![]() |
#91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 51
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Tylko teraz to boli dwa razy bardziej, że powiedział mi tak na "odp....ol się".
Zmyliło mnie też to że jak na świecie pojawili się moi siostrzeńcy to on chętnie wychodził z nami na spacer( jak były pod moją opieką). bawił się, przewijał, dopytywał mnie co u nich ... wydawało się że mu się podoba ten " żłobek" Czyli jakbym nie poroniła, to mógłby sobie pójść w siną dal bo mówił że tam nie chce dziecka? I zostawić mnie samą z wychowaniem ew. dać kasę na aborcję i byłby rozgrzeszony. Skoro ktoś uprawia seks z partnerem od kilku lat to chyba zdaje sobie sprawę że wpadki się zdarzają? Edytowane przez katokot Czas edycji: 2016-03-29 o 15:49 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ---------- Za to zeby tak dziewczyne w ciula robic to sumienia trzeba nie miec. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ---------- Cytat:
Ty wiedzialas ze on nie chce dzieci i slubu od pocztku. On cie nie zwodzil 6 lat zqiazku tylko jak cos to od poronienia...a i to jak bardzo sie uprzesz.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
To, że ktoś lubi obce dzieci nie oznacza z automatu, że chce mieć własne (teraz lub kiedyś). Własne dziecko to zupełnie inna bajka niż siostrzeniec, z którym sobie "poguga" od czasu do czasu. To odpowiedzialność na całe życie, również finansowa. Zresztą sam ci to wytłumaczył ale dalej nie rozumiesz. Dziwne. To, że ktoś uprawia seks nie oznacza, że będzie razem z Tobą wychowywał z dziecko z wpadki, nawet kiedy ta wpadka pojawia się w długim związku. Ma obowiązek alimentacyjny, reszty nie można być pewnym a i tych alimentów to też nie zawsze... Tak, mógłby zrobić to o czym napisałaś. Czy byłby rozgrzeszony, musisz zapytać księdza na spowiedzi. Obojętnie od tego jak byłoby to ocenione przez społeczeństwo i Ciebie, niestety nie jesteś w stanie zmusić żadną siłą, nawet tysiącem ciąż i milionem dzieci, faceta do bycia mężem i ojcem, jeśli nie chce. Taka jest smutna prawda. Tym bardziej istotne jest wiązanie się z kimś, kto deklaruje chęć posiadania potomków i założenia rodziny a nie z kimś, kto od początku mówi, że nie chce. Szkoda, że dalej nie jesteś w stanie tego pojąć, bo gdybyś to zrozumiała, byłoby ci dużo łatwiej w tym i kolejnym związku. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 51
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
no tak, facet usprawiedliwiony - baba tylko zła.
bo jak mówił o ślubie cywilnym, o zaręczynach to ta mu wierzyła, Jak wykazywał zainteresowanie dziećmi, niespotykanym dotychczas to mogłam sie go zapytać czy mu się zmieniło, ale wówczas - ba ! naciskałabym na niego. To nie było guganie 15 minutowe, ale te maluchy były u nas 2 dni bo siostra pojechała na wesele na drugi koniec PL. Opiekował się nimi z taką troską, że nie wiem czy któraś wyciągnełaby inne wnioski. Miałam się go pytać co pół roku - co myśli o dzieciach, skoro ich osobiście nie planowałam? Planowałam pierwsze ŚLUB. Ś - L - U - B. Po poronieniu płakałam, bo było mi najzwyczajniej w Świecie przykro że straciłam część siebie i jego, po prostu. Ale nie latałam z nożem i nie podcinałam sobie żył żeby musiał mnie okłamywać dla mojej krótkiej równowagi psychicznej, bo teraz rozwalił mnie 2 razy bardziej. Jak tak bardzo chciał to mógł powiedzieć " wszystko będzie dobrze, jeszcze będziesz w ciąży" bez płciowo, bez nadziei. Bo ja w tej nadziei trwałam. Zresztą widział moje nastawienie do dzieci i mówiłam mu że mi się odmieniło. Mógł się spodziewać że ja tych dzieci chcę. I zerwać ze mną prawie 3 lata temu. Zresztą już jestem po wszystkim. Trwało to może z 15 minut? prawie 6 lat zakończyć w 15 minut - kosmos. Na razie wynajęłam pokój w akademiku ( dla gości) wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy, błagał, przepraszał, mówił że żałuje, że zachował się jak idiota, i on nie mówi ze NIE chce dzieci , ale boi się że NIE podoła, jak dla mnie to to samo tylko powiedziane na około, ładniej brzmi, że mnie kocha, że jestem najważniejsza, że żałuje tych słów , że był pijany, czyli wizażanki macie rację : miał to w dupie. Nie wiem skąd znalazłam sobie tyle spokoju, bo część mnie aż wydzierała się aby go przytulić. Teraz muszę mieć tylko siłę aby nie ulec. Rodzicom powiem za 2 tygodnie, nie będę jednak zjeżdżac do rodzinnego domu wcześniej. Edytowane przez katokot Czas edycji: 2016-03-29 o 16:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Jak nie chciał mieć dzieci w ogóle, to trzeba było nie wspominać o kolejnych dzieciach, bo to chyba oczywiste, że robi jakąś nadzieję. Szczególnie po poronieniu. Trzeba było przy niej być i ją wspierać, a nie mielić jęzorem i snuć wizje, których wcale nie miał zamiaru spełniać.
