Scent Bar LIX

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Dziękuję! Aaale czy ja wieeem Ot, stawiam co popadnie.

Cyknęłam resztę, zielenina musi się jeszcze rozrosnąć bo trochę bidnie po stronie ławki... Metaloplastyka pewnie nikomu się nie spodoba, ja lubię takie babciowe klimaty Plus fota skrzynko-ogródka ze wszystkim naraz.

Dobra, idę gotować

O jaaaaaaaaaaaaaa

Mój małż kocha babcine klimaty, więc zaraz mu zrobię poka poka!

To istotnie nie mój styl, ale Twój, i jest spójnie, całość ma swój uroczy klimat, relaksacja plus zapachy jak mniemam. Naprawdę szacun

I skąd latarnia i donice w liście bo są bossssssssssssssssssssski eee Bardzo bym chciała taki lampion! Ale chyba drogi co?
Uważam, że poduszka jest przepiękna!

Masz rękę do tego

No i chuopin już looknął, oglądał dłuuugo, wnikliwie, pyta czy wygodne krzesełko ? Wiadomo, kiepski żarcik musi być.
Szalenie mu się podoba! I dostojny Behcio!

Napisane przez Parabelka

Baru , masz pozdrowienia od Karkki , która nie może się zalogować

Wczoraj o niej myślałam! Nawzajemnie przekaż

Napisane przez Katty_p13

A ja żuję gumę publicznie w komunikacji miejskiej szczególnie - czuję się "bardziej świeżo" czując miętę wokół siebie

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Redhaired Witch

Dziękuję! Aaale czy ja wieeem Ot, stawiam co popadnie.

Cyknęłam resztę, zielenina musi się jeszcze rozrosnąć bo trochę bidnie po stronie ławki... Metaloplastyka pewnie nikomu się nie spodoba, ja lubię takie babciowe klimaty Plus fota skrzynko-ogródka ze wszystkim naraz.

wow, super
mega mi się podoba

Napisane przez Parabelka

Co mi przypomina, jak ostatnio nalałam wody do czajnika i w celu zagotowania chciałam wstawić do lodówki właśnie

Napisane przez aileenn

Też jestem zdolna: wczoraj robiłam pasztet (fasolowy) i w "międzyczasie" herbatę - w ostatniej chwili powstrzymałam się przed wlaniem wrzątku do misy z gotową już masą pasztetową

Napisane przez Parabelka

Baru , masz pozdrowienia od Karkki , która nie może się zalogować

[Redhaired Witch]

Dzięki zbiorczo

Napisane przez rachell111

I skąd latarnia i donice w liście bo są bossssssssssssssssssssski eee Bardzo bym chciała taki lampion! Ale chyba drogi co?

Donice wynalazłam w lokalnej hurtowni ogrodniczej, po 8 zeta to nacapałam. Lampion w sensie ten drewniany? Z allegro, w zeszłym roku kupowałam więc już nie ma, 55 zeta - średnio drogo
A krzesło wygodne! Chociaż nie wygląda.

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Dzięki zbiorczo



Donice wynalazłam w lokalnej hurtowni ogrodniczej, po 8 zeta to nacapałam. Lampion w sensie ten drewniany? Z allegro, w zeszłym roku kupowałam więc już nie ma, 55 zeta - średnio drogo
A krzesło wygodne! Chociaż nie wygląda.

Thnx.

Tak podejrzewałam, że nie ogólnodostępne bo nigdzie nie widziałam podobnych w sklepach. Czyli pójdę na łatwiznę, i o ile jakiś kupię - to pewnie pierwszy z brzegu w Biedrze. Ale to prawda - 55 to tak średnio właśnie. W kwiaciarniach tego pełno, za 80 i 200 ale TAKICH nie majo

A ja duhrna szukam w sieciuni czegoś do brązowienia twarzy - nie opalacza, ino może barwiącego nawilżacza? Jednak boję się akcji trądu, wskutek zapchania niewiadomoczym, no ale kusić mnie kusi. Wyglądam choro w świetle dziennym.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Abstrachując od kremów brązujących - nie samoopalających, miał ktoś pudry brązujące z Physicians Formula?

[gryx82]

Napisane przez rachell111

A ja duhrna szukam w sieciuni czegoś do brązowienia twarzy - nie opalacza, ino może barwiącego nawilżacza?

