Zajączki kicają, Święta się zbliżają, - Ireny z nju trampkami, na wiosnę czekają - 25

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

Hania, one sa dość podobne do tych co ja mam z Ikea i te co miałas w pracy popielate. Mam tylko nadzieję, ze nie będą takie kruche jak gdzieś puknę/ stuknę...

Tamte faktycznie były mało odporne na obtłuczenia, oby te takie nie były, bo są naprawdę bardzo ładne.

Napisane przez MissChievousTess

No dziękuję Gosia.
Co rusz ktoś mnie straszy, że mi kociaki padną. A to weterynarz bo testów na kocią białaczkę nie miały. Ale ich braciszek miał i wynik ujemny, a one z jednego miotu, więc jakby je matka z mlekiem zaraziła to chyba byłby dodatni u wszystkich.

Miss, ale macie nerwówkę. Nie zdawałam sobie nawet sprawy, że z kociakami to tyle problemów może być.

[magnolia79]

o... to ta moja porcelanka, no cieszę sie jak głupia
http://www.ffmoda.com/pl/ff-home/jadalnia/porcelana/
była do tego piekna wielka miska, duzy półmisek... miska cudna, ale za chiny ludowe nigdzie bym jej nie wepchnęła do szafki... no i jeszcze do tego były kubeczki!

[NibyNic]

Gosiu - ja właśnie też teraz wysiałam. Przykryć torebką foliową to szybciej wzejdzie

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

o... to ta moja porcelanka, no cieszę sie jak głupia
http://www.ffmoda.com/pl/ff-home/jadalnia/porcelana/
była do tego piekna wielka miska, duzy półmisek... miska cudna, ale za chiny ludowe nigdzie bym jej nie wepchnęła do szafki... no i jeszcze do tego były kubeczki!

To trzeba się czegoś starego pozbyć i zrobi się miejsce na nowe .

[MissChievousTess]

Napisane przez magnolia79

no i moje zakupy były dziś takie al dente, bo weszłam - zobaczyłam - spodobało mi sie - kupiłam! O!

Czyli : veni, vidi, vici!
Takie zakupy chyba najfajniejsze.
Fajnie, że wzięłaś różowe. Ładny akcent we wnętrzu będzie.

Gosia, mój dziadek siał rzeżuchę na wacie w głębokim naczyniu z wodą. Wtedy nawet jak zapomnisz podlać to ciągnie ile jej trzeba.
W 3-4 dni już powinna ładne wzejść.
Tylko śmierdzi jak diabli w fazie wzrostu. Ale zdrowa, smaczna, no i ładnie zdobi.
No chwilę mogę odetchnąć, maluchy ślicznie śpią.
Ale aż mam wargi spękane do krwi po wczorajszej nocy, właśnie goję masełkiem do ust Nivea. Albo za mało piłam z tego stresu albo zagryzałam wargi przez sen. No, ale tyle z tego dobrego, że jedna z kotek, która bardziej nas się boi w panice dziś w nocy do mnie przyszła, wskoczyła wysoko bo aż na moją klatkę piersiową i udeptywała, tak tupała każdą łapką z osobna, żeby mnie obudzić bo szukała karmy. A to chyba dobrze i oznacza, że już nabiera zaufania i kojarzy, że jak kotu źle to te człowieki co leżą w łóżku w tym mieszkaniu mogą kotu przyjść na pomoc.

[evela28]

Napisane przez gosia261282

W końcu wysialiśmy rzeżuchę, bo ciągle zapominałam. Chyba wyrośnie chociaż trochę, nie?

Ja swoją juz wyspalam trzy dni temu i wyniosłam do garażu. ImageUploadedByWizaz Forum1458480432.744737.jpgImageUploadedByWizaz Forum1458480467.035676.jpg

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;57646556]To trzeba się czegoś starego pozbyć i zrobi się miejsce na nowe .[/QUOTE]
jutro robie rewolucję talerzową... oddam to co nie uzywam, wywale to co pękniete...

