zjawiska paranormalne, nadprzyrodzone zdolności..

[Ćwirka]

Alez ja sie nie ograniczam....wczoraj po 6 piwkach doszlam do fazy umi/zumi i tak mocno sie skoncentrowalam, ze zaprosilam do pokoju goofiego! Ot tak poprostu, widzialam gdzies reklame i popostu go zaprosilam... Wspolokatorka z pokoju obok mowila, ze cala noc slyszala dziwne 'ygh ygh ygh'....

[Sabbath]

Napisane przez "niusia"

na czym polega ta metoda, bo nigdy o niej nie słyszałam, może jakiś link albo coś?

zapisanych stron nie posiadam, bo rzadko z nich korzystam, chyba że wiedza jest mi potrzebna do rozwijania danej umiejętności





nie będziemy tu się bawić w klasyfikację

według religii katolickiej powinnismy wykorzystywać dary Ducha Świętego (..no tak, nie powiem co o tym myślę) i rozwijać je, wydaje mi się ze odnosi się to też do darów parapsychicznych
ja nie wierzę w Boga katolickiego więc nie mam z niczym problemu



- ograniczaj się dalej - jeśli rozumiesz o co mi chodzi



jw.uff ale się rozpisałam

Niusiu, po pierwsze, daruj sobie protekcjonalny ton, po drugie - cytaty w postach paranormalnie się nie powstawiają.
Nie chce mi się grzebać w bałaganie, który robisz.

Choć wyłapałam określenie "wielka fanka nauki". Niezwykłe określenie, doprawdy. :

edit:
Ćwirka - Goofy po 6 piwkach?! Zaiste wielką masz moc! Ja na Goofy'ego potrzebowałabym chyba z litra uduchowionego trunku (spirytus).

[Justin Timberlake]

Napisane przez pkawecka

wyczuwam żyły wodne bez różdżki

o to gratuluję, tym bardziej, że takie coś jak żyły wodne nie istnieje

Nie wiem jak ten znajomy mojej mamy to zrobił, dzisiaj własnie się z nią kłóciłam na ten temat :P ale ja i tak w takie rzeczy nigdy nie uwierzę

A co do tego OOBE-może tym ludziom się wydaje, że wychodzą z ciała, skąd oni sami mają pewność, że to rzeczywistość a nie jakieś tam przywidzenia?

[201801220933]

Napisane przez Sabbath

Niusiu, po pierwsze, daruj sobie protekcjonalny ton, po drugie - cytaty w postach paranormalnie się nie powstawiają.
Nie chce mi się grzebać w bałaganie, który robisz.

czemu nie zripostujesz tego, co napisałam? wystarczy po prostu przeczytać i wszystko jasne
ale nie ma to jak wypowiadać się rzekomym "bałaganem"..na prawdę na poziomie

Choć wyłapałam określenie "wielka fanka nauki". Niezwykłe określenie, doprawdy. :

racja, niezwykłe i ma swoje odzwierciedlenie w moich osiągnięciach na tym gruncie

edit:
Ćwirka - Goofy po 6 piwkach?! Zaiste wielką masz moc! Ja na Goofy'ego potrzebowałabym chyba z litra uduchowionego trunku (spirytus).

o resszcie sie nie wypowiem bo to zwykła dziecinada

jak dla mnie EOT

odbiegamy od tematu, jełśi on cię nie interesuje to nikt ci nie każe się wypowiadac, na prawde nie masz ciekawszych zajęć niż pisanie takich bzdur?

pomijając to że wyśmiewanie się z inych nawet ich nie znając jest niekulturalne i niedojrzałe
to zasmiecasz wątek niepotrzebnymi "uwagami" które nie wnoszą nic nowego i sa nieprzydatne jeśli chodzi o temat wątku

[Justin Timberlake]

Niusiu ale to Ty zaczęłaś nazywać nas "niedojrzałymi" i traktować protekcjonalnie, a nie my Ciebie
Poza tym Ty masz swoje zdanie i jest dobrze, bronisz go jak lew, ale jak ktoś ma inne zdanie na dany temat to już jest źle, niedobrze i ta osoba jest niedojrzała i ograniczona i nie da sie jej wysłuchać Zdajesz sobie sprawę, jak się takie zachowanie nazywa?

