Wymarzony pierścionek - cz. IV

Tak, tak ja słyszałam głownie o drugiej wersji, stąd się właśnie wziął celiat... głupie, ale zaczęło się od kasy...

[Madlen__18]

podobnie jak ze spowiedzią.
Przykre to.

I niby jesteśmy katolickim krajem, a ilu jest ludzi żyjących wg przykazań? może ze 2 % z tych 90paru, jakie są w statystykach.


Co wy myślicie o religii wliczanej do średniej czy o maturze?

[lemoorka]

Napisane przez Madlen__18

Cicho, bo ja mam 160 i do tego moja waga
M c(on ma 175) zawsze do mnie mówi per "malutka" właśnie, ale u niego akurat to lubię. Gorzej jakby mówił "mała"

Tez mam tyle, moj TZ 180

Napisane przez Madlen__18

Zawsze mogłabym powiedziec, że jestem katolikiem niepraktykującym obchodzę święta wszystkie etc, ale kurczę, jeśli mam iść tylko po to, żeby coś odbębnić, mimo, że się z klerem nie zgadzam zupełnie w większości kwestii (np nauki przedmałżeńskie, miałabym siedziec i przytakiwać..jakoś mi z tym źle) to myślę sobie, że bez sensu.
Np nie bardzo wiem jak podejśc do kwestii wychowania dziecka, ale nie planuję mieć go wcześniej niż za parę lat to może sobie coś wyklaruję.
I też (nie obrażając nikogo) cięzko mi zrozumiec ludzi ktorych życie ma niewiele z wartościami katolickimi wspólnego a potem nagle jest wielki kościelny ślub.

Edit: np czytam o parze ludzi którzy mieszkają z sobą x lat i planują ślub, no to są nauki przedmałżeńskie i przed samym ślubem dzień skupienia i jak panna młoda jęczy na wizażu, ze się wyprowadza na ten jeden dzień i śpi u matki, i jak jej Tż to zniesie, bo się nie będę kochać w ten jeden dzień.
To ja wtedy mam taką minę O_o i się zastanawiam o co chodzi.
Albo w jedną albo w drugą stronę chyba, nie?

(do nikogo nie piję, każdy wybiera sposób na życie, więc prosze się nie oburzać, to tylko moje luźne myśli)


Taka refleksja tam, nie bić


Gold: wy mieszkacie z Tżtem rozumiem?
To rzeczywiście gratuluję woli przetrwania z żelazkiem w pojedynkę

1.Z księdzem się zgadzac nie musisz- ksiadz jak adwokat. Byle byś sie z Biblia zgadzała.

2. Osobiście mnie denerwuje taka gadka ( nie pije pod Ciebie Madlen)- nie chodze do kościoła, bo ksiadz mówi, to i siamto. Dla mniea rgument mówiacy o tym, że ksiaz na kazaniu mówi rzeczy niedorzeczne i nie do strawienia dla mnie jest najsłabszym argumentem. Bo dla kogo się chodzi do kościoła??? Dla ksiedza czy dla Pana Boga? Odpowiedź sie nasuwa sama.
Wiele razy się nie zgadzam z tym,co ksieża robią, ale to nie ooznacza, że się nie modle. Bo to juz by była jakas parodia.


Według mnie Madlen tyle w zyciu przeszłaś, że swoja pokute odcierpiałaś i powinnas być wzorem dla niejednej osoby , która cechuje się fałszywa wiarą

3. Tez przeżywałam taki bunt jak Ty w czasach podstawówki z ksiedzem, który bardzo zmuszał mnie do modlitwy. Jak wiadomo wymuszona modlitwa PAnu Boga niemiła, dla mnie tamte przeżycia również.
Ale wyrosłam z buntu, najlepiej mi się modli na odludziu w górach- szczególnie lubie msze na Wiktorówkach- cudowne przeżycie- zwłaszcza jak górale spiewają i echo w górach niesie.

