~ Miranda Kerr + OT ~ Część III

[teorema]

Hej. Powrót do pracy po 2 tygodniach to niezłe wyzwanie.

Napisane przez Cat Lover

Powiem szczerze, że w tym roku mój ogród wystawia moją cierpliwość na próbę. Zaliczyłam już kilka porażek. Największe rozczarowanie - szlag trafił około 20 (!) sadzonek lawendy
Zachodziłam w głowę co się stało, bo sadzonki przez dwa sezony pięknie rosły, bardzo długo kwitły, a zima była łagodna więc wiedziałam, że to nie jest kwestia przemarznięcia. I wyobraźcie sobie, że skontaktowałam się z jedną dziewczyną, która prowadzi plantację lawendy. Napisałam do niej jaką mam odmianę i jaki problem. A ona na to, że to samo działo się u niej i na wielu innych plantacjach w całym kraju. Dość nowa odmiana Blue Scent - reklamowana jako cudowna odmiana na polskie warunki - mrozoodporna, najdłużej kwitnąca, tolerująca półcień - u niej też pięknie rosła przez dwa sezony, a w trzecim sezonie bach! zostały suche krzaczory - tak samo jak u mnie.

Lawenda z krótkim terminem przydatności
Niestety, czasem się takie historie zdarzają. Rośliny nie są na zawsze...

Napisane przez Cat Lover

to brzmi jak koszmar

I to był koszmar. Mieliśmy wynajęte auto, żeby móc pozwiedzać trochę dalej niż samą Lizbonę. Mąż się niezle nagimnastykował z parkowaniem, z duszą na ramieniu. Ja bym nie dała rady.

Napisane przez PinkVanille

Część dziewczyny

Teo witaj z powrotem fajny miałaś urlop - Lizbona, nawet jeśli pogoda trochę zawiodła. Fajnie, że jeszcze Paryż macie w planach.

Hej! Pogoda mocno zawiodła. No ale było, minęło, teraz czekam na poprawę pogody u nas, od czw ma być lepiej.

Napisane przez Cat Lover

Hej Dziewczyny!

Z ciekawostek ogrodniczych - wczoraj miała u mnie miejsce akcja z przenoszeniem około 17 letniego krzaka bukszpanu. Akcja skomplikowana - trzeba było koparki aby wygarnąć ten olbrzymi krzak, potem w innym miejscu wykopać na niego duży dół. Niestety, nie ma pewności, że krzak się przyjmie w nowym miejscu, bo nie obeszło się bez uszkodzeń bryły korzeniowej - to było nie do uniknięcia.

Nie ruszałabym tak starej rośliny tylko dla zachcianki, krzak musiał być przeniesiony, zrobiliśmy co mogliśmy żeby go uratować.

Powodzenia. A jaki był powód tych skomplikowanych przenosin?

Napisane przez Cat Lover

p.s Poczyniłam nowe małe zakupy w Tk. Potrzebowałam malutki kompaktowy portfelik do małych torebek i taki znalazłam - bardzo się cieszę. Jak chcecie obejrzeć moje zakupy to podaję linka:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=892046&page=2

Macie jakieś must-haves na wiosnę/lato?

Fajny portfel. Też teraz kupowałam malutki na wyjazd, żeby wziąć minimum rzeczy.

Nie mam chyba nic specjalnego na liście do zakupienia, choć nie pogardziłabym nowymi sandałami, takimi na upał. 7 lat temu kupiłam piękne sandały na minimalnym koturnie w Mohito za wówczas dla mnie zawrotną cenę 315 zł (pamiętam do tej pory, jak mi ręka drżała przy płaceniu -- ponieważ buty nie miały niemal ani odrobiny skóry, jakieś minimum, wkładka i pasek. Musiałam je wtedy kupić, bo już wczesną wiosną leciałam na urlop, a w sklepach jeszcze były kozaki. Buty przetrwały 7 wiosen, 7 lat, wszystkie urlopy, wakacje i wyjścia na miasto w lecie, a raz nawet wejście do jaskini w Grecji Teraz musiałam je pożegnać. Gdzie ja kupię coś równie porządnego.. na lata...).
Acha, no i t-shity się przydadzą.

Napisane przez PinkVanille

A z innej beczki w weekend obejrzałam z przyjaciółmi "Joy" - bardzo mi się ten film podobał zarówno sama historia głównej bohaterki, jak i użyte przez reżysera środki wyrazu. Jennifer Lawrence w tej roli genialna całkowicie mnie kupiła tą rolą w zasadzie to Lawrence zrobiła cały film - uważa, że to była rola na Oscara. Film wciąga, ale i podnosi na duchu. Tego mi teraz trzeba było. Polecam

Dzięki za polecenie, lubię takie filmy.

Napisane przez PinkVanille

Miranda wraz z Evanem byli gośćmi na kolacji wydanej przez parę prezydencką w Waszyngtonie, 13.05.16: (źródło: bellazon)

Nie podoba mi się ta suknia, mam podobne wrażenia co do niej jak Cat.

Napisane przez PinkVanille

A jeśli chcecie zajrzeć do szafy Mirandy - to koniecznie obejrzyjcie ten filmik:

źródło: BritishVogue Twitter

Fajny filmik, ale Miranda wydaje się tu jakby na dragach. Nie wiem, skąd to skojarzenie, wy tak nie sądzicie? Te dzikie oczy...

[Cat Lover]

Napisane przez teorema

Powodzenia. A jaki był powód tych skomplikowanych przenosin?

Moi sąsiedzi planują rozbudowę domu i budowę altany. Około 17 lat temu posadzili bukszpan, który mocno się rozrósł i nijak nie dało się go ominąć w ich planach rozbudowy. Zapytali czy bym go nie chciała, bo tak czy siak będą go wykopywać, a nie mają już na niego miejsca.

Napisane przez teorema

Fajny portfel. Też teraz kupowałam malutki na wyjazd, żeby wziąć minimum rzeczy.

Dziękuję. Jest malutki, zgrabniutki. Ma 8,5 / 9 / 1,5 cm. I w środku ma wszystko, czego potrzebuję, kieszonki na karty, banknoty i na monety.

