Sierpnióweczki 2016! Część III.

[superhuman]

Napisane przez Babygirl1990

A to ciekawostka a ja tu sobie łyczka żałowałam


Same dobre wiadomości wspaniałe zdjęcie



Kobito! Litości!
Namówiłaś mnie... musze coś zjeść

Hahaha na zdrowie! Ja przyznam, ze tez juz mnie w pracy żołądek ściska ale jeszcze pol godzinki i uciekam

[Kasmina]

Napisane przez kasia_ruda

Drugi kocyk się robi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ale cudoooo

Zrób jeszcze butki jak te http://pl.dawanda.com/product/977577...dka-0-2-m-love

ja niestety muszę kupić

[Talantea]

Napisane przez kasia_ruda

Hot dog z orlenu ma najlepsze parówki na rynku, Bosacka sprawdzała

Ja tam znawcą nie jestem

kasia_ruda

Jak ladnie ci to wyszło
Musze tylko dorwac moje druty i włóczki i tez cos zrobię.

[Krefetka]

Napisane przez kasia_ruda

Drugi kocyk się robi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Piekny ️

[gosiaczkam]

Napisane przez kasia_ruda

Drugi kocyk się robi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Piękny kocyk później będzie miłą pamiątką. Ja do tej pory mam kocyk który zrobiła dla mnie babcia na chrzest

[scoiatael86]

Napisane przez kasia_ruda

Drugi kocyk się robi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

ale cudo!!!!

A ja przez Was dzisiaj cały dzień głodna jestem!!! :P

[Origa]

kasia_ruda piękny kocyk

No i zgłodniałam przez Was obiadu dziś nie ma więc chyba faktycznie zamówię jakiś makaron

Mój Tz ma rudą brodę, ale wątpie, żeby to wystarczyło żeby Helenka miała rude włosy Choc nie miałabym nic przeciwko

[shybuya]

Napisane przez superhuman

Z tymi kobietami to chyba nie ma reguły wiesz? Byłam świadkiem jak w Piotrze i Paweł na dziale wędlin ekspedientka nakaszlala i nakichala w swoje dłonie i chciała obsłużyć babkę przede mna - na co ta zwróciła jej uwagę czy Pani rak nie umyje? To z wieka łaska i obraza poszła. Takze higiena to chyba sprawa indywidualna nie kategoryzowalabym co do płci...

W sumie racja - nie ma co generalizować, jak ze wszystkim zresztą.

Kasia_ruda - kocyk cudo

Hihi, ja też ciągle po jakieś żarło do lodówki chodzę

I tak się tylko rozpraszam - piszę pracę, napiszę kilka zdań, wchodzę na forum, piszecie o jedzeniu, idę do kuchni i tak w kółko ...

[TinkerrBell]

Napisane przez Kasmina

A mnie naszła taka refleksja. Dziewczyny żartowały o (nie) farbowaniu włosów w ciąży, bo się urodzą rude dzieci. Sama jestem ruda i w dzieciństwie w ogóle mi to nie przeszkadzało, byłam lubiana i nie traktowano mnie inaczej z tego powodu. Jednak w okresie dorastania kolor włosów zaczął być problemem, jestem dosyć nieśmiała a rudy kolor włosów zwraca uwagę. Spotkałam się również z docinkami. Chyba dlatego mniej więcej od szkoły średniej farbowałam włosy na ciemny brąz, w tym czasie nabrałam trochę pewności siebie (zdeterminował to wiek? a może włosy?- nie wiem) i poznałam tż.
Obecnie mam włosy w kolorze rudego blondu i jest mi z nim dobrze, pasuje mi. Zastanawiam się czasami czy mój syn odziedziczy kolor włosów po mnie czy ciemne po tż, ale nie to jest ważne. Ważne, by był zdrowy i spotkał w życiu ludzi, którzy będą go akceptować a nie posługiwać się stereotypami...
Taki monolog

Ja zaczęłam się farbowac na rudo między 7 a 8 klasa podstawowa
I kocham ten kolor miłością wielka
Moja idolka była wtedy Ania z Zielonego Wzgórza
Rude jest piękne

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez shybuya

Rude jest piękne Uwielbiam Sama naturalnie mam taki mysi blond, ale swego czasu na rudo się farbowałam i bardzo dobrze się w nich czułam. Rozważam, żeby po ciąży sobie coś takiego zafundować. Nie wiem czemu się śmieją z takich dzieci ... Ja tam bym się nie obraziła, gdybym miała rudzielca, ale mało prawdopodobne, bo i ja, i mąż jesteśmy właśnie takimi mysimi blondynami.

Taka historyjka, mama mi ją często opowiadała: Jej koleżanka z klasy bardzo kiedyś "maltretowała" inną koleżankę - typowo rudą z piegami. Nie dała jej żyć. Jakież było zdziwienie za kilkanaście lat, gdy sama urodziła typowo rude z piegami dziecko. Ani ona, ani jej mąż tacy nie byli. Ciekawe

Jak w tym kawale
"zobacz co żeś zrobił tym zardzewialym pretem" 😉😜

[Aniol1985]

Napisane przez Piernik Torunski

ja Cię pamiętam..

