Wymarzony pierścionek - wymuszone zaręczyny cz.III

[hania811]

Napisane przez Femme-fatale84

a u mnie tez w zwiazku nie zaciekawie (wizazowa klątwa? ) ogolnie miedzy mna a moim tz stanelo na tym ze nam sie zwiazek sypie a oboje chcemy zeby bylo tak jak na poczatku..troche pogadalismy co robimy zle, ale duzo rzeczy tez jest takich ktorych niemoglam mu powiedziec ze on robi je zle albo jczego nie robi , bo on sam na to ma wpasc .. bo co to da ze ja mu po 3 latach zwiazku napisze w punktach czego chce jak on tego nie czuje od siebie ze tak" powinno byc"...i powiedzialam mu ze niemoge mu tego powiedziec
ma sie zastanowic i domyslic..w koncu on stwierdzil ze mam racje ze sam ma na to wpasc ale ze on mysli i mysli i nie wie o co mi chodzi i jedyne na co wpadl to to ze od poltora roku niedostalam kwiatka.. to mu powiedzialam ze cos w tym jest ale tu nie chodzi o to zeby mi jutro wyslal kwiaty ..
.i moze w koncu on dojdzie do pewnych rzeczy sam...no wiecie chodzi o te zaskakiwanie czułe romantyczne gesty i tp..na poczatku zwiazku to bylo i to bardzo dlugo a teraz nic.. i jeszcze cos wyszlo co sie bardzo zdziwilam bo on do mnie ze nie umie pisac milych sms a ja na to ze jak to nie zawsze mi takie pisal ..a teraz tylko konkrety zrob to zrob tamto zrobilem to zrobilem tamto..on do mnie mowi ze moze od poczatku taki nei byl ze nie byl romantykiem tylko tego nie widzialam ..na to ja jemu ze jak moze nie pamietac jaki byl przez pierwsze lata w zwiazku udawal kogos innego czy jak..

Znając zycie i facetów to pewnie sam do tego nie dojdzie Femme. Dlaczego nie powiedzials wszystkiego- znowu jakies niedomówienia. No ja zwariuję.

Wiesz w związku po paru latach nigdy nie jest tak jak na początku. Nie ma sensu oczekiwanie aby było tak samo. U mnie tez nie jest tak samo. Jest zdecydowanie inaczej co nie znaczy ze gorzej.
TZ dalej pracuje tam gdzie ostatnio???

[kaska87]

Hania ma racje na początku zawsze jest inaczej niz po kilku latach. Związek jest bardziej dojrzał i mocniejszy, ale co prawda mój P. nadal przynosi mi kwiaty bez okazji(jak na początku) pisze sms na dobranoc itd, gorzej jesli partnerzy zaczynaja się ze soba zwyczajnie nudzic i oddalać od siebie

[sanetka]

Femme nie no...facetowi ciezko sie bedzie domyslic. dlaczego mu po prostu nie powiesz czego oczekujesz. rozmawiajcie
ja tam swojemu czasem przypominam albo wrecz sie domagam czegos przyjemnego. albo robie taki podchod jak dzis. napisalam: kochanie nie widzimy sie dzis moze. no chyba ze masz dla mnie jakas mila niespodzianke. taka slodka propozycje dostalam ze az mi sie goraco z wrazenia zrobilo
a jak widzi ze mi cos przyjemnosc sprawia to sam sie stara

[Femme-fatale84]

a ja mam byc miedzy innymi bardziej wyrozumiala ..nie obrazac sie o byle co i tak dalej i tak dalej
tez troche tego bylo tych rzeczy ktore robie zle i popracuje nad tym..
a teraz zrobilismy sobie " przerwe "i sie nie widzimy 3 dzien..bo ja probowalam juz wszystkiego rozmow itp i nic to moze troche zateskni chociaz..moze dojdziemy do jakichs nowych wnioskow...a raczej licze na to ze on dojdzie
ja rozumiem te wszystkie jego przeciwnosci losu o ktorych juz pisalam kiedys no wiecie depresja itp i jestem dla niego bardziej wyrozumiala itp , ale niektore rzeczy on tez powinien dac rade zmienic ...
jakby to wam wytlumaczyc taki przyklad : bo on nie ma "takiego doła " ze nigdzie mu sie niechce wychodzic..on z bratem wychodzi ..ze mna tylko nie...skoro ma czas na ogladanie filmow to jakby chcial to i by znalazl 5 minut na wymyslenie romantycznego sms do mnie mam nadzieje ze rozumiecie co mam na mysli.. zapomnial sobie o tym ze facet ma zdobywac kobiete a ja nie wiem jak mam mu o tym przypomniec ..zeby nie wypalic "masz mi kupic kwiatka , masz mi przyslac kartke itp" mi to niewystarczy ze wiem ze on mnie kocha jak chce to jeszcze czuć a on mysli ze zdobywanie sie juz zakonczylo teraz etap kolejny nudna szara rzeczywistosc..ja mam ciebie ty masz mnie trzeba sie widziec tylko po to zeby to ze tak powiem "odbębnić " to tak jak bysmy siedzieli kolo siebie a nie byli parą...niejestemy jeszcze ludzmi z 30 letnim stazem malzenskim ktorzy sa razem ale juz wiecej czasu poswiecajaa dzieciom wnukom itp

