Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[koletynka]

Napisane przez bubbel

Zaczal ladnie spac w swoim lozeczku od kiedy babcia zawiazala go w kokon, jest mu cieplo i ciasno nie rzuca raczkami (co go budzilo caly czas)
Wlasnie zaczal plakac przez sen. Nie wiem czy cos mu sie sni czy go cos boli

Własnie ja też zauważyłam, że Oskar śpi lepiej, jak mu rączki wsadzę w rożek. Czasem podczas zasypiania marudzi i wtedy wystarczy, że mu rączki wsadzę do środka i przytrzymam i już jest spokojny. Tracy pisała, że dzieci nie maja świadomości, że to ich ręce, mogą się nawet ich bać, więc może cos w tym jest? Czekam na przyjazd rodziców, żeby mi zademonstrowali, jak zawijać dziecko w kocyk w taki wlasnie kokon.
A w ogóle tutaj wsztyscy zachwyceni moim rożkiem, położne w szpitalu i teściowa, bo w Norwegii podobno nie ma takich wynalazków

A jeszcze mam pytanie techniczne: mam lodówkę taką dużą,u gory jest lodówka a w dolnej części taka trzy szufladowa zamrażarka. Czy w takim czymś pokarm mogę przechowywać dłużej, czy to sie kwalifikuje jako zamrażalnik i mogę tylko dwa tygodnie?? Bo nie wiem???

[poissonivy]

Napisane przez koletynka

A jeszcze mam pytanie techniczne: mam lodówkę taką dużą,u gory jest lodówka a w dolnej części taka trzy szufladowa zamrażarka. Czy w takim czymś pokarm mogę przechowywać dłużej, czy to sie kwalifikuje jako zamrażalnik i mogę tylko dwa tygodnie?? Bo nie wiem???

To nie istotne, jak się kwalifikuje, tylko jaka tam jest temperatura.
Jeszcze raz przypomnę:
w lodówce - do 24h
w zamrażalniku powyżej -22st. - do tygodnia
w zamrażalniku poniżej -22st. - do 6 miesięcy

Najprościej, to wsadzić tam termometr i będziesz wiedzieć.

[niobe7]

Z racji tego, ze tutaj sie przenioslyscie z watku Mamuski listopadowo grudniowe to tutaj tez wkleje zdjecia Hubercika agi_kn.
Pozdrawiam i przy okazji gratuluje wszystkim Mamusiom

[celka2000]

Napisane przez poissonivy

To nie istotne, jak się kwalifikuje, tylko jaka tam jest temperatura.
Jeszcze raz przypomnę:
w lodówce - do 24h
w zamrażalniku powyżej -22st. - do tygodnia
w zamrażalniku poniżej -22st. - do 6 miesięcy

Najprościej, to wsadzić tam termometr i będziesz wiedzieć.

W ksiazce Magdaleny Gugulskiej "Warto karmic piersia" jest;
temp pokojowa - do 12h
lodowka 4st - 2-5 dni
zamrazarnik wewn lodowki -10st - 2 tyg
zamrazarkow-lodowka -14st - 3 miesiace
zamrazarka -18st -20st - 6-12 miesiecy

Ja planuje sie trzymac tych terminow. Nie moze byc przeciez tak ze w -23 st mozna trzymac pokarm 6 miesiecy a w - 21st juz tylko tydzien.

Ja sprawdzilam, ze w mojej zamrazarko-lodowce jest na dole w zamrazarniku -14st. Planuje trzymac maks 2-3 miesiace.

[kuseczka]

Celko ja mam takie same wiadomości na temat przechowywania mleczka jak Ty. Z tym, że mi to raczej ta wiedza już się nie przyda

Z innej beczki: Mamuśki! Albo mi się wydaje, albo nie było tematu do kogo Wasze dzieciaczki są podobne Wdały się w mamę czy może w tatę ?A może w kogoś zupełnie innego?
Ja uroczyście oświadczam, że Jaś to klon mojego TŻ-ta
Nawet położne stwierdzały to jednogłośnie

P.s.Z kolei Adrian jest podobny do mnie, ale charakter zdecydowanie po tatusiu.

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

W ksiazce Magdaleny Gugulskiej "Warto karmic piersia" jest;
temp pokojowa - do 12h
lodowka 4st - 2-5 dni
zamrazarnik wewn lodowki -10st - 2 tyg
zamrazarkow-lodowka -14st - 3 miesiace
zamrazarka -18st -20st - 6-12 miesiecy

Ja planuje sie trzymac tych terminow. Nie moze byc przeciez tak ze w -23 st mozna trzymac pokarm 6 miesiecy a w - 21st juz tylko tydzien.

Ja sprawdzilam, ze w mojej zamrazarko-lodowce jest na dole w zamrazarniku -14st. Planuje trzymac maks 2-3 miesiace.

Wiem, że to dobra książka, jeżeli chodzi o porady karmieniowe, ale jeżeli chodzi o te zakresy, to stanowczo się nie zgodzę.

Jako dobry przykład, że pani ta absolutnie nie ma racji, weźmy mleko zwykłe, nie UHT. Ile postoi w lodówce, zanim zacznie kwaśnieć?
Dokładnie 1,5 - 2 dni. A przypominam, że mleko kobiece zawiera o wiele więcej cukrów prostych niż mleko krowie. I proces kwaśnienia zachodzi jeszcze szybciej.

I właśnie tem. -22st. ma tu ogromne znaczenie (oczywiście zawsze jest tolerancja +- 1st., chociażby dokładność mierzenia), bo od tej temperatury rozpoczyna się proces, tzw. głębokiego zamrożenia.

Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić mleka po 5 dniach w lodówce, no chyba, że zsiadłe .

Następna niezgodność, ja mam lodówko-zamrażarkę i w niej -25st. i co do jakiego zakresu mam się zastosować, że jako lodówko-zamrażarka czy, że -18 - -20st.?
Przejrzałam z setkę stron internetowych na ten temat i są w nich duże zgodności, absolutnie inne niż te, które podaje autorka tej książki.

[ewcia123]

Poissonivy chcialas powiedzieć, że zwykłe krowie mleko postoi w lodówce 2 dni, bo UHT to i 2 tyg postoi (sprawdzałam )

[poissonivy]

Napisane przez ewcia123

Poissonivy chcialas powiedzieć, że zwykłe krowie mleko postoi w lodówce 2 dni, bo UHT to i 2 tyg postoi (sprawdzałam )

I tak też Ewo napisałam, o zobacz tutaj:

Napisane przez poissonivy

Jako dobry przykład, że pani ta absolutnie nie ma racji, weźmy mleko zwykłe, nie UHT.

[celka2000]

poissonivy - z ta lodowka to pewnie masz racje, bo mleko nawet niecikawie wyglada po 2 dniach, ale zastanawiam sie co do zamrazarki.
A na ile stopni masz nastawiona zamrazarke??? Na maksa? Moze swoja podkrece Tylko ze ja juz kurde zamrozilam pokarm bodajze 6 grudnia i chyba 9 grudnia. CO mam z nim zrobic????? Wywalic?? Mam -14st. Czy podkrecic zamrazarke i bedzie ok? Czy i tak juz za pozno

Tu tez sa inne dane: lodowka 3-4dni
http://www.bonamater.waw.pl/karmienie_piersia_warto.php
i tu az do 5 dni
http://psychologiadlamam.republika.pl/karmienie-07.html
i tu:
http://twoja-ciaza.com.pl/abc_karmienia.php

CZemu kurde te dane sa takie sprzeczne???

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

To ja mam pomysl jak zweryfikowac dane z lodowka, trzymaj celka pokarm 5 dni w lodowce, potem podgrzej do odp temperatury i wypij wtedy bedzie wiadomo czy mleko skwasnialo
ps. wybaczcie mi glupie poczucie humoru, ale ja dzisiaj mam swiateczne porzadki i to jest tego efekt uboczny (mam porzadki a na wizazu siedze, hmmm)

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

poissonivy - z ta lodowka to pewnie masz racje, bo mleko nawet niecikawie wyglada po 2 dniach, ale zastanawiam sie co do zamrazarki.
A na ile stopni masz nastawiona zamrazarke??? Na maksa? Moze swoja podkrece Tylko ze ja juz kurde zamrozilam pokarm bodajze 6 grudnia i chyba 9 grudnia. CO mam z nim zrobic????? Wywalic?? Mam -14st. Czy podkrecic zamrazarke i bedzie ok? Czy i tak juz za pozno

Tu tez sa inne dane: lodowka 3-4dni
http://www.bonamater.waw.pl/karmienie_piersia_warto.php
i tu az do 5 dni
http://psychologiadlamam.republika.pl/karmienie-07.html
i tu:
http://twoja-ciaza.com.pl/abc_karmienia.php

CZemu kurde te dane sa takie sprzeczne???

Celko to są tak delikatne sprawy, że lepiej wziąć tolerancję wstecz niż do przodu. A i uprzedzam mleko, mleku nierówne. Na wątku mam wakacyjnych, bodajże Kasia_mw, miała taki problem, że nawet po po paru godzinach mleko kwaśniało. To naprawdę sprawa indywidualna. Oczywiście nie muszę dodawać, że przed podaniem sprawdzamy smakowo, czy mleko nie skwaśniało.

Moja nie ma (chyba) regulacji, ale wiem, że jak mięso mi leży w niej pół roku i nic złego mu się nie dzieje, to i z mlekiem nic się nie stanie.

Wyrzucać??? Absolutnie. Jeżeli chcesz je trzymać dłużej, to może jednak spróbuj podkręcić zamrażarkę, przynajmniej do -20st.

Nie wiem, czy zauważyłyście, bo ja tak, jak jestem w hipermarkecie i tam są te wielkie lodówki z głębokim zamrażaniem, to właśnie są temp. rzędu -20st (na marginesie super się przy nich stoi latem ).


Ja nie wiem skąd te rozbieżności, ale logiczne dla mnie jest, że jak krowie mleko (znów zaznaczam ZWYKŁE) stoi max. 2 dni i kwaśnieje, to mleko kobiece dłużej też nie wytrzyma.

[celka2000]

lea - to co radzisz odnosnie mojego juz zamozonego pokarmu?



Troche pytanie z innej beczki: czym myjecie butelki??? Jakims srodkiem myjacym? Czy wystarczy woda i wygotowac/wysterylizowac?

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

Troche pytanie z innej beczki: czym myjecie butelki??? Jakims srodkiem myjacym? Czy wystarczy woda i wygotowac/wysterylizowac?

Ja po użyciu płuczę wodą, no i oczywiście sterylizuję (w moim wypadku w mikrofalówce - Panie dzięki Ci za ten wynalazek ), a raz na 3/4 dni myję i szoruję w wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń. A szoruję głównie dlatego, że podczas sterylizacji osadza się osad na nich.

[celka2000]

Napisane przez poissonivy

Ja po użyciu płuczę wodą, no i oczywiście sterylizuję (w moim wypadku w mikrofalówce - Panie dzięki Ci za ten wynalazek ), a raz na 3/4 dni myję i szoruję w wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń. A szoruję głównie dlatego, że podczas sterylizacji osadza się osad na nich.

Masz specjalny sterylizator do mikrofali? Ja mam to opakowanie/pudelko z laktatora Tommee Tippee i w nim steryzlizuje wszystko co sie da (mam nadzieje ze faktycznie to dziala, a nie jest to jakas sciema). A tak na marginesie - nie wszystko sie da Mialam takie fajne lyzeczki plastikowe (z Canpola bodajze) i nie przezyly w mikrofali (plastik sie powyginal). No juz nie wspomne ze jedna lyzeczka nie przezyla nawet kontaktu z witamina C (cebionem).

[szperrr]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6032253]To ja mam pomysl jak zweryfikowac dane z lodowka, trzymaj celka pokarm 5 dni w lodowce, potem podgrzej do odp temperatury i wypij wtedy bedzie wiadomo czy mleko skwasnialo
ps. wybaczcie mi glupie poczucie humoru, ale ja dzisiaj mam swiateczne porzadki i to jest tego efekt uboczny (mam porzadki a na wizazu siedze, hmmm)[/quote]

Ja tez juz od godziny okna myje

Co do Waszej dyskusji o przechowywaniu mleka - Mowiac "zwykle mleko krowie" macie zapewne na mysli mleko, ktore juz 3 dni jechalo od krowy do rolnika i od rolnika do mleczarni a pozniej do sklepu?

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

Masz specjalny sterylizator do mikrofali? Ja mam to opakowanie/pudelko z laktatora Tommee Tippee i w nim steryzlizuje wszystko co sie da (mam nadzieje ze faktycznie to dziala, a nie jest to jakas sciema). A tak na marginesie - nie wszystko sie da Mialam takie fajne lyzeczki plastikowe (z Canpola bodajze) i nie przezyly w mikrofali (plastik sie powyginal). No juz nie wspomne ze jedna lyzeczka nie przezyla nawet kontaktu z witamina C (cebionem).

Ja mam właśnie ten sam sterylizator, co Ty Celko. Szczerze mówiąc ja nie mam wątpliwości, jak wyjmuję ten pojemnik, to zawsze się poparzę. Niemożliwe, że w takiej temperaturze cokolwiek przetrwa.

Łyżeczka nie przeżyła... dobre

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

celka: tak na serio to lepiej nie eksperymentowac, jesli nie jestes pewna temperatury w jakiej bylo trzymane Twoje mleko, to chyba lepiej bedzie, jak z niego zrezygnujesz dla dobra maluszka, wiem to na swoim przykladzie, nie bylam pewna jak dlugo mieszanka moze stac w temp pokojowej, a jak maly zjadl to sie balam, zeby mu nic nie bylo, lepiej wylac niz drzec z niepokoju

Ja mam sterylizator do mikrofali, wczesniej wyparzalam i gotowalam, ale zostawal straszny osad i mnie to wkurzalo, nakladka do laktatora nie przezyla imprezy w mikrofali

[celka2000]

a teraz juz pytanie zupelnie z innej beczki:
W srode ide z malym na podciecie wedzidelka jezykowego. Czy cos wam wiadomo na ten temat? Czy to boli po zabiegu? Czy maly bedzie mogl od razu ssac cyca???

Kurde, caly czas sie waham czy robic ten zabieg. Choc boje sie ze potem bedzie miec maly problemy z wymowa. No i moze bedzie lepiej ssac cyca po tym zabiegu Dzis bylismy na pobraniu krwi w zwiazku z tym zabiegiem. Babka nas nastraszyla, ze ona nie potrafi takiemu malemu dziecku pobrac, ze nie wie czy sie uda, itd....Gruba igla ze szok. Ale naszczescie ciach i po krzyku - wcelowala za pierwszym razem

[Kancia]

ooooooo Celko ja własnie chyba tez bede musiała małego podciąc a po co pobierano krew? i gdzie się wybierasz podciąc

koletynka sto lat !!

[szperrr]

Koletynka, wszystkiego najlepszego!!

I jak sie Twemu TZ-towi udalo tlumaczenie ze slownikiem?

[koletynka]

Celko nie wahaj się. Tak jak juz kiedys pisałam - krotkie wędzidełko jest jedną z podstawowych przyczyn wad wymowy. Teraz chwilka placzu, ale jak młody będzie dorastał to dzieci w szkole n ie będą się z niego smiały, że nie wymawia r czy epleni. Wiesz, jakie są dzieci... No i oszczędzisz na wizytach u logopedy! Nie wiem, czy boli. pewnie trohe tak, bo to w końcu kawałek ciała do przecięcia. Podobno kiedys położne po porodzie przycinały wedzidełko paznokciem (!!!)

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

szperrr: okna pomyte , bo ja rozpoczelam i zakonczylam na lazience

[szperrr]

w 1 pokoju :P

I zaraz znowu na poczte, wyslac wniosek o wymiane prawa jazdy
...a moze razem bym wyslala karty na Swieta? To bylby pierwszy raz

[annLee]

Celko-ja myślę,że nawet jak troszkę boli to na pewno mały szybko zapomni-to jak szczepienie i sądzę,że to taki "kosmetyczny"zabieg- w sensie-nie ma się czego bać

ale śliczny ten Hubercik
i jaki dorosły już! przynajmniej ze wzroku
a Agi kiedy wróci na forum?

Koletynko- syskiego co Naj!

co do mleka to faktycznie jakieś nie do końca jasne
ale pewnie im wyższa temp. na - tym lepiej

a my miałyśmy dzisiaj pierwsze spotkanie ze smokiem
nie smakował jej zbytnio,ale 2 razy ucichła na dłużej
mimo pory karmienia
ale czułam się jak wyrodna matka

ciekawe co będzie z butelką

Szperrr-ja też mam zamiar wyslać kilka kartek w tym roku
jak dawno nie
ehh...bo w dobie maili i smsow...
a powiedz mi gdzie kupowałaś te ramki z odciskiem nóżki/rączki?
my robimy rodzicom albumy ze zdjęciami,ale taka ramka też jest superowa
i sami robicie odlew czy dajecie dziadkom?

moj Zuzek to do tatusia podobny raczej
przynajmniej od pasa w górę

[ewcia123]

Napisane przez poissonivy

I tak też Ewo napisałam, o zobacz tutaj:

A tak Poissonivy, masz rację oczywiście. Nie doczytałam, nie wiem skąd moja pomyłka bo mały prawie dał mi się wyspać w nocy więc teoretycznie coś tam widze

[celka2000]

koletynka - sto lat, sto lat, niech zyje zyje nam

Kancia - idziemy na zabieg do laryngologa w przychodni na Nowodworskiej (nie wiem czemu tam, ale tam nas skierowala pediatra).
Jesli bedziecie szli na zabieg lepiej od razu miec wyniki krwi (bo nas odeslano) - morfologia + uklad krzepniecie (APTT, INR, PT).
A co Twoj maly tez ma przyrosniety jezyk?

[Kancia]

Celko ma troszkę za blisko to wędzidełko. Nie ma problemów ze ssaniem więc to ewentualny problem logopedyczny. Dzis pediatra mi powiedziała, ze powinien go obejrzeć chirurg dziecięcy i stwierdzić czy trzeba ciąć czy masować. O masowaniu nigdy nie słyszałam więc sobie zaraz poszukam

dobrze, że napisałaś o tych badaniach bo nie lubię być odsyłana

może załozymy klub wrocławskich matek poszkodowanych

[primavera]

Dziewczyny, powiedzcie:
- jak z tą witaminą K czy D - bo coś trzeba dawać. Od kiedy to? Mam kupić sama, czy to lekarz na pierwszej wizycie przepisze?
- Macie jakąś listę, czego nie wolno jeść przy karmieniu piersią? Kiedyś któraś zamieszcczała, ale pry prxeprowadzce mi wcięło

[celka2000]

Kancia - a ja nawet nie bylam u chirurga Pediatra dala skierowanie do laryngologa i tyle...

primavera - a byla juz u Ciebie polozna i pediatra? To pediatra daje skierowanie i mowi Ci co i ile dawac. Ale generalnie wit K zaczyna sie podawac od 2 tyg, wit D3 od 3tyg

[primavera]

Napisane przez celka2000

primavera - a byla juz u Ciebie polozna i pediatra? To pediatra daje skierowanie i mowi Ci co i ile dawac. Ale generalnie wit K zaczyna sie podawac od 2 tyg, wit D3 od 3tyg

Nie, jeszcze nie. W pon TŻ podejdzie do przychodni zgłosić małego, to chyba dopiero wtedy przyjdzie położna.