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez evela28

Ja swoją juz wyspalam trzy dni temu i wyniosłam do garażu. Załącznik 6292331Załącznik 6292336

Osz ty... aleś miała pomysła z tymi skorupkami, swietnie będzie wygladać

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Miss, ja bym takim małym kotom dawała na razie tylko jedzenie dla juniorów.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez evela28

Ja swoją juz wyspalam trzy dni temu i wyniosłam do garażu. Załącznik 6292331Załącznik 6292336

Ale fajne skorupki, świetnie będzie to wyglądać na stole jak urośnie.

[magnolia79]

Ta żółta poszewka mnie kusiła no ale wzięłam róż
http://www.ffmoda.com/pl/ff-home/sal...2005115491697/

[NibyNic]

Evelka - super skorupkowy ogród masz

[gosia261282]

Ale fajnie to wygląda Evelka!

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;57639166]Bry
jestem . Muszę sobie kawę zrobić. Wytańczyłam się wczoraj za wszystkie czasy. Wróciliśmy rano do domu, potwierdzam, że o 5:00 już zaczyna świtać .

Jasia odwiedziłam wczoraj 2 pijalnie . Jedną w drodze na imprezę drugą w drodze powrotnej .[/QUOTE]
czyli mam rozumiec, ze Ci sie spodobała miejscówka?.

Napisane przez gosia261282

Niby tak. I to aż dwa razy. Ponoć. Wierzyć mi się nie chce, że dwa razy mogło nie dojść!
Teraz właśnie odpisała, że zwróci mi pieniądze. Zobaczymy.

Intensywny tydzień się zapowiada. Mam kilka rzeczy z mamą do załatwiania. Z teściową jedną sprawę.
Sami mamy znowu przeprawę z tym prądem z poprzedniego mieszkania.
Już się cieszyliśmy, bo zadzwonili, że sprawa wyjaśniona, zamknięta i nic nie musimy płacić. A po kilku dniach przyszedł list, że tych ponad 2 tysięcy nie mamy płacić, ale... mamy do zapłaty jedyne 200 f za jakiś tam okres w 2012 roku. A nie byliśmy przecież ich klientami wcale! No i znów musimy jechać do citizen advice.
Do tego ja mam jeszcze lekarza.
No i się uzbierało różności.

Moze sie uda i chociaz odda kase Bede trzymac kciuki

znowu z tym pradem?? Co oni zwariowali?? Jak oni w ogóle wpadaja na pomysł, ze akurat to Wy macie za cos płacic jak nie byliscie ich klientami?

Napisane przez NibyNic

Kupiłam węża, trochę nasion i świeczkę. W moim Leroy,u nie było ciekawych wiosennych rzeczy a wyeksponowane sezonowo nawozy, ziemie i otuliny.
U mnie to mama robi sałatkę jarzynową i sernik wiec mi pozostaje do zrobienia babka, jakieś jeszcze ciasta no i inne sałatki. Chyba zrobię ciasto polityczne (Duduś się nazywa )

Czylio jednak kupiłas cos jeszcze?

Ciasto duduś - a co to?

Napisane przez magnolia79

Chyba poszło...

Fiu fiui fiu Królewska zastawa

Napisane przez magnolia79

te moje poszewki po 9,90... mogłyby być tańsze tylko maja rozmiar 43x43 więc wepchałam w nie te moje placki 50x50... chociaż teraz w Lidlu beda poszewki po 29,90

no i moje zakupy były dziś takie al dente, bo weszłam - zobaczyłam - spodobało mi sie - kupiłam! O!

takie zakupy sa najlepsze
[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;57646096]Tamte faktycznie były mało odporne na obtłuczenia, oby te takie nie były, bo są naprawdę bardzo ładne. [/QUOTE]
Te Ikeowe? a popatrz - moje sie trzymają bez żadnych szkód....

Napisane przez MissChievousTess

jedna z kotek, która bardziej nas się boi w panice dziś w nocy do mnie przyszła, wskoczyła wysoko bo aż na moją klatkę piersiową i udeptywała, tak tupała każdą łapką z osobna, żeby mnie obudzić bo szukała karmy. A to chyba dobrze i oznacza, że już nabiera zaufania i kojarzy, że jak kotu źle to te człowieki co leżą w łóżku w tym mieszkaniu mogą kotu przyjść na pomoc.

