Mamusie lutowe 2016 - część VIII <3

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez marciar7

Siasia u ciebie to nie jakis 3 tydz?bo w 3 tyg jest kryzys laktacyjny. U mnie bylo to samo . teraz 6 ty dz i tez mam kryzys. Cyce miekkie rodzynki jakby pokarmu nie bylo a mala chce jesc jesc i jesc..

Dobrze gadasz !!!!

U mnie to samo !! Od wczoraj mam wisi cyca jak nigdy ! Co chwile.chce jeść !
A to nie wiedziałam że znowu jakieś kryzysy idą a myślałam że po skoku będzie spokój i samara odejdzie w spokoju..... a tu się nie zapowiada

Dobra mała wykapana i poszła spac. Ciekawe do której

[Lola2828]

My dzisiaj same jesteśmy do 3 w nocy. .. TŻ nadgodziny robi.. Jak mamusia chce do polski jechać w tym roku eh... Coś za coś , aż się stracham mam nadzieję że będzie spokojna wykapiemy się i lulu

[siasia13]

Napisane przez marciar7

Siasia u ciebie to nie jakis 3 tydz?bo w 3 tyg jest kryzys laktacyjny. U mnie bylo to samo . teraz 6 ty dz i tez mam kryzys. Cyce miekkie rodzynki jakby pokarmu nie bylo a mala chce jesc jesc i jesc..

2 tydzien, ona ma dopiero 10 dni. Niby nasza polozna mowila ze kruzys przychodzi kolo dna 10 ale ja juz nic nie wiem Martwie sie czy sie najada

Napisane przez ja :)

Moja lubi wietrzenie wiec praktykujemy kilka razy dziennie mam zapas małych jednorazowych podkładów wiec moze sikać i robic kupy do woli


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------




Chyba ssak ci sie trafił i juz.. Co robic nie wiem pewnie przeczekać az sie unormuje a na pewno sie unormuje


Sent from my iPhone using Tapatalk

Najgorzej jak sie nie najda, nawet nie mam jak sprawdzic ile mam pokarmu bo nie idzie niczym zciagnac

[ja :)]

Napisane przez siasia13

2 tydzien, ona ma dopiero 10 dni. Niby nasza polozna mowila ze kruzys przychodzi kolo dna 10 ale ja juz nic nie wiem Martwie sie czy sie najada







Najgorzej jak sie nie najda, nawet nie mam jak sprawdzic ile mam pokarmu bo nie idzie niczym zciagnac

Mysle ze masz przeciez przybiera ładnie. A jak przybiera to wszystko ok. Nie martw sie, duzo tu maluszków z podobnym syndromem niekończącego sie ssaka daj jej pare dni, na pewno sie unormuje.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Lola powodzenia ale jestem pewna ze swietnie sobie poradzicie


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Lola2828]

Tak radze sobie świetnie już sobie popłakałam i jest lepiej ... Puki co śpi . odezwę się przy następnym karmieniu

[MamaKarolci28]

Wiktor po 3 h kolki zasnął przy szumisiu...ile te dzieci sie wycierpiał zanim urosna, kolka zaraz po niej ząbkowanie sie zaczyna ehhh

[marciar7]

Napisane przez Lola2828

Tak radze sobie świetnie już sobie popłakałam i jest lepiej ... Puki co śpi . odezwę się przy następnym karmieniu

Trzymaj sie :-*

My dzis we 3. Zosia w miare grzeczna nawet.. Ale mam nadziejd ze zaraz pojdzie spac.tylko tz mnie wnerwia..

[lamia12344]

My się nakarmiłyśmy i oczy jak 5 zl nocny marek z niej a ja oczy na zapałkach

[Aninis]

A my cycamy.
A poprzednie karmienie to rekord. 45 min. na jednym cycu i 20 min. na drugim.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[Lola2828]

Pospala 4 h nie jest źle oby spala dalej pozdrawiamy z nad cyca

[Aagaciorek]

My juz mamy trzecia pobudke na zarelko od 20

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Lola2828

Pospala 4 h nie jest źle oby spala dalej pozdrawiamy z nad cyca

Dzielna mamuśka !!

Moja pospala do 00:30 zjadła i zasnęła o 1:30 I spala do 3:30 I teraz zasnela

A ja oczy w 5 zl :hahaha

Musiałam iść. Bułkę zjeść vo głodna byłam

[NanaR]

My cycalismy o 1:30 i teraz znów cycamy Oby ładnie zasnął po karmieniu. Pozdrawiam mamuśki !

