Program Rodzina 500 plus

[201607111003]

Nie płacący ojciec zazwyczaj pracuje na czarno więc nie gra w jednej drużynie.
Jeśli chodzi o socjalizm to naprawdę poczytaj.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Elion

Nie płacący ojciec zazwyczaj pracuje na czarno więc nie gra w jednej drużynie.

Eureka. O to mi właśnie chodzi.
Ja dzieciom nie żałuję, coś jeść muszą. Nie do dzieci mam pretensje. Do ich rodziców głównie. I mówię, że skala tej pomocy i wydatków na ten cel mogłaby być ograniczona gdyby państwo skuteczniej ścigało niepłacących. Uważam ponadto, że najpierw powinno się ścigać rodzinę uchylającego się (np. dziadków dzieci), a w ostateczności wypłacać pieniądze z publicznej kasy. Serio to takie bezduszne, że tak retorycznie zapytam ?

Napisane przez Elion

Jeśli chodzi o socjalizm to naprawdę poczytaj.

Już dawno poczytałam.

[201607111003]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6000640 1]Eureka. O to mi właśnie chodzi.
Ja dzieciom nie żałuję, coś jeść muszą. Nie do dzieci mam pretensje. Do ich rodziców głównie. I mówię, że skala tej pomocy i wydatków na ten cel mogłaby być ograniczona gdyby państwo skuteczniej ścigało niepłacących. Uważam ponadto, że najpierw powinno się ścigać rodzinę uchylającego się (np. dziadków dzieci), a w ostateczności wypłacać pieniądze z publicznej kasy. Serio to takie bezduszne, że tak retorycznie zapytam ?

[/QUOTE]

Ja się z tym zgadzam ale to nie jest sytuacja w której jest ten co widzi i ten co robi.
Ktoś komuś płaci pod stołem, ktoś komuś remontuje dom na czarno.
Ktoś pisze na forum internetowym że była żona śmie "brać" alimenty.


Nie wiem co czytałaś ale były to kiepskie źródła jeśli wciąż uważasz że w Polsce był socjalizm.

[GrumpyCat]

Napisane przez zakonna

13 latka wykorzystywana seksualnie. A niektórzy piszą ze może sama chciała. .. trudno uwierzyć że rozsądny człowiek może takie obrzydliwe rzeczy pidsf

Miałam w klasie dwie koleżanki które w gimie chwaliły się pierwszym razem w wieku 13 także Chłopak jednej był wtedy w klasie maturalnej, bardzo wielka miłość ogólnie Tak jestem obrzydliwa, bo wiem jaka może być młodzież

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez pffe

W tej chwili to mi Ciebie szkoda bo usprawiedliwiasz to jak gwałt. Dosłownie jak gwałt a co za tym idzie, według mnie, Tobie tak samo jest ta pomoc psychologiczna potrzebna jak i tej dziewczynie. Bo to nie ona jest winna, tylko facet, który jest PEDOFILEM! Jak ona by tego seksu nie chciała, to on był dorosły, nie ona i to on był pedofilem a nie ona dziunią spod latarni.
To było dziecko, dociera to do Ciebie? 13-latka to jest jeszcze dziecko!

Bez komentarza. Bo gdyby chłopak miał 14 to już by nie był ani gwałt ani przestępstwo? Pytanie ironiczne.

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez pffe

No wiesz... zgwałcona kobieta czy to ma 13 lat czy 30 to może sama chciała, może zakładała kuse sukienki i tym kusiła! Przecież się pchała do łóżka! A facet to nie ma rozumu, tylko penisa, logiczne, nie?
Boże, widzisz i nie grzmisz...

A skąd ty to wiesz? Byłaś przy tym? Dla mnie temat zamknięty. Możecie sobie gdybać dalej.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

W ogóle mnie nie zrozumiałyście. Nigdzie chyba nie było napisane ile lat miał ojciec dzieci (chyba, że mi umknęło). Jeśli był pełnoletni to owszem pedofil i powinien siedzieć, ale przy założeniu że ojciec dzieci byłby jej rówieśnikiem, to jak to się wtedy nazywa? Z ciekawości pytam.

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60001031]No bez kitu, stanął mi przed oczami pan od "prostytutki nie można zgwalcic hehehehe". Brak słów.[/QUOTE]

Brak słów to na wasze czytanie między wierszami W którymś artykule było że ją gwałcił regularnie? Skąd ta druga ciąża? I dlaczego widziałam w tekście "partner dziewczyny", partner czyli że w związku są? Serio się gubię.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez GrumpyCat

ale przy założeniu że ojciec dzieci byłby jej rówieśnikiem, to jak to się wtedy nazywa? Z ciekawości pytam.

To się wtedy nazywa opłakany skutek zaniedbań wychowawczo - opiekuńczych. Wtedy mamy do czynienia z dwojgiem skrzywdzonych dzieci, które robią coś, co jest nieadekwatne do ich rozwoju, zwłaszcza emocjonalnego/psychicznego. Z nieszczęściem mamy do czynienia.