A próbowałaś już może hóstki samoopalające marki, eee... (zaraz se przypomnę)... Kolastyna albo Dax? Zresztą, teraz tego na rynku zatrzęsienie, do wyboru do koloru, krzywdy sobie nie zrobisz (raczej)

---

Przeglądałem papiery w szufladzie i natrafiłem na swój stary "notatnik", a w nim zapiski z cenami perfum z roku 2001/02 (perfumeria pedet.pl, czyli obecna perfumeria.pl, o ile niczego nie pomieszałem; wówczas chyba jedyna na internetowym rynku), parę przykładów: CK Escape Man 15 ml/51,43 zł., E. Arden Red Door 50 ml/131,89, Dior Poison 30 ml/148,72, CK Obsession 30 ml/140,77, S. T. Dupont Femme 30 ml/105,oo Nie ma co narzekać, różnica w cenach kolosalna (już nie porównując nawet ówczesnych zarobków w PLN do powyższych wartości) Zresztą pamiętam swego własnego Fafarafę (30 ml), kupionego w Sephorze w 2003 r. za 105/115 zł.

[Katty_p13]

Gryszard - nie tylko ceny perfum w tych latach były tak adekwatne do zarobków pamiętam, jak dziś

[gryx82]

Napisane przez Katty_p13

Gryszard - nie tylko ceny perfum w tych latach były tak adekwatne do zarobków pamiętam, jak dziś

Racja, teraz może nie jesteśmy drugą Szwajcarią, ale na przykładzie tzw. "dóbr luksusowych" widać, że sprawy mają się duuużo lepiej

Jak sobie tego Fahrenheita przypomnę, to do teraz mną telepie!

[rachell111]

Napisane przez gryx82

A próbowałaś już może hóstki samoopalające marki, eee... (zaraz se przypomnę)... Kolastyna albo Dax? Zresztą, teraz tego na rynku zatrzęsienie, do wyboru do koloru, krzywdy sobie nie zrobisz (raczej)

No ale ja przecież piszę, że nie chcę samoopalacza. Piszę? Czy tylko tak myślę, bo już nie wiem, robię kilka rzeczy na raz

Anyway, tak, snam i to sporo, bo Mam używa, i któreś były spoko, ale to rok temu. Możliwe, że Dax. Obecnie użyłam dwóch -w tym Bielendy, i wyglądałam jakbym zbyt długo przebywała przy drodze ekspresowej
Szukam brązujących acz nie samoopalających produktów. Opalę się z czasem, mimo filtra etc, ale mi potrzeba lepiej wyglądać już w weekend. W tej jaskini pyłów serio zamieniam się w jakąś mumię

Wiesz, tak jak to vlogerki nazywajo, effortless look, z tym, że ja naprawdę chcę effortless. Pac pac pac i efekt wow!

Piszę chyba tylko gwoli wyjaśnienia, absolutnie nie wymagam od Ciebie rekomendacji produktu

[gryx82]

Napisane przez rachell111

No ale ja przecież piszę, że nie chcę samoopalacza. Piszę? Czy tylko tak myślę, bo już nie wiem, robię kilka rzeczy na raz

No dooobra, to są "chusteczki muskające słońcem", lepiej?

Obecnie użyłam dwóch -w tym Bielendy, i wyglądałam jakbym zbyt długo przebywała przy drodze ekspresowej

Piszę chyba tylko gwoli wyjaśnienia, absolutnie nie wymagam od Ciebie rekomendacji produktu

I bądź tu człowieku pomocny, pfff!

[Maja102]

Dobry!
Spełniłam paleontologiczne marzenia ze szczenięcych lat
Dziecięciem będąc marzyłam, żeby kiedyś móc choćby zobaczyć na własne oczy takie rzeczy, kto by pomyślał, że będę takie mieć?

Jeszcze myślę nad jakimś trylobitem, ale takie kawałki kamienia z odciskami to mało użytkowe są, a nie lubię durnostojek, co tylko leżą na półce

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

Spełniłam paleontologiczne marzenia ze szczenięcych lat

Przeczytałam "patologiczne" Bursztyn świetny! Kolczyki takie se, rzeczywiście trudne do zagospodarowania.

[Margot45]

Napisane przez Maja102

Dobry!
Spełniłam paleontologiczne marzenia ze szczenięcych lat

Śliczne! Kolczyki zwłaszcza

a ja rano spotkałam dawno niewidzianego znajomego i ogromnie mi to spotkanie poprawiło nastrój ciekawe, na jak długo wystarczy?

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Przeczytałam "patologiczne" Bursztyn świetny! Kolczyki takie se, rzeczywiście trudne do zagospodarowania.

