Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVII

[agnyska81]

Mendosito - mi na ból głowy najlepiej pasuje Dzing! Czasem nawet głowa przestaje po nim boleć Niestety ostatnio odnowiły się moje problemy z zatokami i co rano mam kłopot z wyborem perfum. Wczorajsza OI mnie zmęczyła niestety. Dzisiaj wbrew bólowi Poison. A co

Pinky - szkoda, że on okazał się być taki. Życzę Ci, by ból szybko minął i zrobiło się miejsce dla kogoś nowego i wspaniałaego

[Favkes]

a ja dziś podróżą przez Piekło pachnę Passage d'Enfer i wciąż nie mogę wyjść z podziwu ...

[tymena]

Pachnę Padparadscha.

[nefernefer35]

Wciaz grypa nie chce odejsc na dobre.Dzis musze w koncu zabrac sie za kupowanie prezentów.Pachne Liberte.
Miłego dnia!!!

[_Adelajda_]

Liberte



dzien dobry

[Różowy Strachulec]

No ładnie, mam do nadrobienia 22 strony

[agaa13]

dopiero wstalam. na razie na rozbudzenie sie pachnie w calym mieszkaniu kawa. a czym bede pachniec -nie wiem. moze Automne Micallef
dzisiaj zakupy....brrrr straszne tyle ludzi.....

[lavenderfay]

Napisane przez Sabbath

Pachniesz opium damskim, czy męskim?

Damskim i w dodatku EDP bo jakaś taka słodsza jest niż EDT i tak mnie sympatycznie wprowadza w świąteczny nastrój

[Zuziunia]

Pachnę Euphorią, zaraz jadę na świąteczne zakupy zapewne tabuny ludzi ech.

A odnośnie postu veeery czy jak jej tam, jestem bardzo zniesmaczona, to po pierwsze, a po drugie nigdy nie użyłam słowa pasztet! I niech ją nie interesuje dlaczego pisałam tak a nie inaczej to moja sprawa i wiem po co to robiłam i uzyskałam wsparcie.

[Contax]

Napisane przez lavenderfay

Tak sobie siedzę z herbatką z miodem i czytam, czytam czytam...jak dobrze, że to forum istnieje. Tyle pięknych słów, tyle uczuć...jak dobrze być wśród Was sobą (czasem "pasztetem", czasem "miss" , zależnie od tego która nóżka pierwsza z łóżka wyjdzie), szkoda tylko, że jak tak barwnie pisać nie umiem.

A teraz pachnę Opium YSL

Witaj

Napisane przez Różowy Strachulec

No ładnie, mam do nadrobienia 22 strony

Strachulcu i miłej lektury


Margot i co wybrałaś


Dzisiaj Coze

[SpanishMyszka]

Musc Ravageur

[Margot45]

Napisane przez Sabbath

A czemu nie Theoremą własnie?
Jest i nieinwazyjna, i pasuje klimatem do świat.

Ja nie wiem, co u mnie z tą Theoremą, ale noszę ją bardzo rzadko (choc posiadam wsystkie tsy) i raczej w domowych pieleszach. Podejrzewam, że przyzwyczaiłam swoje powonienie do nieco bardziej trwałych i intensywnych zapachów, a juz najbardziej zabawne jest dla mnie, ze jestem z Theoremą często kojarzona - mimo, ze tak rzadko jej używam.

Napisane przez Sabbath

To jest pięćdziesiąt parę centymetrów w pasie. Nie jestem taka szczuplutka znowu. W klacie mam prawie 90, a nogi jak u kulturysty. Biceps tez jak u jurnego dwudziestolatka.

Mam dziwną budowę.

Tak, jak Scarlett O`Hara.

Napisane przez dzika truskawa

A co do facetów - egzemplarze zainteresowane tylko biustem z grona moich ewentualnych wielbicieli eliminują się same i to automatycznie

Jakoś dziwnie znajomo mi to brzmi

Głosuję na Coco (zemsta za parówki? )

:sciana: no popatrz, nie pomyslałam, i grzecznie pachnę Alchimie (za to cudnie, i wyjątkowo mi w nich dziś dobrze)

Rachelo, ja nic nie mówię, ale również przesyłam tajne i poufne gratulacje

[mulier]

słoń

[agaa13]

Napisane przez Margot45

Ja nie wiem, co u mnie z tą Theoremą, ale noszę ją bardzo rzadko (choc posiadam wsystkie tsy) i raczej w domowych pieleszach. Podejrzewam, że przyzwyczaiłam swoje powonienie do nieco bardziej trwałych i intensywnych zapachów, a juz najbardziej zabawne jest dla mnie, ze jestem z Theoremą często kojarzona - mimo, ze tak rzadko jej używam.