Napisane przez teorema

Nie mam chyba nic specjalnego na liście do zakupienia, choć nie pogardziłabym nowymi sandałami, takimi na upał. 7 lat temu kupiłam piękne sandały na minimalnym koturnie w Mohito za wówczas dla mnie zawrotną cenę 315 zł (pamiętam do tej pory, jak mi ręka drżała przy płaceniu -- ponieważ buty nie miały niemal ani odrobiny skóry, jakieś minimum, wkładka i pasek. Musiałam je wtedy kupić, bo już wczesną wiosną leciałam na urlop, a w sklepach jeszcze były kozaki. Buty przetrwały 7 wiosen, 7 lat, wszystkie urlopy, wakacje i wyjścia na miasto w lecie, a raz nawet wejście do jaskini w Grecji Teraz musiałam je pożegnać. Gdzie ja kupię coś równie porządnego.. na lata...)..

Wow, to faktycznie dobry wynik. Ja tak długo eksploatowałam sandały skórzane Clarks.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez PinkVanille

A jeśli chcecie zajrzeć do szafy Mirandy - to koniecznie obejrzyjcie ten filmik:

Z dużą przyjemnością obejrzałam ten filmik. Dzięki, Pink.
Śmieszna ta Miranda, ciągle powtarzała: "I'm obsessed with it"

I kto twierdzi, że pieniądze szczęścia nie dają?? Tyyyyyle butów i torebek można by kupić

Napisane przez teorema

Fajny filmik, ale Miranda wydaje się tu jakby na dragach. Nie wiem, skąd to skojarzenie, wy tak nie sądzicie? Te dzikie oczy...

Zwłaszcza kiedy się śmieje wygląda na trochę szaloną

[PinkVanille]

Co jest z tą pogodą u mnie dzisiaj zimno niemal jak w listopadzie, do tego deszcz. Na szczęście nie muszę wychodzić z domu - jestem na zwolnieniu, ale słońce za oknem poprawiałoby mi humor

Napisane przez Cat Lover

Też lubię paski, zwłaszcza na lato. Tenisówki wyglądają na lekkie i wygodne

Dokładnie takie są - lekkie jak piórko, z przewiewnego materiału, wygodne, bardzo ładnie wykonane. Na początku trochę miałam wyrzuty sumienia co do ceny, ale sprawdzają się super więc nie żałuję

Napisane przez Cat Lover

Ja ostatnio przeżyłam kosmetyczne rozczarowanie. Została wycofana maska, którą stosowałam od roku i której dałabym 5/5 gwiazdek, a mianowicie Planeta Organica seria Afryka
Ta maska była moim ideałem i teraz jestem zmuszona szukać w miarę godnej następczyni. Muszę przyjrzeć się tej Biovax, chociaż skład nie powala na kolana, ale może działanie to rekompensuje.

Bardzo lubiłam serię Planeta Organica Afryka - nie wiedziałam że wycofali maskę. Ja co prawda używałam szamponu i balsamu z tej serii - ciekawe czy one też zostały wycofane. W każdym razie szkoda, bo to świetne kosmetyki.
Co do Biovaxu to skład nie jest taki zły. Ostatnio nie wiem co się stało z moimi włosami, ale bardzo puszyły się, nie układały. Moje eko - odzywki sobie nie radziły. Potrzebowałam czegoś co dociąży je na długości. Recenzje Biovaxu Bambus & Avocado były bardzo zachęcające w tym temacie. I faktycznie odzywka pomogła - włosy wróciły mi do dawnego stanu. Teraz używam naprzemiennie Biovaxu Bambus&Avocado z rokitnikowym balsamem Natura Siberica nawilżającym i dodającym objętości.

Napisane przez teorema

Hej. Powrót do pracy po 2 tygodniach to niezłe wyzwanie.

Domyślam się zastanawiam się jak mi przyjdzie wrócić po jeszcze dłuższej przerwie

Napisane przez teorema

Nie mam chyba nic specjalnego na liście do zakupienia, choć nie pogardziłabym nowymi sandałami, takimi na upał. 7 lat temu kupiłam piękne sandały na minimalnym koturnie w Mohito za wówczas dla mnie zawrotną cenę 315 zł (pamiętam do tej pory, jak mi ręka drżała przy płaceniu -- ponieważ buty nie miały niemal ani odrobiny skóry, jakieś minimum, wkładka i pasek. Musiałam je wtedy kupić, bo już wczesną wiosną leciałam na urlop, a w sklepach jeszcze były kozaki. Buty przetrwały 7 wiosen, 7 lat, wszystkie urlopy, wakacje i wyjścia na miasto w lecie, a raz nawet wejście do jaskini w Grecji Teraz musiałam je pożegnać. Gdzie ja kupię coś równie porządnego.. na lata...).

7 lat to faktycznie dobry wynik. Jestem zaskoczona, że to Mohito - nie spodziewałam się po nich takiej jakości.
Ja tez poszukuję sandałów takich na średnim koturnie, a jak finanse pozwolą to jeszcze na parę niskich bym się skusiła. Przeglądałam w necie i w tym roku buty nie robią na mnie wrażenia. Mam nadzieję, że coś się jeszcze nowego pojawi.

Napisane przez Cat Lover

Z dużą przyjemnością obejrzałam ten filmik. Dzięki, Pink.
Śmieszna ta Miranda, ciągle powtarzała: "I'm obsessed with it"

I kto twierdzi, że pieniądze szczęścia nie dają?? Tyyyyyle butów i torebek można by kupić

No tej kolekcji butów i torebek to można pozazdrościć. Sporo ma tego
Fajnie, że na pytanie co by z szafy ratowała w pierwszej kolejności w razie pożaru, odpowiedziała że nic - uciekłaby. Przedmioty najwyraźniej nie są dla niej takie ważne.

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

No tej kolekcji butów i torebek to można pozazdrościć. Sporo ma tego
Fajnie, że na pytanie co by z szafy ratowała w pierwszej kolejności w razie pożaru, odpowiedziała że nic - uciekłaby. Przedmioty najwyraźniej nie są dla niej takie ważne.

A co mają być ważne, jeśli jest w stanie bez żadnych wyrzeczeń i ciułania kupić srylion par butów nawet jednego dnia?

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

A co mają być ważne, jeśli jest w stanie bez żadnych wyrzeczeń i ciułania kupić srylion par butów nawet jednego dnia?

Wiesz co chyba nie o to chodzi. Znalazłoby się wiele celebrytek, które na to samo pytanie odpowiedziałoby inaczej.

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Wiesz co chyba nie o to chodzi. Znalazłoby się wiele celebrytek, które na to samo pytanie odpowiedziałoby inaczej.

Pewnie tak. I pewnie znalazłoby się też wielu ludzi, którzy - jakby przyszło co do czego - postąpiliby inaczej niż by odpowiedzieli na to hipotetyczne pytanie.