[GrumpyCat]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6000848 1]To się wtedy nazywa opłakany skutek zaniedbań wychowawczo - opiekuńczych. Wtedy mamy do czynienia z dwojgiem skrzywdzonych dzieci, które robią coś, co jest nieadekwatne do ich rozwoju, zwłaszcza emocjonalnego/psychicznego. Z nieszczęściem mamy do czynienia.[/QUOTE]

Z tym samym mamy do czynienia i w powyższym przypadku wg mnie. Serio nie spodziewałam się takiego najazdu na mnie. Mamy przykład rodziny patologicznej, może matka w tym samym wieku zaczęła dzieci rodzić i wg nich to nic złego nie było. Kto ich tam wie. Przewinęło mi się w którymś tekście "partner" dziewczyny to zrozumiałam, że oni parą są. Pokrętna logika, ale po takich rodzinach to się można wszystkiego spodziewać.

[201607111003]

Napisane przez GrumpyCat

Miałam w klasie dwie koleżanki które w gimie chwaliły się pierwszym razem w wieku 13 także Chłopak jednej był wtedy w klasie maturalnej, bardzo wielka miłość ogólnie Tak jestem obrzydliwa, bo wiem jaka może być młodzież

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------



Bez komentarza. Bo gdyby chłopak miał 14 to już by nie był ani gwałt ani przestępstwo? Pytanie ironiczne.

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------



A skąd ty to wiesz? Byłaś przy tym? Dla mnie temat zamknięty. Możecie sobie gdybać dalej.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

W ogóle mnie nie zrozumiałyście. Nigdzie chyba nie było napisane ile lat miał ojciec dzieci (chyba, że mi umknęło). Jeśli był pełnoletni to owszem pedofil i powinien siedzieć, ale przy założeniu że ojciec dzieci byłby jej rówieśnikiem, to jak to się wtedy nazywa? Z ciekawości pytam.

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------



Brak słów to na wasze czytanie między wierszami W którymś artykule było że ją gwałcił regularnie? Skąd ta druga ciąża? I dlaczego widziałam w tekście "partner dziewczyny", partner czyli że w związku są? Serio się gubię.

Wiesz jak opisywano 14 lat gwałcenia córki przez ojca w Polsce?
"Chora miłość ojca do córki". MIŁOŚĆ, może se i jakiś pismak napisał o partnerze. Ino psia mać 13 latka nie jest zdolna do prawidłowej oceny sytuacji, nie jest w stanie decydować o "posiadaniu" partnera w osobie dorosłego skurczybyka.No ma dwójkę dzieci bo jak już ustaliłyśmy wcześniej jest ofiarą swoich rodziców, brata swojego "ojczyma" i systemu który zamiast jej pomóc jeszcze dołożył upodlenia kiedy ludzie piszą o niej takie rzeczy jak ty, obrzydliwe.
To nie jest jej wina że nie została odseparowana od "partnera" który ochoczo wykorzystał okazję na drugie.

[GrumpyCat]

A wracając do samego tematu, nie wiem po jaką cholerę podają w mediach takie informacje Rekord najwyższego świadczenia, rekord najmłodszej matki. Chyba tylko po to żeby ludzi wk***

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

Napisane przez Elion

Wiesz jak opisywano 14 lat gwałcenia córki przez ojca w Polsce?
"Chora miłość ojca do córki". MIŁOŚĆ, może se i jakiś pismak napisał o partnerze. Ino psia mać 13 latka nie jest zdolna do prawidłowej oceny sytuacji, nie jest w stanie decydować o "posiadaniu" partnera w osobie dorosłego skurczybyka.No ma dwójkę dzieci bo jak już ustaliłyśmy wcześniej jest ofiarą swoich rodziców, brata swojego "ojczyma" i systemu który zamiast jej pomóc jeszcze dołożył upodlenia kiedy ludzie piszą o niej takie rzeczy jak ty, obrzydliwe.
To nie jest jej wina że nie została odseparowana od "partnera" który ochoczo wykorzystał okazję na drugie.

Jak już wyżej wspomniałam, po takich rodzinach to się można WSZYSTKIEGO spodziewać, nie wiem jak było i nie chcę już rozkminiać, bo może w to nie uwierzycie ale rzygać mi się chce na samą myśl czegokolwiek intymnego z dzieckiem. Nikogo nie usprawiedliwiam i to raczej nie jest temat o tej dziewczynie, a strasznie daleko ta dyskusja zaszła :/ Odniosłam się do artykułu Julianny Mnóstwo osób tam broni dziewczyny, że będzie dobrą matką itp, zapominając o jej wieku :/

Nie piszę o niej takich rzeczy, tylko tak jak wy zastanowiłam się przez chwilę jak do tego doszło.

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Nigdzie nie napisałam, że wykluczam gwałt. Nie wiemy co siedzi w głowie młodej mamy i jakie były okoliczności.

[201607111003]

A to wyobraź sobie że nastolatki rodzą w Polsce dzieci i są dobrymi matkami tylko do tego jest potrzebne wspierające otoczenie...

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez GrumpyCat

Nigdzie nie napisałam, że wykluczam gwałt. Nie wiemy co siedzi w głowie młodej mamy i jakie były okoliczności.

