Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

[69love69]

Napisane przez tardisgirl60

Może po prostu nie chciałaś się z nim całować dlatego miałaś wrażenie ze jest kiepski :-P jakby była chemia ognista to wiadomo, zjada się sobie twarze. Ale też by mnie to zniechęciło i owszem jest to ważne i jeśli przez to będę poje...a cokolwiek to niech będzie.
Całowałam się z wieloma facetami ;-) i bardzo bardzo bardzo rzadko zdarza się że jest źle, ale zdarza się. Ba, kiedyś nie lubiłam się całować i nie widziałam fenomenu bo miałam chłopaka który robił to okropnie :-P a potem jak juz doznalam porządnego całowania to mózg eksploduje ;-)

Mam podobnie, faktycznie bywają lepsi i gorsi, ale ten którego opisałam wyżej to przebił wszystkich

[MonnieB]

mój pierwszy chłopak tak całował ze czułam jakby mi myl twarz językiem, Tragedia! dobrze ze zerwałam z nim po 3 miesiącach, nie przez całowanie - podał mi fałszywe imię Haha

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

[mesarka]

Napisane przez Atavish

Rozwaliło mnie
Jak byłam gówniarą to spotykałam się z chłopakiem który miał straszny problem z nadmiarem śliny. A że ja sama wtedy nie wiedziałam jak to wszystko "powinno wyglądać", to na spotkania z nim zabierałam ze dwa opakowania chusteczek aby mieć czym wytrzeć twarz


Dokładnie.
A mój ff w innym mieście

Nigdy na szczęście [tfu tfu!] nie trafiłam na nad wyraz śliniącego się faceta
Mój wypadł już z obiegu, bo znalazł se babe

[69love69]

Faceci glonojady

[Chrobry1989]

Napisane przez mesarka

O nie wierze Puściłabym jakiś niewybredny komentarz na pewno - jak Ty zareagowałeś?

Wyszedłem. Nie będę przecież ludziom przeszkadzał.

[69love69]

Napisane przez mesarka

Nigdy na szczęście [tfu tfu!] nie trafiłam na nad wyraz śliniącego się faceta
Mój wypadł już z obiegu, bo znalazł se babe

Podziwiam Was za tych FF, ja mam za miętkie serce

[mesarka]

Natomiast chyba drugi typ, którego nie lubią dziewczyny to taki, który za bardzo potrafi operować językiem - napastliwie, mocno, twardo i jakoś tak niewygodnie Takich typów niestety na swojej drodze spotkałam.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez 69love69

Podziwiam Was za tych FF, ja mam za miętkie serce

Mój to tak nie do końca był Fuck, ale powiedzmy.. Pleasure Friend

[Aleksandriiia]

Napisane przez mesarka

Natomiast chyba drugi typ, którego nie lubią dziewczyny to taki, który za bardzo potrafi operować językiem - napastliwie, mocno, twardo i jakoś tak niewygodnie Takich typów niestety na swojej drodze spotkałam.

A to ja znowu tak lubie, tylko ze nigdy nie bylo to niewygodne. Tak jak ktos to okreslil, zjadaniem twarzy tylko do tego niestety potrzebna jest chemia i gromy

[aleks_90]

Napisane przez 69love69

Podziwiam Was za tych FF, ja mam za miętkie serce

Ja też.

[mesarka]

Napisane przez Aleksandriiia

A to ja znowu tak lubie, tylko ze nigdy nie bylo to niewygodne. Tak jak ktos to okreslil, zjadaniem twarzy tylko do tego niestety potrzebna jest chemia i gromy

Hmm, lubię się bardzo intensywnie całować, nie tylko podczas seksu, ale tylko jak facet potrafi używać języka, a nie na pałe go wciska i mnie nim "atakuje"


Nie powinnam się udzielać teraz na wątku, bo jestem na stosunkowym głodzie

[69love69]

Napisane przez aleks_90

Ja też.