Fakt faktem, że z reguły dużo bardziej cenimy coś jeśli zdobyliśmy to z dużym trudem.

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

Pewnie tak. I pewnie znalazłoby się też wielu ludzi, którzy - jakby przyszło co do czego - postąpiliby inaczej niż by odpowiedzieli na to hipotetyczne pytanie.

Fakt faktem, że z reguły dużo bardziej cenimy coś jeśli zdobyliśmy to z dużym trudem.

Nie wiem jak to jest w przypadku Mirandy, ale sądzę, że w sytuacji zagrożenia życia ostatnią rzecz o jakiej się myśli to ubrania. Pytanie do Mirandy dotyczyło pożaru i ratowania szafy - jej odpowiedź w ogóle mnie nie dziwi i uważam że niekoniecznie jest pod publiczkę. Ciuchy to nie wszystko, wręcz nie za wiele. Są ważniejsze sprawy w życiu.
Co do ciężkiej pracy to chyba nie jest łatwo przebić się na międzynarodową sławę, konkurencja z całego świata, modeling to trudny biznes. Myślę, że Miranda ciężko pracowała na swój sukces.
Ja sama pracuję w branży w której jest ogromna konkurencja i jest bardzo ciężko się przebić.

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Nie wiem jak to jest w przypadku Mirandy, ale wierz mi w sytuacji zagrożenia życia ostatnią rzecz o jakiej myślisz to ubrania - sama ostatnio przeżyłam na prawdę ciężkie chwile i nie zastanawiałam się nad rzeczami, które przy okazji ucierpiały, a na które na prawdę ciężko pracowałam. Pytanie do Mirandy dotyczyło pożaru i ratowania szafy - jej odpowiedź w ogóle mnie nie dziwi i uważam że niekoniecznie jest pod publiczkę. Ciuchy to nie wszystko, wręcz nie za wiele. Są ważniejsze sprawy w życiu.
Co do ciężkiej pracy to chyba nie jest łatwo przebić się na międzynarodową sławę, konkurencja z całego świata, modeling to trudny biznes. Myślę, że Miranda ciężko pracowała na swój sukces.
Ja sama pracuję w branży w której jest ogromna konkurencja i jest bardzo ciężko się przebić.

Pink, chyba trochę zbyt serio podchodzisz do tej odpowiedzi Mirandy. I do mojego komentarza.
Nie przeżyłam, na szczęście, ani pożaru ani innego tak traumatycznego zdarzenia, ale nie muszę czegoś takiego przeżyć, żeby wiedzieć, że są ważniejsze sprawy w życiu niż ciuchy i buty.
Napisałam, że Miranda mogłaby (przy swoich zarobkach) kupić całą swoją garderobę w ciągu jednego dnia. To jest fakt.
Nie wnikam w to jak bardzo ciężko było jej się przebić i jak wielką musiała pokonać konkurencję. Jako topmodelka zarabia ogromne pieniądze, nieosiągalne dla przeciętnej kobiety. W związku z tym, nabywanie przez nią wszelakich dóbr materialnych również przychodzi jej o niebo łatwiej niż przeciętnie zarabiającej kobiecie. I to miałam na myśli kiedy pisałam swój komentarz.
Naprawdę, nie ma potrzeby uświadamiać mnie co do tego co liczy się w życiu

[Mirani]

Ile mnie ominęło
W którym Vogue będzie ten artykuł ?
Zrozumiałam że to chodzi o brytyjskie wydanie czerwcowe.
Drugie pytanie to ten czarny naszyjnik ( hmm chyba tak to można określić ) który Miranda nosi w filmie w ogóle ostatnio często.
W outfit Id upierają się że to Swarovski ale...coś mi on do tej marki nie pasuje.
Załączam zdjęcia z tym naszyjnikiem.

[PinkVanille]

Napisane przez Mirani

Ile mnie ominęło
W którym Vogue będzie ten artykuł ?
Zrozumiałam że to chodzi o brytyjskie wydanie czerwcowe.
Drugie pytanie to ten czarny naszyjnik ( hmm chyba tak to można określić ) który Miranda nosi w filmie w ogóle ostatnio często.
W outfit Id upierają się że to Swarovski ale...coś mi on do tej marki nie pasuje.
Załączam zdjęcia z tym naszyjnikiem.

też mi się wydaje, że ten naszyjnik to nie jest Swarovski ale jaka marka nie wiem. Za to podobno to ostatni rok Mirandy jako twarzy firmy Swarovski.

Napisane przez Cat Lover

Pink, chyba trochę zbyt serio podchodzisz do tej odpowiedzi Mirandy. I do mojego komentarza.
Nie przeżyłam, na szczęście, ani pożaru ani innego tak traumatycznego zdarzenia, ale nie muszę czegoś takiego przeżyć, żeby wiedzieć, że są ważniejsze sprawy w życiu niż ciuchy i buty.
Napisałam, że Miranda mogłaby (przy swoich zarobkach) kupić całą swoją garderobę w ciągu jednego dnia. To jest fakt.
Nie wnikam w to jak bardzo ciężko było jej się przebić i jak wielką musiała pokonać konkurencję. Jako topmodelka zarabia ogromne pieniądze, nieosiągalne dla przeciętnej kobiety. W związku z tym, nabywanie przez nią wszelakich dóbr materialnych również przychodzi jej o niebo łatwiej niż przeciętnie zarabiającej kobiecie. I to miałam na myśli kiedy pisałam swój komentarz.
Naprawdę, nie ma potrzeby uświadamiać mnie co do tego co liczy się w życiu

Wiesz Cat nie podchodzę jakoś na zbyt serio do jej wypowiedzi i nie chciałam cię w niczym uświadamiać - szkoda że reagujesz jakoś tak ostro - zupełnie niepotrzebnie, moim zdaniem. Ja tylko twierdze, że w pewnych sytuacjach nie ważne czy jesteś przeciętną kobietą czy nie pewne sprawy przestają mieć znaczenie. Odpowiedź Mirandy mi się podobała, wolę coś takiego niż gdyby miała wskazać jakąś parę butów albo sukienkę, która by ratowała. Dla mnie wówczas byłaby to bardzo pusta odpowiedź.
A czy tak lekko zarabia jej się pieniądze to trudno stwierdzić, myślę że w dzisiejszych czasach nikomu nie przychodzą pieniądze łatwo. A to że w jej branży są zawrotne kwoty zarobków to już inna historia. Ja na pewno zarabiam za mało w stosunku do mojej pracy, obciążeń, trudności, ale może kiedyś się to zmieni. W każdym razie mnie sukces innych osób inspiruje, nie ważne z jakiej dziedziny.

