Sierpnióweczki 2016! Część IV.

[natalia_23]

witam

Powodzenia na wizytach !!!

Napisane przez tija93

Hej

Wstałam z TŻtem, ogarnie śniadanie i siebie i mogę iść wysiadywać jajo do poczekalni

Zauważyłam, że większość mam około 6kg na plus. Dzisiaj dołączyłam do tego zacnego grona Ale ostatnio włączyło mi się myślenie, że w ciąży nie można się wagą przejmować póki jest w miarę dobra Od razu mi się lepiej żyje

Powodzenia na dzisiejszych wizytach!

jasne wagą się nie przejmujemy,

Napisane przez DobraDusza88

Witam się po 2 dniach nieobecności
Byliśmy na działce, w pierwszy dzień wylegiwałam się na Słoneczku, zrobiliśmy grilla, wieczorem obejrzeliśmy film. Wczoraj nie było już niestety ładnej pogody, ale wpadli znajomi i posiedzieliśmy jeszcze trochę, a po południu zebraliśmy się do domu. Niby nic takiego nie robiłam (ale jednak więcej niż w domu...), a wieczorem rozbolał mnie brzuch (jak na okres) i co chwila twardnienia wzięłam nospę, magnez i położyłam się do łóżka...
Dzisiaj mąż musiał iść do pracy i kazał leżeć cały dzień i nic nie robić... jakby się sytuacja z wczoraj powtórzyła to czeka mnie ip dobrze, że w czwartek mam wizytę u mojego lekarza...

Tak się zastanawiałam- bo na początku w szpitalu podawali mi nospę 3x1 i wtedy mi w ogóle brzuch nie twardniał. Po 2 dniach mi ją odstawili i zaczęły się twardnienia. Może powinnam tę nospę brać jakoś regularnie? Wolałabym nie, ale z drugiej strony też nie chcę, żeby mi się brzuszek napinał... muszę o to koniecznie zapytać lekarza.

skonsultuj to z lekarzem prowadzącym

Napisane przez emenyx

Dzien dobry ja tez mam dzis wizyte i bedzie badanie cukru. Spedze tam kilka godzin a pogoda taka ladna i i z pracy musze sie wczesniej urwac bo badanie o 14...


u nas skonczyl sie dlugi Weekend majowy. Byla tak ladnie i cieplo.
Zauwazylam ze 2-3 h spaceru i padam z sil i z oddechem coraz gorzej.


Mam pytanie czy w Polsce tez was zasypuja darmowymi probkami dla ciezarnych i dla dziecka? Chodze na kurs przygotowawczy i na kazdym spotkaniu porzadna Paka z materialami informacyjnymi, jakies olejki, kremy, odzywki, pampersy.
W sobote byla jeszcze u mnie polozna i mi dala 3 wypchane kosmetyczki roznymi produktami, pieluszki, pojemnik na mleko z avent , kremiki, balsamiki etc. Sporo tego. Jak jeszcze przez 3 miesiace tyle dostane to nie bede nic musiala kupowac

u nas chyba takiej ilości próbek nie ma
powodzenia na badaniach

Napisane przez Babygirl1990

Witamy się studniówkowo




O biedulki! Współczuję... Dobrze że sytuacje opanowane!

A u mnie +6,5. Nie wiem jak i kiedy to się stało..
Trzymam kciuka za wizytę!!!!

Szare będzie piękne Zaczęłam czytać o właściwościach kredowej farby, bo nie spotkałam wcześniej. Fajne


Jak wpadniesz na jakieś fajne to pokaż
mi bardzo podoba się takie:


Szufladę można dokupić.


Dzięki jak za pierwszym razem wrzuciłaś to mi się spodobało i miałam Cię o nie pytać. Wydaje się bardzo porządne. Nie mogłam znaleźć żadnych opinii w necie o Michasiu I. Kiedy kupujecie?

Zdecydowaliście się na któreś?

za studniówkę

Napisane przez emenyx

aha rozwazam zabieg akupuntury przed porodem. Najlepiej w 36 tyg. pojsc na klucie. Tutaj jest to dosyc szeroko praktykowane. Polozne zachwalaja, ponoc czas porodu skraca sie o ok. 2h - rozwarcie nastepuje troszke szybciej.
Ktos cos slyszal o tej metodzie?

U nas raczej mało popularna metoda. Ja już nie mam z czego skracać, mógł by mi syn wypaść a ja bym nie zauważyła

Napisane przez Fantasmagori

Dzięki kochane! Niestety takie ataki miałam już wcześniej, a ciąża podobno sprzyja częstszym Miałam już kamyk jakoś w styczniu chyba ale bezboleśnie, teraz jakiś głaz chyba idzie Ale już nie boli Woda z nospą zdziałała cuda

ciesze się, że woda z nospą pomaga

[Afrodita]

Napisane przez iweczka

Hej



Ja córce kupowałam troche rzeczy w 5.10.15 z reguły rozmiary były OK
Ale wiadomo, czasami w jednym sklepie dwie rzeczy jednego rozmiaru są innych wielkości....

Zastanawiam się nad rozmiarem 56 ze Smyka, kupowała któraś ???
Może jednak lepiej będzie się wstrzymać jak będę jechała do endokrynologa i wtedy tam zajrzę i obadam sama organoleptycznie

Ja kupowałam i rozmiar 56 wydaje się być w porządku. Jedynie to mam wątpliwości do kaftaników, bo kupiłam oststanio na rozm 62, a wydają się takie jak na 56

[pati0090]

Napisane przez slo_nk_o

Kupiliśmy używkę Adamex Pajero Sport..

też o nim myślę fajny wózek

[slo_nk_o]

Napisane przez pati0090

też o nim myślę fajny wózek

Mam nadzieję, że będę z niego zadowolona. Miał wszystko to co chciałam więc się długo nie zastanawiałam.

[Piernik Torunski]

Napisane przez slo_nk_o

Ja też żyję od wizyty do wizyty. Lekarka powiedziała mi raz, że bardzo mocno się wszystkim przejmuje aż za bardzo, ale jak się nie przejmować gdy się chce by dzieciątko urodziło się zdrowe i o czasie. Masz rację, pewnie przenosimy nasze ciążę i potem będą jeszcze wywoływać poród... Przynajmniej każdy kopniaczek synka mnie uspokaja i cieszę się gdy się rusza. Czeka mnie jeszcze wizja tej glukozy ehh bardzo się boję tej cukrzycy, że będę ją mieć...

a kiedy masz najbliższą wizytę?
ja też pewnie nadmiernie przeżywam, ale tak jak piszesz-trudno nie martwić się i nie przeżywać...ja też jestem przed glukozą..ale nie myślę o cukrzycy..przestałam nawet martwić się porodem przytłoczona obawami o bieżącą sytuację...

