Plotkowy dla dietetyczek :) III

[tamonita]

Napisane przez phenomena

hej
widze, ze nie tylko mnie choroba bierze. dzisiaj obudzilam sie ze strasznym bolem glowy. mam poczatki kataru.. a dla mnie jest on najgorsza dolegliwoscia. znacie moze jakies sprawdzone sposoby na jego zlagodzenie?
od swiat dziela mnie jeszcze 3 klasowki. jutro biologia, czwartek - zalegla chemia, poniedzialek - angielski. nie wiem jak sie do nich przygotuje, bo starsznie boli mnie glowa
mam wielki metlik w glowie.. moj tz przejmuje sie mna, chce mi w jakis sposob pomoc, ale przez to tworza sie problemy :/ jestem nieznosna.. latwo sie denerwuje, histeryzuje i mam sklonnosci do przesadzania.. eh, to cud, ze ze mna jeszcze jest. malo kto wytrzymalby z chora psychicznie dziewczyna

nie oceniaj się tak surowo !
Każdemu zdarzają się gorsze i lepsze dni, to przecież nic dziwnego
Napewno Ci przejdzie.
Co do sprawdzianów, to mnie również czeka ich do Świąt jeszcze conajmniej pare.
A co do choróbska, to myśle, że powinnaś chociaż jeden dzień spędzić w łózku, z gorącym kakaem i wodą z cytryną i np. zapobiegawczo z gripexem, polopiryną, czosnkiem...
Poleżysz, wygrzejesz się, odpoczniesz troche i napewno pomoże

[phenomena]

zostaje dzisiaj w domu. najbardziej boje sie nasilenia kataru, ale to jest chyba nieuniknione..
wczoraj przeprowadzilam z tz kolejna powazna rozmowe. widze, ze jest mu ze mna ciezko. przez moje ed nie jest chyba ze mna do konca szczesliwy.. chcilby mi pomoc, ale przeciez nie jest w stanie tego dokonac.. jest zle. boje sie, ze nasz zwiazek rozpadnie sie.. przy nim probuje udawac szczesliwa. razem gotujemy bez patrzenia na kalorie, pozniej to jemy.. a ja mam ogromne wyrzuty sumienia. ukrywam sie, ale czuje, ze to powoduje pogorszenie sie mojego zdrowia psychicznego..

[asiek14]

witam ponownie
przyszlam ze szkoly a moja mama, która ma dzisiaj wolne śpi
miałysmy isć na zakupy, bo jutro tata przyjeżdża a w lodówce pustki ale nie bedę jej na razie budzić
dzięki "temu czemuś" co ma mój kumpel z klasy, a czemu niże może sie oprzeć pani od plastyki (joke oczywiście ) wyszliśmy dwie godziny wcześniej zamiast jednej
a sprawdzianu z chemii nie było

[phenomena]

dziewczyny, wiecie moze ile kosztuje wizyta u psychiatry? czy jest mozlowsc darmowych spotkan?

[agolek]

Napisane przez asiek14

witam ponownie
przyszlam ze szkoly a moja mama, która ma dzisiaj wolne śpi
miałysmy isć na zakupy, bo jutro tata przyjeżdża a w lodówce pustki ale nie bedę jej na razie budzić
dzięki "temu czemuś" co ma mój kumpel z klasy, a czemu niże może sie oprzeć pani od plastyki (joke oczywiście ) wyszliśmy dwie godziny wcześniej zamiast jednej
a sprawdzianu z chemii nie było

No to widze,ze dzien sie udal Przyslij mi swojego kumpla moze tez bede konczyla prace wczesniej...

a ja dzis standardowo w stresiku Na szczescie/nieszczescie mam dzis wyjscie z ludzmi z pracy i wychodzimy z pracy o 3 co mi pasuje bo w tym tygodniu koncze o 5.30. Posiedze do 6 i spadam do domu.
Wkurza mnie,ze wybrano jedna z drozszych restauracji bo nie za bardzo stoje juz z kasa przed swietami a nie bede przy wodzie mineralnej siedziala..

No nic,pare godzin i kolejny dzien za nami Swieta zblizaja sie wieeelkimi krokami

milego popoludnia

[tamonita]

Napisane przez agolek

No to widze,ze dzien sie udal Przyslij mi swojego kumpla moze tez bede konczyla prace wczesniej...

a ja dzis standardowo w stresiku Na szczescie/nieszczescie mam dzis wyjscie z ludzmi z pracy i wychodzimy z pracy o 3 co mi pasuje bo w tym tygodniu koncze o 5.30. Posiedze do 6 i spadam do domu.
Wkurza mnie,ze wybrano jedna z drozszych restauracji bo nie za bardzo stoje juz z kasa przed swietami a nie bede przy wodzie mineralnej siedziala..

No nic,pare godzin i kolejny dzien za nami Swieta zblizaja sie wieeelkimi krokami

milego popoludnia

Dokładnie ! Ani się obejrzymy, a będzie Wigilia, Święta, Sylwester i ... znów szara rzeczywistość
A u mnie na ulicy już widac pierwsze ubrane na dworzu choinki

Napisane przez phenomena

dziewczyny, wiecie moze ile kosztuje wizyta u psychiatry? czy jest mozlowsc darmowych spotkan?

To raczej zalezy od miasta, jego wielkości, no i samego psychiatry, ale mysle, że wacha się w granicach 50 zł/ za wizytę, chociaż nie jestem pewna, nigdy (jeszcze...) się nie orientowalam w tych cenach.

Edit! Agolku, udanego wypadu Skorzystaj z okazji odprężenia się Napewno będzie miło

[agolek]

Napisane przez tamonita

Dokładnie ! Ani się obejrzymy, a będzie Wigilia, Święta, Sylwester i ... znów szara rzeczywistość
A u mnie na ulicy już widac pierwsze ubrane na dworzu choinki

ale zes mnie pocieszyla z ta szara rzeczywistoscia

a ludzi tych nie lubie wiec napewno nie bedzie milo.. zdam relacje wieczorem. buzia

[diamentowa]

Napisane przez Milka19

Emilko to miał być joke, ale widzę, że nie wyszedł

ależ udał sie, tylko że ja też żartowałam
ale nie martw się wczoraj mama się na mnie zezłościła bo właśnie nie skumała do końca mojego żartu ehh moje spaczone poczucie humoru .

Napisane przez Mangolina

z fizyki pewnie mi się uda na 2 wyciągnąć, ale religii nie zaliczę.
Po prostu NIE. Religia to dla mnie żadna nauka, to sposób w jaki postrzegamy świat - nienamacalna, niesprawdzona. To tak jakbym miała uczyć się o bajkach i z czego żyją "duchowni" wyciągając kasę od wystraszonych staruszek. Od kiedy religia polega na wkuwaniu modlitw, dodatkowych pracach praktycznych?