Ale zrozum, że seks z nieletnią poniżej piętnastego roku życia z automatu uznawany jest za gwałt. Ponieważ dziecko nie jest w stanie obiektywnie/trzeźwo/dojrzale ocenić wagi i skutków swoich czynów. Nie musiało dojść do przemocy ani przymusu w sensie - nie musiała być fizycznie zmuszona do stosunku. No i co z tego, że się potem któraś chwaliła koleżance ? To niczego nie zmienia, bo jest dzieckiem, które - pisałam wyżej.

[GrumpyCat]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6000898 6]Ale zrozum, że seks z nieletnią poniżej piętnastego roku życia z automatu uznawany jest za gwałt. Ponieważ dziecko nie jest w stanie obiektywnie/trzeźwo/dojrzale ocenić wagi i skutków swoich czynów. Nie musiało dojść do przemocy ani przymusu w sensie - nie musiała być fizycznie zmuszona do stosunku. No i co z tego, że się potem któraś chwaliła koleżance ? To niczego nie zmienia, bo jest dzieckiem, które - pisałam wyżej.[/QUOTE]

Ok zgadzam się z tobą. Jak się dowiedziałam o swoich koleżankach to miałam około 15 lat, nie patrzyłam wtedy przez pryzmat "krzywda im się stała", podniecały się przy połowie klasy, wyśmiewając te które nawet chłopaka nie miały. Teraz to w ogóle określenie chłopak 15latki brzmi dziwnie.

A tak w ogóle, zabłądziłam któregoś razu na youtube https://www.youtube.com/watch?v=fjM6Og-QobY od 4:10
"pierwszy raz miałam w wieku 13 lat, ale uważam, że byłam nad wyraz dojrzała(...)"
Po chwili dodaje, że była też zagubiona i zakompleksiona, więc może te moje koleżanki też były.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez GrumpyCat

Ok zgadzam się z tobą. Jak się dowiedziałam o swoich koleżankach to miałam około 15 lat, nie patrzyłam wtedy przez pryzmat "krzywda im się stała", podniecały się przy połowie klasy, wyśmiewając te które nawet chłopaka nie miały. Teraz to w ogóle określenie chłopak 15latki brzmi dziwnie.

A tak w ogóle, zabłądziłam któregoś razu na youtube https://www.youtube.com/watch?v=fjM6Og-QobY od 4:10
"pierwszy raz miałam w wieku 13 lat, ale uważam, że byłam nad wyraz dojrzała(...)"
Po chwili dodaje, że była też zagubiona i zakompleksiona, więc może te moje koleżanki też były.

Pewnie były. No i pytanie czy wtedy nie kłamały.

[GrumpyCat]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60001031]No bez kitu, stanął mi przed oczami pan od "prostytutki nie można zgwalcic hehehehe". Brak słów.[/QUOTE]

Nigdy czegoś takiego nie powiedziałam. Cofam wszystko co napisałam, nie chciałam być w taki sposób zrozumiana. Wg mnie gwałt to zawsze był przymusowy seks wbrew czyjejś woli, nie wzięłam pod uwagę aspektu psychologicznego dziecka które "chciało" bo nie zdawało sobie sprawy z tego co się wydarzy. Przepraszam wszystkie urażone osoby. EOT

[Mijanou]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6000907 6]Pewnie były. No i pytanie czy wtedy nie kłamały.[/QUOTE]

Zapewne były. Zresztą w tym wieku dziewczyny dość często konfabulują po to, żeby "udowodnić" swoją "dorosłość". Niestety, najczęściej konfabulują na temat swoich doświadczeń z płcią przeciwną, które to doświadczenia uważają za miarę swojej "dojrzałości". Ja mam często kontakt z dziewczynami, które wstydziły się, że w wieku lat 14-15 były jeszcze dziewicami więc poszły na tak zwany spontan a te, które miały pecha aktualnie oczekują dziecka, na którego przyjęcie nie są gotowe bo po prostu w tym wieku same są jeszcze dziećmi. Przepraszam, ale nikt mi nie wmówi, że 14 latka stanie się z dnia na dzień odpowiedzialną, dojrzałą do swojej roli matką.

[pffe]

Napisane przez GrumpyCat

Nigdy czegoś takiego nie powiedziałam. Cofam wszystko co napisałam, nie chciałam być w taki sposób zrozumiana. Wg mnie gwałt to zawsze był przymusowy seks wbrew czyjejś woli, nie wzięłam pod uwagę aspektu psychologicznego dziecka które "chciało" bo nie zdawało sobie sprawy z tego co się wydarzy. Przepraszam wszystkie urażone osoby. EOT

Zostałaś zrozumiana tak jak powinnaś być zrozumiana po napisaniu takich bzdur.
Teraz się chcesz wymigać bo Ty jedna uważasz takie rzeczy, super, tylko, że już pokazałaś jaki z Ciebie człowiek.

[GrumpyCat]

Jaki człowiek? Pisałam, że miałam koleżanki po pierwszym razie w wieku 13 lat i to nie wynikającego z żadnego gwałtu, to napisałam, że nie wiemy jak było w powyższym przypadku.Zresztą nie chce mi się już serio na ten temat gadać, uważam że takie "rekordy" programu 500+ w ogóle nie powinny do mediów wyciekać.