[florencee]

Napisane przez iweczka

hej poniedziałkowo

Mamy 26 tydzień
A jutro mam wizytę u gina jutro




Dobrze, że sprawdziłaś



Widzę, że ceny położnych wzrosły
5 lat temu było to 500 zł, a teraz 1500
Jeszcze nie myślałam o tym jak będzie teraz, ale chyba muszę przemyśleć temat jeżeli będę próbować sn ....

Odnośnie coccodrillo też bardzo lubię ich ubrania, czekam do wyprz i zapewne coś kupię





Nie chodzę do szkoły rodzenia więc niestety nie umiem powiedzieć czy dają coś

Brawa za 26. tydzień. I powodzenia na wizycie!

Napisane przez virginia

Ja też....


Zazdroszczę Wam tego morza a samych kobiet w ciąży nie widzisz? To podobno normalne w ciąży .


Powtórzę za dziewczynami - internetów nie czytaj, badania w czasie zrobiłaś, staraj się być dobrej myśli!

florencee współczuję kiepskiej nocki, ja w ciąży też gorzej sypiam...
Origa oby do zwolnienia!
Pierniczku Ty masz urodziny czy coś? A już doczytałam, rocznicę. Która to już? Wszystkiego cudownego dla Was!

U nas niedziela boska, byliśmy wszędzie tam gdzie chcieliśmy pojechać a nawet więcej, teraz aż sama się dziwię że tyle zdążyliśmy zrobić w jeden dzień . Byliśmy w Augustowie, na rejsie Rospudą, w Wiosce Darów Lasu, na ruinach pałacu Paca w Dowspudzie, potem jeszcze nad moim ukochanym jeziorkiem. Wrzucę Wam fotkę mojej Córci, nie mogę się powstrzymać . A jak ktoś ma ochotę obejrzeć więcej zdjęć z naszych wczorajszych wypraw, zapraszam do siebie na fb albo na mojego bloga. A Kasia w brzuszku fika aż miło . Jak pomyślę, że niedługo będę miała dwa takie cukiereczki to.....

To mieliście przyjemną niedzielę, wygląda na to, że córcia się super bawiła.

Napisane przez slo_nk_o

Ja też żyję od wizyty do wizyty. Lekarka powiedziała mi raz, że bardzo mocno się wszystkim przejmuje aż za bardzo, ale jak się nie przejmować gdy się chce by dzieciątko urodziło się zdrowe i o czasie. Masz rację, pewnie przenosimy nasze ciążę i potem będą jeszcze wywoływać poród... Przynajmniej każdy kopniaczek synka mnie uspokaja i cieszę się gdy się rusza. Czeka mnie jeszcze wizja tej glukozy ehh bardzo się boję tej cukrzycy, że będę ją mieć...




Dziękuję humor raz lepszy raz gorszy. Dzisiaj coś od rana doła złapałam. Co do majtek to wydaje mi się, że tak.

florencee oj tak hormony dają nieźle w kość. Tż bardzo dzielnie je znosi i bardzo mnie wspiera.

Dobrze, że TŻ Cię tak ładnie wspiera.

Odkąd pojawiły się kopniaczki, dużo łatwiej jest wytrwać bez negatywnych myśli.
Badania glukozy też się nieco obawiam, ale może wyniki nas uspokoją, a jak nie, to też są sposoby, aby sobie radzić z cukrzycą.

[pati0090]

Napisane przez slo_nk_o

Mam nadzieję, że będę z niego zadowolona. Miał wszystko to co chciałam więc się długo nie zastanawiałam.

koleżanka go ma już rok i bardzo chwali

[Krefetka]

Hej, przepraszam ale nie mam siły Was za bardzo nadrabiać.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i badania. Cieszę sie ze miałyście udane weekendy.

Ja juz po krzywej, w nagrodę za przetrwanie wciągnęłam mała kanapkę z avocado z subway i wracam do domu. Glukoza mnie wykończyła... Zaziewałam sie w poczekalni. Dzieć sie rozbudził i poszalał a ja tylko prosiłam żeby w żołądek nie trafił bo pewnie bym wszystko zwróciła.

Dla tych które jeszcze nie miały krzywej- proponuje zabrać swój kubek (żeby nie pic z plastiku który dodatkowo utrudnia picie). Pani z laboratorium powiedziała ze na cytrynę ona nie powinna wyrazić zgody ale pamiętałam ze lekarz mi pozwolił wiec jak juz wypiłam to zaszalałam i polizalam ja. Od razu lepiej mi się zrobiło (uwielbiam kwaśny smak)

Jak nie usnę to w drodze do domu to może zajrzę jeszcze do fryzjera.

Miłego dnia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Ach Pierniku, mam nadzieje ze impreza z okazji rocznicy ślubu się udała? Wszystkiego dobrego i zakochanego z tej okazji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[DobraDusza88]

Napisane przez Piernik Torunski

a nadal Ci twardnieje ten brzuch? boli Cię?
nie znam odpowiedzi na pytanie z serii głupich omijam temat tych dziwnych sprzętów na razie..

dzisiaj mnie nie boli, ale jednak się stawia... na szczęście nie tak często
jak wczoraj Kochana ode mnie również wszystkiego naj naj z okazji rocznicy Robicie sobie prezenty przy takich okolicznościach?

W ogóle zrobiłam sobie listę co musimy jeszcze dokupić dla Małej. Przeliczyłam ubranka i sprawdziłam co mam w jakim rozmiarze Wychodzi na to, że koniecznie muszę rozejrzeć się za pajacami. Wczoraj też złożyłam zamówienie na pieluszki flanelowe i otulacze muślinowe. Z bambusowymi się wstrzymałam- dokupię jeśli faktycznie stwierdzę, że będą mi potrzebne.

Ale generalnie jeszcze spooooro rzeczy musimy kupić

[slo_nk_o]

Napisane przez Piernik Torunski

a kiedy masz najbliższą wizytę?
ja też pewnie nadmiernie przeżywam, ale tak jak piszesz-trudno nie martwić się i nie przeżywać...ja też jestem przed glukozą..ale nie myślę o cukrzycy..przestałam nawet martwić się porodem przytłoczona obawami o bieżącą sytuację...

Wizytę mam 25 maja. Glukozę miałam robić w zeszła sobotę ale byłam trochę podziębiona i wolałam przełożyć bo jeszcze inne badania mam do zrobienia. Czytałam, że szyjkę masz skróconą. Będzie dobrze. Najważniejsze, że się bardziej nie skróciła.

Napisane przez florencee

Brawa za 26. tydzień. I powodzenia na wizycie!



To mieliście przyjemną niedzielę, wygląda na to, że córcia się super bawiła.



Dobrze, że TŻ Cię tak ładnie wspiera.

Odkąd pojawiły się kopniaczki, dużo łatwiej jest wytrwać bez negatywnych myśli.
Badania glukozy też się nieco obawiam, ale może wyniki nas uspokoją, a jak nie, to też są sposoby, aby sobie radzić z cukrzycą.