[Lola2828]

Dalysmy radę TŻ wrócił na drugą pobudkę także jesteśmy uratowane a mnie znów coś bierze gile do pasa no masakra a dopiero co przeziebiona byłam , to do mnie nie podobne ja chora raz na rok jestem mam dobra odporność a raczej miałam a tz wiecznie chory..

[Aninis]

Dziewczyny czy to możliwe, że mam już kryzys laktacyjny?
Jak sobie z nim radzic? Dokarrmiac mm?
I pytanko mam do tych, które używają nakładek na brodawki. Jak Wy to robicie, że one się trzymają? Posmarowanie sutka też nic nie daje, bo nakładka się zsuwa... ten silikon się odgina :-(

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:13 ----------

Zapomniałam dodać, że od 2 mam Samarę. Non stop cyc i nie chce spac. A cyce wypite i miękkie.
I jak na złośc złapał mnie jakiś postrzał w szyi i nie mogę ruszać głową i patrzeć w prawo :-( siedzę z głową zgiętą w lewo bo inaczej ból jak cholera

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Aninis

Dziewczyny czy to możliwe, że mam już kryzys laktacyjny?
Jak sobie z nim radzic? Dokarrmiac mm?
I pytanko mam do tych, które używają nakładek na brodawki. Jak Wy to robicie, że one się trzymają? Posmarowanie sutka też nic nie daje, bo nakładka się zsuwa... ten silikon się odgina :-(

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:13 ----------

Zapomniałam dodać, że od 2 mam Samarę. Non stop cyc i nie chce spac. A cyce wypite i miękkie.
I jak na złośc złapał mnie jakiś postrzał w szyi i nie mogę ruszać głową i patrzeć w prawo :-( siedzę z głową zgiętą w lewo bo inaczej ból jak cholera

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Mi się wydaje ze ona wypiła wszystko póki co i to nie kryzys

A jak ona cyca to ty pijesz coś i jesz w miedzy czasie ? Mi to pomagalo i szybciej mleko sie robiło. Albo wczoraj już miałam puste rodzynki to wzięłam laktator I trochę po ściągalam to za godzinę były już cyce jak donice wielkie i pełne mleka.

A co do nakładek to mi też się zsuwaly i mała powietrze łyka la na to nie znam rady a może bez spróbuj? Ja po 2 tyg powiedzialam dość i na sile wpychalam jej cycka bez nakładki i w końcu zaczęła jeść bez. O niebo lepiej.

Moja walczyła 1.5 godz z zaśnięciem dopiero padła. A teraz już burczy i steka to jej smoka wcisnelam. Niech śpi do 8.

[Aagaciorek]

Aninis ja miałam kryzys laktacyjny w trzecim tyg i na początku szóstego, ale nie dokarmialam mm. Przystawialam dużo Młodego raz do jednej piersi, raz do drugiej, trochę się podenerwowal, że mleczko nie bardzo leci, ale już na drugi dzień było ok

[lamia12344]

Ja chyba nie miałam czegoś takiego jak kryzys laktacyjny... Wręcz przeciwnie- mala ma 3 tyg a ja mam chyba kolejny nawał :-o Musze odciągać mleko żeby sobie ulżyć, zwłaszcza z prawego cyca :-o

Mała śpi od 3. Jej po prostu okres aktywności wypada w środku nocy, bo przez 1,5 h była bardzo grzeczna. Dopiero później włączył się wisicycek i maruda, no i nie mogła zasnąć Kopnęłam w końcu Tż w zadek i on ją uśpił, bo ja muszę rano się zwlec do starszego, żeby antybiotyk zażył, a on wtedy sobie smacznie śpi...

Aninis moja rada taka, żebyś jak najwięcej Lilę przystawiała. Możesz też pić herbatkę laktacyjną w końcu się unormuje... A z nakładkami tak już chyba jest. U mnie pomagało przytrzymywanie dopóki się Młody dobrze nie zassał.

MamaKarolci współczuję kolki to najwieksze zło jakie może spotkać takie maleństwo. U nas odpukać na razie się uspokoiło. To znaczy stęka dalej, ale przynajmniej idą bączki.



