Mamusie czerwcowe cz. 6

[australia87]

Napisane przez Miqesi

Australia, smakowały rurki z bitą śmietaną, bez śmietany?

Zostawiłam na jutro, dzisiaj zadowoliłam się Snickersem

[haneczkab92]

Napisane przez chudziaszek11

Witam was w sobotę
Ja nie wiem jak wy dajecie radę czytać jeszcze inne wątki, bo ja ledwo nadążam na tym.
Wczoraj pisałam, że Wojtek się coś słabiej rusza i że miałam sen, że nie mogli mu tętna znaleźć. Rano coś się jeszcze pokręcił a potem cisza... zjadłam czekoladę, brzuchem potrzęsłam i dalej nic. Poczekała jeszcze godzinę i pojechałam na IP już cała w nerwach i z jak najgorszym scenariuszem. Okazuje się, że mój syn to leń i wszystko u niego w porządku - waży 2100g a zapis KTG mam książkowy. Trafiłam na super lekarza i położną, którzy cały czas mówili mi, że bardzo dobrze że przyjechałam i jak by co to zapraszają znowu, jak będzie mnie coś martwić. Wróciłam z IP i mój syn godzinę później zrobił sobie imprezę w brzuchu, więc już uspokoiłam się w 1000%.

Byłam też dziś na cukrowaniu Bożenki i powiem tak gabinet super i babka super - tylko na początku byłam skrępowana jak mnie myła i dezynfekowała, potem już luz. Co do samego zabiegu to cóż, ludziom o małej wytrzymałości na ból nie polecam - dwa razy myślałam że urwała mi wargi sromowe i raz łechtaczkę Całość trwała z 30 min i bolało cholernie, ale teraz jestem zachwycona efektem i umówiłam się na 10.06 na kolejny zabieg - tak że do tego dnia nie rodzę
Teraz lecę was nadrobić i pocytować

No ale co się nerwów najadłaś to Twoje! ach te nasze dzieci, stresują mamy jeszcze będąc brzuchu...
Dobrze, że trafiłaś na dobry personel, to Cię też na pewno uspokoiło

Co do cukrowania- no to podziwiam

Napisane przez MariaFrancesca

Chyba mówimy o innych pagórkach, ja mówię o skurczach, a Ty chyba o zapisie tętna dziecka. No chyba, że chodzi Ci o kopnięcia, które na zapisach skurczów zapisują się jak wieżowiec, wąska kreska wysoko w górę.

A kurcze wiesz co juz sama nie wiem teraz...
Możliwe
Teraz to ja się juz w ogóle na temat ktg nie wypowiadam bo ni w ząb tego nie rozumiem

Napisane przez Miqesi

Zaraz wstawię fotkę

Nie zaproszę na degustację, bo właśnie pojechał do restauracji

Ale bym zjadła taką kiełbaskę i do tego musztarda, jakaś ostra

Super, że pojechałaś i trafiłaś na normalnych ludzi w szpitalu
Moja też ostatnio mniej brykała, ale już na nowo szaleje. Ostatnio znowu mnie ugryzła, potem się na mnie wypinała, że miałam ochotę dać jej klapsa Nieładne tak do matki z pupą wyskakiwać

Kurczę, to jednak bolesny zabieg z tą pastą cukrową. Może jednak się pomęczę maszynką, ostatnio szybko mi poszło

Australia, smakowały rurki z bitą śmietaną, bez śmietany?

No poszło Ci ostatnio szybko i nawet z efektami, więc ja bym kasy nie wydawała na cukrowanie

Moja Hania też często mi się wypina, tak czasami naprawdę boleśnie..
Albo wkłada swoją rączkę czy nóżkę w dziwne miejsca, ze czuje to naprawdę jak by mi "gmerała" np w żebrach, albo wysoko pod cyckami

[Madzia9999]

Napisane przez australia87

Minął dopiero jeden tydzień maja, a majówek rozpakowanych jest już 20 Ale wiecie co, jakby co, to ja chętnie się piszę na końcówkę maja, trochę mnie już męczy ten brzuch i utrudnienia z nim związane

Aaaa byłam przed chwilą w sklepie i były rurki waflowe, to sobie myślę : "o jak super, zrobię rurki z bitą śmietaną " i kupiłam... Ale już śmietany nie kupiłam, bo przecież po co Brawo ja

Dobra jesteś rurki ze śmietaną bez śmietany :P

Napisane przez Miqesi

Ale Ci dobrze
Ja właśnie skończyłam robić tort z mężem. Zmęczyłam się. Nie dla mnie już takie pichcenie.
Idę poleżeć, i czekam na obiadek, który mąż mi zaraz przyniesie

Wspaniały mąż Sam chłop zrobił obiad?