Wczoraj się mnie zapytał na kiedy mam termin dokładnie, bo on weźmie urlop już szybciej bo się boi, że zacznę rodzić gdy będzie w pracy. Musiałam go uspokoić, że spokojnie zdąży

Napisane przez pati0090

koleżanka go ma już rok i bardzo chwali

To super. Zastanawiałam się jak będzie spacerówka się sprawdzać, ale jak koleżanka użytkuje go już rok i jest zadowolona to dobry wybór dokonałam.

[Talantea]

Mamy lato w Anglii. Wczoraj z rana na car boota, kupiliśmy mate koedukacyjną dla Maksa (8 funtów) i pare pajaców z malutkich rozmiarów. Było peeeełno ludzi. 8 rano i juz pełne słonce. Zgrzałam się jak świniak, cała spocona wróciłam.
Do tego pózniej siedzielismy na ogródku i się opaliłam na buraka cale rece i uda mam czerwone. Piłam sobie piwko bezalkoholowe, w sumie smakowało bardziej jak sok z bąbelkami.
Dzisiaj tez ładnie Uwielbiam taką pogodę.

[asicuha]

Napisane przez Piernik Torunski

a nadal Ci twardnieje ten brzuch? boli Cię?
nie znam odpowiedzi na pytanie z serii głupich omijam temat tych dziwnych sprzętów na razie..


a dziekuję dziękuję.. rocznica 7 albo 8..nie wnikajmy w to...mam słabą pamięć do dat
ależ aktywny weekend.. śliczna panienka i widać,że zadowolona co niemiara.. to chyba tż ma przebaczone?

Ja w takiej sytuacji sprawdzam date na obraczce

[agnszp]

Napisane przez asicuha

Ja w takiej sytuacji sprawdzam date na obraczce

My tez sobie wygrawerowalismy datę ślubu na obrączkach bo oboje nie mamy pamięci do dat

[Talantea]

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczyny, przepraszam, ze mało odzywam się, ale walczę z cukrami i póki co przegrywam. Jak patrze na glukometr to łzy mi nawet lecą a ja myślałam, że taka silna byłam.
O magnumach czy innych slodkosciach nawet nie myślę i nie jest mi bez z nich źle... Ale jak zjem kromke chleba ciemnego na śniadanie z serem i plaster pomidora i zobaczę na glukometrze 150 a po godzinie 160 to odechciewa mi się wszystkiego...
Dziś 28 tydzień 1 dzien, do porodu 10 tygodni, boję się czy ta cukrzyca nie została zbyt późno wykryta i czy nie zaszkodzi Kruszynce :-( a jak wejdę na stronki w necie i od razu o śmierci okoloporodowej i tych innych powiklaniach to serce pęka :-(

Straszne stresy przezywasz Zobaczysz, ze bedzie dobrze, mysl pozytywnie.

Napisane przez Fantasmagori

Do Gdańska Lubimy tak troszkę pozwiedzać a troszkę na łonie natury więc będzie akurat


dziewczyny dzisiaj myślałam że się przekręcę
W południe dopadła mnie kolka nerkowa
bolało tak strasznie od razu nospa, prysznic i TŻ mnie polewał ciepłą wodą - próbował mnie rozśmieszać że niby ćwiczy przed porodem
na szczęście ból już przeszedł, teraz tylko czuję jak mnie ten kamień uwiera, piję wodę więc może szybko wyjdzie ale takiego bólu to naprawdę dawno nie czułam

Oj to musiało boleć dobrze, ze jednak przeszło. Mam nadzieje, ze juz nie wróci.

Napisane przez florencee

Hej.
Wróciłam z wesela, było bardzo fajnie. Nie znaliśmy zbyt wiele osób, ale było dużo "młodzieży" i wszyscy bardzo mili, łatwo było złapać kontakt, więc dobrze się bawiliśmy. Potańczyliśmy, zjadłam dużo pysznych rzeczy i nawet do 2:30 tam wytrwałam.

Tylko później miałam ciężką noc, bo mimo zmęczenia nie mogłam zasnąć do godz. 5. ;/ Zawsze miałam problemy z zasypianiem, zwłaszcza w obcych miejscach, a w ciąży mi się to pogłębiło. Na dodatek miałam problemy kibelkowe, musiałam biegać, a w perspektywie miałam to, że do naszego pokoju przyjdzie spać inna para, która była z nami zakwaterowana, no i moje problemy staną się krępujące. Jeszcze miałam stresa, że mam wracać autem i jak pojadę taka niewyspana. W końcu zasnęłam jak oni już przyszli i obudziłam się znowu o 7:30 i już nie zasnęłam. Także masakra, ale do domu nas bezpiecznie dowiozłam. Teraz jeszcze byliśmy u moich rodziców (mama dała wnukowi w prezencie jeszcze jedne spodenki z Lidla 50/56 i skarpetki ), wytrwam za niedługo kościół i prześpię chyba z 15 godzin. ;P

Przynajmniej sie fajnie pobawiłas

Napisane przez natalia_23

witam

Dziś syn rano jak zobaczył, że upiekłam ciasto stwierdził, że przecież miałaś się już więcej nie objadać
niezły mam rygor w domu i przy takim czujniku na pewno nie przytyję za dużo

Dzieci to potrafią niezle zdemotywowac

Napisane przez tija93

Jak najbardziej przy zmianie pozycji, niewygodnej pozycji, pełnym pęcherzu może się spiąć brzuch. Mi się np. nigdy nie spiął gdy leżałam na boku, a na wznak to dość często, ale nadal w normie. Mój też nie jest jak deska sztywny, ale czuć pod ręką, że jest twardy i tak dziwnie ciągnie i jest to dość nieprzyjemne, ale nie bolesne.

To ja chyba jestem jedną ze szczęsciar bo mi tylko raz sie postawił tak brzuch i to w 16 tygodniu. teraz to sie nie zdarza.

Napisane przez tija93

Hej

Wstałam z TŻtem, ogarnie śniadanie i siebie i mogę iść wysiadywać jajo do poczekalni

Zauważyłam, że większość mam około 6kg na plus. Dzisiaj dołączyłam do tego zacnego grona Ale ostatnio włączyło mi się myślenie, że w ciąży nie można się wagą przejmować póki jest w miarę dobra Od razu mi się lepiej żyje

Powodzenia na dzisiejszych wizytach!

Ja w trzy tygodnie teraz przytyłam 2 kg. To chyba nie tak zle.

Napisane przez virginia

Ja też....


Zazdroszczę Wam tego morza a samych kobiet w ciąży nie widzisz? To podobno normalne w ciąży .