[Mirani]

Mnie w filmie spodobało się to że Miranda pokazała sukienkę Gucci - to taka z 2007 albo 2006 roku z samego początku jej kariery.
Wydaje mi się że ma taki sentyment do rzeczy - coś dla niej kodują.
Na przykład w 2013 roku na premierę na Broadway założyła sukienkę którą kiedyś miała na randce z eks mężem. Pamiętam że wtedy były jak to zazwyczaj 'mądre' komentarze czy nie miała nic nowego. I chociaż mnie ten zestaw na premierę się nie spodobał to jednak jakoś ujęło mnie to że tak się ubrała. Teraz jak wyciągnęła tę sukienkę Gucci - było podobnie.
Sam filmik bardzo mi się podoba.
Pink - dobrze chyba że Swarovski się staje zamkniętym rozdziałem. Kiedy widzę najnowsze dzieła, myślę że chyba nie wiedzą już co wymyślać.
Ciekawe czy jakieś nowe kontrakty dla Mirandy przyniesie druga połowa 2016

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Wiesz Cat nie podchodzę jakoś na zbyt serio do jej wypowiedzi i nie chciałam cię w niczym uświadamiać - szkoda że reagujesz jakoś tak ostro - zupełnie niepotrzebnie, moim zdaniem. Ja tylko twierdze, że w pewnych sytuacjach nie ważne czy jesteś przeciętną kobietą czy nie pewne sprawy przestają mieć znaczenie. Odpowiedź Mirandy mi się podobała, wolę coś takiego niż gdyby miała wskazać jakąś parę butów albo sukienkę, która by ratowała. Dla mnie wówczas byłaby to bardzo pusta odpowiedź.
A czy tak lekko zarabia jej się pieniądze to trudno stwierdzić, myślę że w dzisiejszych czasach nikomu nie przychodzą pieniądze łatwo. A to że w jej branży są zawrotne kwoty zarobków to już inna historia. Ja na pewno zarabiam za mało w stosunku do mojej pracy, obciążeń, trudności, ale może kiedyś się to zmieni. W każdym razie mnie sukces innych osób inspiruje, nie ważne z jakiej dziedziny.

Pink, nie przesadzajmy, wcale nie zareagowałam ostro. Zrobiłam krótką uwagę, że Miranda - przy swoich zarobkach - jest w stanie (od ręki) kupić rzeczy, na które przeciętne kobiety muszą ciułać bardzo długo. I wtedy Ty - całkiem niepotrzebnie - rozpisałaś się o priorytetach w sytuacji zagrożenia życia.

Napisane przez PinkVanille

A czy tak lekko zarabia jej się pieniądze to trudno stwierdzić (...)

Nie napisałam, że lekko zarabia jej się pieniądze. Napisałam, że o niebo łatwiej przychodzi jej nabywanie dóbr materialnych w stosunku do przeciętnie zarabiających kobiet.

[PinkVanille]

Napisane przez Mirani

Mnie w filmie spodobało się to że Miranda pokazała sukienkę Gucci - to taka z 2007 albo 2006 roku z samego początku jej kariery.

też zwróciłam na to uwagę. Bardzo mi się ta sukienka podobała i podoba - z upływem czasu nic nie traci na aktualności, nadal można by ją spokojnie założyć i w tym sezonie. W ogóle bardzo lubiłam kolekcje Gucci, kiedy główna projektantka była Fridy Giannini - niemal wszystko mi się podobało pamiętam nawet, że jedną kolekcję praktycznie skopiowała jedna z sieciówek ale nic dziwnego, bo te rzeczy wyglądały świetnie. Odkąd dom mody Gucci zmienił projektanta ich kolekcje, przynajmniej moim zdaniem, nie zachwycają. Obecny projektant ma zupełnie inny styl - nie podoba mi się.

Napisane przez Mirani

Pink - dobrze chyba że Swarovski się staje zamkniętym rozdziałem. Kiedy widzę najnowsze dzieła, myślę że chyba nie wiedzą już co wymyślać.
Ciekawe czy jakieś nowe kontrakty dla Mirandy przyniesie druga połowa 2016

Nie jestem do końca przekonana czy to dobrze, że Miranda kończy współpracę z Swarovski - tu na wizażu nie jest to zbyt popularna firma, ale jest to potentat w branży - ich produkty sprzedają się
na całym świecie - od PL przez Azję po Stany. Na pewno kontrakt z nimi był dla Mirandy atutem zarówno finansowym, jak i umocnieniem jej pozycji w branży.
Mam nadzieję, że Miranda zdobędzie nowe kontrakty. Trzymam kciuki.
Szkoda, że Miranda nie ma żadnego mocnego, wieloletniego kontraktu, jak np, Doutzen Kroes, która od 10 lat jest związana z L'oreal - właśnie w Cannes świętowała swoje 10lecie jako ambasadorka L'oreala.

Napisane przez Cat Lover

Pink, nie przesadzajmy, wcale nie zareagowałam ostro. Zrobiłam krótką uwagę, że Miranda - przy swoich zarobkach - jest w stanie (od ręki) kupić rzeczy, na które przeciętne kobiety muszą ciułać bardzo długo. I wtedy Ty - całkiem niepotrzebnie - rozpisałaś się o priorytetach w sytuacji zagrożenia życia.

Kończąc już ten temat Cat to chyba mnie źle zrozumiałaś - chodziło mi, że zbyt ostro reagujesz zarzucając mi, że cię niby chciałam w czymś uświadamiać, a nic takiego nie było moim zamiarem - źle to odebrałaś. Moja wypowiedź wzięła się stad , że we wszystkich swoich wypowiedziach co do filmiku z Vogue mocno akcentowałaś kwestę kasy, zarobków odnośnie wypowiedzi Mirandy, że tak gada tylko dlatego że dużo zarabia. Ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że nie trzeba zarabiać aż takich pieniędzy jak Randzia żeby udzielić identycznej odpowiedzi jak ona. Tyle w tym temacie.

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Kończąc już ten temat Cat to chyba mnie źle zrozumiałaś - chodziło mi, że zbyt ostro reagujesz zarzucając mi, że cię niby chciałam w czymś uświadamiać, a nic takiego nie było moim zamiarem - źle to odebrałaś. Moja wypowiedź wzięła się stad , że we wszystkich swoich wypowiedziach co do filmiku z Vogue mocno akcentowałaś kwestę kasy, zarobków odnośnie wypowiedzi Mirandy, że tak gada tylko dlatego że dużo zarabia. Ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że nie trzeba zarabiać aż takich pieniędzy jak Randzia żeby udzielić identycznej odpowiedzi jak ona. Tyle w tym temacie.