Napisane przez fiazo

Hej. Przez większość dnia była super pogoda. Synek sie wybiegał.

Niestety w drodze do rzygał 4x. Lokomotiv nie podziałał bo dostał a rzygał. W drodze powrotnej śpi więc mamy spokój. Robiliśmy w trasie przerwy ale i to nie pomogło

Zawsze tak z synkiem w podróży macie?

U mnie fajny dzień. Byliśmy po obiedzie na godzinnym spacerku po polanie przy okolicznym lesie. Pies się wybiegal my dotlenilismy potem po chinskie na kolacje podjechalismy i na stacje przy bloku puścić totka już czekam na te wygrane 60milionów :P
Pochlonelam chińskie idę pod prysznic i ostatnia tura prasowania

[Honcia]

Dobry wieczór Mamusie

Ja od rana tańczyłam dziś z mopem i jak skończyłam to padłam na twarz... Jeszcze szybkie zakupy zrobiliśmy z mężem a teraz już jestem wykąpana i w koszuli nocnej nadrabiam Was gaduły

chudziaszek dobrze, że poszłaś sprawdzić co z Dzieciątkiem. Lepiej dmuchać na zimne W szpitalu gdzie ja planuję rodzić niestety takie sprawdzanie nie wchodzi w grę bo od 33 tc kładą na oddział z każdym pierdnięciem za przeproszeniem nie wiem jak jest w mojej mieścinie bo nigdy nie miałam "przyjemności" ale mam nadzieję, że nie będę miała potrzeby sprawdzać
Jeśli chodzi o cukrowanie to ja kiedyś robiłam sobie sama i z efektu byłam bardzo zadowolona tyle, że w moim przypadku włoski zaczynają odrastać już po tygodniu (czy wosk czy cukier) i nie ma rady na ich wrastanie

Fiazo a próbowaliście Synkowi zaklejać plastrem pępek przed podróżą? Wiem, ze to śmieszne, ale znam osoby, którym pomaga

Coś jeszcze miałam pisać ale...

[ania230]

Napisane przez Madzia9999

Odmiennie w tej przy sypialni wanna,przy salonie prysznic

zazdroszczę ale bym się wyłożyła w wannie...

[Madzia9999]

Napisane przez ania230

zazdroszczę ale bym się wyłożyła w wannie...

Zapraszam do mnie udostepnie Ci wanne

Chudziaszek dobrze, że pojechalas na IP jesteś na pewno znacznie spokojniejsza

[Miqesi]

Dzisiejszy tort:

[__Veronique]

Napisane przez ania230

zazdroszczę ale bym się wyłożyła w wannie...

Też zazdroszczę tym z wanną w domu rodzinnym miałam wannę a marzyłam o prysznicu, teraz mam prysznic, a chciałabym jeszcze wannę... bardzo rzadko nocuje u rodziców, ale jak już nocuje to zawsze punktem obowiązkowym jest długa kąpiel

[Miqesi]

Napisane przez Madzia9999

Wspaniały mąż Sam chłop zrobił obiad?

Tak On potrafi wszystko ugotować Nawet zawija gołąbki, ja nie mam do tego cierpliwości A on się zaszywa w kuchni i robi Pierogi też, ja tylko wrzucam do wody i macham chochlą

[__Veronique]

Napisane przez Miqesi

Tak On potrafi wszystko ugotować Nawet zawija gołąbki, ja nie mam do tego cierpliwości A on się zaszywa w kuchni i robi Pierogi też, ja tylko wrzucam do wody i macham chochlą

To ja też mam takiego, to jest zbawienie! Zero problemów typu "co ja ugotuję na obiad". Tym bardziej, że ja do gotowania muszę mieć wenę, bo inaczej jest to dla mnie okropną męczarnią...

