie "te słowo")
bynajmniej=wcale, w ogóle
magica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 22:43   #83
OrdynatMichorowski
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Z centrum Polski każdy jak zerknie na mapę będzie wiedział.
Wiadomości: 491
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Dzisiaj jest ten smutny dla mnie dzień - 24. urodziny . Jeszcze rok i będę mogła legalnie dołączyć do wątku "Jestem singielką 25+".
Dalej wymieniam maile z tym chłopakiem - już 2 miesiące. Niestety ta korespondencja coraz bardziej mnie irytuje. On, jak sam stwierdził, jest dobrym słuchaczem, a zadaje mi czasami te same pytania, co na początku konwersacji, bo - jak twierdzi - nie uczy się maili na pamięć. Jestem przekonana, że jest to spowodowane tym, że pisze z wieloma dziewczynami i nie pamięta, o czym z kim pisze. Ja na te pytania odpowiadam tak samo, jak poprzednio, i napisałam mu, że mogę mu przesłać naszą konwersację - odmówił tej możliwości. Ja pamiętam, co komu piszę, a jeśli nie, to czytam poprzednie wiadomości. Ponadto, ostatnio pisał mi, że ma dużo pracy i nie będzie miał czasu na maile, a całe wieczory siedzi na sympatii i na moje maile odpisuje po 5 dniach, a ja odpisuję max. następnego dnia, żeby nie czekał. Ja z sympatii korzystam już tylko po to, aby przeczytać wiadomości. Wolałabym, żeby był szczery. Wydaje mi się, że kończą nam się tematy do rozmów, zresztą poprzednio pisałam, że nie mamy wspólnych zainteresowań. Gdy odpisze mi na mojego ostatniego maila, to chyba podziękuję mu za tę znajomość, bo rośnie we mnie negatywne uczucie, a mam na tyle dużo odwagi, żeby to zakończyć jako pierwsza. Jednakże jest to obecnie jedyna osoba, która jest mną w stopniu większym niż zerowym zainteresowana, więc gdy ta relacja się skończy, to nikogo nie będzie. W tej całej sytuacji boję się, że on już na tego ostatniego maila nie odpisze i ta znajomość będzie trwała w takim niewiadomym stanie. Ja na jego maile czekam, on na moje już pewnie nie. Zamiast takiego sztucznego przeciągania wiadomości z wymuszoną kurtuazją wolałabym, aby zacytował Franza Maurera: " nie chce mi się z tobą gadać".
Najwidoczniej jedyne, co mi zostało, to pogodzić się z samotnością bardziej niż obecnie. Nie istnieje taka osoba, która będzie mną w pełni zainteresowana, dla której będę ważna, która będzie mnie chciała. Do tego wszystkiego doszły jeszcze problemy w pracy . Czuję się z tym wszystkim źle , w moim życiu nie ma radości .
No weź daj spokój jaki Franz? to postać wymyślona nie mająca nic z realizmem.To nie prawda,że nikt z Tobą nie chce gadać ja zawsze chętnie porozmawiam bo wiesz,że Cie polubiłem Nie masz pojęcia co znaczy samotność masz 24 lata i całe życie jest przed Tobą.To,że teraz daje Ci ciut popalić to nic za rok może być tak,iż się nie opędzisz od absztyfikantów.Ja w tym roku skończę 21 lat więcej i co to samotność mogę Ci napisać.Samotność jest wtedy gdy wsiadasz do tramwaju i nie wiesz jaki jest jego numer,bo wszystkie tramwaje Ci pasują.Rozumiesz?Ja wierzę w Ciebie i wiem,że Taka dziewczyna jest warta kogoś wyjątkowego,zaufaj mi znajdzie się.

ps.Nie Jesteś czasami z Łodzi?
__________________
Idę swoją drogą łapię od życia więcej,idę swoją drogą łapię marzenia za ręce,idę swoją nie tracę ani chwili,pozory mylą serce się nie myli
"Sachiel"

Edytowane przez OrdynatMichorowski
Czas edycji: 2016-03-12 o 23:12
OrdynatMichorowski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 23:08   #84
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Witaj pitagorejka, przeczytałam Twoje posty.
Wynika z nich, że pozornie masz "wizję" człowieka, którego szukasz, pozornie wiesz czego chcesz, co jesteś w stanie zaakceptować u człowieka, co Cię pociąga fizycznie i intelektualnie. Ale... tak na prawdę, nie możesz mieć o tym pojęcia, ponieważ nigdy nie spróbowałaś pocałunku, seksu, budzenia się przy kimś, codziennego życia z kimś... które znacznie się różni od randkowania.
Być może gdybyś swój "ideał" o podobnych zainteresowaniach poznała, pocałowała, spróbowała z nim egzystencji - rozczarowałabyś się, że to nie to.
Do czego zmierzam... średnio ekscytacja wygasa po 2 latach, następuje "sprawdzian" czy czujesz ze to jest "to". Ty podchodzisz dość sztywno do znajomości z mężczyznami, wydaje Ci się, że każdy kontakt z płcią przeciwną to podryw. Mylisz się. Powinnaś podejść do tego na luzie, przebywać z kolegami i włączyć w swoim życiu więcej spontaniczności... wtedy zwiążesz się z kimś, pierwszy związek rzadko jest tym ostatnim, więc odwiąż liny i chodź na randki, flirtuj... załóżmy że do męża poznasz ze 3-4 facetów, niech kazdy bedzie z rok/dwa, to lepiej zacznij już teraz... żebyś sama się przekonała czego oczekujesz, jak to wygląda od kuchni, czym jest dla Ciebie seks, miłość, partnerstwo...tego wszystkiego musisz zasmakować żeby wiedzieć. Żeby poznać siebie i swoje preferencje, ale też zobaczyć jak zachowują się i postępują mężczyźni w związku, przyjrzeć się tej dynamice.

