Sierpnióweczki 2016! Część III.

[LunaLov]

Tak sobie właśnie tłumacze ze mała jest teraz najważniejsza, ale do wrzucania zdj to mi daleko
Anioł - o to to to dokładnie tak mam

[Aniol1985]

Dziewczyny, postanowiłam upiec pasztet. Nigdy jeszcze żadnego nie piekłam a teraz mam zamiar zrobic taki vege z pieczarek i kaszy jaglanej. Może macie doswiadczenie w pieczeniu takiego albo podobnego pasztetu i mi pomożecie jakimiś dobrymi radami. Kasza ugotowana sie studzi a zaraz zabieram sie za zasmażanie pieczarek.

[DobraDusza88]

Dobra, chciałam odpisać każdej z osobna odnośnie brzuszków, ale brakło by mi wielocytowania

Piękne brzuszki macie dziewczyny, a jeszcze piękniejsze jest to, że każdy jest inny!

Ja właśnie jestem po drugim kawałku tarty cytrynowej i zbieram się na spacer z psem Coś jest ospały ostatnio, a zwykle bywa wulkanem energii i chyba go wezmę jutro do weterynarza... Niech go przejrzy wzdłuż i wszerz

[agnszp]

Napisane przez scoiatael86

Ale piękne brzuszki! Wszystkie każdy wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju i najlepszy dla jego mieszkańca



Haha u mnie też był Nikoś na liście i spotkał się z takim samym komentarzem I potem wymyślanie do czego się to imię rymuje, żeby przypadkiem nie było jak wyzywać. A ja jestem zdania, że jak dzieci w przedszkolu czy później będą chciały się poprzezywać to i tak nie będzie miało znaczenia które jak ma na imię



Heh a mnie wzięło na odgruzowywanie mieszkania. Co chwile coś wyrzucam Mam zdecydowanie za dużo rzeczy w domu, czasem odnoszę wrażenie że jakby połowa z nich nagle znikła to bym nawet nie zauważyła :P No i trzeba zrobić miejsce na dziecięce przedmioty - trochę tego będzie

Pochwalę Wam się, że w końcu dostałam wyniki podwójnego testu papp-a (krew była pobierana 19 lutego!). Wkurzyłam się bo w medicoverze mieli tylko wyniki krwi, a nie było korelacji z USG. No i dziś magicznie "właśnie co" przyszły Nie wiem czy tak naprawdę jest, czy to wynik moich wczorajszych telefonów, ale są - to najważniejsze I co jeszcze ważniejsze, wszelkie prawdopodobieństwa wad genetycznych spadły jeszcze bardziej niż po samym usg. Czyli nie mamy czym się martwić

Brawo za wynik!

[natalia_23]

wiem już czemu ostatnio nie chciało się pokazać,

Muszę się wam przyznać, że ten brzuch to tydzień temu taki miałam dziś już jest większy

Ale wysyp brzuszków wszystkie cudowne

Napisane przez Orange_tree1

Oświęcim nie ma alni Dolarganu ani ZZO tylko gaz ... do tego tam jest słaba możlwiość rodzenia z mężem chyba tylko jedna sala do tego dostosowana ...
W Bielsku (mam tak samo daleko) tylko jeden szpital (wojewódzki) podaje taką możliwość ale "jeśli jest anestezjolog i nie ma w tym czasie żadnej operacji' więc hmm jakoś czarno to widzę, do tego nie ma gazu ale jest dolargan no i w każdym boxie można rodzic rodzinnie ale za to obowiązkowy wenflon na wejsciu ....
Wrrr

oj tak, właśnie tego doświedczyłam , główkę już widać ale rodzić nie możesz bo nie masz wenflonu Będę rozmawiać z położną, żeby jak już musi on być wbili mi już po porodzie.

Napisane przez Talantea

natalia_23

Jaki ładny, zgrabny i okrągły

To ja sie pochwale moim.