[Madlen__18]

Jejku czy ja dobrze zrozumiałam? Lemoorka rozstała się z Tż?
A może pytanie nie na miejscu to zignorujcie.

[sanetka]

Napisane przez Madlen__18

Jejku czy ja dobrze zrozumiałam? Lemoorka rozstała się z Tż?
A może pytanie nie na miejscu to zignorujcie.

lemoorka nie chciala kiedys napisac co sie stalo. i to chyba nie o to chodzi-tak wnioskuje z jej postow

[Femme-fatale84]

no ale to nie bedzie glupio jak za jakis czas sie okaze ze on dale nie wie o co chodzi i "jak sie robi pewne rzeczy" to co mu mam napisac..ze chce miska raz na 3 miesiace kwiatka raz na miesiac ..bardziej przemyslane prezenty? wyjscie gdzies chociaz 2 razy w miesiacu? codziennie slodkiego sms na dobranoc i mam mu przypomniec jak maja wygladac te sms? jak sie mowi komplementy mam mu przypomniec? to wtedy to juz wogole jak zrobi to oczym od dawna tesknie to bede myslala tylko o tym ze zrobil tak tylko dlatego bo mu powiedzialam ;/

[kaska87]

Napisane przez Femme-fatale84

a ja mam byc miedzy innymi bardziej wyrozumiala ..nie obrazac sie o byle co i tak dalej i tak dalej
tez troche tego bylo tych rzeczy ktore robie zle i popracuje nad tym..
a teraz zrobilismy sobie " przerwe "i sie nie widzimy 3 dzien..bo ja probowalam juz wszystkiego rozmow itp i nic to moze troche zateskni chociaz..moze dojdziemy do jakichs nowych wnioskow...a raczej licze na to ze on dojdzie
ja rozumiem te wszystkie jego przeciwnosci losu o ktorych juz pisalam kiedys no wiecie depresja itp i jestem dla niego bardziej wyrozumiala itp , ale niektore rzeczy on tez powinien dac rade zmienic ...
jakby to wam wytlumaczyc taki przyklad : bo on nie ma "takiego doła " ze nigdzie mu sie niechce wychodzic..on z bratem wychodzi ..ze mna tylko nie...skoro ma czas na ogladanie filmow to jakby chcial to i by znalazl 5 minut na wymyslenie romantycznego sms do mnie mam nadzieje ze rozumiecie co mam na mysli.. zapomnial sobie o tym ze facet ma zdobywac kobiete a ja nie wiem jak mam mu o tym przypomniec ..zeby nie wypalic "masz mi kupic kwiatka , masz mi przyslac kartke itp" mi to niewystarczy ze wiem ze on mnie kocha jak chce to jeszcze czuć a on mysli ze zdobywanie sie juz zakonczylo teraz etap kolejny nudna szara rzeczywistosc..ja mam ciebie ty masz mnie trzeba sie widziec tylko po to zeby to ze tak powiem "odbębnić " to tak jak bysmy siedzieli kolo siebie a nie byli parą...niejestemy jeszcze ludzmi z 30 letnim stazem malzenskim ktorzy sa razem ale juz wiecej czasu poswiecajaa dzieciom wnukom itp

ja napisze tylko tyle, że czasem związek sie wypala a wtedy bez checi obu stron zwiazek sie kończy a czasem nie wystarczy chcieć róznie bywa z ta miłoscia ehh

[Femme-fatale84]

Napisane przez hania811

Znając zycie i facetów to pewnie sam do tego nie dojdzie Femme. Dlaczego nie powiedzials wszystkiego- znowu jakies niedomówienia. No ja zwariuję.