Może i patologiczne, do dzisiaj rodzina się śmieje, że jak w 1 czy 2 klasie podstawówki pisaliśmy co chcemy robić w przyszłości, to napisałam „pracować z dinozaurami”
Kolczyki to muszle amonitów, a trylobity to takie ło, kawałki kamienia z odciskiem zwierza sprzed ery dinożarłów czadowe, ale jakoś nie mam witrynki na skamieliny w domu
http://allegro.pl/trylobit-ellipsocephalus-hoffi-550-mln-lat-b2043-i6024830033.html


edit: Oo, jest i wisior
Ale cena zbójecka
http://allegro.pl/m-k-capar-trylobit-naturalny-elegancki-prezent-i6187306973.html

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

Kolczyki to muszle amonitów, a trylobity to takie ło, kawałki kamienia z odciskiem zwierza sprzed ery dinożarłów czadowe, ale jakoś nie mam witrynki na skamieliny w domu

Aaa. Tak czy siak kolczyki mi się mniej podobają niż wisior

Macham znad pogięcia, schyliłam się, zabolało, i już się nie mogę całkiem wyprostować -_- SKS...

[Maja102]

Takie muszle to zazwyczaj jako wisiorki są, ale nie chciałam juz miec więcej wisiorków, to caplam kolczyki

[tricolor]

Red
bajecznie! Nic tylko siedzieć i wypoczywać Krzesło absolutnie boskie


Odpozdrawiamy Karrki

Gryxik kopę lat (pamiętam jeszcze, jak siedziałeś nad magisterką...)


Miłego dnia całemu Baru

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez Maja102

Może i patologiczne, do dzisiaj rodzina się śmieje, że jak w 1 czy 2 klasie podstawówki pisaliśmy co chcemy robić w przyszłości, to napisałam „pracować z dinozaurami”

Mieliśmy w podstawówce narysować: kim będę, kiedy dorosnę. Narysowałam... dinozaura, bo właśnie dostałam album z dinozaurami.


Biżu fajne, choć całkiem nie mój style Wisiorek

[rachell111]

Napisane przez Maja102

Dobry!
Spełniłam paleontologiczne marzenia ze szczenięcych lat
Dziecięciem będąc marzyłam, żeby kiedyś móc choćby zobaczyć na własne oczy takie rzeczy, kto by pomyślał, że będę takie mieć?

Jeszcze myślę nad jakimś trylobitem, ale takie kawałki kamienia z odciskami to mało użytkowe są, a nie lubię durnostojek, co tylko leżą na półce

Wow! Wisior jest czaderski!!!

Napisane przez Redhaired Witch

Macham znad pogięcia, schyliłam się, zabolało, i już się nie mogę całkiem wyprostować -_- SKS...

O jedno schylenie za dużo. Maść z Diclofenakiem lub z Ketoprocośtam i odpocząć. Masaż też pomaga.

[gryx82]

Napisane przez tricolor

Gryxik kopę lat (pamiętam jeszcze, jak siedziałeś nad magisterką...)

Dawne dzieje Co mi promotorka krwi napsuła, to moje (ale z perspektywy czasu mam jakiś taki sentyment mimo wszystko) Byłem w kantorze po czeskie korony - jakie to miłe uczucie wrócić na swoją sielską prowincję z wielkiego miasta, które "spaliną oddycha"

[Parabelka]

ponownie snad zielonej cherbaty

Napisane przez Katty_p13

A ja żuję gumę publicznie w komunikacji miejskiej szczególnie - czuję się "bardziej świeżo" czując miętę wokół siebie

Napisane przez rachell111

Wczoraj o niej myślałam! Nawzajemnie przekaż

Przekażę

Napisane przez rachell111

Szukam brązujących acz nie samoopalających produktów.

ale one chyba tak samo działają - barwiąc zewnątrzną warstwę naskórka , bo nic innego nie mogą zrobić może tylko intensywnością koloru ostatecznego się różnią .

Napisane przez Maja102

Dobry!
Spełniłam paleontologiczne marzenia ze szczenięcych lat
Dziecięciem będąc marzyłam, żeby kiedyś móc choćby zobaczyć na własne oczy takie rzeczy, kto by pomyślał, że będę takie mieć?