Rachelo, ja nic nie mówię, ale również przesyłam tajne i poufne gratulacje

margot ja mam to samo z Desnuda. czuje ja zaraz po aplikacji i pozniej....... . zastanawiam sie czy czasem nie poscic jej w swiat...

[Eenax]

Napisane przez E

Ja też nie umiem pisać barwnie

Ja tez nie potrafię Ale mam za to kolorowe kredki i jak ma być barwnie to zawsze mogę nimi po bazgrać.

Napisane przez E

Czy mi sie wydaje, czy Eenax przycichła jakoś? Mam nadzieję, że wszystko w porządku

Z maluszkiem tak ze Mną nie. Ostatnio krucho z wolnym czasem.

Bosz! czemu ja nie potrafię mówić słowa NIE.
Święta sie zbliżają i każdy sobie przypomina ze na święta chciałby mieć ładne łapki. Wiec co?
"Gupia" Elka siedzi i długie po nocach kobietom (i nie tylko) w łapkach i doprowadza do stanu akceptowalnego wizualnie.
z reszta ta sama tromba co powyżej (czyli Ja) na poświetach przed sylwesterm tez sie wpakowała w "łapki".

Napisane przez E

No i przepiękny opis Kijanki - mam nadzieję, że Eenax widziała

Wiedziałam ze jak Mnie nie będzie to coś Mnie dobrego opuści.
Zawsze tak jest.
Obiecuje nadrobić zaległości w święta.

Napisane przez Sabbath

Siedzenie przed kompem trochę wyrównuje róznice, ale normanie mam w talii poniżej 32, zaś "w górze" nie dopinam się w 38, a 40 nie noszę wyłacznie dlatego, że w ramionach i pasie wygląda.... niedobrze wygląda.

Jak juz mowa o rozmiarach to pomyślmy: w biodrach mam rozmiar 38 a w talii niech policzę, 50?

Napisane przez dzika truskawa

A ja taki zbiorek kiedyś miałam I co drugi dzień inny szalony wzorek. I długie, naturalne pazury... Ale cóż, takie studia (i mam nadzieję, że w przyszłości zawód), że mam teraz króciutkie i niepomalowane... Jednolity kolor to od wielkiego dzwonu, wzorków na takich krótkich to mi się nie chce robić...

No i nie da się ukryć, że żel jakoś lepiej się prezentuje niż grubaśne tipsy. I przede wszystkim - nie maltretuje płytki tak bardzo.

W kwestii kolekcji lakierowej itp. Wszystko jest OK do pewnego momentu. Jak sie przekroczy pewne liczby lakierów, linerów i ozdób to juz ze względu na niemożliwość zdecydowania sie na cokolwiek przestaje sie malować i ozdabiać.

Zaś w kwestii przedłużania paznokci.
TIPS - to taki prostokątny kawałek cieniutkiego plastyku który sie nakleja na końcówkę paznokcia naturalnego by później na nim budować konstrukcje z mas przedłużających.

To jak wyglądają przedłożone paznokcie wynika z tego kto je wykonywał a nie z tego jaki materiał został do nich użyty.
Zarówno np. żel, akryl czy fiberglas mogą wyglądać i ładnie i schludnie w wersji przedłuzenia.
Mozna tez mieć zażelowane w "kotleta" swoje naturalne.
Materiał zawsze jest ten sam tylko umiejętności stylistki paznokci sa rożne.

Drobny przykład poniżej:
1. paznokcie przedłużane akryl (nie moje wykonanie dlatego takie perfekcyjne)
2. przedłużanie żel
3. naturalna płytka pokryta akrylem
4. naturalne pazury malowane w pstrokaciznę (tak by pokazać ze krótkie paznokcie pomalowane we wzorki tez ładnie mogą sie prezentować)
5. wizja "szalonego kapelusznika"
6. paznokcie po zdjęciu akrylu (obalenie mitu ze przedłużanie niszczy paznokcie)

A teraz juz moge dostać baty od naszych moderatorek za tego OT-a.

By nie było calkiem offtopowo"
Pachnę dziś Spirit of Africa.
Jestem wielkim okrągłym cynamonowym pączusiem (a przynajmniej tak sie czuję).

[cheer]

Napisane przez dzika truskawa

W Polsce to chyba raczej niewesoło wtedy było... Ale jak sobie wyobrażę, że na dyskotekach królowało Depeche Mode... Wzdech...