Hah dziekuję miło mi , ja Ciebie też
trudno zapomnieć sławy rankingu

[DobraDusza88]

Napisane przez Krefetka

u mnie dziś na obiad leniwe, a u Was?

u nas zupka jarzynowa i pizza z wczoaj

Napisane przez TinkerrBell

Już po Usg
Wszystko jest ok sprawdziła wszystkie narządy, mózg, nóżki, rączki wsio na swoim miejscu

Ba początku zapytała się mnie czy chce poznać płeć, odpowiedziałam, że miałam amnio i już znam. Moje wszystkie papiery są w drugim szpitalu. Więc nie do końca babka wiedziała co i jak.
Jak przyłożyła sprzęt do brzucha to od razu powiedziała o mały baby boy on tam chyba siedzi z rozwalonymi jajkami, zero wstydu😜

Kamień z serca choć jechalam na to Usg z dziwnym spkojem.
Jutro znów wizyta w klinice diabetologicznej, muszę zarejestrować się do poloznej - ale to pewnie po moim powrocie i następne Usg w pierwszej połowie maja, nie pamiętam dokładnie.

Młody ma rozmiar idealnie co do tygodni ciąży, ale podała mi jakieś wymiary i siatkę centylowa tylko nie potrafię tego rozszyfrować.

super, że na badaniach wszystko dobrze oby tak dalej

Napisane przez kasia_ruda

Drugi kocyk się robi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

przepiękny kocyk! powinnaś robić takie na sprzedaż

A ode mnie niedawno wyszła mama (mieszka za granicą i przyjechała na święta do PL). Umyła mi okna (), posiedziałyśmy, poklachałyśmy, zjadłyśmy zupkę Przywiozła całą siatę ciuszków i rzeczy dla Małej same piękne rzeczy. Musiała wydać majątek, ale nawet się nie chciała przyznać

Także garderoba naszej Małgosi się powiększa

[TinkerrBell]

Napisane przez agnszp

Dzieci sie śmieją bo rudy jest u nas jednak mało spotykany co innego w Anglii czy Irlandii gdzie jest wiecej rudzielcow
Mnie sie osobiście rude włosy bardzo podobają, choć sama bym w nich wygladała dziwnie pewnie

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------




Tez tak sobie codziennie powtarzam, ze oszczędzać trzeba...ale co zrobic jak moj Maks ma ochotę na sushi czy kfc :/

Oj tak, ale nasze polskie Rudzielce są ładne a tutaj to raczej nie idzie w parze😉😜

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez Talantea

Jakby ktos by mi kupil i przywiozł to bym nie narzekała
Boneless bucket. Mój ulubiony

a sushi jesz bez ryby? Bo podobno nie powinno sie jesc surowej ryby . Sushi tez bym zjadla, czesto robilam sama i nawet sie wprawilam

Ja ostatnio jadłam vege sushi i z pieczonym łososiem omnomnom

[natalia_23]

Napisane przez kasia_ruda

Ja też jestem ruda , synek w lato miał takie lekko rudawe włosy, ale teraz ma piękny platynowy blond. Dziewczyny mogą być rude i piegowate po mnie, byłyby słodkie ja kocham moje wlosy, jedna z niewielu rzeczy, które w sobie lubię, kolor jest niepowtarzalny, nie do uzyskania farbą. Nigdy nic z nimi nie robiłam (farb, szamponów), mam ładne loki, złoto- rudy kolor, wyróżniają mnie w tłumie


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

mój mąż marzy żebym była ruda

Napisane przez Aniol1985

Hej Laseczki nie wiem czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta nie było mnie prawie 2 tyg . Zatrzymałam sie gdzieś na 125 str poprzedniego wątku - nie wiem czy bede w stanie to nadrobić . Komp mi zdechł i był tak długo na naprawie, a moja kom jest taka stara że wizaż nie chciał współpracować... W każdym razie już jestem i witam sie z Wami . Co słychac u nas 5ty miesiąc i od tamtego poniedziałku czuję ruchy . Pozdrawiam Was wszystkie bardzo cieplutko .

witaj pamiętamy

Napisane przez agnszp

Zazdroszczę.... Tez bym chciała zeby mi było po maku niedobrze...ale niestety jest mi po nim cudownie <3

ja zazdroszę Tobie, bo jak już skuszę się na coś takiego to fajnie, żeby smakowało

Napisane przez shybuya

O takie właśnie złoto-rude chciałabym mieć. Żeby nie musieć nic robić ze swoimi



Dzieci się śmieją, bo dzieci w ogóle są okrutne. A kobiety się farbują, bo rudy to nie kolor - to charakter. Tak mawiają Poza tym sporo jest opinii, hihi, że rude są bardzo temperamentne i namiętne. Nawet jakieś takie głupie powiedzonka chodzą w stylu ''skoro dach jest zardzewiały, to piwnica musi być mokra'' i takie tam. Może nie jest to najwyższych lotów stwierdzenie, ale jakoś tak się słyszało. Ogólnie faceci uważają, ze rudę są hot I wielu mi potwierdziło, że z rudymi, to miało najlepiej.