Tymbardziej, że dziewczyna była z nim szczera i powiedziała, że jej się pozmieniało i dzieci i ślub jednak chce, więc już nie róbmy z niego pokrzywdzonego misia, którego laska chce zaciągnąć siłą przed ołtarz ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
A tak poważnie, to nie żałuj tej znajomości. Pomyśl, że jakbyś miała z nim dziecko, to jednego dnia kochałby je najbardziej na świecie, a następnego dnia zostawiłby bez słowa wyjaśnienia. Lepiej znajdź swoim dzieciom lepszego ojca. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Czy udalo wam sie porozmawiac na powaznie o dzieciach i slubie?
Jestem partnerka faceta, ktory nigdy nie chcial slubu, za to dzieci tak, ale nie od razu. O takich rzeczach trzeba bardzo otwarcie rozmawiac. Bez ogrodek.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
Problem jaki mam z Twoimi postami jest taki, że usilnie chcesz, żeby ktoś w sytuacji, w której się znaleźliście okazał się winny. Najlepiej on. Bo Cię okłamywał, zwodził i nawet jego mama uważa, że nie zasługuje na taką osobę jak Ty. Tymczasem w wątku pojawiają się głosy empatyzujące z nim i jego wyborami, więc złościsz się "facet usprawiedliwiony - baba tylko zła". Jeśli takie masz właśnie podejście do konfliktu to w sumie nie dziwota, że koleś nie chciał przejść na wyższy level. On miał swoje oczekiwania, Ty miałaś swoje. Rozmijaliście się w tych oczekiwaniach i wiedziałaś o tym (zresztą, on później także wiedział). Nie przepracowaliście tego w żaden sposób, bo on wolał unikać trudnych tematów, a Ty koniecznie chciałaś, żeby ktoś był "tym dobrym" a inny "tym złym." Zresztą, co tu przepracowywać? Masz prawo chcieć ślubu i dzieci. Ale on ma takie samo prawo nie chcieć i, wbrew opinii niektórych Wizażanek, nie musi to wcale oznaczać, że jest niedojrzały. Można nie chcieć ślubu z bardzo dojrzałych powodów. I z bardzo niedojrzałych go chcieć... ![]()
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Edytowane przez Melanchton Czas edycji: 2016-03-29 o 16:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Współczuję, ale uwierz, że będzie dobrze, tym bardziej, jeżeli wyciągniesz wnioski na przyszłe decyzje związkowe.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 51
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
czyli usprawiedliwiasz jego KŁMASTWO
gdyby nie to kłamstwo, a może szczera prawda " dobrze się stało", znienawidziłabym go wtedy, odeszła i byłabym zdrowsza o kilka miesięcy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;58086751]Jak nie chciał mieć dzieci w ogóle, to trzeba było nie wspominać o kolejnych dzieciach, bo to chyba oczywiste, że robi jakąś nadzieję. Szczególnie po poronieniu. Trzeba było przy niej być i ją wspierać, a nie mielić jęzorem i snuć wizje, których wcale nie miał zamiaru spełniać. [/QUOTE]
A może jemu też się pozmieniało? Może on szczerze mówił, że jednak ślub cywilny i dzieci - ok? Może pod wpływem chwili (była w ciąży, nie chciał jej zostawiać, więc musiał sam siebie przekonać, że dzieci akceptuje) naprawdę tak myślał? Tego nie wiemy. Jej się mogło pozmieniać, a jemu nie? Edytowane przez c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 Czas edycji: 2016-03-29 o 16:40 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
![]()
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
A co do opieki - uwielbiam cudze dzieci, mam bardzo dobre podejście . Ale własnego dziecka w życiu bym nie chciała.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Przeczytalam tylko pierwsza strone i przelecialam ostatnia, i chyba troche sie wylamie.