[gerda]

Napisane przez madzius90

Ja w poprzedniej ciazy rodzilam w listopadzie, puchnac zaczelam miesiac przed TP. I to tak ze przybywalo mi 3-3,5 kg na tydzien.
Kostki i stopy mialam jak nie swoje, zadne buty nie wchodzily mi na stopy.

Boje sie ze teraz bedzie jeszcze gorzej jak dojda upaly.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Haneczka wiadomo ze pobyt w szpitalu to nic przyjemnego, wiem z doswiadczenia. Ale jak trzeba to trzeba.dla dobra dziecka czasem trzeba sie przemeczyc. I tak jak piszesz , bedziecie pod stala kontrola to i mniej stresu bedzie

Tyle dobrego, ze w japonkach mozna bedzie smigac☺

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Madzia9999

Dobra jesteś rurki ze śmietaną bez śmietany :P










Wspaniały mąż Sam chłop zrobił obiad?




Zawsze tak z synkiem w podróży macie?

U mnie fajny dzień. Byliśmy po obiedzie na godzinnym spacerku po polanie przy okolicznym lesie. Pies się wybiegal my dotlenilismy potem po chinskie na kolacje podjechalismy i na stacje przy bloku puścić totka już czekam na te wygrane 60milionów :P
Pochlonelam chińskie idę pod prysznic i ostatnia tura prasowania

60mln?! A ja tu siedze i nic... eh

Napisane przez Miqesi

Dzisiejszy tort:

OMG Dziewczyno jest piękny! Ile czasu zajmuje Ci przygotowanie takiego cuda?
Boshe jakie ja beztalencie jestem

[gerda]

Napisane przez zebrah

Gerda u nas dzisiaj też grill zamiast obiadu

Najadlam sie tak, ze az musialam to wylezec😀

[Miqesi]

Napisane przez __Veronique

To ja też mam takiego, to jest zbawienie! Zero problemów typu "co ja ugotuję na obiad". Tym bardziej, że ja do gotowania muszę mieć wenę, bo inaczej jest to dla mnie okropną męczarnią...

I tak ma być

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez dzanet2108

60mln?! A ja tu siedze i nic... eh

OMG Dziewczyno jest piękny! Ile czasu zajmuje Ci przygotowanie takiego cuda?
Boshe jakie ja beztalencie jestem

Dzięki Zrobienie takiego tortu to zazwyczaj kilka godzin. Figurkę robię sobie wcześniej, biszkopty piekę dzień przed

[gerda]

Napisane przez Madzia9999

Gerda sierść ma piesek
Byliśmy nad stawem na spacerze, teraz obiad i poprasuje dalej

Moj ma włosy i na czarnym tez sa wszedzie, najgorzej na spodniach to wyglada i rolowac sie trzeba😕, ale psiur jest kochany😁

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

O kurcze juz? To trzymam kciuki, zeby dziewczynki jeszcze sobie posiedzialy u mamusi w brzuchu☺

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Miqesi

I tak ma być

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------


Dzięki Zrobienie takiego tortu to zazwyczaj kilka godzin. Figurkę robię sobie wcześniej, biszkopty piekę dzień przed

A ta masa? Myślałam że to bardzo czasochłonne.

[Miqesi]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60037731]A ta masa? Myślałam że to bardzo czasochłonne.[/QUOTE]
Masę cukrową kupuję gotową

[motylek1984]

Miqesi, ten tort to mistrzostwo :-D

[agusiia69]

Dziewczyny wiecie, co może oznaczać kłucie w szyjce? Byliśmy z mężem na spacerze i tak strasznie zaczęło mnie kłuć, że aż musiałam się zatrzymać Dodam, że dzisiaj dziwnie brzuch mi twardniał..

[motylek1984]

Mnie kłuję,ale w grażynie i lekarz powiedział że to normalne, ale jak w szyjce, to nie wiem.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Dziewczyny, lalarey coś już długo się nie odzywała, mam nadzieję, że u nich wszystko ok.

[haneczkab92]

Cudowny tort!!Masz talent dziewczyno!

[agusiia69]

Napisane przez motylek1984

Mnie kłuję,ale w grażynie i lekarz powiedział że to normalne, ale jak w szyjce, to nie wiem.