4. Przyznam szczezre, nże po tym,co przezyłam szukałam ukojenia w kościele i w modlitwie. Rozmawiałam nawet z księdzem i wytłumaczył mi wiele rzeczy. Potem było już lepiej

[vadi]

Napisane przez twin--maid

Vadi super zrobiłas ten fotomontaż ja nie mogę się zdecydować czy Madzi lepiej w 1 wariancie czy w 2 w obu wygląda fajnie

Napisane przez dorinka30

Vadi ni z tego ni z owego zaczęłam skakać niby na skakance, trwało to chwilę ....ze 2-3 minuty w sobotę, i do dzisiaj mam zakwasy W szoku jestem ale skoro twierdziłaś, że to skakanie jest dobrym treningiem to zaczynam skakać regularnie. Zobaczymy co z tego wyjdzie, trening dla wybitnie leniwych
Ja dalej na Diecie, już widzę jaki mam ładny brzuszek i znikają całkowiecie boczki

brawo ja coraz bardziej lubie SB, dzis poczulam ze moge spokojnie sie zapiac w moich superobcislych rurach

ANITKO - fajn av

Napisane przez Svinecka

te moje tez musze skrocic
i to sporo bo ja liliput jestem

pokaze Wam mojego mezczyzne spidermana
prawda ze uroczy?

cudowny!

Napisane przez hihi

zawsze marzyłam by być filogranową, niziutką blondyneczką, na której widok facetom włącza się instynkt opiekuńczy ale niestety. nie było mi dane

ja tak mam (dopóki się nie odezwę i okazuje się nagle, jaka jestem złośliwa i w ogóle ) a zawsze marzyłam o dluugich nogach

Napisane przez hihi

ew. przelatuje im przez głowę myśl "siekiera"

żyleta

Napisane przez Madlen__18

Przyszedł @ i umieram.

gratuluje zakupów

Napisane przez nema_

Ale jestem zła.. chcialam sobe zrobić zupkę chińska, wchodzę do kuchni, a tam porozsypywany makaron po całym blacie, pusta torebka rzucona gdzieś z boku. Nasz współlokator nie krępuje się w braniu rzeczy z naszej szafki, oczywiście nie prosząc o pozwolenie wrrrr niecierpie takiego zachowania, już dzowniłam do TŻta, miarka się przebrała, bo to nie pierwszy raz i chyba trzeba będzie go wziąć na rozmowę

zdecydowanie trzeba :/

Napisane przez gold-fish

Też mam 164. A TŻ 182. Mogę nosić nawet 10 cm obcasy

a u nas ja mam 164 a On 194 nawet w szpilach jestem mała chociaż Tz to uwielbia

[Madlen__18]

Dobrze mówisz Elmoorko. Ja się nie czepiam opinni pojedyńczego księdza, bo to są tylko ludzie.
Tylko mówię, że się nie zgadzam z wieloma dogmatami które są fundamentalne. A przecież katolik (prawdziwy) uznaje zwierzchnictwo kleru i powinien się z nim zgadzać.
Tylko o to mi chodzi.

[dorinka30]

Napisane przez vadi

a u nas ja mam 164 a On 194 nawet w szpilach jestem mała chociaż Tz to uwielbia

To tak jak mój 194 cm

Vadi to jak z tym skakaniem jest, warto ? I co drugi dzień będzie O.K?

[lemoorka]

Napisane przez Madlen__18

Dobrze mówisz Elmoorko. Ja się nie czepiam opinni pojedyńczego księdza, bo to są tylko ludzie.
Tylko mówię, że się nie zgadzam z wieloma dogmatami które są fundamentalne. A przecież katolik (prawdziwy) uznaje zwierzchnictwo kleru i powinien się z nim zgadzać.
Tylko o to mi chodzi.

A tam Z nowym premierem się nie zgadzam i nie przepadam za nim, a w Polsce zyje, bo to mój kraj. I tez sie z nim nie zgadzam

A ile ludzie się z szefostwem w pracy nie zgadza

A tam kler, o ile mi wiadomo na samej górze jest papież Nie możesz rozpatrywac koscioła tylko i wyłacznie jako instytucji

[vadi]

Napisane przez dorinka30

To tak jak mój 194 cm

Vadi to jak z tym skakaniem jest, warto ? I co drugi dzień będzie O.K?

Oj warto pewnie, że lepiej codziennie, ale co 2 dzien tez napewo szybko zobaczysz efekty

Nie ma to jak wysoki, prawda?

[hihi]

Napisane przez lemoorka

1.Z księdzem się zgadzac nie musisz- ksiadz jak adwokat. Byle byś sie z Biblia zgadzała.

2. Osobiście mnie denerwuje taka gadka ( nie pije pod Ciebie Madlen)- nie chodze do kościoła, bo ksiadz mówi, to i siamto. Dla mniea rgument mówiacy o tym, że ksiaz na kazaniu mówi rzeczy niedorzeczne i nie do strawienia dla mnie jest najsłabszym argumentem. Bo dla kogo się chodzi do kościoła??? Dla ksiedza czy dla Pana Boga? Odpowiedź sie nasuwa sama.