Nie rozumiem Cie, autorko, kompletnie. Cos tam placzesz, ze zla baba jestes. Ano, moze i jestes, bo niby dlaczego wymagasz i cisniesz o slub i dzieci kogos, kto OD SAMEGO POCZATKU deklaruje, ze tego nie chce ![]() Zreszta, Ty sama tez przeciez nie chcialas ani slubu ani dzieci, odmienilo Ci sie, spoko, ale dlaczego wymagasz od partnera, zeby jemu tez sie odmienilo? Ja to widze tak. Slub cywilna to on by moze rzeczywiscie w koncu z Toba wzial, bo go cisniecie z kazdej strony - Ty, rodzice, znajomi - no i jakies tam plusy tez sa. Ale raczej na pewno nie bedzie ani bajkowych zareczyn, ani nie bedzie to slub marzen. Ot, podpisac papierek i z glowy. Watpie, zeby Cie to usytasfakcjonowalo, jak boli Cie juz sam fakt, ze niewierzacy partner chce tylko slub cywilny ![]() Co do dzieci - smiechlam. Jak mozna z zainteresowania siostrzencami wnioskowac o checi posiadania wlasnych dzieci? Nie, no, serio? Przeciez pobawic sie z jakims dzieckiem od czasu do czasu, czy nawet zajac nim, to jest zupalnie co innego niz wychowywac wlasne. A jesli chodzi o Twoja ciaza i poronienie - no coz, zdarza sie (tzn. ciaza sie zdarza, poronienia Ci wpolczuje). Przynajmniej byl odpowiedzialny i sie mimo wszystko nie probowal wymigac z tej sytuacji ani przekonywac do aborcji. To tez co innego wziac na siebie odpowiedzialnosc w wypaku wpadki, a co innego celowo starac sie o dziecko. Fakt, ze niefortunnie Cie pocieszal, mowiac o przszlych dzieciach, ale moze tez niczego innego nie chcialas w tamtym stanie sluchac..? A juz ta sytuacja po "sprzeczce", z wydzwanianiem i szukaniem go wszedzie, toz to cyrk na kolkach normalnie ![]() ![]() Inna sprawa, ze komunikacja lezy. Ty jojczysz o slub i jakichs tam przeblyskow o zmianach z jego strony (rzadkie zreszta i na odczepnego) chwytasz sie jak tonacy brzytwy i wykorzystujesz przeciwko niemu w klotniach. Moze przechodzodzony zwiazek i nie jestes jednak ta wysniona, a moze facet ma po prostu dosyc braku szacunku do jego decyzji. Zdaje sie, ze nigdzie nie znajduje akceptacji, nawet u dziewczyny, ktora wiazac sie z nim, miala podobne plany na przyszlosc...
__________________
(\__/) { ^y^} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;58088046]A może jemu też się pozmieniało? Może on szczerze mówił, że jednak ślub cywilny i dzieci - ok? Może pod wpływem chwili (była w ciąży, nie chciał jej zostawiać, więc musiał sam siebie przekonać, że dzieci akceptuje) naprawdę tak myślał? Tego nie wiemy. Jej się mogło pozmieniać, a jemu nie?[/QUOTE]
Obojgu mogło się pozmieniać. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
to fajnie, że planowałaś Ś-L-U-B, ale sama go nie weźmiesz.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną ![]() Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
Moze wlasnie po poronieniu po jakims czasie i przemysleniu doszedl do wniosku ze jednak nie da rady i ze to za duzo dla niego? Edytowane przez LadyChatterbox Czas edycji: 2016-03-29 o 16:49 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#110 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 51
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
no tak jest winna bo go cholernie kocham i z czasem odezwała się do mnie chęć do założenia rodziny. A o owej chęci wiedział. I w ogóle jak śmiałam zajść w ciąże jak wiedziałam że on dzieci nie chce, jak śmiałam uwierzyć w to co mówił po poronieniu?