Tak sobie myślę - to dlatego się mnie TŻ pytał ostatnio czemu się już na rudo nie farbuję

aż się boję mojego męża zapytać co tak chce żebym ruda była

Napisane przez Kasmina

Nie rozumiem fenomenu hot doga ze stacji... Nie smakują mi :P a krążą o nich legendy :P

Napisane przez kasia_ruda

Hot dog z orlenu ma najlepsze parówki na rynku, Bosacka sprawdzała


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

też to słyszałam ale jakoś nigdy na hot doga nie mam ochoty

Napisane przez shybuya

Stacja stacją - tam jakieś wymogi higieny obowiązują, podobnie jak w macu czy kfc. Bosacka z "Wiem, co jem" mówiła, ze jeśli już koniecznie musimy zjeść śmiecia, to lepiej ze stacji, czy maca, bo -mimo, że zdrowe to nie jest- to przynajmniej wiemy, ze jest to robione w czystym miejscu.

Natomiast budki omijam z daleka. Kojarzy mi się to z takim facetem, który wychodził sobie za budkę na siusiu, a potem tymi rękami robił hot-dogi. Albo z brudnymi rękami, gdzie za paznokciami można by wyhodować kilo kartofli. Zresztą, w takich kwestiach, to też jakoś bardziej ufam kobitkom, bo one mają przynajmniej czyste ręce. Ale budkom mówię stanowcze NIE.

na samą myśl

Napisane przez kasia_ruda

Drugi kocyk się robi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

piękny

[LunaLov]

Napisane przez kasia_ruda

Drugi kocyk się robi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

O matko jaki piękny!!!!!! Muszę sobie ekhem Zuzce taki sprawić. Wiadome to nie to samo ale zadowole sie nawet kupnym!

Tak prawicie o rudzielcach, że sama nabrałam ochoty na farbe w tym kolorze, na moim ciemnym brązie wyjdzie pewnie tylko "poblask" ale kuszące nie powiem!

[florencee]

Napisane przez Kasmina

A mnie naszła taka refleksja. Dziewczyny żartowały o (nie) farbowaniu włosów w ciąży, bo się urodzą rude dzieci. Sama jestem ruda i w dzieciństwie w ogóle mi to nie przeszkadzało, byłam lubiana i nie traktowano mnie inaczej z tego powodu. Jednak w okresie dorastania kolor włosów zaczął być problemem, jestem dosyć nieśmiała a rudy kolor włosów zwraca uwagę. Spotkałam się również z docinkami. Chyba dlatego mniej więcej od szkoły średniej farbowałam włosy na ciemny brąz, w tym czasie nabrałam trochę pewności siebie (zdeterminował to wiek? a może włosy?- nie wiem) i poznałam tż.
Obecnie mam włosy w kolorze rudego blondu i jest mi z nim dobrze, pasuje mi. Zastanawiam się czasami czy mój syn odziedziczy kolor włosów po mnie czy ciemne po tż, ale nie to jest ważne. Ważne, by był zdrowy i spotkał w życiu ludzi, którzy będą go akceptować a nie posługiwać się stereotypami...
Taki monolog

Ja też jestem ruda. Bardziej rudo-blond. Też mi dokuczali w dzieciństwie, a teraz jestem bardzo zadowolona z koloru i cieszę się, że nie mam potrzeby farbowania (póki co ).
Ale mnie ogólnie dużo hejtu spotkało ze strony rówieśników i akurat to była tylko jedna z "przyczyn" (główną były dobre oceny = kujon), bardzo bym chciała tak wychować dziecko, aby było pewne siebie i odporne na tego rodzaju docinki, bo inne dzieci zawsze coś wymyślą, a to że ktoś grubszy, a to że ma okulary, a to coś tam.

Napisane przez Aniol1985

Hej Laseczki nie wiem czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta nie było mnie prawie 2 tyg . Zatrzymałam sie gdzieś na 125 str poprzedniego wątku - nie wiem czy bede w stanie to nadrobić . Komp mi zdechł i był tak długo na naprawie, a moja kom jest taka stara że wizaż nie chciał współpracować... W każdym razie już jestem i witam sie z Wami . Co słychac u nas 5ty miesiąc i od tamtego poniedziałku czuję ruchy . Pozdrawiam Was wszystkie bardzo cieplutko .

Hej. Gratuluję ruchów!

Napisane przez agnszp

Zazdroszczę.... Tez bym chciała zeby mi było po maku niedobrze...ale niestety jest mi po nim cudownie <3

Mi niestety tak samo.

Napisane przez kasia_ruda

Drugi kocyk się robi


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Śliczny kocyk.


Byłam właśnie na tym masażu dla kobiet w ciąży, czuję się super. Z plecami dużo lepiej, łydki rozluźnione, a i zespół niespokojnych nóg na razie wydaje się być wygaszony (prosiłam babkę, żeby na to zwróciła uwagę szczególnie). I jeszcze to jest zaraz koło mojego domu, więc jakby co to blisko na powtórkę. Cudny prezent mi zrobił mąż z tym masażem.

[agnszp]

Napisane przez shybuya

Stacja stacją - tam jakieś wymogi higieny obowiązują, podobnie jak w macu czy kfc. Bosacka z "Wiem, co jem" mówiła, ze jeśli już koniecznie musimy zjeść śmiecia, to lepiej ze stacji, czy maca, bo -mimo, że zdrowe to nie jest- to przynajmniej wiemy, ze jest to robione w czystym miejscu.