No ja mam tylko jedno pytanie - skoro mam wierzyć w Boga i zgadzac się z biblią, a księdza niekoniecznie słuchac, to proszę, po co mi Kościół?

Napisane przez vadi

:żyleta

Też zdarzało się słyszeć

[Madlen__18]

No ja mam tylko jedno pytanie - skoro mam wierzyć w Boga i zgadzac się z biblią, a księdza niekoniecznie słuchac, to proszę, po co mi Kościół?

Brawo

No toż to przxecież o tym o czym ja (znaczy to czego nie popieram) napisałam papiez mówił....bo on jest szefostwem.
To mam nie zgadzać się z klerem czy p[apieżem a jednocześnie być katoliczką żyjąca "po swojemu"?
Jakieś to nielogiczne.

[vadi]

Napisane przez hihi

No ja mam tylko jedno pytanie - skoro mam wierzyć w Boga i zgadzac się z biblią, a księdza niekoniecznie słuchac, to proszę, po co mi Kościół?

no niestety, wg mnie Kosciół a Bóg to dwie tylko częściowo pokrywające się sprawy :/

Napisane przez hihi

Też zdarzało się słyszeć

uuu Kochana
może czas przestać pomykać w czarnym lateksie po ulicy?

[dorinka30]

Napisane przez vadi

Oj warto pewnie, że lepiej codziennie, ale co 2 dzien tez napewo szybko zobaczysz efekty

Nie ma to jak wysoki, prawda?

O.K miałam codziennie skakać ale te zakwasy mi dały popalić, więc na razie co drugi dzień dopóki nie złapię formy

Tak stanowczo wysoki to jest to !!! Już kiedys pisałam, że mnie wzrost męski bardzo kręci
_________________________ _________________________ _______
Zgadzam się co do kościoła, jesli mam chodzić tam dla Boga nie kleru to Bóg jest wszędzie więc nie tylko w kościele, a jesli nie uznaję władzy i praw kościoła to jaka ja jestem katoliczka ??? To jest paradoks własnie, niektórzy podchodzą do tego inaczej....ksiądz księdzem a Bog Bogiem ale według wiary katolickiem to nie jest tak ....Nie można tego rozdzielić , tak samo jak nie można wybiórczo respektowac prawd głoszonych przez kler, papieża ....?
Temat rzeka ....

[gold-fish]

Napisane przez Madlen__18

Gold: wy mieszkacie z Tżtem rozumiem?
To rzeczywiście gratuluję woli przetrwania z żelazkiem w pojedynkę

Chyba nie zrozumiałam o co Ci chodzi?

[hihi]

Napisane przez Madlen__18

Brawo

No toż to przxecież o tym o czym ja (znaczy to czego nie popieram) napisałam papiez mówił....bo on jest szefostwem.
To mam nie zgadzać się z klerem czy p[apieżem a jednocześnie być katoliczką żyjąca "po swojemu"?
Jakieś to nielogiczne.

Ja sie do słów lemoorki odnosiłam, ale jako osoba absolutnie negująca kwestie, o których się tu wypowiadacie nie będę wnikała w temat, bo awantury i czcej dyskucji nie chcę, a zdoświadczenia wiem, że w tych sprawach... każdy ma swoją jedyna i najjedyńszą rację

EDIT:
vadi Mój kumpel mówi, że nawet w zwiewnej sukienuni ide to z daleka widać, żem taka

[vadi]

Napisane przez dorinka30

O.K miałam codziennie skakać ale te zakwasy mi dały popalić, więc na razie co drugi dzień dopóki nie złapię formy

a rozciaganko bylo?

Napisane przez dorinka30

Tak stanowczo wysoki to jest to !!! Już kiedys pisałam, że mnie wzrost męski bardzo kręci

mnie też

Napisane przez hihi

vadi Mój kumpel mówi, że nawet w zwiewnej sukienuni ide to z daleka widać, żem taka

to pewnie te HIHIki w oczach

[hihi]

Napisane przez vadi

to pewnie te HIHIki w oczach

Podobno po samym kroku widać, że ja nie zejdę z drogi A jak jeszcze rzucę spojrzenie
Hahahahaha

[kulbit]

Napisane przez lemoorka

Według mnie Madlen tyle w zyciu przeszłaś, że swoja pokute odcierpiałaś i powinnas być wzorem dla niejednej osoby , która cechuje się fałszywa wiarą

Przepraszam, że spytam ale o co chodzi z ta pokutą? Pokuta za co? I z jakiej paki w ogóle?
Albo nie zrozumiałam kotekstu, albo zupełnie inaczej widzimy sprawę wiary..