Wiesz co wtedy pomyślałam? Że on już pokochał to dziecko i też go boli ta strata. Czyli jak ktoś nie chce dzieci, może sobie rzucić bezkarnie tekst o samotnym macierzyństwie a później się płaszczyć i " żałować" ![]() Jestem winna że się z nim związałam i ślepo wierzyłam w to co mówi i jak się zachowuje. "kocham Cię, chcę być z Tobą do końca życia, jesteś najważniejsza, chciałbym abyśmy mieli kiedyś własne mieszkanie, byłabyś dobrą mamą (rzucone ot tak kiedyś), i inne ☠☠☠☠☠☠☠ety, gdzie u zakochanej kobiety potęgują tylko wrażenie że wszystko jest OK. Tylko wierzyłam że ludzie/ faceci się zmieniają. Ot moje grzechy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;58088396]Obojgu mogło się pozmieniać.
![]() IMHO każdy czasem coś niefortunnego powie, zwłaszcza w stresowej sytuacji. Zresztą, może nie spodziewał się, a sam też odczuł w jakiś sposób stratę ciąży i stąd ten przebłysk, że "będą inne dzieci", który, gdy emocje opadły, okazał się tylko przebłyskiem i facet w kwestii posiadania potomstwa nie zmienił jednak zasadniczo zdania. Na koniec dodam jeszcze, że nie odsądzałabym go od czci i wiary, bo, jak ktoś wyżej powiedział, mimo, że dzieci mieć nie chciał to aborcji autorce nie zaproponował ani jej nie zostawił, czyli był jakoś tam gotowy stanąć na wysokości zadania, mimo, że życie nie potoczyło mu się tak jakby tego chciał. Niejeden Wizażony misio sam namawiał partnerkę na dzieci a ona zaszła w ciążę i tyle go widziała... ---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ---------- Cytat:
Cytat:
Cytat:
Można kogoś kochać i nie chcieć mieć dzieci. Czy to tak trudno zrozumieć? Jakbyś nie odwracała kota ogonem to zawsze wychodzi, że wiedziałaś bardzo dobrze na co się piszesz i wiedziałaś, jakie jest jego zdanie w tych kwestiach, a ofiarę robisz z siebie na siłę. Może to jakoś ułatwia rozstanie, nie wiem, ale w kolejnym związku raczej Ci nie pomoże. ![]()
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Nie chcę, żebyś mnie źle odebrała i poczuła się urażona, ale nie pomyślałaś (teraz, niekoniecznie wtedy), że 5 tygodniowy zarodek dla faceta, który nie chciał mieć dzieci, to trochę mało i zbyt abstrakcyjne, żeby mówić o POKOCHANIU? Opierałaś swoje przekonania o tym, że zmieniły mu się poglądy na tacierzyństwo na bardzo wątłych podstawach, jego przebąkiwaniach lub radości z opieki nad cudzymi dziećmi, zamiast raz a porządnie o tym porozmawiać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 51
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
Miał ku temu mnóstwo okazji, nawet przez miesiąc od rozmowy ze swoją matką, ale nie stchórzył i przez miesiąc mu prałam, gotowałam, sprzątałam, kochałam się z nim, zasypiałam u jego boku. I on będąc świadomy że nie chce ślubu spędził razem z moją i swoją rodziną święta. fajnie. reasumując: facetowi może się odmienić i po sto razy i nie musi o tym od razu mówić, kobiecie może się zmienić raz a dobrze, może o tym mówić ale jak się okaże że to klapa bo facet wrócił do pierwotnego poglądu to jest okej. okej, jestem winna. pasuje? Edytowane przez katokot Czas edycji: 2016-03-29 o 17:06 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
To ze on sie bawil z dziecmi/ moqil ze bylabys dobra mama to w zaden sposob nie znaczy ze chcialby miec dzieci. Serio to ty sobie sama dopisalas historie. Tak jestes winna. No i mogl cie kochac i chciec spedzic z toba zycie...bez slubu i dzieciorow. Jestestes mistrzynia nadinterpretacji. Tak to jest grzech twoj...bezpodstawna wiara w nie wiadomo co...wbrew logice i jego wczesniejszym slowom. Ja cie po glowie glaskala nie bede bo znam takie laski jak ty... jedna tak dlugo trula o dziecko i slub ze facet zycie nie mial. Inna -'zapomniala ' tabletki...