Napisane przez Piernik Torunski

ale brzusio .. no i mama - Twoja figura.. Ty napewno masz już synka?

dziękuję tak, tylko syn w tym roku będzie miał 5 lat

Napisane przez superhuman

Ale brzusio to który to juz tydzien?
U mnie tez jeszcze słabiutko widac...
Ale podejrzewam ze niedługo wyskoczy mimo tego mam juz prawie 5kg na plusie
straciłam rachubę w którym tygodniu jestem
zdjęcie było robione tydzień temu więc coś 20-21
Ja ruchy tez przeważnie czuje nisko pod pępkiem ale zdarzają sie z boku lub wyżej ostatnio czułam jak sie przenosi z prawej na lewa i z lewej na prawa niby mówią ze te ruchy teraz nie sa regularne ale poki co czuje je codziennie. Czasami jak chodzę nawet to sa tak mocne ze czuje. A przeważnie jak siedze w pracy przy biurku/jade autem lub leżę wieczorem

u mnie kopniaki w połowie brzucha a ruchy rąk, głowy w miednicy

Napisane przez asicuha

To i ja pokaze moj brzuch w 21t6d )

Napisane przez asiulek8

Jakieś dziwne miejsce z tym kciukiem.

Ja to będę chciała żeby znowu mi wbił między zgieciem lokciowym a nadgarstkiem.
No i ja miałam jakaś gumowa rureczke. Nie wiem czy to standard :P


A to mój bebzolek w dniu dzisiejszym, czyli rozpoczęty 19 tydzień

Napisane przez tija93

Ale wysyp brzuszków dzisiaj! Śliczne wszystkie Nie będę gorsza

wszystkie piękne

[Piernik Torunski]

Napisane przez Aniol1985

Dziewczyny, postanowiłam upiec pasztet. Nigdy jeszcze żadnego nie piekłam a teraz mam zamiar zrobic taki vege z pieczarek i kaszy jaglanej. Może macie doswiadczenie w pieczeniu takiego albo podobnego pasztetu i mi pomożecie jakimiś dobrymi radami. Kasza ugotowana sie studzi a zaraz zabieram sie za zasmażanie pieczarek.

ja często piekę wege pasztety, z kaszy i pieczarek nie robiłam jeszcze..co chcesz wiedzieć?

[Babygirl1990]

Napisane przez di_anna

Widziałyście tą stronę?:
http://www.gdzierodzic.info/
są tam informacje, jakie znieczulenie szpital stosuje, jakie są sale, jak wygląda procedura przyjęcia.

Bardzo przydatna stronka. Dzięki

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Jezu, umieram dziś na ból pleców. Nawet nie kręgosłupa, a całych pleców wczoraj tż miał wolne,wysłałam go na spacer z synem i wzięłam się za sprzątanie, potem obiad, wizyta u lekarza, chyba mam jakieś przeciążenie. Nie mogę się ułożyć w żadnej pozycji, w każdej boli jak cholera.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Co do wagi to mam +7 niestety, ale staram się tym nie martwić, bo to jednak dwójka dzieci. Z synkiem tyłam ok 1 kg na miesiąc, teraz niestety szybciej i więcej.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

plecy to moja zmora.. jak tylko więcej się styram to na drugi dzień od razu czuję.. współczuję..u mnie "pomaga" leżenie na boku,absolutnie na plecach lub częsciej pozycja siedząca po turecku

Napisane przez virginia

Nie było mnie chwilę a tu już nowy wątek...

Nie zaglądałam bo moja córa znowu złapała jakiegoś wirusa (wymioty, biegunka), na dodatek ja też się od niej zaraziłam, wczoraj dosłownie ścięło mnie z nóg.... .
Wczoraj byłam u ginki ale wygląda na to, że mamy wstydnisia/się - trzymał/a kurczowo nóżki i za nic nie chciał/a się pokazać. No cóż, musimy się uzbroić w cierpliwość.
Daleko u Was Święta dziewczyny? Ja przez te wirusy jeszcze nic nie ogarnęłam...

zdrówka dziewczyny..
ja dziś sprzatałam gruntownie mieszkanie, bazę pod chleby przygotowałam, bedę pakować upominki na zająca dla dzieci, zakupy poczynione, ale główne starcie w sobotę..