[Madlen__18]

Napisane przez hihi

Ja sie do słów lemoorki odnosiłam, ale jako osoba absolutnie negująca kwestie, o których się tu wypowiadacie nie będę wnikała w temat, bo awantury i czcej dyskucji nie chcę, a zdoświadczenia wiem, że w tych sprawach... każdy ma swoją jedyna i najjedyńszą rację

Właśnie, dlatego ja już nic nie mówię, już się z kimś pożarłam na takim innym forum


Gold: no bo ty pisałaś, że wy na razie to żelazko tylko kupiliście i deskę do prasowania czy coś

[dorinka30]

Napisane przez vadi

a rozciaganko bylo?

Nie było , to był totalny SPONTAN....Siedzimy z Tżem, gadamy, nalał mi drinka z Dzinem i ja nagle zaczęłam wariować - skakać On w szoku, że co mi jest? a ja że trening i tak mnie wciągneło

[hihi]

Napisane przez dorinka30

Nie było , to był totalny SPONTAN....Siedzimy z Tżem, gadamy, nalał mi drinka z Dzinem i ja nagle zaczęłam wariować - skakać On w szoku, że co mi jest? a ja że trening i tak mnie wciągneło

No ja nawet nie umiem sobie miny TŻa wyobrazic

[lemoorka]

Napisane przez hihi

No ja mam tylko jedno pytanie - skoro mam wierzyć w Boga i zgadzac się z biblią, a księdza niekoniecznie słuchac, to proszę, po co mi Kościół?

Aj nie rozumiesz- napisąłam,że ksiadz jest jak adwokat. Ile razy mozna prawo zinterpretowac na własna korzysć??

Napisane przez Madlen__18

Brawo

No toż to przxecież o tym o czym ja (znaczy to czego nie popieram) napisałam papiez mówił....bo on jest szefostwem.
To mam nie zgadzać się z klerem czy p[apieżem a jednocześnie być katoliczką żyjąca "po swojemu"?
Jakieś to nielogiczne.

Pierdoły gadacie Tyle Wam powiem

Szefem jets Pan Bóg a nie nie ksiadz- biskup, itd

Jan Paweł II tez z wieloma rzeczmai w kościele się nie zgadzał- np " zamknięty papiez- otwarł sie do ludzi

Napisane przez kulbit

Przepraszam, że spytam ale o co chodzi z ta pokutą? Pokuta za co? I z jakiej paki w ogóle?
Albo nie zrozumiałam kotekstu, albo zupełnie inaczej widzimy sprawę wiary..

Madlen cierpiała na depresje- ta pukota to przenosnia Depresja jest strasznym cierpieniem, a jak wiadomo cierpienie uszlachetnia

Napisane przez dorinka30

_________________________ _________________________ _______
Zgadzam się co do kościoła, jesli mam chodzić tam dla Boga nie kleru to Bóg jest wszędzie więc nie tylko w kościele, a jesli nie uznaję władzy i praw kościoła to jaka ja jestem katoliczka ??? To jest paradoks własnie, niektórzy podchodzą do tego inaczej....ksiądz księdzem a Bog Bogiem ale według wiary katolickiem to nie jest tak ....Nie można tego rozdzielić , tak samo jak nie można wybiórczo respektowac prawd głoszonych przez kler, papieża ....?
Temat rzeka ....

Tak temat rzeka. Ja napisze tylko tyle nikt nie jest na Ziemii doskonały. KSieza tez maja słabość i np jak mi mówia na kogo mam głosowac to nie oznacza,ż epędme lece do ambony i głosuje
Od tego mam mozg, żeby wiedziec co jest dobre. Rozdzielać mozna tak ja w wyżej wymienionym przeze mnie wypadku
Jescze raz napisze nikt nie ejst doskonały- nawet ja. CO nie oznacza,ż enie mam prawa wejś co kościoła i sie pomodlić

Napisane przez Madlen__18

Właśnie, dlatego ja już nic nie mówię, już się z kimś pożarłam na takim innym forum

Ze mna się nie pożresz Nie mam zamiaru Cie ani nawracac, ani negowac TWojego postępowania. Bo po co??

[.Apolonia.]

Pogubilam sie.....
po kolejnej klotni dowiedzialam sie, ze mojemu TZ cos sie "zmienilo". Twierdzi, ze nadal mnie kocha, ale inaczej. Tak widac to, nie dzowni do mnie w ciagu dnia, nie pisze smsow, nawte inaczej sie odnosi do mnie. Po prostu nie wiem co mam zrobic z ta informacja, jaka on mi przekazal. Nie moge uwierzyc, ze TAK sie zmienil. Teraz nie wie, czy bedziemy razem. Teraz nie wie, czy taki zimny juz zostanie. Teraz nie bedzie inny, bo to bloby wbrew niemu.