Wiesz w związku po paru latach nigdy nie jest tak jak na początku. Nie ma sensu oczekiwanie aby było tak samo. U mnie tez nie jest tak samo. Jest zdecydowanie inaczej co nie znaczy ze gorzej.
TZ dalej pracuje tam gdzie ostatnio???

po tym jak ja ,moja mama , i jego mama bylysmy zdania ze faktycznie lepiej niech sie juz tam nie meczy i sie zwolni z pracy moj tz postanowil ze postara sie wytrzymac do konca umowy zeby miec troche wiekszy staz pracy w cv bo tak lata z jednej do drugiej.a tymbardziej ze sobie innej nieznalazl to jeszcze wysiedzi i stara sie nie przejmowac francą i mobbingiem .ale ze jak go znowu ta kierowniczka wkurzy to jej powie co oniej mysli i napisze wypowiedzenie...wczoraj go wnerwila bo zaczela go znowu szantazowac ze go zwolni...a on do niej ze a kto twierdzi ze ta praca to mazenie jego zycia ..i ze o niczym innym nie mysli od dawna tylko o tym kiedy sie zwolnic to by mu zrobila przysluge bo sam jakos nie potrafi wreczyc wypowiedzenia .a przy niej nie idzie wytrzymac w tej pracy tak apropo ..a ona na to wielkie oczy i sie pyta co z nasza impreza z ludzmi z pracy a on na to ze od miesiaca sie zastanawia z dziewczyna czy isc czy nie bo z takim beznadziejnym czlowiekiemz charakteru jak ona ciezko jest przebywac w jednym pomieszczeniu ale sie jeszcze zastanowimy bo teoretycznie zaplacilismy za impreze i bedziemy stratni kase..no i ją zgasil i sie obrazila i narazie sie nieodzywa

[hania811]

...ja tam kwiatka 2 razy przez te 2 lata dostałam..i nie zapowiada się abym dostała więcej

Femme tak powinnas mu powiedziec czego Ci brakuje. Tak po prostu.

Ja jednak nadal uwazam ze w tej sytuacji (jego choroba) to Ty powinnas wychodzic z inicjatywa. Ja nie czekałabym na to co on zaproponuje- tylko zawiadamiał go ze " dzis wychodzimy na spacer" "nie chce ci się filmu ogladac dobrze to sobie razem polezymy" . Wiesz co bym zrobiła sama bym mu kwiatka dała, zeby pokazac jak bardzo mi na nim zalezy, ale tez tym sposobem pokazac czego oczekuję.
Przepraszam Cie ale cały czas piszesz ja to, ja tamto. Ja chcę, ja oczekuje- nie podoba mi się to.
...a moze on z bratem chodzi na pizze bo on bardziej go rozumie.

Ja Femme na Ciebie nie napadam i nie winie Cie absolutnie. Winne zazwyczaj lezy po obu stronach.

[Melodia mgieł nocnych]

Ja z doświadczenie wiem, że kwiatki to nie wszystko! Najważniejsze jest to czy ktoś kocha i jest uczciwy. Eks obsypywał mnie kwiatami i co? I nico właśnie

A co do telefonu przy tyłku noszonego to mialam to samo z byłym. Nosił go nawet do kibla, bo niby wazne sprawy... Jaaasne. To jest bardzo podejrzane!!!! Eks kładł jeszcze zawsze telefon np. jak się ładował, wyświetlaczem w dół. I myślę, że na 99% coś ukrywał... Ale teraz to już nieistotne. Tylko ku przestrodze

A dziś pędzę na randkę. JUż nie mogę się doczekać Ale dopadła mnie jakaś grypa żołądkowa blehh... Już trochę lepiej, ale doszło do tego, że robiłam test ciążowy hehe Ja to zawsze panikara jestem

[sanetka]

Melodio udanej randki zycze

a ja napisalam TZ czy chce isc na spacer czy jest zajety. a ten mi tylko strzalke puscil. i co to ma znaczyc