Miss kot udeptuje jak sie zamierza położyć spac - wydeptuje sobie legowisko. Nie trzeba było jej karmić, ale jak dałas to pewnie zjadła

Na Waszym miejscu już zaczęłabym uczyc koty pór karmienia, bo jeszcze chwila i bedziecie karmic w środku nocy - co niekoniecznie jest dobrym pomysłem. No chyba, ze lubicie wstawac w trakcie snu
Nie umrą z głodu - a suche mogą miec w misce non stop. Przynajmniej do czasu sterylizacji

Napisane przez magnolia79

jutro robie rewolucję talerzową... oddam to co nie uzywam, wywale to co pękniete...

czyli zrobisz miejsce na kolejne skorupy??

[magnolia79]

Teraz muszę naczochrać kasę, żeby było co położyć na tych talerzach

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Teraz muszę naczochrać kasę, żeby było co położyć na tych talerzach

Znając Ciebie to bedzie dużo i pysznie

[KarolinaK]

Napisane przez evela28

Magu pieknie. Tak radośnie. I porcelanę kupiłaś ?, super
A ty dzis byłaś na zakupach, niedocztalam czy nie pisałaś.

Karola a ty miałaś wstawić przepis na ciasto z pomarańcza i kasza manna. Grzecznie sie dopominam

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Hania udany wieczór miałaś jak nad ranem wróciłaś. No i rosół, pewnie maz sie cieszy

Evelka wstawiłam o jest to co wstawiłam 16 marca na konserfffk'ach. Napisałam z polentą bo robiłam z polentą ale kasza manna jest substytutem polenty wiec mysle ze wyszłoby tak samo .
To to ciasto gluten free.

Napisane przez gosia261282

W końcu wysialiśmy rzeżuchę, bo ciągle zapominałam. Chyba wyrośnie chociaż trochę, nie?

To musisz chłopców mobilizować do podlewania

Napisane przez evela28

Ja swoją juz wyspalam trzy dni temu i wyniosłam do garażu. Załącznik 6292331Załącznik 6292336

Wow
Wszyscy robia rzeżuchę. Wiecie za ja nigdy tego nie robiłam . W szkole nigdy nam nie kazali. Moja siostra robiła ale pamietam ze śmierdziało i jakos niesmacznie wyglądało .

Napisane przez magnolia79

Ta żółta poszewka mnie kusiła no ale wzięłam róż
http://www.ffmoda.com/pl/ff-home/sal...2005115491697/

Żółta tez fajna.

Ale zastawa bardzo mi sie podoba. Najbardziej te miseczki . Sa w sam raz ani za duze ani za małe.

[MissChievousTess]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;57646096]Tamte faktycznie były mało odporne na obtłuczenia, oby te takie nie były, bo są naprawdę bardzo ładne.

Miss, ale macie nerwówkę. Nie zdawałam sobie nawet sprawy, że z kociakami to tyle problemów może być.[/QUOTE]
No ja na wiele byłam psychicznie gotowa, wiedząc, że koci maluch to tak jakby niemowlak w domu, choć przyznam, że więcej mieliśmy doświadczenia z kotami starszymi, a z kociętami tak małymi to pierwszy raz, więc wolę chuchać na zimne.
No, ale na to, że co chwilę zaraz po adopcji będę drżeć o ich życie z powodu ryzyka śmiertelnych chorób zakaźnych to chyba nie byłam przygotowana.
Wiadomo, że jak zwierzak mały z pewnego źródła np. hodowli, to ryzyko mniejsze, ale my chcieliśmy dać dom kotkom, które w innym wypadku nie miałyby szans na spokojne, bezpieczne życie. Taka adopcja to ryzyko i z tym się liczyliśmy.No, ale teraz odkrywam okrucieństwo życia kociąt w miastach, choroby zakaźne o śmiertelności 80-90% w populacji kociąt w wieku naszych maluchów i tym bardziej się cieszę, że daliśmy im obu dom, ale z drugiej strony jeszcze 100% komfortu psychicznego, że maluchy są już w 100% bezpieczne i zdrowe jeszcze nie mamy.
Zależy nam na nich bardzo, słodziaki są, choć łobuzy. Ale wychowanie to jedno, to kwestia czasu i konsekwencji. A ryzyko chorób zakaźnych potencjalnie dla nich śmiertelnych to drugie. Dobrze, że już wiem gdzie w mieście w razie czego jest weterynarz całodobowo. Może tyle dobrego z tych wczorajszych przygód maluchów.