[Mijanou]

Napisane przez GrumpyCat

Jaki człowiek? Pisałam, że miałam koleżanki po pierwszym razie w wieku 13 lat i to nie wynikającego z żadnego gwałtu, to napisałam, że nie wiemy jak było w powyższym przypadku.Zresztą nie chce mi się już serio na ten temat gadać, uważam że takie "rekordy" programu 500+ w ogóle nie powinny do mediów wyciekać.

Dziewczyny, dajcie już spokój.

A co do wyciekania: jak najbardziej powinny wyciekać. Może w końcu któryś polityk puknie się w główkę i zauważy, że dawanie komuś dwa, trzy tysie bez pracy jest idiotyzmem i równią pochyłą do bankructwa państwa. Proszę zauważyć, że już są zapowiadane podwyżki.

[GrumpyCat]

Napisane przez Mijanou

A co do wyciekania: jak najbardziej powinny wyciekać. Może w końcu któryś polityk puknie się w główkę i zauważy, że dawanie komuś dwa, trzy tysie bez pracy jest idiotyzmem i równią pochyłą do bankructwa państwa. Proszę zauważyć, że już są zapowiadane podwyżki.

Wierzysz w to? Bo ja niestety nie Ważne, że im (rządzącym) nigdy kasy nie zabraknie... Powinni zus zlikwidować, a nie ściągają mi kasę bez pytania, jednocześnie strasząc, że na emerytury nie będzie. Chory kraj. Auć.

[Mijanou]

Napisane przez GrumpyCat

Wierzysz w to? Bo ja niestety nie Ważne, że im (rządzącym) nigdy kasy nie zabraknie... Powinni zus zlikwidować, a nie ściągają mi kasę bez pytania, jednocześnie strasząc, że na emerytury nie będzie. Chory kraj. Auć.

Wierzę, że ta ustawa padnie przy następnej ekipie rządzącej, choć wtedy już może być za późno po kilku latach takiego rozdawnictwa. Nas po prostu na to nie stać.

Ale najgorsze jest to, że wyrasta kolejne pokolenie "misie" (należy).

[GrumpyCat]

https://www.youtube.com/watch?v=lTpc8T2sByM Wywiad z mamą Dż.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez Mijanou

Ale najgorsze jest to, że wyrasta kolejne pokolenie "misie" (należy).

Ech To mnie właśnie najbardziej przeraża.

[201607111003]

Napisane przez GrumpyCat

Wierzysz w to? Bo ja niestety nie Ważne, że im (rządzącym) nigdy kasy nie zabraknie... Powinni zus zlikwidować, a nie ściągają mi kasę bez pytania, jednocześnie strasząc, że na emerytury nie będzie. Chory kraj. Auć.

Zapraszamy do USA, mogłabyś się zdziwić. Jak do tej pory tylko ZUS wypłaca świadczenia, nie tylko emerytury.

Jeszcze się nie wyżyłaś, jeszcze Dżesika?

[GrumpyCat]

Napisane przez Elion

Zapraszamy do USA, mogłabyś się zdziwić. Jak do tej pory tylko ZUS wypłaca świadczenia, nie tylko emerytury.

Jeszcze się nie wyżyłaś, jeszcze Dżesika?

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Teraz może i wypłaca te zawrotne sumy, ale nie wierzę, że to przetrwa jeszcze za 30 lat.

[201607111003]

A jako dobrze zorientowana i odpowiedzialna osoba wiesz już że OFE było oszustwem?
ZUS wymaga reform, jak całe państwo ale nie likwidacji.

[pffe]

Napisane przez GrumpyCat

Wierzysz w to? Bo ja niestety nie Ważne, że im (rządzącym) nigdy kasy nie zabraknie... Powinni zus zlikwidować, a nie ściągają mi kasę bez pytania, jednocześnie strasząc, że na emerytury nie będzie. Chory kraj. Auć.

Widzę, że Ty z tych co to lubią tylko dużo krzyczeć...
tak, zlikwidujmy zus, i co dalej?

[201606270916]

Napisane przez Elion

Wiesz jak opisywano 14 lat gwałcenia córki przez ojca w Polsce?
"Chora miłość ojca do córki". MIŁOŚĆ, może se i jakiś pismak napisał o partnerze. Ino psia mać 13 latka nie jest zdolna do prawidłowej oceny sytuacji, nie jest w stanie decydować o "posiadaniu" partnera w osobie dorosłego skurczybyka.No ma dwójkę dzieci bo jak już ustaliłyśmy wcześniej jest ofiarą swoich rodziców, brata swojego "ojczyma" i systemu który zamiast jej pomóc jeszcze dołożył upodlenia kiedy ludzie piszą o niej takie rzeczy jak ty, obrzydliwe.
To nie jest jej wina że nie została odseparowana od "partnera" który ochoczo wykorzystał okazję na drugie.