Rano podobno popada śnieg, ale... stopnieje do wieczora pod wpływem słońca

bardzo mądrze to napisałaś, jestem tego samego zdania



co za pogoda... czy któraś z was też ma niskie ciśnienie i zasypia kiedy jest szaro i buro? Bo ja w takie dni ledwie powłóczę nogami...

[tamonita]

Napisane przez agolek

ale zes mnie pocieszyla z ta szara rzeczywistoscia

a ludzi tych nie lubie wiec napewno nie bedzie milo.. zdam relacje wieczorem. buzia

Aaaaaaaaaaa ! Bolało
Czekamy, czekamy

A tak wracając do tematu religii, to ja musze przyznac, że mam dość ciekawe lekcje. Nie wkuwanie jakichś tam suchych regułek, pacierza itp. a rozmowy, żarty itd. Ale prawde mówiąc, to moim zdaniem jeśli ktoś jest religijny, to poprostu jest i nie trzeba tego w jakiś sposób okazywać np. w szkole, podczas leckji itd. są rzeczy, które powinno się wiedzieć poprostu i tyle.

[madame_apple]

późne dzień dobry

Napisane przez Ewusia_marchew

ciężka sprawa... taki wiek że rodzice by chcieli mieć dużo do powiedzenia a córka nie koniecznie chce sie z tym zgadzać nie wiem co Ci poradzić bo sama na Twoim miejscu pewnie bym się unosiła, bo ciężko mi przychodzi żeby ugryźć się w język prawda jest taka że w większości (podkreślam ze to nie reguła) przypadków pomaga wyprowadzka (oczywiście przeprowadzona za obopólną zgodą i w pokojowej atmosferze )... czego oczy nie widzą tego sercu nie żal... i od razu mnie powodów zeby się przyczepić

heh racja,racja... Co innego rodzice "od święta", a co innego na co dzień. Od razu można się wzajemnie bardziej docenić..

Napisane przez Milka19

Na pewno nie powinnaś milczeć i bez słowa znosić takie upokorzenia Skoro Twój tata bez żadnego powodu na Ciebie naskakuje, to mu się należy. Nikt nie ma prawa nas bez żadnego powodu obrażać.

No właśnie. Też wychodzę z takiego założenia więc trudno, od czasu do czasu będę musiała pocierpieć. Gorsze dla mnie byłoby milczenie.

Napisane przez diamentowa

Kurde no a ja miałam właśnei pisać to samo od rana w domu napięta sytuacja. "Bo do rodziców trzeba z szacunkiem" a ja jak to ja dość dosadnie daję do zrozumienia jak mi się cos nie podoba .

taaa...:/ Mam nadzieje, ze juz lepiej
U mnie sytuacja opanowana na szczęście

Napisane przez asiek14

btw. nie wybieram się w tym roku na wigilię klasową przepraszam bardzo ale pizzę i pepsi to może sobie każdy w domu zjeść z "tradycyjnych" rzeczy będzie barszczyk "z torebki" - jak ktoś chce. wolę sobie zachować tą kasę która miałabym zapłacić, bo i tak bym nic nie zjadła z tego

też mi cos, masakryczna Wigilia... I jeszcze płacić tyle trzeba? Jakoś bzdurnie, za moich czasow (boze,jak to brzmi:P) każdy coś po prostu przynosił - własne wypieki, mandarynki, barszczyk no i jedliśmy Było miło i tradycyjnie Widocznie teraz to sie inaczej organizuje...
Ale wiesz, w sumie na Wigilie klasowa nie chodzi sie jesc. Ja by poszla zeby pobyc z klasa i nic nie zjadla najwyzej No, ale jak wolisz. kasy pewnie szkoda, fakt

Napisane przez śnieżka_

Muszę Wam pokazać moją dzisiejszą lekcję z biologi

O, no prosze. A cos ciekawego chcoiaz bylo? Ja zawsze sie nastawialam na nie wiadomo co na takich tematach, a pozniej okazywalo sie,ze same banaly i to nieraz juz zdezaktualizowane...

Napisane przez Milka19

BTW: Świetne masz imie - fajnie mieć takie orginalne imie, wszyscy od razu Cię pamiętają

Napisane przez diamentowa

CO TY! Fajne imię, mówię serio i nie mega dziwne tylko oryginalne/ BTW ja też dopiero od niedawna myślę tak o swoim Bo wcześniej tez mi się nie podobało, jak musiałam po 15 razy tłumaczyć że NIE EWELINA, ELWIRA czy cuś

Napisane przez Ewusia_marchew

też tak sądzę (tylko zapomniałam tego wcześniej napisać )

dziekuje kochane
Ja jakos ciagle nie moge sie do niego przekonac... Zreszta wszyscy bliżsi mi ludzie mowia do mnie "jowisz" od niepmietnych czasow:P
btw. Mi kiedys babka wpisujac w bilet miesieczny pomylila imie i wpisala...Jadwiga:lo l: Myslalam,ze padne:P

Napisane przez agolek

Jedyna pozytywna rzecz, to ze prawdopodobnie nie bedzie zadnego problemu zebym sie przeniosla do filii w Manchesterze. Chcemy w marcu,po Wielkanocy sprzedac dom i przeniesc sie wlasnie tam.Mam tam kuzyna z rodzina a poza tym NIENAWIDZE tego przekletego Glasgow.

o to super Mam nadzieje, ze czas do przeprowadzki szybko minie i bedziesz bardziej zadowolona

Napisane przez Mangolina

Dzisiaj robię wolne - prace na konkursy plastyczne, uczenie się na dzisiejszy() sprawdzian z historii i... zakupy

Ale myślę, że chyba jednak zdam do następnej klasy. Może zmobilizuje mnie to do działania w przyszłym semestrze

Pewnie, ze zdasz - tyle wizazanek trzyma za Ciebie kciuki, wiec nie ma innej mozliwosci
zakupy, zakupy...a co kupilas ciekawego?