Natomiast budki omijam z daleka. Kojarzy mi się to z takim facetem, który wychodził sobie za budkę na siusiu, a potem tymi rękami robił hot-dogi. Albo z brudnymi rękami, gdzie za paznokciami można by wyhodować kilo kartofli. Zresztą, w takich kwestiach, to też jakoś bardziej ufam kobitkom, bo one mają przynajmniej czyste ręce. Ale budkom mówię stanowcze NIE.

Po Twoich słowach i ja bede unikać budek! Bo bede miała przed oczami tego obleśnego faceta

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez florencee

Ja też jestem ruda. Bardziej rudo-blond. Też mi dokuczali w dzieciństwie, a teraz jestem bardzo zadowolona z koloru i cieszę się, że nie mam potrzeby farbowania (póki co ).

Ale mnie ogólnie dużo hejtu spotkało ze strony rówieśników i akurat to była tylko jedna z "przyczyn" (główną były dobre oceny = kujon), bardzo bym chciała tak wychować dziecko, aby było pewne siebie i odporne na tego rodzaju docinki, bo inne dzieci zawsze coś wymyślą, a to że ktoś grubszy, a to że ma okulary, a to coś tam.




.

Tez zawsze byłam kujonem, ale jakos udało mi sie uniknąć docinek z tej przyczyny, moze dlatego ze jakimś cudem "załapałam sie" w popularne towrzystwo. No i zawsze byłam pomocna innym, pomagałam w nauce a czasem nawet dawałam ściągać słabszym uczniom. Ale na to nie ma reguły, czasem sie trafi jedna osoba ktora bedzie dziecko prześladować, wiec tak jak piszesz trzeba uczyć dziecko pewności siebie i miec nadzieje ze nie spotka go w szkole nic złego....

[Aniol1985]

Napisane przez florencee

Hej. Gratuluję ruchów!

Byłam właśnie na tym masażu dla kobiet w ciąży, czuję się super. Z plecami dużo lepiej, łydki rozluźnione, a i zespół niespokojnych nóg na razie wydaje się być wygaszony (prosiłam babkę, żeby na to zwróciła uwagę szczególnie). I jeszcze to jest zaraz koło mojego domu, więc jakby co to blisko na powtórkę. Cudny prezent mi zrobił mąż z tym masażem.

Dziekuję , chociaż powiem szczerze , że dla mnie te uczucie jest bardzo dziwne to moja pierwsza ciąża i ciężko przyzwyczaić mi się do myśli że we mnie mały ktoś sobie chodzi . Miałam też już raz te skurcze przepowiadajace - to dopiero dziwne uczucie do końca nie byłam ich świadoma bo przyszły w nocy jak spałam , obudziły mnie . Od dołu brzucha do góry szło takie mrowienie dziwne a póżniej cały brzuch się twardy zrobił co było mega dziwne gdyż miałam wrażenie że moja tłuszczowa pokrywa na brzuchu też się twarda zrobiła , a jest naprawde spora. Brzuch się tak dziwnie postawił troszke potrzymało i puściło. Zazdroszczę masażu tez bym chciała ostatnio plecy mnie bolą ;( .

Dziewczyny u mnie dzisiaj 19t3d w czwartek byłam u gin na wizycie miesięcznej . Ostatnio na wizycie miałam wyższe ciśnieneie 140/90 wytłumaczyłam lekarce że jestem niskociśnieniowcem i ogólnie nie mam z tym problemu a po prostu denerwuje się u niej w poczekalni i dlatego taki wynik. Dr kazała mi mierzyć ciśnienie co 2 dni i spisywać w dzienniczku. Miałam to przynieść na czwartkową wizyte ale zwyczajnie zapomniałam książeczka leży koło ciśnieniomierza, przed wyjściem spisywałam wynik i zapomniałam ta nieszczęsną książeczke zabrać z sobą. Gin zmierzyła mi ciśnienie i tym razem wyszło jeszcze gorsze bo 150/90 zaczełam sie znowu tłumaczyć , że mam syndrom białego fartucha bo w domu nie mam takich wyników , 1,5 godziny przed wizyta mierzyłam w domu i miałam ciśnienie 112/79 ale do pani dr nie trafiło moje tłumaczenie. Sfurczała mnie, że zapomniałam tej książeczki ( w sumie odniosłam wrażenie że myśli , że ja po prostu ją oszukuje z tym ciśnieniem). Przepisała mi jakieś lekarstwo na lit "d" na zbicie tego wysokiego ciśnienia, którego nie mam i powiedziała, że przy następnej wizycie jak bede miała takie ciśnienie to mnie na szpital skieruje... Po tej wizycie postanowiłam że bede spisywać ciśnienie codziennie i mam nadzieje że jak zobaczy ta ksiażeczkę to w końcu zrozumie, że wysokie ciśnienie jest spowodowane stresem przed wizytą . Ogólnie to obawiam się że mam coś nie tak z ciśnieniem ale w druga stronę moje pomiary z ostatnich 4 dni :
99/83 puls 99, 112/63 P 101 , 93/52 P 80 , 103/61 P 87 . Dodam tu że całe życie tak mam -niskie ciśnienie i dosyć wysoki puls , lekarz zawsze mówił coś na zasadzie że "taka moja uroda" , ze po prostu tak mam i już .