Napisane przez scoiatael86

Ale piękne brzuszki! Wszystkie każdy wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju i najlepszy dla jego mieszkańca



Haha u mnie też był Nikoś na liście i spotkał się z takim samym komentarzem I potem wymyślanie do czego się to imię rymuje, żeby przypadkiem nie było jak wyzywać. A ja jestem zdania, że jak dzieci w przedszkolu czy później będą chciały się poprzezywać to i tak nie będzie miało znaczenia które jak ma na imię



Heh a mnie wzięło na odgruzowywanie mieszkania. Co chwile coś wyrzucam Mam zdecydowanie za dużo rzeczy w domu, czasem odnoszę wrażenie że jakby połowa z nich nagle znikła to bym nawet nie zauważyła :P No i trzeba zrobić miejsce na dziecięce przedmioty - trochę tego będzie

Pochwalę Wam się, że w końcu dostałam wyniki podwójnego testu papp-a (krew była pobierana 19 lutego!). Wkurzyłam się bo w medicoverze mieli tylko wyniki krwi, a nie było korelacji z USG. No i dziś magicznie "właśnie co" przyszły Nie wiem czy tak naprawdę jest, czy to wynik moich wczorajszych telefonów, ale są - to najważniejsze I co jeszcze ważniejsze, wszelkie prawdopodobieństwa wad genetycznych spadły jeszcze bardziej niż po samym usg. Czyli nie mamy czym się martwić

za wyniki testu

[tabitabi]

Napisane przez tija93

Łowczyni okazji i promocji to ja Zarezerwowałam leżaczek tinylove ten 3w1 za 180 zł i laktator medeli ręczny za 60 zł

Oooo faktycznie Ci się udało my jeszcze czekamy z leżaczkiem bo nie wiem do końca na jaki kolor się zdecydować i czy brać ten z daszkiem czy bez. Który kupiłaś Tija? Jaki kolor?

Napisane przez BeataAmelka

Super ceny
Mi dziś leżaczek dotarł i nie mogę nie napatrzeć pierwszy większy zakup dla synka <3

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

A my byliśmy u doktora w poniedziałek. Mały ma już 425 gr bardzo ucieszyłam się
No i chyba jednak cc u mnie. Dr zaznaczył, że 10 razy gorsze dla matki, ale lepsze dla dziecka a Sn lepsze dla matki, gorsze dla dziecka.
Także ja wychodzę z założenia, że ja jakoś dojdę do siebie a dziecko niech już ma lżej
Bardzo długo starałam się o ten cud <3 i skoro dr dał mi taką możliwość wyboru to chyba jednak cc, chyba że Mały będzie chciał wyjść wczesiej :-P

Gratulacje zdrowo rosnącego brzdąca . Najważniejsze by zdrów przyszedł na świat nie ważne jak!

Napisane przez TinkerrBell

Właśnie przez takie stwierdzenia jak Twoje takie kobiety jak ja bardzo długo walczą z poczuciem winy, że zrobiły coś zle.
Dziś po tylu latach już wiem, że nie ma żadnego znaczenia, żadnej różnicy różnicy w więzi z dzieckiem, miłości do dziecka i Dziecka do matki.
Ja nie mogłam urodzić córki naturalnie bo groziłoby to jej śmiercią.
Na wielu forach matek polek później tylko powtarzano, że to nie poród, że to, że sramto.

Ostatecznie mam to gdzieś. Jest dziecko? Jest zdrowe? Jest? Rozwija się prawidłowo? Tak. To znaczy, że nadal jestem dobra mama bez względu na to w jaki sposób powołałam na świat dziecko.

Jestem za tym by kobieta nie była tylko narzędziem ale też jej samopoczucie miało znaczenie. Bardzo łatwo wyrządzić komuś krzywdę psychiczną, która później odbija się na dziecku i na rodzinie

Nie bierzmy tak wszystkiego do siebie drogie Panie jeśli czujesz że jesteś dobrą mamą to czy potrzebujesz do szczęścia opinii innych ? Buziaki!