Kurcze muszę się brać za sprzątanie i sałatkę, a nie chce mi się jeszcze bardziej niż wczoraj Ale w sumie nie mogę się doczekać, bo chciałabym dać mu już prezent, a musimy poczekać na moich rodziców, bo kupiliśmy to wspólnie uwielbiam dawać prezenty Rzadko zdarza mi się dotrwać do właściwego terminu

[NanaR]

Napisane przez lamia12344

Ja chyba nie miałam czegoś takiego jak kryzys laktacyjny... Wręcz przeciwnie- mala ma 3 tyg a ja mam chyba kolejny nawał :-o Musze odciągać mleko żeby sobie ulżyć, zwłaszcza z prawego cyca :-o

Mała śpi od 3. Jej po prostu okres aktywności wypada w środku nocy, bo przez 1,5 h była bardzo grzeczna. Dopiero później włączył się wisicycek i maruda, no i nie mogła zasnąć Kopnęłam w końcu Tż w zadek i on ją uśpił, bo ja muszę rano się zwlec do starszego, żeby antybiotyk zażył, a on wtedy sobie smacznie śpi...

Aninis moja rada taka, żebyś jak najwięcej Lilę przystawiała. Możesz też pić herbatkę laktacyjną w końcu się unormuje... A z nakładkami tak już chyba jest. U mnie pomagało przytrzymywanie dopóki się Młody dobrze nie zassał.

MamaKarolci współczuję kolki to najwieksze zło jakie może spotkać takie maleństwo. U nas odpukać na razie się uspokoiło. To znaczy stęka dalej, ale przynajmniej idą bączki.

U nas tak samo juz się uspokoilo juz tak nie wije sie nie napreza yeraz posteka przed pierdem i kupka i spokoj ale były chwile ze płakałam.
razem z malym.
Aninis ja jak tak miałam wzięłam ciepły prysznic i wypiłam herbatkę laktacyjna i pk paru godz było ok także kryzys trwał jeden dzień ale też miałam puste cyce a mały wiercil się jakby nic tam nie było.

[Lucy31]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Mój dostał wczoraj zâ˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠e ze przyszedl z pracy i zmywarkę rozpskowal a nie x mała siedział Ja cały dzień siedzę z nią i wieczorem juz wole zmywarkę opróżnić

heheheheh

Napisane przez Aagaciorek

Nanar myślę, że pomarańczowa kupa jest ok, u nas są właśnie takie zolto-pomaranczowe

Ja też zawsze reaguje na płacz mojego dziecka. Nie podbiegam do niego przy pierwszym kweknieciu, daje chwilę aby sam się wyciszyl, ale jeśli kwekanie zamienia się w płacz, to podchodze do Artusia i biorę na ręce. Najczęściej to go uspokaja Maluch potrzebuje bliskości, a tego nie chcę mu odmawiać

Wczoraj byliśmy na szczepieniu na rotawirusa, kolejne, już skojarzone, mamy pod koniec kwietnia. Dodatkowo wykupie sobie szczepienie przeciw zoltaczce i gruźlicę, bo tutaj w Norwegii nie szczepia na to maluszkow. Pochwałę się waga mojego szkraba- 5370 g �� Dziś kończy 6 tygodni, czyli od urodzenia przykoksil ponad 2 kilogramy nasz pulpcik

ło duzi! Super rośnie
My się jutro zważymy ale tez obstawiam że 5tka pękła, łapy mi usychają
Wiem, że głowę ma w 50 centylu, tyle wiem bo tyle neurolog zmierzył

Napisane przez MamaKarolci28

U nas kołki niemilosierne...wczoraj byliśmy u pediatry z dwójka naraz bo teściowa czepia sie ze mała ma platfusa...na co jej odpowiedziałam to samo co i dr ze do 2l prawie każde ma bo stopa sie jeszcze kształtuje. Z małym byliśmy bo ma tak ostry przebieg kołki ze nic juz nie pomaga i to 2 razy dziennie małej kolka przy jego to nic była bo sab simplex pomagał a tu nic i debridat nic nie zadziałał

Współczuję

Napisane przez esor

Cześć dziewczyny

Podczytuje Was po trochu, ale jakoś nie mam siły pisać. Mała jest grzeczna, ale jak to dzidziuś absorbuje dużo czasu, do tego obowiązki domowe i częste wizyty jak nie znajomych to rodziny do Hani.


Aaa no i odpadł nam dzisiaj kikut W koncu!!!! Super bez niego jest

Wczoraj z tż się zachwycalismy jak doszliśmy do wniosku, że Hania odkąd się urodziła jeszcze ani razu nam nie ulala

Aaaa no i we wtorek urodziła siostra tż te bliźniaki. Udało jej się załatwić cesarke Są zdrowe i maja się dobrze, jedno 2800, drugie 2700 g.