[warszawianka109]

Napisane przez navioe

ojacie, no to jedziemy do kfc dzisiaj.
ja w płatkach też robiłam, ale mi się odklejały i się robiły dziurki. no i masz rację, że to nie ten smak.

a ja często robię w pokruszonych płatkach kukurydzianych i zawsze wychodzą pyszne
ważne jest tylko to żeby namoczyć pierś w mleku lub maślance (najlepiej przez noc) - wtedy mięsko jest super delikatne a płatki dobrze się trzymają (kiedyś dodawałam troszkę bułki tartej ale wtedy właśnie łatwiej płatki się odczepiały więc przestałam)
później wystarczy kwadrans w piekarniku i gotowe
ImageUploadedByWizaz Forum1458663241.536608.jpg

[agnszp]

Napisane przez Aniol1985

Dziekuję , chociaż powiem szczerze , że dla mnie te uczucie jest bardzo dziwne to moja pierwsza ciąża i ciężko przyzwyczaić mi się do myśli że we mnie mały ktoś sobie chodzi . Miałam też już raz te skurcze przepowiadajace - to dopiero dziwne uczucie do końca nie byłam ich świadoma bo przyszły w nocy jak spałam , obudziły mnie . Od dołu brzucha do góry szło takie mrowienie dziwne a póżniej cały brzuch się twardy zrobił co było mega dziwne gdyż miałam wrażenie że moja tłuszczowa pokrywa na brzuchu też się twarda zrobiła , a jest naprawde spora. Brzuch się tak dziwnie postawił troszke potrzymało i puściło. Zazdroszczę masażu tez bym chciała ostatnio plecy mnie bolą ;( .

Dziewczyny u mnie dzisiaj 19t3d w czwartek byłam u gin na wizycie miesięcznej . Ostatnio na wizycie miałam wyższe ciśnieneie 140/90 wytłumaczyłam lekarce że jestem niskociśnieniowcem i ogólnie nie mam z tym problemu a po prostu denerwuje się u niej w poczekalni i dlatego taki wynik. Dr kazała mi mierzyć ciśnienie co 2 dni i spisywać w dzienniczku. Miałam to przynieść na czwartkową wizyte ale zwyczajnie zapomniałam książeczka leży koło ciśnieniomierza, przed wyjściem spisywałam wynik i zapomniałam ta nieszczęsną książeczke zabrać z sobą. Gin zmierzyła mi ciśnienie i tym razem wyszło jeszcze gorsze bo 150/90 zaczełam sie znowu tłumaczyć , że mam syndrom białego fartucha bo w domu nie mam takich wyników , 1,5 godziny przed wizyta mierzyłam w domu i miałam ciśnienie 112/79 ale do pani dr nie trafiło moje tłumaczenie. Sfurczała mnie, że zapomniałam tej książeczki ( w sumie odniosłam wrażenie że myśli , że ja po prostu ją oszukuje z tym ciśnieniem). Przepisała mi jakieś lekarstwo na lit "d" na zbicie tego wysokiego ciśnienia, którego nie mam i powiedziała, że przy następnej wizycie jak bede miała takie ciśnienie to mnie na szpital skieruje... Po tej wizycie postanowiłam że bede spisywać ciśnienie codziennie i mam nadzieje że jak zobaczy ta ksiażeczkę to w końcu zrozumie, że wysokie ciśnienie jest spowodowane stresem przed wizytą . Ogólnie to obawiam się że mam coś nie tak z ciśnieniem ale w druga stronę moje pomiary z ostatnich 4 dni :
99/83 puls 99, 112/63 P 101 , 93/52 P 80 , 103/61 P 87 . Dodam tu że całe życie tak mam -niskie ciśnienie i dosyć wysoki puls , lekarz zawsze mówił coś na zasadzie że "taka moja uroda" , ze po prostu tak mam i już .

Nie przejmuj sie, ja potrafię miec w domu 95/60 a w gabinecie miałam ostatnio 147/80 uważaj moze jak Ci mierzą, czy ręka nie jest za nisko ani za wysoko bo to tez wpływa na ciśnienie siedz prosto i nie odpowiadaj wtedy na pytania żadne

[Talantea]

Napisane przez warszawianka109

a ja często robię w pokruszonych płatkach kukurydzianych i zawsze wychodzą pyszne
ważne jest tylko to żeby namoczyć pierś w mleku lub maślance (najlepiej przez noc) - wtedy mięsko jest super delikatne a płatki dobrze się trzymają (kiedyś dodawałam troszkę bułki tartej ale wtedy właśnie łatwiej płatki się odczepiały więc przestałam)
później wystarczy kwadrans w piekarniku i gotowe
Załącznik 6299016

wygladaja pysznie, na pewno spróbuje Twojego sposobu

[Piernik Torunski]

Aniol1985 - ja mam podobnie z cisnieniem tzn w domu jest ok, a na wizytach b.wysokie, lekarz też wypisał mi skierow do szpitala z tego powodu-ale miałam je zrealizować jeśli w domu wynik przekroczy 140/90 a to nie miało nigdy miejsca, początkowo miałam zalecenie mierzyć 6razy dziennie, po trzech tyg po wizycie 4 razy dziennie.. cały czas kontroluje, leków żadnych nie biorę i w Twojej sytuacji te leki to chyba też niepotrzebne:co nfused:

kasia_ruda - piękny kocyk.. zdolna mamusia z Ciebie

[kasia_ruda]