Ubierz od czasu do czasu sukienkę, kup kosmetyki, umaluj się każdego poranka, kup coś nowoczesnego na codzień, idź do fryzjera, zmień coś w wyglądzie, a poczujesz się lepiej i nabierzesz bodźca aby wpłynąć także na swoje własne zachowanie i postrzeganie relacji damsko-męskich.
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 00:48   #85
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Dzisiaj jest ten smutny dla mnie dzień - 24. urodziny . Jeszcze rok i będę mogła legalnie dołączyć do wątku "Jestem singielką 25+".
Dalej wymieniam maile z tym chłopakiem - już 2 miesiące. Niestety ta korespondencja coraz bardziej mnie irytuje. On, jak sam stwierdził, jest dobrym słuchaczem, a zadaje mi czasami te same pytania, co na początku konwersacji, bo - jak twierdzi - nie uczy się maili na pamięć. Jestem przekonana, że jest to spowodowane tym, że pisze z wieloma dziewczynami i nie pamięta, o czym z kim pisze. Ja na te pytania odpowiadam tak samo, jak poprzednio, i napisałam mu, że mogę mu przesłać naszą konwersację - odmówił tej możliwości. Ja pamiętam, co komu piszę, a jeśli nie, to czytam poprzednie wiadomości. Ponadto, ostatnio pisał mi, że ma dużo pracy i nie będzie miał czasu na maile, a całe wieczory siedzi na sympatii i na moje maile odpisuje po 5 dniach, a ja odpisuję max. następnego dnia, żeby nie czekał. Ja z sympatii korzystam już tylko po to, aby przeczytać wiadomości. Wolałabym, żeby był szczery. Wydaje mi się, że kończą nam się tematy do rozmów, zresztą poprzednio pisałam, że nie mamy wspólnych zainteresowań. Gdy odpisze mi na mojego ostatniego maila, to chyba podziękuję mu za tę znajomość, bo rośnie we mnie negatywne uczucie, a mam na tyle dużo odwagi, żeby to zakończyć jako pierwsza. Jednakże jest to obecnie jedyna osoba, która jest mną w stopniu większym niż zerowym zainteresowana, więc gdy ta relacja się skończy, to nikogo nie będzie. W tej całej sytuacji boję się, że on już na tego ostatniego maila nie odpisze i ta znajomość będzie trwała w takim niewiadomym stanie. Ja na jego maile czekam, on na moje już pewnie nie. Zamiast takiego sztucznego przeciągania wiadomości z wymuszoną kurtuazją wolałabym, aby zacytował Franza Maurera: " nie chce mi się z tobą gadać".
Najwidoczniej jedyne, co mi zostało, to pogodzić się z samotnością bardziej niż obecnie. Nie istnieje taka osoba, która będzie mną w pełni zainteresowana, dla której będę ważna, która będzie mnie chciała. Do tego wszystkiego doszły jeszcze problemy w pracy . Czuję się z tym wszystkim źle , w moim życiu nie ma radości .
Przeczytałam Twoje wypowiedzi w tym wątku i uważam, że jesteś trochę 'dziwna'. Wybacz, nie chcę Cię urazić, ale będąc facetem nie chciałabym Cię poznać, ponieważ nie zaciekawia mnie Twoja osoba. Oczywiście niewątpliwie widać, że reprezentujesz pewien poziom, jesteś poukładana, inteligentna, ale nic poza tym. NUDA. Wiesz, żeby zainteresować faceta nie wystarczy tylko wymieniać z nim grzecznościowe wiadomości. Musisz z takim facetem spróbować po prostu poflirtowac. Nie wiem, czy w ogóle coś Ci to mówi, ale tak się robi, gdy chce się faceta zachęcić do dalszej znajomości. Musisz w taki sposób z nim rozmawiać, żeby poczuł, że gra jest warta świeczki. Pokaż, że jesteś inteligentna, ale nie w taki przeraźliwie nudny sposób. Nie obawiaj się żartowac, używać podtekstów, baw się tą rozmową. Uwierz mi, że większość facetów się na to łapie. Masz być trudna do zdobycia, ale jednocześnie czarować i zachęcać. Możesz wejść na jakiś czat internetowy i pogadac niezobowiązująco z ludźmi (oczywiście omijaj od razu zboczencow). Drugą sprawa, same maile nie wystarczą, potem trzeba przejść na rozmowy telefoniczne, i wreszcie się ze sobą spotkać. Nie oczekuj, że facet będzie z Tobą mailowal w nieskończonosc, bo w końcu rzeczywiście da sobie spokój. Może przeniescie Wasze rozmowy na jakiś komunikator, czy FB?
Kolejną rzecz. Faceci lubią zadbane kobiety. Zadbane nie oznacza wulgarne i wymalowane jak pisanka. Więc nikt Ci nie radzi, żebyś założyła miniowke ledwo zakrywającą pośladki. Prosta spódniczka do kolan, sukienka, płaszczyk, jakiś delikatny obcasik. Do tego delikatny makijaż, róż na policzki, podkreślenie oka tuszem, pomadka i już eksponujesz swoją urodę. Ulubione perfumy i czarujesz. Dużo się uśmiechaj, staraj się być otwarta. Generalnie jeśli trafisz na osobę, która będzie nadawać na tych samych falach, co Ty, to nie powinno być problemu z tematami do rozmów.
Weź pod uwagę też to, że nie każdy facet jest uczciwy i nie każdemu będzie na Tobie zależeć. Podejrzewam, że swoje przejdziesz, jak pewnie każda z nas, zanim spotkasz kogoś, kto Cię szczerze obdarzy uczuciem. Ja jestem zdaje się rok starsza od Ciebie i zanim poznałam tego, z kim jestem szczęśliwa miałam chyba ze trzy zawody miłosne i trochę niewypałów randkowych. Mężczyźni często są nieszczerzy i używają pięknych słów tylko po to, żeby osiągnąć swój cel. Mnie dopiero rozczarowania, jakich doświadczylam nauczyły tego wszystkiego, co wiem teraz.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2016-03-13 o 08:29
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 04:45   #86
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Ona o niebie wy o chlebie
Mówicie ślepemu o kolorach
Czaruj facetów i pomaluj oko a ona "odpiszę mu na maila i podziękuję za znajomość " xD