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Arethaf

Moje jest najlepsze

Siedzę sobie, piję herbatkę przed wyjściem porannym z domu, słucham faktów na RMF-ie i myślę sobie "Kurczę, fajnie, jakby puścili piosenkę z Dirty Dancing". I puścili

To ja mam tak, ze mysle sobie np jakby to bylo jakbym miala wypadek albo jakby ktos z mojej bliskiej rodziny zmarl itp, a pare dni po tym dowiaduje sie, ze to spoktalo kogos ze znajomych Dziwne to troche

[201801220933]

Napisane przez Justin Timberlake

Niusiu ale to Ty zaczęłaś nazywać nas "niedojrzałymi" i traktować protekcjonalnie, a nie my Ciebie
Poza tym Ty masz swoje zdanie i jest dobrze, bronisz go jak lew, ale jak ktoś ma inne zdanie na dany temat to już jest źle, niedobrze i ta osoba jest niedojrzała i ograniczona i nie da sie jej wysłuchać Zdajesz sobie sprawę, jak się takie zachowanie nazywa?

rozumiem że ktoś moze mieć inne zdanie, ale niech je wyraża w sposób odpowiedni, a nie poprzez wyśmiewanie się

nie będę sie powtarzac o co mi chodziło z tą dojrzałością...
czytajcie mnie wszystkie uważnie

myślę że ten spór nie ma sensu - zakończmy to, jeśli ten temat was śmieszy to wyśmiewajcie się gdzie indziej
to tak jakby ateista logował się na forum mocno katolickim tylko po to by krytykować prawdy wiary

niektóre osoby mają cos ciekawego do napisania, mają pytania, są zainteresowane tematem ale ich posty giną w tych szyderczych wypowiedziach..

[april:)]

Sama żadnych umiejętności nie posiadam [albo ich jeszcze nie odkryłam] Ciekawi mnie to widzenie aury, bo kiedyś wiele razy próbowałam, ale nic z tego nie wyszło Moja koleżanka za to aurę wyczuwa. Mam też kumpla, który potrafi wychodzić z ciała

[201801220933]

Napisane przez april:)

Sama żadnych umiejętności nie posiadam [albo ich jeszcze nie odkryłam] Ciekawi mnie to widzenie aury, bo kiedyś wiele razy próbowałam, ale nic z tego nie wyszło Moja koleżanka za to aurę wyczuwa. Mam też kumpla, który potrafi wychodzić z ciała

można ja dostrzec bardzo łatwo
kiedyś jeden nauczyciel mówił że najbardziej oporne jednostki potrzebują 0,5h żeby ją zobaczyć
jeśli nadal ciekawi cię ten tamat napisz na pw, mogę ci udzielić kilku instrukcji dzięki którym z pewnością ujrzysz to, co chcesz

a wychodzenie z ciała?...moje niespełnione marzenie
Justin.. - nie wiem skąd mają pewność, to się chyba czuje,
ciało fizyczne pozostaje na swoim miejscu a ciało eteryczne jest w astralu
czytałam ze ostatecznie można utknąć w astralu lub zabrać ze sobą z tamtąd jakiegoś lokatora, ale to chyba mało prawdopodobne

to chyba nie mogą być przewidzenia bo to w końcu nasza dusza

tak czy inaczej mimo że usilnie sie staram mi to nie wychodzi, raz tylko zaczęłam czuć wibracje, a kiedy myslałam że wyjdę to jakoś się zdekoncentrowałam i nic nie wyszło

IR1988 - czasem to zbieg okoliczności, czasem przeczucie
to działa twoja inteligencja
często bywa tak że osoby które przezyły katastrofe w górach potrafia poźniej powiedzieć gdzie znajdują się ci którzy sa przysypani przez śnieg lub sie zubili w górach
nie wiadomo dokładnie, dlaczego tak sie dzieje..

