Sierpnióweczki 2016! Część III.

[pati0090]

Napisane przez iweczka

Moje libido jest chyba ujemne

moje też

[florencee]

Już po połówkowym, wszystko dobrze. Artur pozostał Arturem. Waży 367 gram i jest słitaśny.

[Talantea]

Napisane przez florencee

Już po połówkowym, wszystko dobrze. Artur pozostał Arturem. Waży 367 gram i jest słitaśny.

Brawo

[tija93]

Napisane przez Afrodita

Malutki masz brzuszek, nad czym rozumiem ubolewasz Tak się zastanawiam, jak ten Twój synek się w nim schował

Mój brzuch to taka piłeczka odstająca i wygląda na dobry 7 mc Ludzie dziwią się, jak słyszą, że termin na drugą połowę ciąży

Pochwal się brzuszkiem

Napisane przez Talantea

Zaczełam myslec o karmieniu.
Jakos nie czuje się zebym chciała karmic przez dłuzej niz rok. Czy te które maja juz dzieci, karmiliście piersią poza domem w miejscu publicznym?
Przeraza mnie to bardzo i TZ chce zebym odciągała pokarm jak bysmy mieli gdzies wyjsc i karmic wtedy butelką. Czy tak na zmiane jest zbyt skomplikowane?

Oczywiscie to wszystko w sytuacji kiedy bedzie mi dane kp.

Czuje sie w tym temacie zielona, a nie chce zeby uznali mnie za złą matkę bo kp mi nie wychodzi.
Szczególnie, że moja szwagierka jest wieeeelką fanką kp i boję się oceniania.

Jak już unormuje się laktacja to można kombinować z odciąganiem i butelkami. Jeśli KP w miejscach publicznych będzie dla Ciebie niekomfortowe to lepiej będzie jak odciągniesz

Napisane przez florencee

Już po połówkowym, wszystko dobrze. Artur pozostał Arturem. Waży 356 gram i jest słitaśny.

masz fotki?

[Talantea]

Napisane przez tija93

Jak już unormuje się laktacja to można kombinować z odciąganiem i butelkami. Jeśli KP w miejscach publicznych będzie dla Ciebie niekomfortowe to lepiej będzie jak odciągniesz

Dziękuje Teraz mam nieco jasniej w głowie.

[pati0090]

Napisane przez florencee

Już po połówkowym, wszystko dobrze. Artur pozostał Arturem. Waży 367 gram i jest słitaśny.

super

[Piernik Torunski]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Z mamą rozmawiam o wszystkim. Oczywiście bez ginekologicznych szczegółów Niemniej, gdy martwiłam się brakiem libido to pierwszą osobą (poza ginką, która stwierdziła, że większości kobiet rośnie, czym mnie dobiła), której poleciałam się zwierzyć była właśnie mama (nie zganiła mnie, rozmowa była dłuższa, ale chyba nie chcę jej tu przytaczać :p ). Z tego, co pamiętam, moja siostra też miała problemy i też rozmawiała o tym z mamą. Nie sądziłam, że może to być szokujące Ja mam 26 lat, siostra 37, mama 61, więc chyba wiek nie ma tu nic do rzeczy
Wychodzę z założenia, że mama jest jedyną osobą na świecie, która bez względu na wszystko chce dla mnie jak najlepiej, nie wykorzysta nigdy tego, co wie, przeciwko mnie, nie rozpowie itd.

nie jest to dla mnie szokujące,że rozmawiasz z mamą na takie tematy..

Napisane przez florencee

Już po połówkowym, wszystko dobrze. Artur pozostał Arturem. Waży 367 gram i jest słitaśny.

a co z alergią?

[Kasmina]

Napisane przez florencee

Już po połówkowym, wszystko dobrze. Artur pozostał Arturem. Waży 367 gram i jest słitaśny.

Brawo

Która to pisala o promocjach w smyku???? Zrobiłam tam zakupy za jakieś 170 zł nie mogę się doczekać kuriera

[Piernik Torunski]

Napisane przez Kasmina

Brawo

Która to pisala o promocjach w smyku???? Zrobiłam tam zakupy za jakieś 170 zł nie mogę się doczekać

ja niewiele mniej..ponoc jutro przesyłka ma dotrzeć..ale coś mi się wierzyć nie chce

[florencee]

Napisane przez tija93

Pochwal się brzuszkiem



Jak już unormuje się laktacja to można kombinować z odciąganiem i butelkami. Jeśli KP w miejscach publicznych będzie dla Ciebie niekomfortowe to lepiej będzie jak odciągniesz



masz fotki?