Świat nie jest czarno-biały. To jest nasz punkt widzenia i punkt widzenia prawa że ojciec dzieci Dżesiki to pedofil. Pytanie czy na pewno tak widzi to Dżesika? Dokopałam się do jakiegoś artykułu z którego jasno wynikało że dziewczyna miała możliwość zamieszkania w domu samotnej matki ale odmówiła. To już nie jest niczyj błąd. Czytałam też artykuł o jej drugiej ciąży, w którym matka udzieliła wypowiedzi że "nie dopilnowała jej", że Dżesika okłamywała ją że spotyka się z koleżankami. Smutna rzeczywistość jest taka że dla Dżesiki oddzielenie od patologicznego otoczenia z jej punktu widzenia byłaby prawdopodobnie karą.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Dodam jeszcze że błędem systemu z pewnością było przyznanie opieki nad Dżesiką konkubentowi matki a bratu ojca jej dzieci. Co to niby miało poprawić w jej sytuacji? Równie dobrze a może nawet lepiej byłoby zostawić prawa matce.

Napisane przez Elion

A to wyobraź sobie że nastolatki rodzą w Polsce dzieci i są dobrymi matkami tylko do tego jest potrzebne wspierające otoczenie...

Pewnie, ale jest różnica między nastolatką a dzieckiem. Taka 16-latka w ciąży urodzi mając może już nawet 17 lat. Zanim zacznie na dobre wychowywać dziecko sama będzie dorosła. Niewiele brakuje jej do ukończenia szkoły i możliwości podjęcia pracy dzięki której utrzyma dziecko.

Dżesika ledwo zaczęła gimnazjum mając pierwsze dziecko. Sama była dzieckiem nadal na etapie wychowywania. Będzie musiała wychowywać własne dziecko zanim zakończy się proces wychowywania jej samej, o ile można tu mówić o wychowywaniu - przy pewnej liczbie dzieci nie można poświęcić wystarczającej ilości czasu każdemu ot tak.

Wsparcie otoczenia w jej przypadku to za mało.

Zresztą owszem może być dobrą matką w rozumieniu opieki nad niemowlakiem; ale nie będzie "pełnowartościowym" rodzicem bo ona sama nie jest kimś samodzielnym.

Im dalej zachodzi degeneracja tym trudniej instytucjom sensownie pomagać tym trudnym jednostkom. Dżesice po prostu łatwiej byłoby pomóc kilka lat temu, przed pierwszą ciążą. Teraz przede wszystkim jest o kilka doświadczeń "bogatsza" po pierwsze, po drugie starsza i ma bardziej ukształtowane poglądy niż kilka lat temu. Na rozprawie tego kolesia broniła (albo w zeznaniach? nie jestem pewna; ale przewinął mi się motyw że kłamała że ma 15 lat), nie chciała iść do domu samotnej matki. Przy takiej postawie pomoc jest utrudniona. Poza tym patrzy już na to z perspektywy osoby mogącej legalnie uprawiać seks, nie sprawia wrażenia osoby która czuje się pokrzywdzona zdarzeniami z przeszłości. Bardziej należałoby się raczej w jej przypadku skupić na pomocy w wyjściu ze skrajnego ubóstwa (a to nie polega na daniu tysiaka), odebraniu praw konkubentowi matki, pomocy w kontynuacji edukacji, możliwości zdobycia zawodu - nie na roztrząsaniu czy to pedofilia czy nie bo teoretycznie wiadomo że tak praktycznie w jej oczach niekoniecznie a w jej obecnym wieku, po stosunkowo krótkiej przerwie uprawianie seksu z tym samym człowiekiem byłoby już nagle legalne i to może być dla nastolatki abstrakcja. Ważniejsze byłoby uświadomienie w zakresie antykoncepcji, prawa decydowania o własnej seksualności i prokreacji itd. Z czasem będzie mogła dojść sama do wniosków dotyczących pedofilii.

[201607111003]

Napisane przez Krolowa Julianna

Taka 16-latka w ciąży urodzi mając może już nawet 17 lat. Zanim zacznie na dobre wychowywać dziecko sama będzie dorosła. Niewiele brakuje jej do ukończenia szkoły i możliwości podjęcia pracy dzięki której utrzyma dziecko.

Dżesika ledwo zaczęła gimnazjum mając pierwsze dziecko. Sama była dzieckiem nadal na etapie wychowywania. Będzie musiała wychowywać własne dziecko zanim zakończy się proces wychowywania jej samej, o ile można tu mówić o wychowywaniu - przy pewnej liczbie dzieci nie można poświęcić wystarczającej ilości czasu każdemu ot tak.

Wsparcie otoczenia w jej przypadku to za mało.

Zresztą owszem może być dobrą matką w rozumieniu opieki nad niemowlakiem; ale nie będzie "pełnowartościowym" rodzicem bo ona sama nie jest kimś samodzielnym.

Odnosiłam się do ogólnej uwagi o nastoletnich matkach.
I myślę że jest to dużo bardziej skomplikowane niż dobra opieka nad niemowlakiem, ale właśnie dlatego tak ważne jest otoczenie. Masz w tym linku od GrumpyCat wywiad z Ewą. Temat Dżesiki już zamknijmy, i nie uważam żeby jej otoczenie było wzorcem tego o co chodzi.

