Od cyca do cyca, od kupy do kupy, nareszcie są z nami nasze maluchy! Mamy luty 2016:)

[Elena_22]

Napisane przez kaaasi

Ślimak żyje ?

Marciar Mati dostał wytrzeszczu jak motyla zobaczył zamarł

Nie znam się jak lepiej ale chyba gotować będę na 2-3 dni bo mrożone go jedzenia sama nie lubię a co dopiero dla dziecka

Jeszcze tak , ale wymiętolony niemiłosiernie .

Oj, Kasia, taka mrożona zupka to była fuuuj , choć dla mnie mrożone nie przeszkadza, tzn. zależy co mrożone, bo nie wszystko moim zdaniem się nadaje, a znam osoby które mrożą np. rosół .
Ja wolę wekować jakby co, choć nie powiem mrożę również, ale to zależy od produktu...

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez figa84

nie pomyślałam o wekowaniu

nie pisali żadnych testów, nam rodzicom kazali się zadeklarować czy zostajemy w 1 klasie czy idziemy do 2. Spytam jeszcze tż, bo ona rano czasem z panią rozmawia, ale wątpie, żeby ani on ani łobuz mi czegoś takiego nie przekazali.

U nas zrobili testy , i to nawet nie wiemm, kiedy pisali- jak w gimnazjum- część matematyczno-przyrodnicza i z polskiego .
Dziś ide na spotkanie z jej wychowawczynią i juz drżę .
Słyszałam, ze dzieci się stresowały i niektóre z tego powodu wypadły gorzej, mimo, ze umiały.
a moja to taki luzak, ze strach, co tam popisała

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez figa84

nie pomyślałam o wekowaniu

Boziu, jaki ja mam kalafior ciążowy wyleciało mi z głowy, ze to się nazywa wekowanie, powaga .
Cos już mi na mózg pada

[figa84]

Moja wiecznie jakieś testy pisze A jak się próbuje dowiedzieć co było na teście "a Ty do szkoły nie chodziłaś, że się pytasz?"

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

niech mi ktoś dziecko odmieni.. wisi na cycku od 8 rano... i nie, żeby jadła non stop, co jakiś czas chwyci.. a jak odłożę to ryk :-(

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Ma któaś lusterko do samochodu, żeby dziecko widzieć? Sprawdza się to? Da się to tak zamontować, żeby w razie wypadku dziecko tym nie dostało?

[Elena_22]

Marcia, mialam pytac i ciagle zapominam- jak nauka jedzenia z butli u Zosi? nadal zacięty opór stawia?

[marciar7]

Napisane przez Elena_22

Marcia, mialam pytac i ciagle zapominam- jak nauka jedzenia z butli u Zosi? nadal zacięty opór stawia?

Porzucilam narazie nie mialan kiedy sciagac i dawac. Ale jak ostatnio probowalam kilka dni temu to dalej to samo. Nie sadze ze cos sie zmieni w tym kierunku.

[Elena_22]

Napisane przez figa84

Moja wiecznie jakieś testy pisze A jak się próbuje dowiedzieć co było na teście "a Ty do szkoły nie chodziłaś, że się pytasz?"

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

niech mi ktoś dziecko odmieni.. wisi na cycku od 8 rano... i nie, żeby jadła non stop, co jakiś czas chwyci.. a jak odłożę to ryk :-(

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Ma któaś lusterko do samochodu, żeby dziecko widzieć? Sprawdza się to? Da się to tak zamontować, żeby w razie wypadku dziecko tym nie dostało?

aha, u nas dyktanda i klasówki, testów do tej pory nie mieli, ale moja to naprawdę luzak, jej prawie wszystko zwisa . Dobrze, ze spotkania dzis beda indywidualnie, bo jeszcze publicznie bym sie wstydu najadła , jak z tym jej gadulstwem.

moj nie chce wisieć, a mógłby, to laktację by lepiej pobudził . a jemu jak nie leci mocno, to darcie japki

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez marciar7

Porzucilam narazie nie mialan kiedy sciagac i dawac. Ale jak ostatnio probowalam kilka dni temu to dalej to samo. Nie sadze ze cos sie zmieni w tym kierunku.