Wrzucam fotkę.

Napisane przez Piernik Torunski

nie jest to dla mnie szokujące,że rozmawiasz z mamą na takie tematy..




a co z alergią?

Radziła mi skonsultować to z alergologiem jak chcę coś mocniejszego niż Zyrtec i chyba tak zrobię, na razie deszczyk mnie uratował i czuję się ok.

Napisane przez Kasmina

Brawo

Która to pisala o promocjach w smyku???? Zrobiłam tam zakupy za jakieś 170 zł nie mogę się doczekać

Ja pisałam i teraz też coś sobie zamówię.

[Talantea]

Napisane przez florencee

Wrzucam fotkę.

Jaki ładny profil

[superhuman]

Napisane przez florencee

Już po połówkowym, wszystko dobrze. Artur pozostał Arturem. Waży 367 gram i jest słitaśny.

Ekstra!<3

Ja tez byłam bardzo zdziwiona jak siedziałam kiedyś u brata mojego TZ (to były nasze początki) i jego bratowa normalnie wywaliła cycka (przy jeszcze jednym bracie) czyli przy 3 facetów i przy mnie. Wydawało mi sie to mało smaczne i ze to jest chyba bardziej intymna chwila ale moze zmieni mi sie zdanie jak sama bede karmić nie wiem
Zobaczymy.

[Kasmina]

Napisane przez florencee

Wrzucam fotkę.



Radziła mi skonsultować to z alergologiem jak chcę coś mocniejszego niż Zyrtec i chyba tak zrobię, na razie deszczyk mnie uratował i czuję się ok.



Ja pisałam i teraz też coś sobie zamówię.

Ale piękne zdjęcie

[Piernik Torunski]

Napisane przez florencee

Wrzucam fotkę.



Radziła mi skonsultować to z alergologiem jak chcę coś mocniejszego niż Zyrtec i chyba tak zrobię, na razie deszczyk mnie uratował i czuję się ok.



Ja pisałam i teraz też coś sobie zamówię.

ależ przystojniacha rośnie

[Kasmina]

To kupiłam między innymi dla mojego eleganta

[superhuman]

Florencee - piękny dzidziulek ja juz chce mojego zobaczyc!!!!!! Jeszcze 3 dni poki co wyglądamy tak...ImageUploadedByWizaz Forum1460654667.103035.jpg

[TinkerrBell]

Napisane przez Krefetka

Light ma mniej tłuszczu ale więcej cukru

No właśnie! Chciałam ostatnio jakiś jogurt sobie kupić. Myślę, wezmę light, przecież nie mogą mieć zbyt dużo cukru....Jakie było moje wielkie zdziwienie....
Najmniej miał kokosowy Alpro (wegański)....
Załamka, że wszędzie ten cukier w takich ilościach;/

[Afrodita]

Tija, zdjęcie wrzucę jutro, bo muszę zrobić.. teraz małż paczy

Napisane przez florencee

Już po połówkowym, wszystko dobrze. Artur pozostał Arturem. Waży 367 gram i jest słitaśny.

śliczności z synka!

Napisane przez Kasmina

To kupiłam między innymi dla mojego eleganta

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez superhuman

Florencee - piękny dzidziulek ja juz chce mojego zobaczyc!!!!!! Jeszcze 3 dni poki co wyglądamy tak...Załącznik 6357986

Cudo!



W sumie Tija znalazłam na ipadzie, jakies świeże zdjecie (z 1,5 tyg. temu robione) brzuszka to wrzucam teraz w sumie jest większy
dzisiaj 21+0 tc

[Piernik Torunski]

Napisane przez Kasmina

To kupiłam między innymi dla mojego eleganta

fiu fiu..już moja córcia fika koziołki,że taka kawaleria w jej roczniku będzie

Napisane przez superhuman

Florencee - piękny dzidziulek ja juz chce mojego zobaczyc!!!!!! Jeszcze 3 dni poki co wyglądamy tak...Załącznik 6357986

ale śliczny

[pati0090]

Napisane przez Piernik Torunski

fiu fiu..już moja córcia fika koziołki,że taka kawaleria w jej roczniku będzie

[TinkerrBell]

Napisane przez Babygirl1990

Taki jest plan


No właśnie, na domiar złego też już dwa razy miałam delikatny łupież, a przed ciążą to było nieznane mi zjawisko. O dziwo samo przechodziło.