Kurde a może w Grażynie Sama nie wiem gdzie:/ Dobrze, że teraz mam częściej wizyty. Będę musiała lekarce o tym powiedzieć.

[motylek1984]

Mnie się wydaję, że jak mi się siku chce to wtedy mam wrażenie kłucia, ale to może zbieg okoliczności.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Dziewczyny, dzisiaj prawie cały dzień na kanapie przeleżałam, tylko wstałam żeby naleśniki zrobić i aż się dziwię, że odleżyn nie dostałam jeszcze.

[201711281320]

Napisane przez haneczkab92

I mnie tym zaciekawiłaś.
Powiem Ci, ze kiedyś kurcze kobiety nie wiedziały o zagrożeniu. W sensie nie było usg, badań, żeby sprawdzić szyjkę tak często, pewnie nieświadome, ze mogą urodzić wcześniej, a jednak było ok.
No co do leżenia, to racja jest, ale niestety, daleko jeszcze lekarzom do takiego podejścia.
W każdym razie temat ciekawy.

Mnie np. zaciekawiło prowadzenie ciąży w UK ( wiem jak to wygląda przez bratową). Lekarz ją widził tylko 2 razy- w 12 i 20 tc. Tylko wtedy miał robione usg i sprawdzaną szyjkę. Reszta wizyt to były spotkania z położną, ważenie i mierzenie brzucha centymetrem. Nawet jakby miała skróconą szyjkę czy nawet rozwarcie na 5 cm. pod koniec ciąży to by o tym nie wiedziała.

Napisane przez australia87

Minął dopiero jeden tydzień maja, a majówek rozpakowanych jest już 20 Ale wiecie co, jakby co, to ja chętnie się piszę na końcówkę maja, trochę mnie już męczy ten brzuch i utrudnienia z nim związane

Aaaa byłam przed chwilą w sklepie i były rurki waflowe, to sobie myślę : "o jak super, zrobię rurki z bitą śmietaną " i kupiłam... Ale już śmietany nie kupiłam, bo przecież po co Brawo ja

Ja z każdym dniem też jestem coraz bardziej gotowa i mniej mnie to przeraża. Nie obraziłabym się na poród przed TP, chyba nie chce mi się bujać z brzuchem aż do 17. czerwca

Brawo Ty Jutro dokupisz śmietanę i już!

Napisane przez haneczkab92

My szalone? moze i owszem, ale myślę, że Ty z tymi swoimi zajęciami bardziej szalona od nas!!

O właśnie!

Napisane przez chudziaszek11

Witam was w sobotę
Ja nie wiem jak wy dajecie radę czytać jeszcze inne wątki, bo ja ledwo nadążam na tym.
Wczoraj pisałam, że Wojtek się coś słabiej rusza i że miałam sen, że nie mogli mu tętna znaleźć. Rano coś się jeszcze pokręcił a potem cisza... zjadłam czekoladę, brzuchem potrzęsłam i dalej nic. Poczekała jeszcze godzinę i pojechałam na IP już cała w nerwach i z jak najgorszym scenariuszem. Okazuje się, że mój syn to leń i wszystko u niego w porządku - waży 2100g a zapis KTG mam książkowy. Trafiłam na super lekarza i położną, którzy cały czas mówili mi, że bardzo dobrze że przyjechałam i jak by co to zapraszają znowu, jak będzie mnie coś martwić. Wróciłam z IP i mój syn godzinę później zrobił sobie imprezę w brzuchu, więc już uspokoiłam się w 1000%.

Byłam też dziś na cukrowaniu Bożenki i powiem tak gabinet super i babka super - tylko na początku byłam skrępowana jak mnie myła i dezynfekowała, potem już luz. Co do samego zabiegu to cóż, ludziom o małej wytrzymałości na ból nie polecam - dwa razy myślałam że urwała mi wargi sromowe i raz łechtaczkę Całość trwała z 30 min i bolało cholernie, ale teraz jestem zachwycona efektem i umówiłam się na 10.06 na kolejny zabieg - tak że do tego dnia nie rodzę
Teraz lecę was nadrobić i pocytować

Dobrze, że wszystko ok. Ja po porodzie anuszki też się martwię jak Ignaś się przez dłuższy czas nie rusza. Najbardziej lubię jak ma czkawkę, bo wiem że wszystko z nim ok. A przyznam, że wcześniej mnie to wkurzało...