Całowanie spoko, jakieś imprezowe przygody itp. Nie muszę z kimś chodzić i znać się 100 lat. Ale coś więcej to za wiele, chociaż nie powiem, że czasem by się przydało coś podziałać

Powiem Wam w tajemnicy

Po sobotniej imprezie skończyłam u kumpla mojego ziomka ze studiów. Poznaliśmy się na tej bibie i jakoś tak wyszło Ale zgodnie z powyższym do niczego więcej nie doszło

[Atavish]

Napisane przez 69love69

Podziwiam Was za tych FF, ja mam za miętkie serce

Ja już najprawdopodobniej nie mam serca

A tak serio - za bardzo lubię seks aby z niego rezygnować kompletnie. A zamiast przypadkowych jednorazowych wyskoków wolę stałego partnera, którego lubię i szanuję. I też nie każdy facet by się dla mnie nadał. Bo to musi być wyważone pomiędzy "na tyle fajny, że go pożądam", a "coś w nim jest, co sprawi, że się nie zakocham i nie zaangażuję".

[CarycaKatarzynaI]

Raz całowałam się z kolesiem, który sobie nie dawał rady z językiem i ustami. No totalna tragedia. Jakieś dziwne i wymyśle wymachy tym ozorem robił, ze nie podobało mi się w ogóle. Na początku zwalałam na alkohol, zawsze któryś z nas był pod wpływem. Ale na trzeźwo no to totalna porażka. Unikałam pocałunków jak ognia. I dawałam mu tylko takie buzi buzi. W końcu on się wielce oburzył i stwierdził, że musi mnie nauczyć całować Na szczęście z tym Panem znajomość szybko się zakończyła

[Zorzoli]

Napisane przez 69love69

Całowanie spoko, jakieś imprezowe przygody itp. Nie muszę z kimś chodzić i znać się 100 lat. Ale coś więcej to za wiele, chociaż nie powiem, że czasem by się przydało coś podziałać

ja niby tez nie wem czy chcialabym zwiazku ale baaardzo brakuje mi prytulenia (az nawet nie pamietam kiedy ostatnio ktos mnie tak cepo przytulil) noi calowania tez ale jednak bardzej takiej zwyklej bliskosci.

[ama09]

Napisane przez Atavish

A tak serio - za bardzo lubię seks aby z niego rezygnować kompletnie. A zamiast przypadkowych jednorazowych wyskoków wolę stałego partnera, którego lubię i szanuję. I też nie każdy facet by się dla mnie nadał. Bo to musi być wyważone pomiędzy "na tyle fajny, że go pożądam", a "coś w nim jest, co sprawi, że się nie zakocham i nie zaangażuję".

Piątka! Skąd ja to znam

[Tycikata]

hahaha a ja ostatnio zaliczyłam etap całowania się z poznanym niedawno facetem

nie wiem co się dzieje, ale chyba coś się dzieje

[201607111047]

Kolejny kop, kolejny... Mam dosyć. Nigdy, przenigdy już w nic nie uwierzę.

[Gregorius_]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Raz całowałam się z kolesiem, który sobie nie dawał rady z językiem i ustami. No totalna tragedia. Jakieś dziwne i wymyśle wymachy tym ozorem robił, ze nie podobało mi się w ogóle. Na początku zwalałam na alkohol, zawsze któryś z nas był pod wpływem. Ale na trzeźwo no to totalna porażka. Unikałam pocałunków jak ognia. I dawałam mu tylko takie buzi buzi.

Dla mnie to trochę dziwne. Nie potrafisz powiedzieć, że wolisz inaczej ?

Nie rozumiem takiego podejścia.

Różni są ludzie, różne są dziewczyny, różni faceci. Przypuśćmy, że facet np. uprawiając seks, uprawia go bardziej "ostro" no bo np. ostatnie 3 dziewczyny takie miał, które też tak lubiły. No i trafiła mu się "delikatna" co to nie powie, że woli inaczej.

I każde zbliżenie to będzie frustracja.

Serio, skąd on ma się domyśleć ? Z twarzy wyczytać ? Akurat twarze aniołka często wolą najostrzejszą jazdę bez trzymanki

Chyba jestem za stary na to, aby bać się powiedzieć co lubię, aby powiedzieć: "wiesz co, zróbmy tak, a tak, bo po prostu uwielbiam to" - i chętnie dowiem się jak ty lubisz.

Niestety nie mam szklanej kuli w reku bo aktualnie trzymam Twoje piersi

Nie rozumiem takich kobiet. Oczekiwanie, że się domyślę kojrzy mi się z dziewczyną, która ma jeszcze głowę wypchaną ideałami, a nie z kobietą, która wie co lubi i potrafi to oznajmić.