Napisane przez nefre

A ja wczoraj padłam. Ojeju ^^ Po szkole przepisałam ten zeszyt i poleciałam na siłownię. Najpierw pozałatwiałam mamci sprawy na mieście i od razu na siłkę Jaki aj wycisk sobie dałam Ledwo później chodziłam... Hah, ćwiczę sobie, patrzę a tam instruktorka coś je i wygląda mi to na chipsy [robiła to w ukryciu ;D] i tak patrze i mówię:"Pani K., a co tam pani maaaaa?" -"Sylwia, Przepraszam, ja mam dzisiaj chandrę, z reguły nienawidżę chipsów, ale dzisiaj musze, naprawdę (...)." - Cudowne tłumaczenie się ;D
Przyszłam do domu, prysznic i popędziłam na solarę. BTW. Mam teraz teego skutki Raczek kurcze. Zachciało mi sie od razu 8 minut Awr..
Ledwo zipałam wczoraj, ale ejszcze jak usiadłam o 22 na skype to 2 h gadałam z przyjaciółką ;D I padłam o 24 i nawet nie wiem kiedy zasnęłam... Taki twardy sen miałam ahh ;p

to sie nazywa aktywny dzien :P Smiesznie z ta instruktorka, no ale kazdy ma prawo do slabosci:P
btw. tez kiedys na solare chodzilam bom straszny bladzioch i trudno sie opalam. Uwielbialam to cieplo, to mnie relaksowalo bardzo... No,ale lekko przegielam i wygladalam w koncu tak ze nie moglam na siebie patrzec :P Chyba jednak bladosc mi bardziej pasuje. Albo taki lekki rumieniec tylko

Napisane przez nefre

No to dzisiaj zaczęłam leczenie tabletkami ;( Wzięłam pół, a tak mi ręce ze zdenerwowania drżały. .. Boje sie skutków ubocznych, tego, że przytyje też
Ehh na co mi to wszystko.. ;(

Napisane przez gujana

Moim zdaniem religia jako przedmiot szkolny jest mylnie postrzegana przez prowadzących, a co za tym idzie - takze przez uczniow. Religia to nie jest zadna "misja" i nie ma na celu (nie powinna) nawracania uczniow. Ktos kto chce sie pomodlic, zrobi to sam i nie potrzebuje do tego takiej "okazji" jaką jest niby religia w szkole.
przedmiot szkolny o nazwie religia to powinna byc poprostu lekcja o danej religii, czyli historia, zwyczaje itd. rownie dobrze mozna zrobic o roznych religiach, zeby ludzie nie wyrastali na zupelnych ignorantow i wiedzieli najwazniejsze sprawy o innych religiach, ktorych rowniez w PL jest i bedzie coraz wiecej.
i wtedy nie byloby problemow i kontrowersji z religia.

jak najbardziej. podpisuje sie pod kazdym Twoim slowem, bo mam takie samo zdanie na ten temat

Napisane przez gujana

a wogole dziewuszki powiem Wam - katastrofa. Od tej calej "przygody" z TŻ(tej malej sprzeczki) do dzis widzielismy sie raz w przelocie. ja mialam to szkolenie wiec nie moglismy, a w niedziele TŻ odebral w szpitalu wyniki (rentgen) no i wyszlo ze ma zapalenie pluc siedzi teraz bidulek w domu i ma zwolnienie na 2 tygodnie. tymczasem ja dzisiaj obudzilamsie z zatkanym nosem, bolem glowy,ucha i gardla. czyli swietnie. ani go w tej sytuacji nie odwiedze przez najblizsze dni, bo skoro sama jestem chora to nie powinnam... wrrrrrrrr. marniutko

a to pech:/ Mam nadzieje, ze szybko sie wykurujecie i jeszcze przed swietami odbijecie sobie rozłąkę

Napisane przez tamonita

No i jednak nie pisałam sprawdzianu z matmy.
Idąc na pierwszą godzinę lekcyjną, poślizgnęłam się i spadłam ze schodów, zaryłam w nie porządnie głową i resztą gnatów (żebym jeszcze miała jakiś tłuszcz...) no i skończyło się na tym, że tata po mnie przyjechał, bo nie miałam siły wstać, a na dodatek po tym upadku na chwile "odpłynęłam" jak to nazwała kumpela... Świetnie. Normalnie jestem pod szczęśliwą gwiazdą urodzona

Btw. Boże jak mnie wszystko boli

biedaczysko... Dobrze, ze nic poważniejszego się nie stało... Trzymam kciuki zeby Cie "gnaty" nie bolaly za dlugo

Napisane przez phenomena

widze, ze nie tylko mnie choroba bierze. dzisiaj obudzilam sie ze strasznym bolem glowy. mam poczatki kataru.. a dla mnie jest on najgorsza dolegliwoscia. znacie moze jakies sprawdzone sposoby na jego zlagodzenie?
od swiat dziela mnie jeszcze 3 klasowki. jutro biologia, czwartek - zalegla chemia, poniedzialek - angielski. nie wiem jak sie do nich przygotuje, bo starsznie boli mnie glowa
mam wielki metlik w glowie.. moj tz przejmuje sie mna, chce mi w jakis sposob pomoc, ale przez to tworza sie problemy :/ jestem nieznosna.. latwo sie denerwuje, histeryzuje i mam sklonnosci do przesadzania.. eh, to cud, ze ze mna jeszcze jest. malo kto wytrzymalby z chora psychicznie dziewczyna

Kocha Cie i sie martwi to normalne. Dla niego jestes pewnie calym siwatem,a nie "chora psychicznie dziewczyna". I nie mysl o sobie w ten sposob bo to tylko pogarsza sprawe Gratuluje TZa
Tez nie znosze kataru, mi pomagal Acatar w tabletkach
Zycze Ci,zeby glowizna przestala bolec, najlepiej sie poloz i odpocznij

Napisane przez phenomena

wczoraj przeprowadzilam z tz kolejna powazna rozmowe. widze, ze jest mu ze mna ciezko. przez moje ed nie jest chyba ze mna do konca szczesliwy.. chcilby mi pomoc, ale przeciez nie jest w stanie tego dokonac.. jest zle. boje sie, ze nasz zwiazek rozpadnie sie.. przy nim probuje udawac szczesliwa. razem gotujemy bez patrzenia na kalorie, pozniej to jemy.. a ja mam ogromne wyrzuty sumienia. ukrywam sie, ale czuje, ze to powoduje pogorszenie sie mojego zdrowia psychicznego..

Dobrze,ze powaznie porozmawialiscie. Hmm mysle, ze on by docenil Twoja szczerosc, moze nie warto na sile udawac szczesliwej? Grunt zeby wiedzial, ze nie jestes nieszczesliwa przez NIEGO. Że jest dla Ciebie oparciem (bo chyba jest?) To mu da sile, by sie nie poddawac i po prostu przy Tobie byc...