Napisane przez fiazo

Hej. Przez większość dnia była super pogoda. Synek sie wybiegał.

Niestety w drodze do rzygał 4x. Lokomotiv nie podziałał bo dostał a rzygał. W drodze powrotnej śpi więc mamy spokój. Robiliśmy w trasie przerwy ale i to nie pomogło

Biedny! Współczuję mu, bo sama się z tą chorobą borykam całe życie...

Napisane przez Miqesi

Dzisiejszy tort:

Piękny!!! Jak Ty to robisz? Ja kiedyś próbowałam ozdobić tort masą cukrową i wyszło to strasznie... No chyba że są na to jakieś nieznane mi patenty. Ja chciałam zwyczajnie tą masę rozwałkować i położyć ale okazało się to strasznie trudne


A my już po grillu urodzinowym. Ciasto kinder country wszystkich zmuliło takie słodkie Wszystkich poza moim TZem. Nawet ja miałam problem żeby dokończyć kawałek. Następnym razem dodam o jedną białą czekoladę mniej i na górę do masy dodam trochę kakao.

[olinka012]

Dziewczyny
4x body krotkie
4x dlugie
4x kaftaniki
4x polspiochy
56
Wystarcza? prasuje

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[fiazo]

Jej jaki piękny tort !



Co do choroby lokomocyjnej to ujawniać się zaczęła około roczku synka. Na początku nie wiedzieliśmy o co chodzi. Krzyczał przy jeździe, później doszly wymioty. Teściowa i siostra męża ma. I pech trafił na małego. W ostatnie wakacje myślałam że już się nauczyłam mu pomagać ale teraz jest jeszcze gorzej bo ani leki ani przerwy nie działają.

Słyszałam o zaklejaniu pępka i chce spróbować. Wszyscy się męczymy. Zaraz będzie drugie dziecko i nie wiem jak to ogarnę jak drugi będzie miał. Nigdzie nie pojedziemy.

[ania230]

Napisane przez __Veronique

Też zazdroszczę tym z wanną w domu rodzinnym miałam wannę a marzyłam o prysznicu, teraz mam prysznic, a chciałabym jeszcze wannę... bardzo rzadko nocuje u rodziców, ale jak już nocuje to zawsze punktem obowiązkowym jest długa kąpiel

to ja chyba się będę musiała do tata wybrać na kąpiel w wannie

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez motylek1984

Dziewczyny, lalarey coś już długo się nie odzywała, mam nadzieję, że u nich wszystko ok.

własnie ostatnio sie nie odzywa... chyba na prawdę sie obraziła :/

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

jutro z Tż wybieram się do lidla na zakupu i jak będzie Dipladenia to ją kupie

Trochę mnie dziś Tz zirytował... i od hmm 19 cisza.. nie pisze nie dzwoni, więc można powiedzieć że jest foch...

Maja dzisiaj wyjątkowo spokojna... chociaż 10 kopniaków oddała... ale to zdecydowanie za mało porównując do Jej wybryków. Mam nadzieję że późnych wieczorem się odezwie jeszcze.. bo się martwię.

[motylek1984]

Ja też mam narazie tylko prysznic, ale docelowo druga łazienka w planach na poddaszu z prysznicem i wanną, mimo że nie zamieniłabym się nigdy na wannę, to od czasu do czasu chętnie dłuższą kąpiel w wannie bym sobie urządziła. Jak byłam u rodziców podczas malowania, to kąpałam się w wannie, ale zwyklej, nie narożnej i powiem wam, że ledwo tam się zmieściłam, a umyć się była tragedia, bo zgięta w literę ,,L,, nie mogłam oddechu złapać, trzeba było się myć na kolanach.

[chudziaszek11]

Napisane przez __Veronique

Ciekawe gdzie ja znajdę coś takiego, bo na pewno nie u mnie we wsi haha ale jaki spokój potem!