twarda sztuka z Zosieńki , pociecha, ze do 18stki ciagnęła nie bedzie

[marciar7]

Nic nie mow. Wlasnie czekam w kolejce zlozyc o 500 w koncu i mysle jak ta zocha

[badzia987]

Napisane przez NanaR

Marcia nie martw się będzie dobrze zawsze lepiej sprawdzić dla świętego spokoju. A napewno będzie ok i już niedługo będziecie po szczepieniu.
Wiadomo że chce się już to mieć z głowy ale jak trzeba poczekać to lepiej poczekać ja też się bardzo boję dzisiejszego szczepienia bo to nasze PIERWSZE szczepienie no i mały nos ma zatkany trochę ale to od alergii i lekka sapke i nie wiem czy go będą szczepić czy też każą czekać i boję się że coś może pójść nie tak no masakra naczytałam się o skutkach ubocznych i panikę a szczepienie tzn lekarz najpierw dopiero o 13.

Kciukam . Ja bym chyba poczekała bo ta alergia to w zasadzie nie wiadomo na co bo przecież testów nie robiłaś...
Moja koleżanka miała to samo i pierwsze szczepienie zrobiła jak Maluch miał 5 misięcy bo też myślała, że zatkany nos to wina: poczatkowo suchego powietrza, kurzu w mieszkaniu, potem pyłki brzozy traw...I jakoś wszystko magicznie przeszło ok. 5 miesiąca i nie wiadomo czemu ten maluch od stycznia, kiedy się urodził miał problemy z noskiem.

[figa84]

Napisane przez Elena_22

aha, u nas dyktanda i klasówki, testów do tej pory nie mieli, ale moja to naprawdę luzak, jej prawie wszystko zwisa . Dobrze, ze spotkania dzis beda indywidualnie, bo jeszcze publicznie bym sie wstydu najadła , jak z tym jej gadulstwem.

moj nie chce wisieć, a mógłby, to laktację by lepiej pobudził . a jemu jak nie leci mocno, to darcie japki

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------



twarda sztuka z Zosieńki , pociecha, ze do 18stki ciagnęła nie bedzie

żebyśmy się nie zdziwiły

Lusia jeszcze wczoraj wzgardziła cycem jak próbowałam dać przed wyjściem, a dziś nie mogę jej w ogóle od cycka odstawić

[Elena_22]

Napisane przez marciar7

Nic nie mow. Wlasnie czekam w kolejce zlozyc o 500 w koncu i mysle jak ta zocha

Ale patrz, jaka charakterna dziewczynka i jak umie postawić na swoim- w życiu bardzo jej się to przyda .
Powodzenia w załatwieniu formalności, u nas juz kasa na lokacie, szybko wypłacają

[Lucy31]

Napisane przez figa84

Ma któaś lusterko do samochodu, żeby dziecko widzieć? Sprawdza się to? Da się to tak zamontować, żeby w razie wypadku dziecko tym nie dostało?

Też poprosze o opinię kogoś kto ma

Zjadłam nektarynkę. Jecie? Jeszcze nie jadłam do tej pory. Może nic mu nie będzie. Ostantio cytrusy pojadłam i nic mu nie jest, ale kto go tam wie.

[marciar7]

Nie dostaniemy bo wliczaja ten 1000 co dostaje co miesiąc przez rok.. Dlaczego.. Chory kraj

[Elena_22]

Napisane przez figa84

żebyśmy się nie zdziwiły

Lusia jeszcze wczoraj wzgardziła cycem jak próbowałam dać przed wyjściem, a dziś nie mogę jej w ogóle od cycka odstawić

Na chrzcinach mały był noszony( my sami nosimy, bo lubimy ) i babcia męża się zbulwersowała z deka, ze go naucza i ja potem nie poradzę, to jej mówię, ze spoko babciu, do 18tki nosić go nie bedziemy.
moja siostra dostała ataku śmiechu, gdy wyobraziła sobie, jak 18letniego chłopaka nosimy na rękach i lulamy.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez marciar7

Nie dostaniemy bo wliczaja ten 1000 co dostaje co miesiąc przez rok.. Dlaczego.. Chory kraj

Bez sensu oni to wliczaja w dochody, tak? i dlatego wyszła za wysoka suma?