Napisane przez Aniol1985

Dziekuję , chociaż powiem szczerze , że dla mnie te uczucie jest bardzo dziwne to moja pierwsza ciąża i ciężko przyzwyczaić mi się do myśli że we mnie mały ktoś sobie chodzi . Miałam też już raz te skurcze przepowiadajace - to dopiero dziwne uczucie do końca nie byłam ich świadoma bo przyszły w nocy jak spałam , obudziły mnie . Od dołu brzucha do góry szło takie mrowienie dziwne a póżniej cały brzuch się twardy zrobił co było mega dziwne gdyż miałam wrażenie że moja tłuszczowa pokrywa na brzuchu też się twarda zrobiła , a jest naprawde spora. Brzuch się tak dziwnie postawił troszke potrzymało i puściło. Zazdroszczę masażu tez bym chciała ostatnio plecy mnie bolą ;( .

Dziewczyny u mnie dzisiaj 19t3d w czwartek byłam u gin na wizycie miesięcznej . Ostatnio na wizycie miałam wyższe ciśnieneie 140/90 wytłumaczyłam lekarce że jestem niskociśnieniowcem i ogólnie nie mam z tym problemu a po prostu denerwuje się u niej w poczekalni i dlatego taki wynik. Dr kazała mi mierzyć ciśnienie co 2 dni i spisywać w dzienniczku. Miałam to przynieść na czwartkową wizyte ale zwyczajnie zapomniałam książeczka leży koło ciśnieniomierza, przed wyjściem spisywałam wynik i zapomniałam ta nieszczęsną książeczke zabrać z sobą. Gin zmierzyła mi ciśnienie i tym razem wyszło jeszcze gorsze bo 150/90 zaczełam sie znowu tłumaczyć , że mam syndrom białego fartucha bo w domu nie mam takich wyników , 1,5 godziny przed wizyta mierzyłam w domu i miałam ciśnienie 112/79 ale do pani dr nie trafiło moje tłumaczenie. Sfurczała mnie, że zapomniałam tej książeczki ( w sumie odniosłam wrażenie że myśli , że ja po prostu ją oszukuje z tym ciśnieniem). Przepisała mi jakieś lekarstwo na lit "d" na zbicie tego wysokiego ciśnienia, którego nie mam i powiedziała, że przy następnej wizycie jak bede miała takie ciśnienie to mnie na szpital skieruje... Po tej wizycie postanowiłam że bede spisywać ciśnienie codziennie i mam nadzieje że jak zobaczy ta ksiażeczkę to w końcu zrozumie, że wysokie ciśnienie jest spowodowane stresem przed wizytą . Ogólnie to obawiam się że mam coś nie tak z ciśnieniem ale w druga stronę moje pomiary z ostatnich 4 dni :
99/83 puls 99, 112/63 P 101 , 93/52 P 80 , 103/61 P 87 . Dodam tu że całe życie tak mam -niskie ciśnienie i dosyć wysoki puls , lekarz zawsze mówił coś na zasadzie że "taka moja uroda" , ze po prostu tak mam i już .

Daj spokój, gdybyś zaczęła brać dopegyt przy tak niskim cisnieniu, to nie dalabys rady wstawać z łóżka! Ja mam tak samo, w książeczce ciąży same kosmiczne wyniki w stylu twoich, a w domu idealne. Mierzę 2-3 razy dziennie, bo w pierwszej ciąży miałam nadciśnienie. Całe życie byłam niskociśnieniowcem, a tu nagle siup ciśnienie w ciąży nie wiadomo skąd. Teraz już jestem gotowa i obeznana w temacie, więc się nie martwię takimi wynikami u gina, on też się z nich śmieje trochę (żarty w stylu "ocho, znów się Pani zdenerwowala, że się spozniam itp). Niemniej jednak zawsze mam przy sobie tabelkę z pomiarami, twoja ginka też by inaczej zareagowała na ten dzisiejszy pomiar, gdyby widziała twoją tabelkę. Po prostu weź ją na kolejną wizytę ładnie uzupełnionąo codzienne pomiary a leków nie bierz przy takim niskim ciśnieniu, bo je sobie jeszcze bardziej zbijesz.

[Georgia1976]

Napisane przez florencee

....

To super, że księżniczka księżniczkuje. Oszczędzaj się i odpoczywaj, powodzenia u endokrynologa, mam nadzieję, że będzie ok.

Napisane przez Krefetka

....

Gratuluję księżniczki i połówkowego. Powodzenia u endo.

Napisane przez Origa

Dzień dobry w pierwszym dniu 20 tygodnia! Połówkowe mam pod koniec przyszłego tygodnia i już się nie mogę doczekac......