Pink, już wcześniej przeinaczałaś moją wypowiedź. Teraz znowu to robisz. Nigdzie nie napisałam, że "tak gada tylko dlatego, że dużo zarabia". Napisałam, że stać ją na kupienie tych wszystkich butów jednego dnia (i w związku z tym dlatego nie musi być tak przywiązana do swoich rzeczy). I w dalszym ciągu to podtrzymuję - osobie zamożnej łatwiej jest pogodzić się ze stratą materialną niż osobie biednej. Chyba się zgodzisz?
Również uważam, że nie trzeba zarabiać takich pieniędzy jak Miranda żeby udzielić takiej odpowiedzi.
I jednocześnie uważam, że to że ktoś ratuje cokolwiek ze swojego dobytku przed pożarem nie musi oznaczać, że jest małostkowy.
Chyba że w pierwszej kolejności ratuje szpilki i torebki a nie swojego kota albo psa.

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

Pink, już wcześniej przeinaczałaś moją wypowiedź. Teraz znowu to robisz. Nigdzie nie napisałam, że "tak gada tylko dlatego, że dużo zarabia". Napisałam, że stać ją na kupienie tych wszystkich butów jednego dnia (i w związku z tym dlatego nie musi być tak przywiązana do swoich rzeczy). I w dalszym ciągu to podtrzymuję - osobie zamożnej łatwiej jest pogodzić się ze stratą materialną niż osobie biednej. Chyba się zgodzisz?
Również uważam, że nie trzeba zarabiać takich pieniędzy jak Miranda żeby udzielić takiej odpowiedzi.
I jednocześnie uważam, że to że ktoś ratuje cokolwiek ze swojego dobytku przed pożarem nie musi oznaczać, że jest małostkowy.
Chyba że w pierwszej kolejności ratuje szpilki i torebki a nie swojego kota albo psa.

Cat nie chcę jakoś ciągnąc tego tematu - czasem trudno porozumieć się w internecie, zupełnie inaczej rozmawia się bezpośrednio, może masz inną intencję, ale twoja wypowiedź odbierana jest inaczej i na odwrót z moimi wypowiedziami tez tak może być. W końcu nie słyszymy swojego tembru głosu, nie możemy sprostować czegoś od razu, bo czytamy swoje wypowiedzi po jakimś czasie
Nie przeinaczyłam twoich wypowiedzi, a przynajmniej nie chciałam, oto co napisałaś, np.:

Napisane przez Cat Lover

A co mają być ważne, jeśli jest w stanie bez żadnych wyrzeczeń i ciułania kupić srylion par butów nawet jednego dnia?

Napisane przez Cat Lover

Pewnie tak. I pewnie znalazłoby się też wielu ludzi, którzy - jakby przyszło co do czego - postąpiliby inaczej niż by odpowiedzieli na to hipotetyczne pytanie.

Fakt faktem, że z reguły dużo bardziej cenimy coś jeśli zdobyliśmy to z dużym trudem.

Chyba wyjątkowo mocno przywiązujesz wagę do pieniędzy i do rzeczy, jeśli się mylę to sorry, ale w swoich wypowiedziach mocno te kwestie podkreślasz. Dyskusja dotyczyła ratowania ciuchów z pożaru. Nie żadnych osób czy zwierząt, nie całego dorobku życia, jedynie zwartości szafy. Nie ważne ile się zarabia w pewnych sytuacjach w ogóle nie robisz takich kalkulacji co do takich błahostek jak ciuchy.
I na prawdę nie ciągnijmy dłużej tego tematu - nie jest tego wart. Ja w każdym razie kończę już ten temat. Jest wiele ciekawszych spraw, o których można tu porozmawiać.

[teorema]

Cześć. W końcu się wypogodziło

Napisane przez Cat Lover

Moi sąsiedzi planują rozbudowę domu i budowę altany. Około 17 lat temu posadzili bukszpan, który mocno się rozrósł i nijak nie dało się go ominąć w ich planach rozbudowy. Zapytali czy bym go nie chciała, bo tak czy siak będą go wykopywać, a nie mają już na niego miejsca.

Ambitnie.

Napisane przez PinkVanille

Fajnie, że na pytanie co by z szafy ratowała w pierwszej kolejności w razie pożaru, odpowiedziała że nic - uciekłaby. Przedmioty najwyraźniej nie są dla niej takie ważne.

Widzę, że z tego tematu rozwinęła się dłuższa dyskusja, chyba niepotrzebnie. To tylko jedno z wielu głupich pytań, które mają "zapchać dziurę" -- tak jak: co wzięłabyś na bezludną wyspę i bez czego nie jesteś w stanie się obejść. Każdy odpowie zupełnie inaczej, a na dodatek jeśli np. to rozmowa o kosmetykach, to odpowie o kosmetykach, a nie np. o zapałkach, karimacie i preparacie na komary

Napisane przez PinkVanille

też mi się wydaje, że ten naszyjnik to nie jest Swarovski ale jaka marka nie wiem. Za to podobno to ostatni rok Mirandy jako twarzy firmy Swarovski.

I dobrze, widzę ją w reklamach luksusowej biżuterii, nie Swarowszczaka.

[PinkVanille]

Napisane przez teorema

Cześć. W końcu się wypogodziło

No Teo wreszcie - już się bałam gdzieżeś się nam zapodziała
Też mnie cieszy ciepełko i słoneczko - niestety na razie głownie korzystam z tarasu i ogródka - nadal jestem zwolnieniu więc dłuższe spacery muszą poczekać.

Napisane przez teorema

Widzę, że z tego tematu rozwinęła się dłuższa dyskusja, chyba niepotrzebnie. To tylko jedno z wielu głupich pytań, które mają "zapchać dziurę" -- tak jak: co wzięłabyś na bezludną wyspę i bez czego nie jesteś w stanie się obejść. Każdy odpowie zupełnie inaczej, a na dodatek jeśli np. to rozmowa o kosmetykach, to odpowie o kosmetykach, a nie np. o zapałkach, karimacie i preparacie na komary

no wreszcie głos rozsądku - zgadzam się z tobą w 100% niepotrzebnie zapętliłam się w tą dyskusję.
Z drugiej strony obawiam się, że gdyby Miranda odpowiedziała inaczej spadła by na nią krytyka, że jest materialistką albo coś w tym stylu. Chyba nie ma dobrej odp. na tego typy pytania ja w każdym razie z reguły unikam krytykowania kogokolwiek. Jeśli uczciwie przejrzeć watek to ja najrzadziej kogokolwiek tu krytykowałam

Napisane przez teorema

I dobrze, widzę ją w reklamach luksusowej biżuterii, nie Swarowszczaka.