Napisane przez asiek14

dzięki "temu czemuś" co ma mój kumpel z klasy, a czemu niże może sie oprzeć pani od plastyki (joke oczywiście ) wyszliśmy dwie godziny wcześniej zamiast jednej
a sprawdzianu z chemii nie było

Ty to masz farta ostatnio

Napisane przez agolek

Na szczescie/nieszczescie mam dzis wyjscie z ludzmi z pracy i wychodzimy z pracy o 3 co mi pasuje bo w tym tygodniu koncze o 5.30. Posiedze do 6 i spadam do domu.
Wkurza mnie,ze wybrano jedna z drozszych restauracji bo nie za bardzo stoje juz z kasa przed swietami a nie bede przy wodzie mineralnej siedziala..

kurcze, faktycznie slabo z ta restauracja... Myslalam na poczatku ze to wyjscie oplacone przez szefostwo, cos w stylu wigilii pracowniczej, a nie ze kazdy ma placic za siebie...
W kazdym razie dobrze, ze dzieki temu skonczysz wczesniej

ech, a ja dzis padam... Wczoraj do 1 czytalam, a pobudka o 5:30 blah... jeszcze ta zrypana pogoda :/zaraz sobie chyba utne krotka drzemke Nie lubie spac w dzien,, bo po przebudzeniu jestem wkurzona na wszystko no, ale inaczej zaraz padne na klawiature:P

Milego popoludnia

emotki pousuwane...

[Ludowa]

Ja może tylko wyrażę swoją opinię w kwestii religii.
Otóż jakie nauczanie religii w Polsce jest, każdy widzi, z tym że nie jest to przedmiot obowiązkowy. Jeśli się już chodzi, fajnie, ale jak na każdym innym trzeba mieć pewne postawy, żeby przejść, takie są prawa natury.

Na tym przedmiocie nie ocenia się wiary, tylko wiedzę na temat religii - szkoda, że tylko jednej. Przykład: nie musisz wierzyć, że Jezus był niepokalanie poczęty; nikt tego nie sprawdzi. Musisz wiedzieć, że był wg religii katolickiej.

Nie bawiłabym się w Antygonę. Nie dałaś zwolnienia Mango = jesteś na religii normalnym uczniem i obowiązuje Cię znajomość głównych prawd wiary katolicyzmu. Nieważne, czy w to wierzysz czy nie, i czy to nudne czy na odwrót.
Powodzenia

---

A co do religii u mnie w szkole - na początku roku była historia filozofii i... coś fantastycznego.
Teraz mamy teologię, dość szczegółowo (ksiądz pasjonat), potworna nuda.

[diamentowa]

Napisane przez madame_apple

taaa...:/ Mam nadzieje, ze juz lepiej
U mnie sytuacja opanowana na szczęście
u mnie też











dziekuje kochane
Ja jakos ciagle nie moge sie do niego przekonac... Zreszta wszyscy bliżsi mi ludzie mowia do mnie "jowisz" od niepmietnych czasow:P
btw. Mi kiedys babka wpisujac w bilet miesieczny pomylila imie i wpisala...Jadwiga:lo l: Myslalam,ze padne:P
świetne chichram się jak głupia

[tamonita]

Jabłuszko dziękuje Kochana

Napisane przez Ludowa

Ja może tylko wyrażę swoją opinię w kwestii religii.
Otóż jakie nauczanie religii w Polsce jest, każdy widzi, z tym że nie jest to przedmiot obowiązkowy. Jeśli się już chodzi, fajnie, ale jak na każdym innym trzeba mieć pewne postawy, żeby przejść, takie są prawa natury.

Na tym przedmiocie nie ocenia się wiary, tylko wiedzę na temat religii - szkoda, że tylko jednej. Przykład: nie musisz wierzyć, że Jezus był niepokalanie poczęty; nikt tego nie sprawdzi. Musisz wiedzieć, że był wg religii katolickiej.

Nie bawiłabym się w Antygonę. Nie dałaś zwolnienia Mango = jesteś na religii normalnym uczniem i obowiązuje Cię znajomość głównych prawd wiary katolicyzmu. Nieważne, czy w to wierzysz czy nie, i czy to nudne czy na odwrót.
Powodzenia

---

A co do religii u mnie w szkole - na początku roku była historia filozofii i... coś fantastycznego.
Teraz mamy teologię, dość szczegółowo (ksiądz pasjonat), potworna nuda.

Dokładnie. U mnie w szkole, aby nie chodzić na religie, trzeba mieć zaświadczenie od rodziców, więc każdy chodzi, mimo, że większość nie wierzy, ale być muszą i tyle, bo przecież rodzice zwolnienia takim nie napiszą, bo jakby się ktoś dowiedział to "co ludzie powiedzą" taki stereotyp no i tacy dziwni ludzie. Jesli ktoś głosno mówi, że nie wierzy, to zaraz patrzą na niego jak na sataniste... właśnie to wkurza mnie w takich nie zaduzych miastach.. małomiasteczkowość i dziwny staroświecki pogląd ludzi na życie. Osobiście nie mam nic przeciwko religii, zakładając, że mówimy na niej o rzeczach dośc praktycznych. No i jestem wierząca, więc ogólnie mi nie przeszkadza.

[phenomena]

moi rodzice sa wierzacy. ja niebardzo. wierze raczej w boga a nie w kosciol. na lekcje religii chodze, bo nie dostane zwolnienia od rodzicow. stwierdzili, ze skoro mnie ochrzcili, to sa zobawiazani do tego, zeby chociaz probowac zaszczepic we mnie troche religijnosci.. na szczescie lekcje religii w mojej szkole opieraja sie na ogladaniu filmow, niekoniecznie zwiazanych z kosciolem. uczenie sie modlitw na pamiec i prowadzenie zeszytu jest juz za mna.

[gujana]

Napisane przez agolek

ale zes mnie pocieszyla z ta szara rzeczywistoscia

a ludzi tych nie lubie wiec napewno nie bedzie milo.. zdam relacje wieczorem. buzia

a musisz na to isc?

Napisane przez madame_apple

jak najbardziej. podpisuje sie pod kazdym Twoim slowem, bo mam takie samo zdanie na ten temat

Napisane przez madame_apple

a to pech:/ Mam nadzieje, ze szybko sie wykurujecie i jeszcze przed swietami odbijecie sobie rozłąkę

oj, no mam nadzieje, ze ja sie szybko wykuruje i ze bede mogla go odwiedzic. bo on z pewnoscia te 2 tygodnie bedzie musial przesiedziec w domku... lekarz powiedzial ze bardzo oslabiony jest a wyglada na okaz zdrowia...

Napisane przez madame_apple

ech, a ja dzis padam... Wczoraj do 1 czytalam, a pobudka o 5:30 blah... jeszcze ta zrypana pogoda :/zaraz sobie chyba utne krotka drzemke Nie lubie spac w dzien,, bo po przebudzeniu jestem wkurzona na wszystko no, ale inaczej zaraz padne na klawiature:P

Milego popoludnia

emotki pousuwane...

ja lubie sobie usnac w dzien, ale gorzej jak mi sie przeciagnie na dluzej taka drzemka, bo pozniej wieczorkiem bywa ze mam problemy ze by zasnac.... ale np cale liceum przezylam w taki sposob, ze po powrocie do domu musialam sie chwilke przespac, a pozniej dopiero wieczorkiem sie uczylam. taka ze mnie sowa..

Napisane przez Ludowa

Ja może tylko wyrażę swoją opinię w kwestii religii.
Otóż jakie nauczanie religii w Polsce jest, każdy widzi, z tym że nie jest to przedmiot obowiązkowy. Jeśli się już chodzi, fajnie, ale jak na każdym innym trzeba mieć pewne postawy, żeby przejść, takie są prawa natury.

Na tym przedmiocie nie ocenia się wiary, tylko wiedzę na temat religii - szkoda, że tylko jednej. Przykład: nie musisz wierzyć, że Jezus był niepokalanie poczęty; nikt tego nie sprawdzi. Musisz wiedzieć, że był wg religii katolickiej.

niby tak powinno byc, ze nie ocenia sie wiary i jest to przedmiot o religii. tylko np u mnie pamietam, ze lekcja zaczynala i konczyla sie modlitwą jezeli by przyjac ze nie wierze w Boga, ale chce sie nauczyc czegos o religii katolickiej, dlaczego niby mam odmawiac pacierz!?


EDIT:
dodam jeszcze, ze kiedys dawno temu, jeszcze w podstawowce chodzilam na religie i ksiadz sprawdzal co jakis czas zeszyty. wzial moj i jakos tak mu sie otworzylo na koniec, a tam kilka bazgrołków i 3 gwiazdki. Ksiądz uznal ze to gwiazdy Dawida i dostalam uwagę. pomijam fakt, ze gwiazda dawida ma 6 ramion, a te mialy 5. ale nawet gdyby to byly zydowskie gwiazdy - czy jako zydówka nie mialabym prawa chodzic z innymi dziecmi na religie, zeby chociazby poszerzac swoj swiatopogląd?
dlatego niestety nie uwazam zeby lekcje religii byly do czegokolwiek potrzebne, jezeli wygladaja tak jak wygladaly u mnie.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez LoLcIa123

Pocieszę Cię,że ja też dziś siedzę do 17,a zajęcia zaczynam o 7

toż to barbarzyństwo jakieś

Napisane przez tamonita

Btw. od czwartku ma padać ŚNIEG

przykre

chociaż chyba wolę śnieg od takiej pogody jak dziś czyli ani na chwilę nie zrobiło się widno na dworze tylko mgła, deszcz i szaruga

Napisane przez Mangolina

Dziękuję, że wierzysz we mnie Właściwie chyba mam z biologii szansę na 3, jedynie fizyka jest pod znakiem zapytania. Myślę, że pokujonizuję się przez weekend to rozwiążę chociaż jedno obliczenie z fizyki...
...

ja też w Ciebie wierzę bo na pewno dasz radę

ale współczuję ze musisz się fizyki uczyć, dla mnie to była czarna magia

Napisane przez nefre

No to dzisiaj zaczęłam leczenie tabletkami ;( Wzięłam pół, a tak mi ręce ze zdenerwowania drżały. .. Boje sie skutków ubocznych, tego, że przytyje też
Ehh na co mi to wszystko.. ;(

mam nadzieję że Ci pomogą a nie zaszkodzą

Napisane przez gujana

Moim zdaniem religia jako przedmiot szkolny jest mylnie postrzegana przez prowadzących, a co za tym idzie - takze przez uczniow. Religia to nie jest zadna "misja" i nie ma na celu (nie powinna) nawracania uczniow. Ktos kto chce sie pomodlic, zrobi to sam i nie potrzebuje do tego takiej "okazji" jaką jest niby religia w szkole.
przedmiot szkolny o nazwie religia to powinna byc poprostu lekcja o danej religii, czyli historia, zwyczaje itd. rownie dobrze mozna zrobic o roznych religiach, zeby ludzie nie wyrastali na zupelnych ignorantow i wiedzieli najwazniejsze sprawy o innych religiach, ktorych rowniez w PL jest i bedzie coraz wiecej.
i wtedy nie byloby problemow i kontrowersji z religia.

dokładnie

Napisane przez gujana

a wogole dziewuszki powiem Wam - katastrofa. Od tej calej "przygody" z TŻ(tej malej sprzeczki) do dzis widzielismy sie raz w przelocie. ja mialam to szkolenie wiec nie moglismy, a w niedziele TŻ odebral w szpitalu wyniki (rentgen) no i wyszlo ze ma zapalenie pluc siedzi teraz bidulek w domu i ma zwolnienie na 2 tygodnie. tymczasem ja dzisiaj obudzilamsie z zatkanym nosem, bolem glowy,ucha i gardla. czyli swietnie. ani go w tej sytuacji nie odwiedze przez najblizsze dni, bo skoro sama jestem chora to nie powinnam... wrrrrrrrr. marniutko

współczuję strasznie zdrówka Tobie i TŻ-owi życzę

Napisane przez tamonita

No i jednak nie pisałam sprawdzianu z matmy.
Idąc na pierwszą godzinę lekcyjną, poślizgnęłam się i spadłam ze schodów, zaryłam w nie porządnie głową i resztą gnatów (żebym jeszcze miała jakiś tłuszcz...) no i skończyło się na tym, że tata po mnie przyjechał, bo nie miałam siły wstać, a na dodatek po tym upadku na chwile "odpłynęłam" jak to nazwała kumpela... Świetnie. Normalnie jestem pod szczęśliwą gwiazdą urodzona

oj sierotko-marysio dobrze ze nic się poważnego nie stało

Napisane przez phenomena

zostaje dzisiaj w domu. najbardziej boje sie nasilenia kataru, ale to jest chyba nieuniknione..
wczoraj przeprowadzilam z tz kolejna powazna rozmowe. widze, ze jest mu ze mna ciezko. przez moje ed nie jest chyba ze mna do konca szczesliwy.. chcilby mi pomoc, ale przeciez nie jest w stanie tego dokonac.. jest zle. boje sie, ze nasz zwiazek rozpadnie sie.. przy nim probuje udawac szczesliwa. razem gotujemy bez patrzenia na kalorie, pozniej to jemy.. a ja mam ogromne wyrzuty sumienia. ukrywam sie, ale czuje, ze to powoduje pogorszenie sie mojego zdrowia psychicznego..

być możę jest mu cieżko, ale chce walczyć o Ciebie i o WAS więc i Ty staraj się ze wszystkich sił.... (oczywiście jeśli Ci zależy) Daj sobie szansę na wyleczenie sie... poszukaj lekarza... musisz uzbroić się w cierpliwość a będzie dobrze

Napisane przez agolek

a ja dzis standardowo w stresiku Na szczescie/nieszczescie mam dzis wyjscie z ludzmi z pracy i wychodzimy z pracy o 3 co mi pasuje bo w tym tygodniu koncze o 5.30. Posiedze do 6 i spadam do domu.
Wkurza mnie,ze wybrano jedna z drozszych restauracji bo nie za bardzo stoje juz z kasa przed swietami a nie bede przy wodzie mineralnej siedziala..

faktycznie niezbyt mądry pomysł z tą drogą restauracją... niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy że nie każdego stać na wszystko
mimo to mam nadzieję że bawisz sie dobrze


dziś sporo (jak na mnie) czasu spędziłam na uczelni, zjadłam obiad i zastanawiam się nad drzemką oczywiście już mi sie nie chce spać tak bardzo jak an wykładach ale to jest specyficzna sytuacja

[nefre]

Napisane przez phenomena

dziewczyny, wiecie moze ile kosztuje wizyta u psychiatry? czy jest mozlowsc darmowych spotkan?