Powtórzę za dziewczynami - internetów nie czytaj, badania w czasie zrobiłaś, staraj się być dobrej myśli!

florencee współczuję kiepskiej nocki, ja w ciąży też gorzej sypiam...
Origa oby do zwolnienia!
Pierniczku Ty masz urodziny czy coś? A już doczytałam, rocznicę. Która to już? Wszystkiego cudownego dla Was!

U nas niedziela boska, byliśmy wszędzie tam gdzie chcieliśmy pojechać a nawet więcej, teraz aż sama się dziwię że tyle zdążyliśmy zrobić w jeden dzień . Byliśmy w Augustowie, na rejsie Rospudą, w Wiosce Darów Lasu, na ruinach pałacu Paca w Dowspudzie, potem jeszcze nad moim ukochanym jeziorkiem. Wrzucę Wam fotkę mojej Córci, nie mogę się powstrzymać . A jak ktoś ma ochotę obejrzeć więcej zdjęć z naszych wczorajszych wypraw, zapraszam do siebie na fb albo na mojego bloga. A Kasia w brzuszku fika aż miło . Jak pomyślę, że niedługo będę miała dwa takie cukiereczki to.....

Oj zazdroszczę dwóch córeczek Znając moje szczescie to bede pewnie mamusią chłopaków.
Swietna wycieczka. !

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Hej, przepraszam ale nie mam siły Was za bardzo nadrabiać.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i badania. Cieszę sie ze miałyście udane weekendy.

Ja juz po krzywej, w nagrodę za przetrwanie wciągnęłam mała kanapkę z avocado z subway i wracam do domu. Glukoza mnie wykończyła... Zaziewałam sie w poczekalni. Dzieć sie rozbudził i poszalał a ja tylko prosiłam żeby w żołądek nie trafił bo pewnie bym wszystko zwróciła.

Dla tych które jeszcze nie miały krzywej- proponuje zabrać swój kubek (żeby nie pic z plastiku który dodatkowo utrudnia picie). Pani z laboratorium powiedziała ze na cytrynę ona nie powinna wyrazić zgody ale pamiętałam ze lekarz mi pozwolił wiec jak juz wypiłam to zaszalałam i polizalam ja. Od razu lepiej mi się zrobiło (uwielbiam kwaśny smak)

Jak nie usnę to w drodze do domu to może zajrzę jeszcze do fryzjera.

Miłego dnia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Ach Pierniku, mam nadzieje ze impreza z okazji rocznicy ślubu się udała? Wszystkiego dobrego i zakochanego z tej okazji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ehh to zaszalałaś na początku tygodnia..ja wybieram się na glukozę gdzieś za półtora tygodnia dopiero..dawkuję sobie atrakcje..
nie było imprezy z okazji rocznicy,spędziliśmy razem miło dzień,ale odpuściłam wyjście na obiad.. za bardzo bym się martwiła..w sobotę byliśmy na dwie godz w restauracji z okazji urodz. szwagra i to mi musi starczyć na jakiś czas..
dzięki za pamięć i życzenia..a jak oględziny wózków?

Napisane przez DobraDusza88

dzisiaj mnie nie boli, ale jednak się stawia... na szczęście nie tak często
jak wczoraj Kochana ode mnie również wszystkiego naj naj z okazji rocznicy Robicie sobie prezenty przy takich okolicznościach?

W ogóle zrobiłam sobie listę co musimy jeszcze dokupić dla Małej. Przeliczyłam ubranka i sprawdziłam co mam w jakim rozmiarze Wychodzi na to, że koniecznie muszę rozejrzeć się za pajacami. Wczoraj też złożyłam zamówienie na pieluszki flanelowe i otulacze muślinowe. Z bambusowymi się wstrzymałam- dokupię jeśli faktycznie stwierdzę, że będą mi potrzebne.

Ale generalnie jeszcze spooooro rzeczy musimy kupić

dziękuję
robiliśmy sobie prezenty, ale w tym roku prezent jest jeden.siedzi w brzuchu..nie miałam głowy ,żeby coś kupić męzowi i chyba tez wielkiej radości z prezentu od niego bym nie miała..proponował,żebym zerknęła na jakiegoś aparta, ale ma to gdzieś
mi pajace najłatwiej było kupić z ubrań..jakie otulacze wzięłaś? podeślesz link?
to teraz jest czas,żeby zaplanować co musicie kupić i wybierać najdrobniejsze szczegóły..

Napisane przez slo_nk_o

Wizytę mam 25 maja. Glukozę miałam robić w zeszła sobotę ale byłam trochę podziębiona i wolałam przełożyć bo jeszcze inne badania mam do zrobienia. Czytałam, że szyjkę masz skróconą. Będzie dobrze. Najważniejsze, że się bardziej nie skróciła.

to czekamy razem na wizytę..ja mam 27.05...
u Ciebie chyba było twardnienie brzucha i też szyjka?

Napisane przez Talantea

Mamy lato w Anglii. Wczoraj z rana na car boota, kupiliśmy mate koedukacyjną dla Maksa (8 funtów) i pare pajaców z malutkich rozmiarów. Było peeeełno ludzi. 8 rano i juz pełne słonce. Zgrzałam się jak świniak, cała spocona wróciłam.
Do tego pózniej siedzielismy na ogródku i się opaliłam na buraka cale rece i uda mam czerwone. Piłam sobie piwko bezalkoholowe, w sumie smakowało bardziej jak sok z bąbelkami.
Dzisiaj tez ładnie Uwielbiam taką pogodę.

u nas też upalnie,ale ja unikam słońca..
siedzę w cieniu a i tak mi gorąco..

Napisane przez asicuha

Ja w takiej sytuacji sprawdzam date na obraczce

i tu był mój błąd,że nie mamy graweru.. w ogóle to obrączki zamawiałam przez internet

[Origa]

Napisane przez Piernik Torunski

może rozważ w takiej sytuacji wcześniejsze l4? ja bym nie wysiedziała kilku godzin po kilkudziesięciu minutach czuję,że ściskam Małą w brzuchu w takiej pozycji

Niestety ze względów finansowo - księgowych nie bardzo mogę Ale pewnie ostatni tydzień-dwa przepracuję już z domu. Pogadam jutro z gin jak ona widzi sytuacje, bo jednak maleńka jest dla nas najważniejsza i jak lekarka zobaczy jakiekolwiek odstepstwo od normy, to się ani chwili zastanawiac nie będę.

Napisane przez slo_nk_o

Kupiliśmy używkę Adamex Pajero Sport.



Później zrobię zdjęcie i wstawię.

Bardzo mi sie ten wózek podobał, choc ostatecznie wybór padł na inny. Jaki kolor kupiliście?