Napisane przez DobraDusza88

Nie mogę się nie zgodzić. Sama nie urodzę naturalnie i to nie z własnego wyboru, a z zaleceń lekarza- mam chore serce. I zwyczajnie mi przykro gdy czytam, że cc to nie poród, to zabieg. Denerwuje mnie takie głupie gadanie, tym bardziej gdy pada z ust kobiety, która powinna być (przynajmniej teoretycznie) bardziej empatyczna od faceta, który nigdy w ciążę nie zajdzie.



Nie bez powodu mówi się, że kobieta kobiecie wilkiem (a nawet matka matce). Myślę, że gdy już każda z nas urodzi to niejednokrotnie się z tym spotka- w piaskownicy, na spacerze, wśród znajomych i nieznajomych. Wszyscy będą chcieli wiedzieć czy karmisz piersią, czy szczepisz, itp...

I jeszcze raz - Panie nie bierzcie wszystkiego do siebie! Naprawdę was obchodzi co kto myśli na temat WASZYCH ciąż,brzuszków, sposobu karmienia itp? Przecież to wasze maleństwo, wasz błogostan, nie dajcie sobie psuć samopoczucia .

Szczerze mam totalnie w nosie co kto powie o tym jakich wyborów dokonam w kwestii życia swojego i dziecka - jedyną osobą której zdanie będzie dla mnie miało znaczenie będzie mój partner i moja mama - ponieważ jestem z nią naprawdę bardzo blisko ale mama też daje mi żyć własnym życiem i własnymi wyborami.

Napisane przez Orange_tree1

Ja nie tracę nadziei na to. Bo oczywiście chcę wszystko naraz : wrócić do pracy i karmić piersią. Jak mleko z butli nie "wypali" będę musiała kursować dom-biuro kilka razy dziennie albo dzidziusia wozić ze sobą ;p
Na szczęście mam osobne pomieszczenie i mogę się "odciąć" od klientów i całego biurowego gwaru
Moja mama już mówi, że będzie to "cygańskie" dziecko ;p
Z resztą ja też taka byłam, wszędzie mnie mama ciągnęła ze sobą i tak mi zostało, że byłam mega kontaktowa

Planujesz tak szybciutko wrócić do pracy? Ja chyba nie dała bym rady zrezygnować z czasu z maluszkiem Mam takie przeczucie, że jak zobaczę naszego bobasa na świecie to chyba będę ryczeć ze wzruszenia przez tydzień

Napisane przez natalia_23

Ja zapasy jak co mam. Zobaczymy jak będzie, chociaż nie ukrywam, że chciałabym już zmniejszać ilość tabletek.

Ostatnia próba wrzucenia mojego brzuchola


widać zdjęcie?

Piękny widzę że też lubisz jeansy+top !

Napisane przez asiulek8

Tija, on się przytulil do kręgosłupa jak mały koala

hahahahah

Napisane przez LunaLov

oplułam się kawą...
Nie ma opcji, wstydze sie strasznie, i ogólnie nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu. Zazdroszcze wam opietych koszulek i jeansów, ja kupiłam niewiele ciuchów zeby mieć w ciązy, ale to co kupiłam jest luzne i workowate. Hmmm "rozlałam" się, nie mam ładnego kształtnego brzuszka tylko taka opone (nie oponke) No ale jak sie jest otyłym to czego sie spodziewać.
I juz myśle, że musze pożyczyc od siory płyty Ewki Ch. po porodzie.

Wiesz co, ja jak widzę się w lustrze bez ubrania to jestem szoku jak ciało się zmienia ale wyciągam ciuszki z szafy i formuję pożądany look naprawdę odpowiedni ciuch potrafi podnieść samopoczucie i samoocenę o jakieś 100pktów mówię na swoim przykładzie !

Napisane przez Aniol1985

Też podoba mi sie to imie nawet biore je pod uwagę dla naszego bobo o ile bedzie chłopak . Mój men woli Oliver i myśle, że jak sie uprze na to to się zgodzę

Oliver

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

Jezu, umieram dziś na ból pleców. Nawet nie kręgosłupa, a całych pleców wczoraj tż miał wolne,wysłałam go na spacer z synem i wzięłam się za sprzątanie, potem obiad, wizyta u lekarza, chyba mam jakieś przeciążenie. Nie mogę się ułożyć w żadnej pozycji, w każdej boli jak cholera.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Och, współczuję

Napisane przez virginia

Nie było mnie chwilę a tu już nowy wątek...