Mijasz się z powołaniem! a robiłaś kiedyś warkocz przestrzenny, taki na ołówku (chyba jakoś tak to na youtube leciało)? Mi ostatnio siostra taki zrobiła i nosiłam go 3 dni
_____
Pospacerowałam do biblioteki. Wypożyczyłam "Dziesięć płytkich oddechów" Tuckera i... jak się okazuje jakiś erotyk chyba "Nieczysta" M. Hart

Robiłam, ale to nie jest mój ulubiony, za to młoda go bardzo lubi.
Właśnie zrobiłam szagierce wykłego dobieranego, ale tak ciasno, że jej chyba wszystkie zmarszczki naciągnęłam:P

[pati0090]

Napisane przez florencee

Wrzucam fotkę.

faaajny chłopak

[kasia_ruda]

Wiecie co, tak mi się wydaje, że z tym "wywalaniem" cycka to trochę się zmienia po porodzie jednak. Nie żebym miała jakieś doświadczenie wielkie w temacie, bo ja akurat poza dom od początku brałam mm (bo nasze każde karmienie to miały być dwie piersi jedna po drugiej i potem butla, to jak szłam na szczepienie, to wolałam samą butlę dać). Ale np w domu karmiłam przy bracie, czy tacie jak u mnie byli, oczywiście zakrywałam się pieluchą, ale nie wychodziłam. Wcześniej wydawalo mi sie to nie do pomyślenia, ale prawda jest taka, że gdyby się chciało wychodzić za każdym razem, to na początku powinno się siedzieć cały czas w innym pokoju niż reszta, bo dziecko dużo wisi przy piersi, zanim się to wszystko jakoś unormuje.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[tija93]

Napisane przez florencee

Wrzucam fotkę.

Śliczne są takie zdjęcia z profilu

Napisane przez superhuman

Ekstra!<3

Ja tez byłam bardzo zdziwiona jak siedziałam kiedyś u brata mojego TZ (to były nasze początki) i jego bratowa normalnie wywaliła cycka (przy jeszcze jednym bracie) czyli przy 3 facetów i przy mnie. Wydawało mi sie to mało smaczne i ze to jest chyba bardziej intymna chwila ale moze zmieni mi sie zdanie jak sama bede karmić nie wiem
Zobaczymy.

Tak jak nie mam nic przeciwko karmienia przy mnie, tak sama nie chciałabym karmić przy kimś

Napisane przez superhuman

Florencee - piękny dzidziulek ja juz chce mojego zobaczyc!!!!!! Jeszcze 3 dni poki co wyglądamy tak...Załącznik 6357986

Ładnie wyglądacie!

Napisane przez Afrodita

W sumie Tija znalazłam na ipadzie, jakies świeże zdjecie (z 1,5 tyg. temu robione) brzuszka to wrzucam teraz w sumie jest większy
dzisiaj 21+0 tc

Śliczny! Ładna tunika

[znowuzapomnialamhasla]

Napisane przez Talantea

Zaczełam myslec o karmieniu.
Jakos nie czuje się zebym chciała karmic przez dłuzej niz rok. Czy te które maja juz dzieci, karmiliście piersią poza domem w miejscu publicznym?
Przeraza mnie to bardzo i TZ chce zebym odciągała pokarm jak bysmy mieli gdzies wyjsc i karmic wtedy butelką. Czy tak na zmiane jest zbyt skomplikowane?

Oczywiscie to wszystko w sytuacji kiedy bedzie mi dane kp.

Czuje sie w tym temacie zielona, a nie chce zeby uznali mnie za złą matkę bo kp mi nie wychodzi.
Szczególnie, że moja szwagierka jest wieeeelką fanką kp i boję się oceniania.