Byłam u psychologa CAŁKOWICIE darmowo


Kochane, dzisiaj mam dziwny dzien. W szkole czułam się jakbym była po 2 piwach, później jakaś senna. Kumpela zauważyła, ze coś ze mną nie tak
Po szkole od razu poleciałam później na miasto [roznosi mnie dzisiaj ] i wywołalam zdjęcia , kupiłam prezent dla koleżanki z klasy Zielona świeczka z podstawką - naprawde śliczne. Zaniosłam to do zapakowania i.. :eeeek: Jak kwiaciarka mi to pieknie zapakowała! I tylko za 4 zł! No ja myslałam, że tam upadne. Zamurowało mnie. Już wiem gdzie będe latała na pakowanie prezentów ^^
Kupiłam tez juz prezent dla bratanka - gre komputerową.. No cooo ^^ Dziecko zapatrzone w komputer to pogra trochę :p Scooby Doo
Teraz czeka na mnie historia, polski, włoski i WOS. Ja nie chcę

Co do religii - zmieniłam podejście do wiary, dlatego tez zrezygnowałam z tych zajęć. Mój światopogląd się zmienił i tak wyszło Mama niezbyt była zadowolona, w domu było małe piekiełko, ale.. chyba zrozumiała W Boga nadal wierzę <3 i jest mi z tym dobrze. Szkoda tylko, że ksiądz stwierdził, że skoro nie chodze na religię to jestem w jakiejś sekscie i jem koty

Agolku - jesli nie musisz iśc to nie idź ;*

Chorujące - zdrowieć!

Miłego wieczoru ;*

[phenomena]

mi potrzebny jest jednak psychiatra, psycholog nie przepisze mi zadnych lekow..
mam problem, bo musze kupic rodzinie, tz i kolezance z klasy prezenty.. nie wie, kiedy zdolam sie zorganizowac.. losowalismmy w klasie kto komu kupi prezent swiateczny ( i w jakim kolorze ). bedziemy je sobie dawac w czasie klasowej wigilii. macie moze pomysly na cos w kolorze razaco zielonym? do 10 zl

[nefre]

Przepraszam, tam miało byc psychiatry

[śnieżka_]

No właśnie na tej lekcji nic nowego mi nie zakomunikowano ;] a dziś była pogadanka o anie i bulimi .. czekałam żeby się szybko skonczyło .. zwłaszcza jak koleżanki zaczęły opowiadać co to 'one słyszały, czytały i oglądały.. ' i jak doskonale wiedzą o tych zagadnieniach wszystko n/c

Napisane przez Mangolina

Ale myślę, że chyba jednak zdam do następnej klasy. Może zmobilizuje mnie to do działania w przyszłym semestrze

a sprobowalabys nie

Napisane przez nefre

Hah, ćwiczę sobie, patrzę a tam instruktorka coś je i wygląda mi to na chipsy [robiła to w ukryciu ;D] i tak patrze i mówię:"Pani K., a co tam pani maaaaa?" -"Sylwia, Przepraszam, ja mam dzisiaj chandrę, z reguły nienawidżę chipsów, ale dzisiaj musze, naprawdę (...)." - Cudowne tłumaczenie się ;D

hehe wyluzowana babka

Napisane przez tamonita

No i jednak nie pisałam sprawdzianu z matmy.
Idąc na pierwszą godzinę lekcyjną, poślizgnęłam się i spadłam ze schodów, zaryłam w nie porządnie głową i resztą gnatów (żebym jeszcze miała jakiś tłuszcz...) no i skończyło się na tym, że tata po mnie przyjechał, bo nie miałam siły wstać, a na dodatek po tym upadku na chwile "odpłynęłam" jak to nazwała kumpela... Świetnie. Normalnie jestem pod szczęśliwą gwiazdą urodzona

Btw. Boże jak mnie wszystko boli

ojj.. chyba faktycznie jakaś pechowa dla Ciebie ta data

Napisane przez phenomena

dziewczyny, wiecie moze ile kosztuje wizyta u psychiatry? czy jest mozlowsc darmowych spotkan?

Myślę że warto zapytać w jakiejś przychodni, tam powinni Ci udzielić informacji gdzie ewentualnie się udać

Napisane przez phenomena

moi rodzice sa wierzacy. ja niebardzo. wierze raczej w boga a nie w kosciol. na lekcje religii chodze, bo nie dostane zwolnienia od rodzicow. stwierdzili, ze skoro mnie ochrzcili, to sa zobawiazani do tego, zeby chociaz probowac zaszczepic we mnie troche religijnosci.. na szczescie lekcje religii w mojej szkole opieraja sie na ogladaniu filmow, niekoniecznie zwiazanych z kosciolem. uczenie sie modlitw na pamiec i prowadzenie zeszytu jest juz za mna.

a mi przydzielili w tym roku katechetke uczącą w podstawowce Chyba nie musze mowic jakie kobieta ma upodobania ..



A ja byłam dziś po szkole u lekarki z moim nieszczesnym gardłem i kazała mi posiedzieć w domu + brac leki ;]

[tamonita]

Napisane przez śnieżka_

No właśnie na tej lekcji nic nowego mi nie zakomunikowano ;] a dziś była pogadanka o anie i bulimi .. czekałam żeby się szybko skonczyło .. zwłaszcza jak koleżanki zaczęły opowiadać co to 'one słyszały, czytały i oglądały.. ' i jak doskonale wiedzą o tych zagadnieniach wszystko n/c

Jakby u mnie taką zaczęli, to bym chyba wyszła z klasy...

ojj.. chyba faktycznie jakaś pechowa dla Ciebie ta data

A ja byłam dziś po szkole u lekarki z moim nieszczesnym gardłem i kazała mi posiedzieć w domu + brac leki ;]

Ojj pechowa

Czyli jutro masz wolne ?
Kuruj się, kuruj

A mnie głowa boli, nadal...i do tego jak wstaje/ stoje to kręci mi się w głowie i robi mi się ciemno przed oczami... A jeszcze mnie koleżanka nastraszyła, że jakaś tam dziewczyna tez spadła ze schodów i uderzyła w nie głową i niby czuła się cały dzień dobrze, a wieczorem zmarła... bNie ma to jak miła, pocieszająca koleżanka co nie...