Podobno przy regularnym cukrowaniu efekt utrzymuje się do miesiąca Szukaj szukaj, bo jak widzisz ja z całkiem sporego miasta jechałam jakieś 25 km na wieś, żeby się wycukrować

Napisane przez Miqesi

Super, że pojechałaś i trafiłaś na normalnych ludzi w szpitalu
Moja też ostatnio mniej brykała, ale już na nowo szaleje. Ostatnio znowu mnie ugryzła, potem się na mnie wypinała, że miałam ochotę dać jej klapsa Nieładne tak do matki z pupą wyskakiwać

Kurczę, to jednak bolesny zabieg z tą pastą cukrową. Może jednak się pomęczę maszynką, ostatnio szybko mi poszło

Z tym gryzieniem matki to rzeczywiście przesada Mój też tylko pupę mi wypina - a ja mu wtedy robię małe aty aty i chowa

Napisane przez Weronia93

Ja kupiłam adamex barletta w smyku 2w1 za 1400zl z ekoskórą gdzie w innych sklepach są po 1800zl akurat był na promocji jak narazie jestem nim zachwycona zobaczymy jak bedzie w praktyce sie sprawdzać ale racja jest ich teraz wysyp bardzo popularne
Co to 30min bólu z porównaniem z porodem hehe takie małe przygotowanie sama bym sie wybrała na depilacje cukrowa ale przyznam ze sie boje i krępuje

Mi też się bardzo ten wózek podobał, ale wygrało praktyczne podejście
Nie ma się czym krępować, mi przeszło po pierwszym oderwaniu pasty

Napisane przez Miqesi

No wiem, już trochę wyluzowałam. I rodzić do końca maja NIE BEDE! I mam nadzieję, że Iza jeszcze trochę posiedzi, bo jak nie, to żadnych warkoczy jej pleść nie będę! Będzie mieć busz na głowie

W gabinecie, do którego zamierzam iść, bikini brazylijskie to koszt 79zł.

Ta groźba powinna podziałać i do końca maja nie wyściubi z Ciebie czupryny
EE dobrą masz cenę

Napisane przez fiazo

Niestety w drodze do rzygał 4x. Lokomotiv nie podziałał bo dostał a rzygał. W drodze powrotnej śpi więc mamy spokój. Robiliśmy w trasie przerwy ale i to nie pomogło

A zawsze tak miał czy dopiero z wiekiem przyszło?

Napisane przez australia87

Zostawiłam na jutro, dzisiaj zadowoliłam się Snickersem

Ale by było jak byś dziś zjadła rurki a dopiero jutro krem też bym batona zjadła, a zapasów słodyczy brak

Napisane przez haneczkab92

No ale co się nerwów najadłaś to Twoje! ach te nasze dzieci, stresują mamy jeszcze będąc brzuchu...
Dobrze, że trafiłaś na dobry personel, to Cię też na pewno uspokoiło

Co do cukrowania- no to podziwiam

Moja Hania też często mi się wypina, tak czasami naprawdę boleśnie..
Albo wkłada swoją rączkę czy nóżkę w dziwne miejsca, ze czuje to naprawdę jak by mi "gmerała" np w żebrach, albo wysoko pod cyckami

Powiem Ci że jak zobaczyłam bijące serduszko na ekranie to prawie się ze szczęścia popłakałam. Lekarz mówił, że maluszek sprawdza czujność mamusi - więc chyba zdałam test i już nie będzie sprawdzał
Mój Wojtek też się czasem dość boleśnie wypnie, albo mi nogę pod żebra włoży, ale mnie to za każdym razem cieszy, bo wtedy dociera do mnie że on tam naprawdę jest i że już nie długo będziemy już razem we troje

Napisane przez Madzia9999

U mnie fajny dzień. Byliśmy po obiedzie na godzinnym spacerku po polanie przy okolicznym lesie. Pies się wybiegal my dotlenilismy potem po chinskie na kolacje podjechalismy i na stacje przy bloku puścić totka już czekam na te wygrane 60milionów :P
Pochlonelam chińskie idę pod prysznic i ostatnia tura prasowania

Madziu nie chcę Cię martwić, ale JA mam zwycięski los

Napisane przez Honcia

Dobry wieczór Mamusie

Ja od rana tańczyłam dziś z mopem i jak skończyłam to padłam na twarz... Jeszcze szybkie zakupy zrobiliśmy z mężem a teraz już jestem wykąpana i w koszuli nocnej nadrabiam Was gaduły

