Sierpnióweczki 2016! Część IV.

[zonamojegomeza]

Cieplejszy dres (z kapturem na dodatek) mial byc na wrzesień, bo miał być juz większy.
Teraz wiem, że 5-10-15 tylko na żywo.

[scoiatael86]

Napisane przez zonamojegomeza

Mam zdjęcia.
Body od lewej: 5-10-15 (56), c&a (56), h&m (56), c&a (68)
Dwie bluzki z 5-10-15 na 56 i 62
Czapeczki z c&a (ta większa) i 5-10-15 na 56
Spodnie: lidl 50-56, 5-10-15 (62), lidl (62-68)
Pajac bordowy na 56 i marynarski na 62

Niesamowicie duże te różnice w bodziakach! aż strach kupować przez internet ...

Melduję się po spacerku nad morzem się naoglądałam wózków spacerujących samych młodych rodziców teraz widzę

[BeataAmelka]

Dziewczyny, przepraszam, ze mało odzywam się, ale walczę z cukrami i póki co przegrywam. Jak patrze na glukometr to łzy mi nawet lecą a ja myślałam, że taka silna byłam.
O magnumach czy innych slodkosciach nawet nie myślę i nie jest mi bez z nich źle... Ale jak zjem kromke chleba ciemnego na śniadanie z serem i plaster pomidora i zobaczę na glukometrze 150 a po godzinie 160 to odechciewa mi się wszystkiego...
Dziś 28 tydzień 1 dzien, do porodu 10 tygodni, boję się czy ta cukrzyca nie została zbyt późno wykryta i czy nie zaszkodzi Kruszynce :-( a jak wejdę na stronki w necie i od razu o śmierci okoloporodowej i tych innych powiklaniach to serce pęka :-(

[TinkerrBell]

Napisane przez Orange_tree1

Witam witam nie nadrabiam teraz tylko melduję na szybko. Wlasnie wracam ze szkolenia do pokoju, jak na ciezarowke i tak dluo wytrzymalam. Jutro jade z TŻ na wycieczke ... chyba ... bo chłop jakis zafochany po szkoleniu. Ja niedobra zona nie pozwolilam mu palic bo sama mnie ciagnelo jak cholera i zabralam mu fajki. A ten zapiął focha pod sama szyje i poszedł spać przed 24...
No cóz bywa i tak

Lece spać a Wam życze udanej soboty

Mój wczoraj też już dostał nakaz rzucenia Kazałam mu albo kupić jakieś plastry/tabletki albo tego sztucznego. Choć największy problem jest taki, że on lubi palić, a nie ma nic ważniejszego niż silna wolna.

Na szczęście nie pali w domu, a po pracy może pali jednego albo dwa, ale dla mnie to i tak za dużo

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez DobraDusza88

Nie... to jest dosłownie kropla, nie leci to jakoś mocno, więc o wkładkach jeszcze nie myślałam
Co do męża to póki co zaproponowałam i "myśli" oby dobrze wymyślił, bo mam ochotę się wygrzać na Słoneczku

Ja miałam siarę przez chwilę i znikła. Cycki mi znów opadły i przestały boleć. Nie ogarniam tej kuwety


---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dziewczyny, prosba o rade. Zespol tz chce na odejscie z pracy kupic nam cos dla dziecka. Budzety na takie prezenty sa symboliczne. Wymslilam lezaczek Tiny Love, a jesli nie to sterylizator Aventu-co o nim myslicie? Moja siostra puka sie w glowe, bo ona ani lezaczka nie miala, ani steylizatora i pyta, po co mi to Macie inne pomysly? Przeciez nie powiem, zeby mi laktator kupili

Luknelam szybko na zdjecia, ale jestescie ladne!

Orange,wyladasz a wysportowana, a miesnie waza wiecej niz tluszcz. Najwazniejsze, jak sie wyglada, a Ty jestes bardzo zgrabna

Ja mam kolejny kg na plusie i zaczynam ograniczac w☠☠☠☠☠☠☠ing wszystkiego, na co mam ochote. Jestem 6 do przodu. Waga wyjsciowa 47, wiec niby niewiele waze, ale czuje jak wszystko mi sie trzesie. Rodze i ide na rurke robic miesnie

A może gift card na zebraną przez nich kwotę i będziesz mogła wydać/dołożyć na co chcesz?

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny, przepraszam, ze mało odzywam się, ale walczę z cukrami i póki co przegrywam. Jak patrze na glukometr to łzy mi nawet lecą a ja myślałam, że taka silna byłam.
O magnumach czy innych slodkosciach nawet nie myślę i nie jest mi bez z nich źle... Ale jak zjem kromke chleba ciemnego na śniadanie z serem i plaster pomidora i zobaczę na glukometrze 150 a po godzinie 160 to odechciewa mi się wszystkiego...
Dziś 28 tydzień 1 dzien, do porodu 10 tygodni, boję się czy ta cukrzyca nie została zbyt późno wykryta i czy nie zaszkodzi Kruszynce :-( a jak wejdę na stronki w necie i od razu o śmierci okoloporodowej i tych innych powiklaniach to serce pęka :-(

Nie stresuj się, rozpisałam 14 różnych opcji na śniadania - jak mi podasz maila to Ci wyślę.