[Ludowa]

Napisane przez tamonita

Dokładnie. U mnie w szkole, aby nie chodzić na religie, trzeba mieć zaświadczenie od rodziców, więc każdy chodzi, mimo, że większość nie wierzy, ale być muszą i tyle, bo przecież rodzice zwolnienia takim nie napiszą, bo jakby się ktoś dowiedział to "co ludzie powiedzą" taki stereotyp no i tacy dziwni ludzie. Jesli ktoś głosno mówi, że nie wierzy, to zaraz patrzą na niego jak na sataniste... właśnie to wkurza mnie w takich nie zaduzych miastach.. małomiasteczkowość i dziwny staroświecki pogląd ludzi na życie. Osobiście nie mam nic przeciwko religii, zakładając, że mówimy na niej o rzeczach dośc praktycznych. No i jestem wierząca, więc ogólnie mi nie przeszkadza.

Ojojoj, biedni ateiści.
Dobra, w małych miasteczkach kiepsko mają... Ale nie przesadzałabym. Może starsze babcie typu całuję-po-rękach-księdza-proboszcza miewają wąty, ale nie generalizujmy - nawet w starszym pokoleniu nie wszyscy tacy są. Młodzi ludzie nawet w małych miejscowościach mają już całkiem inną mentalność, są tolerancyjni i otwarci.
Tymczasem w dużych miastach, o stolycy nie wspominając, często jest odwrotnie. W pewnych kręgach katolicyzm jest już niemodny. Islam? Hinduizm? Ateizm przede wszystkim? Proszę bardzo. Nie mówię, że wszędzie i zawsze, ale często na katolików właśnie dziwnie patrzą. Że pewnie zacofane katole, Rydzyk, dewocja, seks pod kocem po ciemku i te sprawy.

Więc to działa w obie strony.

Napisane przez phenomena

moi rodzice sa wierzacy. ja niebardzo. wierze raczej w boga a nie w kosciol. na lekcje religii chodze, bo nie dostane zwolnienia od rodzicow. stwierdzili, ze skoro mnie ochrzcili, to sa zobawiazani do tego, zeby chociaz probowac zaszczepic we mnie troche religijnosci.. na szczescie lekcje religii w mojej szkole opieraja sie na ogladaniu filmow, niekoniecznie zwiazanych z kosciolem. uczenie sie modlitw na pamiec i prowadzenie zeszytu jest juz za mna.

Ja sama jestem tak średnio wierząca. W Boga wierzę, doceniam dorobek i niektóre działania Kościoła, a jednocześnie widzę jego błędy i trudno mi zaakceptować pewne doktryny i zakazy. Na religię chodzę, bo jednak uważam się za katoliczkę, no i lubię dyskutować z ludźmi o innych niż moje poglądach.
A co do rodziców - mam niestety podobną sytuację (głównie mama). Ale gdybym stwierdziła, że religia jest nie dla mnie, nie chodziłabym. Jestem taką osobą, która nic wbrew sobie nie robi i żadne ustępstwa typu 'co mama powie' nie wchodzą w grę.

Napisane przez gujana

a
niby tak powinno byc, ze nie ocenia sie wiary i jest to przedmiot o religii. tylko np u mnie pamietam, ze lekcja zaczynala i konczyla sie modlitwą jezeli by przyjac ze nie wierze w Boga, ale chce sie nauczyc czegos o religii katolickiej, dlaczego niby mam odmawiac pacierz!?

Bo polskie nauczanie religii jest dalekie od ideału
Ja np. marzę o religii połączonej z etyką i religioznawstwem oraz podstawami filozofii - bez indoktrynacji i narzucania czegokolwiek. No, może moje dzieci doczekają.
A co do modlitwy - zawsze można odmówić udziału. Ale do tego potrzeba pewnej odwagi cywilnej.

[Milka19]

Cześć Kochane Gaduły

Wróciłam od fryzjera... i zrobiłam sobie grzywkę Do tej pory nie wierze, że się zdecydowałam

Miłego wieczorku

[LoLcIa123]

Jestem padnięta dziś już.
Rano zjadłam sobie jak zwykle śniadanko,napiłam się herbatki i wszystko było git,a w autobusie zrobiło mi się tak niedobrze! naprawdę byłam trupio blada,w dodatku to była już połowa drogi,więc nie żadnej opcji,aby wrócić do domu[uroki szkoły oddalonej o ponad 1h] na dodatek mojego szczęścia zgadnijcie jaką miałam pierwszą lekcje? oczywiście matematykę,alleluja! pani pytała całą godzinę na szczęście miałam np i chociaż dziś nie przyjmowała,to w ramach wyjątku i mojego 'wyglądu' przyjęła i dała mi na godzine spokój,zaraz potem dzwoniłam do mamy,żeby po mnie przyjechała,ale niestety miała ważny dzień w pracy i kicha,tak więc męczyłam się przez kolejne 4h,a później ustąpiło pewnie zjadłam coś niedobrego,bo już wczoraj było mi niedobrze,na dodatek te kołatania serca eh dobrze wiem,że to może być przez okres dojrzewania,albo ukazują się 'skutki' mojego przeszłego ED .
No mniejsza już z tym,musiałam się wyżalić
Po szkole poszłam do reala na dział kosmetyków i zakupiłam 2odżywki do włosów jedna z gliss kur,druga z panten pro v,następnie spray do prostowania,taki sobie zwyczajny i lakier do włosów garniera,ale byłam zadowolona chociaż jak pani przy kasie powiedziała,że płacę 80zł to zrobiłam minę podobną do tej-> .
No i napisałam kartkówkę z angielskiego na 5,max

[Ewusia_marchew]

Napisane przez śnieżka_

A ja byłam dziś po szkole u lekarki z moim nieszczesnym gardłem i kazała mi posiedzieć w domu + brac leki ;]

no to wakacje ale i tak zdrowiej szybko

Napisane przez tamonita

A mnie głowa boli, nadal...i do tego jak wstaje/ stoje to kręci mi się w głowie i robi mi się ciemno przed oczami... A jeszcze mnie koleżanka nastraszyła, że jakaś tam dziewczyna tez spadła ze schodów i uderzyła w nie głową i niby czuła się cały dzień dobrze, a wieczorem zmarła... bNie ma to jak miła, pocieszająca koleżanka co nie...