Nie zaglądałam bo moja córa znowu złapała jakiegoś wirusa (wymioty, biegunka), na dodatek ja też się od niej zaraziłam, wczoraj dosłownie ścięło mnie z nóg.... .
Wczoraj byłam u ginki ale wygląda na to, że mamy wstydnisia/się - trzymał/a kurczowo nóżki i za nic nie chciał/a się pokazać. No cóż, musimy się uzbroić w cierpliwość.
Daleko u Was Święta dziewczyny? Ja przez te wirusy jeszcze nic nie ogarnęłam...

Zdrówka dla córki

Napisane przez scoiatael86

Pochwalę Wam się, że w końcu dostałam wyniki podwójnego testu papp-a (krew była pobierana 19 lutego!). Wkurzyłam się bo w medicoverze mieli tylko wyniki krwi, a nie było korelacji z USG. No i dziś magicznie "właśnie co" przyszły Nie wiem czy tak naprawdę jest, czy to wynik moich wczorajszych telefonów, ale są - to najważniejsze I co jeszcze ważniejsze, wszelkie prawdopodobieństwa wad genetycznych spadły jeszcze bardziej niż po samym usg. Czyli nie mamy czym się martwić

Napisane przez tabitabi

Oooo faktycznie Ci się udało my jeszcze czekamy z leżaczkiem bo nie wiem do końca na jaki kolor się zdecydować i czy brać ten z daszkiem czy bez. Który kupiłaś Tija? Jaki kolor?

Jak się nie mylę to ten co biorę jest bez daszka, ale nam on jest niepotrzebny, bo będziemy go tylko w domu używać. Kolor turkusowy

[Aniol1985]

Napisane przez Piernik Torunski

ja często piekę wege pasztety, z kaszy i pieczarek nie robiłam jeszcze..co chcesz wiedzieć?

Ogólnie jak czym przyprawić żeby nie było mdłe proporcje mam z przepisu z neta 0,5 kg pieczarek i 2,5 szkl ugotowanej kaszy

[kasia_ruda]

Idę nadmuchać piłkę I poćwiczyć te plecy trochę.

Tija, w wolnej chwili możesz mi dopisać w 1.poście dziewczynki, gin wczoraj potwierdził.

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

Idę nadmuchać piłkę I poćwiczyć te plecy trochę.

Tija, w wolnej chwili możesz mi dopisać w 1.poście dziewczynki, gin wczoraj potwierdził.

Się robi Mam dostać od koleżanki piłkę

[kasia_ruda]

Napisane przez Aniol1985

Ogólnie jak czym przyprawić żeby nie było mdłe proporcje mam z przepisu z neta 0,5 kg pieczarek i 2,5 szkl ugotowanej kaszy

Sól, pieprz, lubczyk suszony, co lubicie tak naprawdę, dowolność całkowita. Ja dodalabym jeszcze cebulki podduszonej. A czym sklejasz ten pasztet? Trochę dużo kaszy moim zdaniem na tę ilość pieczarek, może być taki mało nośny ten smak, jak nie przyprawisz.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Aniol1985

Ogólnie jak czym przyprawić żeby nie było mdłe proporcje mam z przepisu z neta 0,5 kg pieczarek i 2,5 szkl ugotowanej kaszy

i co masz jeszcze w przepisie?
ja bym dodała dużo natki pietruszki, sos sojowy- spory chlust, mnóstwo papryki, pieprzu ziołowego, papryka wędzona tez daje super smak, ale nie wiem czy masz, czubrica, majeranek, jeden z pasztetów, który robię ma w przepisie główke czosnku pieczonego i powiem Ci,że mimo,ze nie przepadam za czochem samym w sobie to taki pieczony jest ekstra..wkładasz cała głowkę do naczynia żaroodpornego, ścinasz tylko wierzch, polewasz lekko oliwą i pieczesz aż będzie mga miekki, wycickasz go do masy na pasztet..on wychodzi taki jak z grilla-jesli kiedys jadłaś..jakbys go już piekła to możesz tez upiec pare marchewek, pietruszkę, seler i wsio potem zmikoswać z kaszą i pieczarkami, mozna wbic jajo do ostudzonej masy,zeby była bardziej zwarta i piec w kapieli wodnej to będzie miał fajna konsystencję..po wierzchu też można sypnąć majerankiem