[Aniol1985]

Laseczki, pytanie natury technicznej: mam mało miejsca w domu i cenie sobie rzeczy które w raze czego można złozyć lub łatwo przenieść . Czy dziecko może spać normalnie tak dzień w dzień w łóżeczku turystycznym ? Znalazłam takie z materacykiem , 2 poziomowe z innymi bajerkami coś w tym stylu http://allegro.pl/lozeczko-turystycz...811813240.html . Podoba mi sie to , że w razie czego gdybym potrzebowała miejsce na daną chwile to można złożyć i zajmuje mało miejsca , nieraz bedziemy sie gdzieś wybierać na noc i dzieć też mógł by spać zawsze w swoim łóżeczku . Nie wiem sama so o tym sądzicie? Czy takie rozwiązanie jest ok , zdrowe dla plecków i ogólnie ciałka małego skrzata ? Prosze o pomoc.

[BeataAmelka]

Napisane przez TinkerrBell

Mój wczoraj też już dostał nakaz rzucenia Kazałam mu albo kupić jakieś plastry/tabletki albo tego sztucznego. Choć największy problem jest taki, że on lubi palić, a nie ma nic ważniejszego niż silna wolna.

Na szczęście nie pali w domu, a po pracy może pali jednego albo dwa, ale dla mnie to i tak za dużo

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------



Ja miałam siarę przez chwilę i znikła. Cycki mi znów opadły i przestały boleć. Nie ogarniam tej kuwety


---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------



A może gift card na zebraną przez nich kwotę i będziesz mogła wydać/dołożyć na co chcesz?

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------



Nie stresuj się, rozpisałam 14 różnych opcji na śniadania - jak mi podasz maila to Ci wyślę.

Dziękuję. Wysłałam.
Ja kombinuje i nic z tego nie wychodzi. Podobno jajka dobre, jutro będę próbować... Stresuje się, że 28 tydz i tak późno o cukrzycy dowiedziałam się.

[zonamojegomeza]

Moja koleżanka miała łóżeczko turystyczne w domu. Tylko chyba kupowali osobno materac. Też miało regulowaną wysokosc materaca, była zadowolona.
Teściowa planuje zakup do siebie.

[Fantasmagori]

Napisane przez Piernik Torunski

super,że uczcicie Wasz wspólny dzień w takich okolicznościach.. dokąd jedziecie?

Do Gdańska Lubimy tak troszkę pozwiedzać a troszkę na łonie natury więc będzie akurat


dziewczyny dzisiaj myślałam że się przekręcę
W południe dopadła mnie kolka nerkowa
bolało tak strasznie od razu nospa, prysznic i TŻ mnie polewał ciepłą wodą - próbował mnie rozśmieszać że niby ćwiczy przed porodem
na szczęście ból już przeszedł, teraz tylko czuję jak mnie ten kamień uwiera, piję wodę więc może szybko wyjdzie ale takiego bólu to naprawdę dawno nie czułam

[Aniol1985]

Napisane przez zonamojegomeza

Moja koleżanka miała łóżeczko turystyczne w domu. Tylko chyba kupowali osobno materac. Też miało regulowaną wysokosc materaca, była zadowolona.
Teściowa planuje zakup do siebie.

Również myśle o dokupieniu materacyka dodatkowego

[zonamojegomeza]

BeataAmelka cukrzyca wykryta w terminie. Dbasz o was, wiesz co robić. Metodą prob i błędów (pewbie innej nie ma) dopasujesz posiłki i wszystko dobrze sie skończy.

[BeataAmelka]

Napisane przez zonamojegomeza

BeataAmelka cukrzyca wykryta w terminie. Dbasz o was, wiesz co robić. Metodą prob i błędów (pewbie innej nie ma) dopasujesz posiłki i wszystko dobrze sie skończy.

Dziękuję :-* :-* :-*

[florencee]

Hej.
Wróciłam z wesela, było bardzo fajnie. Nie znaliśmy zbyt wiele osób, ale było dużo "młodzieży" i wszyscy bardzo mili, łatwo było złapać kontakt, więc dobrze się bawiliśmy. Potańczyliśmy, zjadłam dużo pysznych rzeczy i nawet do 2:30 tam wytrwałam.

Tylko później miałam ciężką noc, bo mimo zmęczenia nie mogłam zasnąć do godz. 5. ;/ Zawsze miałam problemy z zasypianiem, zwłaszcza w obcych miejscach, a w ciąży mi się to pogłębiło. Na dodatek miałam problemy kibelkowe, musiałam biegać, a w perspektywie miałam to, że do naszego pokoju przyjdzie spać inna para, która była z nami zakwaterowana, no i moje problemy staną się krępujące. Jeszcze miałam stresa, że mam wracać autem i jak pojadę taka niewyspana. W końcu zasnęłam jak oni już przyszli i obudziłam się znowu o 7:30 i już nie zasnęłam. Także masakra, ale do domu nas bezpiecznie dowiozłam. Teraz jeszcze byliśmy u moich rodziców (mama dała wnukowi w prezencie jeszcze jedne spodenki z Lidla 50/56 i skarpetki ), wytrwam za niedługo kościół i prześpię chyba z 15 godzin. ;P

Napisane przez Afrodita

Wrzucam fotki wczorajszej paczuszki ze Smyka

Bardzo ładne rzeczy.

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dziewczyny, prosba o rade. Zespol tz chce na odejscie z pracy kupic nam cos dla dziecka. Budzety na takie prezenty sa symboliczne. Wymslilam lezaczek Tiny Love, a jesli nie to sterylizator Aventu-co o nim myslicie? Moja siostra puka sie w glowe, bo ona ani lezaczka nie miala, ani steylizatora i pyta, po co mi to Macie inne pomysly? Przeciez nie powiem, zeby mi laktator kupili

(...)

Chyba leżaczek najlepszy z tych pomysłów.

Napisane przez Origa

(...)
My dziś kontrolnie z sierściuszkiem u weta byliśmy, na szczęście wszystko dobrze i oczko jej już prawie wyzdrowiało. Ale ma na nas focha za tą wizytę i nie daje się pogłaskac

Sprzedajemy poprzedni samochód i jesteśmy uwiązani w domu, bo co jakiś czas ktoś dzwoni i chce przyjechać obejrzeć więc mimo pięknej pogody nie bardzo mamy się jak ruszyć na więcej niż godzinę z domu Mam tylko nadzieję, że uda nam się w tydzień-dwa sfinalizować sprawę, bo ubezpieczenie na niego ważne tylko do końca maja

Kciuki za szybką sprzedaż!
Dobrze, że na wizycie u weta ok.

Napisane przez zonamojegomeza

Mam zdjęcia.
Body od lewej: 5-10-15 (56), c&a (56), h&m (56), c&a (68)
Dwie bluzki z 5-10-15 na 56 i 62
Czapeczki z c&a (ta większa) i 5-10-15 na 56
Spodnie: lidl 50-56, 5-10-15 (62), lidl (62-68)
Pajac bordowy na 56 i marynarski na 62

Bardzo fajne ubranka.

Napisane przez Orange_tree1

Witam Was po powrocie do domu !!
Padnięta leże już w wyrku
Byliśmy z mężem na wycieczce po szkoleniu. Później byli znajomi na grillu i w końcu trafiłam do łóżka i jestem teraz mega szczęśliwa.
Pochwalę się, że wszyscy na szkoleniu mówili, że na bank będę miała syna bo tak mi ładnie w ciąży także chyba faktycznie nie jest tak źle




Kawkę od 15 tyg piję jedną dziennie i może z 5x wypiłam dwie na dobę. Wcześniej mi tak śmierdziała, że nawet o niej nie myślałam
Przed ciążą natomiast piłam po 5 na dobę



Jeśli chodzi o mnie to ja uwielbiam wolny ciężar. Czyli wszystko ze sztangami i hantlami. I zajęcie typu crossfit czy treningi obwodowe również z obciążeniem.
Moja dieta była ułożona przez trenera. 5 posiłków dziennie z rozbiciem na Białko, Tłuszcze i Węglowodany. Ten trener również rozpisywał mi plan treningowy. Najtrudniejsza ta dieta, ale po pewnym czasie się czlowiek przwyczaja oby i po sierpniu tak było

To fajnie, że byliście na wycieczce.
Ja bym chętnie spróbowała crossfitu, nawet przed ciążą się rozglądałam czy jest w moim mieście. Kiedyś chodziłam na siłownię dość regularnie, ale miałam problemy z nadgarstkiem, przerwałam i już nie miałam motywacji do powrotu. :/ Trzeba będzie pomyśleć o jakichś zajęciach po porodzie.

Napisane przez scoiatael86

(...)
Ból brzucha przeszedł, zaraz po tym jak mnie solidnie przeczyściło muszę się pilnować bo wydajność jelit już nie ta co kiedyś dziś wstałam i już jest dobrze. TŻ już się zapowiedział że nie da mi się tak drugi raz nażreć :P ale najgorsze było to że to wszystko takie smaczne!!!!!

To dobrze, że przeszło, widzę że podobny problem miałyśmy, ech, dokładnie, wydajność nie ta.

A zdjęcie znad morza cudne.

Napisane przez Aniol1985

Hej , witam się niedzielnie w 7 miesącu i co za tym idzie III trymestrze, ale leci - troszkę mam stracha że się nie wyrobimy z ogarnieciem chatki i zakupami zanim urodze , wiecie takie czarne wizje ;( . Ktoś wystawił w moim mieście na gr sprzedażowej ten leżaczek z tiny love i sie zastanawiam czy brać za 180 zł ? Ogólnie mam obawy bo ten lezaczek jest dosyc mały tylko 70 cm długości i na zbyt długo to on nie będzie pewnie na jakieś 7 mieś max, później dzieć bedzie za długi. Tak jak patrze po koleżankach to w tym okresie ich dzieciaki głównie jadły i spały więc nie wiem czy ten leżaczek to dobra inwestycja a szczypie się z każdym groszem bo mamy sporo innych wydatków jeszcze teraz...

Brawa za III trymestr!

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny, przepraszam, ze mało odzywam się, ale walczę z cukrami i póki co przegrywam. Jak patrze na glukometr to łzy mi nawet lecą a ja myślałam, że taka silna byłam.
O magnumach czy innych slodkosciach nawet nie myślę i nie jest mi bez z nich źle... Ale jak zjem kromke chleba ciemnego na śniadanie z serem i plaster pomidora i zobaczę na glukometrze 150 a po godzinie 160 to odechciewa mi się wszystkiego...
Dziś 28 tydzień 1 dzien, do porodu 10 tygodni, boję się czy ta cukrzyca nie została zbyt późno wykryta i czy nie zaszkodzi Kruszynce :-( a jak wejdę na stronki w necie i od razu o śmierci okoloporodowej i tych innych powiklaniach to serce pęka :-(

Ojej, przykro mi bardzo, że tak to u Ciebie wygląda.
Ale jesteś pod opieką lekarza, staraj się nie myśleć negatywnie, o powikłaniach czy o czasie wykrycia, tylko poszukiwać odpowiednich produktów, żeby sobie tę dietę ułożyć. Trzymaj się.

Napisane przez Fantasmagori

dziewczyny dzisiaj myślałam że się przekręcę
W południe dopadła mnie kolka nerkowa
bolało tak strasznie od razu nospa, prysznic i TŻ mnie polewał ciepłą wodą - próbował mnie rozśmieszać że niby ćwiczy przed porodem
na szczęście ból już przeszedł, teraz tylko czuję jak mnie ten kamień uwiera, piję wodę więc może szybko wyjdzie ale takiego bólu to naprawdę dawno nie czułam

O rety, współczuję, czytałam że to jest straszny ból! Jak dobrze, że Ci to przeszło.


Pierniku
Życzę wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy, duuużo miłości i radości z Waszego rozwijającego się maleństwa.

[scoiatael86]

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny, przepraszam, ze mało odzywam się, ale walczę z cukrami i póki co przegrywam. Jak patrze na glukometr to łzy mi nawet lecą a ja myślałam, że taka silna byłam.
O magnumach czy innych slodkosciach nawet nie myślę i nie jest mi bez z nich źle... Ale jak zjem kromke chleba ciemnego na śniadanie z serem i plaster pomidora i zobaczę na glukometrze 150 a po godzinie 160 to odechciewa mi się wszystkiego...
Dziś 28 tydzień 1 dzien, do porodu 10 tygodni, boję się czy ta cukrzyca nie została zbyt późno wykryta i czy nie zaszkodzi Kruszynce :-( a jak wejdę na stronki w necie i od razu o śmierci okoloporodowej i tych innych powiklaniach to serce pęka :-(

Na pewno będzie dobrze, dbasz o siebie, wykryliście cukrzycę w terminie, no i my wszystkie tu kciuki za Was trzymamy

Napisane przez Fantasmagori

Do Gdańska Lubimy tak troszkę pozwiedzać a troszkę na łonie natury więc będzie akurat


dziewczyny dzisiaj myślałam że się przekręcę
W południe dopadła mnie kolka nerkowa
bolało tak strasznie od razu nospa, prysznic i TŻ mnie polewał ciepłą wodą - próbował mnie rozśmieszać że niby ćwiczy przed porodem
na szczęście ból już przeszedł, teraz tylko czuję jak mnie ten kamień uwiera, piję wodę więc może szybko wyjdzie ale takiego bólu to naprawdę dawno nie czułam

ojej bidula całe szczęście, że przeszło!

[tija93]

Heeej

Wróciliśmy dzisiaj po 12 Wracaliśmy pociągiem i nie mieliśmy zarezerwowanych miejscówek, bo już się nie dało. W którymś momencie ludzie z jednego przedziału wpuścili mnie na miejsce żebym stać nie musiała Miłe to było

Byłam u koleżanki, która 5 tygodni temu urodziła. Po spotkaniu gadałam TŻtowi, że już chce naszą Tosie na świecie Oczywiście koleżanka opowiedziała mi poród ze szczegółami

Dziękuję, że się martwiłyście, że mnie nie było. Niestety nawet nie miałam kiedy napisać

Dziękuję również za życzenia z okazji Dnia Położnej

Patrzcie jak Was pięknie nadrobiłam!

Lucynka dobry masz cukier

Babygirl Talantea jest o tydzień do przodu ode mnie, więc ją gonie

Orange_tree ale fajnie widać różnice, rośnie brzuszek

Piernik to dobre wieści z wizyty! Odpoczywaj dalej ładnie

Krefetka, bo tija jest wstydliwa i by z rumieńcami o tym pisała

Afrodita jest przepiękny, a nie wielki!

Kasmina super, że wózek zamówiony!

Fanta gratuluję udanej wizyty!

Tabitabi też się czuje jak Kim Wózek mamy brązowy.

Piernik znam dwie daty na międzynarodowy dzień położnej (5.05 i 8.05)

Świniaczek ktoś tutaj ma problemy ze wzrokiem! Ja widzę śliczną figurę i ciążowy brzuch

Orange_tree jaka laska!

Tinkerr moją uwagę zwrócił biust Super wyglądasz!

DobraDusza dobrze, że szyjka trzyma

Znowuzapomnialamhasla lepiej nie pić przed glukozą. Pielęgniarki sobie poradzą Dobrą metodą na uwidocznienie żył jest ciepła woda na ręce.

Talantea jak ma Wam być tam lepiej to wybrałabym przeprowadzkę A nie łatwiej byłoby się przenieść gdy jesteś nadal w dwupaku?

Ziuta z tym chlebem i cukrzycą słyszałam, że trzeba próbować i dopasować chleb do siebie. Często te niby zdrowe chleby wcale nie są takie zdrowe. Składy posprawdzaj

Agnszp ja piję jakieś 2 kawki dziennie

Świniaczek super, że wizyta udana!

Pierniczku gratuluję siary

Babygirl o kurcze, ale Cie ciasto zaatakowało

Znowuzapomniałamhasla ja brałabym leżaczek Myślę, że on Ci się prędzej przyda niż sterylizator

Piernik najlepszego z okazji rocznicy ślubu! My mamy dzisiaj rocznice zaręczyn

BeataAmelka cukrzyca została wykrywa w odpowiednim czasie. Jesteś już na diecie i powoli wszystko ogarniesz. Te wszelkie powikłania dotyczą nieleczonej cukrzycy. Nie martw się, bo stres również podnosi cukier. Dasz radę!

Aniol ten materacyk przy tym łóżeczku jakiś taki cienki się wydaje. Do spania w salonie możesz nawet dziecko dać na kocyk. Albo kup leżaczek, albo kosz Mojżesza

Fanta o kurcze, współczuję kolki Jak mocno będzie boleć lepiej podjedź na IP

[zonamojegomeza]

tija brawo. Pięknie nadrobilas

[Piernik Torunski]

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny, przepraszam, ze mało odzywam się, ale walczę z cukrami i póki co przegrywam. Jak patrze na glukometr to łzy mi nawet lecą a ja myślałam, że taka silna byłam.
O magnumach czy innych slodkosciach nawet nie myślę i nie jest mi bez z nich źle... Ale jak zjem kromke chleba ciemnego na śniadanie z serem i plaster pomidora i zobaczę na glukometrze 150 a po godzinie 160 to odechciewa mi się wszystkiego...
Dziś 28 tydzień 1 dzien, do porodu 10 tygodni, boję się czy ta cukrzyca nie została zbyt późno wykryta i czy nie zaszkodzi Kruszynce :-( a jak wejdę na stronki w necie i od razu o śmierci okoloporodowej i tych innych powiklaniach to serce pęka :-(

z tego co dziewczyny tu piszą to często problem leży w pieczywie..kasia_ruda wrzucała przepis na chleb z kaszy gryczanej, polecany przy diety cukrzycowej..spróbuj może z nim? mnie też serce pęka jak zaczynam rozmyślać co grozi w sytuacji, w jakiej jestem..rozumiem Twoje zmartwienie..chyba najlepszy sposób to zająć myśli czymś np wyprawką/planami na wspólną przyszłość/Ty również mozesz obowiązkami/pracą i mieć blisko męża..może do nas zajrzyj częściej? to też pomaga

Napisane przez Fantasmagori

Do Gdańska Lubimy tak troszkę pozwiedzać a troszkę na łonie natury więc będzie akurat


dziewczyny dzisiaj myślałam że się przekręcę
W południe dopadła mnie kolka nerkowa
bolało tak strasznie od razu nospa, prysznic i TŻ mnie polewał ciepłą wodą - próbował mnie rozśmieszać że niby ćwiczy przed porodem
na szczęście ból już przeszedł, teraz tylko czuję jak mnie ten kamień uwiera, piję wodę więc może szybko wyjdzie ale takiego bólu to naprawdę dawno nie czułam

super wycieczka Was czeka..
nie zazdroszczę tego bólu..coś moczopędnego najlepiej dziabnąć, tylko nie wiem co w ciąży wolno..

Napisane przez florencee

Hej.
Wróciłam z wesela, było bardzo fajnie. Nie znaliśmy zbyt wiele osób, ale było dużo "młodzieży" i wszyscy bardzo mili, łatwo było złapać kontakt, więc dobrze się bawiliśmy. Potańczyliśmy, zjadłam dużo pysznych rzeczy i nawet do 2:30 tam wytrwałam.

Tylko później miałam ciężką noc, bo mimo zmęczenia nie mogłam zasnąć do godz. 5. ;/ Zawsze miałam problemy z zasypianiem, zwłaszcza w obcych miejscach, a w ciąży mi się to pogłębiło. Na dodatek miałam problemy kibelkowe, musiałam biegać, a w perspektywie miałam to, że do naszego pokoju przyjdzie spać inna para, która była z nami zakwaterowana, no i moje problemy staną się krępujące. Jeszcze miałam stresa, że mam wracać autem i jak pojadę taka niewyspana. W końcu zasnęłam jak oni już przyszli i obudziłam się znowu o 7:30 i już nie zasnęłam. Także masakra, ale do domu nas bezpiecznie dowiozłam. Teraz jeszcze byliśmy u moich rodziców (mama dała wnukowi w prezencie jeszcze jedne spodenki z Lidla 50/56 i skarpetki ), wytrwam za niedługo kościół i prześpię chyba z 15 godzin. ;P


Pierniku
Życzę wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy, duuużo miłości i radości z Waszego rozwijającego się maleństwa.

ale się namęczyłaś w nocy..najgorsze jest kiedy trzeba iść spać, bo na drugi dzień potrzebne siły, a tu spać nie można.. regeneruj się więc dziś...Arturek się też bawił na weselu?
dziękuję

Napisane przez tija93

Heeej

Wróciliśmy dzisiaj po 12 Wracaliśmy pociągiem i nie mieliśmy zarezerwowanych miejscówek, bo już się nie dało. W którymś momencie ludzie z jednego przedziału wpuścili mnie na miejsce żebym stać nie musiała Miłe to było

Byłam u koleżanki, która 5 tygodni temu urodziła. Po spotkaniu gadałam TŻtowi, że już chce naszą Tosie na świecie Oczywiście koleżanka opowiedziała mi poród ze szczegółami

Dziękuję, że się martwiłyście, że mnie nie było. Niestety nawet nie miałam kiedy napisać

martwiłyśmy się o Ciebie
no ale chyba musimy Ci wybaczyć, jeśli dziś znów Twoje święto...

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

martwiłyśmy się o Ciebie
no ale chyba musimy Ci wybaczyć, jeśli dziś znów Twoje święto...

Koleżanka nas z dworca odebrała. Moja położna środowiskowa. Ministerstwo kombinuje i od czerwca chce zlikwidować dla pielęgniarek i położnych indywidualną praktykę. Jak położna będzie chciała nadal pracować w środowisku to będzie musiała podlegać pod lekarza. Być może moja koleżanka straci pracę

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Koleżanka nas z dworca odebrała. Moja położna środowiskowa. Ministerstwo kombinuje i od czerwca chce zlikwidować dla pielęgniarek i położnych indywidualną praktykę. Jak położna będzie chciała nadal pracować w środowisku to będzie musiała podlegać pod lekarza. Być może moja koleżanka straci pracę

takie rzeczy mnie denerwują..nigdy nie można czuć się pewnie i bezpiecznie w pracy, jak się słyszy plany rządowe. ale oby na gadaniu się skończyło..pewne zmiany wcale nie są łatwe do wprowadzenia..a dziś dzień,gdzie należy świętować Wasz zawód, więc zmartwienia najlepiej zostawić na czas, kiedy rzeczywiście coś się będzie działo

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

takie rzeczy mnie denerwują..nigdy nie można czuć się pewnie i bezpiecznie w pracy, jak się słyszy plany rządowe. ale oby na gadaniu się skończyło..pewne zmiany wcale nie są łatwe do wprowadzenia..a dziś dzień,gdzie należy świętować Wasz zawód, więc zmartwienia najlepiej zostawić na czas, kiedy rzeczywiście coś się będzie działo

Też liczę na to, że na gadaniu się skończy. Świętowałam - chipsami, winogronem i bagietką czosnkową

[natalia_23]

witam

Dziś syn rano jak zobaczył, że upiekłam ciasto stwierdził, że przecież miałaś się już więcej nie objadać
niezły mam rygor w domu i przy takim czujniku na pewno nie przytyję za dużo

Napisane przez scoiatael86

Ja już wklejalam link wcześniej, my będziemy kupować takie http://sklep.wisad.pl/pokoj/21-lozec...buk-biale.html
Widzialam u koleżanki i było bardzo stabilne! Do tego pokrywa szuflady wysuwa się razem z nią i można łatwo ją umyć








Dołączam się do najlepszych życzeń z okazji rocznicy

Ból brzucha przeszedł, zaraz po tym jak mnie solidnie przeczyściło muszę się pilnować bo wydajność jelit już nie ta co kiedyś dziś wstałam i już jest dobrze. TŻ już się zapowiedział że nie da mi się tak drugi raz nażreć :P ale najgorsze było to że to wszystko takie smaczne!!!!!

oj skąd ja to znam ale obiecałam sobie, że już nigdy więcej

Napisane przez asicuha

Czesc niedzielnie

Wiekszosc mieszkania po remoncie ogarnieta, teraz czuje taki blogi spokoj

Wszystko wysprzatalismy i juz prawie wszystko jest na seoim miejscu czekamy jeszcze na lozko i jeden regal, ktory kolega Tz malowal nam na bialo

Tztowi zostala do pomalowania tylko kladka schodowa, ale to juz pikus do tego co juz zrobil tak sie ciesze!
Teraz i ja w pelni tozgladac sie bede za lozeczkiem.... 4

Wymagania mam dokladnie takie jak Ty troche rozgladam sie na olx za uzywanymi, ale chce by jego stan byl na prawde bardzo dobry, woec mozliwe ze skusze sie na nowke, ale nie wiem jeszcze jakie :P

A i od piatku jestesmy posiadaczami pieknego lezaczka Tiny Love w kolorze czerwonym

świetnie, że remont macie już za sobą

Napisane przez Aniol1985

Hej , witam się niedzielnie w 7 miesącu i co za tym idzie III trymestrze, ale leci - troszkę mam stracha że się nie wyrobimy z ogarnieciem chatki i zakupami zanim urodze , wiecie takie czarne wizje ;( . Ktoś wystawił w moim mieście na gr sprzedażowej ten leżaczek z tiny love i sie zastanawiam czy brać za 180 zł ? Ogólnie mam obawy bo ten lezaczek jest dosyc mały tylko 70 cm długości i na zbyt długo to on nie będzie pewnie na jakieś 7 mieś max, później dzieć bedzie za długi. Tak jak patrze po koleżankach to w tym okresie ich dzieciaki głównie jadły i spały więc nie wiem czy ten leżaczek to dobra inwestycja a szczypie się z każdym groszem bo mamy sporo innych wydatków jeszcze teraz...

za 3 trym

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry, pozdrowienia znad morza

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny, przepraszam, ze mało odzywam się, ale walczę z cukrami i póki co przegrywam. Jak patrze na glukometr to łzy mi nawet lecą a ja myślałam, że taka silna byłam.
O magnumach czy innych slodkosciach nawet nie myślę i nie jest mi bez z nich źle... Ale jak zjem kromke chleba ciemnego na śniadanie z serem i plaster pomidora i zobaczę na glukometrze 150 a po godzinie 160 to odechciewa mi się wszystkiego...
Dziś 28 tydzień 1 dzien, do porodu 10 tygodni, boję się czy ta cukrzyca nie została zbyt późno wykryta i czy nie zaszkodzi Kruszynce :-( a jak wejdę na stronki w necie i od razu o śmierci okoloporodowej i tych innych powiklaniach to serce pęka :-(

powodzenia mam nadzieje, że te cukry szybko ustabilizujesz

Napisane przez Fantasmagori

Do Gdańska Lubimy tak troszkę pozwiedzać a troszkę na łonie natury więc będzie akurat


dziewczyny dzisiaj myślałam że się przekręcę
W południe dopadła mnie kolka nerkowa
bolało tak strasznie od razu nospa, prysznic i TŻ mnie polewał ciepłą wodą - próbował mnie rozśmieszać że niby ćwiczy przed porodem
na szczęście ból już przeszedł, teraz tylko czuję jak mnie ten kamień uwiera, piję wodę więc może szybko wyjdzie ale takiego bólu to naprawdę dawno nie czułam

współczuję bólu, mam nadzieje, że już cię nie dopadnie

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Też liczę na to, że na gadaniu się skończy. Świętowałam - chipsami, winogronem i bagietką czosnkową

to ja poświętuję tańcem brokuła
Tija a powiedz jak rozpoznać twardnienie brzucha? bo rozumiem,że na tym etapie zbyt częste jest niepokojące? czy napinanie a twardnienie to to samo?

Napisane przez natalia_23

witam

Dziś syn rano jak zobaczył, że upiekłam ciasto stwierdził, że przecież miałaś się już więcej nie objadać
niezły mam rygor w domu i przy takim czujniku na pewno nie przytyję za dużo

kto go tego rygoru nauczył:confused :
i dlaczego syn wyszedł z założenia,że ciasto będziesz jadła Ty?

[tija93]

natalia nieźle syn Cię pilnuje

Napisane przez Piernik Torunski

to ja poświętuję tańcem brokuła
Tija a powiedz jak rozpoznać twardnienie brzucha? bo rozumiem,że na tym etapie zbyt częste jest niepokojące? czy napinanie a twardnienie to to samo?

Twardnienie i napinanie to to samo, są to wszystko skurcze Braxtona-Hiksa. Czuje się, że cała macica robi się twarda na kilka kilkanaście sekund i puszcza. Normą jest jedno takie napięcie/stwardnienie na godzinę.

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

natalia nieźle syn Cię pilnuje



Twardnienie i napinanie to to samo, są to wszystko skurcze Braxtona-Hiksa. Czuje się, że cała macica robi się twarda na kilka kilkanaście sekund i puszcza. Normą jest jedno takie napięcie/stwardnienie na godzinę.

ja mam wrażenie,że mój brzuch robi się twardy/spięty,kiedy dłużej siedzę albo wstaję z pozycji leżącej..nie jest jak deska, sztywny, ciężko mi to opisać..myślisz,że to te skurcze czy coś innego?

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

ja mam wrażenie,że mój brzuch robi się twardy/spięty,kiedy dłużej siedzę albo wstaję z pozycji leżącej..nie jest jak deska, sztywny, ciężko mi to opisać..myślisz,że to te skurcze czy coś innego?

Jak najbardziej przy zmianie pozycji, niewygodnej pozycji, pełnym pęcherzu może się spiąć brzuch. Mi się np. nigdy nie spiął gdy leżałam na boku, a na wznak to dość często, ale nadal w normie. Mój też nie jest jak deska sztywny, ale czuć pod ręką, że jest twardy i tak dziwnie ciągnie i jest to dość nieprzyjemne, ale nie bolesne.