Napisane przez virginia

U nas niedziela boska, byliśmy wszędzie tam gdzie chcieliśmy pojechać a nawet więcej, teraz aż sama się dziwię że tyle zdążyliśmy zrobić w jeden dzień . Byliśmy w Augustowie, na rejsie Rospudą, w Wiosce Darów Lasu, na ruinach pałacu Paca w Dowspudzie, potem jeszcze nad moim ukochanym jeziorkiem. Wrzucę Wam fotkę mojej Córci, nie mogę się powstrzymać . A jak ktoś ma ochotę obejrzeć więcej zdjęć z naszych wczorajszych wypraw, zapraszam do siebie na fb albo na mojego bloga. A Kasia w brzuszku fika aż miło . Jak pomyślę, że niedługo będę miała dwa takie cukiereczki to.....

Super niedzielę mieliście, a jaka fajna córa

Napisane przez florencee

Kciuki za wizytę. To może pójdziesz jednak już teraz na L4? Czasami siedzę trochę przy biurku i widzę jak to negatywnie wpływa na twardość brzucha. :/

Chciałam iść do szkoły przy wybranym szpitalu i okazało, że jest płatna niestety. :P Na NFZ już nie szukałam. Zapłaciłam 360 zł za 4 spotkania po 2,5 h.

Ze wszystkich szpitali jakie sprawdzałam tylko 1 chyba miał bezpłatną szkołę rodzenia i do tego wolny termin na wrzesień Na szcęście moja położna środowiskowa prowadzi bezpłatną edukację przedporodową czyli szkołę rodzenia właśnie w grupach raz w tygodniu. Mam nadzieję, że mi się spodoba

Napisane przez florencee

Odkąd pojawiły się kopniaczki, dużo łatwiej jest wytrwać bez negatywnych myśli.
Badania glukozy też się nieco obawiam, ale może wyniki nas uspokoją, a jak nie, to też są sposoby, aby sobie radzić z cukrzycą.

Będzie dobrze

Napisane przez slo_nk_o

Wczoraj się mnie zapytał na kiedy mam termin dokładnie, bo on weźmie urlop już szybciej bo się boi, że zacznę rodzić gdy będzie w pracy. Musiałam go uspokoić, że spokojnie zdąży

Facetom się chyba wydaje, że to jak na filmach: skurcze, odejście wód, a potem od razu dziecko na świecie - wszystko w maks. pół godziny

Napisane przez Talantea

Mamy lato w Anglii. Wczoraj z rana na car boota, kupiliśmy mate koedukacyjną dla Maksa (8 funtów) i pare pajaców z malutkich rozmiarów. Było peeeełno ludzi. 8 rano i juz pełne słonce. Zgrzałam się jak świniak, cała spocona wróciłam.
Do tego pózniej siedzielismy na ogródku i się opaliłam na buraka cale rece i uda mam czerwone. Piłam sobie piwko bezalkoholowe, w sumie smakowało bardziej jak sok z bąbelkami.
Dzisiaj tez ładnie Uwielbiam taką pogodę.

Fajna mata A w TVN24 mowili dzis, że w Anglii zanotowano wczoraj najwyższą w całej Europie temperaturę Było tam nawet cieplej niż na hiszpańskim wybrzezu

[Talantea]

Napisane przez Origa

Fajna mata A w TVN24 mowili dzis, że w Anglii zanotowano wczoraj najwyższą w całej Europie temperaturę Było tam nawet cieplej niż na hiszpańskim wybrzezu

Oj i to pewnie na tyle tych wysokich temperatur. Teraz ma znowu sie ochłodzić Moze to i lepiej niz takie super upalne lato. Bo jak bedzie za gorąco to z domu nie wyjde.

[Aniol1985]

Napisane przez florencee

Gratuluję studniówki.



Fajnie, że znów piszesz, mam nadzieję że już w porządku u Ciebie wszystko.
Jaki wózek kupiliście?



Jedna moja znajoma ma mieć CC z powodu astmy i potencjalnych problemów z oddychaniem, trzeba się skonsultować z lekarzem i dowiedzieć.

Ja liczę od wagi startowej zanim ciąża wymusiła początkowe schudnięcie.

Ja również gratuluje 100 dniówek, na moją wyczekiwałam a teraz mam wrażenie że dni zaczynają bardzo szybko mijać , a tyle do zrobienia że strach się bać

Ja teraz -chyba nie mam astmy , jako dziecko miałam leczony bronchit oskrzelowy - jezdziłam do senatorium i miałam dużo inhalacji , i takie sterydowe inhalatory na co dzień. Teraz w sumie nie wiem jak to jest z moimi oskrzelami , ale tak m się przypomniało , że nawet jak byłam w super formie fizycznej a pojechaliśmy w góry to nawet spacer po karpaczu robił mi spore problemy . Chyba chodziło o zminy wysokości i ciśnienia. 1 maja jak szliśmy na zamek Grodziec , który znajduje się ok 400 m npm. to tez było mi dosyc ciężko oddychac normalnie . Mam nadzieje , że na poród nic sie nie odezwie w związku z tym...

Odnośnie podkreślonego , muszę też chyba tak liczyć bo humor mi sie poprawia , jak licze od wagi startowej zanim schudłam przez ciażę to mam 1kg na plusie , jak liczyc z tymi co zgubilam i wróciły to mam +7 kg

[slo_nk_o]

Napisane przez Piernik Torunski

ehh to zaszalałaś na początku tygodnia..ja wybieram się na glukozę gdzieś za półtora tygodnia dopiero..dawkuję sobie atrakcje..
nie było imprezy z okazji rocznicy,spędziliśmy razem miło dzień,ale odpuściłam wyjście na obiad.. za bardzo bym się martwiła..w sobotę byliśmy na dwie godz w restauracji z okazji urodz. szwagra i to mi musi starczyć na jakiś czas..
dzięki za pamięć i życzenia..a jak oględziny wózków?


dziękuję
robiliśmy sobie prezenty, ale w tym roku prezent jest jeden.siedzi w brzuchu..nie miałam głowy ,żeby coś kupić męzowi i chyba tez wielkiej radości z prezentu od niego bym nie miała..proponował,żebym zerknęła na jakiegoś aparta, ale ma to gdzieś
mi pajace najłatwiej było kupić z ubrań..jakie otulacze wzięłaś? podeślesz link?
to teraz jest czas,żeby zaplanować co musicie kupić i wybierać najdrobniejsze szczegóły..



to czekamy razem na wizytę..ja mam 27.05...
u Ciebie chyba było twardnienie brzucha i też szyjka?



u nas też upalnie,ale ja unikam słońca..
siedzę w cieniu a i tak mi gorąco..


i tu był mój błąd,że nie mamy graweru.. w ogóle to obrączki zamawiałam przez internet

Tak dokładnie. Twardnienie i szyjka się skróciła. Chociaż na ostatniej wizycie jak mierzyła nie pogorszyła się, więc tyle dobrego. Twardnień ostatnie dni też mam o wiele mniej.