No, szał, po prostu dziki szał
Ale króluje i tak nadal. W moim pokoju (oraz sercu i umyśle)


A pachnę znów BC. Jakaś mania pachnienia jednym zapachem 2 dni i zmiana, 2 dni i zmiana, 2 dni...I zastanawiam się czym pachnieć ostatniego dnia starego, a zarazem pierwszego dnia nowego roku...Tak patetycznie, na "nowy początek" (jaki zapach na nowy rok, taki cały rok).

[Margot45]

Napisane przez agaa13

margot ja mam to samo z Desnuda. czuje ja zaraz po aplikacji i pozniej....... . zastanawiam sie czy czasem nie poscic jej w swiat...

Odnośnie Theo słyszałam ostatnio opinie, że ona pachnie "falami" - jest wyczuwalna zaraz po aplikacji, potem wydaje się, że znika, a po jakimś czasie znowu jest wyczuwalna. Pozbyć się jej na pewno nie pozbęde, wole nią natomiast pachnieć dla siebie samej, w domowym zaciszu, niż dla otoczenia.
Zobacz, czy podobnie nie będzie z Desnudą

[agaa13]

Napisane przez Margot45

Odnośnie Theo słyszałam ostatnio opinie, że ona pachnie "falami" - jest wyczuwalna zaraz po aplikacji, potem wydaje się, że znika, a po jakimś czasie znowu jest wyczuwalna. Pozbyć się jej na pewno nie pozbęde, wole nią natomiast pachnieć dla siebie samej, w domowym zaciszu, niż dla otoczenia.
Zobacz, czy podobnie nie będzie z Desnudą

tak, na pewno dam jej jeszcze szanse. troszke ja jeszcze ponosze i zobacze.

-----------------
to moze i ja sie wypoewiem w temacie paznokci.


mam ok kilku miesiecy zele. sa b. krociotkie i przewaznie pomlowane w stylu french lu jasniotkim lakierem. swoje wlasne paznokcie mialam lamliwe i nigdny nie moglam "wychodowac" nawet do takiej dlugosci jak mam teraz zele( a mam chyba najkrotsze jak tylko jest to mozliwe). teraz nie wstydze sie polamanych, rozdwajajacych sie i slabych paznokci. powiecie,ze moglam uzywac odzywek aby je wzmocnic...czego ja nie uzywalam -nic nie pomagalo. paznokcie moje strasznie cierpialy w mojej pracy- pisanie kreda( niestety jeszcze kreda). nie dalo nic uzywanie po kazdej lekcji kremu odzywczego na rece i paznokcie.
a teraz mam praktycznie problem z golwy.
jedyne co mnie martwi to stan moich paznokci po zdjeciu zeli....zobaczy my.... na chwile obecna nie zdejmuje... bede sie martwic pozniej

[Aggie125]

Eenax, piękne zdjęcia To wszystko Twoje dzieła? No super, super... Najładniejsza chyba czwórka - bo moim zdaniem zbyt długie paznokcie można podziwiać pod względem artystycznym, ale czasem tworzą się z tego istne szpony albo Edzio Nożycoręki i tedy strach podać rękę komuś uzbrojonemu w takie cudeńka

[Sabbath]

Napisane przez dzika truskawa

W Polsce to chyba raczej niewesoło wtedy było... Ale jak sobie wyobrażę, że na dyskotekach królowało Depeche Mode... Wzdech...

Bywało i wesoło.
Ale nie zmienia to faktu, że na dyskoteki nie chodziłam ani wtedy, ani teraz. Jeździłam na swoje pierwsze metalowe koncerty (Iron Maiden w Zabrzu w 1986 roku, na który to koncert uciekłam mamie przez okno i to bynajmniej nie z parteru).

Napisane przez lavenderfay

Damskim i w dodatku EDP bo jakaś taka słodsza jest niż EDT i tak mnie sympatycznie wprowadza w świąteczny nastrój

Świąteczny nastrój...

Życzę Wam go wszystkim jak najszczerzej.

Ja w tym roku mam z głowy: remont trwa w najlepsze: dziś gładzie w przedpokoju. Syf straszliwy.
Wszystko nadal w pudłach tkwi (bo ja tu cokolwiek wyjąć, skoro pyłu wszędzie pełno, okna zasmolone tynkiem i farbą, część mebli jeszcze nie dotarła. Super!

Napisane przez Margot45

Ja nie wiem, co u mnie z tą Theoremą, ale noszę ją bardzo rzadko (choc posiadam wsystkie tsy) i raczej w domowych pieleszach. Podejrzewam, że przyzwyczaiłam swoje powonienie do nieco bardziej trwałych i intensywnych zapachów, a juz najbardziej zabawne jest dla mnie, ze jestem z Theoremą często kojarzona - mimo, ze tak rzadko jej używam.