[justynka333]

Marta jeszcze co do wagi Zosi Dziewczynki na ogół też mają mniejszą wagę niż chłopcy. Kubuś przybiera tak około 800 gram miesięcznie.

[figa84]

Napisane przez Lucy31

Też poprosze o opinię kogoś kto ma

Zjadłam nektarynkę. Jecie? Jeszcze nie jadłam do tej pory. Może nic mu nie będzie. Ostantio cytrusy pojadłam i nic mu nie jest, ale kto go tam wie.

jemy, ale ja z tych co jedzą wszystko poza mlekiem, bo na to mamy alergię

[marciar7]

Napisane przez figa84

jemy, ale ja z tych co jedzą wszystko poza mlekiem, bo na to mamy alergię

U nas tez tylko mleko powoduje bol brzuszka reszta produktów mlecznych niee

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez Elena_22

Na chrzcinach mały był noszony( my sami nosimy, bo lubimy ) i babcia męża się zbulwersowała z deka, ze go naucza i ja potem nie poradzę, to jej mówię, ze spoko babciu, do 18tki nosić go nie bedziemy.
moja siostra dostała ataku śmiechu, gdy wyobraziła sobie, jak 18letniego chłopaka nosimy na rękach i lulamy.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



Bez sensu oni to wliczaja w dochody, tak? i dlatego wyszła za wysoka suma?

Takkk :-\ chociaz oswiqdczenie skladalam z 2014 a tu nagle za 2016 sie wlicza to ze dostalam 1000:-\

[Lucy31]

Napisane przez figa84

jemy, ale ja z tych co jedzą wszystko poza mlekiem, bo na to mamy alergię

Ja niby tez jem co tam chce ale pare razy juz tego żałowałam bo tak: po świezym ogórku mały cierpi, a po tuńczyku miał sraczkę więc..

[NanaR]

Zanim Was nadgonie napisze tylko że jesteśmy po szczepieniu mały zdrowy waży 6200 i ma uwaga 74cm wzrostu ??? nic dziwnego że nie jest grubiutki Wogole tak myślałam że 2tyv temu mu 68 spodenki ubrałam i już skopuje bo na styk są ogólnie płakał przy wykluciu ale uspokoilam go w minute dzielny mały zaczął się rozglądać i ciekawość przezyciezyla płacz w domku już się do mnie uśmiechał nasmarowala wklucie altacetem i położyłam go spać i w 5 min zasnął. Mam nadzieję że dobrze zniesie szczepienie.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez badzia987

Kciukam . Ja bym chyba poczekała bo ta alergia to w zasadzie nie wiadomo na co bo przecież testów nie robiłaś...
Moja koleżanka miała to samo i pierwsze szczepienie zrobiła jak Maluch miał 5 misięcy bo też myślała, że zatkany nos to wina: poczatkowo suchego powietrza, kurzu w mieszkaniu, potem pyłki brzozy traw...I jakoś wszystko magicznie przeszło ok. 5 miesiąca i nie wiadomo czemu ten maluch od stycznia, kiedy się urodził miał problemy z noskiem.

2 lekarzy stwierdziło że alergia nie jest przeciwskazaniem do szczepienia. On też ma z niskiej od urodzenia problem. Ale czytałam że właśnie koło 5-6 miesiąca przechodzi często kiedy dziecko zaczyna siadać jest bardziej spionizowane i ten katar w nosku nie zalega już. Zobaczymy w każdym razie zaszczepilam. Wogole to to bulgotsnir w nosku to slychac rzadko np ze 3 razy dziwnnie najczesciej rano ale jak mniej palimy w piecu i na spacer chodzimy to ginie no ale teraz mamy za iknem jesien wczoraj bylo 2 stopnie więc i grzeje my i na spacer nie wychodzimy. Teraz mały śpi mam nadziej ze dzielnie zniesie.

[Aninis]

Ale poszalałyście z postami dzisiaj 😊

Lola nie zmobilizowałam się 😕 tzn. rozmawiałam z mamą i mówiła mi, żebym go nie wycinała póki karmię piersią. Ja w sumie powinnam kilka tych pieprzyków wyciąć, więc może faktycznie lepiej poczekać i za 1 zamachem wyciąć ich więcej.

