Mamusie czerwcowe cz. 6

[201711281320]

Dzień Dobry!
Moje chłopaki dzisiaj dzielnie wstały przed 7 i pojechali na ryby. Jak pojechali to ja jeszcze oczywiście zasnęłam i wstałam o 10:00. Lekko bym sobie jeszcze pospała ale już mi córka marudziła żebym wstała.

A dzisiaj w nocy myślałam że rodzę!! Obudził mnie taki ból podbrzusza silny,ostry że masakra. Jak wstałam to nie mogłam się wyprostować i poszłam w półzgięciu do łazienki. Jak się wysiusiałam to wszystko przeszło na szczęście. Ale tak dużo moczu to chyba od początku ciąży nie miałam w pęcherzu, więc to chyba dlatego.

Miqesi kciuki za szyjkę! Ja chyba na tym etapie bym nie została w szpitala tylko z powodu szyjki nawet gdyby mi kazali... No chyba że coś jeszcze niepokojącego by wyszło.

Pozostałym życzę udanych zakupów, imprez, grillów i odpustów i ogólnie miłego dzionka.
Ja dzisiaj z córą sama to chyba gdzieś wyskoczymy coś zjeść, bo dla 2 osób nie chce mi się nic pichcić. Zresztą dla żadnej ilości mi się nie chce

Aaa i jeszcze po nocy mam dalej spuchnięte stopy i dłonie :-( W domu normalna temperatura, nie jest mi za gorąco a stopy chętnie wsadziłabym do Bałtyku żeby poczuć ulgę... Muszę kupić sobię tę pokrzywę- może pomoże.

Napisane przez anuszka1984

Witam się i ja w nowym wątku

australia
Dzień przed porodem miałam Wam napisać żeby kolejną część zaczęła któraś z Was, bo ja czuję, że w ciąży już długo nie pochodzę... no i wykrakałam

U nas ok. Olek jeszcze w szpitalu, więc życie toczy się między domem a szpitalem.
Były znowu nerwy, bo mały dostał żółtaczki i bilirubina tak wzrosła, że chcieli zrobić mu transfuzję krwi
Na szczęście naświetlanie lampami bardzo szybko mu pomogło
Mam nadzieję, że teraz już z górki i w przyszłym tygodniu będziemy mogli go zabrać do domu. Częstoskurcz już mu nie występował. Zdarzył się tylko raz w pierwszej dobie życia. Tak naprawdę cieszę się, że dostał tego częstoskurczu, bo przynajmniej został szczegółowo przebadany pod kątem serca i wykryli mu tę dodatkową drogę przewodzenia. Dostaje leki na serduszko. Lekarze twierdzą, że sporo dzieci rodzi się z tą dodatkową drogą, ale rodzice nawet o tym nie wiedzą. Podczas częstoskurczu Oluś zachowywał się normalnie. Gdyby nie był podpięty pod te wszystkie maszyny nawet nie wiedzielibyśmy o tym

Faktycznie szczęście w nieszczęściu, że Olek dostał tego częstoskurczu w szpitalu. W domu byście nawet tego pewnie nie zauważyli i nie byłby przebadany w tym kierunku. Dobrze, że lampy pomogły i już bliżej do wyjścia niż dalej
Trzymamy za Was kciuki i życzymy dużo zdrowia!

[haneczkab92]

Napisane przez majkela12

Ja też ale nic się nie odzywałam, żeby nie wyjść na zboczucha
Haha głodnemu chleb na myśli

Czereśnie też bym zjadła a co, na razie na deser czeka arbuz

Fiazo zapomniałam napisać, współczuję, biedny Piotruś na mnie tylko działa aviomarin, tylko że po nim nie ma życia, a pępek też zaklejam, ale on chyba działa bardziej na zasadzie placebo

Ha ha nie jestem sama z moimi myślami

Śliweczka- Ty się nie wygłupiaj, pamiętaj o zakazie do 20 maja

[motylek1984]

Justynka, to rzeczywiście lajtowe tam mają podejście na ciążę, ale z drugiej strony im matka spokojniejsza tym dla malucha lepiej i może dlatego nie potrzeba tam tyle badań, bo problemów nie ma, tak jak asia pisała, o tej prewencji chroniącej przed przedwczesnym porodem.