No tak.
Nie mogę się nie zgodzić.
Theo jest nietrwała i rachityczna. Też jej nie używam i też z podobnych przyczyn.

Napisane przez Margot45

Tak, jak Scarlett O`Hara.

Nie. Nie tak. Całkiem inaczej.


Miłego dnia.

[Margot45]

Napisane przez Sabbath

Nie. Nie tak. Całkiem inaczej.

No dobra, powiedzmy, że Scarlett nie miała "bicepsu jak u jurnego dwudziestolatka"

[olik04]

chyba na uspokojenie bedzie theo esprit d'ete

..i tusz wodoodporny

[rachela]

Znowu mnie boli głowa. Wczoraj musiałam wchodzić po schodach w żółwim tempie, bo inaczej od razu miałam zawroty głowy; nie mogłam spoglądać na boki, bo mi rozsadzało czaszkę. Widzę, że dzisiaj będzie podobnie...

Jeszcze nie pachnę.

[agaa13]

Napisane przez rachela

Znowu mnie boli głowa. Wczoraj musiałam wchodzić po schodach w żółwim tempie, bo inaczej od razu miałam zawroty głowy; nie mogłam spoglądać na boki, bo mi rozsadzało czaszkę. Widzę, że dzisiaj będzie podobnie...

Jeszcze nie pachnę.

Rachelo.wiem cos o tym...

[taka taka]

Napisane przez Margot45

Odnośnie Theo słyszałam ostatnio opinie, że ona pachnie "falami" - jest wyczuwalna zaraz po aplikacji, potem wydaje się, że znika, a po jakimś czasie znowu jest wyczuwalna. Pozbyć się jej na pewno nie pozbęde, wole nią natomiast pachnieć dla siebie samej, w domowym zaciszu, niż dla otoczenia.
Zobacz, czy podobnie nie będzie z Desnudą

ja chodzę z butelką Theo w torebce i dopsikuję w ciągu dnia, zresztą bardzo lubię jej pierwsze nuty, więc robię to z przyjemnością

dziś właśnie nią pachnę i czuję ją wyraźnie, bez dopsikiwania, od użycia o 6.30 rano

spać mi się chce i też boli mnie głowa

[rachela]

To chyba przez pogodę, bo nie wierzę że przypadkiem tyle osób cierpi z powodu bólu głowy
U mnie dzisiaj inaczej, ból sprawia mruganie oczami - niezłe, co?


Histoire d'eau.

[taka taka]

Napisane przez rachela

To chyba przez pogodę, bo nie wierzę że przypadkiem tyle osób cierpi z powodu bólu głowy
U mnie dzisiaj inaczej, ból sprawia mruganie oczami - niezłe, co?


Histoire d'eau.

najlepsze lekarstwo to się położyć do łóżka i przespać ból głowy, ale kto sobie dziś może na to pozwolić

[_Adelajda_]

ja znam takie potworne bóle glowy
z tym ze moje sa typowo migrenowe

najpierw mam mroczki przed oczami ( dobrze ze nie Mroczków )
a potem powoli, powoli i nagle: łup!

boli jedna połowowa głowy, oko - mam wrazenie, ze zaraz wypadnie, a poza tym przy kazdym ruchu głowy wzmaga sie ból w jednym miejscu, przy kazdym kroku to samo, tak przeraźliwy jakby ktoś wiercił w głowie

do tego dochodza mdłości i swiatłowstret

kiedys lezalam w ataku migreny, i był jakis program w TV, który koniecznie musialam obejrzeć, i telewizor sciszyłam tak ze tylko szeptał oraz załozyłam okulary przeciwsłoneczne i tak ogladałam...






współczuje Rachelo...

[rachela]

Adelajdo, moje migreny właśnie tak wyglądają. Mdłości plus szczękościsk, światłowstręt i dźwiękowstręt. I uczucie, że ktoś z tyłu głowy powoli i dokładnie wierci mi wieeelką dziurę, a potem wlewa do niej lodowatą ciecz.
I zdecydowanie - mroczki są lepsze niż Mroczki

Taka, no właśnie...

[Aggie125]

To i ja jestem migrenowcem. Zaczyna się od ciężkiej głowy, potem tępy ból rozsadzający czaszkę, a potem mdłości i wymioty. I wtedy przechodzi. Najczęściej dopada mnie to południu, tak więc z migreną w pełnym rozkwicie wracam komunikacją miejska i modlę sie, żeby nie puścić pawia na zgromadzonych tam ludzi

Ale dzisiaj czuję sie dobrze, choć jestem może nieco ospała (to z niewyspania raczej) i pachnę anyżkowym Douce Amere