Jeju mi to się właśnie tak nie chce wietrzyć bo zawsze scenariusz ten sam, że leży na podkładzie i po chwili albo zasiusia porządnie albo zrobi kupę

Gratki, bez kikuta lepiej
I gratuluję bliźniaków w rodzinie

Napisane przez Aagaciorek

Aninis ja miałam kryzys laktacyjny w trzecim tyg i na początku szóstego, ale nie dokarmialam mm. Przystawialam dużo Młodego raz do jednej piersi, raz do drugiej, trochę się podenerwowal, że mleczko nie bardzo leci, ale już na drugi dzień było ok

?U nas też to tak wyglądało w tamtym tygodniu. Nic nie dokarmiałam. Jadał co 40 minut Przystawiałam i przystawiałam. Wyjadał wszystko i darł się Dwa razy rozmroziłam zapasowe mleko z zamrażarki (dzieki bogu że sobie je magazynuję) i po 2 dniach nawał od nowa Jak tak mało było to ze 3 razy w nocy laktator przystawiłam i wypiłam napar z kozieradki, ładnie mleko wzmaga

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Wczoraj zrobiłam pierwsze tit tiri z mężem Początki bolesne Środek akcji meeeeega przyjemny A po akcji meeeeega pieczenie hehehehe Na razie jeszcze musimy chyba dac się wygoić i za często tam nie dziubać
Byłam też u fryzjera. W szoku kobieta była jak mi się zageściły włosy w ciąży. W sumie ja tez, bo jakoś dopiero to zauważyłam. Polatałam po mieście, tatus pokarmił butlą. 200 ml mu zostawilam to był zabezpieczony.
Wieczorkiem owaliłam z mężem pizzę, bosz jak mi się chciało Ja wersję ubogą, sama szynka i ser

[butterfly20]

Napisane przez Aninis

Dziewczyny czy to możliwe, że mam już kryzys laktacyjny?
Jak sobie z nim radzic? Dokarrmiac mm?
I pytanko mam do tych, które używają nakładek na brodawki. Jak Wy to robicie, że one się trzymają? Posmarowanie sutka też nic nie daje, bo nakładka się zsuwa... ten silikon się odgina :-(

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:13 ----------

Zapomniałam dodać, że od 2 mam Samarę. Non stop cyc i nie chce spac. A cyce wypite i miękkie.
I jak na złośc złapał mnie jakiś postrzał w szyi i nie mogę ruszać głową i patrzeć w prawo :-( siedzę z głową zgiętą w lewo bo inaczej ból jak cholera

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

przy kryzysach najlepiej jednak przystawiac caigle dziecko,odciagac laktatorem itp. duzo pic i jesc.Ale moze to tylko chwilowe?'

ja mialam nakladki z Canpolu i tez tak mialam. Ale z Aventowymi nie mam tego problemu. Oczywicie dopoki dziecko sie nie przyssie to trzymaja sie gorzej, ale jak juz zlapie to ladnie zasysaja.

[marciar7]

Napisane przez Aagaciorek

Aninis ja miałam kryzys laktacyjny w trzecim tyg i na początku szóstego, ale nie dokarmialam mm. Przystawialam dużo Młodego raz do jednej piersi, raz do drugiej, trochę się podenerwowal, że mleczko nie bardzo leci, ale już na drugi dzień było ok

Aninis ja tak samo robilam. Przystawiac.. Cierpliwie..




Lucy to gratki :-D nalezalo ci sie i tiri tiri i fryzjer i pizza

[Aagaciorek]

U nas pizza przynajmniej raz w tyg gosci na stole, ale taka domowa, sama robie

Kurcze, moj maly traktuje cycka jak smoczka, co pol godz chce, jak nie czesciej dla uspokojenia. Smokiem zas gardzi. Daje mu piers kiedy chce, ale czy na pewno dobrze robie? Staram sie go zabawiac, nosic, ale dopiero cyc daje mu pelna satysfakcje No i jak mu nie dac... Boje sie tylko co bedzie, jak zechce gdzies na dluzsza chwile wyjsc i zostawic malego z tz, eh..