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

U mnie szaro-buro za oknem, aż mój tż zapalił w piecu, ja tylko zjadłam śniadanie i się położyłam na kanapie, a tż umył podłogi i rosół nastawił. zazdraszczam wam imprez :-D

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Dzięki dziewczyny, podniosłyście mnie na duchu z tym moim szpitalem, myślę optymistycznie, przecież nie mogę z góry zakładać, że będzie źle, w najgorszym razie, przewiozą ich do jakiegoś innego szpitala jak u anuszki.

[haneczkab92]

Napisane przez motylek1984

Justynka, to rzeczywiście lajtowe tam mają podejście na ciążę, ale z drugiej strony im matka spokojniejsza tym dla malucha lepiej i może dlatego nie potrzeba tam tyle badań, bo problemów nie ma, tak jak asia pisała, o tej prewencji chroniącej przed przedwczesnym porodem.

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

U mnie szaro-buro za oknem, aż mój tż zapalił w piecu, ja tylko zjadłam śniadanie i się położyłam na kanapie, a tż umył podłogi i rosół nastawił. zazdraszczam wam imprez :-D

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Dzięki dziewczyny, podniosłyście mnie na duchu z tym moim szpitalem, myślę optymistycznie, przecież nie mogę z góry zakładać, że będzie źle, w najgorszym razie, przewiozą ich do jakiegoś innego szpitala jak u anuszki.

trzeba myśleć pozytywnie

Dziewczyny! co na skurcze łydek?
Jakiś sposób? w nocy myślałam, że zwariuje, raz jedna noga, raz druga.. masakra.. mąż trochę próbował masować, ale to było jeszcze gorsze.. pomogło trochę rozchodzenie, no ale nie będę w nocy spacerować

Któraś coś pomoże?

[motylek1984]

Haneczka, ja tylko słyszałam o magnezie. Jak tam twoje cisnienie, ja ostatnio mierzę sobie na leżąco i jest idealne, pewnie na siedząco było by nieco wyższe, ale przynajmniej się nie denerwuję, zresztą w szpitalu też na leżaka Mierzą.

[Asiek121]

taki mały dzidzius a patrzcie jaki bęben

[motylek1984]

Nie żaden bęben, tylko śliczny brzuszek :-D

[__Veronique]

Haneczka, magnez na skurcze. A jak złapie albo czujesz, że łapie, to naciągaj palce do góry, wtedy łydka też się naciąga i przynosi to ulgę.

Asiek, śliczny brzuszek

[haneczkab92]

Napisane przez motylek1984

Haneczka, ja tylko słyszałam o magnezie. Jak tam twoje cisnienie, ja ostatnio mierzę sobie na leżąco i jest idealne, pewnie na siedząco było by nieco wyższe, ale przynajmniej się nie denerwuję, zresztą w szpitalu też na leżaka Mierzą.

Wiesz co nie mierzyłam nigdy w domu na leżąco, muszę sprawdzić, jak to będzie. Super, że jest u Ciebie ok

A u mnie hmm...
Poniżej 150/90 nie schodzi, pomimo 6 tabletek dopegytu....
I puls zawsze mam ponad 100- a biorę isoptin 3x2 tabletki..
No nic, z jednej strony czekam już na ten szpital, tam zawsze wszystko pod kontrolą...

Napisane przez Asiek121

taki mały dzidzius a patrzcie jaki bęben

Jaki piękny "bęben"!!

Napisane przez __Veronique

Haneczka, magnez na skurcze. A jak złapie albo czujesz, że łapie, to naciągaj palce do góry, wtedy łydka też się naciąga i przynosi to ulgę.