Jeszcze myślę nad jakimś trylobitem, ale takie kawałki kamienia z odciskami to mało użytkowe są, a nie lubię durnostojek, co tylko leżą na półce

mnie się amonity podobają wisiorek też świetny , a trylobita faktycznie trudno zagospodarować - poza tym ma jednak taki robalowaty wygląd

Napisane przez Redhaired Witch

Macham znad pogięcia, schyliłam się, zabolało, i już się nie mogę całkiem wyprostować -_- SKS...

ałaaaaa dysk wyskoczywszy , plecy słabe , schyliłaś się z okrągłymi plecami

Napisane przez rachell111

O jedno schylenie za dużo. Maść z Diclofenakiem lub z Ketoprocośtam i odpocząć. Masaż też pomaga.

i leżenie na twardym . I fizjoterapeuta .

Stwierdziłam, że jedyny podkład , jaki mi do koloru skóry pasuje , to niestety maybellinowy light porcelain affinitone stay matt czy jakoś tak dla skóry tłustej i mieszanej,której nie posiadam

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Maja102

Dobry!
Spełniłam paleontologiczne marzenia ze szczenięcych lat
Dziecięciem będąc marzyłam, żeby kiedyś móc choćby zobaczyć na własne oczy takie rzeczy, kto by pomyślał, że będę takie mieć?

Jeszcze myślę nad jakimś trylobitem, ale takie kawałki kamienia z odciskami to mało użytkowe są, a nie lubię durnostojek, co tylko leżą na półce

Super

Napisane przez Redhaired Witch

Przeczytałam "patologiczne" Bursztyn świetny! Kolczyki takie se, rzeczywiście trudne do zagospodarowania.

Też tak przeczytałam

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

ale one chyba tak samo działają - barwiąc zewnątrzną warstwę naskórka , bo nic innego nie mogą zrobić może tylko intensywnością koloru ostatecznego się różnią .

Nie no samoopalacze barwią, a taki krem co ja chcę, tonujący, to jak podkład, zmywa się byle czym tylko lżejszy, tzw tinted moisturizer tylko w odcieniach opalonych. Jednak nie ma tego co bym chciała, Estee Lauder ma taki, ale cena jest komiczna, i nie, to nie jest literówka, cena nie jest kosmiczna, tylko komiczna. Day wear coś tam. Garnier ma takie BB - że z tubki wychodzi białe, rozsmarowujesz na skórze a on brązowieje, tylko niestety na pomarańcz To je jakaś wersja Anti-Age, Mam ją kupiła, ale jest koszmarny.

Kupiłam dziś rolety dzień/noc

Jednak wolałabym brązer - kusi mnie ta Pgysicians Formula strasznie, bo argany i nawilżanie niby eko składy. Tzn może nie eko, ale bardziej naturalne. Ale wciąż nie wiem kiedy moja noga postanie w Dugim. W niedzielę będę w Kato o 8 rano, to trochę za wcześnie być czekać na otwarcie.

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

Nie no samoopalacze barwią, a taki krem co ja chcę, tonujący, to jak podkład, zmywa się byle czym tylko lżejszy, tzw tinted moisturizer tylko w odcieniach opalonych. Jednak nie ma tego co bym chciała, Estee Lauder ma taki, ale cena jest komiczna, i nie, to nie jest literówka, cena nie jest kosmiczna, tylko komiczna. Day wear coś tam. Garnier ma takie BB - że z tubki wychodzi białe, rozsmarowujesz na skórze a on brązowieje, tylko niestety na pomarańcz To je jakaś wersja Anti-Age, Mam ją kupiła, ale jest koszmarny.

Aaa, znaczy BB , to ciężko będzie, wszystkie strasznie ciemne , nie widziałam ani jednego coby był dla jasnej karnacji dobry

[Maja102]

Jasny bb ma Under twenty- jasniutki żółty Ale tłusty i się świeci (a miał matować,..)

[rachell111]

Znad soczewicy z wędzono papryko i korwetek Wreszcie zdjęliśmy folie z mebli

Do końca syfu droga daleka, ale już produkcja pyłów ograniczona. Kilka odwiertów głowy mi nie urwie Pamele jutro więc kłótnia murowana, ale najpierw Mam in the City.

Napisane przez Parabelka

Aaa, znaczy BB , to ciężko będzie, wszystkie strasznie ciemne , nie widziałam ani jednego coby był dla jasnej karnacji dobry

Mnie literki są obojętne - ja chcę krem nawilżający z kolorem opalonym, o! Za dwa mieszki już go chcieć nie będę, bo mimo filtra moja twarz się jednak jakoś tam siłą rzeczy opala. Ja się celowo nie opalam, ale przebywam na powietrzu, bieganie po mieście, jadło w tzw "knajpowych ogródkach" spacery, etc, w cieniu człowiek też się opala. Nie jestem ani restrykcyjnym filtrarzem ani słoneczno foko, także taki mam swój balans, i zazwyczaj to służy mojej skórze. Nie ma posłonecznego nawrotu trądu ale też i nie jestem tak blada jak zimą.