Bardzo dziękuję

I trzymam kciuki za Wszystkie przyszłe połówkowe

Napisane przez TinkerrBell

Już po Usg
Wszystko jest ok sprawdziła wszystkie narządy, mózg, nóżki, rączki wsio na swoim miejscu

Ba początku zapytała się mnie czy chce poznać płeć, odpowiedziałam, że miałam amnio i już znam. Moje wszystkie papiery są w drugim szpitalu. Więc nie do końca babka wiedziała co i jak.
Jak przyłożyła sprzęt do brzucha to od razu powiedziała o mały baby boy on tam chyba siedzi z rozwalonymi jajkami, zero wstydu😜

Kamień z serca choć jechalam na to Usg z dziwnym spkojem.
Jutro znów wizyta w klinice diabetologicznej, muszę zarejestrować się do poloznej - ale to pewnie po moim powrocie i następne Usg w pierwszej połowie maja, nie pamiętam dokładnie.

Młody ma rozmiar idealnie co do tygodni ciąży, ale podała mi jakieś wymiary i siatkę centylowa tylko nie potrafię tego rozszyfrować.

Gratulacje

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Co do jedzenia to ja będąc na mieście MUSZĘ zjeść lody w McDonaldzie najlepiej z podwójną polewą czekoladową

[Origa]

Własnie przyszły mi 2 pary spodni ciążowych i 2 pary legginsów. Muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona spodniami Jedyny minus to fakt, że muszę skrócić nogawki w obu parach, ale to nie problem.
Legginsów do tej pory nie nosiłam i zamierzam tylko po domu, ale zaczęłam się zastanawiać, czy sobie jeszcze jednych spodni nie zamówić
O takie mam:
http://allegro.pl/1125-oasi-spodnie-...655300362.html
i takie:
http://allegro.pl/anatomiczne-spodni...024433292.html

[Talantea]

Napisane przez Origa

Własnie przyszły mi 2 pary spodni ciążowych i 2 pary legginsów. Muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona spodniami Jedyny minus to fakt, że muszę skrócić nogawki w obu parach, ale to nie problem.
Legginsów do tej pory nie nosiłam i zamierzam tylko po domu, ale zaczęłam się zastanawiać, czy sobie jeszcze jednych spodni nie zamówić
O takie mam:
http://allegro.pl/1125-oasi-spodnie-...655300362.html
i takie:
http://allegro.pl/anatomiczne-spodni...024433292.html

Te spodnie na tej fotce wygladaja mało atrakcyjnie dla mnie

Ja leginsy noszę do dłuzszych bluzek i czasami sukienek. Po domu do T-shirtów. Wolę leginsy od np. spodni dresowych. Jakos czuje sie bardziej swobodnie. W dresach wyglądam bardzo "dziadowsko"

Chyba, ze juz w nic innego nie bede mogla wejsc to sie przeproszę z dresami. Jak narazie pozostają mi leginsy i jeansy ciazowe, ktore kupilam.

[ziuta.]

Napisane przez navioe

witam się w ten pochmurny dzień, jeszcze od rana taka wiadomość..
czy ktoś też ma problem z pękających brodawkami? starsznie mnie bolały, a wczoraj pod prysznicem patrzę a tam pęknięcie na pół sutka na drugim też, ale jakby już w połowie zagojone.. od czego to może być? jadę kupić coś, żeby to smarować..

Oj nieciekawie to wygląda. Jak będziesz u gina to powiedz mu o tym. Mnie ostatnio bardzo swędzą brodawki a wczoraj patrzę a skóra się z nich łuszczy, całe białe były. Teraz smaruję kremem i powinno być lepiej.

Napisane przez TinkerrBell

To prawda. Zobaczcie Paryż. Ludzie poszli do teatru
Albo ta gazeta - byli w pracy.

Co prawda myślę, że Polska jakoś specjalnie nie jest narażona na ataki, podobnie moja częśc wyspy - chyba że Edynburg. Ale pewnie szybciej Londyn - tam jest największe skupisko ludzi

Dopiero od Was dowiedziałam się co się stało W zeszłym roku w maju byłam w Paryżu i cieszę się bo po tym wszystkim to już bym się bała tam pojechać Ciężko mi się to oglądało bo np. ten zamach w restauracji był bardzo blisko hotelu w którym mieszkałam

Napisane przez LunaLov

Hej wszyscy się chwalą to i ja coś wrzuce - a przynajmniej spróbuje bo nie umiem dodawać załączników i nie wiem czy będą widoczne.

Pokój gotowy do malowania, wiec dziś ruszamy. Mąż zabrał mi farbe bo się bał, że pójdzie do pracy a ja nie wytrzymam i zaczne malowac

A te zamachy to koszmar jest! Strasznie się martwie o siostre (mieszka w Londynie), po zamachach w Paryżu były tez ataki w Londynie własnie. Wisiałyśmy na telefonach non stop.

Ten dresik z jeżykiem przepiękny
Ja dziś wpadłam do pepco i kupiłam 2 pieluszki tetrowe i 2 flanelowe w gwiazdki i słoniki.

Napisane przez Origa

Naszło mnie na kakao i sobie zrobiłam. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz piłam. Po czym stwierdziłam, że wcale nie jest takie dobre jak pamiętam, że było

Ja mam tak często Nawet jak nie byłam w ciąży. A jakie to rozczarowanie jak to na co się tak człowiek nastawił nie spełnia oczekiwań

Napisane przez TinkerrBell

Już po Usg
Wszystko jest ok sprawdziła wszystkie narządy, mózg, nóżki, rączki wsio na swoim miejscu

Ba początku zapytała się mnie czy chce poznać płeć, odpowiedziałam, że miałam amnio i już znam. Moje wszystkie papiery są w drugim szpitalu. Więc nie do końca babka wiedziała co i jak.
Jak przyłożyła sprzęt do brzucha to od razu powiedziała o mały baby boy on tam chyba siedzi z rozwalonymi jajkami, zero wstydu😜

Kamień z serca choć jechalam na to Usg z dziwnym spkojem.
Jutro znów wizyta w klinice diabetologicznej, muszę zarejestrować się do poloznej - ale to pewnie po moim powrocie i następne Usg w pierwszej połowie maja, nie pamiętam dokładnie.