Asiek, śliczny brzuszek

No robię tak, ale to i tak jest masakra..
A magnezu biorę 6 tabletek..
No nic, mam nadzieję, ze to było jednorazowe, bo normalnie aż mialam ochotę krzyczeć z bólu

[motylek1984]

Haneczka, to rzeczywiście podwyższone masz to ciśnienie, ja biore dopegyt 3x1 i dodatkowo nitredypine na skurcze, która tak naprawdę jest też na ciśnienie, więc w rzeczywistości to biorę tabletki co 4 godziny, więc może to tak mi trzyma to ciśnienie w ryzach.

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

A dzisiaj w nocy myślałam że rodzę!! Obudził mnie taki ból podbrzusza silny,ostry że masakra. Jak wstałam to nie mogłam się wyprostować i poszłam w półzgięciu do łazienki. Jak się wysiusiałam to wszystko przeszło na szczęście. Ale tak dużo moczu to chyba od początku ciąży nie miałam w pęcherzu, więc to chyba dlatego.

Aaa i jeszcze po nocy mam dalej spuchnięte stopy i dłonie :-( W domu normalna temperatura, nie jest mi za gorąco a stopy chętnie wsadziłabym do Bałtyku żeby poczuć ulgę... Muszę kupić sobię tę pokrzywę- może pomoże.

A ta co, już by chciała rodzić! Nie ma tak dobrze, trzeba się jeszcze trochę poturlać!

Mi też ostatnio doskwiera puchnięcie, bardziej palców u dłoni niż u stóp. Rano czasem ciężko je zgiąć po nocy I jeszcze budzę się w nocy z suszą w gardle jakbym była na kacu gigancie

Napisane przez haneczkab92

No nic, mam nadzieję, ze to było jednorazowe, bo normalnie aż mialam ochotę krzyczeć z bólu

Ja miałam parę tygodni temu przez kilka nocy z rzędu problem z łydkami, jakoś samo przeszło, więc może Tobie też się nie będzie powtarzać

Asiek, piękny brzuszek! Nadia ma gdzie pływać

[201711281320]

Napisane przez haneczkab92

Śliweczka- Ty się nie wygłupiaj, pamiętaj o zakazie do 20 maja

Nie, nie, nie, przed 20. to ja nie chcę ale do 17.06 to też bym chyba nie chciała
a tak właściwie to do tego magicznego 20.maja już niecałe 2 tygodnie

Napisane przez australia87

A ta co, już by chciała rodzić! Nie ma tak dobrze, trzeba się jeszcze trochę poturlać!

Mi też ostatnio doskwiera puchnięcie, bardziej palców u dłoni niż u stóp. Rano czasem ciężko je zgiąć po nocy I jeszcze budzę się w nocy z suszą w gardle jakbym była na kacu gigancie

Nie no, tak szczerze to w nocy miałam mega stracha, że to już i ulżyło mi jak przeszło Nie mam jeszcze wypranych wszystkich ciuszków, pokrowca na materac, z prasowaniem to już w ogóle po tyłach. No i torby nie mam spakowanej!

haneczka ja na skurcze też słyszałam tylko o magnezie.
Dziwne, że po tylu tabletkach to ciśnienie dalej nie jest takie jak powinno... Może powinni Ci leki zmienić

Asiu bardzo ładny brzusio i wcale nieduży! Ja mam sporo zdjęć mojego na telefonie ale taki ze mnie orzeł, że nie umiem z telefonu tu wstawić

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

australia jak zakupy w ikei? Obłowiłaś się?
Lodzik na macu był?

[madzius90]

Napisane przez agusiia69

Dziewczyny wiecie, co może oznaczać kłucie w szyjce? Byliśmy z mężem na spacerze i tak strasznie zaczęło mnie kłuć, że aż musiałam się zatrzymać Dodam, że dzisiaj dziwnie brzuch mi twardniał..

Mnie dosc czesto kluje, chyba to normalne. Szyjka mi sie nie skraca , rozwarcis nie ma, wiec chyba ok

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

Nie, nie, nie, przed 20. to ja nie chcę ale do 17.06 to też bym chyba nie chciała
a tak właściwie to do tego magicznego 20.maja już niecałe 2 tygodnie



Nie no, tak szczerze to w nocy miałam mega stracha, że to już i ulżyło mi jak przeszło Nie mam jeszcze wypranych wszystkich ciuszków, pokrowca na materac, z prasowaniem to już w ogóle po tyłach. No i torby nie mam spakowanej!

haneczka ja na skurcze też słyszałam tylko o magnezie.
Dziwne, że po tylu tabletkach to ciśnienie dalej nie jest takie jak powinno... Może powinni Ci leki zmienić

Asiu bardzo ładny brzusio i wcale nieduży! Ja mam sporo zdjęć mojego na telefonie ale taki ze mnie orzeł, że nie umiem z telefonu tu wstawić

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

australia jak zakupy w ikei? Obłowiłaś się?
Lodzik na macu był?

Ja też nie mam spakowanej torby Niby tak odkładam w jedno miejsce rzeczy do spakowania, ale torby nie mam odwagi wyciągnąć, boję się jakoś...

Kupiłam to co chciałam tylko (o dziwo!), czyli wanienkę, dwa ręczniki, prześcieradła. A, no i torebki na mrożonki Nie było jednak loda z McD (coś mi nie jest pisany ostatnio ), ale był Magnum

Zaczęłam prasować bodziaki, ale po paru minutach zaczęło mnie kłuć w dole, więc na razie siedzę

[madzius90]

Co do witamin- biore Mama dha , podobno maja b.dobry sklad. I do tego jeszcze Tardyferon mam na miesiac od piatku.

co do czkawki- to moja Corka ma czesto, czasem kilka razy na dzien.
z Bartkiem bylo podobnie, w brzuchu juz mial czesto czkawki, jak sie urodzil tez czesto mu sie pojawialy. Ale to nic strasznego dzieciom szybko przechodzi

[Asiek121]

kupilam laktator Lovi elektryczny w stanie idealnym za 120 takze chyba sie oplacalo ;-) Tylko dokupie te czesci wymienne za 20zl,

[madzius90]

Napisane przez anuszka1984

Witam się i ja w nowym wątku

australia
Dzień przed porodem miałam Wam napisać żeby kolejną część zaczęła któraś z Was, bo ja czuję, że w ciąży już długo nie pochodzę... no i wykrakałam

U nas ok. Olek jeszcze w szpitalu, więc życie toczy się między domem a szpitalem.
Były znowu nerwy, bo mały dostał żółtaczki i bilirubina tak wzrosła, że chcieli zrobić mu transfuzję krwi
Na szczęście naświetlanie lampami bardzo szybko mu pomogło
Mam nadzieję, że teraz już z górki i w przyszłym tygodniu będziemy mogli go zabrać do domu. Częstoskurcz już mu nie występował. Zdarzył się tylko raz w pierwszej dobie życia. Tak naprawdę cieszę się, że dostał tego częstoskurczu, bo przynajmniej został szczegółowo przebadany pod kątem serca i wykryli mu tę dodatkową drogę przewodzenia. Dostaje leki na serduszko. Lekarze twierdzą, że sporo dzieci rodzi się z tą dodatkową drogą, ale rodzice nawet o tym nie wiedzą. Podczas częstoskurczu Oluś zachowywał się normalnie. Gdyby nie był podpięty pod te wszystkie maszyny nawet nie wiedzielibyśmy o tym

Szybkiego powrotu do domku
Oby juz nie dzialo sie nic niepokojacego

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Miqesi jak tam u Was??

Asiek super brzuszek

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Ufff nadrobilam 5 stron

[__Veronique]

Napisane przez sliweczka85

Nie, nie, nie, przed 20. to ja nie chcę ale do 17.06 to też bym chyba nie chciała
a tak właściwie to do tego magicznego 20.maja już niecałe 2 tygodnie



Nie no, tak szczerze to w nocy miałam mega stracha, że to już i ulżyło mi jak przeszło Nie mam jeszcze wypranych wszystkich ciuszków, pokrowca na materac, z prasowaniem to już w ogóle po tyłach. No i torby nie mam spakowanej!

haneczka ja na skurcze też słyszałam tylko o magnezie.
Dziwne, że po tylu tabletkach to ciśnienie dalej nie jest takie jak powinno... Może powinni Ci leki zmienić

Asiu bardzo ładny brzusio i wcale nieduży! Ja mam sporo zdjęć mojego na telefonie ale taki ze mnie orzeł, że nie umiem z telefonu tu wstawić

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

australia jak zakupy w ikei? Obłowiłaś się?
Lodzik na macu był?

Ja też nie umiem może ktoś nas uświadomi?

A tak poza tym, to też muszę torbę jeszcze spakować, ale jakoś nie mam do tego weny. Bądź inaczej - czuję, że na razie nie muszę się z tym spieszyć. Obym nie miała mylnych przeczuć!

Napisane przez australia87

Ja też nie mam spakowanej torby Niby tak odkładam w jedno miejsce rzeczy do spakowania, ale torby nie mam odwagi wyciągnąć, boję się jakoś...

Kupiłam to co chciałam tylko (o dziwo!), czyli wanienkę, dwa ręczniki, prześcieradła. A, no i torebki na mrożonki Nie było jednak loda z McD (coś mi nie jest pisany ostatnio ), ale był Magnum

Zaczęłam prasować bodziaki, ale po paru minutach zaczęło mnie kłuć w dole, więc na razie siedzę

Magnum

[haneczkab92]

Spadam na grilla próbowałam coś mężowi pomóc, ale nawet na siedząco coś mnie bolało.. to plecy, to brzuch, więc odpuściłam..
Pogoda się trochę popsuła, w sensie popadało chwilę..ale jest ciepło, w razie deszczu chowamy się do stodoły, albo na taras do siostry, więc jest ok

Napisane przez motylek1984

Haneczka, to rzeczywiście podwyższone masz to ciśnienie, ja biore dopegyt 3x1 i dodatkowo nitredypine na skurcze, która tak naprawdę jest też na ciśnienie, więc w rzeczywistości to biorę tabletki co 4 godziny, więc może to tak mi trzyma to ciśnienie w ryzach.

no niestety.. w szpitalu miałam dobre, bo dostawałam od nich jeszcze jakiś lek, taki uspokajający, ale działał..
zobaczymy jak to będzie teraz w szpitalu, czy też się unormuje, oby...

Napisane przez australia87

A ta co, już by chciała rodzić! Nie ma tak dobrze, trzeba się jeszcze trochę poturlać!

Mi też ostatnio doskwiera puchnięcie, bardziej palców u dłoni niż u stóp. Rano czasem ciężko je zgiąć po nocy I jeszcze budzę się w nocy z suszą w gardle jakbym była na kacu gigancie


Ja miałam parę tygodni temu przez kilka nocy z rzędu problem z łydkami, jakoś samo przeszło, więc może Tobie też się nie będzie powtarzać

Asiek, piękny brzuszek! Nadia ma gdzie pływać

To dla odmiany ja tak ostatnio miałam, teraz jest lepiej normalnie budziłam się totalnie bez śliny, z suchą gębą

Napisane przez sliweczka85

Nie, nie, nie, przed 20. to ja nie chcę ale do 17.06 to też bym chyba nie chciała
a tak właściwie to do tego magicznego 20.maja już niecałe 2 tygodnie



Nie no, tak szczerze to w nocy miałam mega stracha, że to już i ulżyło mi jak przeszło Nie mam jeszcze wypranych wszystkich ciuszków, pokrowca na materac, z prasowaniem to już w ogóle po tyłach. No i torby nie mam spakowanej!

haneczka ja na skurcze też słyszałam tylko o magnezie.
Dziwne, że po tylu tabletkach to ciśnienie dalej nie jest takie jak powinno... Może powinni Ci leki zmienić

Asiu bardzo ładny brzusio i wcale nieduży! Ja mam sporo zdjęć mojego na telefonie ale taki ze mnie orzeł, że nie umiem z telefonu tu wstawić

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

australia jak zakupy w ikei? Obłowiłaś się?
Lodzik na macu był?

Ze zdjęciem nie pomoge, bo nigdy tego nie robiłam, więc nie wiem, czy umiem
No to pomiędzy 20 maja a 16 czerwca mozesz rodzić optymalnie 05.06?
Z tego co wiem, to innych leków dla ciężarnych nie przepisują..
A jak juz to moze takie w szpitalu? pod ich kontrolą? sama nie wiem...

[olinka012]

Asiu sliczny brzusio!!!!

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[Miqesi]

Hejo Dzięki za kciukasy - pomogły

Jestem już w domku. Z szyjką nic się nie dzieje, dr zrobił mi jeszcze KTG dla pewności ( skurczów brak) i kazał przyjść we wtorek na kontrolę. Jak będzie dalej ok, to kolejna wizyta w gabinecie.

Potem pojechałam na grilla do teściów, gdzie czekali na mnie już synek z mężem Pojedliśmy, pośmialiśmy się i fajnie było A teraz jest burza Wcinamy lody z synkiem


Dzanet, fajne te pompony, ja umiem tylko z wełny robić. Może mi zrobisz takie?

Asiek, ładny brzuszek

[Madzia9999]

Asiek bardzo ładny brzuszek i brawo za laktator dobra cena.
Gdzie się kupuje te wymienme części do laktatora? Bo kupno używanego mnie chyba brzydzi to taki osobisty przyrząd się wydaje...

Miquesi suuper,że możesz być w domku

[201711281320]

Napisane przez australia87

Ja też nie mam spakowanej torby Niby tak odkładam w jedno miejsce rzeczy do spakowania, ale torby nie mam odwagi wyciągnąć, boję się jakoś...

Kupiłam to co chciałam tylko (o dziwo!), czyli wanienkę, dwa ręczniki, prześcieradła. A, no i torebki na mrożonki Nie było jednak loda z McD (coś mi nie jest pisany ostatnio ), ale był Magnum

Zaczęłam prasować bodziaki, ale po paru minutach zaczęło mnie kłuć w dole, więc na razie siedzę

Brawo! Ja jak jestem w ikei to milion ponadprogramowych rzeczy jeszcze zabieram ze sobą. Najgorsze jest to że TZ sam jeszcze dokłada...

Dobry magnum nie jest zły

Napisane przez Asiek121

kupilam laktator Lovi elektryczny w stanie idealnym za 120 takze chyba sie oplacalo ;-) Tylko dokupie te czesci wymienne za 20zl,

Brawo! Bardzo dobra cena- sama się za nimi rozglądałam ale ostatecznie kupiłam Canpol Easy Start.

Napisane przez haneczkab92

Ze zdjęciem nie pomoge, bo nigdy tego nie robiłam, więc nie wiem, czy umiem
No to pomiędzy 20 maja a 16 czerwca mozesz rodzić optymalnie 05.06?
Z tego co wiem, to innych leków dla ciężarnych nie przepisują..
A jak juz to moze takie w szpitalu? pod ich kontrolą? sama nie wiem...

Może być Niech tylko maj się skończy

[haneczkab92]

Miqeusi- brawo za wizytę

Madzia9999- laktator to bardzo osobisty przyrząd, ale czasami taniej wychodzi kupić własnie używany i dokupić części zamienne, wtedy jest ok
A kupisz w internecie, w sklepach- zależy jaki laktator


Ja już po grillu, pogoda się popsuła pod koniec, ale tylko pokropiło, imprezę uznaję ogólnie za udaną.

Oczywiście poza jednym faktem, że musiała być też na nich moja babcia..
Mieszkamy w jednym domu i na jakąś taką rodzinną imprezę nie wypada ich nie zaprosić.. o ile do dziadka nic nie mam, to babci po prostu nie "trawię"- to tylko moja, jak ją nazywam "formalna babcia", nie darzę jej żadnym miłym uczuciem, uwierzcie mi żadnym, za to negatywnych mam dużo...i muszę się czasami nieźle hamować, zeby jej czegoś nie powiedzieć: chociaż, jakbym nawet jej powiedziała naprawdę coś przykrego, to ona ma to w dupie.. nie przyjmuje tego do wiadomości..
Ech.. czasami się muszę komuś wygadać, bo zazdroszczę ludziom, którzy mają kochane babcie..

Sorki za smęcenie w niedzielę wieczorem

[Weronia93]

Napisane przez madzius90

Co do witamin- biore Mama dha , podobno maja b.dobry sklad. I do tego jeszcze Tardyferon mam na miesiac od piatku.

co do czkawki- to moja Corka ma czesto, czasem kilka razy na dzien.
z Bartkiem bylo podobnie, w brzuchu juz mial czesto czkawki, jak sie urodzil tez czesto mu sie pojawialy. Ale to nic strasznego dzieciom szybko przechodzi

Mi rownież lekarz przepisał tardyferon dwa opakowania od piątku

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez haneczkab92

Miqeusi- brawo za wizytę

Madzia9999- laktator to bardzo osobisty przyrząd, ale czasami taniej wychodzi kupić własnie używany i dokupić części zamienne, wtedy jest ok
A kupisz w internecie, w sklepach- zależy jaki laktator


Ja już po grillu, pogoda się popsuła pod koniec, ale tylko pokropiło, imprezę uznaję ogólnie za udaną.

Oczywiście poza jednym faktem, że musiała być też na nich moja babcia..
Mieszkamy w jednym domu i na jakąś taką rodzinną imprezę nie wypada ich nie zaprosić.. o ile do dziadka nic nie mam, to babci po prostu nie "trawię"- to tylko moja, jak ją nazywam "formalna babcia", nie darzę jej żadnym miłym uczuciem, uwierzcie mi żadnym, za to negatywnych mam dużo...i muszę się czasami nieźle hamować, zeby jej czegoś nie powiedzieć: chociaż, jakbym nawet jej powiedziała naprawdę coś przykrego, to ona ma to w dupie.. nie przyjmuje tego do wiadomości..
Ech.. czasami się muszę komuś wygadać, bo zazdroszczę ludziom, którzy mają kochane babcie..

Sorki za smęcenie w niedzielę wieczorem

Lepiej sie wygadać i Ci ulży gorzej jak sie to dusi w sobie ja rownież często pisze o mojej teściowej i jej mamie których nie darze wcale sympatia. Nieprzejmuj sie wiem ze to trudne ale czasami tak jest

[haneczkab92]

Napisane przez Weronia93

Mi rownież lekarz przepisał tardyferon dwa opakowania od piątku

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ---------

Lepiej sie wygadać i Ci ulży gorzej jak sie to dusi w sobie ja rownież często pisze o mojej teściowej i jej mamie których nie darze wcale sympatia. Nieprzejmuj sie wiem ze to trudne ale czasami tak jest

Już dawno poniekąd przestałam się przejmować, ale są momenty, kiedy ta kobieta naprawdę wyprowadza mnie z równowagi niestety. Potrafi dużo imprez przez swoje zachowanie zepsuć..i jest mistrzynią wtrącania się i prób rozbicia małżeństw...
No nic, ogólnie z nią na co dzień nie rozmawiam, ona jest u siebie, ja u siebie, nie wchodzimy sobie w drogę, ale jak trzeba wspólnie razem siedzieć, to szlag człowieka trafia, naprawdę..a w ciąży to już w ogóle..

[__Veronique]

Miqesi, super, że przynosisz dobre wieści!!

Haneczka, przykre to, że masz takie kontakty z babcią, ale co zrobić...? Nie wszystko zależy od nas. Pode mną mieszka moja teściowa i też nie żyjemy w dobrych kontaktach, a babcie mam 200km stąd i też potrafi mi napsuć krwi!!

[madzius90]

Haneczka wspolczuje sytuacji z babcia i atmosfery miedzy Wami

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Uff nie naskrobalyscie dużo to szybko nadrobie!

Justyna 'zdrowe' podejsvie Irlandczykow do ciąży. My Polacy inaczej jesteśmy nastawieni i czego innego wymagamy, dlatego też Polki czują niedosyt badaniami za granicą. U nas się dmucha na zimne.

Asiek śliczny brzuszek! Taka piłka! Szybko zrzucisz po porodzie

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez Miqesi

Hejo Dzięki za kciukasy - pomogły

Jestem już w domku. Z szyjką nic się nie dzieje, dr zrobił mi jeszcze KTG dla pewności ( skurczów brak) i kazał przyjść we wtorek na kontrolę. Jak będzie dalej ok, to kolejna wizyta w gabinecie.

Potem pojechałam na grilla do teściów, gdzie czekali na mnie już synek z mężem Pojedliśmy, pośmialiśmy się i fajnie było A teraz jest burza Wcinamy lody z synkiem


Dzanet, fajne te pompony, ja umiem tylko z wełny robić. Może mi zrobisz takie?

Asiek, ładny brzuszek

No problem! Zapraszam na odbiór osobisty na Śląsk, Gliwice mogą być?

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

O już nadrobilam... Ale malutko naskrobalyscie!

Miqesi fajnie że jesteś w domu

Haneczka przykre że masz taki kontakt z babcia, gadaj tu ile chcesz. Czasem człowiekowi ulży jak się wygada.

U nas dzień uważam za udany ;-) obiad pyszny, Zosia obkupiona na odpuscie, wyszalala się na karuzelach a potem z kuzynami u nas. Grill pyszny, kinder country też Zosia nie spala w dzień i już śpi, co zwykle rzadko jej się zdarza Ja już też zmęczona, mąż ogarnia sprzątanie a ja leżę

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

[chudziaszek11]

Napisane przez motylek1984

Moje małe codziennie od jakiegoś czasu mają czkawkę, raz jedno, raz drugie, podobno to dobry objaw, ale też słyszałam, że jak w brzuchu mają, to potem po urodzeniu również mają :-(

A tak z ciekawości - czy Ty rozróżniasz je w brzuchu? W sensie wiesz gdzie jest chłopczyk a gdzie dziewczynka?

Napisane przez Madzia9999

Chudziaszek i co wygralas 60mln?

Ktoś mi ukradł moje pieniądze i to w dodatku trzy osoby

Napisane przez Asiek121

taki mały dzidzius a patrzcie jaki bęben

Ale piękny brzusio

Napisane przez __Veronique

Ja też nie umiem może ktoś nas uświadomi?

A tak poza tym, to też muszę torbę jeszcze spakować, ale jakoś nie mam do tego weny. Bądź inaczej - czuję, że na razie nie muszę się z tym spieszyć. Obym nie miała mylnych przeczuć!

Magnum

Mi się parę razy udało wrzucić zdjęcie z telefonu - tylko ja przeglądam forum bez aplikacji i ta strona wyświetla mi się jak na komputerze. Ja nie mam jeszcze nic wypranę ani poprasowane nawet jeszcze nie mam szlafroka ani majtek siatkowych. Grunt to wyluzować
Miqeusi super że szyjka już ok.
Haneczka niestety często tak jest że z rodziną najlepiej na zdjęciu?