Wymarzony pierścionek - cz. IV

[hihi]

Napisane przez lemoorka

Eee nie idz

Idę jakieś seksowne wdzianko kupić, coby Męża spracowanego biednego jak wróci do domu miłym widokiem uraczyć

EDIT:
Apolonio nie potrafie Ci pomóc, jedyne co mogę to poewiedzieć co myaslę - uważam, że powinnas uciekać najszybciej jak się da, abyś sama się nie wypaliła

Do jutra!

[vadi]

Apolonio, nie wiem, czy doczytałaś moją poprzednia wiadomosc, bo ja edytowałam dodając Twojego posta, ale jak byś chciala pogadac to moj PW stoi dla Ciebie otworem

Napisane przez kulbit

Nadal nie rozumiem za co ta pokuta?

moze chodzi o równowagę jeśli było długo źle, to potem powinno byc już super, prawda?

Napisane przez hihi

Idę jakieś seksowne wdzianko kupić, coby Męża spracowanego biednego jak wróci do domu miłym widokiem uraczyć

Do jutra!

do jutra, Żyleto

[dorinka30]

Napisane przez .Apolonia.

Pogubilam sie.....
po kolejnej klotni dowiedzialam sie, ze mojemu TZ cos sie "zmienilo". Twierdzi, ze nadal mnie kocha, ale inaczej. Tak widac to, nie dzowni do mnie w ciagu dnia, nie pisze smsow, nawte inaczej sie odnosi do mnie. Po prostu nie wiem co mam zrobic z ta informacja, jaka on mi przekazal. Nie moge uwierzyc, ze TAK sie zmienil. Teraz nie wie, czy bedziemy razem. Teraz nie wie, czy taki zimny juz zostanie. Teraz nie bedzie inny, bo to bloby wbrew niemu.

Juz nie powiem, ze w ciagu miesiaca zmienil zdanie aporos naszej przyszlosci, oswiadczyn, kupna mieszkania.

W czwartek wyrzucilam go z domu. w pt wrocil, ale nie wiem po co. Czuje sie wypalona i lodowata.

Wiecie, ze w listopadzie plakalam KAZDEGO dnia?

Apolonio myslę o Tobie ciepło i miałam nadzieję, że się wszystko poukładało
Nie wiem co Ci radzić? Co oznacza, że kocha inaczej niz wcześniej ? Jeśli kochasz go to spróbuj walczyć o ten związek, jeśli są szanse....bo jeśli on już zrezygnował z tego tylko czeka jak Ci to powiedzieć ..... to nic nie wskurasz raczej..... Ale mam nadzieję, że tak nie jest....Może się pogubił jakoś facet.....A czy znajomość z kolezaneczką jego zakończona ? Może ona kładzie się cieniem na waszych kontaktach ? No ty chyba wiesz najlepiej....

[Madlen__18]

Lemoorka, nie będzie mi przykro, pisz sobie.
Ciekawa perspektywa, w sensie, ze moje cierpienie osłabiło moją wiarę, ze się zraziłam/obraziłam czy coś?

I jedno luźne pytanie: to w takim razie ty uważasz wybiórcze traktowanie zasad jakie naklada wiara za okej?

Czyli przyklad: co z tego, że wiara katolicka mówi, że seks przed ślubem jest be, antykoncepcja naturalna jest be, ale ja mam prawo uważać/postępować inaczej a jednocześnie moge się uważać za katoliczkę?



Apolonia:
Czy ty/on chcecie walczyć?

[Madzialenka12344321]

witajcie. ja dopiero na net weszłam (od wczoraj).
vadi bardzo dziekuję
kurcze mam takiego stresa przed ta grzywką i przed lekką zmiana koloru włosów ze szok.

a wiecie wczoraj wieczorkiem siedze sobie z TZ - słuchamy radia i mówia o porodzie 4-raczków. no to ja mówie do TZ ze jakos nie wyobrazam go sobie w tym momencie jako ojca - ze nie czuje aby był na to gotowy a on " wiesz.. tak ostatnio o tym myslałem i wyobrazam juz siebie w tej roli a nawet powiem ze bardzo to sobie wyobrazam. juz nie moge sie doczekac kiedy będę sie bawił ze swoim dzieckiem, wezmę go na kolana i będę czytał bajki" ręcę mi opadłi sie aż rozczuliłam - w zyciu sobie tego nie wyobrazałam, myslałam ze mu w głowie jeszcze koledzy a nie dziecko (ze jeszcze o tym nie mysli) a jak mi o tych bajkach powiedział to az łezka szczęscia sie w oku zakręciła

ale koneic tego dobrego:
w nocy znowu dostałam stanu zapalnego miejsca intymnego i... zapalenia pecherza. nie wiem czy bardziej mnie boli czy piecze. od rana jechałam na kremie i globulkach clotrimazolum. a teraz bylam w aptece i kupiłam leki na pęcherz -aby szybko zaczeły działac. a jutro mam dostac jeszcze @ - wiec nie wiem jak to bedzie. masakra

[lemoorka]

Napisane przez Madlen__18

Lemoorka, nie będzie mi przykro, pisz sobie.
Ciekawa perspektywa, w sensie, ze moje cierpienie osłabiło moją wiarę, ze się zraziłam/obraziłam czy coś?

I jedno luźne pytanie: to w takim razie ty uważasz wybiórcze traktowanie zasad jakie naklada wiara za okej?

Czyli przyklad: co z tego, że wiara katolicka mówi, że seks przed ślubem jest be, antykoncepcja naturalna jest be, ale ja mam prawo uważać/postępować inaczej a jednocześnie moge się uważać za katoliczkę?



Apolonia:
Czy ty/on chcecie walczyć?

Nie, źle mnie zrozumiałas Chodziło mi o to,że cierpienie na swój sposób uszlachetnia i powinnas być przykładem dla niejednej osoby cechującej się fałszywa wiara. Wydajesz mi się być bardzo wrazliwia i uczuciowa, czego może niektórzy praktukujący nie mają. Poza tym cierpienie jest nie wiem jak to napisać, cierpienie ułatwia zbawienie, pozwala patrzec na wiele spraw inaczej. Sama nie wiem.
Widzisz bardziej mi chodziło o to,że jesteś dobrym człowiewiem, mimo,że wiele w zyciu przeszłas.
TEraz wiesz??

A czy ja napisałam z czym się nie zgadzam. Tak, że jak ksiadz mi kaze iśc na wybory i tyle

Porozmawiaj z księdzem bardzo madrym ksiedze, cop to dokładnie jest cudzołostwo

[.Apolonia.]

Napisane przez dorinka30

Apolonio myslę o Tobie ciepło i miałam nadzieję, że się wszystko poukładało
Nie wiem co Ci radzić? Co oznacza, że kocha inaczej niz wcześniej ? Jeśli kochasz go to spróbuj walczyć o ten związek, jeśli są szanse....bo jeśli on już zrezygnował z tego tylko czeka jak Ci to powiedzieć ..... to nic nie wskurasz raczej..... Ale mam nadzieję, że tak nie jest....Może się pogubił jakoś facet.....A czy znajomość z kolezaneczką jego zakończona ? Może ona kładzie się cieniem na waszych kontaktach ? No ty chyba wiesz najlepiej....

Z kolezanka to nic nie ma, a przynajmniej w to uwierzylam na logike (jest sama ze swoim facetem 6 lat)

Co do reszty... powiedzial, ze cos sie zmienilo. Wciaz mnie kocha. Nie mniej, tylko inaczej. A mnie to inaczej doprowadza do furii. Od miesiaca klocimy sie jak nie codziennie, to co drugi dzien. Mowil, ze go to meczy. Ze jest zmeczony i ze to go zachwialo, jego pewnoscia do co zwiazku. A jak go spytalam, po co codziennie wraca do naszego domu, to powiedzial, ze ma nadzieje ze sie zmieni (tylko co?)

100 razy powiedzialam, ze potrzebuje czulosci. 100 razy mi powiedzial, ze to przez to, ze "cos jest inaczej". Co to za rozmowa...?

Madlen, on nie wie co to znaczy walczyc, twierdzi, ze jesli ja nie bede chciala z nim byc, to on nie bedzie z kims kto jego nie chce (W sumie madre, ale mnie wkurza, ze tak lekko do tego podchodzi) Ja walcze.. bo jeszcze go nie wywalilam na dobre. Ale zastanawialm sie do zcego to prowadzi? ja potrzebuje ciepla, goraca na sercu, ze ktos o mnie mysli dobrze, ze ktos teskni. A po nim nie widac. Kiedys dzownil, zeby mnie usyszlec, ot tak. Kiedys pisal mi slodkie rzeczy. Bo chcial, Treaz nie ma takiej potrzeby. No i nie wiem

[Madlen__18]

Smutne tylko, że żeby wiedzieć muszę szukać "naprawdę mądrego księdza" ktory jest niczym igla w stoku siana...i to dopiero on ma mi powiedzieć jakto jest na prawdę...A ogół natomiast myśli sobie inaczej..

Ad tego co napisałaś o mnie:
Nie rozumiem czemu ma mi być przykro, miłe to było.

[lemoorka]

Napisane przez Madlen__18

Smutne tylko, że żeby wiedzieć muszę szukać "naprawdę mądrego księdza" ktory jest niczym igla w stoku siana...i to dopiero on ma mi powiedzieć jakto jest na prawdę...A ogół natomiast myśli sobie inaczej..

Ad tego co napisałaś o mnie:
Nie rozumiem czemu ma mi być przykro, miłe to było.

To prawda, w sumie ja najlepiej lubie rozmawiac z zakonnikami

Nie wiedziałam, czy zyczysz sobie roztrząsac swój przypadek

[Madlen__18]

Madlen, on nie wie co to znaczy walczyc, twierdzi, ze jesli ja nie bede chciala z nim byc, to on nie bedzie z kims kto jego nie chce (W sumie madre, ale mnie wkurza, ze tak lekko do tego podchodzi) Ja walcze.. bo jeszcze go nie wywalilam na dobre. Ale zastanawialm sie do zcego to prowadzi? ja potrzebuje ciepla, goraca na sercu, ze ktos o mnie mysli dobrze, ze ktos teskni. A po nim nie widac. Kiedys dzownil, zeby mnie usyszlec, ot tak. Kiedys pisal mi slodkie rzeczy. Bo chcial, Treaz nie ma takiej potrzeby. No i nie wiem

Bo to co wytłuściłam jest mądre i sensowne. Z tym, że przecież : TY NIE POWIEDZIALAS że nie chcesz z nim być!

To w nim się coś wypala....ale może jest zmęczony atmosferą, kłotnie oddalają was od siebie..?
O co się tak na prawdę kłocicie?

[lemoorka]

Napisane przez Madzialenka12344321

ale koneic tego dobrego:
w nocy znowu dostałam stanu zapalnego miejsca intymnego i... zapalenia pecherza. nie wiem czy bardziej mnie boli czy piecze. od rana jechałam na kremie i globulkach clotrimazolum. a teraz bylam w aptece i kupiłam leki na pęcherz -aby szybko zaczeły działac. a jutro mam dostac jeszcze @ - wiec nie wiem jak to bedzie. masakra

Pisałam- kup rumianek, naparz i się w tym wykapaj znaczy wymocz

dodtakowo urosept

Mała rada na biało:

Myjcie się przed, a już koniecznie po

[.Apolonia.]

Napisane przez vadi

mój tez przechodził taki etap. było mi STRASZNIE ciężko, przepłakałam 5 m-cy, bo nie wiedziałam, że jedyna skuteczna metoda, to potrzymac go za drzwiami dłuzej niz 1 dzień.
Zmądrzałam, ale też wiecej rzeczy biorę teraz na logikę Troche szkoda. Ale to juz zamknięty rozdzial

5 Miesiecy!!! Jak ty to przezylas? u mnie to trwa ok 2 mies i nawet nie mam ochoty sie usmiechnac.

Hmm, ja tez sie zmienilam na pewno. Nie jestem chyba taka slodka i wiecznie rozesmiana, ale mialam prawo,w moim zyciu wydarzyla sie tragedia rodzinna. Tzn nie mowie, ze przez to jestem inna, ale na pewno sama wprowadzilam troche dystansu. TROCHE, ale ciagle BYM dzownila, slala smsy i usmiechala sie do tego, z ktorym postanowilam sie zwiazac. A kazdy dzien teraz jest zimny i szary, nie mam siez czego cieszyc...

Madlen-> o co sie klocimy? O to, ze ja wymagam troche uwagi, wczesniej przez ta kolezanke, przez to, ze jest inny

[Madzialenka12344321]

Napisane przez lemoorka

Pisałam- kup rumianek, naparz i się w tym wykapaj znaczy wymocz

dodtakowo urosept

własnie podmywam sie rumiankiem (dzieki twoim zaleceniom) - oby podziałał. i te tabletki na pechezr co kupiłam to własnie urosept wiedze ze dobrze zrobiłam narazie tylko jedna ich dawkę wziełam (ale 2 tab. naraz) i wieczorem kolejna i mysle ze tak przez tydzien co??

a na 21 grudnia (bo 20 o 20,00 dopiero wracam do domu) umówiłam sie do ginekologa

[Madlen__18]

Jeszcze do Madzi: możesz tantum rosa spróbowac, ale tylko w ostrym okresie, bo to jest dość mocne i stosując często osłabiasz sobie florę bakteryjną przez co jesteś tym bardziej poddatna na zapalenia.

Wiem tylko, że to na prawdę działa, dzięki benzydaminie, ona zabije wszystko.

Pamiętacie jaka bylam szczesliwa, ze udalo mis ie napisać glupią prace? To od kilku dni zmagam się z wyslaniem jej. Adres ktory podał profesor jest zablokowany administracyjnie... ciekawa jestem, czy on bedzie to uwazał za wytłumaczenie...

[kulbit]

Napisane przez lemoorka

jeszcze raz, napisałam o pokucie, uzywajac jej jako przenośni

Chodzi mi o to,że MAdlen wystarczająco w zyciu cierpiała, żbey być przykładem dla osób cehcujących się fałszywą wiarą. Bo jak wiadomo sa ludzie, którzy niby udają sświetych, z ludziom za skóre zachodzą I nigdy nie beda tak wrazliwi jak Madlen. Nie chce mi sie pisac, bo zrobi się Madlen na pewno przykro Mam nadzieje, że już zrozumiałas

Nie bardzo zrozumiałam.. ale nie wnikam już..

[lemoorka]

Napisane przez Madzialenka12344321

własnie podmywam sie rumiankiem (dzieki twoim zaleceniom) - oby podziałał. i te tabletki na pechezr co kupiłam to własnie urosept wiedze ze dobrze zrobiłam narazie tylko jedna ich dawkę wziełam (ale 2 tab. naraz) i wieczorem kolejna i mysle ze tak przez tydzien co??

a na 21 grudnia (bo 20 o 20,00 dopiero wracam do domu) umówiłam sie do ginekologa

Rumianek tez mozna pić przy chorym pęcherzu DObry tez jest na okres,bo jest rozkurczowy

Napisane przez kulbit

Nie bardzo zrozumiałam.. ale nie wnikam już..

Przeczytaj,to co napisałam Madlen

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Madlen__18

Jeszcze do Madzi: możesz tantum rosa spróbowac, ale tylko w ostrym okresie, bo to jest dość mocne i stosując często osłabiasz sobie florę bakteryjną przez co jesteś tym bardziej poddatna na zapalenia.

Wiem tylko, że to na prawdę działa, dzięki benzydaminie, ona zabije wszystko.

dziekuję mam nadzieje jednak ze mi sie już nie pogorszy. tylko ten @ jutro mnie martwi. bo nawet globulek ani kremu nie bede mogła uzywac. tylko urosept od pęchęrza

[kulbit]

Napisane przez vadi

moze chodzi o równowagę jeśli było długo źle, to potem powinno byc już super, prawda?

Nie wiem, może
Tylko wiesz dla mnie pokutowanie kojarzy się z grzechem i przymusem odpokutowanie go.. Stąd pytałam za co ta pokuta. Poprostu dla mnie to stwierdzenie o pokucie był w kontekscie wypowiedzi Lemoorki srednio trafione.. i o to mi chodziło..

[lemoorka]

Napisane przez kulbit

Nie wiem, może
Tylko wiesz dla mnie pokutowanie kojarzy się z grzechem i przymusem odpokutowanie go.. Stąd pytałam za co ta pokuta. Poprostu dla mnie to stwierdzenie o pokucie był w kontekscie wypowiedzi Lemoorki srednio trafione.. i o to mi chodziło..

Bo to była przenośnia

A ile razy mówimy- za jakie grzechy nam sie to stało

[vadi]

Napisane przez .Apolonia.

5 Miesiecy!!! Jak ty to przezylas? u mnie to trwa ok 2 mies i nawet nie mam ochoty sie usmiechnac.

nie mam pojęcia. wiadomo - co innego się radzi komuś, a co innego robi się samemu, jak się odchodzi od zmysłów, bo peka serce.
nie wiem jak mu się udało to odbudować, chociaż - mimo, ze minal ponad rok - nadal mam wrażenie, że jestem jakaś taka... czujniejsza niż wczesniej. I mniej spontaniczna.
To był najgorszy okres mojego życia w każdym razie
I wiem, że drugi raz bym tyle czasu nie dała sobie tak dmuchać w kaszę

[kulbit]

Napisane przez lemoorka

Bo to była przenośnia

A ile razy mówimy- za jakie grzechy nam sie to stało

ok.

[Madzialenka12344321]

lemoorko to ja zaraz lecę zrobic sobie rumianek do picia, dobrze ze dziś całe opakowanie kupiłam
a dzis miałam bardzo cięzkie koło (zaliczające przedmiot) a przez ten stan zapalny, zapalenie pęcherzxa i mysli ze chce do łazienki wole nie myslec co napisałam. nie mogłam sie skupic

[gold-fish]

Napisane przez Madlen__18

Gold: no bo ty pisałaś, że wy na razie to żelazko tylko kupiliście i deskę do prasowania czy coś

nadal nie kumam

[vadi]

Napisane przez nema_

Pamiętacie jaka bylam szczesliwa, ze udalo mis ie napisać glupią prace? To od kilku dni zmagam się z wyslaniem jej. Adres ktory podał profesor jest zablokowany administracyjnie... ciekawa jestem, czy on bedzie to uwazał za wytłumaczenie...

na Twoim m-cu probowalabym sie z nim skontaktowac np przez dziekanat

No właśnie problem polega na tym, że nie podał nr kontaktowego. No nic pewnie się wyjaśni sprawa na następnych zajęciach...

[vadi]

Napisane przez nema_

No właśnie problem polega na tym, że nie podał nr kontaktowego. No nic pewnie się wyjaśni sprawa na następnych zajęciach...

wlasnie dlatego przez dziekanat oni napewno mają do niego nr

[gold-fish]

Dziewczyny mam pytanie:
czy uważacie że dobrym pomysłem dla chłopaka z którym się jest 1,5 miesiąca, jest kalendarz a w nim 12 swoich zdjęć?

Moja przyjaciółka wymyśliła to dla swojego nowego faceta, a ja jej to odradzam.

[Madlen__18]

Zależy jakie to zdjęcia są

[Madzialenka12344321]

Napisane przez gold-fish

Dziewczyny mam pytanie:
czy uważacie że dobrym pomysłem dla chłopaka z którym się jest 1,5 miesiąca, jest kalendarz a w nim 12 swoich zdjęć?

Moja przyjaciółka wymyśliła to dla swojego nowego faceta, a ja jej to odradzam.

no wiesz.. zależy jakie to mają być zdjęcia. jak noormalne to spoko jak np. akty czy w bielixnie to ja bym sie wstrzymała