[evela28]

Napisane przez KarolinaK

Evelka wstawiłam o jest to co wstawiłam 16 marca na konserfffk'ach. Napisałam z polentą bo robiłam z polentą ale kasza manna jest substytutem polenty wiec mysle ze wyszłoby tak samo .

To to ciasto gluten free.







To musisz chłopców mobilizować do podlewania







Wow

Wszyscy robia rzeżuchę. Wiecie za ja nigdy tego nie robiłam . W szkole nigdy nam nie kazali. Moja siostra robiła ale pamietam ze śmierdziało i jakos niesmacznie wyglądało .







Żółta tez fajna.



Ale zastawa bardzo mi sie podoba. Najbardziej te miseczki . Sa w sam raz ani za duze ani za małe.

A to zwracam honor, ślepota ze mnie.

Ja rzeżuchę robie bo bardzo ja lubie jeść.

[yyahyoo]

A mnie się zachciało pieczonej karkówki
Dołożyłam kilka pieczarek, bo mi się plątały po lodowce

[evela28]

A mnie sie zachciało cos do kawki. ImageUploadedByWizaz Forum1458485828.947339.jpg

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

A mnie sie zachciało cos do kawki. Załącznik 6292541

Ja mam jeszcze w zapasie kawałek tego

[MissChievousTess]

Jasia, Evelka- jakie smakowitości!
Aż przez Was zgłodniałam.
A muszę na jedzenie zaczekać aż TŻ wróci z biegania ze stekami bo mamy dziś wartę na zmianę przy maluszkach.
No chyba sobie kawy z cukrem zrobię choć takich cudowności do kawki nie mam bo normalnie nie wytrzymam. Wy to potraficie narobić człowiekowi apetytu. Muszę zrobić napad na lodówkę. Może chociaż kanapkę sobie zrobię?
Dopiero jak patrzę na te zdjęcia to dociera do mnie, że jestem głodna jak wilk.

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

A mnie się zachciało pieczonej karkówki
Dołożyłam kilka pieczarek, bo mi się plątały po lodowce

Napisane przez yyahyoo

Ja mam jeszcze w zapasie kawałek tego

same pyszności u ciebie

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

same pyszności u ciebie

Taaaaa
Wszystko zrobione "na szybko" z resztek z lodówki

[brzydula_81]

Napisane przez evela28

A mnie sie zachciało cos do kawki. Załącznik 6292541

tez dzis myslalam o czyms takim...moze zrobie

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

Taaaaa
Wszystko zrobione "na szybko" z resztek z lodówki

karkóweczka z resztek, na ładnie ci to wyszło

[yyahyoo]

Myślicie, że jako wielkanocna dekoracja obleci?

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

karkóweczka z resztek, na ładnie ci to wyszło

Miałam zamrożone mięso już od dawna,ale jakoś nie miałam natchnienia. Ciasto francuskie też. A mrożone owoce są u mnie zawsze

[KarolinaK]

Napisane przez evela28

A to zwracam honor, ślepota ze mnie.

Ja rzeżuchę robie bo bardzo ja lubie jeść.

Nic nie szkodzi ja jestem znana tutaj z przeoczenia . Ale to jest tak jak sie cos czyta, skupi na pierwszej części wypowiedzi, myśli o odpowiedzi i wędruje dalsza cześć wędruje nie zatrzymując sie w mózgu.