[d357993fb563d96255a580a524765665475ea94f_5ff3ac0237767]

Napisane przez Elion

O ile tu panuje kult rozumowania Balcerowicza (nawet jeśli już jest skompromitowany) o tyle ty popadasz w drugą przesadę.
ZUS jest jak na razie jedynym gwarantem jakichkolwiek świadczeń (nie tylko emerytur). Podatki akurat są dzieciom bardzo potrzebne, np. na szkoły, drogi, szpitale.
Tak samą ważną rolą powinno być ojcostwo, ale to ci do głowy nie przyszło. Zamiast naprawiać system to spychajmy więcej roboty na kobiety, które później opisujemy terminami "feminizacja biedy". No i tych rzeczonych emerytur nie będzie, nie będzie nic. Tego innym życzysz? W dodatku te cudowne matki raczej cofają swoje dzieci w rozwoju. Problem z dziećmi które zaczynają szkołę i nie znają alfabetu jest w Polsce ogromny, to są dzieci które matki wychowują w domu.

Wspomnień z pracy nawet nie skomentuje, koszmar mieć takiego nauczyciela.

Może po prostu mamy bardzo różne doświadczenia. Moja mama nie pracowała i ja idąc do zerówki (do przedszkola nie chodziłam) potrafiłam doskonale pisać i czytać, miałam też sporą wiedzę o otaczającym mnie świecie, znałam sporą część literatury dla dzieci (prostsze książki już sama czytałam, resztę czytała mi mama). Dzięki temu, że mama nie pracowała, mogła mi przekazać naprawdę wiele ze swojej wiedzy i doświadczenia, sprawiła, że gdy podrosłam to sama z ogromną chęcią czytałam książki i uczyłam się. Dzieciństwo wspominam jako czas, gdy czytałam z mamą książki, chodziłam na spacery, nigdy nie byłam pozostawiona sama sobie. Gdy zaczęłam chodzić o szkoły, mama zawsze mnie odbierała, potem był pyszny obiad, wspólne odrabianie lekcji (jeśli była taka potrzeba, zazwyczajlubiłam uczyć się sama, ale mama zawsze sprawdzała, czy wszystko zrobiłam i czy spakowałam wszystkie książki itp). Mama regularnie rozmawiała z moją nauczycielką, wiedziała o wszystkim, co dzieje się w szkole, przychodziła na wszystkie zebrania itp. Nie było takiej możliwości, żebym np. coś przeskrobała albo miała jakieś poważne problemy a ona by o tym nie wiedziała. Po prostu była obecna przez cały mój proces edukacji i jestem jej za to wdzięczna. I ja, i moje rodzeństwo mamy wyższe wykształcenie i pracujemy w swoich zawodach, jesteśmy niezależni, jesteśmy w stałych związkach i po prostu radzimy sobie w życiu.
Inaczej wspominam postępowanie i dzieciństwo dzieciaków z klasy, których oboje rodzice dużo pracowali i którzy mogli robić, co tylko chcieli bo do późnego wieczora nikt nie był w stanie ich skontrolować a potem rodzice zmęczeni po pracy też średnio mieli energię na to, żeby pobyć z dzieckiem, a nie tylko je nakarmić i zagonić do łóżka. Podobne schematy zauważyłam pracując w szkole.

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez GrumpyCat

Jaki człowiek? Pisałam, że miałam koleżanki po pierwszym razie w wieku 13 lat i to nie wynikającego z żadnego gwałtu, to napisałam, że nie wiemy jak było w powyższym przypadku.Zresztą nie chce mi się już serio na ten temat gadać, uważam że takie "rekordy" programu 500+ w ogóle nie powinny do mediów wyciekać.

Taka historia to fajna pożywka dla propagandy anty-pisowskiej, bo ci ludzie sądzą, że to jakiś dowód na to, że ta ustawa jest ZUA. Tak jakby nigdy wcześniej nastolatki nie zachodziły w ciążę, tylko teraz zaczęły, jakby nigdy wcześniej nie było patologii.
Nie twierdzę, że popieram PiS, ale argumenty opozycji są na bardzo niskim poziome, podobnie jak KOD i inne bzdury. Czasem mam wrażenie, że nasze społeczeństwo tak naprawdę nie ma pojęcia, czego chce, ale lubi dać się porwać fajnym cool hasłom i pójść na demonstrację i sobie trochę pokrzyczeć.

Przykładowo - Polska jest moim zdaniem jednym z najbardziej rasistowskich państw w Europie (spójrzmy, jak podchodzi się u nas do obcokrajowców, nawet w Warszawie), ale zróbmy sobie demonstrację za przyjmowaniem uchodźców, bo to tak fajnie brzmi i wyjdziemy na takich otwartych i europejskich. Plujmy się, że nasze podatki idą na 500+ ale jak miałyby iść na utrzymywanie uchodźców (2500 zł miesięcznie na osobę i to na ludzi, którzy do pracy nie pójdą w najbliższym dziesięcioleciu), to spoko.