Jestem fanką tego żeby zdelegalizowac couching ale tutaj jej by się to przydało, coaching jakiejś sensownej koleżanki.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 06:51   #87
201610121613
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 33
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez OrdynatMichorowski Pokaż wiadomość
ps.Nie Jesteś czasami z Łodzi?
Jestem z Łodzi .
201610121613 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 07:06   #88
OrdynatMichorowski
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Z centrum Polski każdy jak zerknie na mapę będzie wiedział.
Wiadomości: 491
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Cytat:
Napisane przez pitagorejka Pokaż wiadomość
Jestem z Łodzi .
No to Jesteśmy z Łodzi Więc pogadać z kim już masz
__________________
Idę swoją drogą łapię od życia więcej,idę swoją drogą łapię marzenia za ręce,idę swoją nie tracę ani chwili,pozory mylą serce się nie myli
"Sachiel"
OrdynatMichorowski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 07:34   #89
ondatrazibethicus
znaczy piżmak
 
Avatar ondatrazibethicus
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 599
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

Nie obraź się, ale czytając Twoje wypowiedzi, poczułam jakąś niechęć. Możliwe, że na żywo jest to jeszcze bardziej odczuwalne, dlatego ludzie się wykruszają i nie masz znajomych.
Skąd ta niechęć? Odebrałam Cię jako osobę -jak tu już wcześniej syklamen napisała - dziwną. Do tego bardzo zasadniczą, sztywną w sytuacjach, w których nie jest to konieczne. Tak jakby był brak w Tobie swobody, czuć Twoją niechęć, trochę nawet frustrację.
Mnie zniechęciło Twoje nastawienie na NIE niemal do wszystkiego. Na siłę szukasz jakichś cech wspólnych i zainteresowań u potencjalnego chłopaka, a czy to aby na pewno jest aż tak konieczne? (Na myśl mi przyszedł film The Lobster i karykaturalne poszukiwanie podobieństw u partnerów). Przecież jeśli interesujesz się np. jedynie literaturą piękną, a facet lubi motoryzację i namiętnie gra w gry to wcale nie skreśla Was jako pary. Jeśli tylko będzie Wam się dobrze rozmawiało i spędzało ze sobą czas, to takie zupełnie odmienne zainteresowania mogą być nawet plusem - poznacie Wasze ulubione zajęcia, może polubicie coś nowego. To, że dziś nie słuchasz muzyki, nie znaczy, że kiedyś nie może zachęcić Cię jakiś utwór podesłany przez znajomą osobę, by poznać więcej twórczości danego wykonawcy.
Przestań być taka zasadnicza tam gdzie nie jest to konieczne!
Wytykasz ludziom błędy, kalkulujesz, że ktoś zapomniał, czy już pytał Cię o daną rzecz...
Odpuść. Wyluzuj. Uśmiechnij się czasem do siebie.
__________________
We are young, we are here,
So, let's make a deal and try to forget our fear

b.
ondatrazibethicus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-13, 15:57   #90
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Nigdy nie byłam w związku

I co autorko sądzisz o naszych radach?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-09 23:46:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.