Napisane przez MissChievousTess

No ja na wiele byłam psychicznie gotowa, wiedząc, że koci maluch to tak jakby niemowlak w domu, choć przyznam, że więcej mieliśmy doświadczenia z kotami starszymi, a z kociętami tak małymi to pierwszy raz, więc wolę chuchać na zimne.
No, ale na to, że co chwilę zaraz po adopcji będę drżeć o ich życie z powodu ryzyka śmiertelnych chorób zakaźnych to chyba nie byłam przygotowana.
Wiadomo, że jak zwierzak mały z pewnego źródła np. hodowli, to ryzyko mniejsze, ale my chcieliśmy dać dom kotkom, które w innym wypadku nie miałyby szans na spokojne, bezpieczne życie. Taka adopcja to ryzyko i z tym się liczyliśmy.No, ale teraz odkrywam okrucieństwo życia kociąt w miastach, choroby zakaźne o śmiertelności 80-90% w populacji kociąt w wieku naszych maluchów i tym bardziej się cieszę, że daliśmy im obu dom, ale z drugiej strony jeszcze 100% komfortu psychicznego, że maluchy są już w 100% bezpieczne i zdrowe jeszcze nie mamy.
Zależy nam na nich bardzo, słodziaki są, choć łobuzy. Ale wychowanie to jedno, to kwestia czasu i konsekwencji. A ryzyko chorób zakaźnych potencjalnie dla nich śmiertelnych to drugie. Dobrze, że już wiem gdzie w mieście w razie czego jest weterynarz całodobowo. Może tyle dobrego z tych wczorajszych przygód maluchów.

Ehh pamietam dokładnie te przeboje z Cookie'm jak myslalam ze zjadł gwóźdź ktory mi upadł , juz nawet wyczułam w jego brzuchu obcy obiekt. Narobiłam szumu, Zadzwonilam po Tz ze ma szybko przyjeżdzać płacząc mu do telefonu bo na przeswietleńie szybko trzeba jechać bo Cookie umiera. Tz wszedł spanikowany do domu i podniósł gwóźdź z ziemii pytając czy to tego gwoździa szukałam . Cookie głupi nie jest i chociaz je świństwa na spacerze to stali (o ile nie nadzianej kiełbasa) by nie ruszył .

Napisane przez yyahyoo

A mnie się zachciało pieczonej karkówki
Dołożyłam kilka pieczarek, bo mi się plątały po lodowce

Wow ale wyglada pysznie.
Ja robie cos juz na jutro. Cos czego nigdy nie robiłam. Na razie jest w marynacie do jutra rana.
Bedzie sie jutro piekło w piekarniku 10 h. J bedzie pracował z domu wiec bedzie pilnował kiedy ja wyjde z psami. Do Londynu jedzie we Wtorek rano.

Napisane przez evela28

A mnie sie zachciało cos do kawki. Załącznik 6292541

Mufinki .

Napisane przez yyahyoo

Ja mam jeszcze w zapasie kawałek tego

Pyszne ciasteczko.

Napisane przez yyahyoo

Myślicie, że jako wielkanocna dekoracja obleci?

Kurczę ja zadnych dekoracji na Wielkanoc nie mam. Ani kurczaczkiem ani zajączków, ani jajek . Bazie kotki sąsiad ma przy domu. Moze powinnam isc na pachtę. Tez sie u Was tak mowi?

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

A mnie się zachciało pieczonej karkówki
Dołożyłam kilka pieczarek, bo mi się plątały po lodowce

Napisane przez evela28

A mnie sie zachciało cos do kawki. Załącznik 6292541

Kuchareczki

Napisane przez yyahyoo

Myślicie, że jako wielkanocna dekoracja obleci?

Obleci
tylko gdzie zajączki kicają?

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez KarolinaK

Moze powinnam isc na pachtę. Tez sie u Was tak mowi?

co to znaczy?

[KarolinaK]

Napisane przez magnolia79

Kuchareczki



Obleci
tylko gdzie zajączki kicają?

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------


co to znaczy?

Wejść do czyjegoś ogrodu i poczęstować sie jabłkiem albo śliwka albo zerwać kwiatka...