Czytałam, żeby na początku nie mieszać sposobów karmienia, bo może to zaburzyć odruch ssania (podanie butli), ale nie wiem, na ile to wiarygodne
Uważam, że nie masz się czego bać i nie powinnaś aż tak przejmować się opinią ludzi. Tzn. wiem, że łatwo mówić, sama się przejmuję, ale robię i będę robić swoje. Ja np. w ogóle nie zamierzam przystawiać dziecka do piersi, będę karmić swoim mlekiem, ale odciągniętym (o ile będzie mi dane, bo u mnie w rodzinie babki raczej nie mają pokarmu). Dla niektórych to niepojęte, jak można nie chcieć, a jednak coraz więcej dziewczyn przyznaje, że po prostu nie chce i już. Kiedyś pewnie też takie istniały, ale presja na przystawianie do piersi jest ogromna (mleko podane prosto z piersi ma takie same właściwości jak to odciągnięte, więc nie kumam tej psychozy), więc nie przyznawały się. Zresztą do tej pory dużo dziewczyn woli kłamać, żeby uniknąć przykrych komentarzy.
Co do kp to ja uważam, że mleko matki jest ofc najlepsze, ale mm nie jest trucizną. Ja się wychowałam na butelce i żyję, mam się dobrze, nie chorowałam nigdy za wiele, więc jeśli z jakichś powodów nie uda mi się ściągać (obiektywnych lub subiektywnych) to bez wyrzutów sumienia przejdę na karmienie mm. Nie uważam się przez to za gorszą matkę od tej, dla której kp jest ważne.

Napisane przez superhuman

Ja tak jak i inne laski tez nie umiem się oddać temu, kiedyś miałam mega duże potrzeby nie jedną batalie o to stoczyłam z TŻ i nie jedna kłótnia przesz to była a teraz? W ogóle mi się nie chce a jak już mi się zachce to albo coś mnie boli i od razu panika albo po prostu się nie mogę skupić. Ehhh. Na szczęście jeszcze tylko chwila i będziemy mogli wrócić do szaleństw. Eeeeee oby

O to, to. U mnie teraz wchodzi w grę tylko seks romantyczny (czyt. delikatny). Dzikie harce odpadają, bo zaraz mnie boli

Napisane przez florencee

Już po połówkowym, wszystko dobrze. Artur pozostał Arturem. Waży 367 gram i jest słitaśny.

Gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!! Śliczny profil Idź sobie zrobić 3d, to jest dopiero coś-u nas już trochę da się odgadnąć, do kogo podobne

Napisane przez Piernik Torunski

nie jest to dla mnie szokujące,że rozmawiasz z mamą na takie tematy..

Tak do "zabrzmiało", albo ja tak to odebrałam Wydawało mi się, że jesteś bardzo zdziwiona, że poruszam z mamą TAKIE tematy

Napisane przez Kasmina

To kupiłam między innymi dla mojego eleganta

Piękne!

Napisane przez czarna1985

Myślę że dla nas to obojętne... i tak się czuje jak te starsze grube Panie z ogromnym biustem tylko mój z uwagi na wielkość brzucha nie sięga jeszcze do pępka....



A ja nie mogę słodyczy bo mam po nich taką zgagę ze masakra... ostatnio byłam na imprezie pożegnalnej kolegi z pracy i zjadłam pół kawałka ciasta krówkowego i miałam taką zgagę jakbym zjadła cała brytfannę... tylko po lodach jej nie mam a za nimi nie przepadam...




Ostatnio pojechałam do takiego dużego lumpka w moim mieście bo widziałam na fb że mają spodnie ciążowe... patrze a one są wycenione na 110 złotych... nowe kupiłam za 129 w h&m...

Ale kupiłam na olx używane spodnie i spodenki , razem z dostawą zapłaciłam 70 zł tylko jeszcze nie dotarły, mam nadzieję że będą dobre bo też są z h&m...

Lol, ciekawe skąd oni te ceny biorą Ja w ogóle spodni nie będę kupować, stawiam na spódnice na gumce i sukienki.

[TinkerrBell]

Napisane przez superhuman

Ekstra!<3

Ja tez byłam bardzo zdziwiona jak siedziałam kiedyś u brata mojego TZ (to były nasze początki) i jego bratowa normalnie wywaliła cycka (przy jeszcze jednym bracie) czyli przy 3 facetów i przy mnie. Wydawało mi sie to mało smaczne i ze to jest chyba bardziej intymna chwila ale moze zmieni mi sie zdanie jak sama bede karmić nie wiem
Zobaczymy.

Ja nie karmiłam kp...ale dziecko czasami na cycu wisi 10m a czasami nawet godzinę. W tym drugim układzie to chyba tylko w takim razie zaszyć się gdzieś i nie wyłazić żeby nikt nie widział.

Mi nie przeszkadza kp w miejscu publicznym, i nie miałabym nic gdyby ktoś przy moim TŻ wywalił cycka i karmił.
Chodzą gorsze widoki po ulicy i nikt ich nie zakrywa....