Chyba nie zdarzyło mi się odrzucić dziewczyny (z którą wiązałem większe nadzieje) za to, że się słabiej całowała, czy nie umiała robić dobrze loda. Po prostu staram się nakierowywać. Mówić jak lubię, ale też słucham jak ona lubi. Natomiast nic nie mówić to dla mnie dziecinada.

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez Gregorius_

Dla mnie to trochę dziwne. Nie potrafisz powiedzieć, że wolisz inaczej ?

Nie rozumiem takiego podejścia.

Różni są ludzie, różne są dziewczyny, różni faceci. Przypuśćmy, że facet np. uprawiając seks, uprawia go bardziej "ostro" no bo np. ostatnie 3 dziewczyny takie miał, które też tak lubiły. No i trafiła mu się "delikatna" co to nie powie, że woli inaczej.

I każde zbliżenie to będzie frustracja.

Serio, skąd on ma się domyśleć ? Z twarzy wyczytać ? Akurat twarze aniołka często wolą najostrzejszą jazdę bez trzymanki

Chyba jestem za stary na to, aby bać się powiedzieć co lubię, aby powiedzieć: "wiesz co, zróbmy tak, a tak, bo po prostu uwielbiam to" - i chętnie dowiem się jak ty lubisz.

Niestety nie mam szklanej kuli w reku bo aktualnie trzymam Twoje piersi

Nie rozumiem takich kobiet. Oczekiwanie, że się domyślę kojrzy mi się z dziewczyną, która ma jeszcze głowę wypchaną ideałami, a nie z kobietą, która wie co lubi i potrafi to oznajmić.

Nie znasz całej sytuacji, w której byłam dokładnie, więc nie dawaj mi rad. Opisałam tylko 'całowanie', a nie całą znajomość z tym Panem. Pozdrawiam

[aleks_90]

Napisane przez Gregorius_

Dla mnie to trochę dziwne. Nie potrafisz powiedzieć, że wolisz inaczej ?

Nie rozumiem takiego podejścia.

Różni są ludzie, różne są dziewczyny, różni faceci. Przypuśćmy, że facet np. uprawiając seks, uprawia go bardziej "ostro" no bo np. ostatnie 3 dziewczyny takie miał, które też tak lubiły. No i trafiła mu się "delikatna" co to nie powie, że woli inaczej.
.

Zamiast z góry zakładać że czwarta tez lubi tak samo jak poprzednie wystarczy spytac. Nie rozumiem jak można uważać że kazda lubi tak samo. Może ta czwarta nie wiedzieć że można inaczej-delikatniej bo np ten jest jej pierwszym. W obu przypadkach komunikacja leży

[Gregorius_]

Napisane przez aleks_90

Zamiast z góry zakładać że czwarta tez lubi tak samo jak poprzednie wystarczy spytac. Nie rozumiem jak można uważać że kazda lubi tak samo. Może ta czwarta nie wiedzieć że można inaczej-delikatniej bo np ten jest jej pierwszym. W obu przypadkach komunikacja leży

yyy hah, PRZED pierwszym zblizeniem, jasne, facet będzie "budował atmosferę" i ... się dopytywał - "jak lubisz". Dobre
Zwłaszcza przy podejściu kobiet, które chciałyby, aby wszystko wyszło ... naturalnie Już widzę tą łóżkową scenkę Tak lbuisz, a może tak ? W lewo, w prawo ? :P

Koniec końców to jej coś nie pasuje i tylko ona o tym wie - PO zdarzeniu. Więc to ona powinna się odezwać bo druga strona nawet nie wie, że coś jest nie tak.

Na szczęście nie trafiam na takie niemowy i nie chciałbym

[Atavish]

Napisane przez aleks_90

Zamiast z góry zakładać że czwarta tez lubi tak samo jak poprzednie wystarczy spytac. Nie rozumiem jak można uważać że kazda lubi tak samo. Może ta czwarta nie wiedzieć że można inaczej-delikatniej bo np ten jest jej pierwszym. W obu przypadkach komunikacja leży

Ja bym pewnie skisła jakby mnie facet zaczął wypytywać. Bo nawet jeśli powiem, że lubię np. ostro, to może się okazać, że moje "ostro" ma kompletnie inną granicę niż tych trzech poprzednich.
I ogółem wolę pokazać mu co i jak lubię niż opowiadać o tym. Bo nawet jak odpowiem na szereg pytań, to interpretacja odpowiedzi nie musi być taka sama.
A mówienie co jest nie tak moim zdaniem jednak należy do osoby, której coś nie pasuje. Sama oczekuję tego od partnera i nie lubię się bawić w zgadywanki.
Dla mnie najlepszą opcją jest jak w trakcie np wezmę jego rękę i nakieruję odpowiednio, powiem, że uwielbiam to i to, albo wolę żeby zrobił to czy to. I tego samego oczekuję od drugiej strony

[MonnieB]

Napisane przez agnes89

Kolejny kop, kolejny... Mam dosyć. Nigdy, przenigdy już w nic nie uwierzę.

Co się stało?

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

[Tycikata]

A według mnie ważna jest też obserwacja reakcji partnera i umiejętność dostosowywania się do tych reakcji.


A preferencje seksualne mogą się zmieniać, więc nie ma co z góry mówić, nie lubię tak czy siak, bo z tym różnie bywa


Ja kiedyś nie lubiłam się całować, nie lubiłam niektórych form seksu, a z innymi sądziłam, że absolutnie nigdy ich nie spróbuję. A wraz ze zmianą partnera, wszystko mi się bardzo spodobało

[Barbarella05]

Napisane przez Tycikata

A według mnie ważna jest też obserwacja reakcji partnera i umiejętność dostosowywania się do tych reakcji.


A preferencje seksualne mogą się zmieniać, więc nie ma co z góry mówić, nie lubię tak czy siak, bo z tym różnie bywa


Ja kiedyś nie lubiłam się całować, nie lubiłam niektórych form seksu, a z innymi sądziłam, że absolutnie nigdy ich nie spróbuję. A wraz ze zmianą partnera, wszystko mi się bardzo spodobało

Reakcji ?
Wyrazie twarzy? Niektórzy mają taki wyraz twarzy w trakcie igraszek,że można pomyśleć że ktoś go skoruje albo bardzo cierpi :p

Najlepiej nakierowac myślę a jeśli coś się nie podobało, powiedzieć PO facetowi/kobiecie w taki sposób, żeby nie stracił/a ochoty na igraszki.

To z preferencjami to racja.
Przy swoim pierwszym partnerze seksualnym lubiłam oral jako tako, przy drugim miałam wręcz wstręt do tej formy seksu a teraz ?
Teraz przy totalnym braku zbliżen itd nie miałabym nic przeciwko.
Z wiekiem człowiek po prostu dojrzewa do pewnych rzeczy,zmienia mu się podejście bo ma większe doświadczenie.

[201607111047]

Napisane przez MonnieB

Co się stało?

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

Jak można po łóżku wymienić kobiecie jej wszystkie wady? I powiedzieć, że nie podobam się mu fizycznie? Jak można tak skrzywdzić? Tym bardziej, że to nie był nasz jednorazowy epizod. I dobrze wiedział o tym, że jestem zakompleksiona i mam mnóstwo problemów. A niektóre z wad nie są z mojej winy, a są wynikiem choroby lub przyjmowanych leków.
Miałam ochotę dać mu w twarz, ale się powstrzymałam, choć chyba zasłużył...

[Atavish]

Napisane przez Barbarella05

Reakcji ?
Wyrazie twarzy? Niektórzy mają taki wyraz twarzy w trakcie igraszek,że można pomyśleć że ktoś go skoruje albo bardzo cierpi

Haha
To trochę straszne, ale prawda. Kiedyś spotykałam się z pewnym chłopakiem i jak pierwszy raz wylądowaliśmy w łóżku, to w pewnym momencie wszystko przerwałam i się spytałam czy wszystko ok, bo wygląda jakby bardzo cierpiał

Najlepiej nakierowac myślę a jeśli coś się nie podobało, powiedzieć PO facetowi/kobiecie w taki sposób, żeby nie stracił/a ochoty na igraszki.

Właśnie ten sposób mówienia wydaje mi się bardzo istotny. Bo mówienie tego w taki sposób aby nie ucierpiało cudze ego nie zawsze jest takie łatwe


Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez agnes89

Jak można po łóżku wymienić kobiecie jej wszystkie wady? I powiedzieć, że nie podobam się mu fizycznie? Jak można tak skrzywdzić? Tym bardziej, że to nie był nasz jednorazowy epizod. I dobrze wiedział o tym, że jestem zakompleksiona i mam mnóstwo problemów. A niektóre z wad nie są z mojej winy, a są wynikiem choroby lub przyjmowanych leków.
Miałam ochotę dać mu w twarz, ale się powstrzymałam, choć chyba zasłużył...

Bogowie. Nawet ja mam ochotę mu dać w twarz. Argh. Co zabuc.

Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka

[Barbarella05]

Napisane przez agnes89

Jak można po łóżku wymienić kobiecie jej wszystkie wady? I powiedzieć, że nie podobam się mu fizycznie? Jak można tak skrzywdzić? Tym bardziej, że to nie był nasz jednorazowy epizod. I dobrze wiedział o tym, że jestem zakompleksiona i mam mnóstwo problemów. A niektóre z wad nie są z mojej winy, a są wynikiem choroby lub przyjmowanych leków.
Miałam ochotę dać mu w twarz, ale się powstrzymałam, choć chyba zasłużył...

Kurczę, ale dupek.

Skoro mu się fizycznie nie podobasz to po co poszedł z Tobą do łóżka?
Cham.

[ma-linka]

Napisane przez agnes89

Jak można po łóżku wymienić kobiecie jej wszystkie wady? I powiedzieć, że nie podobam się mu fizycznie? Jak można tak skrzywdzić? Tym bardziej, że to nie był nasz jednorazowy epizod. I dobrze wiedział o tym, że jestem zakompleksiona i mam mnóstwo problemów. A niektóre z wad nie są z mojej winy, a są wynikiem choroby lub przyjmowanych leków.
Miałam ochotę dać mu w twarz, ale się powstrzymałam, choć chyba zasłużył...

Ja to bym gościa wypie**yła za drzwi jak stoi a pewnie nic nie miał na sobie. I za każdym razem tak robił? Czemu się godzisz na coś takiego? Każdy ma jakieś wady ,a wytykanie ciągnie tylko w dół. Kiedy mam partnera który zauważa ,że dobrze wyglądam to mam się dla kogo starać ,a kiedyś miałam faceta który na każdym kroku mnie krytykował (zawsze jest za co ) - to po co mam się wysilać jak i tak wszystko robię źle. Myślę ,że często to wina jego kompleksów nie twoich bo facet/człowiek pewny siebie nie ma potrzeby nikogo "gnoić".

[201607111047]

Napisane przez Atavish

Bogowie. Nawet ja mam ochotę mu dać w twarz. Argh. Co zabuc.

Żałuję, że się nie odważyłam.

Napisane przez Barbarella05

Kurczę, ale dupek.

Skoro mu się fizycznie nie podobasz to po co poszedł z Tobą do łóżka?
Cham.

Bo był 25- letnim prawiczkiem i przeżył ze mną swój pierwszy raz. A potem były kolejne.

Napisane przez ma-linka

Ja to bym gościa wypie**yła za drzwi jak stoi a pewnie nic nie miał na sobie. I za każdym razem tak robił? Czemu się godzisz na coś takiego? Każdy ma jakieś wady ,a wytykanie ciągnie tylko w dół. Kiedy mam partnera który zauważa ,że dobrze wyglądam to mam się dla kogo starać ,a kiedyś miałam faceta który na każdym kroku mnie krytykował (zawsze jest za co ) - to po co mam się wysilać jak i tak wszystko robię źle. Myślę ,że często to wina jego kompleksów nie twoich bo facet/człowiek pewny siebie nie ma potrzeby nikogo "gnoić".

Wcześniej słyszałam same komplementy, że mam ładną twarz, tyłek, podniecające piersi, że jestem bardzo kobieca. Nie wspomnę o komplementach dotyczących charakteru, którym chyba był zauroczony. Bo jestem tolerancyjna, wyrozumiała, ciepła, troskliwa itd.
To była dłuższa relacja. Trwała 2 miesiące a widywaliśmy się po 2-3 razy w tygodniu. Na odchodne mi tak dołożył. Po czym na FB napisał, że to koniec naszej znajomości Niedojrzały emocjonalnie g**niarz