Napisane przez Origa

Niestety ze względów finansowo - księgowych nie bardzo mogę Ale pewnie ostatni tydzień-dwa przepracuję już z domu. Pogadam jutro z gin jak ona widzi sytuacje, bo jednak maleńka jest dla nas najważniejsza i jak lekarka zobaczy jakiekolwiek odstepstwo od normy, to się ani chwili zastanawiac nie będę.


Bardzo mi sie ten wózek podobał, choc ostatecznie wybór padł na inny. Jaki kolor kupiliście?


Super niedzielę mieliście, a jaka fajna córa


Ze wszystkich szpitali jakie sprawdzałam tylko 1 chyba miał bezpłatną szkołę rodzenia i do tego wolny termin na wrzesień Na szcęście moja położna środowiskowa prowadzi bezpłatną edukację przedporodową czyli szkołę rodzenia właśnie w grupach raz w tygodniu. Mam nadzieję, że mi się spodoba


Będzie dobrze


Facetom się chyba wydaje, że to jak na filmach: skurcze, odejście wód, a potem od razu dziecko na świecie - wszystko w maks. pół godziny


Fajna mata A w TVN24 mowili dzis, że w Anglii zanotowano wczoraj najwyższą w całej Europie temperaturę Było tam nawet cieplej niż na hiszpańskim wybrzezu

Kolor mam beżowo-brązowy. Chyba miał takie pojęcie, albo myślał, że od razu będę mieć skurcze takie co 3-4 minuty.

[Orange_tree1]

Napisane przez Piernik Torunski

może rozważ w takiej sytuacji wcześniejsze l4? ja bym nie wysiedziała kilku godzin po kilkudziesięciu minutach czuję,że ściskam Małą w brzuchu w takiej pozycji

Krefetkawhere are you?

Kurde współczuję Ci pierniczku leżenia w tej ciąży i zakazu wychodzenia ale zazdroszcze wszystkim tym które mogą sobie pozwolić na l4 ... tzn tak troszkę szczególnie gdy siedzę kolejną godzinę w pracy albo jak wstaję rano a zdecydowanie nie jestem na to gotowa

Napisane przez florencee

Chciałam iść do szkoły przy wybranym szpitalu i okazało, że jest płatna niestety. :P Na NFZ już nie szukałam. Zapłaciłam 360 zł za 4 spotkania po 2,5 h.




Fajnie, czekam na zdjęcie wózka.
Te hormony potrafią nieźle namieszać, trzymaj się!

No to cena zacna. U mnie akurat jest na NFZ ale z tego co słyszałam jest to jedna z lepszych w okolicy tzn dojeżdzam 10km. U mnie w mieście jest płatna i 250zł z tego co wiem ale nie wiem nic na jej temat.

Napisane przez Piernik Torunski

a dziekuję dziękuję.. rocznica 7 albo 8..nie wnikajmy w to...mam słabą pamięć do dat
ależ aktywny weekend.. śliczna panienka i widać,że zadowolona co niemiara.. to chyba tż ma przebaczone?

Ja to też mam dziury w głowie jeśli chodzi o daty ... ślubu jeszcze pamiętam bo 2013 i w koło słyszałam, że pechowy rok i żebyśmy pobrali się wcześniej
Datę też mam na obrączce jakby co ... ale npp mój mąż pamięta wszystkie daty łącznie z datą zaręcznyn i co jakiś czas mnie przepytuje stąd wpisałam sobie na wizażu w stopce by móc szybko sprawdzić

Napisane przez florencee

Odkąd pojawiły się kopniaczki, dużo łatwiej jest wytrwać bez negatywnych myśli.
Badania glukozy też się nieco obawiam, ale może wyniki nas uspokoją, a jak nie, to też są sposoby, aby sobie radzić z cukrzycą.

Kopniaczki są cudowne
Nic mnie tak nie uspokaja. A glukozy też się bardzo boję tzn cukrzycy bo samo badanie chyba jest do przeżycia z Waszych opinii

Napisane przez Krefetka

Ja juz po krzywej, w nagrodę za przetrwanie wciągnęłam mała kanapkę z avocado z subway i wracam do domu. Glukoza mnie wykończyła... Zaziewałam sie w poczekalni. Dzieć sie rozbudził i poszalał a ja tylko prosiłam żeby w żołądek nie trafił bo pewnie bym wszystko zwróciła.

Dla tych które jeszcze nie miały krzywej- proponuje zabrać swój kubek (żeby nie pic z plastiku który dodatkowo utrudnia picie). Pani z laboratorium powiedziała ze na cytrynę ona nie powinna wyrazić zgody ale pamiętałam ze lekarz mi pozwolił wiec jak juz wypiłam to zaszalałam i polizalam ja. Od razu lepiej mi się zrobiło (uwielbiam kwaśny smak)

Zazdraszczam, że masz już to za sobą

Napisane przez Talantea

Oj zazdroszczę dwóch córeczek Znając moje szczescie to bede pewnie mamusią chłopaków.
Swietna wycieczka. !

Też się obawiam, że córka pozostanie tylko w moich marzeniach ... jakoś mam przeczucie, że ewentualny drugi strzał to też będzie chłopak

Znowuzapomniałamhasła tak mi zabiłaś ćwieka z tą Barceloną, że też już szukam jakiegoś taniego lotu ... marzy mi się urlop

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

A miałam dać znać jaką wyciskarkę czy też tłoczarkę polecali Ci znajomi. Jest to ten sprzęt https://prowita.pl/wyciskarka-do-sok...-b6000-srebrna

Chyba się na nią skuszę !! Sprzęt mega !!

[DobraDusza88]

Napisane przez Talantea

Mamy lato w Anglii. Wczoraj z rana na car boota, kupiliśmy mate koedukacyjną dla Maksa (8 funtów) i pare pajaców z malutkich rozmiarów. Było peeeełno ludzi. 8 rano i juz pełne słonce. Zgrzałam się jak świniak, cała spocona wróciłam.
Do tego pózniej siedzielismy na ogródku i się opaliłam na buraka cale rece i uda mam czerwone. Piłam sobie piwko bezalkoholowe, w sumie smakowało bardziej jak sok z bąbelkami.
Dzisiaj tez ładnie Uwielbiam taką pogodę.

Brawa za zakupy ja też w weekend piłam piwko bezalkoholowe- Warkę Radler 0%

Napisane przez asicuha

Ja w takiej sytuacji sprawdzam date na obraczce

My też mamy datę na obrączce A gdy pani zapytała czy wpisać też imiona to mój K. wtedy jej odpowiedział "Nie no, to może zapamiętam..."

Napisane przez Piernik Torunski

dziękuję
robiliśmy sobie prezenty, ale w tym roku prezent jest jeden.siedzi w brzuchu..nie miałam głowy ,żeby coś kupić męzowi i chyba tez wielkiej radości z prezentu od niego bym nie miała..proponował,żebym zerknęła na jakiegoś aparta, ale ma to gdzieś
mi pajace najłatwiej było kupić z ubrań..jakie otulacze wzięłaś? podeślesz link?
to teraz jest czas,żeby zaplanować co musicie kupić i wybierać najdrobniejsze szczegóły..