Podziwiam - moja podłoga już od jakiegoś czasu błaga o mopa, ale chyba jeszcze poczeka. Na razie mam tylko wenę do odkurzania

Napisane przez Miqesi

Dzisiejszy tort:

To jest piękne
Nie wiadomo co robić - jeść czy podziwiać

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez agusiia69

Dziewczyny wiecie, co może oznaczać kłucie w szyjce? Byliśmy z mężem na spacerze i tak strasznie zaczęło mnie kłuć, że aż musiałam się zatrzymać Dodam, że dzisiaj dziwnie brzuch mi twardniał..

Mnie też czasem kłuje tak w środku i podobnlo to normalne bo wszystkie wiązania i mięśnie się tam szykują i to powoduje kłucie - zwłaszcza jak się siku chce

Napisane przez motylek1984

Dziewczyny, lalarey coś już długo się nie odzywała, mam nadzieję, że u nich wszystko ok.

Na pewno ok, tylko zabiegana i czasu nie ma

Napisane przez sliweczka85

Ja z każdym dniem też jestem coraz bardziej gotowa i mniej mnie to przeraża. Nie obraziłabym się na poród przed TP, chyba nie chce mi sJa po porodzie anuszki też się martwię jak Ignaś się przez dłuższy czas nie rusza. Najbardziej lubię jak ma czkawkę, bo wiem że wszystko z nim ok. A przyznam, że wcześniej mnie to wkurzało...

A my już po grillu urodzinowym. Ciasto kinder country wszystkich zmuliło takie słodkie Wszystkich poza moim TZem. Nawet ja miałam problem żeby dokończyć kawałek. Następnym razem dodam o jedną białą czekoladę mniej i na górę do masy dodam trochę kakao.

Ja też od porodu Anuszki większą uwagę na te ruchy zwracam
A mam pytanie, bo od dawna mnie to nurtuje - Czy jest opcja, żeby moje dziecko nie miało czkawki??? Bo ja nic chyba takiego nie czułam, albo trwało to kilka sekund, więc to chyba nie to?

[201711281320]

Napisane przez fiazo

Jej jaki piękny tort !



Co do choroby lokomocyjnej to ujawniać się zaczęła około roczku synka. Na początku nie wiedzieliśmy o co chodzi. Krzyczał przy jeździe, później doszly wymioty. Teściowa i siostra męża ma. I pech trafił na małego. W ostatnie wakacje myślałam że już się nauczyłam mu pomagać ale teraz jest jeszcze gorzej bo ani leki ani przerwy nie działają.

Słyszałam o zaklejaniu pępka i chce spróbować. Wszyscy się męczymy. Zaraz będzie drugie dziecko i nie wiem jak to ogarnę jak drugi będzie miał. Nigdzie nie pojedziemy.

Moje dzieci całe wczesne dzieciństwo jeździły i nic się nie działo. Dopiero gdzieś od 2 lat przy dłuższej jeździe im niedobrze. Może to kwestia nowego auta- w lepiej amortyzowanych bardziej miękko i buja z tyłu.

Na krótszych trasach- takich do 15 km dają radę ale czasem musimy się zatrzymać. Dużo lepiej jak dam fotelik na przednie siedzenie i mogą jechać z przodu.
Lokomotiv ten w syropie u nas też marnie działał. Jedyny działający lek to aviomarin ale dziecko po nim otępione i senne, więc przed wyjazdem na jakąś wycieczkę nie wchodzi w grę... Za to na dłuższą trasę idealny

Napisane przez motylek1984

Ja też mam narazie tylko prysznic, ale docelowo druga łazienka w planach na poddaszu z prysznicem i wanną, mimo że nie zamieniłabym się nigdy na wannę, to od czasu do czasu chętnie dłuższą kąpiel w wannie bym sobie urządziła. Jak byłam u rodziców podczas malowania, to kąpałam się w wannie, ale zwyklej, nie narożnej i powiem wam, że ledwo tam się zmieściłam, a umyć się była tragedia, bo zgięta w literę ,,L,, nie mogłam oddechu złapać, trzeba było się myć na kolanach.

Ja tak mam niestety na co dzień...