[Mijanou]

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;60045146] Moja mama nie pracowała i ja idąc do zerówki (do przedszkola nie chodziłam) potrafiłam doskonale pisać i czytać, miałam też sporą wiedzę o otaczającym mnie świecie, znałam sporą część literatury dla dzieci (prostsze książki już sama czytałam, resztę czytała mi mama). Dzięki temu, że mama nie pracowała, mogła mi przekazać naprawdę wiele ze swojej wiedzy i doświadczenia, sprawiła, że gdy podrosłam to sama z ogromną chęcią czytałam książki i uczyłam się. Dzieciństwo wspominam jako czas, gdy czytałam z mamą książki, chodziłam na spacery, nigdy nie byłam pozostawiona sama sobie. Gdy zaczęłam chodzić o szkoły, mama zawsze mnie odbierała, potem był pyszny obiad, wspólne odrabianie lekcji (jeśli była taka potrzeba, zazwyczajlubiłam uczyć się sama, ale mama zawsze sprawdzała, czy wszystko zrobiłam i czy spakowałam wszystkie książki itp). Mama regularnie rozmawiała z moją nauczycielką, wiedziała o wszystkim, co dzieje się w szkole, przychodziła na wszystkie zebrania itp. Nie było takiej możliwości, żebym np. coś przeskrobała albo miała jakieś poważne problemy a ona by o tym nie wiedziała. Po prostu była obecna przez cały mój proces edukacji i jestem jej za to wdzięczna. I ja, i moje rodzeństwo mamy wyższe wykształcenie i pracujemy w swoich zawodach, jesteśmy niezależni, jesteśmy w stałych związkach i po prostu radzimy sobie w życiu.
Inaczej wspominam postępowanie i dzieciństwo dzieciaków z klasy, których oboje rodzice dużo pracowali i którzy mogli robić, co tylko chcieli bo do późnego wieczora nikt nie był w stanie ich skontrolować a potem rodzice zmęczeni po pracy też średnio mieli energię na to, żeby pobyć z dzieckiem, a nie tylko je nakarmić i zagonić do łóżka. Podobne schematy zauważyłam pracując w szkole.[/QUOTE]
O Borze zielony, a moja Mama pracowała i też dała radę sprawować nade mną kontrolę, rozmawiać ze mną i zaspokajać moje potrzeby emocjonalne i poznawcze. Jakoś nie wspominam swojego dzieciństwa jako koszmaru samotności i nie czuję się skrzywdzona, że moi Rodzice pracowali. Kwestia zorganizowania czasu i obowiązków wobec dzieci. Jeśli ktoś nie jest odpowiedzialnym rodzicem to dzieciak zejdzie na złą drogę nawet przy założeniu, że matka siedzi w domu. Możesz mi wierzyć.

Nie płaci się za bycie rodzicem. To NIE jest zawód.

[d357993fb563d96255a580a524765665475ea94f_5ff3ac0237767]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6000535 6]O tak, zero empatii, ojcowie leżą do góry jajami, w dupie mają własne dzieci, Fundusz Alimentacyjny łoży na ich dzieci, wszyscy wkoło się na to składają, ale ojeju, jacy okropni ludzie. Bo by sobie jednak życzyli, żeby na własne dziecko pracował rodzic.
W Polsce też są darmowe mieszkania dla niezaradnych, są zasiłki. Nie jesteśmy Niemcami i pomoc ta jest udzielana na miarę możliwości państwa na dorobku po 50ciu latach socjalizmu. Znaj proporcjum.

Odniosłam się do kwestii alimentów, zacytowałam konkretne zdanie.[/QUOTE]

Zadziwiające, że Niemcy nie wychodzą co tydzień na ulicę protestując przeciwko temu, że ich podatki idą na niezaradnych.

To, co w Polsce nazywamy zasiłkiem i pomocą społeczną to jest jakiś żart i nie zapewnia życia w godnych warunkach, zachęca tylko do dalszego popadania w patologię i beznadzieję. Z tego co mi wiadomo, to w Niemczech matka po rozwodzie, jeśli nie pracuje czy zarabia niewiele to otrzymuje alimenty i dofinansowanie do mieszkania (co pozwala na wynajem normalnego mieszkania o odpowiednim metrażu i normalne życie a nie egzystencję), jeśli ojciec dziecka np. nie jest w stanie tyle zapłacić, to resztę świadczeń przejmuje państwo i kobieta i tak dostaje przyznaną jej sumę. Żyje w warunkach niewiele gorszych od przeciętnego, pracującego obywatela. Dodam, że te pieniądze też pochodzą z podatków. Tak jest w każdym normalnym kraju więc nie rozumiem, dlaczego w Polsce każdy chciałby swoje podatki i składki w skarpetę upchać.

---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:30 ----------

Napisane przez Mijanou

O Borze zielony, a moja Mama pracowała i też dała radę sprawować nade mną kontrolę, rozmawiać ze mną i zaspokajać moje potrzeby emocjonalne i poznawcze. Jakoś nie wspominam swojego dzieciństwa jako koszmaru samotności i nie czuję się skrzywdzona, że moi Rodzice pracowali. Kwestia zorganizowania czasu i obowiązków wobec dzieci. Jeśli ktoś nie jest odpowiedzialnym rodzicem to dzieciak zejdzie na złą drogę nawet przy założeniu, że matka siedzi w domu. Możesz mi wierzyć.