Zarówno otulacze, jak i pieluchy flanelowe wybrałam z Motherhood możesz sobie zerknąć na stronie empiku. Cena bardzo przystępna i postanowiłam, że zacznę od takich, a jeśli stwierdzę, że faktycznie jest to przydatne to może dokupię jeszcze jakieś inne

Ogólnie te zakupy jakoś mnie przytłaczają... niby jestem cały czas w domu, czasu aż za dużo, a i tak czuję, że stoję ze wszystkim w miejscu aktualnie chyba wolałabym żeby ktoś to po prostu zrobił za mnie;p Mam nadzieję, że moje nastawienie ulegnie zmianie

[Talantea]

Napisane przez DobraDusza88

Ogólnie te zakupy jakoś mnie przytłaczają... niby jestem cały czas w domu, czasu aż za dużo, a i tak czuję, że stoję ze wszystkim w miejscu aktualnie chyba wolałabym żeby ktoś to po prostu zrobił za mnie;p Mam nadzieję, że moje nastawienie ulegnie zmianie

mam dokladnie takie same odczucia
Brakuje mi duzych zakupów jak wózek , łózeczko. Moze wtedy poczuje, ze cos zrobiłam, kupiłam
TZ mówi, że mu smęce, bo przeciez według niego cały czas coś kupujemy.

[Aniol1985]

Przypomniało mi sie, że ja mam szkołe rodzenia od jutra. Zajęcia w szpitalu, w którym będe rodzić w sumie 15 spotkań po 2 godziny - to wersja dłoższa z ćwiczeniami dla ciężarnych i z zajeciami praktycznymi typu jak myć bobasa i zmieniac mu pieluche. Są też zajęcia w trybie przyspieszonym bez ćwiczeń i zajęc praktycznych, 8 spotkań . U mnie szkoła jest bezpłatna , mysle że chyba gratisami nas nie zarzucą z tego co wiem to jakaś mała butelka, smoczek , 2 pieluszki coś w tym stylu ...

Pisałyście o przewijaku , ja pożyczam od znajomej taki najzwyklejszy co kosztuje w sklepie mniej niż 50 zł chyba. Taki co go można połozyc na łóżeczko czy każde inne wolne miejsce . Mam zamiar go nosic tam gdzie bede potrzebować , jeżeli bedziemy Groszka myś w łazience to przewijak połoze sobie na pralkę , a jak w pokoju ( w łazience mamy dosyc zimno , szczególnie w zimę ) to trafi na łózeczko , komode lub na łozko nasze. Ogólnie kolezanki mi powiedziały że przewijak to u nich zbedny był i tylko przeszkadzał . Przebierały maluchy na ręcznikach/matach wszędzie gdzie im było wygodnie w danym momencie .

[iweczka]

Napisane przez DobraDusza88

Pytanie z serii głupich: czy przy planowanej cc muszę mieć w torbie do szpitala spakowane majtki poporodowe?? czy w moim przypadku to zbędny zakup? Bo rozumiem, że podkłady na łóżko i podkłady Bella będą potrzebne?

Ja miałam cc, co prawda nie planowane, ale tych majtasów też używałam. Podpaski poporodowe też jak najbardziej

Napisane przez Afrodita

Ja kupowałam i rozmiar 56 wydaje się być w porządku. Jedynie to mam wątpliwości do kaftaników, bo kupiłam oststanio na rozm 62, a wydają się takie jak na 56

Ja kaftaników nie planuję w ogóle, ale body na 56 bym jeszcze dokupiła

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Ja mam taką komodę + przewijak

https://www.google.pl/search?q=komod...57APqjm6SxM%3A

[Piernik Torunski]

Napisane przez Origa

Niestety ze względów finansowo - księgowych nie bardzo mogę Ale pewnie ostatni tydzień-dwa przepracuję już z domu. Pogadam jutro z gin jak ona widzi sytuacje, bo jednak maleńka jest dla nas najważniejsza i jak lekarka zobaczy jakiekolwiek odstepstwo od normy, to się ani chwili zastanawiac nie będę.

rozumiem..w takiej sytuacji też bym zdała się na opinie lekarza..napewno będzie dobrze..

Napisane przez slo_nk_o

Tak dokładnie. Twardnienie i szyjka się skróciła. Chociaż na ostatniej wizycie jak mierzyła nie pogorszyła się, więc tyle dobrego. Twardnień ostatnie dni też mam o wiele mniej.

jakie leki teraz przyjmujesz?
pamiętam,że u Ciebie szyjka i tak była wyjątkowo długa w porównaniu do mojej także na pewno jak się sytuacja utrzyma tzn nadal będzie ta sama długość to myslę,że dostaniesz zielona światło na normalne funkcjonowanie, w końcu w trzecim trymestrze 3cm szyjka to raczej standard

Napisane przez Orange_tree1

Kurde współczuję Ci pierniczku leżenia w tej ciąży i zakazu wychodzenia ale zazdroszcze wszystkim tym które mogą sobie pozwolić na l4 ... tzn tak troszkę szczególnie gdy siedzę kolejną godzinę w pracy albo jak wstaję rano a zdecydowanie nie jestem na to gotowa




Ja to też mam dziury w głowie jeśli chodzi o daty ... ślubu jeszcze pamiętam bo 2013 i w koło słyszałam, że pechowy rok i żebyśmy pobrali się wcześniej
Datę też mam na obrączce jakby co ... ale npp mój mąż pamięta wszystkie daty łącznie z datą zaręcznyn i co jakiś czas mnie przepytuje stąd wpisałam sobie na wizażu w stopce by móc szybko sprawdzić

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

A miałam dać znać jaką wyciskarkę czy też tłoczarkę polecali Ci znajomi. Jest to ten sprzęt https://prowita.pl/wyciskarka-do-sok...-b6000-srebrna

Chyba się na nią skuszę !! Sprzęt mega !!

zawsze to jakies pocieszenie..ja leżę, a ktoś musi siedzieć w pracy, a chętnie by pobyczył...
mój na szczęście pamięć ma gorszą od mojej, więc nie ma szans,zeby mnie wypytywał..
wygląda na fajny sprzęt, ale cena kosmos.. ja się rozglądam za robotem odkurzającym.. któraś z Was ma? miała do czynienia?

[Aniol1985]

Co do twardnienia brzucholca mam tak jak Talantea , zdarzyło mi sie raz przed świętami jajecznymi i do tej pory nic . Znaczy może mam przez sen tak jak to było za pierwszym razem , ale teraz już mnie nie wybudza ze snów ?? Nie mam pojęcia ??