[znowuzapomnialamhasla]

Napisane przez shybuya

Bo z porodówki na żywo już miałam (ufff, na szczęście bez TAKICH zdjęć).
.

Ja też takie widziałam...małe, czerwone dzieci i spocona, umęczona mama. Ech...

Z imieniem ustaliliśmy, że tż wybierze jedno takie, które mnie się podoba w 100%, a dla niego jest akceptowalne i z tych dwóch alternatyw ostatecznie wybierzemy, gdy zobaczymy małą

[TinkerrBell]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, tak mi się wydaje, że z tym "wywalaniem" cycka to trochę się zmienia po porodzie jednak. Nie żebym miała jakieś doświadczenie wielkie w temacie, bo ja akurat poza dom od początku brałam mm (bo nasze każde karmienie to miały być dwie piersi jedna po drugiej i potem butla, to jak szłam na szczepienie, to wolałam samą butlę dać). Ale np w domu karmiłam przy bracie, czy tacie jak u mnie byli, oczywiście zakrywałam się pieluchą, ale nie wychodziłam. Wcześniej wydawalo mi sie to nie do pomyślenia, ale prawda jest taka, że gdyby się chciało wychodzić za każdym razem, to na początku powinno się siedzieć cały czas w innym pokoju niż reszta, bo dziecko dużo wisi przy piersi, zanim się to wszystko jakoś unormuje.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Zgadzam się. Punkt widzenia zmienia się od miejsca siedzenia.

[tija93]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Czytałam, żeby na początku nie mieszać sposobów karmienia, bo może to zaburzyć odruch ssania (podanie butli), ale nie wiem, na ile to wiarygodne
Uważam, że nie masz się czego bać i nie powinnaś aż tak przejmować się opinią ludzi. Tzn. wiem, że łatwo mówić, sama się przejmuję, ale robię i będę robić swoje. Ja np. w ogóle nie zamierzam przystawiać dziecka do piersi, będę karmić swoim mlekiem, ale odciągniętym (o ile będzie mi dane, bo u mnie w rodzinie babki raczej nie mają pokarmu). Dla niektórych to niepojęte, jak można nie chcieć, a jednak coraz więcej dziewczyn przyznaje, że po prostu nie chce i już. Kiedyś pewnie też takie istniały, ale presja na przystawianie do piersi jest ogromna (mleko podane prosto z piersi ma takie same właściwości jak to odciągnięte, więc nie kumam tej psychozy), więc nie przyznawały się. Zresztą do tej pory dużo dziewczyn woli kłamać, żeby uniknąć przykrych komentarzy.
Co do kp to ja uważam, że mleko matki jest ofc najlepsze, ale mm nie jest trucizną. Ja się wychowałam na butelce i żyję, mam się dobrze, nie chorowałam nigdy za wiele, więc jeśli z jakichś powodów nie uda mi się ściągać (obiektywnych lub subiektywnych) to bez wyrzutów sumienia przejdę na karmienie mm. Nie uważam się przez to za gorszą matkę od tej, dla której kp jest ważne.

Mleko niczym się nie różni, ale jest zdecydowanie trudniej utrzymać laktacje gdy się ciągle odciąga, a nie przystawia dziecka. Jednak najlepszym laktatorem jest po prostu dziecko. Laktacja jest sprawą hormonalną i przeogromną rolę odgrywa dziecko dostawione do piersi. Ale rozumiem i akceptuję, każdy karmi tak jak uważa za słuszne

[TinkerrBell]

I teraz tak!
Wszystko wasza wina! Tak dziś potwornie zgrzeszyłam, że to się w głowie nie mieści. Tyle cukru co ja dziś wciągnęłam to mi wyjdzie bardzo bokiem.....
Wróciłam do domu szybciej i uskuteczniłam drzemkę. I śniły mi się te Wasze magnumy. Wiec napisałam TŻ żeby kupił po drodze. Kupił mi dwa.....truskawka w białej czekoladzie........ja już dziś sexu nie potrzebuje:brzyd al:


Co do sexu to ja mam libido ok, niestety TŻ boi się, że coś zrobi nie tak, że coś mnie będzie bolało, albo zaszkodzi dziecku. Nawet mu książkę na ten temat kupiłam.

Po ciąży z Oliwą (CC), wróciłam do sexu po 5 tygodniach. Dłużej się nie dało No ale na dole nic mnie nie bolało