[florencee]

Napisane przez tija93

Heeej

Wróciliśmy dzisiaj po 12 Wracaliśmy pociągiem i nie mieliśmy zarezerwowanych miejscówek, bo już się nie dało. W którymś momencie ludzie z jednego przedziału wpuścili mnie na miejsce żebym stać nie musiała Miłe to było

Byłam u koleżanki, która 5 tygodni temu urodziła. Po spotkaniu gadałam TŻtowi, że już chce naszą Tosie na świecie Oczywiście koleżanka opowiedziała mi poród ze szczegółami

Dziękuję, że się martwiłyście, że mnie nie było. Niestety nawet nie miałam kiedy napisać

Dziękuję również za życzenia z okazji Dnia Położnej

Patrzcie jak Was pięknie nadrobiłam!

(...)

Fajnie, że ludzie w pociągu z dobrym sercem. I że jesteś z powrotem na forumku.

Napisane przez Piernik Torunski

z tego co dziewczyny tu piszą to często problem leży w pieczywie..kasia_ruda wrzucała przepis na chleb z kaszy gryczanej, polecany przy diety cukrzycowej..spróbuj może z nim? mnie też serce pęka jak zaczynam rozmyślać co grozi w sytuacji, w jakiej jestem..rozumiem Twoje zmartwienie..chyba najlepszy sposób to zająć myśli czymś np wyprawką/planami na wspólną przyszłość/Ty również mozesz obowiązkami/pracą i mieć blisko męża..może do nas zajrzyj częściej? to też pomaga


super wycieczka Was czeka..
nie zazdroszczę tego bólu..coś moczopędnego najlepiej dziabnąć, tylko nie wiem co w ciąży wolno..



ale się namęczyłaś w nocy..najgorsze jest kiedy trzeba iść spać, bo na drugi dzień potrzebne siły, a tu spać nie można.. regeneruj się więc dziś...Arturek się też bawił na weselu?
dziękuję


martwiłyśmy się o Ciebie
no ale chyba musimy Ci wybaczyć, jeśli dziś znów Twoje święto...

Arturek kopał wesoło jak siedziałam przy stoliku, spodobał mu się też tort.

Napisane przez tija93

Koleżanka nas z dworca odebrała. Moja położna środowiskowa. Ministerstwo kombinuje i od czerwca chce zlikwidować dla pielęgniarek i położnych indywidualną praktykę. Jak położna będzie chciała nadal pracować w środowisku to będzie musiała podlegać pod lekarza. Być może moja koleżanka straci pracę

Kolejna dobra zmiana? Mam nadzieję, że nie będzie tak źle...

Napisane przez natalia_23

witam

Dziś syn rano jak zobaczył, że upiekłam ciasto stwierdził, że przecież miałaś się już więcej nie objadać
niezły mam rygor w domu i przy takim czujniku na pewno nie przytyję za dużo






oj skąd ja to znam ale obiecałam sobie, że już nigdy więcej



świetnie, że remont macie już za sobą


za 3 trym







powodzenia mam nadzieje, że te cukry szybko ustabilizujesz



współczuję bólu, mam nadzieje, że już cię nie dopadnie

Czujny syn! :P

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Jak najbardziej przy zmianie pozycji, niewygodnej pozycji, pełnym pęcherzu może się spiąć brzuch. Mi się np. nigdy nie spiął gdy leżałam na boku, a na wznak to dość często, ale nadal w normie. Mój też nie jest jak deska sztywny, ale czuć pod ręką, że jest twardy i tak dziwnie ciągnie i jest to dość nieprzyjemne, ale nie bolesne.

no to brzmi tak samo jak u mnie..czy to powód do niepokoju? czy takie twardnienie może powodować skracanie szyjki? tak wiem świruję

Napisane przez florencee

Arturek kopał wesoło jak siedziałam przy stoliku, spodobał mu się też tort.

wie co dobre

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

no to brzmi tak samo jak u mnie..czy to powód do niepokoju? czy takie twardnienie może powodować skracanie szyjki? tak wiem świruję

wie co dobre

Może, ale jest też normą. Wszystko zależy od sytuacji.

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Może, ale jest też normą. Wszystko zależy od sytuacji.

dzięki za odpowiedź

[likap]

Dziewczyny w którym tygodniu robiłyście badanie na poziom glukozy?
Mnie 2 dni temu w nocy złapał taki skurcz, pierwszy raz poczułam jak brzuch zrobił się napięty i twardy i to podczas snu poczułam nagle mocne ruchy dziecka. Ale wziełam nospe i przeszło szybko.

[tija93]

Napisane przez likap

Dziewczyny w którym tygodniu robiłyście badanie na poziom glukozy?
Mnie 2 dni temu w nocy złapał taki skurcz, pierwszy raz poczułam jak brzuch zrobił się napięty i twardy i to podczas snu poczułam nagle mocne ruchy dziecka. Ale wziełam nospe i przeszło szybko.

Ja robiłam w 25+5 Czas na zrobienie glukozy jest od 24 do 28 tygodnia. Dobrze, że nospa pomogła