[Femme-fatale84]

hania
no ale teraz o cie troche nierozumiem
ja napisalam ze on powiedzial mi co oczekuje ode mnie ja to przyjelam do wiadomosci ,i to zmieniam
zreszta sama tego chcialam zeby mi powiedzial, bo wiem ze wina jest po obu stronach, powiedzialam mu co ja tez oczekuje od niego a te wsyztskie kwiatki sms itp ujelam inaczej jako: chce byc czesciej zaskakiwana chce widziec od ciebie wiecej inicjatywy chce zebys byl romantyczny jak dawniej itd...a on stwierdzil ze przeciez przyslal mi kiedys kwiaty ..no ludzie drodzy.,..
on mi powiedzial czego on chce ja powiedzialam czego ja chce..bo wina jest po obu stronach tak
a kolejny raz wyszlo ze ja tylko wymagam a nic niedaje...bo tak sie poczulam jak przeczytalam twoja wypowiedz

i troche sie teraz zdolowalam no bo jesli 15 letni chlopak bardziej rozumie 26 latka to ja juz nie wiem ..chyba faktycznie nie pasujemy do siebie z tz skoro ze mna juz nic nie chce roic tylko z innymi .. no ale mniejsza o to
jakis czas temu bylo tak ze tylko ja pisalam sms ze kocham itp tylko ja chcialam zebysmy cos porobili razem i proponowalam.ja mu dawalam prezenty bez okazji .moze i to nawet trwalo ponad 6 miesiecy a potem mi klapki spadly ze co ja robie i potem powiedzialam mu wprost ze cos jest nie tak w tym zwiazku on jest facetem ja babą a tymczasem ja robie rzeczy ktore chcialabym zeby on robil dla mnie ...

[hania811]

Zaraz idę do domu, ale jeszcze musze cos napisac...Femme Twój TZ ma depresje, jest ciezko chory a Ty o kwiatkach od niego myslisz....to mnie troszke zatrwaza....ale mozliwe ze nie rozumiem sytuacji

[Madlen__18]

Sanetka: dla mnie strzałka zamiast odpowiedzi oznacza "oddzwoń", może Tż nie ma kasy na koncie,a nie chce wyzerować bo nie będzie sygnałków.

[sanetka]

Napisane przez Madlen__18

Sanetka: dla mnie strzałka zamiast odpowiedzi oznacza "oddzwoń", może Tż nie ma kasy na koncie,a nie chce wyzerować bo nie będzie sygnałków.

hehe...dla nas strzalka oznacza tak albo ze wiadomosc dotarla ale nie moze teraz odpisac a tam byly 2 pytania i sie zastanawialam czy tak chodzmy na spacer czy tak jestem zajety

ale wlasnie zadzwonil.slodziak jeden stwierdzil ze czemu nie i umowilismy sie na spacer na 19. uwielbiam spacery z nim

[rav12345]

Po chwilowej przerwie związanej z zakończeniem studiów wracam, i przestaje tylko podczytywać.

Napisane przez nema_

Ech, czyli żadna z Was mi nie pomoże z tymi spodniami ?

Jeśli nie boisz się kupowania na necie - proponuję Allegro i hasło "bojówki". Ja swego czasu znalazłam piękne bojówki w Orsay'u i służą mi do dzisiaj.

Napisane przez nema_

tylko później muszę go siłą odciagać od sklepu Apple i Burton :P

My oboje stajemy przed tymi sklepami i żadne z nas się nie odciąga . Możemy tam godzinami sterczeć i planować. Problem w tym że gdzie teraz jesteśmy stoków na zaawansowany poziom nie ma... A mi nocami śni się jak ujeżdzam mój biedny snowboard który został w Polsce .

Napisane przez Femme-fatale84

to co mu mam napisac..ze chce miska raz na 3 miesiace kwiatka raz na miesiac ..bardziej przemyslane prezenty? wyjscie gdzies chociaz 2 razy w miesiacu? codziennie slodkiego sms na dobranoc i mam mu przypomniec jak maja wygladac te sms?

Hmm... nie wiem jak długo trwa wasz związek, ale chyba przeżywacie wygasanie całej początkowej "chemii". Rozumiem, że chcesz być zobywana tak długo jak trwa wasz związek, ale zdobywanie to nie ciągłe bezsensowne, nic nie wnoszące gesty/prezenty. Zdobywanie (dla mnie) to bycie blisko, to dawanie mi spokoju kiedy tego potrzebuję, to całe ciepło które jest w tej drugiej osobie.

[Melodia mgieł nocnych]

Dziekuję Sanetko A Tobie miłego spacerku

[rav12345]

no to jeszcze jedna wiadomość i mamy 5000

[Melodia mgieł nocnych]

Ja chcę, ja!!!!!!!!

mogę ja mogę ja ?