[april:)]

Napisane przez "niusia"

można ja dostrzec bardzo łatwo
kiedyś jeden nauczyciel mówił że najbardziej oporne jednostki potrzebują 0,5h żeby ją zobaczyć
jeśli nadal ciekawi cię ten tamat napisz na pw, mogę ci udzielić kilku instrukcji dzięki którym z pewnością ujrzysz to, co chcesz

a wychodzenie z ciała?...moje niespełnione marzenie
Justin.. - nie wiem skąd mają pewność, to się chyba czuje,
ciało fizyczne pozostaje na swoim miejscu a ciało eteryczne jest w astralu
czytałam ze ostatecznie można utknąć w astralu lub zabrać ze sobą z tamtąd jakiegoś lokatora, ale to chyba mało prawdopodobne

to chyba nie mogą być przewidzenia bo to w końcu nasza dusza

a jest jakaś inna metoda oprócz tej z palcami?

a co do wychodzenia z ciała, to z opisów mojego kumpla, wynika, że on to po prostu czuje, widzi siebie z góry, nauczył się to kontrolować, mówił też, że za pierwszym razem miał problem z powrotem "wejść" w swoje ciało.


A tak swoją drogą zawsze intrygowało mnie latanie we śnie i to specyficzne uczucie mu towarzyszące- czy ktoś wie o co mi chodzi?
Jako dziecko miałam często takie sny, teraz pojawiają się o wiele rzadziej.
Kiedyś słyszałam,że wtedy właśnie dusza odrywa się od ciała, ale to chyba nie to

[a260]

Napisane przez 00aga00

Czytałam ten wątek w którym pisałyście o czarnych oczach i właśnie zauważyłam (mam jej zdjęcie na tapecie w komputerze), że takie ma moja mała ukochana siostrzenica
Załączam zdjęcia, ostatnie jest jej starszej siostry

Ojej,ale to są wyraźnie brązowe oczy. Nic nadzywczajnego....

[00aga00]

Napisane przez "niusia"

rozumiem że ktoś moze mieć inne zdanie, ale niech je wyraża w sposób odpowiedni, a nie poprzez wyśmiewanie się

nie będę sie powtarzac o co mi chodziło z tą dojrzałością...
czytajcie mnie wszystkie uważnie

myślę że ten spór nie ma sensu - zakończmy to, jeśli ten temat was śmieszy to wyśmiewajcie się gdzie indziej
to tak jakby ateista logował się na forum mocno katolickim tylko po to by krytykować prawdy wiary

niektóre osoby mają cos ciekawego do napisania, mają pytania, są zainteresowane tematem ale ich posty giną w tych szyderczych wypowiedziach..

Z mojego punktu widzenia (osoby niewierzącej) wygląda to tak, jakbyś to Ty pierwsza logowała się na zwykłym forum i próbowała nas przekonać, że umiesz "czarować" ...
Jedni ludzie wierzą, inni są sceptykami i nie ma w tym nic dziwnego. Tym bardziej jeśli chodzi o taki temat. Jednak to nie my drwimy z Twojej pasji, tylko Ty twierdzisz, że jesteśmy ograniczeni...

Napisane przez a260

Ojej,ale to są wyraźnie brązowe oczy. Nic nadzywczajnego....

U starszej siostrzenicy są brązowe, ale u młodszej nie jest się praktycznie w stanie gołym okiem rozgraniczyć tęczówki od źrenicy ... Nie znam się na czarnych oczach, to było tylko takie wtrącenie

[a260]

[Ćwirka]

A czyż nie po to proszę Niusi jest forum,? Bo ja myślałam że właśnie po to by wymieniać opinie, dyskutować, argumentować i kontrargumentować.

Jak już wspomniał ktoś wyżej używasz protekcjonalnego tonu, wyzywasz nas od niedojrzałych i ograniczonymi. Rozumiem, że Ty w wieku 16 lat jesteś taka dojrzała tak? Wszystko wiesz?

Jak byłam w Twoim wieku też wierzyłam w takie rzeczy. Nie zaprzeczam w istnienie aury, świat niefizyczny, sny, jasnowidzenie. Ale tekst, że ten pan zaprosił do siebie zmarłego jest śmieszny. Już pomijam że jest śmieszne samo w sobie, ale dodając do tego jego ortografie( nie czepiam się,poprostu stwierdzam) plus te jego "strzelone piwka" nie są świadectwami powagi i dojrzałości autora.

[pkawecka]

Napisane przez Justin Timberlake

o to gratuluję, tym bardziej, że takie coś jak żyły wodne nie istnieje

jeżeli nie istnieje a ja je wyczuwam to dopiero ze mnie czarodziejka
ale poważnie, nie wiem czy to są żyły wodne czy jak to się inaczej nazywa, ale wyczuwam promieniowanie tak jak psy czy koty. są po prostu takie miejsca, w których źle się czuję - jest mi tak niewygodnie. i kiedyś jakiś różdżkarz szukał tych żył wodnych i okazało się, że przechodzą właśnie tam gdzie ja sie źle czuję.