[kasia_ruda]

Napisane przez tija93

Się robi Mam dostać od koleżanki piłkę

Polecam. Ja mam dwie, małą pod plecy właśnie i dużą do siedzenia i ćwiczeń. Pamiętam jakieś tam ćwiczenia ze sr, bardzo mi pomagały wtedy.

[asiulek8]

Napisane przez Piernik Torunski

a pokaż mi taką kobietę , która jest zadowolna ze swojego wyglądu

Jaaaaaa .


My jedziemy właśnie na całe święta do teściów. Młoda śpi w samochodzie. A ja siedzę z rozpietym rozporkiem i wywalonym brzuchem. Przed samym wyjazdem z domu odkurzalam z Jagodą na rękach bo panicznie boi się odkurzacza i teraz brzuch mi twardnieje. Dobrze ze jeszcze tylko z pół godziny drogi przed nami.

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

Polecam. Ja mam dwie, małą pod plecy właśnie i dużą do siedzenia i ćwiczeń. Pamiętam jakieś tam ćwiczenia ze sr, bardzo mi pomagały wtedy.

Napisane przez asiulek8

Jaaaaaa .


My jedziemy właśnie na całe święta do teściów. Młoda śpi w samochodzie. A ja siedzę z rozpietym rozporkiem i wywalonym brzuchem. Przed samym wyjazdem z domu odkurzalam z Jagodą na rękach bo panicznie boi się odkurzacza i teraz brzuch mi twardnieje. Dobrze ze jeszcze tylko z pół godziny drogi przed nami.

Jaka skromna!

My za jakieś 40min wyjeżdżamy, zjemy obiad i w drogę

[asiulek8]

Napisane przez tija93

Jaka skromna!

My za jakieś 40min wyjeżdżamy, zjemy obiad i w drogę

A co kg jakoś nie przybywa, także jak narazie jeszcze się sobie podobam jeśli chodzi o figurę. Ale pogadamy pod koniec ciąży kiedy będę się turlała a nie chodziła

[tija93]

Napisane przez asiulek8

A co kg jakoś nie przybywa, także jak narazie jeszcze się sobie podobam jeśli chodzi o figurę. Ale pogadamy pod koniec ciąży kiedy będę się turlała a nie chodziła

Zapiszę Twój post i Ci pokaże wtedy

[Aniol1985]

Napisane przez kasia_ruda

Sól, pieprz, lubczyk suszony, co lubicie tak naprawdę, dowolność całkowita. Ja dodalabym jeszcze cebulki podduszonej. A czym sklejasz ten pasztet? Trochę dużo kaszy moim zdaniem na tę ilość pieczarek, może być taki mało nośny ten smak, jak nie przyprawisz.

Z tego przepisu http://www.vegeszamanka.pl/2014/11/p...y-pasztet.html i troszke tym sie posiłkuję http://www.jadlonomia.com/przepisy/pasztet-z-pieczarek/

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez Piernik Torunski

i co masz jeszcze w przepisie?
ja bym dodała dużo natki pietruszki, sos sojowy- spory chlust, mnóstwo papryki, pieprzu ziołowego, papryka wędzona tez daje super smak, ale nie wiem czy masz, czubrica, majeranek, jeden z pasztetów, który robię ma w przepisie główke czosnku pieczonego i powiem Ci,że mimo,ze nie przepadam za czochem samym w sobie to taki pieczony jest ekstra..wkładasz cała głowkę do naczynia żaroodpornego, ścinasz tylko wierzch, polewasz lekko oliwą i pieczesz aż będzie mga miekki, wycickasz go do masy na pasztet..on wychodzi taki jak z grilla-jesli kiedys jadłaś..jakbys go już piekła to możesz tez upiec pare marchewek, pietruszkę, seler i wsio potem zmikoswać z kaszą i pieczarkami, mozna wbic jajo do ostudzonej masy,zeby była bardziej zwarta i piec w kapieli wodnej to będzie miał fajna konsystencję..po wierzchu też można sypnąć majerankiem

Dzięki cos tam wyszukam mam w domu sporo przypraw. Zastanawiam sie czy nie dodać suszonych grzybów mam takie zblenderowane na proszek . Nie mam sosu sojowego czym go zastąpić?