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

[siasia13]

Napisane przez Aninis

Dziewczyny czy to możliwe, że mam już kryzys laktacyjny?
Jak sobie z nim radzic? Dokarrmiac mm?
I pytanko mam do tych, które używają nakładek na brodawki. Jak Wy to robicie, że one się trzymają? Posmarowanie sutka też nic nie daje, bo nakładka się zsuwa... ten silikon się odgina :-(

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:13 ----------

Zapomniałam dodać, że od 2 mam Samarę. Non stop cyc i nie chce spac. A cyce wypite i miękkie.
I jak na złośc złapał mnie jakiś postrzał w szyi i nie mogę ruszać głową i patrzeć w prawo :-( siedzę z głową zgiętą w lewo bo inaczej ból jak cholera

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Ja tak wczoraj mialam skarzylam sie tu na watku. Moja polozna twierdzi ze poerwszy kryzys jest okolo dnia 10. Wczoraj mialam masakre, caly dzien cycania, praktycznie non stop, cyce miekkie a ta dalej ciagnela a slyszalam, ze nie za bardzo lecialo. W nocy 3 karmienia wiec spoko, zobaczymy co bedzie dzisiaj. Ja nie dalam mm.

Co do nakladek to ja jeszcze przytrzymywalam dwoma palcami zanim sie pozadnie zassala.

Napisane przez Aagaciorek

U nas pizza przynajmniej raz w tyg gosci na stole, ale taka domowa, sama robie

Kurcze, moj maly traktuje cycka jak smoczka, co pol godz chce, jak nie czesciej dla uspokojenia. Smokiem zas gardzi. Daje mu piers kiedy chce, ale czy na pewno dobrze robie? Staram sie go zabawiac, nosic, ale dopiero cyc daje mu pelna satysfakcje No i jak mu nie dac... Boje sie tylko co bedzie, jak zechce gdzies na dluzsza chwile wyjsc i zostawic malego z tz, eh..

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

Mi sie udalo dwa razy wyjsc, raz na godzine i raz na poltorej. Powiem ci, ze moja J jak czuje, ze mnie nie ma w poblizu to daje sie smokiem pocieszyc, a jak mnie slyszy lub czuje to nie ma mowy. Moze wyjdz na 20 minut na probe

U nas nocka ok, mala spala w kolysce do 2:30, potem z nia zasnelam ale odlozylam jak sie obudzilam, potem znowu cycanko i znowu zasnelysmy przyklejone Jak sie budze i widze ten ryjek kolo mojego cyca to mi sie chce zyc

[Aninis]

Paula ja karmię bez nakładek, bo z nimi nie potrafię... zsuwają się. Ale mam tak pogryzione cyce że chętnie bym z nimi karmiła.

Motyl ja mam Canpol i Avent i duuupa. I te i te mi się zsuwają i nie daje rady.

Boziuuu jak mnie szyja boli. Nie moge nią ruszać. Jakieś porady co na taki postrzał można? Masaż i gorące okłady nic nie dają.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[marciar7]

Napisane przez Aagaciorek

U nas pizza przynajmniej raz w tyg gosci na stole, ale taka domowa, sama robie

Kurcze, moj maly traktuje cycka jak smoczka, co pol godz chce, jak nie czesciej dla uspokojenia. Smokiem zas gardzi. Daje mu piers kiedy chce, ale czy na pewno dobrze robie? Staram sie go zabawiac, nosic, ale dopiero cyc daje mu pelna satysfakcje No i jak mu nie dac... Boje sie tylko co bedzie, jak zechce gdzies na dluzsza chwile wyjsc i zostawic malego z tz, eh..

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

U mnie to samo.. Na uspokojenie tylko cyc. ALE mojej mami udalo sie dac smoczka jak nie bylo mnie w poblizu bralam prysznic. Moze niechbtwoj tz tak sprobuje? Teraz czasem, rzadko ale zdarzy sie ze wezmie ode mnie smoczka. Ale zarazem glaszcze ja kocykiem milusim po glowce bo tak lubi i daje palca do trzymania..

[Aagaciorek]

Siasia normalnie strach wychodzić hehe, no ale kiedyś trzeba będzie

Aninis może posmaruj sobie maścią rozgrzewajaca?

Artus zasnął, mam chwilę dla siebie

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez marciar7

U mnie to samo.. Na uspokojenie tylko cyc. ALE mojej mami udalo sie dac smoczka jak nie bylo mnie w poblizu bralam prysznic. Moze niechbtwoj tz tak sprobuje? Teraz czasem, rzadko ale zdarzy sie ze wezmie ode mnie smoczka. Ale zarazem glaszcze ja kocykiem milusim po glowce bo tak lubi i daje palca do trzymania..