Niestety obawiam się, że nie dla Mirandy tego typu kontrakty. Nie wykluczam tego, ale najczęściej luksusową biżuterię reklamują albo modelki high fashion albo tzw. no names. Miranda nie należy do żadnej z tych kategorii. Przy całej mojej sympatii do Randzi to jednak trzeba stwierdzić, że jej popularność trochę osłabła, przekroczyła już 30, ścięła włosy - no nie będzie aż tak łatwo z kontraktami. Chociaż z drugiej strony jej pozycja w Azji jest niezwykle mocna a to ważny rynek. No zobaczymy - ja trzymam kciuki za coś na prawdę dużego - coś w stylu L'oreal.

Z innej beczki - obejrzałam "Zjawę" bardzo mi się podobała, jakoś trafiła do mnie ta historia - film dłuuugi, ale w sumie szybko mi zleciał. Nie udało mi się być w kinie, niestety, a wyszłabym zadowolona Świetne aktorstwo, piękne plenery, a i fabuła mnie wciągnęła. Choć przyznaję film miejscami jest trudny w odbiorze. Za całość daję 9/10
Teo ty oglądałaś, chyba pisałaś, że byłaś w kinie jeśli dobrze pamiętam.

[Mirani]

Miranda poleciała do Paryża i chyba dziś już wraca bo Snapchat pokazuje widok z okna samolotu.
Co do spadku popularności może tak jest - kwestia pojawienia się nowych twarzy.

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Chyba wyjątkowo mocno przywiązujesz wagę do pieniędzy i do rzeczy, jeśli się mylę to sorry, ale w swoich wypowiedziach mocno te kwestie podkreślasz.

I właśnie o to mi chodzi, Pink.
Napisałam jedno zdanie odnosząc się do zarobków Mirandy, a ty to rozdmuchałaś i od razu uderzyłaś w moralizatorski ton na zasadzie "są ważniejsze rzeczy w życiu niż ciuchy".
Właśnie to mnie irytuje, że podsumowujesz mnie jako małostkową materialistkę.

Pisałam już na wątku, że jeżdżę 20-letnim autem i że od 13 roku życia ubierałam się głównie w secondhandach, za grosze.
Naprawdę nie sądzę żebym wyjątkową wagę przykładała do pieniędzy i do rzeczy, a tego typu uwagi, Pink, mogą być dla kogoś krzywdzące.

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

I właśnie o to mi chodzi, Pink.
Napisałam jedno zdanie odnosząc się do zarobków Mirandy, a ty to rozdmuchałaś i od razu uderzyłaś w moralizatorski ton na zasadzie "są ważniejsze rzeczy w życiu niż ciuchy".
Właśnie to mnie irytuje, że podsumowujesz mnie jako małostkową materialistkę.

^ Cat nie wiem dlaczego nadal to ciągniesz. To są twoje słowa, ja nic takiego nie powiedziałam, niczego nie rozdmuchałam, a już na pewno nikogo w żaden sposób nie podsumowałam. Nikogo nie mam zamiaru pouczać. Wyraziłam jedynie własny pogląd, tak samo jak ty. Zacytowany fragment nie odnosił się do nikogo konkretnie, to po prostu ogólne stwierdzenie w dyskusji, zdaje się nawet napisane na samym jej początku. Więc na prawdę nie przesadzaj i się nie obrażaj, nie czepiaj każdego słówka, nie zarzucaj mi jakiegoś pouczania kogokolwiek. Temat na prawdę nie jest wart ciągłego roztrząsania. I tak jak napisałam wcześniej czasem w necie dyskusja nie wychodzi - coś ktoś źle zrozumie, weźmie do siebie. Co innego rozmowa bezpośrednia. Na prawdę zostawmy już to, nie ma sensu tego aż tak analizować. Nie ma sensu ciągle tak ostro reagować - mówiąc szczerze to ty mnie od dłuższego czasu atakujesz, a twoje uwagi do najprzyjemniejszych nie należały, dlatego usiłowałam już od dłuższego czasu zakończyć ten temat, ale ty ciągle i ciągle kierowałaś kolejne argumenty i tak zupełnie niepotrzebnie ta dyskusja się przeciągała. Jeśli uczciwie przejrzeć watek to ja najrzadziej kogokolwiek tu krytykowałam więc przestań coś mi zarzucać, co nie ma tu miejsca.
Chyba lepiej porozmawiać na jakieś inne tematy, tak jak dotychczas.

Napisane przez Mirani

Miranda poleciała do Paryża i chyba dziś już wraca bo Snapchat pokazuje widok z okna samolotu.
Co do spadku popularności może tak jest - kwestia pojawienia się nowych twarzy.

Piękny płaszcz - kolor.

[Mirani]

Dziewczyny przepraszam za to co napiszę ale czy w tym wątku chodzi o ocenianie siebie...?
Cat - rozumiem że czasem jedno zdanie może zaboleć, nawet jeśli ktoś wypowiada je czy pisze bez żadnych złych intencji.
Ja od początku odbierałam Ciebie jako osobę widząca w rzeczach drugi wymiar - sposób w jaki pisałaś o swoim samochodzie. I to jest pozytywne. Nigdy bym nie pomyślała inaczej.
Pink - jest na tym wątku długo i uważam że zawsze unikała oceniania w sensie przyklejania metek.
Nawet osobom, których nie zna - mam tu na myśli Mirandę, wcześniej jej męża, Candice itd.
Pink unika oceniania. I chyba też dlatego ten wątek trwa. Bo tu chodzi o jakąś inspirację (niekoniecznie wszystkim co nosi i mówi Miranda). Nikt nie jest ideałem. Zawsze można lepiej odpowiedzieć ale i nie ma odpowiedzi jaka podobałaby się wszystkim. Wątek jak ten powinen dawać zadowolenie. I tak długo jak daje - jest ok. Jesteśmy tu w kilka i sądzę że warto

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez Cat Lover

A co mają być ważne, jeśli jest w stanie bez żadnych wyrzeczeń i ciułania kupić srylion par butów nawet jednego dnia?