Nie płaci się za bycie rodzicem. To NIE jest zawód.

To byłaś w szczęśliwej mniejszości lub Twoi rodzice mieli dobre wsparcie swoich rodziców
Nikomu nie płaci się za bycie rodzicem, ale daje się dodatek na dziecko. Do kobiety należy wybór, czy mając ten dodatek woli zostać w domu i skupić się na wychowaniu dzieci, czy woli dalej pracować. I ma prawo tego wyboru dokonać a Ty nie masz prawa uważać ją z tego powodu za patologię. Powiedzmy, że dostanie 1000 zł łącznie mają trójkę dzieci plus jakiś drobny dodatek. I tak będzie miała w sumie mniej pieniędzy niż inna matka trójki dzieci, zarabiająca np. 2000 zł i dostająca 1000 zł dodatku. To jej wybór, widocznie woli zostać w domu z dziećmi, nawet jeśli będzie miała z tego powodu mniej pieniędzy. Ale to dobrze, że może takiego wyboru dokonać, bo wie, że przynajmniej te 1000 zł dostanie, co łącznie z zarobkami jej męża wystarczy na utrzymanie rodziny.

[Mijanou]

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;60045446]Zadziwiające, że Niemcy nie wychodzą co tydzień na ulicę protestując przeciwko temu, że ich podatki idą na niezaradnych.

To, co w Polsce nazywamy zasiłkiem i pomocą społeczną to jest jakiś żart i nie zapewnia życia w godnych warunkach, zachęca tylko do dalszego popadania w patologię i beznadzieję. Z tego co mi wiadomo, to w Niemczech matka po rozwodzie, jeśli nie pracuje czy zarabia niewiele to otrzymuje alimenty i dofinansowanie do mieszkania (co pozwala na wynajem normalnego mieszkania o odpowiednim metrażu i normalne życie a nie egzystencję), jeśli ojciec dziecka np. nie jest w stanie tyle zapłacić, to resztę świadczeń przejmuje państwo i kobieta i tak dostaje przyznaną jej sumę. Żyje w warunkach niewiele gorszych od przeciętnego, pracującego obywatela. Dodam, że te pieniądze też pochodzą z podatków. Tak jest w każdym normalnym kraju więc nie rozumiem, dlaczego w Polsce każdy chciałby swoje podatki i składki w skarpetę upchać.[/QUOTE]

Wyjedź do Niemiec. Pamiętaj jednak, że sytuacja ekonomiczna Polski i Niemiec jest różna. Niemcy to bogaty kraj a w Polsce stale bida. Być może dlatego, że akurat Niemcy potrafią "zagospodarować" pieniądze z podatków a my stale wrzucamy je w błoto.

Nie mam nic przeciw płaceniu podatków ale życzyłabym sobie, by nie wsiąkały w niebyt, jak krew w piach.

---------- Dopisano o 01:47 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ----------

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;60045446]

To byłaś w szczęśliwej mniejszości lub Twoi rodzice mieli dobre wsparcie swoich rodziców
Nikomu nie płaci się za bycie rodzicem, ale daje się dodatek na dziecko. Do kobiety należy wybór, czy mając ten dodatek woli zostać w domu i skupić się na wychowaniu dzieci, czy woli dalej pracować. I ma prawo tego wyboru dokonać a Ty nie masz prawa uważać ją z tego powodu za patologię. Powiedzmy, że dostanie 1000 zł łącznie mają trójkę dzieci plus jakiś drobny dodatek. I tak będzie miała w sumie mniej pieniędzy niż inna matka trójki dzieci, zarabiająca np. 2000 zł i dostająca 1000 zł dodatku. To jej wybór, widocznie woli zostać w domu z dziećmi, nawet jeśli będzie miała z tego powodu mniej pieniędzy. Ale to dobrze, że może takiego wyboru dokonać, bo wie, że przynajmniej te 1000 zł dostanie, co łącznie z zarobkami jej męża wystarczy na utrzymanie rodziny.[/QUOTE]
Akurat nie mieli żadnego wsparcia swoich rodziców. Jedni dziadkowie zamieszkiwali w innym kraju a drudzy o 300 km od miejsca naszego zamieszkania.
Nie uważam wcale, że kobieta wybierająca dom zamiast pracy jest patologią.Każdy ma wybór i to jest prywatna sprawa każdej rodziny. Patologiczne jest płacenie jej z tytułu siedzenia w domu bo powinno się mieć tyle dzieci, ile się jest w stanie utrzymać własną pracą. Płacenie matce trójki dzieci kwoty 1000 lub 1500 zł miesięcznie (czyli w okolicach najniższej krajowej) jest demoralizujące. I szkodliwe-także dla tejże matki bo przecież będzie dostawać kasę do momentu, gdy dzieci ukończą 18 lat. I co potem taka kobieta z sobą zrobi? Kto ją przyjmie do pracy bez doświadczenia? Z czego emerytura?