Jeszczemi sie przypomniało , czy do takiego pasztetu vege tez można dać suszoną śliwkę lub żurawinę ? Nie wiem czy pasuje , dla mnie teraz wszystko brzmi apetycznie :P

[asiulek8]

Napisane przez tija93

Zapiszę Twój post i Ci pokaże wtedy

Tija tak wyglądałam tydzień przed porodem w zeszłym roku. Potem poszukam zdjęcia całej sylwetki. Ale chyba nie było najgorzej

[Orange_tree1]

Napisane przez agnszp

Mam dokładnie tak samo!chcialabym pierwsza a nie ostatnia ja nawet nie mam wrażenia ze cos sie przelewa czy jakies drgnienia sa, a czasem tak leżę i do niego mowie i czekam zeby cos sie ruszyło

Piękne brzuszki dziewczyny! U wszytakich juz zaczyna byc widac bobasy <3

Też tak mam Mówię : Jasiu proszę kopnij mamusię

Chociaż nawet nie mam pewności, że to właśnie Jasio ;p

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez tabitabi

Planujesz tak szybciutko wrócić do pracy? Ja chyba nie dała bym rady zrezygnować z czasu z maluszkiem Mam takie przeczucie, że jak zobaczę naszego bobasa na świecie to chyba będę ryczeć ze wzruszenia przez tydzień

Jak się ma swoją firmę ciężko zostawić ją w rękach kogoś. Dziewczyny w biurze dużo zrobią ale pewnych rzeczy muszę sama dopilnować. Więc na pewno nie na pełny etat ale będę się tu pokazywać systematycznie

[kasia_ruda]

Napisane przez Orange_tree1

Też tak mam Mówię : Jasiu proszę kopnij mamusię

Chociaż nawet nie mam pewności, że to właśnie Jasio ;p

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------



Jak się ma swoją firmę ciężko zostawić ją w rękach kogoś. Dziewczyny w biurze dużo zrobią ale pewnych rzeczy muszę sama dopilnować. Więc na pewno nie na pełny etat ale będę się tu pokazywać systematycznie

Jak nie Jasio tam siedzi tylko dziewuszka, to co Cię będzie kopać jak matka chce, żeby Jaś ją kopał, to niech spada

[Piernik Torunski]

Napisane przez asiulek8

Jaaaaaa .


My jedziemy właśnie na całe święta do teściów. Młoda śpi w samochodzie. A ja siedzę z rozpietym rozporkiem i wywalonym brzuchem. Przed samym wyjazdem z domu odkurzalam z Jagodą na rękach bo panicznie boi się odkurzacza i teraz brzuch mi twardnieje. Dobrze ze jeszcze tylko z pół godziny drogi przed nami.

oojjj ciii
niegrzeczna jesteś mamuśka..

Napisane przez Aniol1985

Z tego przepisu http://www.vegeszamanka.pl/2014/11/p...y-pasztet.html i troszke tym sie posiłkuję http://www.jadlonomia.com/przepisy/pasztet-z-pieczarek/

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------



Dzięki cos tam wyszukam mam w domu sporo przypraw. Zastanawiam sie czy nie dodać suszonych grzybów mam takie zblenderowane na proszek . Nie mam sosu sojowego czym go zastąpić?

Jeszczemi sie przypomniało , czy do takiego pasztetu vege tez można dać suszoną śliwkę lub żurawinę ? Nie wiem czy pasuje , dla mnie teraz wszystko brzmi apetycznie :P

dodaj r=grzyby śmiało
sosu sojowego nie zastąpisz..poprostu posól mocniej, ale próbuj, bo sos sojowy jest słony
mozna jak najbardziej dać żruawinę..choć śliwka chyba bardziej pasuje, ale pominełabym tą paprykę wtedy

Napisane przez asiulek8

Tija tak wyglądałam tydzień przed porodem w zeszłym roku. Potem poszukam zdjęcia całej sylwetki. Ale chyba nie było najgorzej

fiu fiu

[BeataAmelka]

Napisane przez natalia_23

Ja zapasy jak co mam. Zobaczymy jak będzie, chociaż nie ukrywam, że chciałabym już zmniejszać ilość tabletek.