Młody ma rozmiar idealnie co do tygodni ciąży, ale podała mi jakieś wymiary i siatkę centylowa tylko nie potrafię tego rozszyfrować.

Gratuluję dobrych wyników usg Super zdjęcie. Moja to ostatnio tak się ruszała że zdjęcie mam rozmazane.

Napisane przez agnszp

Hehe tez tak mam i to z dużą ilością rzeczy niestety :/ wczoraj miałam ochotę na gofra z bitą śmietaną i jak go w końcu znalazłam i dostałam to po jednym gryzie oddałam tżtowi

GOFRY uwielbiam! Mam gofrownicę i nie zawaham się jej użyć

Napisane przez zonamojegomeza

Spoko. My nie mamy nawet 1 skarpetki. Sorki - 1 pampersa dostaliśmy na wizycie u gina i jakieś próbki kremów.

Też dostaliśmy od gina 1 pampersa, mini kremik i żel do prania

Jutro rano idę na badania krwi. Miałam iść w zeszłym tygodniu ale nie wyszło. Mam do zrobienia krzywą cukrową, posiew moczu, morfologię oraz parę hormonów do endokrynologa. Mam problemy z nadczynnością tarczycy. Ogólnie to nie wiem jak przeżyję te badania na czczo Rano to mnie mdli jeszcze zanim coś zjem.

Dziś przyszedł detektor tętna i od razu go użyłam! Bez problemu znalazłam serduszko małej

Czy któraś z Was zna się na przepisach ZUSu? Ostatnio dzwoniłam tam na infolinię ale pani nie umiała odpowiedzieć na moje pytanie.

[shybuya]

Melduję się po usg - ufff... wszystko OK. Stwierdził lekarz, że ''okaz zdrowia''

Waży 447g, nie wiem ile centymetrów - niby mi mówił, a w karcie jakoś nie mogę się doczytać, za dużo tych parametrów Dziś mam 20t i 3 d, a wg usg 21t1d

Szyjka długa - 40mm, więc ulgę czuję

No i potwierdził się chłopczyk

[Krefetka]

Napisane przez shybuya

Melduję się po usg - ufff... wszystko OK. Stwierdził lekarz, że ''okaz zdrowia''

Waży 447g, nie wiem ile centymetrów - niby mi mówił, a w karcie jakoś nie mogę się doczytać, za dużo tych parametrów Dziś mam 20t i 3 d, a wg usg 21t1d

Szyjka długa - 40mm, więc ulgę czuję

No i potwierdził się chłopczyk

Gratuluje!!

[Origa]

Napisane przez Talantea

Te spodnie na tej fotce wygladaja mało atrakcyjnie dla mnie

Ja leginsy noszę do dłuzszych bluzek i czasami sukienek. Po domu do T-shirtów. Wolę leginsy od np. spodni dresowych. Jakos czuje sie bardziej swobodnie. W dresach wyglądam bardzo "dziadowsko"

Chyba, ze juz w nic innego nie bede mogla wejsc to sie przeproszę z dresami. Jak narazie pozostają mi leginsy i jeansy ciazowe, ktore kupilam.

Cóż, kwestia gustu, mnie się obie pary bardzo podobają Ja bojówki zawsze lubiłam na długie spacery itp., a te drugie spodnie dla mnie idealne do pracy Do leginsów muszę się dopiero przekonać a ciążowe jeansy mierzyłam i w ogóle mi nie pasują, jakoś dziwnie w nich wyglądam

Napisane przez ziuta.

Dopiero od Was dowiedziałam się co się stało W zeszłym roku w maju byłam w Paryżu i cieszę się bo po tym wszystkim to już bym się bała tam pojechać Ciężko mi się to oglądało bo np. ten zamach w restauracji był bardzo blisko hotelu w którym mieszkałam
(...)
Czy któraś z Was zna się na przepisach ZUSu? Ostatnio dzwoniłam tam na infolinię ale pani nie umiała odpowiedzieć na moje pytanie.

Miałam to samo po zamachach w Tunezji gdzie chwilę wczesniej byliśmy na wakacjach. Pewnie się już tam przez najbliższe kilka lat nie wybierzemy
Co do ZUS - zależy, czego potrzebujesz, może będę umiała pomóc.

Napisane przez shybuya

Melduję się po usg - ufff... wszystko OK. Stwierdził lekarz, że ''okaz zdrowia''

Waży 447g, nie wiem ile centymetrów - niby mi mówił, a w karcie jakoś nie mogę się doczytać, za dużo tych parametrów Dziś mam 20t i 3 d, a wg usg 21t1d

Szyjka długa - 40mm, więc ulgę czuję

No i potwierdził się chłopczyk

klask i:

[Kasmina]

Ale duży ))