Napisane przez PinkVanille

^ Cat nie wiem dlaczego nadal to ciągniesz. To są twoje słowa, ja nic takiego nie powiedziałam, niczego nie rozdmuchałam, nikogo w żaden sposób nie podsumowałam. Nikogo nie mam zamiaru pouczać. Wyraziłam jedynie własny pogląd, tak samo jak ty. Więc na prawdę nie przesadzaj i się nie obrażaj, nie czepiaj każdego słówka, nie zarzucaj mi jakiegoś pouczania kogokolwiek. Temat na prawdę nie jest wart ciągłego roztrząsania. I tak jak napisałam wcześniej czasem w necie dyskusja nie wychodzi - coś ktoś źle zrozumie, weźmie do siebie. Co innego rozmowa bezpośrednia. Na prawdę zostawmy już to, nie ma sensu tego aż tak analizować. Nie ma sensu ciągle tak ostro reagować. Jeśli uczciwie przejrzeć watek to ja najrzadziej kogokolwiek tu krytykowałam więc przestań coś mi zarzucać, co nie ma tu miejsca.



Piękny płaszcz - kolor.

Pink wyczytałam że Miranda ma stworzyć linię ubrań. Informacja jest z Instagramu i była pod tym właśnie zdjęciem.
Chyba kilka znanych pań coś takiego robiło.
Nie wiem z jakim powodzeniem, ale może Miranda,która jest już nazwiskiem - marką chce spróbować sił jako projektantka.
Wracając do tego zestawu - zmieniam zdanie.
Podobała mi się Miranda w kucyku - teraz jakoś taka przylizana nie wyglada dobrze.
Ładnie jej włosy wyglądały w filmiku dla Vogue.

[PinkVanille]

Napisane przez Mirani

Pink wyczytałam że Miranda ma stworzyć linię ubrań. Informacja jest z Instagramu i była pod tym właśnie zdjęciem.
Chyba kilka znanych pań coś takiego robiło.
Nie wiem z jakim powodzeniem, ale może Miranda,która jest już nazwiskiem - marką chce spróbować sił jako projektantka.
Wracając do tego zestawu - zmieniam zdanie.
Podobała mi się Miranda w kucyku - teraz jakoś taka przylizana nie wyglada dobrze.
Ładnie jej włosy wyglądały w filmiku dla Vogue.

O proszę - dobra wiadomość. Zawsze podobał mi się styl Randzi - jestem ciekawa jej kolekcji. Choć ostatnio jej styl trochę ewaluował w stronę klimatów hippi, boho - te długie sukienki i spódnice. Ciekawe co zaprojektuje. A jakieś szczegóły, dla jakiej marki ta kolekcja. Czy na razie nie wiadomo?

EDIT: Wyczytałam, że Miranda w Paryżu miała sesję, ale na razie nie wiadomo o co chodzi. Może nowa kampania, nowy kontrakt oby.

Dorzucam fotki z lotniska - powrót do LA źródło: dailyMail

[Cat Lover]

Cześć Dziewczyny.

Dostałam okres i napięcie zeszło
Właśnie siedzę z nowym numerem Harper's Bazaar. Ciekawy artykuł o pięciu polskich markach założonych przez młode kobiety. Marki coraz bardziej liczące się w Polsce i na świecie. Biznesy rozkręcone z pasji. Inspirujący artykuł.

Napisane przez PinkVanille

Piękny płaszcz - kolor.

Zgadzam się. Niedawno były wklejane fotki M. w podobnym płaszczu, ale chyba tamten miał inny krój, chociaż głowy nie dam. Kolor niesamowity

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

P.s Teo, Mirani - dzięki za Wasze glosy rozsądku, jak to Pink ujęła

[Cat Lover]

Skończyłam Drogę królów. Tak jak pisałam wcześniej, wciągnęłam się od mniej więcej 260 strony, kiedy Kaladin został dowódcą mostowych. Wątek Kaladina najbardziej mi się podobał ale też był najbardziej rozbudowany. Przeczytałam, że następna część (która też liczy ok 960 stron ) skupia się najbardziej na Shallan - ten wątek mniej mi się podobał, ale może zmienię zdanie w następnej części.

Jeszcze wracając do Harper's Bazaar - pisałam już wcześniej, że ogromnym atutem magazynu są artykuły i reportaże ze świata kultury i sztuki. W tym numerze świetny tekst Piotra Zachary poświęcony Georgii O'Keeffe.

[PinkVanille]

Hej Cat. No właśnie chyba tak jest z nami kobietami, że czasem dostajemy humorków. Ja też miałam ostatnio sporo stresów i chyba się nieco drażliwa zrobiłam - mam nadzieję na chwile zapomnieć o kłopotach w zbliżający się długi weekend.
No właśnie macie jakieś plany?

Napisane przez Cat Lover

Zgadzam się. Niedawno były wklejane fotki M. w podobnym płaszczu, ale chyba tamten miał inny krój, chociaż głowy nie dam. Kolor niesamowity

chyba faktycznie, tez coś takiego kojarzę.

Napisane przez Cat Lover

Skończyłam Drogę królów. Tak jak pisałam wcześniej, wciągnęłam się od mniej więcej 260 strony, kiedy Kaladin został dowódcą mostowych. Wątek Kaladina najbardziej mi się podobał ale też był najbardziej rozbudowany. Przeczytałam, że następna część (która też liczy ok 960 stron ) skupia się najbardziej na Shallan - ten wątek mniej mi się podobał, ale może zmienię zdanie w następnej części.

Ja tak samo najbardziej lubię Kaladina.
Shallan też lubię i jej watek w II tomie ciekawie się rozwija.

A ja skończyłam "Obietnicę krwi" Briana McCllelana - fajna, szybka akcja, nowe podejście do magii, wciągająca fabuła. Też polecam:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/17658...opinia31863661

Teraz odpocznie od fantastyki i chyba wezmę się za coś w babskich klimatach

A mam z czego wybierać - moje najnowsze zdobycze książkowe - trochę zakupów i sporo prezentów od najbliższych - wiedzą jak poprawić mi humor

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Teraz odpocznie od fantastyki i chyba wezmę się za coś w babskich klimatach

Taa, Krwawa kampania zapowiada się na babskie klimaty
A tak serio, nie znam tych pozycji ze zdjęcia.

Napisane przez PinkVanille

No właśnie chyba tak jest z nami kobietami, że czasem dostajemy humorków.