Czasem weźmie ode mnie smoczka, ale niechętnie, a potem go tak nerwowo ssie, a po jakimś czasie wypluwa i jest jeszcze bardziej wkurzony po tym, eh.

Ostatnio wpadli do nas wieczorem znajomi, mały oczywiście jak to w godzinach popołudniowych, był nerwowy i bardzo cycusiowy, wiec połowę czasu spedzilam z nim w sypialni. Tyle z mojej gościny

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Aninis

Paula ja karmię bez nakładek, bo z nimi nie potrafię... zsuwają się. Ale mam tak pogryzione cyce że chętnie bym z nimi karmiła.

Motyl ja mam Canpol i Avent i duuupa. I te i te mi się zsuwają i nie daje rady.

Boziuuu jak mnie szyja boli. Nie moge nią ruszać. Jakieś porady co na taki postrzał można? Masaż i gorące okłady nic nie dają.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Może w nocy latalas z cycami na wierzchu gola? I cie owialo?

Kurcze ja zawsze szalik i kołdra i przechodziło. ... ale jak tu z dzieckiem wisi cycem pod kołdra poleżeć
Nie mam pojęcia a moze paracetamol weź ?

Aha to współczuję pogryzionych sutkow


Moja wieczorami je strasznie dziwnie - rzuca się kopie mnie bije piastkami wydaje odgłosy jak dziki człowiek z Azji
I wtedy macha glowka na wszystkie strony a w buzi sutka ma i ciąga tak go A ja prawie na zawal schodzi bólu

Najbardziej lubię W nocy karmic bo leży jak padlina nieruchomo i sie śmieje do mnie tak blogo jej jest

Nawet odbijam ja na śpiocha - szkoda ttlko ze jak ją odłoże to od razu oczy w 5 zl

W
A ja dzisiaj na śniadanie zrobiłam tortille. Zjedliśmy po dwie i jestem full. Jeszcze jabłkiem sie do pchałam

Mała zasnęła tż na kolanach a on ogląda tv. Śmiesznie to wygląda bo ona leży na poduszce i ma ręce rozłożone tak jak by ktoś miał się poddać

Jak wstanie to zmiana pampa i cyc i idziemy na spacer. Wczoraj byli 1,5 godziny. Dzisiaj tez ładnie to tyle pochodzimy


Aaaa melduje ze od wczoraj nosimy pampersy 2 :dzie kuje:

[marciar7]

My zaliczyłyśmy dziś 1 świadomy uśmiech mysle ze był świadomy bo dała mi go gdy do niej mówiłam o matko 2 rzecz której nie zapomnę nigdy, pierwsza to zapach, jak mi ją przynieśli do buzi, druga, ten uśmiech <3

W Wawie też ładnie, tż ma dziś zajęcia, ale niedługo wraca i bierze Zośke na spacer to ja sie poucze. o 16 para znajomcyh wpada. Zastanawiam sie tylko co będzie jak mała zechce jeść nie mam drugiego pokoju zeby isc

[lamia12344]

U nas nici ze spaceru. Pogoda od kilku dnia do Mała odsypia nocne harce, ja się odsprzątałam Obiad mam z wczoraj, wiec zaraz łazienka i doprowadzić się do ludzkiego wyglądu. Miło będzie nie wyglądać wreszcie jak zombie

Paula my na 2 jedziemy już od tygodnia a na takie akcje przy cycu jak opisujesz mamy sposób- podnosimy do odbicia... Z reguły jak jej się odbije to dalej je spokojnie.

Zjadłabym pizze Albo sphagetti Ale tak boję się że znowu wrócą rewolucje brzuszkowe że ograniczam się jak mogę. Więc na rarytasy raczej poczekam, może za jakiś miesiąc się na coś skuszę

Marcia zawsze możesz odwrócić się tyłem albo zasłonić pieluchą. Ja ostatnio musiałam karmić w poradni neonatologicznej. Oczywiście pełno facetów dookoła żaden nie raczył ruszyć dupska i chociażby miejsce siedzące zwolnić Jakaś babeczka wstała, ale to i tak lipa jak siedzisz i karmisz a obok ciebie jakiś obcy facet co zrobić- zasłoniłam się pieluchą i tyle.
Swoją drogą poradnia neonatologii i nie ma pokoju dla matki z dzieckiem. Porażka...