Tak króciutko - życzę Wam wszystkim więcej uśmiechów i samych szczęśliwych miłości!

hihi prawie ;p

ps. Dziewczyny polecicie mi jakiś dobry tonik do buzi, bo używałam Garniera, ale ostatnio zaczęła mnie po nim piec skóra

[rav12345]

ja polecam tonik z Avene, o ten. A przynajmniej do cery mieszanej. I jeśli chodzi o zakupy kosmetyków z seri Avene, to polecam Allegro. Ceny o 1/3 mniejsze.

Dziękuję, a co myślicie o ziaji?

[natali86]

Witajcie

tak czytam o tej niby watkowej "klątwie" na rozstania i powiem ze u mnie w zwiazku tez nie najlepiej
Nie chcę pisac szczegółów, wybaczcie, ale powiem tylko tyle że sprawa jest powazna
To "coś" stało sie w sobotę.
Miałąm wam pisac wczesniej, ale nie chciałąm wam zawracac głowy moimi problemami.

[kaska87]

Napisane przez natali86

Witajcie

tak czytam o tej niby watkowej "klątwie" na rozstania i powiem ze u mnie w zwiazku tez nie najlepiej
Nie chcę pisac szczegółów, wybaczcie, ale powiem tylko tyle że sprawa jest powazna
To "coś" stało sie w sobotę.
Miałąm wam pisac wczesniej, ale nie chciałąm wam zawracac głowy moimi problemami.

jak juz zaczelas to chociaz powiedz mniej wiecej o co chodzi moze cos wymyslimy

Nie ma mowy o zawracaniu głowy, wszystkie zawsze wysłuchamy i czasem uda się nam nawet pomóc... Także jak poczujesz, że już czas - my czekamy.
Póki co...

[rav12345]

natali86 głowa do góry. Najważniejsze to wiedzieć czego się chce, na spokojnie wszystko przeanalizować, spróbować postawić sie w "butach" drugiej osoby, i dążyć do realizacji swoich planów. Czasem są gorsze dni, ale jak to mówią - są po to byśmy zauważali te lepsze .

[natali86]

dziekuję wam Kochane
Wiem, ze moge liczyc na wasze wsparcie i dobra rade, ale narazie nie chce o tym mówić, jesli poczuje że nadszedł czas to zwróce się do was o dobre słowo...

Powiem wam tylko tyle, że niedawno czytałąm historie Flofferka i uswiadomiłam sobie jak łatwo, z dnia na dzień, można stracic to co najcenniejsze, a teraz ja jestem w trudnej sytuacji...
Była nawet mowa o rozstaniu

[kaska87]

Napisane przez natali86

dziekuję wam Kochane
Wiem, ze moge liczyc na wasze wsparcie i dobra rade, ale narazie nie chce o tym mówić, jesli poczuje że nadszedł czas to zwróce się do was o dobre słowo...

Powiem wam tylko tyle, że niedawno czytałąm historie Flofferka i uswiadomiłam sobie jak łatwo, z dnia na dzień, można stracic to co najcenniejsze, a teraz ja jestem w trudnej sytuacji...
Była nawet mowa o rozstaniu

jak będziesz gotowa to napisz

[Madzialenka12344321]

dziewczyny dla wszytskich

ja przed chwila wróciłam z zajęc (poszłam na 8.30) jestem padnięta.

Ale co chciałam napisac:
Otóż wysalałam wczoraj TZ smska tego miłego. a dzis siedze na zajęciach jak na szpilkach a on nie odpsisuje myslałam ze ma focha... ale odpisał (w 3 smskach) ze jest chory, bierze antybiotyk i ze mnie bardzo kocha
Odpisałam mu ze tesknie za nim i ze tez kocham i ze myslałam ze sie pogniewał na jego małą złosnice itp. po19 do mnie zadzwonił. jak go uslyszałam to od razu dobry humorek (on tez, mimo, ze chory i ledwo go rozumiałam bo przez nos mówił) sie smielismy itp. cos tam nawet powiedzial glupiego, a ja ,, że go juz nie lubie a on na to, " a ja cie lubie ale wczoraj cie nie lubiła" no i razem w smiech hehe.

po 19 mieli po niego koeldzy przyjechac i pojechal do kolegi na urodzinki ale obiecal nic nie pic - bio bierze antybiotyk) i (az sie zdziwiłam) powiedział, ze wraca przed 22

jestem szczęsliwa dzieki wam