Zawsze uważałam, że kobieta pod względem fizjologii, biochemii ma dużo bardziej prze***ne niż mężczyzna. Wahania hormonalne, co za tym idzie wahania nastroju, te wszystkie miesiączki i połogi ...
No i jaką ogromną niesprawiedliwością jest fakt, że facet - często im starszy tym bardziej interesujący. 50-letnia kobieta rzadko kiedy wygląda lepiej niż gdy miała 30 lat.
Ale i tak lubię być kobietą. No i okres ciąży był wspaniały (poza pierwszym trymestrem)

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

Taa, Krwawa kampania zapowiada się na babskie klimaty
A tak serio, nie znam tych pozycji ze zdjęcia.

Oj tam, oj tam - to tylko taki tytuł
a tak serio to II tom trylogii fantasy, o której wyżej wspomniałam, dostałam na prezent - spodobało mi się wiec jak zobaczyłam, że 2 pozostałe tomy są w promocji za pół ceny to kliknęłam. Lubię dobra fantastykę.
Reszta książek to w większości nowości - w tym 2 wybitnie babskie - nowa książka jednej z moich ulubionych autorek Morton (stare, rodzinne tajemnice), romantyczna Zanim się pojawiłeś - bardzo mi polecana przez wiele dziewczyn jako piękna i wzruszająca, ale niebanalna historia. W czerwcu film na podstawie tej powieści wchodzi do kin.
Jest jeszcze Sekret Wesaliusza - moje klimaty - XIX wieczna Barcelona, tajemnicze morderstwa - bardzo lubię hiszpańską literaturę. Oraz Złodziej z mgły - cicho liczę na coś w stylu mojego ukochanego Cienia wiatru.

Napisane przez Cat Lover

No i jaką ogromną niesprawiedliwością jest fakt, że facet - często im starszy tym bardziej interesujący. 50-letnia kobieta rzadko kiedy wygląda lepiej niż gdy miała 30 lat.
Ale i tak lubię być kobietą. No i okres ciąży był wspaniały (poza pierwszym trymestrem)

Ja tez lubię być kobietą
Co do wieku to niestety tak jest jest, że większość kobiet 50+ się zmienia i nie tylko z wyglądu, ale często z charakteru. Faceci dłużej pozostają w formie. Choć z drugiej strony w PL sporo facetów i to już po 30 przestaje o siebie dbać - piwny mięsień, łysienie - mam wrażenie że dziewczyny bardziej się przykładają od facetów, chociaż jak zwykle są od tego wyjątki. Sama znam kilku

EDIT: podrzucam link do filmiku z Lily Aldridge, w którym prezentuje swój ulubiony łatwy , lekki letni makijaż:
https://www.youtube.com/watch?v=WDAnWPXYNqQ

EDIT2 : podrzucam jeszcze link do sesji dla australijskiego Vogue - pozują Lily Aldridge i Rosie H-W:
http://www.fashiongonerogue.com/rosi...a-2016-photos/

[PinkVanille]

Znowu nam wątek oklapł

Wiadomo już kto zastąpi Mirandę jako twarz Swarovskiego - będzie to Karlie Kloss.
EDIT - podrzucam link do kampanii z Karlie - jak wam się podoba?
http://www.fashiongonerogue.com/karl...mpaign-photos/

Podrzucam nowe fotki - Miranda pojechała do NYC - nowa sesja świąteczna (bożonarodzeniowa - uwielbiam tempo w modzie ) kampania marki JoeFresh. Chyba jej przedłuzyli włosy na sesję
źródło: instagram,bellazon

[Cat Lover]

Mój 2 tom Sandersona już do mnie jedzie

Napisane przez PinkVanille

Podrzucam nowe fotki - Miranda pojechała do NYC - nowa sesja świąteczna (bożonarodzeniowa - uwielbiam tempo w modzie ) kampania marki JoeFresh. Chyba jej przedłuzyli włosy na sesję

No, ewidentnie jej przedłużyli włosy. Fakt, tempo w modzie zabójcze. Nie lubię tego - mamy wiosnę, a już pojawiają się (czy wręcz pojawiły się) kolekcje jesienno-zimowe (a jeszcze lato przed nami).

Ja dziś wstałam o 5:00. Było świetne rześkie powietrze, 12 stopni - wytchnienie przed kolejnym upalnym dniem - mówiłam już, że nie cierpię upałów? Dla mnie max by mogło być ok 20 stopni, nie cierpię kisić się we własnym sosie. W każdym razie, rano podlałam rośliny w ogrodzie, kilka sadzonek wsadziłam do ziemi i zrobiłam trening z Chodakowską
Nie pisałam wcześniej, bo nie chciałam się przedwcześnie chwalić na wypadek gdyby mój entuzjazm szybko wyparował, ale kupiłam płytę i ćwiczę. Nie robię tego żeby schudnąć, ale chciałabym nabrać kondycji i lekko wymodelować ciało. I wyprodukować trochę endorfin

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

Mój 2 tom Sandersona już do mnie jedzie

Fajnie, bardzo mi się podobał II tom

Napisane przez Cat Lover

Ja dziś wstałam o 5:00. Było świetne rześkie powietrze, 12 stopni - wytchnienie przed kolejnym upalnym dniem - mówiłam już, że nie cierpię upałów? Dla mnie max by mogło być ok 20 stopni, nie cierpię kisić się we własnym sosie. W każdym razie, rano podlałam rośliny w ogrodzie, kilka sadzonek wsadziłam do ziemi i zrobiłam trening z Chodakowską
Nie pisałam wcześniej, bo nie chciałam się przedwcześnie chwalić na wypadek gdyby mój entuzjazm szybko wyparował, ale kupiłam płytę i ćwiczę. Nie robię tego żeby schudnąć, ale chciałabym nabrać kondycji i lekko wymodelować ciało. I wyprodukować trochę endorfin
[/COLOR][/COLOR]

To ty ranny ptaszek jesteś Kiedyś sama wstawałam o 6.00 rano żeby poćwiczyć przed zajęciami na uczelni. Odkąd zaczęłam pracować to niestety wolę pospać te pół godziny dłużej
Gratuluje ćwiczenia na dobry początek dnia to bardzo fajna sprawa. A jaka płytę kupiłaś? Kto prowadzi ćwiczenia?

Co do pogody to ja właśnie wolę ciepełko - powinnam mieszkać w cieplejszym klimacie. Źle znoszę zimę, latem odżywam Na razie, przynajmniej u mnie, nie było jeszcze prawdziwie upalnego dnia.

Tymczasem zaczęłam czytać: