|
|
#91 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 282
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#92 |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 28 407
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ściągam.
Chociaż nie, zazwyczaj mam ściągę, ale nie korzystam. Po prostu bezpieczniej się z nią czuję. Techniki opanowane mam do perfekcji. ![]() U mnie w klasie raczej wszyscy wszystkim pomagają, często jest tak, że jak ktoś robi ściągę na kompie to drukuje od razu w kilkunastu egzemplarzach. Miłe. ![]() I nie uważam tego za coś złego.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
|
#93 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 281
|
Dot.: ściąganie w szkole
Dla mnie nie jest wstydem przyznać się komuś, że coś umiem. Przecież to nie jest zbrodnia. Po to chodzę na uczelnię, żeby się czegoś nauczyć.
Na wakacjach pracowałam w tej samej firmie co koleżanka - mistrz ściągania. I jaki wynik zabraklo jej ściąg porażka była na całej linii i dobrze jej tak Może jestem zawistna, ale co mi tam
__________________
edit 29 |
|
|
|
|
#94 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 120
|
Dot.: ściąganie w szkole
Nie
jestem nieśmiała i małomówna, poza tym nie integruję się z ludzmi z mojego roku i najczęściej jestem na uboczu z paroma koleżankami, które znam od gimnazjum- i tak się wspólnie pocieszamy i marudzimy na przemian.Ja tam dam ściągnąć chętnie wszystkim- w końcu życie zweryfikuje kto ma prawdziwą wiedze i raczej Ci bez wiedzy z pracy szybko wylecą. Rozumiem- ktoś studiuje dwa kierunki, ma dziecko, dojeżdża codziennie... takim osobom pmogę pomóc. Natomiast osobie, która najzwyczajniej się leni i jeszcze się tym chwali, że zaliczyła rok tylko dzieki cudowi bo nic nie robiła raczej bym nie pomogła. Chociaż to też zależy czy lubię tą osobe czy nie.
__________________
31maj 2013 |
|
|
|
|
#95 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 282
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#96 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 180
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Uczeń który się napracuje lepiej wyjdzie na maturze, choć czasem niektórzy liczą na szczęście.. i cóż udaje im się to. Cytat:
Ja tam wole nauczyciela który nie jest "kosą" ale właśnie fajnie prowadzi lekcje, co idzie za tym - zapamiętuje dużo, i nie daje ściągać, tylko czegoś uczy a nie wyuczone regułki z zeszytu które po wykuciu na pamięć i zdaniu przy odpowiedzi ustniej z danego przedmiotu ulatują z głowy. Niektórzy nauczyciele nie pozwalają mówić własnymi słowami, czasem dają wrażenie żeby właśnie samą regułę umieć a nie to, żeby cokolwiek z tego rozumieć. Chociaż wiadomo że jak się własnymi słowami potrafi to i regułka przychodzi łatwiej
__________________
|
||
|
|
|
|
#97 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ja ściągałam
w gimnazjum potrafiłam siedzieć w pierwszej ławce przed nauczycielem i ściagnąć cały test.I... teraz, kiedy pracuję, myślę sobie: jak ja mogłam tak olewać nauke i chodzić na wagary.:P Najbardziej tych wagarów żałuję, bo straciłam na nie ponad połowę ostatniej klasy i teraz tęsknie za LO.
|
|
|
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 4 128
|
Dot.: ściąganie w szkole
1.ściągalyście w szkole , na sprawdzianach etc
oczywiscie ze tak ![]() 2.uwazacie to za zle postepowanie , a moze dobre zapewne jest to złe,ale niespecjalnie mnie to interesuje ![]() 3.sciaganie (jezeli takowe bylo ) bylo dla Was proste-czasem jak nauczyciel nie widzial otwieralo sie zeszyt -z kartki -od kogoś
__________________
|
|
|
|
|
#99 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 354
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ściągam,owszem..z przedmiotów, które mnie kompletnie nie interesują i z którymi nie mam zamiaru mieć nic wspólnego w przyszłości (na maturze)
głównie z biologii i fizyki. wolę czas który miałabym stracić na naukę bezsensownych (jak dla mnie) regułek,które mi się w życiu nie przydadzą poświęcić na naukę czegoś, z czym będzie się wiązać moja przyszłość, co mnie interesuje i czego LUBIĘ się uczyć. w gimnazjum notorycznie ściągałam na chemii, ale w LO próbuję swoich sił i nie jest najgorzej,chociaż od zawsze byłam humanistką. Na matematyce ściąganie nie wchodzi w grę,więc jakoś próbuję sobie radzić, choć to dla mnie czarna magia.![]() Ściąganie wg.mnie nie jest czymś,czym można się pochwalić,ale robię to umiejętnie i nie mam wyrzutów sumienia ze względu na to,że w Polsce mamy taki system jaki mamy... (powinniśmy być wszechstronni),a że do takich osób nie należę,to ściągam.;] najczęściej z małych karteczek chowanych w kieszeni, albo w długopisie, czy piórniku..z kogoś raczej nie.
__________________
when marimba rhythms start to play,
dance with me, make me sway... <3 |
|
|
|
|
#100 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Cytat:
![]() Z tą maturą to prawda. Tylko wiesz, tacy cwaniacy często mają szczęście i akurat im przypasują pytania na maturze. Ale kiedyś i tak to wyjdzie. Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#101 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Może takiej osobie od razu dać dyplom,po co ściągi?? Jak ktoś w danym momencie nie ma warunków,żeby studiować,bo: ma dziecko, dojeżdża codziennie-może powinien sobie odpuścić dwa kierunki ,żeby jego miejsce zajął ktoś,kto naprawdę będzie mógł poświęcić się nauce,a na studia wrócić,jak dziecko będzie odchowane na tyle,że opieka nad nim nie będzie kolidowała z zajęciami i nauką. Natomiast. Uczymy się dla siebie,a nie dla kogoś. Gdy ktoś przez wszystkie możliwe stopnie edukacji 'przejedzie' na ściągach i szczęściu własnym (w czepku urodzony,co i na maturze wylosuje miejsce :najciemniej pod latarnią' i pracę magisterską napisze pani Krysia spod trójki,a obrona pójdzie jak z płatka) ,to niech się później nie dziwi,gdy przyjdzie do szukania pracy i wiecej niż 6 złotych na godzinę nie dostanie-pomimo dyplomu,dwóch,czy trzech. Sam dyplom to za mało-trzeba mieć wiedzę i umieć ją wykorzystać.Wtedy i 6 tysięcy miesięcznie się zarobi. Czytając ten wątek jestem zdziwiona tak beztroskim podejściem do wiedzy,która w przyszłości powinna zapewnić pracę i godne życie.
__________________
|
|
|
|
|
|
#102 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 616
|
Dot.: ściąganie w szkole
Jak nie umiem to ściągam. Zależy też jaki przedmiot.. Nie będe sie np uczyć chemii bo tego przedmiotu nie rozumiem i kompletnie mnie nie interesuje
A reakcji układać w przyszłości- w życiu codziennym- raczej nie będe. Podstawową wiedze mam i wystarczy. Zawsze dam ściągać, nie chowam się z kartką po kątach, żeby nikt nie mógł przepisać ode mnie na sprawdzianach
__________________
WYMIANKA |
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 120
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
ja po prostu nie widzę powodu by ludziom utrudniać życie. W dzisiejszych czasach niewiele osób może sobie pozwolić tylko i wyłącznie na naukę- u mnie 80procent osób musi dodatkowo pracować, a jeden kierunek to mniejsze szanse na prace. Dlatego moim zdaniem pomoc to nic złego- tym bardziej, że zazwyczaj są to osoby naoprawde mądre i pracowite, które po prostu "nie wyrabiają"... i nie ściągają notorycznie ze wszystkiego, tylko z przedmiotów, które delikatnie mówiąc- nie przydadzą na sie do niczego (np. wspomniana kosmoekonomia)....po prostu nie zawsze jest czas by nauczyć się na dwa egzaminy,wtedy wybiera się ten ważniejszy... na dziennych studiach to norma. Materiału jest tyle, że osoba studiująca jeden kierunek czasem nie wyrabia a co dopiero pracujący i studiujący dwa. Sami doktoranci często nam mówią, że ograniecie tej a tej wiedzy z tego a tego wykładu nie ma sensu bo nie przyda się na nic, bądź też że normalny człowiek nie jest w stanie tego materiału opanować bez pomocy ściąg. Zgadzam się z tym co napisałaś, że sam dyplom to za mało dlatego osoby ściągają na własną odpowiedzialność ze świadomością, że w przyszłości mogą żałować czy nie dostać pracy bo mają luki w wiedzy. Ich wybór, ja nie widze sensu by cokolwiek im utrudniać. notatki zawsze chętne pożyczę ale moich i tak nikt nie chce bo pisze nieczytelnie
__________________
31maj 2013 |
|
|
|
|
|
#104 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 481
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ano, ogólniak fajna rzecz, ale jak w klasie humanistycznej każą się uczyć bryły sztywnej i takich innych, to naprawdę odechciewa sie wszystkiego
![]() ![]() Ja nie żałuję, że pewne przedmioty sobie olałam. Na chemii uważam tylko na tych tematach, które mi się przydadzą, np. o cukrach, robieniu mydła, o! Ale szczytem głupoty i robieniem krzywdy samemu sobie jest ściąganie z geografii na sprawdzianie ze stolic itp. ![]() Potem zapyta się ktoś takiego, co jest stolicą Australii i padnie odpowiedź: Sydney, na 100%
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
owszem, ściągałam, ale przede wszystkim z przedmiotów, których nie zdawałam na maturze, a nigdy nie wchodziły mi do głowy (np. wzory z chemii, matmy i fizy-a z tych przedmiotów często mialam zagrożenia).
czasem podpowiedziałyśmy sobie też z koleżanką na spr. z wosu czy historii (taka wymiana wiedzy), ale nie miałyśmy takiego nawyku jak większość: otwarty zeszyt na moich kolanach, ksążka u koleżanki i metrowa ściąga w piórniku. no cóż, wszystko wyszło na maturze
__________________
po prostu Milena
|
|
|
|
|
#106 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
I ja też obrałam taką taktykę, że pewne przedmioty olałam. Ale nie ściągam na nich, również dlatego że jak sobie pomyślę, że najpierw będę się męczyć robiąc tę ściągę, a potem nie będę potrafiła z niej ściągać, to jednak wolę przeczytać temat dwa razy i z głowy
|
|
|
|
|
|
#107 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 481
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Ja nie umiem robić ściąg ![]() ![]() Poza tym drukarka padła, mojego pisma pomniejsoznego bym nie rozczytała. Wolę juz 1 dostać i poprawić
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
|
|
|
|
|
#108 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
![]() Jak kiedyś zrobiłam ściągę to była w trzech językach, bo jak akurat było krótsze słowo po angielsku czy niemiecku - to pisałam
|
|
|
|
|
|
#109 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ściągałam
![]() Harmonijki w dłoni były częste I na maturze tez ściagałam, a jakże. Szczególnie afizyce i chemii, oraz matmie - nie byłam ścisłowcem i tyle.
|
|
|
|
|
#110 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: ściąganie w szkole
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6000943]Ściągałam
![]() Harmonijki w dłoni były częste I na maturze tez ściagałam, a jakże. Szczególnie afizyce i chemii, oraz matmie - nie byłam ścisłowcem i tyle.[/quote]Dla mnie ściąganie na maturze to już nie lada wyczyn. Ja bym jednak nie potrafiła. |
|
|
|
|
#111 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 120
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Po prostu jak mnie coś nie interesuje to uczę się na pamieć i zapominam. Uważam, że przedmioty ogólne powinny być w podstawówce i gimnazjum, na poziomie liceum powinna być specjalizacja- w klasie humanistycznej tylko przedmioty humanistyczne, w ścisłej -tylko ścisle. Bo w wiekszości wiedza, którą wyniosłam z liceum to i tak było powtórzenie wiedzy z gimnazjum. Wolałabym się uczyć dokładniej historii i polskiego niż wszystkich przedmiotów na zasadzie "każdego po trochu"....
__________________
31maj 2013 |
|
|
|
|
|
#112 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: @
Wiadomości: 6 783
|
Dot.: ściąganie w szkole
Prawie całą szkołę średnią i studia przejechałam na ściąganiu. Może nie jest to dobre ani uczciwe ale bardzo ułatwia życie
. Ściąganie nigdy nie sprawiało mi żadnych problemów, potrafiłam ściągać nawet u najbardziej rygorystycznych nauczycieli i w najbardziej ekstremalnych warunkach (na maturze z j. polskiego siedziałam w pierwszej ławce przed komisją a i tak "pomoce naukowe" się przydały)
|
|
|
|
|
#113 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Ja maturę starą zdawałam, wtedy nawet sami nauczyciele chodzili i co nieco podpowiadali Zdawałam m.in. z biologii, wokół mnie sami historycy siedzieli, a historyk chodził naokoło nich i mówił, co mają pisać |
|
|
|
|
|
#114 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 120
|
Dot.: ściąganie w szkole
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6001055]Ja maturę starą zdawałam, wtedy nawet sami nauczyciele chodzili i co nieco podpowiadali
Zdawałam m.in. z biologii, wokół mnie sami historycy siedzieli, a historyk chodził naokoło nich i mówił, co mają pisać Na nowej maturze też podpowiadają... ściąganie na maturze jest nawet łatwiejsze niż na niektórych sprawdzianach osobiście nie ściągałam bo nie miałam ściąg ale widziałam po kolegach i koleżankach, że to wrecz śmiesznie proste.
__________________
31maj 2013 |
|
|
|
|
#115 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
uh nawet nie chcę pomyśleć, co by się stało, gdyby u mnie na maturze ktoś ściągał. jeszcze nauczyciele z mojej szkoły mogliby na to przymknąć oko, ale napewno komisja z innej szkoły od razu by aferę zrobiła (jakby nie było nasza szkoła, choć niższy poziom, byla konkurencją dla tamtej ze względu na położenie blisko dworca PKS i duuzo dojezdzających wybieralo dla wygody moje LO)
i w 100% zgadzam się z tym co napisala chii1986 w poprzednim swoim poście
__________________
po prostu Milena
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
.
__________________
|
|
|
|
|
|
#117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 498
|
Dot.: ściąganie w szkole
generalnie uwazam, ze sciąganie JEST be, powinno byc surowo karane.
Obecnie nie sciagam - studiuje angielski i przejmuje ich system. NIE dla sciagania. w liceum - zdarzalo sie, rzadko. nie po to, zeby nie uczac sie dostac dobra ocene, ale po to, zeby w ogole zdac np z fizyki, gdzie nauczycielka wymagala na sprawdzianach, zeby odpowiedzi byly DOKLADNIE takie, jakie ona dyktowala do zeszytu. kosmos. zwlaszcza, ze nigdy nie rozumialam fizyki. wiec na 3 wyciagalam ze sciag. poza tym z... ukochanej historii. nie potrafie sie uczyc dat, wiec sciage mialam tylko z dat, bez nawet opisu, co wtedy. moj historyk jej nawet nie zabieral ![]() na maturze nie sciagalam, na studiach nie sciagam. Potrafie zrozumiec sciagnie w LO, gdzie wymagana jest wiedza z wszystich przedmiotow. kierunek studiow wybieramy sami, to, co chcemy wiec sciaganie nie jest fair.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
|
|
|
|
#118 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 180
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6000943]Ściągałam ![]() Harmonijki w dłoni były częste I na maturze tez ściagałam, a jakże. Szczególnie afizyce i chemii, oraz matmie - nie byłam ścisłowcem i tyle.[/QUOTE]na maturze ? woof
__________________
|
|
|
|
|
|
#119 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 120
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Sami wybieramy kierunek ale nie wybieramy programu zajęć. Na studiach często są nieprzydatne wykłady w celu zapełnienia luki w planie lub w celu zapełnienia grafika wykładowcy by mógł dostać pieniądze za tyle i tyle wykładów. Może nie jest tak na ścisłych kierunkach ale na humanistycznych tak jest. Np. na moich studiach z filozofii musiałam się uczyć wielu szczegółowych rzeczy z informatyki i to nie przydatnych w stylu- programowanie, obsługa czegośtam tylko musiałam wkuwać parametry itp. które i tak po tygodniu wyleciały mi z głowy bo to czyste liczby...i po co tego uczyć skoro nie kształce się w tej dziedzinie i nawet informatyk nie musi mieć w głowie wszystkich parametrów bo ma odpowiednie tabele, zestawienia by to sprawdzić.. to tak jakby uczyć się na pamieć słownika czy encyklopedii. Fresa, co do nieczytelnych notatek to nie jest taktyka... ja wole pisać mniej starannie ale zanotować wiecej...a wykładowcy szybko mówią.. mam prawdopodobnie bardzo dobre notatki ale dla ludzi nieczytelne. A pomagać bede np. mam dziewczyne na studiach, która urodziła dziecko, nie chodzi na żadne wykłady bo się nim musi zająć ledwo udaje jej się chodzić na ćwiczenia- i nie uważam by był to powód by skreślać ją z listy studentów i nie dawać szansy na dobrą prace. Sama nie wiem czy byłabym na 3 roku gdyby nie notatki od paru osób- a to byłam chora,a to spóźnił mi się pociąg... różnie bywa. Mam takie osoby na roku, które same z siebie zamieszczają w necie swoje notatki... są to najczęściej osoby bardzo dobre, interesujące się danym zagadnieniem... nie wszyscy dane zagadnienie rozumieją (bo często wykładowca nawet nie razy wytłumaczyć jakiejś koncepcji)... potem wszyscy w ramach podziekowaniu kupują takiej osobie flaszke i jest ok
__________________
31maj 2013 |
|
|
|
|
|
#120 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: ściąganie w szkole
ja sciagam, ale nie u wszystkich nauczycieli (uwazam, ze to czy ktos sciaga zalezy wlasnie od tych ludzi).
Nie sciagam u kogos kogo lubie, szanuje i boje sie, a u calej reszty sciagam (chociaz ta "reszta" robi sprawdziany i katkowki raz na pol roku i wtedy my, uczniowie, musimy sie troic i dwoic aby zyskac jakies oceny ). Jesli kiedykolwiek zostane nauczycielka (nie mam takiego zamiaru- chociaz kto wie ), to po pierwsze to wyrobie sobie opinie .A czy uwazam ze jest to zle: nie, jesli nie zalezy mi na tym przedmiocie i nie wiaze z nim przyszlosci |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:08.







zabraklo jej ściąg
porażka była na całej linii i dobrze jej tak
jestem nieśmiała i małomówna, poza tym nie integruję się z ludzmi z mojego roku i najczęściej jestem na uboczu z paroma koleżankami, które znam od gimnazjum- i tak się wspólnie pocieszamy i marudzimy na przemian.
.
w gimnazjum potrafiłam siedzieć w pierwszej ławce przed nauczycielem i ściagnąć cały test.



) bylo dla Was proste
.


woof
), to po pierwsze to wyrobie sobie opinie