Lucy dobre z tą koleżanką co daje marcheweczkę, bo laktacja słaba 😀

Figa dobrze pamiętasz 😂 rondelek to moja mama.
Ja ciągle słucham od niej, że jak to tak żadnej herbatki nie daje... żadnego soku z marcheweczki. A jak mówię, że do 6 m-ca tylko kp... wzrok mordercy hahaha Lila to oczko w głowie mojej mamy i ona uważa, że to krzywda dla niej, że tylko kp.
I witaj w gronie wisicyców wyjących za cycem. Moja wczoraj tak od 14.30 do 21... ciumkała i spała z cycem w buzi... inaczej ryk. Efekt taki, że w nocy spała 3.5 h później po 2 h zasneła znowu na 1.5 h i już nie chciała zasnąć... i jak już się obudziła na dobre,to przez 2.5 h nie chciała wypuścić cyca z buzi, co przysypiała i chciałam jej zabrać to rzucała się na niego i ssała z mocą odkurzacza... ale dzisiaj nie dam jej spać na cycu, bo kolejnej takiej nocy nie przeżyję... jestem zombi 😂

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Lucy ja za cytrusami nie przepadam... raz w roku na święta skuszę się i zjem parę mandarynek, ale wypiłam ostatnio szklankę soku wyciskanego z klementynek, żeby sprawdzić reakcję Lilki... i nic się nie działo.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Marcia lepiej się wstrzymać ze szczepieniem niż później żałować. Dobrze, że masz taką lekarkę.

Moja mama dzisiaj dorwała pediatrę u siebie w pracy... trochę to trwało, bo to inny budynek i tam jest inna ekipa piguł 😊 a moja mama nie pracuje na części dziecięcej. I ta pediatra powiedziała mojej mamie,że powinnam jak najszybciej iść do neurologa dziecięcego na usg główki z powodu tej różnicy źrenic i że mam absolutnie nie szczepić bez konsultacji z neurologiem, więc coś w tym jednak jest.
Także nie czekam już na skończenie przez Lile 3 m-cy i nie szukam okulisty tylko będę uderzać do neurologa.


Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[marciar7]

To dobrze ze się tak dowiedziała s...
W ogóle moja dr powiedziała bym jeszcze szeroko pieluchowala i ze jeszcze raz mnie wysle bo dla niej to jedno bioderko jeszcze nie tak.. I wez wierz lekarzon

[NanaR]

Dziewczyny a po 3miesiac5y wit D3 już się daje tylko? Bo piguła mi mówiła ale nie wiem czy D czy D3

[kaaasi]

Napisane przez marciar7

Tzn podobal sie? :-D

Bardzo

Napisane przez marciar7

Nie dostaniemy bo wliczaja ten 1000 co dostaje co miesiąc przez rok.. Dlaczego.. Chory kraj

Dziwne a ten tysiąc juz zdążyli Ci wypłacić ? Bo to chyba jest na zasadzie albo jedno albo drugie dwóch świadczeń nie można

[Aninis]

Napisane przez marciar7

To dobrze ze się tak dowiedziała s...
W ogóle moja dr powiedziała bym jeszcze szeroko pieluchowala i ze jeszcze raz mnie wysle bo dla niej to jedno bioderko jeszcze nie tak.. I wez wierz lekarzon

A daj spokój. Co lekarz, to pewnie inna opinia.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[marciar7]

Napisane przez kaaasi

Bardzo






Dziwne a ten tysiąc juz zdążyli Ci wypłacić ? Bo to chyba jest na zasadzie albo jedno albo drugie dwóch świadczeń nie można

Zdarzylu. Niby tak ale przekroczylismy dochod o 100 zl ;-) wiec..

Napisane przez Aninis

A daj spokój. Co lekarz, to pewnie inna opinia.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Daj spokoj

[Lucy31]

Napisane przez NanaR

Dziewczyny a po 3miesiac5y wit D3 już się daje tylko? Bo piguła mi mówiła ale nie wiem czy D czy D3

to jedna cholera Podaje się cały czas

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez Aninis

Lucy ja za cytrusami nie przepadam... raz w roku na święta skuszę się i zjem parę mandarynek, ale wypiłam ostatnio szklankę soku wyciskanego z klementynek, żeby sprawdzić reakcję Lilki... i nic się nie działo.
Marcia lepiej się wstrzymać ze szczepieniem niż później żałować. Dobrze, że masz taką lekarkę.

Moja mama dzisiaj dorwała pediatrę u siebie w pracy... trochę to trwało, bo to inny budynek i tam jest inna ekipa piguł 😊 a moja mama nie pracuje na części dziecięcej. I ta pediatra powiedziała mojej mamie,że powinnam jak najszybciej iść do neurologa dziecięcego na usg główki z powodu tej różnicy źrenic i że mam absolutnie nie szczepić bez konsultacji z neurologiem, więc coś w tym jednak jest.
Także nie czekam już na skończenie przez Lile 3 m-cy i nie szukam okulisty tylko będę uderzać do neurologa.


Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Ja cytrusy to jem normalnie. O nektarynkę pytałam

No taka sprawa jak różnica w oczkach to zdecydowanie mógłby neurolog się wypowiedziec. Zahacza o jego pole działania.

[NanaR]

Napisane przez Lucy31

to jedna cholera Podaje się cały czas

Aha a ja głupia nie skumalam że to to samo bo dawałam d+k razem :p wyślę tz po sama d i po jakiś syrop przeciwgoraczkowy bo są od 3miesiaca życia w razie gorączki po szczepieniu bo jakoś boję się czopki w użyć

[Lucy31]

Napisane przez NanaR

Aha a ja głupia nie skumalam że to to samo bo dawałam d+k razem :p wyślę tz po sama d i po jakiś syrop przeciwgoraczkowy bo są od 3miesiaca życia w razie gorączki po szczepieniu bo jakoś boję się czopki w użyć

Powie w aptece że dla niemowlaka to dostanie 400 jednostek D3

"Witamina D to nazwa grupy chemicznej związków o takiej samej aktywności fizjologicznej. Obejmuje ona witaminę D2 (ergokalcyferol) i D3 (cholekalcyferol). Obydwie mają to samo działanie i aktywność w takich samych dawkach. Jeżeli preparat zawiera opis witamina D - jest to swego rodzaju skrót myślowy, bo zawiera jedną z aktywnych form tej witaminy."

[NanaR]

Napisane przez Lucy31

Powie w aptece że dla niemowlaka to dostanie 400 jednostek D3

Dobrze powiem mu żeby tak powiedział dziękuję Lucy

[Lucy31]

A propos stwierdzenia "co lekarz to opinia".. jeziemy teraz do pediatry. Muszę sprawdzić ćzy ta milusińska neurolog dała dobre zalecenia bo jej nie ufam. Szkoda dziecka normalnie tak ciągac no, co z akraj

no ale ta sama pani kazała mu nie jeść 4 godziny przed pobraniem krwi, więc..

[marciar7]

Napisane przez Lucy31

A propos stwierdzenia "co lekarz to opinia".. jeziemy teraz do pediatry. Muszę sprawdzić ćzy ta milusińska neurolog dała dobre zalecenia bo jej nie ufam. Szkoda dziecka normalnie tak ciągac no, co z akraj

no ale ta sama pani kazała mu nie jeść 4 godziny przed pobraniem krwi, więc..

Whaaat 4h.. My pojechaliśmy jal stalismy bez myslenia kiedy jadla..

[Lucy31]

Tfu, napisałam neurolog. a miałam na mysli neonatolog.

Tak no ja tez pojechałam z nim normalnie, zjadł, ubrałam, wsiadłam i pojechaliśmy Badaliśmy tez poziom wapnia, magnezu itd i ta pani się uparła że dziecko ma być czczo, dobre sobie. Wg niej powinnam była przepoić tylko dziecko glukozą jakby płakało. No chyba z wysokiego kunia spadła

Nawet jej nie mówiłam, że tak nie zrobiliśmy i że normalnie po jedzneiu miał pobierane. i co, nic się nie kapneła, a pierdzieliła ze wyniki zaburzy mleckzo tiaaa