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
Nie wiem w którym miejscu napisałam, że facet postępował słusznie a Ty jesteś zła, proszę wskaż. Rozumiem, że jesteś na niego zła i rozgoryczona, ale oboje siedzieliście w tym związku i oboje jesteście odpowiedzialni za to, w jakim miejscu jesteście dziś. Napisałaś, że wierzyłaś mu, kiedy mówił o cywilnym, zaręczynach. Ciekawe dlaczego uwierzyłaś w to a nie kiedy mówił, że ślubu i dzieci nie chce. Tak samo z tym posiadaniem dzieci - mógł się spodziewać, że chcesz je mieć i tyłka ci nie zawracać, ale ty wiedziałaś, że on ich nie chce a jednak byłaś z nim prawie 6 lat. Niestety, ponosisz odpowiedzialność za własne decyzje i ich konsekwencje. Przykro mi, ale w tej sytuacji nie jesteś jedynie ofiarą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
W ogole dziewczyno nie lap sie w przyszlosci na takie glupie gadanie. Powazny zwiazek to nie teksty "bedziesz fajna mama/zawsze bede cie kochal", w powaznym zwiazku trzeba miec przegane: jaki slub i kiedy mniej wiecej, kiedy dzieci (czy przed 30 czy po), jakiej sytuacji partner potrzebuje aby starac sie o dziecko, ile by chcial tych dzieci, po jakim czasie zwiazku chce myslec o zareczynach (np. od 2-3lat zwiazku ale napewno przed 5) to sa PODSTAWY planowania przyszlosci, a nie to ze gulga do siostrzencow.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 51
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
dzieciorów ?! co to za określenie.
![]() Ja byłam w ciąży - ciąża - dziecko - jego dziecko i moje. Jakbyś wiedziała tabletek nie zapomniałam, o dziecku mu nie trułam ale doskonale wiedział że chciałabym być mamą. Idąc tym tokiem myślenia >twoim< równie dobrze mógł poddać się sterylizacji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
No, i wychodzi szydlo z worka
![]()
__________________
(\__/) { ^y^} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 51
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Cytat:
![]() KONIEC TEMATU. jestem winna Edytowane przez katokot Czas edycji: 2016-03-29 o 17:13 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
|
Dot.: 6 lat razem i awantura o ślub/dzieci.
Nie no jasne biedny misiaczek pokrzywdzony bo musiał w końcu wystękać o co mu naprawdę chodzi. gdyby powiedział autorce: "Kochanie, ja nie chce ślubu wiem, ze jesteśmy ze sobą już 6 lat ale z mojej strony nic się nie zmieniło" to sprawa by wyglądała inaczej. No ale biedny słaby zatroskany miś powiedział że ma już pierścionek! A jak przyszło co do czego to się przedszkolaczek obraził czego baba chce i trzasnął drzwiami. bardzo dobrze autorko, że go zostawiłaś. Ani na ojca ani na męża się ten kandydat nie nadaje.
Kiedy zaczynałam się spotykać z moim chłopakiem, on od razu powiedział mi, że nie chce ślubu. Dzieci bardzo chętnie w przyszłości ale ślubu nie. Na co ja mu odpowiedziałam, że w takim razie mi bardzo przykro ale ja zawsze chciałam mieć męża. Rozumiem jego poglądy ale nie możemy się spotykać bo z mojej strony w takim razie nic z tego nie będzie. Chłopak od razu powiedział, że jednak może wziąć ślub. I rok później już go planujemy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:29.