Ostatnia próba wrzucenia mojego brzuchola


widać zdjęcie?

piekny brzusio i figura super

Napisane przez Talantea

Ja bralam przez ostatnie dwa tygodnie teraz duphaston. Bez luteiny. Teraz mnie spytal co wolalabym brac. Luteine czy Duphaston. Uznalam ze pomęcze sie z luteiną podjęzykową
Z takiego względu, ze Duphaston został wycowany w UK i jak bede mowila, ze bralam to mogą byc jakies problemy. Jak powiem ze bralam naturalny progesteron to moze nie bedą sie krzywo patrzyli.
Gin powiedzial, ze jeszcze bede musiala brac.
Chyba jest bardzo ostrozny w moim wypadku.

Ja odstawiłam duphaston i jestem na luteinie, ale dopochwowej. Ta pod język dla mnie bardzo "męcząca"...
Po cichu gratuluję synka, chociaż wszystko może jeszcze się zmienić, więc czekamy na oficjalną wiadomość

Napisane przez Talantea

natalia_23

Jaki ładny, zgrabny i okrągły

To ja sie pochwale moim.

ale brzusio

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez asiulek8

Tija tak wyglądałam tydzień przed porodem w zeszłym roku. Potem poszukam zdjęcia całej sylwetki. Ale chyba nie było najgorzej

Piękne zdjęcie

[agnszp]

Napisane przez Orange_tree1

Też tak mam Mówię : Jasiu proszę kopnij mamusię

Chociaż nawet nie mam pewności, że to właśnie Jasio ;p

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------



Jak się ma swoją firmę ciężko zostawić ją w rękach kogoś. Dziewczyny w biurze dużo zrobią ale pewnych rzeczy muszę sama dopilnować. Więc na pewno nie na pełny etat ale będę się tu pokazywać systematycznie

Tez tak mowie, "Maksiu no kopnij mamusie" a on nic....

[Aniol1985]

Napisane przez Piernik Torunski

oojjj ciii
niegrzeczna jesteś mamuśka..

dodaj r=grzyby śmiało
sosu sojowego nie zastąpisz..poprostu posól mocniej, ale próbuj, bo sos sojowy jest słony
mozna jak najbardziej dać żruawinę..choć śliwka chyba bardziej pasuje, ale pominełabym tą paprykę wtedy

fiu fiu

Masz na myśli papryke w proszku jako przyprawę do pasztetu czy ta paprykę która jest na obrazku na górze pasztetu? Jezuuu prosty pasztet a ja kombinuje jak koń pod górę Czuje sie dzisiaj jak dziecko we mgle ...

[scoiatael86]

Napisane przez Orange_tree1

Też tak mam Mówię : Jasiu proszę kopnij mamusię

Chociaż nawet nie mam pewności, że to właśnie Jasio ;p

Napisane przez agnszp

Tez tak mowie, "Maksiu no kopnij mamusie" a on nic....

Hahah byle by im tak nie zostało po porodzie

[BeataAmelka]

Napisane przez tija93

Niezłe wyzwanie Moja kuzynka nazwała synka Olivier i bardzo mi się to imię podoba



Ok Super brzusio!

Kurde wszystkie brzuszki mi się podobają

U nas na 'liście imion' nr 1 właśnie zajmuje Oliwier, ale przez "w"

Oliwier zdrobnienia
Olu, Olerek, Olinek, Oliwciu, Olasek, Wieruś, Olik, Olo, Olcio, Oliwa, Oliwek, Liwek, Oliwieruś, Oliwuś, Oleczek, Olek, Wierek, Oliwierek, Olas, Oli,

Oczywiście nie wszystkie, ale kilka zdrobnień jest fajnych