co za koleżanka

Napisane przez Milka19

Wróciłam od fryzjera... i zrobiłam sobie grzywkę Do tej pory nie wierze, że się zdecydowałam

czekam na fotkę

Napisane przez LoLcIa123

Jestem padnięta dziś już.
Rano zjadłam sobie jak zwykle śniadanko,napiłam się herbatki i wszystko było git,a w autobusie zrobiło mi się tak niedobrze! naprawdę byłam trupio blada,w dodatku to była już połowa drogi,więc nie żadnej opcji,aby wrócić do domu[uroki szkoły oddalonej o ponad 1h] na dodatek mojego szczęścia zgadnijcie jaką miałam pierwszą lekcje? oczywiście matematykę,alleluja! pani pytała całą godzinę na szczęście miałam np i chociaż dziś nie przyjmowała,to w ramach wyjątku i mojego 'wyglądu' przyjęła i dała mi na godzine spokój,zaraz potem dzwoniłam do mamy,żeby po mnie przyjechała,ale niestety miała ważny dzień w pracy i kicha,tak więc męczyłam się przez kolejne 4h,a później ustąpiło pewnie zjadłam coś niedobrego,bo już wczoraj było mi niedobrze,na dodatek te kołatania serca eh dobrze wiem,że to może być przez okres dojrzewania,albo ukazują się 'skutki' mojego przeszłego ED .
No mniejsza już z tym,musiałam się wyżalić
Po szkole poszłam do reala na dział kosmetyków i zakupiłam 2odżywki do włosów jedna z gliss kur,druga z panten pro v,następnie spray do prostowania,taki sobie zwyczajny i lakier do włosów garniera,ale byłam zadowolona chociaż jak pani przy kasie powiedziała,że płacę 80zł to zrobiłam minę podobną do tej-> .
No i napisałam kartkówkę z angielskiego na 5,max

dobrze ze nie zemdlałaś gdzieś tam w tym autobusie ......
mnie się raz zdarzyło, to było dość... nieprzyjemne
dobrze że już lepiej się czujesz
gratuluję ocenki

zbieram się od 3 godzin do nauki ale chyba mi to już nie wyjdzie dziś

[tamonita]

Napisane przez Milka19

Cześć Kochane Gaduły

Wróciłam od fryzjera... i zrobiłam sobie grzywkę Do tej pory nie wierze, że się zdecydowałam

Miłego wieczorku

I jak się sobie podobasz ?

Napisane przez LoLcIa123

Jestem padnięta dziś już.
Rano zjadłam sobie jak zwykle śniadanko,napiłam się herbatki i wszystko było git,a w autobusie zrobiło mi się tak niedobrze! naprawdę byłam trupio blada,w dodatku to była już połowa drogi,więc nie żadnej opcji,aby wrócić do domu[uroki szkoły oddalonej o ponad 1h] na dodatek mojego szczęścia zgadnijcie jaką miałam pierwszą lekcje? oczywiście matematykę,alleluja! pani pytała całą godzinę na szczęście miałam np i chociaż dziś nie przyjmowała,to w ramach wyjątku i mojego 'wyglądu' przyjęła i dała mi na godzine spokój,zaraz potem dzwoniłam do mamy,żeby po mnie przyjechała,ale niestety miała ważny dzień w pracy i kicha,tak więc męczyłam się przez kolejne 4h,a później ustąpiło pewnie zjadłam coś niedobrego,bo już wczoraj było mi niedobrze,na dodatek te kołatania serca eh dobrze wiem,że to może być przez okres dojrzewania,albo ukazują się 'skutki' mojego przeszłego ED .
No mniejsza już z tym,musiałam się wyżalić
Po szkole poszłam do reala na dział kosmetyków i zakupiłam 2odżywki do włosów jedna z gliss kur,druga z panten pro v,następnie spray do prostowania,taki sobie zwyczajny i lakier do włosów garniera,ale byłam zadowolona chociaż jak pani przy kasie powiedziała,że płacę 80zł to zrobiłam minę podobną do tej-> .
No i napisałam kartkówkę z angielskiego na 5,max

Biedna. Bardzo wspólczuje, że się źle czułaś, ale najwazniejsze, ze przeszło
80 zł szalejesz taki mały prezent od siebie dla siebie na Święta ?
Gratuluje tej kartkówki

[Milka19]

Napisane przez Ewusia_marchew

czekam na fotkę

Dziś już ciemno i nic nie będzie widać Jutro z rana idę na basen, więc po pewnie będzie to wyglądać... nieciekawie, zwłaszcza, że ostatnio grzywkę miałam w ... trzeciej klasie podstawówki i nie wiem czy dam radę ją ujarzmić Ale coś wykombinuje

Napisane przez tamonita

I jak się sobie podobasz ?

Sama nie wiem Tak dziwnie się czuję Muszę się przyzwyczaić, bo to takie radykalne cięcie


Lolciu szalejesz z tymi zakupami kosmetycznymi

Pewnie coś Ci rano zaszkodziło Dobrze, że już się lepiej czujesz I gratuluje 5

[gujana]

Napisane przez Ludowa

Bo polskie nauczanie religii jest dalekie od ideału
Ja np. marzę o religii połączonej z etyką i religioznawstwem oraz podstawami filozofii - bez indoktrynacji i narzucania czegokolwiek. No, może moje dzieci doczekają.
A co do modlitwy - zawsze można odmówić udziału. Ale do tego potrzeba pewnej odwagi cywilnej.

wlasnie o to mi chodzi.. dlaczego ktos ma odmawiac? nie chodzi o odwage cywilna... chodzi o niesmak tego, ze ktos musi powiedziec, "ja nie bede sie modlil, ale chetnie zostane na lekcji". przeciez czlowiek idzie do szkoly zeby sie uczyc ( ), a nie po to zeby sie modlic. (chyba ze nie chodzi do swieckiej szkoly..)

[tamonita]

Ewuś no mnie też rozwaliła tym tekstem...

No nic dziewczynki ja chyba pójde się połozyć... Jutro podobno nie idę znów do szkoły Za to jeśli nie przejdzie mi ból głowy, jade jutro do lekarza... oby nie, bo pewnie będe musiała się na dodatek zwazyć...
Same problemy

Ehh.. do jutra Dziewczyny. Dobranoc.

[asiek14]

esh... jestem po naprawde mega obżarstwie (głód psychiczny czy jakoś tak) i jest mi źle
a jutro wieczorem tata przyjeżdża i pewnie nie będę cały dzień nic jadła przez to dzisiejsze
czemu ja tak muszę zawalać?
przepraszam że marudze
dobranoc