No szkoda z tym kremikiem, to by był taki wygodny trik na tzw międzyczas.

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

(...) słoneczno foko (...)

Co Wy tak nagle remontujecie, tak fogle? W sensie jakiś zryw z nudów, czy planowane wykańczanie, czy cuś?

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Co Wy tak nagle remontujecie, tak fogle? W sensie jakiś zryw z nudów, czy planowane wykańczanie, czy cuś?

Panienka raczy sobie żartować

Nie no był syf, niemożebny syf. W łazience 6letni czaaaaaarny sufit, a reszta - oprócz przedpokoju, przez 4 lata tak sczerniała od ogrzewania, plus zrobiła się hmmmm lepka. Słowem zapuściliśmy house. Remont przymusowy. Teraz albo nigdy. Planując dida, serio nie wyobrażam sobie tak remontowo żyć ani w ciąży - dziś np. stosowałam rozpuszczalnik i benzynę jakąś tam destylowaną? Ani tym bardziej z didem. Wiem że się da, i że ludzie tak czynią, ale jak mam wybór zrobić to przed, to wybieram przed a nie w trakcie/po.

Ściany w kolorze bieli "lilia wodna" z Dekorala po 4 latach zmieniły odcień o kilka tonów, na jakiś brudny ciemny beż. Różnica, po zdarciu tapet, gdzie pod spodem był kawałek malowany, była aż nieprzyjemna. Kopara nam opadła.

Wiesz, to normalnie nic wielkiego - do malowania: kuchnia, dwa pokoje i sufit w łazience. Luzik co nie? Ale małż wymyślił gipsy, szlify, i inne pierdy, więc się z tym kopiemy jak idioci. A pamele zmieniam przy okazji bo ciemny kąt jadalny, mam broncowe, to se zmienię na jasne - kremowe i zawsze mi będzie na psychice lżej Trochę naprawianie błędów sprzed 4 lat

Reszta, to tak jak pisałam - przy okazji akcji "malowanie" bo brudno, w żargonie - odświeżanie - ja likwiduję babcine akcenty niektóre firanki, bibeloty, zasłonki etc.

[justynaneyman]

Napisane przez Margot45

Ju, udanej podróży!

Uff, jestem w domu, uchetałam się na wyjeździe, ale warto było
Mam nową perfumę o torbę

Napisane przez rachell111

Nienawidzę POWOLNOŚCI, Guzdrania się, chuopin wszystko robi 7 razy wolniej ode mnie. Doprowadza mnie to do szału, on jest chyba jakiś nie wiem, może niedorozwinięty? Może ma coś niezdiagnozowane, nawet zakupy pakuje jakby był chorym na reumatyzm 100latkiem. Grrrrrrrr I nie mogę się nawet an głos wściec, cierpię w milczeniu AAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaa

I nie, żebym była jakąś ekstra marudą, teście potwierdzili, że no on tak ma, z nim coś jest nie tak na tym tle. Że ja tego kurka nie widziałam
W sumie, może by nie zauważył, że wyjechałam sobie do Krakowa? Zanim by się obrócił na pięcie, to bym była z powrotem? Soza człowiek.

Hah! I najlepsze - of kors mu to powiedziałam wczoraj, i wiecie co? Dowiedziałam się, że to JA jestem nienaturalnie szybka. Po prostu.

Ale tak się teraz zastanawiam - bo oczywiście jest "przeeeeeeeeeeeeeestó j", że wszyscy duuuuzi kolesie jakich znam, z rodziny również, mają taką powolność w sobie, w naturze. Nie są zbyt gramotni. I tak też się mówi o piłkarzach, o aktorach, że tym drągalom wszystko jakoś wolniej przychodzi, nie mają takiego sprytu. Może to faktycznie biologia. No ale litości - zakuuuuuuuuuuuuuuuuupy? Rozlokowanie ich w bagażniku. Raz wyszłam z auta sprawdzić CO on tam robi tak długo? Nie umiem tego znieść.

O matko, to jakby o mnie
Mama całe życie mnie szturchała, nazywała guzdrałą, zarzucała bezmyślność
W. też nie może patrzeć, jak sprzątam, bo ja to robię baaardzo wolno - wtedy się wcale nie męczę - chodzę w tę i z powrotem i co brudne, to czyszczę - powolnymi ruchami
Coś o niedorozwoju też słyszałam

Napisane przez Polly_

Kochane! wspieracie mnie bardzo dlatego Wam pierwszym sie pochwale

http://childphotocompetition.com/baby-boom-vol-69/

Łaaaaa

Napisane przez Redhaired Witch

Mój to samo! Tylko on jest "w ręcach" szybki, po prostu pogapi się, pomyśli, podrapie, podejdzie powoli, sapnie etc. Ja znowu uwijam się jak mróweczka i mnie wkurza ta jego guzdranina. On po prostu ma za dużo czasu, tzn. nie musi błyskawicznie przewinąć jarla żeby jeszcze nakarmić koty, poodkurzać, nałożyć krem itd. itp.


Macham znad odpicowania balkonu, jeszcze muszę dziś przymocować hak na latarenkę i fajrant.

To znowu o mnie
Mróweczki mnie przerażają - od razu mi wszystko leci z rąk

Napisane przez Ewusia_marchew

O właśnie sobie przypomniałam co miałam napisać że mój chłop też tak ma często, on ma zawsze czas a mnie szlag trafia. Idziemy gdzieś z Didem, Did już szału dostaje bo mu gorąco a TŻ wiąże buty jakby to pierwszy raz w życiu robił
Rano do pracy się zbiera 40 minut a musi się tylko umyć i zjeść śniadanie, mnie by to połowę tego czasu zajęło a jeszcze syf w kuchni zostawia bo przecież się do pracy spieszy
No więc chłopy chyba tak mają

OMG jestem chłopem

Napisane przez Redhaired Witch

1. może dopiero listki suszył? -_-
2. fotek całości jeszcze nie robiłam, póki co Behcio w okolicznościach

Boszszsz jaki balkon

Napisane przez gryx82

Pisząc "ostatnia fotka Rysia w ogrodzie" miałem na myśli, że Rysia już nie ma...

Współczuję bardzo, ale jednocześnie nie mogę się nacieszyć, że jesteś - Barowi jakby koloru ubyło bez Ciebie


Co do spotkania z Tru - widziałyśmy się dziś w Krakowie - jutro mnie nie będzie raczej, mamy z Wojtkiem dziesiątą rocznicę poznania się, coś szykuje, byłby bardzo zawiedziony - ja też chcę być z Nim w ten dzień i wieczór

[Maja102]

Napisane przez Parabelka

Stwierdziłam, że jedyny podkład , jaki mi do koloru skóry pasuje , to niestety maybellinowy light porcelain affinitone stay matt czy jakoś tak dla skóry tłustej i mieszanej,której nie posiadam

Affinimat? To weź obczaj manhattan easy match najjaśniejszy soft porcelain. Niby na łapie ciut ciemniejszy i bardziej pomarańczowy od maybelline (i nie ciemnieje jak tamten), ale na twarzy nic go u mnie nie widac , nie robi chorej bladości i nie wysusza, uwielbiam i od kilku miesięcy codziennie do roboty paciam i cera git

Affinimata uużywamtylko ba imprezy bo jjest trwały i matowy,ale na co dzień bym się bala wysuszania

Jeszcze jasny bb Under 20 (ale się świeci i szybko sciera) i lirene Zima (tłusty i tez się świeci, używam jako korektora pod oczy)



Chciała Ty ode mnie jakie flachi/odlewki? Jakby co, to pisz/dzwon jeśli się jutro wybierasz

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

Remont przymusowy. Teraz albo nigdy. Planując dida, serio nie wyobrażam sobie tak remontowo żyć ani w ciąży - dziś np. stosowałam rozpuszczalnik i benzynę jakąś tam destylowaną? Ani tym bardziej z didem. Wiem że się da, i że ludzie tak czynią, ale jak mam wybór zrobić to przed, to wybieram przed a nie w trakcie/po.

Ahaaa, teraz rozumiem. Słusznie
Ale zdziwiło mnie, że w 4-6 lat ściany tak Wam zmieniły kolor, u mnie minęło 5 od remontu i póki co nic, tylko przy oknach brudne (ale nie chce mi się malować bo za zasłonkami nie widać ). Od ogrzewania, mówisz?

[justynaneyman]

MAJA, PARABELKA - zmiana planów, będę na spotkaniu, zmiana planów, W. dostał wezwanie na casting