Napisane przez "niusia"

według religii katolickiej powinnismy wykorzystywać dary Ducha Świętego (..no tak, nie powiem co o tym myślę) i rozwijać je, wydaje mi się ze odnosi się to też do darów parapsychicznych
ja nie wierzę w Boga katolickiego więc nie mam z niczym problemu

nie mówiłam o Bogu katolickim. mówiłam o pierwszym przykazniu, które mówi "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" które jest podstawą nie tylko wszystkich religii chrześcijanskich ale również judaizmu i islamu.

poza tym nie wiem czy aby na pewno tego typu "magia" pochodzi od Ducha Świętego.
mówię tak, bo zajmowałam się przez jakiś czas wróżeniem i całkiem nieźle mi to szło, ale w pewnym momencie pojawiła się myśl: a co by się stało gdybym tego nie przepowiedziała? czy wydarzyłoby się to samo? czy nie krzywdzę nikogo ukierunkowując go na pewien tor myślenia? a może bez mojego udziału wybrałby lepszą dla siebie drogę? i po przemyśleniu doszłam do wniosku, że wróżenie nie prowadzi do niczego dobrego.

to samo dotyczy innych zjawisk para. wydaje mi się, że zagłębianie sie w te rzeczy niespecjalnie ma sens, a odciąga nas od realnego życia. korzyści z tego niewielkie, bo co tak naprawdę daje mi to, że uda mi się np. opuścić swoje ciało? moje życie jest tu i teraz - po co unosić się w astralu skoro na ziemi jest tyle cudownych rzeczy, których mogę doświadczać bez używania "mocy"? myślę, że po prostu nie warto na to marnować energii.
ale jeżeli ktoś sie upiera...

[00aga00]

Napisane przez pkawecka

jeżeli nie istnieje a ja je wyczuwam to dopiero ze mnie czarodziejka
ale poważnie, nie wiem czy to są żyły wodne czy jak to się inaczej nazywa, ale wyczuwam promieniowanie tak jak psy czy koty. są po prostu takie miejsca, w których źle się czuję - jest mi tak niewygodnie. i kiedyś jakiś różdżkarz szukał tych żył wodnych i okazało się, że przechodzą właśnie tam gdzie ja sie źle czuję.

Nie wiem czy są to akurat żyły wodne, ale rzeczywiście istnieją takie miejsca... np. moja mama źle spała w swojej sypialni przez 35lat. Inaczej było w każdym innym pokoju, ale nie idealnie....Spała długo, ale niespokojnie, budziła się z bólem głowy itd. Przeprowadziliśmy się a dolegliwości zniknęły... Moja mama twierdzi, że coś takiego było w pokoju w którym spała przez tak długi czas...

[201801220933]

Napisane przez april:)

a jest jakaś inna metoda oprócz tej z palcami?

a co do wychodzenia z ciała, to z opisów mojego kumpla, wynika, że on to po prostu czuje, widzi siebie z góry, nauczył się to kontrolować, mówił też, że za pierwszym razem miał problem z powrotem "wejść" w swoje ciało.


A tak swoją drogą zawsze intrygowało mnie latanie we śnie i to specyficzne uczucie mu towarzyszące- czy ktoś wie o co mi chodzi?
Jako dziecko miałam często takie sny, teraz pojawiają się o wiele rzadziej.
Kiedyś słyszałam,że wtedy właśnie dusza odrywa się od ciała, ale to chyba nie to

ja nie stosowałam zadnych metod bo to dla mnie naturalna umiejętność, ale wtedy najlepiej widać aurę

jak poszukasz innych metod to pewnie znajdziesz ich mnóstwo, tu ci nie pomogę
ja wolałabym do wszystkiego dojsc sama, ale skoro jesteś taka niecierpliwa to poszukaj czegoś

a sny..czasem miewam te ,o których ty mówisz, są wspaniałe ale z pewnością to nic w porównaniu z oobe
a uczucie im towarzyszące - -w czasie samego snu nic nie odczuwam, ale kiedy się budzę jestem taka "oświecona" - trudno to opisać




ostatni raz odpowiem na wypowiedzi krytyczne wobec mojej osoby, bo nie zniose tego, czemu nawet ta wirtualna rzeczywistość musi być tak okrutna..
nie musze tego czytać, mimo ze zdajecie sobie z tego sprawę, ze atakujecie mnie na każydm kroku to nadal to robicie
- mam nadizeję z ekażdy wie do kogo kieruję ta wypowiedź
skutecznie mnie zniechęciłyście do wypowiadania się tutaj

niektóre osoby, które się tutaj wypowiadają są płytkie i ograniczone (tym razem w klasycznym kontekście tego słowa)

na przyszłość radzę - dajcie sobie na wstrzymanie i wykażcie odrobinę kultury
tymczasem mozecie tu pisać co chcecie, ja juz się nie wypowiem
jest mi z tego powodu przykro i żal, bo moja wrażliwość została nadszarpnięta i dłużej nie dam rady

[Ćwirka]

Napisane przez "niusia"

ostatni raz odpowiem na wypowiedzi krytyczne wobec mojej osoby, bo nie zniose tego, czemu nawet ta wirtualna rzeczywistość musi być tak okrutna..
nie musze tego czytać, mimo ze zdajecie sobie z tego sprawę, ze atakujecie mnie na każydm kroku to nadal to robicie
- mam nadizeję z ekażdy wie do kogo kieruję ta wypowiedź
skutecznie mnie zniechęciłyście do wypowiadania się tutaj

niektóre osoby, które się tutaj wypowiadają są płytkie i ograniczone (tym razem w klasycznym kontekście tego słowa)

na przyszłość radzę - dajcie sobie na wstrzymanie i wykażcie odrobinę kultury
tymczasem mozecie tu pisać co chcecie, ja juz się nie wypowiem
jest mi z tego powodu przykro i żal, bo moja wrażliwość została nadszarpnięta i dłużej nie dam rady

Mogę się domyślać tylko, że to jest o mnie i o Sabbath( z całym szacunkiem S.!) odnośnie naszych wypowiedzi o alkoholu. Jakbyś dziecko nie zauważyła ironi to była odpowiedź na post tego pana i nawiązanie do jego strzelonych piwek. Ani razu nie zaatakowałam Ciebie( dopóki Ty nie zaatakowałaś mnie). Wierzę, że różne niewyjaśnione rzeczy istnieją, nie neguje istnienia świata "duchowego". Irytują mnie tylko oczywiste bzdury-jakimi jest m.in twierdzenie o zaproszonym zmarłym. A Ty swoją drogą mam wrażenie starasz zrobić z siebie tutaj jakieś medium, z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś wszechstronnie uzdolniona. Mamy podziwiać i mówić zbiorowe "oooooooooooo.......łaaaa ał......nieeeezałaaaa jesteś....opowiedz coś jeszcze....." Uważam, że osoby które naprawde maja takie zdolności ( a wierzę, że takie są) nie muszą się nimi chwalić na kobiecych, plotkowych forach.

[°Alchemia]

Niusia, a gdzie jest twoja kultura, kiedy innych nazywasz ograniczonymi i płytkimi? Chyba w lesie.

[rambo]

Napisane przez "niusia"

ja nie stosowałam zadnych metod bo to dla mnie naturalna umiejętność, ale wtedy najlepiej widać aurę

jak poszukasz innych metod to pewnie znajdziesz ich mnóstwo, tu ci nie pomogę
ja wolałabym do wszystkiego dojsc sama, ale skoro jesteś taka niecierpliwa to poszukaj czegoś

a sny..czasem miewam te ,o których ty mówisz, są wspaniałe ale z pewnością to nic w porównaniu z oobe
a uczucie im towarzyszące - -w czasie samego snu nic nie odczuwam, ale kiedy się budzę jestem taka "oświecona" - trudno to opisać




ostatni raz odpowiem na wypowiedzi krytyczne wobec mojej osoby, bo nie zniose tego, czemu nawet ta wirtualna rzeczywistość musi być tak okrutna..
nie musze tego czytać, mimo ze zdajecie sobie z tego sprawę, ze atakujecie mnie na każydm kroku to nadal to robicie
- mam nadizeję z ekażdy wie do kogo kieruję ta wypowiedź
skutecznie mnie zniechęciłyście do wypowiadania się tutaj

niektóre osoby, które się tutaj wypowiadają są płytkie i ograniczone (tym razem w klasycznym kontekście tego słowa)

na przyszłość radzę - dajcie sobie na wstrzymanie i wykażcie odrobinę kultury
tymczasem mozecie tu pisać co chcecie, ja juz się nie wypowiem
jest mi z tego powodu przykro i żal, bo moja wrażliwość została nadszarpnięta i dłużej nie dam rady

Niusiu, przykro mi, że Twoja wrażliwość została nadszarpnięta, jednak zauważ, że zakładając wątek na forum publicznym musisz liczyć się z tym, że ktoś ma inne zdanie niż Twoje i przede wszystkim z tym, że każdy ma prawo wyrazić w tym temacie swoje zdanie [oczywiście w sposób zgodny z regulaminem forum].

niektóre osoby, które się tutaj wypowiadają są płytkie i ograniczone (tym razem w klasycznym kontekście tego słowa)

Klasycznie czy też nie, nie podoba mi się w jaki sposób określasz innych użytkowników forum, tylko dlatego że mają inne zdanie i sposób patrzenia na sprawę niż Ty.

Na tym forum w stosunku do siebie staramy odnosić się kulturalnie, a wycieczki odnośnie inteligencji użytkowników są nie tylko nie na miejscu, ale także zabronione.

Otrzymujesz ode mnie punkt karny za Atak na Wizażanki, a dalsze tego typu epitety nie będą przeze mnie uznawane w żadnym kontekście, tym bardziej (jak to ujęłaś) klasycznym.

[00aga00]

Ja dziś przeżyłam coś niesamowitego Dzień zabiegany, jechałam z rodzicami na urodziny babci a byliśmy już nieco spóźnieni, więc każdy nerwówka i stres... Odjechaliśmy dosłownie parę km od domu a ja NAGLE poczułam jakiś niepokój... byłam PEWNA że coś się stanie. Mój tata jest bardzo dobrym kierowcą, ale jechał dość dynamicznie ze względu na spóźnienie. Zaczęłam się trząść w środku i zastanawiałam się czy napisać o tym do mojej przyjaciółki... Ale stwierdziłam, że dziwnie by zabrzmiały moje nieuzasadnione obawy aż tu nagle z prawej strony (siedziałam obok kierowcy) z bocznej uliczki wyjechał samochód Oczywiście ostre hamowanie, gdyby w naszym aucie nie było absow to doszłoby do poważnego wypadku Dosłownie cudem go uniknęliśmy... Nie wiem czy to jest paranormalne, być moze to zwykła intuicja, ale ja miałam to przeczucie na 100%...

[scooby0]

Cześc. pewnie nie jedna osoba z tego forum miała z zycia jakies paranormalne historie dotyczące Zmor, Duchów i innych Rzeczy .
nie jedna osoba mieszka w poniemieckim domu ;>


'a to moja opowiesc. mieszkam w poniemieckim Bloku, mam 2 pietrowe łóżko i się pod strychem nie raz słysze jak cos biega a potem zwalnia i maszeruje ... raz obudziły mnie mocne stukania w meble myślałam ze ktoś pukał w drzwi wstałam patrze przez judasz i nic, nagle tata do mnie 'ale to nie było w drzwi pukanie, tylko w meble.' wystraszona zapaliłam lampke i dopiero przy zapalonym świetle zasnełam'

[madmuazelle]

Napisane przez scooby0

Cześc. pewnie nie jedna osoba z tego forum miała z zycia jakies paranormalne historie dotyczące Zmor, Duchów i innych Rzeczy .
nie jedna osoba mieszka w poniemieckim domu ;>


'a to moja opowiesc. mieszkam w poniemieckim Bloku, mam 2 pietrowe łóżko i się pod strychem nie raz słysze jak cos biega a potem zwalnia i maszeruje ... raz obudziły mnie mocne stukania w meble myślałam ze ktoś pukał w drzwi wstałam patrze przez judasz i nic, nagle tata do mnie 'ale to nie było w drzwi pukanie, tylko w meble.' wystraszona zapaliłam lampke i dopiero przy zapalonym świetle zasnełam'

Pewnie nie jedna osoba/wizażanka skorzystała z wyszukiwarki i wie,że jest już taki wątek pt: Straszny wątek,gdzie wizażanki opisują takie straszne historie.

[scooby0]

mozecie podac? ;> chetnie poczytam

[TajemniczaPanna]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...w%B1tek&page=2

[Kociak1234]

witam. Odkad pamietam mam dziwne przeczucia ze cos sie stanie. To samo miala moja mama. Kilka miesiecz przed jej smiercia mialam sny ze i wizje ze niedlugo umrze. Nie zwracalam na nie uwagi dopoki to sie nie stalo. Minelo kilka lat a ja do tej pory mam wizje i sny ktore sie sprawdzaja lub ostrzegaja przed czyms co moze sie wydarzyc. Poporostu czuje ze cos sie stanie ale nie zawsze potrafie okreslic komu i co dokladnie.

[_Matilde_]

Trudno powiedzieć żebym wykazywała paranormalne zdolności, chyba nawet bym nie chciała, bo to moim zdaniem duże obciążenie - i bez tego czasami jest w życiu ciężko.
To co odczuwam jest po prostu intuicją i zdarza się każdemu, tym niemniej czasami to trudno ogarnąć, wyjaśnić rozumem, czasami nawet zaakceptować. Myślę że intuicja to właściwe słowo - nic kontrowersyjnego, tym niemniej owianego tajemnicą.
Np. przypomina mi się jakaś osoba dawno nie widziana, niespecjalnie mi nawet bliska, ot, znajomy sprzed lat, i po chwili, paru godzinach, maksymalnie następnego dnia tego kogoś przypadkiem spotykam, on do mnie dzwoni, ewentualnie kontaktuje się w inny sposób, bez specjalnego powodu, po prostu on też o mnie myślał. Kilkanaście razy już zwróciłam na to uwagę. Nie mówiąc już o tym że z naprawdę bliskimi: rodziną, przyjaciółmi, mężczyznami, zdarza mi się dzwonić do nich w tym samym momencie co oni do mnie, powiedzieć to samo razem, itp., to normalne przy takich więziach.
Miewam też częste deja vu, intensywne i "długie". Dotyczą sytuacji, wypowiadanych słów, odczuwanych emocji. Jestem pewna że ani nie widziałam takich sytuacji we śnie, ani nie przeżyłam wcześniej. Chyba z raz udało mi się zmienić to co widziałam, ale na ogół nie mam na to żadnego wpływu. Mój znajomy też kiedyś miał takie coś, że, na szczęście, odwrócił bieg zdarzeń - jadąc drogą trafił na kogoś, młodego chłopaka, który się z nim ścigał na pustej drodze - kolega "przyjął wyzwanie", przez chwilę jechali jeden przy drugim, nagle kolega "zobaczył" siebie nie wyrabiającego na zakręcie i wpadającego w przystanek. Rzeczywiście za chwilę był zakręt, ale on na szczęście zwolnił i zapanował nad samochodem. Zajechał w zatoczkę przy przystanku, i długo się musiał uspokajać zanim pojechał dalej
Bardzo sobie cenię to, że często śnią mi się zmarli, jak byłam mała te sny mnie przerażały, bo bałam się śmierci, byłam do niej nieprzyzwyczajona. Teraz, wiadomo, mam "własnych" zmarłych, z rodziny, przyjaciół, ludzi których kochałam, i bardzo mi ich brakuje, i bardzo się cieszę że mogę ich widzieć we śnie tak jak dawniej - przychodzą, rozmawiamy, czujemy bliskość, mogę sie nimi jeszcze nacieszyć - czasami mogłabym się czasami nie budzić tak szybko...

Jedyne co mogłabym nazwać nadprzyrodzonym - jakkolwiek to zabrzmi, dwa razy w życiu widziałam coś na kształt mojego anioła stróża - oczywiście nie ze skrzydłami, ani nic w tymn stylu- przez moment widziałam sylwetkę w półmroku, postaci nieznanej mi, ale budzącej ogromne zaufanie. To było dwa razy, w trudnych dla mnie sytuacjach - postać porozumiewała się ze mną za pomocą mimiki twarzy, raz dała mi do zrozumienia że rozwiązanie problemu za chwilę nadejdzie - i rzeczywiście to się stało, a raz, że moje myślenie nie jest odpowiednie, deliktanie mówiąc. I nie było, było destrukcyjne, bardziej niż wtedy mogłam zrozumieć, zrozumiałam dopiero później