Juz nie powiem, ze w ciagu miesiaca zmienil zdanie aporos naszej przyszlosci, oswiadczyn, kupna mieszkania.

W czwartek wyrzucilam go z domu. w pt wrocil, ale nie wiem po co. Czuje sie wypalona i lodowata.

Wiecie, ze w listopadzie plakalam KAZDEGO dnia?

[kulbit]

Napisane przez lemoorka

Madlen cierpiała na depresje- ta pukota to przenosnia Depresja jest strasznym cierpieniem, a jak wiadomo cierpienie uszlachetnia

Nadal nie rozumiem za co ta pokuta?

[dorinka30]

Napisane przez hihi

No ja nawet nie umiem sobie miny TŻa wyobrazic

No właśnie, do tej pory się ze mnie śmieje i pyta kiedy ciąg dalszy treningów

[hihi]

Napisane przez .Apolonia.

W czwartek wyrzucilam go z domu. w pt wrocil, ale nie wiem po co. Czuje sie wypalona i lodowata.

Wiecie, ze w listopadzie plakalam KAZDEGO dnia?

A dlaczego Ty się tak Męczysz?

To co opisujesz to takie dymienie juz, bo nawet ciężko dogorywaniem związku to nazwać

[vadi]

Napisane przez dorinka30

Nie było , to był totalny SPONTAN....Siedzimy z Tżem, gadamy, nalał mi drinka z Dzinem i ja nagle zaczęłam wariować - skakać On w szoku, że co mi jest? a ja że trening i tak mnie wciągneło

nastepnym razem porozciągaj łydki, a zakwasów nie będzie wcale albo minimalne

Napisane przez hihi

No ja nawet nie umiem sobie miny TŻa wyobrazic

ja też nie

Napisane przez .Apolonia.

Pogubilam sie.....
po kolejnej klotni dowiedzialam sie, ze mojemu TZ cos sie "zmienilo". Twierdzi, ze nadal mnie kocha, ale inaczej. Tak widac to, nie dzowni do mnie w ciagu dnia, nie pisze smsow, nawte inaczej sie odnosi do mnie. Po prostu nie wiem co mam zrobic z ta informacja, jaka on mi przekazal. Nie moge uwierzyc, ze TAK sie zmienil. Teraz nie wie, czy bedziemy razem. Teraz nie wie, czy taki zimny juz zostanie. Teraz nie bedzie inny, bo to bloby wbrew niemu.

Juz nie powiem, ze w ciagu miesiaca zmienil zdanie aporos naszej przyszlosci, oswiadczyn, kupna mieszkania.

W czwartek wyrzucilam go z domu. w pt wrocil, ale nie wiem po co. Czuje sie wypalona i lodowata.

Wiecie, ze w listopadzie plakalam KAZDEGO dnia?

mój tez przechodził taki etap. było mi STRASZNIE ciężko, przepłakałam 5 m-cy, bo nie wiedziałam, że jedyna skuteczna metoda, to potrzymac go za drzwiami dłuzej niz 1 dzień.
Zmądrzałam, ale też wiecej rzeczy biorę teraz na logikę Troche szkoda. Ale to juz zamknięty rozdzial

[lemoorka]

Napisane przez kulbit

Nadal nie rozumiem za co ta pokuta?

jeszcze raz, napisałam o pokucie, uzywajac jej jako przenośni

Chodzi mi o to,że MAdlen wystarczająco w zyciu cierpiała, żbey być przykładem dla osób cehcujących się fałszywą wiarą. Bo jak wiadomo sa ludzie, którzy niby udają sświetych, z ludziom za skóre zachodzą I nigdy nie beda tak wrazliwi jak Madlen. Nie chce mi sie pisac, bo zrobi się Madlen na pewno przykro Mam nadzieje, że już zrozumiałas

[hihi]

Napisane przez vadi

ja też nie

To musiało być naprawdę zjawiskowe

Dobra dziewczynki, ide sobie!

[lemoorka]

Napisane przez hihi

To musiało być naprawdę zjawiskowe

Dobra dziewczynki, ide sobie!

Eee nie idz

[.Apolonia.]

Napisane przez hihi

A dlaczego Ty się tak Męczysz?

To co opisujesz to takie dymienie juz, bo nawet ciężko dogorywaniem związku to nazwać

Bo (wydaje mi sie ze) go kocham.