[Piernik Torunski]

Napisane przez DobraDusza88

Zarówno otulacze, jak i pieluchy flanelowe wybrałam z Motherhood możesz sobie zerknąć na stronie empiku. Cena bardzo przystępna i postanowiłam, że zacznę od takich, a jeśli stwierdzę, że faktycznie jest to przydatne to może dokupię jeszcze jakieś inne

Ogólnie te zakupy jakoś mnie przytłaczają... niby jestem cały czas w domu, czasu aż za dużo, a i tak czuję, że stoję ze wszystkim w miejscu aktualnie chyba wolałabym żeby ktoś to po prostu zrobił za mnie;p Mam nadzieję, że moje nastawienie ulegnie zmianie

a to wiem , które ..wczoraj je oglądałam...
może własnie jak zaczniesz wykreślać z listy to zobaczysz ,że posuwasz się z tym do przodu..u mnie wiele zmieniły też zakupy kosmetyczno-apteczne.. jak to mam z głowy, ubranka na bieżąco uzupełniam, kołderkowo-kocykowe sprawy też juz mam to zostały mi zakupy ikeowe, nawilżacz powietrza, może pieluchy wielorazowe zamiast pampersów jeśli się zdecyduję, monitor oddechu i chyba jakies drobniejsze rzeczy... ale naprawdę po zakupach w gemini dużo odpadło

Napisane przez Aniol1985

Przypomniało mi sie, że ja mam szkołe rodzenia od jutra. Zajęcia w szpitalu, w którym będe rodzić w sumie 15 spotkań po 2 godziny - to wersja dłoższa z ćwiczeniami dla ciężarnych i z zajeciami praktycznymi typu jak myć bobasa i zmieniac mu pieluche. Są też zajęcia w trybie przyspieszonym bez ćwiczeń i zajęc praktycznych, 8 spotkań . U mnie szkoła jest bezpłatna , mysle że chyba gratisami nas nie zarzucą z tego co wiem to jakaś mała butelka, smoczek , 2 pieluszki coś w tym stylu ...

Pisałyście o przewijaku , ja pożyczam od znajomej taki najzwyklejszy co kosztuje w sklepie mniej niż 50 zł chyba. Taki co go można połozyc na łóżeczko czy każde inne wolne miejsce . Mam zamiar go nosic tam gdzie bede potrzebować , jeżeli bedziemy Groszka myś w łazience to przewijak połoze sobie na pralkę , a jak w pokoju ( w łazience mamy dosyc zimno , szczególnie w zimę ) to trafi na łózeczko , komode lub na łozko nasze. Ogólnie kolezanki mi powiedziały że przewijak to u nich zbedny był i tylko przeszkadzał . Przebierały maluchy na ręcznikach/matach wszędzie gdzie im było wygodnie w danym momencie .

dobrze,że piszesz..to by przemawiało za tym,ze odpuścić przewijak stojący...masz wyniki glukozy?

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

ehh to zaszalałaś na początku tygodnia..ja wybieram się na glukozę gdzieś za półtora tygodnia dopiero..dawkuję sobie atrakcje..
nie było imprezy z okazji rocznicy,spędziliśmy razem miło dzień,ale odpuściłam wyjście na obiad.. za bardzo bym się martwiła..w sobotę byliśmy na dwie godz w restauracji z okazji urodz. szwagra i to mi musi starczyć na jakiś czas..
dzięki za pamięć i życzenia..a jak oględziny wózków?


dziękuję
robiliśmy sobie prezenty, ale w tym roku prezent jest jeden.siedzi w brzuchu..nie miałam głowy ,żeby coś kupić męzowi i chyba tez wielkiej radości z prezentu od niego bym nie miała..proponował,żebym zerknęła na jakiegoś aparta, ale ma to gdzieś
mi pajace najłatwiej było kupić z ubrań..jakie otulacze wzięłaś? podeślesz link?
to teraz jest czas,żeby zaplanować co musicie kupić i wybierać najdrobniejsze szczegóły..



to czekamy razem na wizytę..ja mam 27.05...
u Ciebie chyba było twardnienie brzucha i też szyjka?



u nas też upalnie,ale ja unikam słońca..
siedzę w cieniu a i tak mi gorąco..


i tu był mój błąd,że nie mamy graweru.. w ogóle to obrączki zamawiałam przez internet

Wybraliśmy wózek. Przeliczaliśmy co sie bardziej opłaca ( czy Riko czy jogger) w końcu zdecydowaliśmy sie - będziemy zamawiać baby jogger mini 4w w kolorze charocal do tego gondole i recaro priva z isofix.

Zobaczymy czy uda sie zamówić na polowe sierpnia

[BeataAmelka]

Napisane przez Piernik Torunski

no to brzmi tak samo jak u mnie..czy to powód do niepokoju? czy takie twardnienie może powodować skracanie szyjki? tak wiem świruję

wie co dobre

U mnie też twardnieje, jutro mam przyspieszona wizytę u gina, bo boję się szyjkę. Napisze co mi powie. Jak leżę na lewym boku jest ok, ale jak siedzę czy chodzę to od dwóch dni twardy jak wspomniana decha .
Miałam podobnie dwa tyg temu, wzięłam więcej magnezu i po dwóch czy trzech dniach przeszło.

[Aniol1985]

Napisane przez Piernik Torunski

a to wiem , które ..wczoraj je oglądałam...
może własnie jak zaczniesz wykreślać z listy to zobaczysz ,że posuwasz się z tym do przodu..u mnie wiele zmieniły też zakupy kosmetyczno-apteczne.. jak to mam z głowy, ubranka na bieżąco uzupełniam, kołderkowo-kocykowe sprawy też juz mam to zostały mi zakupy ikeowe, nawilżacz powietrza, może pieluchy wielorazowe zamiast pampersów jeśli się zdecyduję, monitor oddechu i chyba jakies drobniejsze rzeczy... ale naprawdę po zakupach w gemini dużo odpadło


dobrze,że piszesz..to by przemawiało za tym,ze odpuścić przewijak stojący...masz wyniki glukozy?

Moja znajoma mega doświadczona w wychowywaniu dzieci bo z wielodzietnej rodziny ich była 9tka a ona ma sama 4 już dorosłych dzieci też mi mówiła, że przewijała tam gdzie jej w danym momencie pasowalo a najwygodniej było na łóżku bez przewijaka tylko z recznikiem , szczególnie po kapieli bo sobie przewracała dziecko tak jak było wygodnie i niby szybciej . Wyników jeszcze nie mam bede miała po południu jak moj men wróci z pracy jedziemy do przychodni , oczywiście siedzę i w głowie 1000 scenariuszy ale jakos bez stresa dzisiaj. Wmówiłam sobie że w razie diety cukrzycowej gdyby wyniki były złe , przynajmniej zaczne się odżywiać jeszcze lepiej i bez słodyczy co wpłynie bajbusowi tylko na zdrowie